Essence cz. IX

[buahhot]

Napisane przez marryme21

GR kosztują kilkanaście zł,od 12 do 16 zł.
I jeszcze Vipera i Bell ma wypuścić kraki.
A foty już są na blogach.
Tutaj znalazłam te informacje:
http://lakierowo.blogspot.com/

z Vipery już mam a do Bell się przymierzam


powiem jeszcze tylko, że bardzo lubię brązer z SunClub wersję dla brunetek http://ewwwa-makeup.blogspot.com/201...ing-blush.html

[marryme21]

Napisane przez buahhot

z Vipery już mam a do Bell się przymierzam

Jak pęka?Drobno,włóknisto?Ile kosztuje?


Muszę pożalić się na żelowy eyeliner.
Zupełnie nie idzie mi współpraca z nim.
Dzisiaj malowałam się 3 razy-za każdym-zasychał mi na powiece,nie chciał się rozprowadzać.Mam go ok. 3 tygodni i już mam wrażenie,że konsystencja nie jest taka sama.Nie jestem zbyt zadowolona.

[nicRu]

A zostawiasz go odkręconego? ja swój w momencie gdy mam juz eyeliner na pędzelku przytukam lub nawet zakręcam, co by nie zminil konsystencji. Widząc zasychające ingloty dmucham na zimne

[buahhot]

Napisane przez marryme21

Jak pęka?Drobno,włóknisto?Ile kosztuje?


Muszę pożalić się na żelowy eyeliner.
Zupełnie nie idzie mi współpraca z nim.
Dzisiaj malowałam się 3 razy-za każdym-zasychał mi na powiece,nie chciał się rozprowadzać.Mam go ok. 3 tygodni i już mam wrażenie,że konsystencja nie jest taka sama.Nie jestem zbyt zadowolona.

zdjęcia mam na blogu

właśnie, miałam zapytać. Z wcześniejszych postów wnioskuję, że eyeliner z essence dużo łatwiej zmywa się od tego z inglota, wszystkie macie takie odczucie? Przyznam, że ten inglotowy to katorga, jesli chodzi o demakijaż

[marryme21]

RiCu
Robię identycznie jak Ty,natychmiast zamykam.
To samo robię z tuszami,stawiam do góry nogami na blacie,żeby powietrza nie łapały jak ja się maluję.
No,ale na nic to.Eyeliner jest ewidentnie inny niż na początku,malowało mi się nim jak masełkiem-super.Teraz taki tępak z niego.
Mam kolor czarny.

['Estelle']

Napisane przez Azazel1987

Essence ma nas w d* wiec chyba sie skusze na te Golden Rose tym bardziej ze na obrazkach (z allegro na przyklad) wyglada że pęka tak jak IsaDora.
Szkoda że essensomaniaczki na głodzie nie znalazły jeszcze zamiennika dla czarnego żelowego eyelinera .... chyba że o czymś nie wiem :p

Już napisano o Catrice, a ja tylko dodam od siebie propozycję poszukania na ebayu. Można też pobawić się duralinem lub bazą Kobo i cieniami.

Ktoś pytał o pędzelki w Lublinie, byłam dziś w Olimpie i niestety wszystkie wymiecione...

[4a76f9601d26f07fbd1341d93bf1dac994330f1e_6420ce72cabf7]

Napisane przez Azazel1987

Catrice nie ma w Gdańsku, a Inglot jest zbyt trudny do zmycia. Mam fiolet z essence, i musze przyznać że bardzo mi odpowiada konsystencja, trwałość i w ogole... Wiem już że na pewno nigdy nie sięgne po płynne linery

a ja nie jestem stuprocentowo zadowolona z żelowego linera essence, też mam fiolecik i kolor oraz trwałość jak najbardziej mi odpowiadają, ale konsystencja i pigmentacja - do bani... miękkie toto, rozmazujące się, robi prześwity, muszę malować krechę dwa razy ..... przyzwyczaiłam się do linerów EA i Sleek i może dlatego tak wybrzydzam..... dodam jeszcze, że lineruję się ok 8 lat (żelami jakiś rok) więc to na bank nie jest wina braku umiejętnego rysowania kreski jednak dla tego boskiego kolorku warto się pomęczyć z aplikacją

[nicRu]

Ja mam czern i jest całkiem niezła

[dillingerine]

Napisane przez nicRu

Widząc zasychające ingloty dmucham na zimne

Mój inglot pękł i od tego czasu maluje się nim o wiele lepiej niż na początku A ten z Essence zgęstniał i mi się nim lepiej maluje, niż takim właśnie maślano-wodnistym, jaki był na początku

[gabipati]

ja mam wszystkie eyenery oprócz czarnego , używam od ok. 2 tyg i mają taką samą konsystencję cały czas.Jak dla mnie trochę za rzadka wiec nie zamykam za każdym razem licząc ,że troszkę stwardnieją.
W obsłudze są ok ale z tymi prześwitami to niestety tak jest. W porównaniu do linera z elfa essence wypada gorzej przez te prześwity.

[4a76f9601d26f07fbd1341d93bf1dac994330f1e_6420ce72cabf7]

dillingerine i gabipati - dokładnie o to mi chodzi, taką miekką mazią nie idzie nic namalować... mam nadzieję, że liner jak troszkę podeschnie będzie lepszy w obsłudze... ale prześwity to minus ogromny - od żelowych linerków oczekuje się lepszego krycia i pigmentacji niż od płynnych czy pisakowych
i powtórzę raz jeszcze: TEN FIOLET JEST BOSKI ! (choruję jeszcze na zieleń, ale nie taką szmaragdową jak I Love NYC, ale wpadającą w oliwkę, khaki )

[LeejdiNaati]

A czy orientujecie się czy z Essence znajdę taki lakier? Chodzi mi o taką właśnie głęboką czerwień

albo inna firma tak do 10zł:P

[NaKrawedzi]

jak ja się ciesze, że nie kupiłam tej pesety essence, bo mam w domu swietną, chciałam drugą, a i tak bym jej nie uzywała...

[wnika]

Napisane przez LeejdiNaati

A czy orientujecie się czy z Essence znajdę taki lakier? Chodzi mi o taką właśnie głęboką czerwień

albo inna firma tak do 10zł:P

niestety nie orientuję się w kolorach lakierów Essence ale od siebie mogę polecić Golden Rose with protein nr 286 - moja ulubiona czerwień, a kosztowała ok 4zł

[Azazel1987]

Czy któraś z Was próbowała special effect <time for reflection>?
Nie moge znaleźć w sieci takiego fajnego porównania że mamy paznokieć bez niego i z nim

[Caramella]

Napisane przez LeejdiNaati

A czy orientujecie się czy z Essence znajdę taki lakier? Chodzi mi o taką właśnie głęboką czerwień

albo inna firma tak do 10zł:P

my secret

[zoila]

Napisane przez LeejdiNaati

A czy orientujecie się czy z Essence znajdę taki lakier? Chodzi mi o taką właśnie głęboką czerwień

albo inna firma tak do 10zł:P

Napisane przez Caramella

my secret

My secret może i ma taki kolor, ale wg mnie to tragiczny produkt. Rzadki, rozlewa się po paznokciu, szybko odpryskuje (przynajmniej u mnie). Może uda ci się dorwać czerwień z poprzedniej limitowanki Sensique Sensual Colours. Piękną czerwienią jest też nr 405 z Bell Glam Wear Glossy Colour.

[babcia_miecia]

Napisane przez zoila

My secret może i ma taki kolor, ale wg mnie to tragiczny produkt.

Zgadzam się.

[Kasza Manna]

Napisane przez LeejdiNaati

A czy orientujecie się czy z Essence znajdę taki lakier? Chodzi mi o taką właśnie głęboką czerwień

albo inna firma tak do 10zł:P

Niby nowy XXXL Shine multi dimension ma kolor 77 Call it fame http://www.essence.eu/pl/produkty/pa...dimension.html https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-paznokci.html

Jeśli gdzieś znajdziesz, to polecam czerwony z poprzedniej wersji Multi Dimension https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...kci-3-w-1.html.

A jeśli głęboka czerwień kojarzy Ci się z kolorem wpadającym w wino, to może Golden Rose, Miss Selene (takie malutkie lakierki za grosze https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...-paznokci.html )? Kiedyś miałam właśnie podobny odcień.

[jamapi]

Napisane przez LeejdiNaati

A czy orientujecie się czy z Essence znajdę taki lakier? Chodzi mi o taką właśnie głęboką czerwień

albo inna firma tak do 10zł:P

w avon jest podobna - real red ...
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...8&d=1296832563

[mejaczek]

Napisane przez czuprynka

Ponoć świetna jest żelówka z maybelline, ale niestety chyba nie do dostania w Polszy

Potwierdzam. Jest genialny. Ja trafiłam na niego fartem. W porównaniu z E ma gęstszą konsystencję

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez marryme21

GR kosztują kilkanaście zł,od 12 do 16 zł.
I jeszcze Vipera i Bell ma wypuścić kraki.
A foty już są na blogach.
Tutaj znalazłam te informacje:
http://lakierowo.blogspot.com/

Vipera już wypuściła

[Kasza Manna]

Widywałam żelaka Maybelline w Polsce, zwróciłam na niego uwagę przez dodany pędzelek (tak, jak w essence'owym Denim Wanted). Czy nadal go w PL sprzedają, to nie wiem, ale na pewno jest we Włoszech (2 dni temu go widziałam)

Moje dwa słoiczki eyelinerów nadal mają wnętrze o konsystencji masła, to prawda, że ciężko liner nałożyć bez prześwitów. Boję się, że raptem stwardnieją za mocno i tyle będzie z nich pożytku

[czuprynka]

Napisane przez Kasza Manna

Widywałam żelaka Maybelline w Polsce, zwróciłam na niego uwagę przez dodany pędzelek (tak, jak w essence'owym Denim Wanted). Czy nadal go w PL sprzedają, to nie wiem, ale na pewno jest we Włoszech (2 dni temu go widziałam)

A gdzie dokładnie, jakaś sieciówka?

[Kasza Manna]

Teraz niestety nie pamiętam, bo było to kilka miesięcy temu (jesienią, przy okazji wejścia na rynek Denim Wanted i mojego zainteresowania się żelowymi eyelinerami, a inspiracja Essence opakowaniem Maybelline bardzo się rzucała w oczy ). Mogła to być niesieciowa drogeria albo stand z kolorówką w hipermarkecie. (tu znalazłam wątek o dostępności)
Za miesiąc będę w PL, więc w razie czego..

[dillingerine]

Napisane przez Azazel1987

Czy któraś z Was próbowała special effect <time for reflection>?
Nie moge znaleźć w sieci takiego fajnego porównania że mamy paznokieć bez niego i z nim

To takie badziewko jak topcoat z limitowanki B&W, tylko daje mniej intensywny efekt mym zdaniem. Nic szczególnego.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez Kasza Manna

Niby nowy XXXL Shine multi dimension ma kolor 77 Call it fame http://www.essence.eu/pl/produkty/pa...dimension.html https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...-paznokci.html

Ten to taki bardziej krwisto-pomidorowy Wspomniane już Golden Rose, tam jest taki wybór, że każdy kolor się znajdzie : )

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez NaKrawedzi

jak ja się ciesze, że nie kupiłam tej pesety essence, bo mam w domu swietną, chciałam drugą, a i tak bym jej nie uzywała...

Dobra decyzja, kochana, ta pęseta to jakaś masakra

[Kasza Manna]

Mówiłam na podstawie kolorów ze strony Wszystko wygląda inaczej live

[NaKrawedzi]

Napisane przez dillingerine

To takie badziewko jak topcoat z limitowanki B&W, tylko daje mniej intensywny efekt mym zdaniem. Nic szczególnego.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------



Ten to taki bardziej krwisto-pomidorowy Wspomniane już Golden Rose, tam jest taki wybór, że każdy kolor się znajdzie : )

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------



Dobra decyzja, kochana, ta pęseta to jakaś masakra

a na początku essencomaniaczki się nią zachwycały

[dillingerine]

Napisane przez NaKrawedzi

a na początku essencomaniaczki się nią zachwycały

Może ja jestem za mało ogarnięta, ale nie umiem się tym czymś posługiwać, a przeszłam w swoim życiu już niejedną pęsetę, od rossmanowskich po tweezermana

[NaKrawedzi]

Napisane przez dillingerine

Może ja jestem za mało ogarnięta, ale nie umiem się tym czymś posługiwać, a przeszłam w swoim życiu już niejedną pęsetę, od rossmanowskich po tweezermana

ja pewnie tez nie byłabym zadowolona

[Gofrzyca]

Napisane przez dillingerine

To takie badziewko jak topcoat z limitowanki B&W, tylko daje mniej intensywny efekt mym zdaniem. Nic szczególnego.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------



Ten to taki bardziej krwisto-pomidorowy Wspomniane już Golden Rose, tam jest taki wybór, że każdy kolor się znajdzie : )

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------



Dobra decyzja, kochana, ta pęseta to jakaś masakra

diliiiiiii a ten twój esencowy lakier co kupiłas razem z żółtym to bardziej pomarańczowy nie?