powrót eks ?

[ewelciaa144]

Tak więc to jest dosyć popularna sprawa i na pewno dużo dziewczyn znalazło się w takiej sytuacji
a więc chodzi o chłopaka, a dokładniej EKS, rozstaliśmy się w miłych warunkach i mieliśmy ze sobą dobry kontakt, ale potem nagle się urwał, dopiero teraz po ok pół roku spotkaliśmy się. Od tamtej pory cały czas o nim myślę, wyobrażam sobie jak by to było gdybyśmy do siebie wrócili On nikogo nie ma. Nie wiem czy jest sens starać się o niego po raz drugi nie chciałabym się rozczarować. A może tak wprost zapytać jego czy są jakieś szanse jeszcze między nami?

[marta1210]

A może powiedz jak on się zachowywał na waszym spotkaniu po tak długim czasie??
Czy normalnie traktował jak znajomą, czy wyczułaś jednak jakąs iskierke zainteresowanie z jego strony czy np wypytywał czy kogoś masz czy o nim myślałaś czy cokolwiek innego?

[aalien]

Napisane przez ewelciaa144

Tak więc to jest dosyć popularna sprawa i na pewno dużo dziewczyn znalazło się w takiej sytuacji
a więc chodzi o chłopaka, a dokładniej EKS, rozstaliśmy się w miłych warunkach i mieliśmy ze sobą dobry kontakt, ale potem nagle się urwał, dopiero teraz po ok pół roku spotkaliśmy się. Od tamtej pory cały czas o nim myślę, wyobrażam sobie jak by to było gdybyśmy do siebie wrócili On nikogo nie ma. Nie wiem czy jest sens starać się o niego po raz drugi nie chciałabym się rozczarować. A może tak wprost zapytać jego czy są jakieś szanse jeszcze między nami?

Kontakt z byłymi zazwyczaj urywa się wtedy gdy kogoś znajdują
Niemniej jednak jeśli wrócił i jest w Twoim zasięgu można podtrzymywać znajomość, bo czemu nie? Jeśli jest Twój, to kwestia czasu że wrócicie do siebie, jeśli nie to nic nie pomoże. Jak jesteś odważna możesz zapytać, ale to go może wystraszyć.

Acha- byle nie wracać do seksu na zasadzie ze Ty masz nadzieje na związek a on się dobrze bawi bo ma seks.

[Dzikun]

Zależy, jaki był cel tego spotkania. Czy wyjaśnić sobie ostatecznie rozstanie, czy może ciekawość co u Was słychać, a może jednak tęsknota.
Dla mnie przyjaźń z byłym przynosi więcej szkody jak pożytku [w tym wypadku, albo miłość albo nic, nie żadne przyjaźnienie się], wiem z doświadczenia
I mimo tego, że kiedyś się zapierałam, że jeśli jest szansa, to warto ratować związek po rozstaniu, to teraz powiem, że dwa razy do tej samej rzeki bym nie weszła. Ja weszłam trzy i żałuję ponad 3 lat, w przeciągu których się to działo A może nie żałuję, bo dużo się nauczyłam.

Z jakiegoś powodu to się rozpadło, prawda? Nie znamy szczegółów, więc ciężko doradzić cokolwiek...

[sofiadanseuse]

kochasz go? jesli tak to ja bym na twoim miejscu porozmawiala bo jesli sie kogos kocha to trzeba walczyc

[ewelciaa144]

No to tak, spotkaliśmy się tak po prostu z ciekawości co u nas słychać porozmawialiśmy itp nie było czegoś takiego sztywnego między nami, po prostu gadaliśmy jak za dawnych czasów. A podczas spotkania to chyba aż takiego bardzo to nie okazywał zainteresowania, ale poczułam, że nadal mu się podobam

[Ywonula]

wkońcu byłaś jego dziewczyną, więc i teraz się mu pewnie podobasz

Co do sytuacji, jeśli wciąż Ci na nim zależy to walcz o niego. Ale na razie delikatnie. Zwykłe spotkania przy kawie itp.

[FALLinLOVE]

Ywonula ma racje

proponuje wybadac grunt i najpierw sprawdzic czego on oczekuje

[Marseille]

Moze , zacznijmy od tego jakie byly powody waszego rozstania? Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze nie warto wchodzic do tej samej rzeki. Nie smakuje to tak samo dobrze jak za pierwszym razem...

[kingakinga]

ja bym spróbowała. jesli coś do niego czujesz to warto o to zawalczyć

tylko nie nastawiaj się od razu mega pozytywnie, że wszystko się uda i znowu będziecie razem, bo jeszcze się okaże, że się niemiło rozczarujesz jak ja dzisiaj..

[Wyrak]

Napisane przez ewelciaa144

Tak więc to jest dosyć popularna sprawa i na pewno dużo dziewczyn znalazło się w takiej sytuacji
a więc chodzi o chłopaka, a dokładniej EKS, rozstaliśmy się w miłych warunkach i mieliśmy ze sobą dobry kontakt, ale potem nagle się urwał, dopiero teraz po ok pół roku spotkaliśmy się. Od tamtej pory cały czas o nim myślę, wyobrażam sobie jak by to było gdybyśmy do siebie wrócili On nikogo nie ma. Nie wiem czy jest sens starać się o niego po raz drugi nie chciałabym się rozczarować. A może tak wprost zapytać jego czy są jakieś szanse jeszcze między nami?

A jaki byl powod waszego rozstania? Bo to chyba najwazniejsza kwestia w tym wypadku.

[kassiulka87]

Ja wyznaję zasadę, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, ale dla samą ideą nie masz co się kierować. Bez sensu byłoby rezygnować z czegoś wbrew sobie, tylko dlatego, że raz się sparzyliśmy...dlatego w tym wypadku to jest bardzo indywidualna sprawa. wg mnie:P

[kinokinia]

nie warto wchodzi jeszcze raz do tej samej rzeki. Wasz problemy wroca i wasze "niedopasowanie"

[EsmeRene]

Napisane przez kinokinia

nie warto wchodzi jeszcze raz do tej samej rzeki. Wasz problemy wroca i wasze "niedopasowanie"

zgadzam się w zupełności.

[v-x-n]

Napisane przez kinokinia

nie warto wchodzi jeszcze raz do tej samej rzeki. Wasz problemy wroca i wasze "niedopasowanie"

A ja weszłam i sobie bardzo chwalę. To taki trochę mit z tym niewracaniem, przecież zależy to od osób, ich chęci, charakterów.
U mnie w każdym razie ten "odgrzewany kotlet" (czy jakkolwiek ktoś to nazwie ) ma się dużo lepiej niż za pierwszym razem - 4 rok już nam leci po tym jak wróciliśmy.

[aalien]

Napisane przez kinokinia

nie warto wchodzi jeszcze raz do tej samej rzeki. Wasz problemy wroca i wasze "niedopasowanie"

Nie zawsze tak jest. Jeśli chce się, żeby było dobrze- to będzie dobrze.

[onemi]

moim zdaniem jesli raz wam sie nie udalo, to ponownie tez sie nie uda.