Produkty z kwasami dostępne na rynku - nasze wrażenia po stosowaniu

[DagmaraRose2000]

Tak, to ta. Link do kwc https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...ge-na-noc.html

kupilam pełnowymiarowe opakowanie na allegro za20 zł z hakiem. Dodam, że wcześniej nie miałam do czynienia z kwasem laktobionowym, kto wie? Może to on tak elegancko na mnie działa.

Chętnie poznam opinie na temat tego hascodermu.

[kaskaa11_11]

Napisane przez DagmaraRose2000

Tak, to ta. Link do kwc https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...ge-na-noc.html

kupilam pełnowymiarowe opakowanie na allegro za20 zł z hakiem. Dodam, że wcześniej nie miałam do czynienia z kwasem laktobionowym, kto wie? Może to on tak elegancko na mnie działa.

Chętnie poznam opinie na temat tego hascodermu.

Ja używalam kiedyś żelu z Iwostinu z tym kwasem,ale to była krótka miłość Chyba mnie podrażnił, już nawet dokładnie nie pamiętam czemu przestałam go używać. Chciałam spróbować jeszcze raz,ale miał datę ważności do lipca tego roku.

To skoro zachwalana jest ta Bielenda to ja spróbuję - to co dostanę w drogerii - maskę albo serum

[Kleotka]

Napisane przez DagmaraRose2000

Myślałam tak samo odnośnie Bielendy, kupiłam maskę korygującą na noc i jestem w szoku, że tak niskie stężenie (10% bodajże?) takie cudo mi z gebą robi Mnie - zahartowanej kwasoholiczce! Ciekawam jak serum działa. Ale maskę - z czystym sumieniem polecam. Tak gładkiej buzi dawno nie miałam. Dwa - do tej pory ciężko mi uwierzyć, pozbyłam się przebarwień z prawego policzka - to dopiero mnie szokuje...
Maskę na przemian z glikolem stosuję, ale nigdy wcześniej po samym glikolu, gdzie przecie stężenia więęęęększe robiłam, nie miałam takiego efektu.

To powiem Ci, że mocno mnie zaskakujesz, bo ja tę serię Bielendy spisałam jednak na straty i praktycznie wykluczyłam. Tylko że tutaj może być duża efektywność ze względu na połączenie kilku rodzajów kwasów - może też dzięki temu maska działa na Ciebie lepiej niż sam glikol

[DagmaraRose2000]

Napisane przez Kleotka

To powiem Ci, że mocno mnie zaskakujesz, bo ja tę serię Bielendy spisałam jednak na straty i praktycznie wykluczyłam. Tylko że tutaj może być duża efektywność ze względu na połączenie kilku rodzajów kwasów - może też dzięki temu maska działa na Ciebie lepiej niż sam glikol

Moje dwa kwasy, których obecnie używam to glikol i mlekowy. Mlekowego kocham od pierwszego użycia, migdała miałam - wkurzała mnie proszkowa forma (wszystkie kwasy mam z półproduktów), glikol mnie podrażnia, ale nie spisuję go na straty. Poza tym mam jeszcze kojowy - mieszam z ziają manuka (te pseudo kwasy migdałowe) i w połączeniu z regularnym kwaszeniem dawał dobre efekty. Pamiętam był okres czasu (ja wiem? Tydzień, dwa?) kiedy chciałam za wszelką cenę pozbyć się świeżych przebarwień na szczęce/brodzie, no tak mnie ''wysyfiło'', że dramat... W każdym razie postanowiłam mocno się przykwasić, następnego dnia nałożyłam manukę z kojowym, następnego znów kwas i następnego znów manukę z kojowym... odpuściłam na kilka dni i Tż po tygodniu czasu mówi do mnie (a doskonale wiedział jak wyglądałam po tym ataku pryszczy): ''Po co Ty chcesz się malować? Jak przecież masz podkład na sobie'' Moja reakcja: no nabija się...

Okazało się, że takie minimalne stężenie połączone z fest-kwasiurem dało sympatyczne efekty!

I tak samo jest z Bielendą, tylko, że ona sama z siebie daje b. dobre efekty. No dziwne jak diabli, sama nie wiem jak to możliwe. Mało tego - ja się nawet po niej lekko złuszczam po kilku dniach

[obłoczek]

Napisane przez DagmaraRose2000

Myślałam tak samo odnośnie Bielendy, kupiłam maskę korygującą na noc i jestem w szoku, że tak niskie stężenie (10% bodajże?) takie cudo mi z gebą robi Mnie - zahartowanej kwasoholiczce! Ciekawam jak serum działa. Ale maskę - z czystym sumieniem polecam. Tak gładkiej buzi dawno nie miałam. Dwa - do tej pory ciężko mi uwierzyć, pozbyłam się przebarwień z prawego policzka - to dopiero mnie szokuje...
Maskę na przemian z glikolem stosuję, ale nigdy wcześniej po samym glikolu, gdzie przecie stężenia więęęęększe robiłam, nie miałam takiego efektu.

Mam podobne odczucia na mnie może nie działa tak rewelacyjnie bo mam dosyć poważne problemy z cerą, ale na pewno poprawia wygląd. Ostatnio miałam mini wysyp na jednym policzku, nie pomógł np. glamid żel, a serum B sprawiło, że następnego dnia rano policzek był dużo gładszy- pozostały tylko czerwone ślady.
Mam z tej serii serum i maseczkę. Nie zauważyłam różnicy w działaniu. Duzo częściej używam serum bo komfort używania jest o wiele lepszy - wchłania się właściwie do matu.

[zapaałka]

Napisane przez LusiaPlotkara

Tutaj masz przebieg zabiegu
http://www.kosmetykaistylizacja.pl/i...ategory_id=187

Oo, dziękuję Jeśli się zdecydujesz to dawaj znać jak się spisuje

[DagmaraRose2000]

Napisane przez obłoczek

Mam podobne odczucia na mnie może nie działa tak rewelacyjnie bo mam dosyć poważne problemy z cerą, ale na pewno poprawia wygląd. Ostatnio miałam mini wysyp na jednym policzku, nie pomógł np. glamid żel, a serum B sprawiło, że następnego dnia rano policzek był dużo gładszy- pozostały tylko czerwone ślady.
Mam z tej serii serum i maseczkę. Nie zauważyłam różnicy w działaniu. Duzo częściej używam serum bo komfort używania jest o wiele lepszy - wchłania się właściwie do matu.

Nie no, ja też nie spodziewam się całkowitej eliminacji problemów. Sama mam ciężkie przejścia z twarzą; liczne przebarwienia, stany zapalne gdzieniegdzie, zamknięte otwarte zaskórniki itd. itp.

Chciałam przetestować na sobie kwas TCA, ale pomimo kilkuletniego doświadczenia w kwaszeniu, zwyczajnie TCA sie boję...

[a*a*a*]

Ja również przyłączam się do osób zadowolonych z serum Bielendy. Mimo, że fanką migdała nie jestem (doszlam swojego czasu do 40% stężenia i oprócz upierdliwych suchych skórek nic więcej się nie działo), to z działania serum jestem baaardzo zadowolona- używam już trzecią flaszkę i w tym letnim, słonecznym okresie ratuje mi gębę.

Dziś w sklepie Bandi do wybranych produktów dokładają drugi gratis. Z tego co widzę na liście są m.in.: krem z kw. pirogronowym, azelo i salicylem, peeling kwasowy, kremy z wit. C. Może komuś się przyda taka informacja.

[reniferrudolf]

Właśnie zaczynam przygodę ze słynną serią Bielendy, także zobaczymy
Mam natomiast pytanie o kwasy ogółem. Czy można ich używać non stop (rok, 3 lata, całe życie?), czy trzeba robić przerwy w stosowaniu produktów z kwasami?

[Kleotka]

Napisane przez DagmaraRose2000

Moje dwa kwasy, których obecnie używam to glikol i mlekowy. Mlekowego kocham od pierwszego użycia, migdała miałam - wkurzała mnie proszkowa forma (wszystkie kwasy mam z półproduktów), glikol mnie podrażnia, ale nie spisuję go na straty. Poza tym mam jeszcze kojowy - mieszam z ziają manuka (te pseudo kwasy migdałowe) i w połączeniu z regularnym kwaszeniem dawał dobre efekty. Pamiętam był okres czasu (ja wiem? Tydzień, dwa?) kiedy chciałam za wszelką cenę pozbyć się świeżych przebarwień na szczęce/brodzie, no tak mnie ''wysyfiło'', że dramat... W każdym razie postanowiłam mocno się przykwasić, następnego dnia nałożyłam manukę z kojowym, następnego znów kwas i następnego znów manukę z kojowym... odpuściłam na kilka dni i Tż po tygodniu czasu mówi do mnie (a doskonale wiedział jak wyglądałam po tym ataku pryszczy): ''Po co Ty chcesz się malować? Jak przecież masz podkład na sobie'' Moja reakcja: no nabija się...

Okazało się, że takie minimalne stężenie połączone z fest-kwasiurem dało sympatyczne efekty!

I tak samo jest z Bielendą, tylko, że ona sama z siebie daje b. dobre efekty. No dziwne jak diabli, sama nie wiem jak to możliwe. Mało tego - ja się nawet po niej lekko złuszczam po kilku dniach

A widzisz, to wynika z tego, że może migdał potrzebuje jakiegoś "popychacza" do większej efektywności w działaniu? Fakt faktem, że ja go zawsze stosowałam solo - jako krem i tonik - i zniechęciłam się na tyle, że aż mi szkoda tego 30zł wywalać teraz na serum, jak nie mam żadnej pewności co do działania. Niby to niewiele, ale wolałabym to przeznaczyć na coś ze sklepu z półproduktami
Ale ie wykluczam, że tę maseczkę to bym przytuliła - choć teraz patrząc na ilość kwasów, które aktualnie używam, nie miałabym gdzie już jej wcisnąć.
A co do mlekowca, to ja również uważam, że jest świetny! Zakochałam się w nim, od kiedy przeczytałam o smarowaniu twarzy mlekiem - wymiatało zaskórniki aż miło. Tyle tylko, że po pewnym czasie przestało działać... Więc weszłam na poziom wyżej i męczę aktualnie serum z mlekowcem

[DagmaraRose2000]

Napisane przez Kleotka

A widzisz, to wynika z tego, że może migdał potrzebuje jakiegoś "popychacza" do większej efektywności w działaniu? Fakt faktem, że ja go zawsze stosowałam solo - jako krem i tonik - i zniechęciłam się na tyle, że aż mi szkoda tego 30zł wywalać teraz na serum, jak nie mam żadnej pewności co do działania. Niby to niewiele, ale wolałabym to przeznaczyć na coś ze sklepu z półproduktami
Ale ie wykluczam, że tę maseczkę to bym przytuliła - choć teraz patrząc na ilość kwasów, które aktualnie używam, nie miałabym gdzie już jej wcisnąć.
A co do mlekowca, to ja również uważam, że jest świetny! Zakochałam się w nim, od kiedy przeczytałam o smarowaniu twarzy mlekiem - wymiatało zaskórniki aż miło. Tyle tylko, że po pewnym czasie przestało działać... Więc weszłam na poziom wyżej i męczę aktualnie serum z mlekowcem

Zdradzisz co to za serum?

Szkoda, że z produktami kwasowymi (ogólnie kosmetykami) nie jest jak z perfumami - wysłałabym Ci odlewkę Wiem i rozumiem Twój zawód migdałem. Ja przyznam, że maskę klepnęłam w ciemno, ale wiem, że są saszetki tego - więc to kwestia kilku zł, tak myślę. Sprawdź jak masz trochę grosza zbędnego

[Kleotka]

Napisane przez DagmaraRose2000

Zdradzisz co to za serum?

Szkoda, że z produktami kwasowymi (ogólnie kosmetykami) nie jest jak z perfumami - wysłałabym Ci odlewkę Wiem i rozumiem Twój zawód migdałem. Ja przyznam, że maskę klepnęłam w ciemno, ale wiem, że są saszetki tego - więc to kwestia kilku zł, tak myślę. Sprawdź jak masz trochę grosza zbędnego

A pewnie, takie coś o:
https://www.refreshskintherapy.com/p...d-10-gel-peel/

Mam koleżankę - kosmetologa, która ma specjalizacje właśnie na kwasy wszelkiego rodzaju. Trochę poplotkowałyśmy i od słowa do słowa przeszłyśmy do żalenia się, sobie, która jaki ma problem z cerą I tym sposobem dowiedziałam się o czymś takim. Problem był ze ściągnięciem tego, bo musiała zamawiać przez kilka rąk, bo u nas tego stacjonarnie raczej nie można dostać.
Bardzo mi to serum pasuje - jest leciutkie, nie podrażnia (ociupinkę szczypie nałożone na rankę, ale to akurat każdy kosmetyk robi), wchłania się do matu (chociaż ja to i tak głównie na noc stosuję), generalnie bardzo się polubiliśmy.

Spoczko, nie zawracaj sobie niczym głowy, ja mam całą szafkę jakiś kwasów, trzeba to w końcu wysmarować Byłam dzisiaj w Super-Pharm i nie przyszło mi do głowy, żeby rozejrzeć się za tą maską w saszetkach, a też słyszałam, że są, tylko pojedyncze i na płacie.

[DagmaraRose2000]

Napisane przez Kleotka

A pewnie, takie coś o:
https://www.refreshskintherapy.com/p...d-10-gel-peel/

Mam koleżankę - kosmetologa, która ma specjalizacje właśnie na kwasy wszelkiego rodzaju. Trochę poplotkowałyśmy i od słowa do słowa przeszłyśmy do żalenia się, sobie, która jaki ma problem z cerą I tym sposobem dowiedziałam się o czymś takim. Problem był ze ściągnięciem tego, bo musiała zamawiać przez kilka rąk, bo u nas tego stacjonarnie raczej nie można dostać.
Bardzo mi to serum pasuje - jest leciutkie, nie podrażnia (ociupinkę szczypie nałożone na rankę, ale to akurat każdy kosmetyk robi), wchłania się do matu (chociaż ja to i tak głównie na noc stosuję), generalnie bardzo się polubiliśmy.

Spoczko, nie zawracaj sobie niczym głowy, ja mam całą szafkę jakiś kwasów, trzeba to w końcu wysmarować Byłam dzisiaj w Super-Pharm i nie przyszło mi do głowy, żeby rozejrzeć się za tą maską w saszetkach, a też słyszałam, że są, tylko pojedyncze i na płacie.

Ciekawe czy dałoby się takie serum ukręcić na jego podstawie? Kiedyś planowałam ukręcić coś na kształt Cosmelanu...

[zapaałka]

Napisane przez DagmaraRose2000

Ciekawe czy dałoby się takie serum ukręcić na jego podstawie? Kiedyś planowałam ukręcić coś na kształt Cosmelanu...

Skład jest banalny, nic tylko tworzyć

[CherrryCat]

W rossie jest bielenda mezo serum za 21 zl jakby ktos chcial- ja kupilam i zobaczymy

Wysłane z mojego GT-I8190

[201607111040]

Ja kupilam ostatnio maske na noc z Bielendy i jestem zachwycona Lepsza niz effeklar duo. Tylko jak stosuje sie ja codziennie to wysusza, ale i tak jest bombowa

[astraroth]

Napisane przez zapaałka

Skład jest banalny, nic tylko tworzyć

Zapałka, nawet proporcje są dla tych, którym sie nie chce liczyć
https://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Kwas-L-mlekowy-80/85

[DagmaraRose2000]

Nie no ja mlekowca solo sobie kręcę. Ale jakieś magiczne serum bym chciała ukręcić

[zapaałka]

Napisane przez astraroth

Zapałka, nawet proporcje są dla tych, którym sie nie chce liczyć
https://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Kwas-L-mlekowy-80/85

Nie ma tak łatwo, jeszcze trzeba by ująć w składzie jakiś % gumy ksantanowej

Napisane przez DagmaraRose2000

Nie no ja mlekowca solo sobie kręcę. Ale jakieś magiczne serum bym chciała ukręcić

Co to znaczy magiczne serum?

[DagmaraRose2000]

Robiące cuda z twarzą Z sensowną konsystencją, w której można iść spać, bez neutralizowania kwasu itp. itd.

[zapaałka]

Napisane przez DagmaraRose2000

Robiące cuda z twarzą Z sensowną konsystencją, w której można iść spać, bez neutralizowania kwasu itp. itd.

Nie wiem jaka jest konsystencja serum Kleotki, ale przy 10% kwasu mlekowego i dodatku odpowiedniej ilości gumy ksantanowej powinnaś otrzymać fajne serum na co dzień (a raczej na co wieczór ) bez konieczności neutralizowania, ale to już temat na wątek o samoróbkach, bo tu dyskusja miała dotyczyć gotowców

[DagmaraRose2000]

Napisane przez zapaałka

Nie wiem jaka jest konsystencja serum Kleotki, ale przy 10% kwasu mlekowego i dodatku odpowiedniej ilości gumy ksantanowej powinnaś otrzymać fajne serum na co dzień (a raczej na co wieczór ) bez konieczności neutralizowania, ale to już temat na wątek o samoróbkach, bo tu dyskusja miała dotyczyć gotowców

dziękuję

[Kleotka]

Napisane przez zapaałka

Skład jest banalny, nic tylko tworzyć

Tak też właśnie myślę, że jak się spisze, to sobie ukręcę takiego cudaka sama. Z reguły i tak to robię, ale tym razem chciałam sprawdzić, jak się spisze gotowiec z mlekowcem

Napisane przez zapaałka

Nie ma tak łatwo, jeszcze trzeba by ująć w składzie jakiś % gumy ksantanowej

A z gumą ksantanową to jest tak, że z reguły się nie ujmuje jej procentowej zawartości, bo "ilość żelu w żelu" zależy już od indywidualnych preferencji użytkownika

Napisane przez zapaałka

Nie wiem jaka jest konsystencja serum Kleotki, ale przy 10% kwasu mlekowego i dodatku odpowiedniej ilości gumy ksantanowej powinnaś otrzymać fajne serum na co dzień (a raczej na co wieczór ) bez konieczności neutralizowania, ale to już temat na wątek o samoróbkach, bo tu dyskusja miała dotyczyć gotowców

Moje serum ma taką konsystencję czegoś pomiędzy typowym żelem, a wodą - no, jakiś taki pół-żel. Fajne jest, bo nielepkie, wchłania się może nie do matu, ale na noc to mi akurat rybka co jest na twarzy. I ja go nie neutralizuję - wydaje mi się, że te 10% to strasznie malutko, używam już prawie dwa tygodnie, a nie złuszczyła mi się ani jedna skórka. Za to budzę się co rano z taką fajnie rozjaśnioną buzią, co szalenie mi się podoba No i mam wrażenie, że wyciąga ku górze zaskórniki - wystarczy leciutko nacisnąć paznokciem, a gładko wychodzi - tak, wyciskam zaskórniki

[pseudofeministka]

Hej Dziewczyny Spicie ? Jesien w pelni, a tu posucha w watku, nie kwasicie sie?

Mam do Was pytanie A mianowicie , ktore kwasy byscie polecily na drobne zmarszczki mimiczne, szczegolnie na czole? Czy kwas migdalowy 10% wystarczy czy nie tracic czasu i lepiej w cos "mocniejszego"celowac ?

Czy kwas BHA 2 % rowniez bedzie dzialal na zmarszczki mimiczne?

[chimay]

Napisane przez pseudofeministka

Hej Dziewczyny Spicie ? Jesien w pelni, a tu posucha w watku, nie kwasicie sie?

Mam do Was pytanie A mianowicie , ktore kwasy byscie polecily na drobne zmarszczki mimiczne, szczegolnie na czole? Czy kwas migdalowy 10% wystarczy czy nie tracic czasu i lepiej w cos "mocniejszego"celowac ?

Czy kwas BHA 2 % rowniez bedzie dzialal na zmarszczki mimiczne?

Ja skończyłam Bielendę 40% i jak zapowiadałam, robię sobie przerwę od peelingów. Teraz zużywam jeszcze ReLiftin Iwostinu, ale to dla mnie serum a nie peeling. Potem chcę kupić tonik GlyMedu z salicylem 10% i to są moje plany kwasowe do końca roku.

Co do zmarszczek, to ja w ogóle nie widzę wpływu kwasów na nie.

[DagmaraRose2000]

Napisane przez chimay

Ja skończyłam Bielendę 40% i jak zapowiadałam, robię sobie przerwę od peelingów. Teraz zużywam jeszcze ReLiftin Iwostinu, ale to dla mnie serum a nie peeling. Potem chcę kupić tonik GlyMedu z salicylem 10% i to są moje plany kwasowe do końca roku.

Co do zmarszczek, to ja w ogóle nie widzę wpływu kwasów na nie.

Ta 40% Bielende da się kupić ''bez specjalnych uprawnień''? Jeśli nie, to czy ktoś ma pomysł jak ją dostać ? No i jak wrażenia w ogóle?

[chimay]

Napisane przez DagmaraRose2000

Ta 40% Bielende da się kupić ''bez specjalnych uprawnień''? Jeśli nie, to czy ktoś ma pomysł jak ją dostać ? No i jak wrażenia w ogóle?

Bielenda nie robi żadnych problemów z dostępnością swoich serii profesjonalnych. Szkoda tylko, że robi problemy ze składami oraz zawartością składników i wprowadza w błąd.
Ten i inne peelingi są powszechnie dostępne w hurtowniach internetowych, widziałam je też stacjonarnie w Galerii Katowickiej, ale z ogromną przebitką, za coś ponad 100 zł, podczas gdy w necie są za 60.
Wrażenia w recenzji
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.p...cenzja=1030581

[pseudofeministka]

Napisane przez chimay

Ja skończyłam Bielendę 40% i jak zapowiadałam, robię sobie przerwę od peelingów. Teraz zużywam jeszcze ReLiftin Iwostinu, ale to dla mnie serum a nie peeling. Potem chcę kupić tonik GlyMedu z salicylem 10% i to są moje plany kwasowe do końca roku.

Co do zmarszczek, to ja w ogóle nie widzę wpływu kwasów na nie.

To skromnie jak na Ciebie

Twoj wpis mnie zainspirowal, bo wczoraj w mojej aptece pokusilam sie na ten peeling z Iwostinu tylko, ze Puritin z migdalem Nie chcialo mi sie zamawiac z Biochemii, a na Bielende jestem obrazona, bo w wakacje mimo prawidlowego przechowywania, serum mi zmetnialo i stracilo na zywotnosci.

U mnie migdal dosc niezle wygladzal cala twarz Wiec u mnie jakos tam wplywaja - nawet wizualnie. Ale ogolnie moja cera niezle reaguje na kwasy, a migdal wrecz wielbi.

[zapaałka]

Napisane przez pseudofeministka

Hej Dziewczyny Spicie ? Jesien w pelni, a tu posucha w watku, nie kwasicie sie?

Mam do Was pytanie A mianowicie , ktore kwasy byscie polecily na drobne zmarszczki mimiczne, szczegolnie na czole? Czy kwas migdalowy 10% wystarczy czy nie tracic czasu i lepiej w cos "mocniejszego"celowac ?

Czy kwas BHA 2 % rowniez bedzie dzialal na zmarszczki mimiczne?

Niby kwasy mają polepszać stan skóry, w tym także wpływać na zmarszczki mimiczne, ale i ja u siebie tego nie zauważyłam. Mam 26 lat i na razie nie mam z tym większego problemu, tym bardziej mogę stwierdzić, że po ich stosowaniu nic się u mnie w tej kwestii nie zmieniło. Może to być wina 'źle' dobranych kwasów, mnie zależało na usunięciu przebarwień pozapalnych, a nie zmarszczek. Warto pamiętać, że w 'pewnym' wieku dobrze jest się skupić na kwasach, które pogrubiają skórę i tak na przykład kwas BHA w wyższych stężeniach powinien być wspomagany kwasami AHA, dzięki czemu jego działanie 'ścieniające' skórę będzie niwelowane. Moja skóra po serii peelingów (20-25%) kwasem salicylowym zrobiła się dużo cieńsza, teraz już chyba wszystko wróciło do normy, ale moje kolejne eksperymenty z tym kwasem na twarz będą już tylko w połączeniu z innymi kwasami.

[Korah]

U mnie kwasy dobrze działają na mimiczne zmarszczki, ale efekt jest na dwa tygodnie, jednak przy suple Wit C i kolagenie całkowicie znikają na dłużej.