Kolorówka.com - polski sklep z pigmentami i półproduktami

[Alexzus]

Omg mnie też przyszedł do głowy max factor.. przepraszam rotwa ;p

[rotwa]

Hehe No to sie dogadalysmy W tej chwili chyba nic by mnie nie zmusilo do uzycia kosmetyku drogeryjnego. Juz 1,5 roku bawie sie w krecenie wlasnych i nie mam zamiaru przestawac

[Me_ow]

Dostałam moją paczkę z kolorówki... zapomnieli mi dać pigmentów i dostałam za do próbki
Podkład przetestuje w sobotę, ale kolor mam taki dziwny, trochę szarawy i nie wiem za bardzo czym go "ożywić". Mam bardzo jasną karnację, prawie białą i chciałam żeby podkład miał taką kremową nutę jak skóra, ale zamiast tego jest bardziej.. bury (?). Wiecie czego dodać?

[K_cieciorka]

W Rossmanie są moździerze po dyszce

[aaaania1989]

Napisane przez K_cieciorka

W Rossmanie są moździerze po dyszce

ooo nie widziałam nigdy
ja dziś kupiłam w PEPCO za 9,99 zł

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Czy któryś z gotowych zestawów jest podobny do podkładów Lily Lolo ? Bardzo mi podpasywały ale są drogie :-/ Annabell Minerals mi sie warzyło i robiło maskę

[Alexzus]

Napisane przez aaaania1989

ooo nie widziałam nigdy
ja dziś kupiłam w PEPCO za 9,99 zł

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Czy któryś z gotowych zestawów jest podobny do podkładów Lily Lolo ? Bardzo mi podpasywały ale są drogie :-/ Annabell Minerals mi sie warzyło i robiło maskę

http://arsenicmakeup.blogspot.com/20...rmalnej-z.html 3ci akapit
Ja widziałam te moździerze w gazetce, ale z tego co czytam, są małe. Zerknę u mnie, ciekawe czy będą

[aaaania1989]

Napisane przez Alexzus

http://arsenicmakeup.blogspot.com/20...rmalnej-z.html 3ci akapit
Ja widziałam te moździerze w gazetce, ale z tego co czytam, są małe. Zerknę u mnie, ciekawe czy będą

no jakiś super mały chyba nie jest
ale nie robiłam nigdy podkładu to nie wiem jak ta wielkość się ma do ilości tego proszku z kolorówki

dziękuję
hmm tylko czy zamawiać zestaw do cery normalnej mając tłustą...w sumie to Lili Lolo troszkę się świeci na mnie

[Alexzus]

Zawsze możesz domówić ronasphere czy wziąć krzemionkę.
W pepco jest i mały i duży, więc ten mały który jest nieco tańszy byłby dla mnie chyba za mały (tylko na róż w sam raz). dlatego wzięłam wtedy wiekszy za 7-8zł i on jest perfect do podkładu (czy kremu.. robiłam w nim krem)
ale przydałby mi się jeszcze jeden. Na kwasy

[Iwona75]

Zrobiłam sobie wczoraj korektor z tej bazy
http://www.kolorowka.com/pl/p/Concealer-Base-Mix/279 .
Kolor nawet mi sie udał.Robiłam z bazy kolorystycznej Nude i dodawałam żółtej bazy po troszeczku.Jest ok
Korektor kryje fajnie,mam tylko wrazenie że jest dość suchy.Wolałabym by bardziej przyczepiał sie do skóry.
Co mogłabym jeszcze do niego dodac żeby zwiększyć przyczepnośc ?
Chciałabym tez by był bardziej antybakteryjny,leczył wypryski i zastanawiam sie na mikronizowanym tlenkiem cynku.Nie wiem tylko czy wystarczy go wymieszac w torebce czy musi byc w moździerzu ?

[aaaania1989]

Dziewczyny ja już zgłupiałam...nie wiem co zamówić...
Chcę podkład do cery tłustej/mieszanej w odcieniu żółtym (Lily Lolo War Peach jest prawie idealny, może troszkę za mało żółty), dość dobrze kryjący

http://www.kolorowka.com/pl/p/Zestaw...zanej-12-g/113
do tego tlenek pastelowy/cynamonowy czy tycjan ?

i chcę jeszcze jakoś wykorzystać tą mice anti redness http://www.kolorowka.com/pl/p/Anti-Redness-Mica/532
czy mogę ją pomieszać z Krzemionką Spherica i stosować jako puder wykończeniowy po powyższym podkładzie ?

po trzecie korektor..na sińce pod oczami i zaczerwienienia
http://www.kolorowka.com/pl/p/Concealer-Base-Mix/279co do tej bazy ? jaki pigment/mieszankę ?
chciałabym może żółty i zielony ? do tej bazy tą mikę anti-rednes można dodać ?

już tutaj pytałam ale nie wiem w końcu jak to ma być z tymi tlenkami, naładowałam koszyk na 80 zł ale nie jestem pewna czy dobrze wybrałam i nie chcę lądować kasy w błoto

[anulla74]

Napisane przez aaaania1989

Dziewczyny ja już zgłupiałam...nie wiem co zamówić...
Chcę podkład do cery tłustej/mieszanej w odcieniu żółtym (Lily Lolo War Peach jest prawie idealny, może troszkę za mało żółty), dość dobrze kryjący

http://www.kolorowka.com/pl/p/Zestaw...zanej-12-g/113
do tego tlenek pastelowy/cynamonowy czy tycjan ?

Na pewno nie cynamonowy - jest chłodny bez żółtych tonów.
Pastelowy ma ciut żółci. Tycjana nie miałam.

[Burza_1994]

Napisane przez anulla74

Na pewno nie cynamonowy - jest chłodny bez żółtych tonów.
Pastelowy ma ciut żółci. Tycjana nie miałam.

zawsze można dodać żółcieni żelazowej
Ja szczerze mówiąc mam lekko żółty odcień cery i do cynamonowego dodaję trochę tlenku niebieskiego i żółtego i jest ok
Tycjana nie miałam, ale to ponoć on jest żółty

[aaaania1989]

Napisane przez anulla74

Na pewno nie cynamonowy - jest chłodny bez żółtych tonów.
Pastelowy ma ciut żółci. Tycjana nie miałam.

myśle nad tycjanem albo pastelowym i nie wiem..
czy to nie robi różnicy i tymi tlenkami żółtym, niebieskim, czerwonym dopasuje kolor
napisałam do nich maila ale cisza...

[Alexzus]

Napisane przez aaaania1989

myśle nad tycjanem albo pastelowym i nie wiem..
czy to nie robi różnicy i tymi tlenkami żółtym, niebieskim, czerwonym dopasuje kolor
napisałam do nich maila ale cisza...

Oglądam swatche warm peach.. i przed oczami staje mi pastelowy z odrobiną żółcieni.
To tylko teoretyczny przyciemniacz, nie jest aż tak ważny. Wszystko można skorygować kolorowymi tlenkami, przecież te brązowe również powstały z 4 bazowych + czerń.
Myślę, że powinnaś wziąć pastelowy, tycjan wygląda nieco bardziej na pomarańczkę
na cynamonowy dziewczyny z tego co pamiętam, narzekały i mi go odradzały

Jak dla mnie 'żółte' dziewczyny mają o tyle komfort, że jeden tlenek - żółcień żelazowa - jest w stanie dość dobrze dopasować odcień do ich twarzy, żółty się ładnie w siebie wtapia

Z początku myślałam, że jestem 'wyjątkowa' ze swoim odcieniem skóry i powinnam wyszukać specjalny tlenek. Tak naprawdę, by się super wtapiał, do pastelowego dołożyłam dość sporo zieleni i żółcieni, odrobinę niebieskiego, by zgasić ewentualną pomarańczkę, a pastelowy jest w tym wszystkim super pasującą bazą - jak na początek.

[aaaania1989]

http://allegro.pl/m15-mlynek-elektry...111416959.html
taki młynek się nadaje ?

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez Alexzus

Oglądam swatche warm peach.. i przed oczami staje mi pastelowy z odrobiną żółcieni.
To tylko teoretyczny przyciemniacz, nie jest aż tak ważny. Wszystko można skorygować kolorowymi tlenkami, przecież te brązowe również powstały z 4 bazowych + czerń.
Myślę, że powinnaś wziąć pastelowy, tycjan wygląda nieco bardziej na pomarańczkę
na cynamonowy dziewczyny z tego co pamiętam, narzekały i mi go odradzały

Jak dla mnie 'żółte' dziewczyny mają o tyle komfort, że jeden tlenek - żółcień żelazowa - jest w stanie dość dobrze dopasować odcień do ich twarzy, żółty się ładnie w siebie wtapia

Z początku myślałam, że jestem 'wyjątkowa' ze swoim odcieniem skóry i powinnam wyszukać specjalny tlenek. Tak naprawdę, by się super wtapiał, do pastelowego dołożyłam dość sporo zieleni i żółcieni, odrobinę niebieskiego, by zgasić ewentualną pomarańczkę, a pastelowy jest w tym wszystkim super pasującą bazą - jak na początek.

myślę dalej co tu zamówić ale już cynamonowy mogę odrzucić

[neska951]

Witajcie
Zaczynam swoją przygodę z minerałami .
Miałam już fal start a AM . Szukałam zdjęć opinii i w końcu zniechęciłam się, bałam się że minerały przesuszą moją kapryśną cerę.
Znalazłam na stronie kolorówki ten oto puder.
http://www.kolorowka.com/pl/p/Zestaw...ullia-12-g/151

I zastanawiam się co do niego dodać aby zmniejszyć ryzyko przesuszenia.
Puder perłowy i alantoinę?
Dodatkowo jestem bladolica i bijoę się że puder będzie za ciemny,
który z rozjaśniaczy jest mniej przesuszający? Color Blend White czy Extender?

[Alexzus]

Ja bym się raczej bała że będzie za jasny. ale to tylko puder nie podkład, więc właściwie nie musi mieć idealnego odcienia
puder perłowy można już w zestawie dołożyć a alantoina też jest super, jej się daje malutko
mniej przesusza wg strony Color Blend white, przy extenderze pisze: silnie wchłania sebum
Super że zapodałaś tu tego linka. fajna wersja dla mnie na wakacje mam bardzo suchą cerę a w wakacje chciałabym tylko subtelnie wyrównać koloryt
Bazową tego pudru jest velvet spheres, który już właściwie posiadam. Jest on bezbarwny, dość sliski, nie pozostawia śladu i lekko rozświetla

[neska951]

Dzięki za odpowiedź
Zastanawiam się jeszcze nad dodaniem mikrosfer silikonowych , tylko pytanie czy one nie zapychają?
I UV protection
Korci mnie ukręcenie sobie pudru ale nie wiem czy byłabym w stanie dobrać barwniki.

[aaaania1989]

Dziewczyny czy do zestawu gotowego na podkład mogę dodać bazę UV protection ? Jak to zrobić ? Zamiast tlenku cynku dodać i już ?

[Pani Zemsta]

Napisane przez aaaania1989

Dziewczyny czy do zestawu gotowego na podkład mogę dodać bazę UV protection ? Jak to zrobić ? Zamiast tlenku cynku dodać i już ?

właśnie tak, zamiast tlenku cynku (wg opisu na stronie kolorówki). Ja też robiłam podkład z gotowego zestawu i wmieszałam bazę UV do gotowego podkładu. Tylko że ja miałam wersję dla skóry suchej i nie miałam w składzie tlenku cynku. Do primera z zestawu też zresztą dodałam tej bazy

[panna lucy]

Hej,
nie bardzo wiedziałam, na który wątek mogę zawitać z moim pytaniem, mam nadzieję, że ktoś, kto się zna na rzeczy będzie w stanie mi udzielić odpowiedzi
Zakupiłam zestaw doz robienia kremu z kwasem alfa-liponowym z kolorówki:
http://www.kolorowka.com/pl/p/Zestaw...-ok.-60-ml/143.
Niepokoi mnie jednak, że ma się w nim znaleźć olej migdałowy. Nie mam dobrych doświadczeń z olejami na twarzy, nie ufam im. Nie znalazłam jednak nigdzie informacji o komedogenności oleju z pestek malin- natomiast pojawiają się takie informacje dot. oleju migdałowego.
Czy ktoś może robił ten krem albo zna się na rzeczy i może mi odpowiedzieć, czy mogę wykonać ten krem pomijając olej migdałowy? Na fazę olejową składałby się wówczas tylko olej z pestek malin. Czy zminiłoby to w znaczący sposób konsystencję?
Napisałam maila do kolorówki, ale póki co milczą , a ja zaczynam się niecierpliwić (powinnam trzymać wszystkie półprodukty z zestawu w lodówce przed otwarciem??)

Z góry dzięki za odpowiedź

[kate27]

Napisane przez panna lucy

Hej,
nie bardzo wiedziałam, na który wątek mogę zawitać z moim pytaniem, mam nadzieję, że ktoś, kto się zna na rzeczy będzie w stanie mi udzielić odpowiedzi
Zakupiłam zestaw doz robienia kremu z kwasem alfa-liponowym z kolorówki:
http://www.kolorowka.com/pl/p/Zestaw...-ok.-60-ml/143.
Niepokoi mnie jednak, że ma się w nim znaleźć olej migdałowy. Nie mam dobrych doświadczeń z olejami na twarzy, nie ufam im. Nie znalazłam jednak nigdzie informacji o komedogenności oleju z pestek malin- natomiast pojawiają się takie informacje dot. oleju migdałowego.
Czy ktoś może robił ten krem albo zna się na rzeczy i może mi odpowiedzieć, czy mogę wykonać ten krem pomijając olej migdałowy? Na fazę olejową składałby się wówczas tylko olej z pestek malin. Czy zminiłoby to w znaczący sposób konsystencję?
Napisałam maila do kolorówki, ale póki co milczą , a ja zaczynam się niecierpliwić (powinnam trzymać wszystkie półprodukty z zestawu w lodówce przed otwarciem??)

Z góry dzięki za odpowiedź

Musisz zachować proporcje, jeśli boisz się oleju migdałowego, zastąp go innym olejem który Ci bardziej odpowiada i dodaj go tak jak w przepisie 8g. Tylko pamiętaj o tym żeby zastapić go olejm, który można podgrzewać.

[a*a*a*]

Kobity, wiem, że być może pytam o oczywiste ale chcę sobie poukładać pewne rzeczy żeby nie zgłupieć do reszty. Możecie mi powiedzieć czy moje rozumowanie jest dobre? W razie gdyby coś było nie tak, to krzyczcie i bijcie po łapach.

Jeśli chodzi o podkład, to jest tak, że najpierw musimy mieć bazę kosmetyczną, którą generalnie stanowią białe prochy, czyli np.: tlenek cynku, dwutlenek tytanu, stearynian magnezu, krzemionka, mika, kaolin itp. Czyli to jest ta najważniejsza część całego podkładu odpowiadająca za matowienie, pochłanianie sebum, rozświetlenie i inne cuda.

A dopiero potem tę gotową wybraną przez nas bazę musimy ubarwić, nadać jej kolor odpowiadający naszej cerze. I możemy to zrobić albo dodając bazę kolorystyczną albo wybrany tlenek żelaza.

Bazę kosmetyczną możemy stworzyć sobie sami wg własnych preferencji lub kupić jedną z już dostępnych.

ALE! Możemy też np. kupić gotowy zestaw do zrobienia podkładu mineralnego, w którym otrzymamy zarówno półprodukty, z których wymerdamy bazę kosmetyczna naszego podkładu, jak i nadamy kolorek za pomocą dołączonych tlenków.

Dobrze odrobiłam lekcje?

Teraz pojawia się moje pytanie do Was. Z Waszego punktu widzenia i doświadczeń, czy dla osoby, która chce stworzyć swój pierwszy podkład mineralny prościej/lepiej/wygodniej/ekonomiczniej będzie kupić taki jeden gotowy zestaw, czy może lepiej kupić bazę kosmetyczną i do tego bazę kolorystyczną/tlenek?
Myślę sobie, że taki gotowy zestaw niby fajny ale odmierzone tam składniki, np. tlenek cynku lub dwutlenek tytanu, które głównie odpowiadają za krycie, mogą nie być w wystarczającej ilości, więc i tak trzeba by dokupić jeśli ktoś potrzebuje więcej krycia hmmmm. Poza tym bazy można łączyć ze sobą miętosząc je ze sobą w woreczkach strunowych prawda? Jak Wy to widzicie?

[Alexzus]

I tak mnie nie uniknęłaś hę dołoże swoje nocne 3 grosze

Napisane przez a*a*a*

1. czy dla osoby, która chce stworzyć swój pierwszy podkład mineralny prościej/lepiej/wygodniej/ekonomiczniej będzie kupić taki jeden gotowy zestaw, czy może lepiej kupić bazę kosmetyczną i do tego bazę kolorystyczną/tlenek?
2. Myślę sobie, że taki gotowy zestaw niby fajny ale odmierzone tam składniki, np. tlenek cynku lub dwutlenek tytanu, które głównie odpowiadają za krycie, mogą nie być w wystarczającej ilości, więc i tak trzeba by dokupić jeśli ktoś potrzebuje więcej krycia hmmmm.
3. Poza tym bazy można łączyć ze sobą miętosząc je ze sobą w woreczkach strunowych prawda? Jak Wy to widzicie?

1.zależy czego oczekujesz, dla mnie lepiej było kupić gotowy zestaw pod moją cerę (żałowałam )
2. właśnie dlatego żałowałam.. bo krycie było do 4 liter i musiałam dokupić woreczek tlenku cynku + dwutlenku tytanu, dając 3/4 każdego by krycie mnie zadowoliło
3. Większość trzeba rozcierać w moździerzu lub młynku. Są jednak bazy do miętoszenia tylko w woreczku w zakładce Bazy kosmetyczne, i do takowych są stworzone Color Blendy. Z kolei, osobne półprodukty lub tlenki żelaza, rozciera się w moździerzu

Takie wypunktowanko ładne, ćwiczę przed maturą

[Silence_]

Napisane przez Alexzus

I tak mnie nie uniknęłaś hę dołoże swoje nocne 3 grosze


1.zależy czego oczekujesz, dla mnie lepiej było kupić gotowy zestaw pod moją cerę (żałowałam )
2. właśnie dlatego żałowałam.. bo krycie było do 4 liter i musiałam dokupić woreczek tlenku cynku + dwutlenku tytanu, dając 3/4 każdego by krycie mnie zadowoliło
3. Większość trzeba rozcierać w moździerzu lub młynku. Są jednak bazy do miętoszenia tylko w woreczku w zakładce Bazy kosmetyczne, i do takowych są stworzone Color Blendy. Z kolei, osobne półprodukty lub tlenki żelaza, rozciera się w moździerzu

Takie wypunktowanko ładne, ćwiczę przed maturą

Też mam problem z kryciem a właściwie jego brakiem

Wysłane z mojego S4

[Burza_1994]

Napisane przez a*a*a*

Teraz pojawia się moje pytanie do Was. Z Waszego punktu widzenia i doświadczeń, czy dla osoby, która chce stworzyć swój pierwszy podkład mineralny prościej/lepiej/wygodniej/ekonomiczniej będzie kupić taki jeden gotowy zestaw, czy może lepiej kupić bazę kosmetyczną i do tego bazę kolorystyczną/tlenek?
Myślę sobie, że taki gotowy zestaw niby fajny ale odmierzone tam składniki, np. tlenek cynku lub dwutlenek tytanu, które głównie odpowiadają za krycie, mogą nie być w wystarczającej ilości, więc i tak trzeba by dokupić jeśli ktoś potrzebuje więcej krycia hmmmm. Poza tym bazy można łączyć ze sobą miętosząc je ze sobą w woreczkach strunowych prawda? Jak Wy to widzicie?

Ja miałam i gotowy podkład i bazę kosmetyczną z bazą kolorystyczną i powiem Ci, że nie ma różnicy w kręceniu podkładu. W każdym przypadku masz bazę kosmetyczną(w gotowym podkładzie o ile się nie mylę masz pojedyncze składniki zapakowane osobno, a w bazie kosmetycznej masz już wszystko połączone)+ do tego bazę kolorystyczną. Poleciłabym też dokupić sobie dwutlenek tytanu/ tlenek cynku/ węglan wapnia, żeby w razie czego zwiększyć sobie krycie.
Po prostu przelicz sobie co Ci wyjdzie taniej. Bo gdybyś kupowała gotowy zestaw to do tego dokupujesz tylko jeden produkt do zwiększenia krycia. Z kolei jak kupujesz bazę kosmetyczną, to do tego musisz dokupić bazę kolorystyczną+ tlenki zielony, żółty, niebieski(czerwony prawdopodobnie nie będzie Ci potrzebny) i coś do zwiększenia krycia.

[Franczescaa19]

Napisane przez Silence_

Też mam problem z kryciem a właściwie jego brakiem

Wysłane z mojego S4

haha no to nie jestescie same

[panna lucy]

Ech, temat aktualny dla mnie.
W poprzedni weekend po raz drugi próbowałam ukręcić swój idealny podkąłd mineralny i... doszłam do wniosku, że chyba jestem wyjątkowym głupcem To chyba przerasta moje możliwości.
Pierwszy raz zamówiłam półprodukty w zestawie, ale dodatkowo jeszcze inne półprodukty (w obawie, że czegoś tam mi jednak zabraknie).
Zepsułam dosłownie wszystko: zmieszałam bazę kolorystyczną chyba z tym tlenkiem, który jest dodawany do zestawu... No, klapa. Wyszła brązowa mąka, bardzo dużo brązowej mąki. Nieostrożność, brak rozeznania...
Ok- myślę sobie- spróbuję jeszcze raz. Tym razem odmierzanie- wsypywałam do zlewki proszki, coby było dokładnie, przeliczanie gramów, procentów, ml... Dla takiej nogi matematycznej- dramat. Ale myślę, że to jeszcze się udało.
Zaczęłam ostrożnie dosypywać proszki, nauczona ostatnim doświadczeniem. Robiłam próby- biegałam do łazienki nakładając próbkę na fragment twarzy, zmazywałam, dosypywałam, mieszałam (dłonie, ręce mają zupełnie inny odcień niż twarz).
Mojej retinoidującej się gębie naprawdę ciężko jest dobrać kolor, ale wydawało mi się, że się udało, serio. Szczęśliwa przesypałam zawartość moździerza do pudełka, z resztek zrobiłam trochę różu...
Następnego dnia zerkam na podkład- hm, różowy. Ale nic, może to tylko złudzenie. Nie! Cholera, jest różowy, jakiś taki... nie mam pojęcia, co się z tym stało podczas nocy, ale to jakieś przeistoczenie...
Tamten podkład też wydawał się jaśniejszy zaraz po zrobieniu..
Czy to możliwe, żeby ciemniały?? Co robię nie tak?
Wkurzyłam się niemożliwie; czuję, że zrobiłam naprawdę niezły podkład, ale po co mi on, skoro jest różowy?
Podziwiam te z Was, którym się udało.. Ja się zbieram, żeby kolejny raz złożyć zamówienie. Już mam dość chodzenia z "gołą" twarzą...

[a*a*a*]

Napisane przez Alexzus

I tak mnie nie uniknęłaś hę dołoże swoje nocne 3 grosze

1.zależy czego oczekujesz, dla mnie lepiej było kupić gotowy zestaw pod moją cerę (żałowałam )
2. właśnie dlatego żałowałam.. bo krycie było do 4 liter i musiałam dokupić woreczek tlenku cynku + dwutlenku tytanu, dając 3/4 każdego by krycie mnie zadowoliło
3. Większość trzeba rozcierać w moździerzu lub młynku. Są jednak bazy do miętoszenia tylko w woreczku w zakładce Bazy kosmetyczne, i do takowych są stworzone Color Blendy. Z kolei, osobne półprodukty lub tlenki żelaza, rozciera się w moździerzu

Takie wypunktowanko ładne, ćwiczę przed maturą

Kumam!
I właśnie cieszę się, że Cię 'widzę'! Zwłaszcza, że czytając wątek natknęłam się na zdjęcia jakie wrzucałaś i powiem Ci, że wydaje mi się, że jesteśmy podobne kolorystycznie. Wydaje- to może być słowo klucz haha. Z tego co pamiętam, Ty kombinowałaś z tlenkiem cynamonowym i pastelowym?

W sumie sama do końca nie wiem jak to ze mną jest kolorystycznie, w każdym razie nie powiedziałabym, że jestem albo bardziej żółta albo różowa, u mnie to wszystko jest takie pół na pół, przynajmniej tak mi się wydaje. Wiem, że wyglądam źle w różowych tonach, bo po prostu widać u mnie to odcięcie od szyi. Co właśnie jak u Ciebie, Alexzus, na focie jaką wrzucałaś. Ale coś żółtego też nie pasuje bo się za bardzo wybija, taki neutral ze mnie.

Napisane przez Burza_1994

Ja miałam i gotowy podkład i bazę kosmetyczną z bazą kolorystyczną i powiem Ci, że nie ma różnicy w kręceniu podkładu. W każdym przypadku masz bazę kosmetyczną(w gotowym podkładzie o ile się nie mylę masz pojedyncze składniki zapakowane osobno, a w bazie kosmetycznej masz już wszystko połączone)+ do tego bazę kolorystyczną. Poleciłabym też dokupić sobie dwutlenek tytanu/ tlenek cynku/ węglan wapnia, żeby w razie czego zwiększyć sobie krycie.
Po prostu przelicz sobie co Ci wyjdzie taniej. Bo gdybyś kupowała gotowy zestaw to do tego dokupujesz tylko jeden produkt do zwiększenia krycia. Z kolei jak kupujesz bazę kosmetyczną, to do tego musisz dokupić bazę kolorystyczną+ tlenki zielony, żółty, niebieski(czerwony prawdopodobnie nie będzie Ci potrzebny) i coś do zwiększenia krycia.

Muchas gracias! Będę myśleć.

Jeszcze troszkę czasu minie zanim coś kupię, wszystko muszę sobie w głowie poukładać, nie chce kupować na hura a potem nie wiedzieć co z czym wymieszać.

Ale rozumiem, że generalnie dobrze wszystko skumałam tworząc mój poprzedni przydługi post bo żadna nie wnosi sprzeciwu.

To kiepskie krycie, na które narzekacie mnie martwi. No bo jakby jedna miała z tym problem, to bym jeszcze zrozumiała, ale więcej Was jest.

[Alexzus]

Napisane przez a*a*a*

Kumam!
I właśnie cieszę się, że Cię 'widzę'! Zwłaszcza, że czytając wątek natknęłam się na zdjęcia jakie wrzucałaś i powiem Ci, że wydaje mi się, że jesteśmy podobne kolorystycznie. Wydaje- to może być słowo klucz haha. Z tego co pamiętam, Ty kombinowałaś z tlenkiem cynamonowym i pastelowym?

W sumie sama do końca nie wiem jak to ze mną jest kolorystycznie, w każdym razie nie powiedziałabym, że jestem albo bardziej żółta albo różowa, u mnie to wszystko jest takie pół na pół, przynajmniej tak mi się wydaje. Wiem, że wyglądam źle w różowych tonach, bo po prostu widać u mnie to odcięcie od szyi. Co właśnie jak u Ciebie, Alexzus, na focie jaką wrzucałaś. Ale coś żółtego też nie pasuje bo się za bardzo wybija, taki neutral ze mnie.

Tylko pastelowy i z innym raczej kombinować nie będę ten jest niezły. Chociaż zmieszany solo, wychodzi takie ciepłe różowawo-pomarańczowe coś, jakby taki leciutko pastelowy odcień, więc wiadomo że musiałam modyfikować. Wsypałam praktycznie całą zieleń chromową!! do tego kupiłam nową próbkę bojąc się że braknie, przyda się na przyszłe lata
do tego dokładałam żółcień i niebieski tlenek - tego ostatniego minimalnie, by zgasić ewentualną pomarańczkę
i wtedy wyszło takie oliwkowo-żółtawe nico ani nie pomarańczowe ani różowe. Chociaż teraz troszkę czegoś jak tlenek brzoskwiniowy by się nadało (albo morelowy?) (dali mi raz taki tlenek w gratisie) bo piłam dużo soku z marchewki
boje się lata, o ile będę musiała podkład przyciemniać..

panna lucy jak Cię czytam to wydaje mi się, że przedobrzyłaś nigdy nie powinna Ci wyjść brązowa mąka, chyba że w tak maleńkim stężeniu, by wmieszać do białego. (bo mulatką zakładam że nie jesteś) Podkład mam nadzieję że kręciłaś w świetle dziennym? bo tylko w takim świetle masz prawo dobrać odcień, przy szybie.
Właśnie widzę na czym Twój problem polega - "biegałam do łazienki"..
odcień najlepiej dobrać do szyi i dekoltu, ale całe ciało też trzeba wziąć pod uwagę
Świnkę zgasisz zielenią chromową