Moje sutaszowe początki i pytania

[multanka]

Witam, jestem nowa na forum więc wątek jest zarazem moim dzień dobry

Chciałam się pochwalić swoimi sutaszowymi początkami, ale również zapytać o radę Początki sutaszu na zdjęciach - uwagi krytyczne i słowa otuchy :P mile widziane.

Mam też dwa pytania :

1. Jak sobie radzicie z obszywaniem kwadratowych kamieni? Ja zawsze podszywa sznurki do podklejonego filcu, ale w przypadku kamienie kwadratowych "chowają" mi się one trochę na rogach.

2. Jak zrobić sutaszowe kolczyki na sztyft? Do tej pory robiłam tylko takie zawieszane na biglach, ale kusi mnie też ta druga forma.

Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedzi

Mój blog:
http://multanka.blogspot.com/

[viviola]

Przywitam się jako pierwsza, chociaż sama niedawno pierwszy raz się odezwałam (do tej pory tylko podglądałam).
Nie wiem nic o technice, w której tworzysz ale jako niewtajemniczona muszę powiedzieć, że wrażenia mam bardzo pozytywne.
Faktycznie musisz coś zrobić ze zdjęciami, bo są niewyraźne, akurat te niebieskie kolczyki, które najbardziej mi się spodobały
Czekam na kolejne prace. Powodzenia

[multanka]

No to mam nadzieję, że widać postępy

Znajdzie się jakiś chętny do odpowiedzi na pytania?

[esquilo]

Super!
takie polączenie kolorystyczne cieszy oczy

Niestety uzywam jedynie bigle, więc na pytanie nie odpowiem, ale też się chętnie dowiem
Ciężko sie czegos dowiedziec jak widac, w moim wątku tez pustki, pozdrawiam, pracuj dalej!

[mousedream]

jejku jak mi się biżuteria sutusz podoba

[Emila3000]

Bardzo ładne początki
Niebieskie cudne, i te fioletowe też

brązowa zawieszka przepiękna

[Dziabajka]

No ja widzę ogromny potencjał. Krzywo, bo początek ale już czuć tą smykałkę!! Super nowa koleżanka sutaszowa!

[multanka]

Obawiam się, że aby było prosto to muszę albo duuuużo ćwiczyć albo zrezygnować z kolczyków fantazyjnych a zaopatrzyć się w linijkę No cóż - następna para w produkcji - mam nadzieję, że będzie lepiej..

[multanka]

Witam ponownie, przedstawiam owoc pracy kilku ostatnich wieczorów. Jeśli macie jakieś wskazówki do przyszywania sznurka splatanego to będę wdzięczna. W tych kolczykach robiłam to na wyczucie.

[Joanna_i_Pan Lew]

Hejka, ja też zaczynam dopiero zabawę z sutaszem. Jak widać popularne hobby Sznurka skręcanego jeszcze nie używałam, ale wydaje się, że poszło Ci bardzo dobrze. Ale jeśli mogę mieć uwagę to proponuję inaczej mocować bigle.

[multanka]

Konstruktywna krytyka zawsze mile widziana Popróbuje inaczej z tymi biglami.

[multanka]

Witam ponownie, dzisiaj podrzucam zdjęcie drobiazgów w kolorze zieleni (zmiana palety kolorów w końcu). Mam nadzieję, że widać postępy

[Emila3000]

Turkusowe idalnie w moich kolorach : love:

zielone też ładne

[Figamaga]

Jakie ładne zielone
O samej technice się nie wypowiadam, bo jej nie umiem

[multanka]

Miłe panie,
wpadłam w sutasz na amen Fajne jest to, że w końcu zmusiłam sznureczki by się równo układały wokół kamienia. Myślę, że spokojnie zobaczycie przy którym z kolczyków w parze znalazłam na to sposób

[Emila3000]

śliczne porywam i uciekam

[multanka]

heh, nie zapomnij po drodze bigli zgarnąć, bo fotka była robiona zanim je zamocowałam :P

[mirosek]

Bardzo ładne prace Postępy widać z każdą kolejną parą
Poprzednie turkusy i te zielone chętnie bym przygarnęła

[Frydzia]

Prace bardzo ładne Oby tak dalej brawo .
Co do porad proponuje przekopać sie przez sutaszowy wątek jest tam cała masa cennych porad sutasztystekhttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=430037

[multanka]

Witam ponownie. Dziś wrzucam parę, z której niespecjalnie jestem zadowolona. nie wiem czy to kwestia tego, że miałam za duży koralik czy może kwestia ilości sznurków, ale sutasz zaczął mi się marszczyć. Cały czas się waham czy nie spruć tej pary i nie zabrać się za nią od nowa :0 Na razie jeszcze przekopuje się przez wątki, żeby sprawdzić czy może któraś z was miała już ten problem. Choć czuję przez skórę, że na to tylko praktyka pomoże

[rododendron7]

Nie pruj, reszta jest calkiem fajna, jezeli uda sie, to przepchnij koralik do polowy do tylu, jezeli czesc bedzie wystawala tam, nie bedzie sie to az tak rzucalo w oczy. Ale jezeli sznurki sa za ciasne lub nie uda sie tego zrobic z innych powodow, to proponuje wywalic koralik i dac w to miejsce odpowiedniego rozmiaru krazek/plaski koralik/ozdobny guziczek/kamyczek/mase perlowa/inny pasujacy element
I nie zniechecaj sie, rob na poczatku male, proste prace, a z biegiem czasu zaczna sie one same rozrastac i wypieknieja - trzeba im tylko dac troche uczucia

[Frydzia]

Napisane przez multanka

Witam ponownie. Dziś wrzucam parę, z której niespecjalnie jestem zadowolona. nie wiem czy to kwestia tego, że miałam za duży koralik czy może kwestia ilości sznurków, ale sutasz zaczął mi się marszczyć. Cały czas się waham czy nie spruć tej pary i nie zabrać się za nią od nowa :0 Na razie jeszcze przekopuje się przez wątki, żeby sprawdzić czy może któraś z was miała już ten problem. Choć czuję przez skórę, że na to tylko praktyka pomoże

Proponuje zmienić igłe na cieniutka 10-12 bo ja tu widze raczej pozaciagany sutasz a nie pomarszczony

[multanka]

Napisane przez Frydzia

Proponuje zmienić igłe na cieniutka 10-12 bo ja tu widze raczej pozaciagany sutasz a nie pomarszczony

Hej - dzięki za radę z igłą. Używałam cieniutkich do haftowania, ale jeśli koralikowe są cieńsze to się przerzucę. Natomiast moim skromnym zdaniem w tych kolczykach zaciągniecie mniej kłuje w oczy niż to przymarszczenie przy koraliku. Cały czas zastanawiam się czemu przy obszywaniu i po zszyciu na dole sutasz układał się ładnie i równo, wszystkie cztery sznureczki były widoczne. Przy przyszywaniu kolejnej warstwy koralików lub sutaszu najbardziej wewnętrzny sznurek zaczął się chować. Sądzę, że gdzieś za mocno lub nierówno zaciągnęłam żyłkę.

[multanka]

Hej, dzisiaj chwalę się pojedynczą sztuką Jakoś nie mam weny na dokończenie pary. Zdjęcia robione na szybko, ale postaram się później wrzucić jakieś ładniejsze Szczególnie, że na zdjęciach mocno widać kawałek żyłki na łączeniu, który normalnie jest niewidoczny :P

[multanka]

A tu trochę wymęczone (jeden z pary w szczególności) pierwsze moje kolczyki na sztyfcie. I oczywiście na zdjęciach wychodzi, że w jednym z kolczyków muszę jeszcze filc podciąć. ale i tak jestem z nich dumna

[multanka]

Odświeżam wątek. Ostatnio miałam takie urwanie głowy, że o sutaszu mogłam tylko pomarzyć. dopiero wczoraj mogłam usiąść. @ Frydzia dzięki za podpowiedź z igłą - tą do koralików szyje i się o niebo lepiej.

[mirosek]

Piękny ten sierpniowy, pojedynczy fiolecik

[dusia3821]

Ten ostani zielony piękny, fajny kształt. Bardzo mi sie podobają twoje prace

[multanka]

Dziękuje za miłe komentarze. Są dla mnie dodatkową motywacja, bo ciągle pracuje nad techniką Na razie plonem są trzy sztuki pojedynczych kolczyków, do sprucia. Jeszcze kilka tygodni i mogę zacząć pisać tutoriala pt "Jak wybrnąć z pomyłek i naprawiać błędy w sutaszu - studium przypadku" :P Mam nadzieję, że niedługo uda mi sie pokazać coś ładnego

[multanka]

Hej, tak jak obiecałam wrzucam zdjęcia. Wczoraj przysiadłam i praktycznie w ciągu jednego wieczoru pojawiły się kolczyki. Powiedzcie dziewczyny, jak sobie radzicie z równym przyszywaniem elementów. Wiem, że niektórzy po prostu mają "proste oko". A co robią te , które nie maja? Nie szyją? - no w to nie wierzę... Ja z pionem radzę sobie wbijając długą igłę do koralików, ale jeżeli chodzi o równe poziome uloenie koralików, to często dopiero po podklejeniu widzę, ze kolczyk jest lekko "przekoszony" (jak jeden z fioletowych".