Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach część VI

[angel of sadness]

Napisane przez kamilawu

Proszę bardzo:
- nakaclik vel nakaslik vel nakastlik, czyli ... szafka nocna
- na popyreki, czyli ... na skróty
- na polu, czyli ... na zewnątrz

A pantofle to ... kapcie.

na pole nie znoszę jak ktoś mówi, że idzie "na pole"

jeszcze dodam: raderka, rychtować, repeta

Fergie zrobisz zdjęcie swojego makijażu tymi kolorami w życiu nie wpadłam, że można te kolory połączyć

Vanilla Latte jest dla mnie za ciemna chyba...

Kamila Twój avek nie jest ładny jest śliczny

[reniakicia]

witam

ja to jestem włóczykij urodzona na dolnym śląsku, w wieku 5 lat przeprowadzka na śląsk jednak gwary nie przyswoiłam, na śląsku mieszkałam w różnych miastach - przyznam się szczerze nie mogłam się tam odnaleźć, myślałam o przeprowadzce na dolny śląsk strzał amora sprawił, że wylądowałam w woj. świętokrzyskim

dotarły do mnie próbki z http://sklep.lulua.pl/ cała piątka próbek jest boska boziu co za zapachy tylko te ceny

już niedługo http://www.suwaczek.pl/cache/cfa98cd277.png

[IlonaP]

a u mnie cisza

[kamilawu]

Napisane przez pastereczka

Osiolka aljaka polecala, ja wole zabawki do roznorakiego zastosowania. ecoiffier , abrick- malo znana odgałąź smoby- wysoka jakosc i berchet i jeszcze hiszpanska palou toy( nie jestem pewna pisowni)- wpisz w googlach grafice jakie fajne zabawki zobaczysz

jednno z ladniejszych zdjęc

Pastereczko, dziękuję, pogooglałam. Tylko że mały ma zaledwie roczek, te zabawki za "dorosłe" dla niego ...

Napisane przez angel of sadness

Kamila Twój avek nie jest ładny jest śliczny

Oj tam, oj tam

Cześć, Renia. Jak tam, masz już jakąś kreację na oku?

[pastereczka]

OMG RENIA to juz za 3 tyg???

KamilaW
http://images.google.pl/imgres?imgur...lr%3D%26um%3D1

http://www.allegro.pl/item804026950_..._2009_4w1.html

[atoja]

Napisane przez IlonaP

a u mnie cisza

jak cisza??? a ja dziękuję za ofertęodpisze później, bo teraz ciasto Ci prędko wrzuciłam

Napisane przez kamilawu

Pastereczko, dziękuję, pogooglałam. Tylko że mały ma zaledwie roczek, te zabawki za "dorosłe" dla niego ...


Oj tam, oj tam

Cześć, Renia. Jak tam, masz już jakąś kreację na oku?

coś ci szukam i szukam, jak znajdę to wkleję

Napisane przez pastereczka

OMG RENIA to juz za 3 tyg???

KamilaW
http://images.google.pl/imgres?imgur...lr%3D%26um%3D1

http://www.allegro.pl/item804026950_..._2009_4w1.html

Renia, ale fajnie, a stresa masz???
Pastereczka
edit: oooo końlitle tikes fajny, mała nie da go wystawić i tak przewala mi się w głównym pokoju, bo jej zawalony wszelkimi zabawkami, także więc... ja teraz szukam dla niej już małych zabawek jezeli

a co do gwary, to mnie też właśnie jak kamilę śmieszyły i wkurzały z tej strony Wisły te śpiewno - zaleciałości rosyjskie. A nikt tu nie rozumiał np. słowa PACHTA

[kamilawu]

Napisane przez pastereczka

KamilaW
http://images.google.pl/imgres?imgur...lr%3D%26um%3D1

http://www.allegro.pl/item804026950_..._2009_4w1.html

Świetny ten rowerek, ale jednak od osiołka jakieś 7 razy droższy ... Mimo wszystko zapisałam link, muszę sobie to przemyśleć. Dzięki

Napisane przez atoja

a co do gwary, to mnie też właśnie jak kamilę śmieszyły i wkurzały z tej strony Wisły te śpiewno - zaleciałości rosyjskie. A nikt tu nie rozumiał np. słowa PACHTA

Ja też nie rozumiem

[IlonaP]

Napisane przez atoja

jak cisza??? a ja dziękuję za ofertęodpisze później, bo teraz ciasto Ci prędko wrzuciłam

a co do gwary, to mnie też właśnie jak kamilę śmieszyły i wkurzały z tej strony Wisły te śpiewno - zaleciałości rosyjskie. A nikt tu nie rozumiał np. słowa PACHTA

cisza z próbkami z Lulua, ale pocieszam się że Renia zamawiała wcześniej ode mnie

[atoja]

http://www.allegro.pl/item820482039_...l_gratisy.html


podobny taki jest w smyku tylko jeszcze ma chyba cymbałki - do dnia dzisiejszego ciężko ją od niego oderwać przy każdej wizycie - dźwięki realistyczne - domowe - super
mamy też taka farmę - też zabawa do dnia dzisiejszego (linka nie znalazłam niestety)z tyłu można uikładać też zwierzątka, są też zwiarzątka zamykane na kluczyki, to co moja w ty, wieku panna uwielbiała, http://www.allegro.pl/item822689023_...interkobo.html


no ale tak na dobra sprawę może podpytać rodziców? co dokładnie kupić? może powiedza jaki już rodzaj zabawek dziecko preferuje? czym się lubi zajmować, czy manualne, czy układanki, czy dźwiękowe, ruchowe, czy może samochód wielki wywrotę itp...

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez kamilawu

Ja też nie rozumiem

pachta??? chodzic na pachtę: np do sąsiadów po kryjomu na pyszne truskaweczki z krzaka albo brzoskwinie z drzewa lub winogrona.. najlepiej w nocy no wiecie o czym mówię, nie znam innego słownego odpowiednika tej czynności

[IlonaP]

no, u nas się mówi prosto z mostu: na złodziejstwo

[atoja]

ojej, od razu tak z grubej rury... sama za dziecięcych lat wyprawa ważniejsza niż cel smakowy no a jako dorosły no to niech się już tak nazywa


no i jeszcze w moich stronach nie-e tak wypowiadane

[Viollet87]

Napisane przez kamilawu

Proszę bardzo:
- nakaclik vel nakaslik vel nakastlik, czyli ... szafka nocna
- na popyreki, czyli ... na skróty
- na polu, czyli ... na zewnątrz

A pantofle to ... kapcie.

A to u mnie sporo z tych słów funkcjonuje również z tych, które wymieniałaś wcześniej. A to, że idę "na pole" to dla mnie normalne. Bawi mnie z kolei jak Warszawiacy mówią, że idą "na dwór" - a co to oni, jakaś magnateria? dla każdego inny zwrot jest normalny / śmieszny.

Napisane przez cansada

No i wlasnie to krakowskie, wezze, zrobze, chodzze zawsze ,mnie rozbrajalo..

Czyli, no wezze,chodzze na piwo stara.......

Tak tak "mamo, dejże mi cośtam..." hehe... jak tak na to patrzę to śmieszne, ale w mowie normalne.

Napisane przez atoja

pachta??? chodzic na pachtę: np do sąsiadów po kryjomu na pyszne truskaweczki z krzaka albo brzoskwinie z drzewa lub winogrona.. najlepiej w nocy no wiecie o czym mówię, nie znam innego słownego odpowiednika tej czynności

U mnie się mówi: iść na grandę

[atoja]

a kartofle? ponoć też nienormalne

kapcie = papcie

[pastereczka]

pachta= granda

jeju jka mam zla cere:/ wlasnei mi sie przypomnialo

[kamilawu]

Napisane przez atoja

http://www.allegro.pl/item820482039_...l_gratisy.html


podobny taki jest w smyku tylko jeszcze ma chyba cymbałki - do dnia dzisiejszego ciężko ją od niego oderwać przy każdej wizycie - dźwięki realistyczne - domowe - super
mamy też taka farmę - też zabawa do dnia dzisiejszego (linka nie znalazłam niestety)z tyłu można uikładać też zwierzątka, są też zwiarzątka zamykane na kluczyki, to co moja w ty, wieku panna uwielbiała, http://www.allegro.pl/item822689023_...interkobo.html


no ale tak na dobra sprawę może podpytać rodziców? co dokładnie kupić? może powiedza jaki już rodzaj zabawek dziecko preferuje? czym się lubi zajmować, czy manualne, czy układanki, czy dźwiękowe, ruchowe, czy może samochód wielki wywrotę itp...

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------


pachta??? chodzic na pachtę: np do sąsiadów po kryjomu na pyszne truskaweczki z krzaka albo brzoskwinie z drzewa lub winogrona.. najlepiej w nocy no wiecie o czym mówię, nie znam innego słownego odpowiednika tej czynności

Atojko, super te domki, tylko obiecałam sobie, że nie będę dawać w prezencie hałasujących zabawek. Nie wszyscy rodzicie je tolerują, a ja nie chcę robić problemu darując dziecku zabawkę, która tysiąc pięćset sto dziewięćset razy na dzień wygrywa tę samą melodyjkę (jak zechcą, sami mu takie cudo kupią ) Dlatego ten osiołek tak mi się spodobał. Tylko nie wiem, czy występują wyłącznie w wersji do pompowania.

Iść na pachtę = iść na szaber

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez Viollet87

A to u mnie sporo z tych słów funkcjonuje również z tych, które wymieniałaś wcześniej. A to, że idę "na pole" to dla mnie normalne. Bawi mnie z kolei jak Warszawiacy mówią, że idą "na dwór" - a co to oni, jakaś magnateria? dla każdego inny zwrot jest normalny / śmieszny.

Ja tam też "na dwór" chadzam, a co Jak szlachcianka, choć uboga

[IlonaP]

ja też "na dwór"
granda to u nas draka
szaber jak najbardziej

[atoja]

no tak, tyle,że ten dźwięk jest baaardzo subtelny i cichy w przeciwieństwie do innych klasycznych. ja też nie lubię i moja tez nie takich grajacych więc te tylko zawalaja miejsce, a ten domek to i mnie się podoba A m0że po prostu idź do sklepu takiego dobrze zaopatrzonego niech ci babka doradzi, albo do samoobsługowego jak smyk - poogladać - na pewno coś Ci wpadnie a i może będa jakieś inne osoby zainteresowane, bo tak to ciężko chyba będzie konkretnie doradzić przy tej mnogości zabawek a zarazem braku...

a tak btw to ile ja się naszukałam wówczas takiej zabawki z kluczami... na stołku cały czas siedziała i przy klamce majstrowała, ale żal mi było drzwi...


ja też na dwór albo podwórko! a mnie zastanawiały "mnogości" wielodzietności tutejszych rodzin, dopóty nie zorientowałam się po dłuuuugim czasie o co tak naprawdę chodzi.... tyle sióstr, braci a dla mnie to kuzynostwo...

[reniakicia]

Napisane przez kamilawu

Pastereczko, dziękuję, pogooglałam. Tylko że mały ma zaledwie roczek, te zabawki za "dorosłe" dla niego ...


Oj tam, oj tam

Cześć, Renia. Jak tam, masz już jakąś kreację na oku?

w ostatniej chwili zapewne cos mi wpadnie do głowy

Napisane przez pastereczka

OMG RENIA to juz za 3 tyg???

ale czas leci

Napisane przez atoja

Renia, ale fajnie, a stresa masz???

zasadniczo dla nas to jest taka formalność bo od ponad 8 lat mieszkamy razem ale i tak troszkę się stresuję jak pomyślę o

Napisane przez IlonaP

cisza z próbkami z Lulua, ale pocieszam się że Renia zamawiała wcześniej ode mnie

Ilonko ja też troszkę się denerwowałam bo ze strony Lulua była cisza, więc napisałam maila z zapytaniem czy doszedł mój mail z zamówieniem - Pani mi odpisała, że doszedł i próbeczki wyślą po zaksięgowaniu pieniążków pieniążki wpłaciłam we wtorek 17 listopada a próbki przyszły w czwartek 26 listopada

[kamilawu]

Napisane przez atoja

no tak, tyle,że ten dźwięk jest baaardzo subtelny i cichy w przeciwieństwie do innych klasycznych. ja też nie lubię i moja tez nie takich grajacych więc te tylko zawalaja miejsce, a ten domek to i mnie się podoba A m0że po prostu idź do sklepu takiego dobrze zaopatrzonego niech ci babka doradzi, albo do samoobsługowego jak smyk - poogladać - na pewno coś Ci wpadnie a i może będa jakieś inne osoby zainteresowane, bo tak to ciężko chyba będzie konkretnie doradzić przy tej mnogości zabawek a zarazem braku...

Wszystko fajnie, nie zapominaj tylko, że ja w Przemyślu mieszkam ... Wiem, to skandal, w ogóle nie do pomyślenia, ale u nas nie ma Smyka Najlepiej zaopatrzony sklep z zabawkami w mieście to tzw. Wietnamczyk Nazwa mówi sama za siebie

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez atoja

a mnie zastanawiały "mnogości" wielodzietności tutejszych rodzin, dopóty nie zorientowałam się po dłuuuugim czasie o co tak naprawdę chodzi.... tyle sióstr, braci a dla mnie to kuzynostwo...

O to to! W Przemyślu tak nie mówią, ale miałam raz kolegę z Suwałk. Nie mogłam z podziwu wyjść, jak ciągle jakieś nieznane mi dotąd "rodzeństwo" wyciągał jak z kapelusza Też tkwiłam dobrą chwilę w nieświadomości, zanim się nie zorientowałam, o co chodzi.

[atoja]

Napisane przez kamilawu

Wszystko fajnie, nie zapominaj tylko, że ja w Przemyślu mieszkam ... Wiem, to skandal, w ogóle nie do pomyślenia, ale u nas nie ma Smyka Najlepiej zaopatrzony sklep z zabawkami w mieście to tzw. Wietnamczyk Nazwa mówi sama za siebie

a ty myślisz,ze ja gdzie??? u nas ścisłe centrum to 1 sklep zabawkowy, Quiosque, drogeria i 3 butiki w pięknej oprawie.. Na dole rosmann małe tesco i ccc a na 2 pietrze fryzjer. reszta zakupów wyprawy po sklepach dziecięcych i innych rozrzuconych i Warszawa

[pastereczka]

ja Ci Kamilo podalam ten 4w1 bo nie ma szans zeby sie tren prezent nie podobal/nie przydal a pamietalam ze cos kolo 200 mowilas

[c81a2b06a90b0b22eaedbaac3ab80ae1b1771235_65838171ebe9a]

Napisane przez atoja

pachta??? chodzic na pachtę: np do sąsiadów po kryjomu na pyszne truskaweczki z krzaka albo brzoskwinie z drzewa lub winogrona.. najlepiej w nocy no wiecie o czym mówię, nie znam innego słownego odpowiednika tej czynności

aa, to iść na pachtę=iść coś zajuchcić

[atoja]

Napisane przez kamilawu

O to to! W Przemyślu tak nie mówią, ale miałam raz kolegę z Suwałk. Nie mogłam z podziwu wyjść, jak ciągle jakieś nieznane mi dotąd "rodzeństwo" wyciągał jak z kapelusza Też tkwiłam dobrą chwilę w nieświadomości, zanim się nie zorientowałam, o co chodzi.

jakbym siebie widziała, no ale przecież nie zapytam wprost ile ich jeszcze jest u mnie to chyba ze dwa lata trwało jak sobie przypomne jak mnie wreszcie "uświadomiono" ach dzięki TŻ nie żyję w ciemnocie

[kamilawu]

Napisane przez pastereczka

ja Ci Kamilo podalam ten 4w1 bo nie ma szans zeby sie tren prezent nie podobal/nie przydal a pamietalam ze cos kolo 200 mowilas

Wiem, tylko że część tej kasy wydaliśmy już na miniaturowy mundur / plamiak szyty na zamówienie w rozmiarze 92 cm, który mój mąż zamówił u wojskowego krawca w Afganistanie i który leci do mnie w paczce przez pół świata 50 dolców takie cudo ... Zanim mnie skrytykujecie za militarny prezent, dodam, że zakup został skonsultowany z rodzicami dzieciaczka.

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

[1=c81a2b06a90b0b22eaedbaa c3ab80ae1b1771235_6583817 1ebe9a;15556077]aa, to iść na pachtę=iść coś zajuchcić [/QUOTE]
Na jumę znaczy się

[atoja]

chyba idę dziecię obudzić, bo przegina z tym spaniem... od 3?????

[gadmarka]

Napisane przez WinlyEm

Gadmarko dołączasz do zamówienia MAD czy jednak nie? jest teraz -25%

w ogóle martiwe sie o MAD 2 juz powinno byc, a to zamówienie było na -o zgrozo- 100 dolców jak mi zaginie to bedzie porażka najwieksza w karierze pisałam do Barbi ale mi nie odpisała zawsze odpisuje

Wczoraj, po ostatnim wpisie o radości z powodu Aljakowego zamówienia z lumiere, już nie wchodziłam na wizaz. Myślałam, ze już zamówiłyście

[ferguusson]

Napisane przez angel of sadness

na pole nie znoszę jak ktoś mówi, że idzie "na pole"

Fergie zrobisz zdjęcie swojego makijażu tymi kolorami w życiu nie wpadłam, że można te kolory połączyć

Vanilla Latte jest dla mnie za ciemna chyba...

Kamila Twój avek nie jest ładny jest śliczny

Tylko i wylacznie "na dwór"-nawet nigdy nie kojarzyłam tego szlachecko Z drugiej strony.. ze względu na nazwisko mojego tżta... będę miała kiedyś bardzo... szlacheckie nazwisko bardzo....

Na gorną powiekę, do połowy daj Laptop, w kąciku zewn jakiś ciemny brąz albo stalowy, w wewnetrznym maźnij beżem, a na dolnej Anne K.. Piękny efekt
Męczy mnie lenistwo anty-makijażowe, ale jak zrobię-napewno wrzucę
Za ciemny vanilia..? A masz French vanilie..??


Reniu za 3 tyg już.. I jeszcze kieleckie A gdzie macie wesele? Śląsk czy świetokrzyskie..?


Zapytam Was-czy można zrobić talerz obfitości vel grzechu(ale dziś inny skład, sery pieczone-camembert i mozzarella, krewetki królewskie i grzyby i 3 różne sosy-miętowy, czosnkowy i żurawinowy) BEZ frytek...? Bo ja bym mogła frytki ze wszystkim.. Ale tak mi żal żołądka.. Powiedzcie że można bez?

[IlonaP]

można
wrzuć bagietkę

[reniakicia]

Napisane przez ferguusson

Tylko i wylacznie "na dwór"-nawet nigdy nie kojarzyłam tego szlachecko Z drugiej strony.. ze względu na nazwisko mojego tżta... będę miała kiedyś bardzo... szlacheckie nazwisko bardzo....

Na gorną powiekę, do połowy daj Laptop, w kąciku zewn jakiś ciemny brąz albo stalowy, w wewnetrznym maźnij beżem, a na dolnej Anne K.. Piękny efekt
Męczy mnie lenistwo anty-makijażowe, ale jak zrobię-napewno wrzucę
Za ciemny vanilia..? A masz French vanilie..??


Reniu za 3 tyg już.. I jeszcze kieleckie A gdzie macie wesele? Śląsk czy świetokrzyskie..?


Zapytam Was-czy można zrobić talerz obfitości vel grzechu(ale dziś inny skład, sery pieczone-camembert i mozzarella, krewetki królewskie i grzyby i 3 różne sosy-miętowy, czosnkowy i żurawinowy) BEZ frytek...? Bo ja bym mogła frytki ze wszystkim.. Ale tak mi żal żołądka.. Powiedzcie że można bez?

ferguusson wesele to za dużo powiedziane to będzie bardzo kameralne przyjęcie

[Lemirka]

[1=c81a2b06a90b0b22eaedbaa c3ab80ae1b1771235_6583817 1ebe9a;15552595]m
regionalizmy, hm, moja anglistka kiedyś opowiadała jak pierwszy raz zawitała do Poznania i usłyszała od swojej współlokatorki coś w stylu "ramiączka mamy, to nie musiałaś przywozić, bluzki na naramkach wrzuć tutaj, a ja teraz wychodzę tak w ogóle na chwilę, to nie zakluczaj drzwi" i przez chwilę nie mogła się połapać o co chodzi a znajomi ze studiów jak usłyszeli że w Poznaniu to się chodzi na "blałę" a nie "wagsy" czy po prostu "wagary" to się w głowę popukali
takich pomysłów jak przemyślanie to nie mamy, ale też kilka ciekawych wyrażeń by się znalazło [/QUOTE]

Dla mnie to normalne słowa - tu we Wrocławiu jak powiedziałam zakluczać to tez nie wiedzieli o co chodzi - a dla mnie to bardzo logiczne słowo.
U mnie w domu np. mówi się plendze na placki ziemniaczane, a jak chce iść na skróty to idę na szage. Tak samo pyzy - we wrocławiu nie wiedzą co mam na myśli - słyszałam jakąś wersję pampuchy.

I kolega się śmieje ze słowa nadusić.

Napisane przez kamilawu

Jak to nie macie? Miałam ci ja kiedyś takiego adoratora z Wielkopolski, który mówił do mnie "cho no ino, tej"

chono ino - jak dla mnie normalne

o tej to już nawet kawały chodzą

Ulubiony szampon poznaniaka? TimoTEJ

[1=c81a2b06a90b0b22eaedbaa c3ab80ae1b1771235_6583817 1ebe9a;15552798]że "tej" jest poznańskie to wiedziałam... ale "cho no ino" to zawsze za takie normalne brałam, serio nigdzie indziej tak się ino nie mówi? [/QUOTE]

ja tak mówię

Napisane przez kamilawu

No i co jest specyficznego na Dolnym Śląsku? Też wszystko naturalne mi się wydaje. Choć czasami zwracano mi uwagę na charakterystyczne powiedzonko "co nie?", "no nie?".

we wrocku "co nie" jest nagminne

Napisane przez cansada

Szkotow rozumiem ale lo matko i corko, skad oni wytrzaneli ten akcent.

jak byłam w Szkocji to rozumiałam tylko przekleństwa
a myślałam że znam angielski

Napisane przez angel of sadness

na pole nie znoszę jak ktoś mówi, że idzie "na pole"

jeszcze dodam: raderka, rychtować, repeta

Moja babcia tak mówi

Napisane przez atoja

pachta??? chodzic na pachtę: np do sąsiadów po kryjomu na pyszne truskaweczki z krzaka albo brzoskwinie z drzewa lub winogrona.. najlepiej w nocy no wiecie o czym mówię, nie znam innego słownego odpowiednika tej czynności

U nas to szaber albo juma

Napisane przez Viollet87

A to u mnie sporo z tych słów funkcjonuje również z tych, które wymieniałaś wcześniej. A to, że idę "na pole" to dla mnie normalne. Bawi mnie z kolei jak Warszawiacy mówią, że idą "na dwór" - a co to oni, jakaś magnateria? dla każdego inny zwrot jest normalny / śmieszny.

Napisane przez kamilawu

Wszystko fajnie, nie zapominaj tylko, że ja w Przemyślu mieszkam ... Wiem, to skandal, w ogóle nie do pomyślenia, ale u nas nie ma Smyka Najlepiej zaopatrzony sklep z zabawkami w mieście to tzw. Wietnamczyk Nazwa mówi sama za siebie

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------


O to to! W Przemyślu tak nie mówią, ale miałam raz kolegę z Suwałk. Nie mogłam z podziwu wyjść, jak ciągle jakieś nieznane mi dotąd "rodzeństwo" wyciągał jak z kapelusza Też tkwiłam dobrą chwilę w nieświadomości, zanim się nie zorientowałam, o co chodzi.

Ja też chodzę na dwór - jak kiedyś rodzina z dziećmi przyjechała i chciały iść na pole to im powiedziałam, że u nas nie ma pola

Jak mi się coś przypomnij to napiszę