Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-09, 19:39   #31
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Na co ona obrazona mi napisala, ze jesli jest to dla mnie taka strasznie mecza sprawa i nie moge sie raz poswiecic to one beda ( ona i jej corka ) musialy sobie jakos poradzic...
No na prawdę straszne... będzie musiała jechać autobusem albo nawet taksówką... mój boże, jak ona da radę to zrobić, przecież to takie trudne, kosztowne i skomplikowane... Za to ma szanse swoje niezwykłe przeżycia z podróży opisać w pamiętniku, może zrobi furorę...

Nie cierpię takich ludzi - wykorzystywaczy, a jak ktoś wykorzystać się nie daje, to jeszcze próbują wpędzać w poczucie winy. Nie przejmuj się autorko wątku. Dobrze zrobiłaś, że się nie zgodziłaś, koleżanka powinna zrozumieć, że dla ciebie to spory kłopot, poza tym rozumiem gdyby dziecko było chore i potrzebowało natychmiastowej pomocy, ale ono ma rutynowe badania. I niech koleżanka sobie wykupi OC bo w końcu za jego brak lub zwłokę w opłacie zapłaci sporą karę pieniężną i dopiero będzie jej przykro.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 19:46   #32
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Witajcie.

Moja kumpela ktora znam od lat dlugich pisze do mnie dzis smsa ze chcialaby pozyczyc ode mnie samochod bo musi z dzieckiem pojechac do szpitala na jakies tam badania, dziecko ma pol roku. Jej samochod ma juz nieaktualne OC stad zwrocila sie do mnie.

Oczywiscie bedzie musiala zalatwic te wizyte w czasie gdy ja musze dojechac do pracy i z niej wrocic. Kumpela mieszka na zupelnie odleglym koncu miasta, wiec ja mialabym im ten samochod odstawic, pojechac na drugi koniec miasta do pracy i znow pozniej po auto

wrocic - wszystko trwaloby lekko liczac 2 godziny w jedna strone.

Napisalam ze taka sytuacja jest dla mnie uciazliwa i raczej nie pozycze tego samochodu ,

zwlaszcza ze to kurcze jak sie ma swoje auto to jednak trzeba tak gospodarowac kasa zeby to OC wykupic, a jesli nie to sa przeciez taksowki.

Na co ona obrazona mi napisala, ze jesli jest to dla mnie taka strasznie mecza sprawa i nie moge sie raz poswiecic to one beda ( ona i jej corka ) musialy sobie jakos poradzic...

Co o tym myslicie ?

Okropnie sie w sumie poczulam, ale nie bede jezdzic caly dzien tramwajami czy autobusami, z jednego konca na drugi, wydajac pieniadze na bilety, tylko dlatego ze ona raz na ruski rok nie moze zamowic taksowki.
Jednoczesnie wywolala we mnie irracjonalne poczucie winy, ze ona z dzieckiem gdzies sie tam bedzie tlukla, ale no przeciez nie moge byc na kazde skinienie...

Nie wiem co o tym myslec...
Zalezy... Jesli to przyjaciólka, to rzeczywiscie mogłas sie poswiecic- na tym polega przyjazń- dawac i brac, czasami zrzec sie własnych korzysci dla dobra przyjaciólki. Jesli to tylko kumpela, to zachowałas sie ok, ja bym tez auta nie pozyczyła jakiejs tam kolezance.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 19:48   #33
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Wiecie bo ja pierwotnie nawet zaproponowalam, ze ok wezma auta jak mnie odwioza nim do pracy i pozniej pod prace mi je podstawia, ale oczywiscie taka forma im sie nie spodobala.
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 19:51   #34
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez jenta Pokaż wiadomość
Ja wogole nie rozumiem ludzi, ktorzy musza wszedzie wozic tylki samochodem i jak nie maja swojego, to mecza innych ludzi. Wielkopanstwo sie obrusza na autobusy i tramwaje, ale o kosztach jezdzenia autem to jakos nie bardzo lubia pamietac.
A wymowka "na dziecko" to juz mnie wogole do szalu doprowadza.
Dobrze zrobilas ze odmowilas, kolezanka musi to zrozumiec.
Najlepsze, ze ona ma auto, tylko OC nie wykupila

Tekst o wielkpanstwie jak najbardziej pasujacy.

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Wiecie ja ja wozilam wiele razy, przyjezdzalam do pracy itd i nigdy mi nie zaproponowala, ze choc jakas czesc paliwa mi zwroci, temat nigdy nie zostal poruszony przez nia. Takze wiem, ze i w tym przypadku zostaloby to przemilczane bo oni przeciez nie maja kasy.
Jest bezczelna i Ciebie wykorzystuje, dobrze, ze powiedzialas nie.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

No na prawdę straszne... będzie musiała jechać autobusem albo nawet taksówką... mój boże, jak ona da radę to zrobić, przecież to takie trudne, kosztowne i skomplikowane... Za to ma szanse swoje niezwykłe przeżycia z podróży opisać w pamiętniku, może zrobi furorę...

Nie cierpię takich ludzi - wykorzystywaczy, a jak ktoś wykorzystać się nie daje, to jeszcze próbują wpędzać w poczucie winy. Nie przejmuj się autorko wątku. Dobrze zrobiłaś, że się nie zgodziłaś, koleżanka powinna zrozumieć, że dla ciebie to spory kłopot, poza tym rozumiem gdyby dziecko było chore i potrzebowało natychmiastowej pomocy, ale ono ma rutynowe badania. I niech koleżanka sobie wykupi OC bo w końcu za jego brak lub zwłokę w opłacie zapłaci sporą karę pieniężną i dopiero będzie jej przykro.


Tak w ogole: co by bylo, gdybys jej woz pozyczyla i ona by miala tfu tfu stluczke? Bo jesli swojego OC nie wykupi, to o pokryciu cudzych kosztow (za ktore by byla odpowiedzialna) pewnie nie byloby mowy ?

Bezczelnosc i perfidia. Wielki problem skorzystac z autobusu/taksowki.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Wiecie bo ja pierwotnie nawet zaproponowalam, ze ok wezma auta jak mnie odwioza nim do pracy i pozniej pod prace mi je podstawia, ale oczywiscie taka forma im sie nie spodobala.
Lo Jezusiczku, ja bym juz wtedy takiej osobie wygarnal... Gratuluje cierpliwosci. Wielmozna pani sie znalazla psia mac. Pijawka i to z tupetem jeszcze.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 19:54   #35
Malinn
Zakorzenienie
 
Avatar Malinn
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Wsrod facetów nawet krazy przyslowie ze kobiet i samochodu sie nie pozycza.. ja tez tak uwazam...

Biorac pod uwage czarny scenariusz... ze spodowuje kolizje...to kto za to odpowie... na pewno nie ona bo sie wykreci...zaplacic nie zaplaci bo na OC w koncu tez nie ma...

Swoja droga dziwne...jest lato wpakowala by dziecko i szla na nogach... a jak faktycznie bardzo daleko to komunikacja...na litosc boska.. jak sie nie ma kasy to sie tylka autem nie wozi... codziennie widze mlode matki z wozkami w autobusach i nie widze, zeby plakaly z tego powodu... dla mnie to czyt proznosci i tyle!

A swoja droga to ona nie ma ZADNYCH innych znajomych, ani rodziny ze musi sciagac kolezanke z drugiego konca miasta? I na telefon tez jej nie stac ze wysyla smsy?
__________________
Malinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 19:54   #36
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Zgadzam sie z wyrakiem.
Koleżanka to klasyczna pijawka.
Pytanie i czy naprawde warto kumplować się z pijawką ?
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 19:55   #37
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Napisalam jej przed chwila dokladnie :" Chyba przesadzasz, dodatkowo wpedzajac mnie w poczucie winy, ale ok jestem zla i nie mozna na mnie liczyc."

To mi odpisala, ze ona teraz bedzie musiala z dzieckiem 1,5h jechac autobusem, a chciala malej tego oszczedzic i jesli uwazam ze nadal przesadzam to ok .
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-09, 19:56   #38
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Wiecie bo ja pierwotnie nawet zaproponowalam, ze ok wezma auta jak mnie odwioza nim do pracy i pozniej pod prace mi je podstawia, ale oczywiscie taka forma im sie nie spodobala.
A własnie chciałam napisać, że to by było jakies rozwiązanie...

Bezczelność i tyle.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 19:58   #39
Malinn
Zakorzenienie
 
Avatar Malinn
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Oj zeby krolowej korona z glowy nie spadla bo sie przegrzeje w tym upale w autobusie...

Niech sobie taxowke zamowi... to nie bedzie jechala 1,5h
__________________
Malinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:01   #40
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Napisalam jej przed chwila dokladnie :" Chyba przesadzasz, dodatkowo wpedzajac mnie w poczucie winy, ale ok jestem zla i nie mozna na mnie liczyc."

To mi odpisala, ze ona teraz bedzie musiala z dzieckiem 1,5h jechac autobusem, a chciala malej tego oszczedzic i jesli uwazam ze nadal przesadzam to ok .


Oczywiście.
Ona jest matką dziecka, wobec którego ty nie masz żadnego obowiązku


Zresztą argument głupi dość, bo jazda autobusem dla dziecka szkodliwa nie powinna być.


Sama jeżdziłam z dzieckiem do szptala: autobusem+ pociągiem+ autobusem. W jedną stronę ponad 1.5h
Nikomu nic złego się nie stało.
A dla dziecka przygoda
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:06   #41
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Uważam, że postąpiłaś słusznie, nie bez powodu się mówi, że kobiety i samochodu się nie pożycza
ja bym postąpiła tak samo
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-09, 20:14   #42
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

A jak napisalam przed momentem ze w takich awaryjnych sytuacjach sa taksowki to odpowiedziala ze jej nie stac .
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:15   #43
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Napisalam jej przed chwila dokladnie :" Chyba przesadzasz, dodatkowo wpedzajac mnie w poczucie winy, ale ok jestem zla i nie mozna na mnie liczyc."

To mi odpisala, ze ona teraz bedzie musiala z dzieckiem 1,5h jechac autobusem, a chciala malej tego oszczedzic i jesli uwazam ze nadal przesadzam to ok .
Jazda autobusem urosla widze do rangi bydlecego pociagu na Kolyme

Olej ja. Cieplym sikiem prostym. Ja bym na Twoim miejscu nic juz jej nie pisal i w ogole ograniczyl z nia kontakt.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:18   #44
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
A jak napisalam przed momentem ze w takich awaryjnych sytuacjach sa taksowki to odpowiedziala ze jej nie stac .
Jej problem.
Może ciebie nie stać na zarywanie 4h, zuzycie paliwa i samochodu dla pijawki ?
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:19   #45
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Napisalam jej przed chwila dokladnie :" Chyba przesadzasz, dodatkowo wpedzajac mnie w poczucie winy, ale ok jestem zla i nie mozna na mnie liczyc."

To mi odpisala, ze ona teraz bedzie musiala z dzieckiem 1,5h jechac autobusem, a chciala malej tego oszczedzic i jesli uwazam ze nadal przesadzam to ok .
Wiesz, ona jest po prostu bezczelna... Nie ma na zewnątrz -40 stopni żeby nie można było z dzieckiem iść na autobus... Jak jest taka wygodnicka to niech się wozi swoim samochodem, przecież kto jej broni? Powiedz jej, że nie możesz jej pożyczyć bo nie masz ważnych badań technicznych taka sama głupia wymówka jak jej z tym nie ważnym OC.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:22   #46
Malinn
Zakorzenienie
 
Avatar Malinn
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Dokladnie... gdyby nie miala tego samochodu sytuacja wygladala by inaczej... ale jak jej sie nie chce OC zaplacic to ma problem...

Niech znajdzie innego naiwnego
__________________
Malinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:24   #47
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Wiecie bo ja pierwotnie nawet zaproponowalam, ze ok wezma auta jak mnie odwioza nim do pracy i pozniej pod prace mi je podstawia, ale oczywiscie taka forma im sie nie spodobala.
Więc chciałaś być elastyczna, iść im na rękę, pożyczyć auto, ale pod pewnymi warunkami - bardzo ładnie się zachowałaś, a Twoja przyjaciółka (a może raczej koleżanka) bardzo niefajnie. I dziwię się, że kilka razy przyjmowała Twoją pomoc, a nigdy się nie odwdzięczyła. Jak nie miała naprawdę kasy, to pewnie nawet z okolicznościowej bombonierki byś się ucieszyła, bo przynajmniej czułabyś wdzięczność. Nie czuj się winna - chciałaś dobrze, a że ktoś ma "ale" do wszystkiego, to już nie Twój problem.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:32   #48
anka_85
Zakorzenienie
 
Avatar anka_85
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez Malinn Pokaż wiadomość
Dokladnie... gdyby nie miala tego samochodu sytuacja wygladala by inaczej... ale jak jej sie nie chce OC zaplacic to ma problem...

Niech znajdzie innego naiwnego
Miko, Twoja koleżanka to typowa pijawka.
jest toksyczna, ja wpadłam raz w życiu na takiego człowieka i nazwałam go wampirem emocjonalnym.
na zbyt wiele sobie pozwalał, a ja sie na to godziłam poczuciem winy
wiedział jak korzystać z moich wyrzutów sumienia
ale któregoś dnia miarka się przebrała, chciał porzyczyć pieniądze (dosyć sporą sumę.raz porzyczyłam mu śmieszną kwotę kilkudziesięciu złoty i miał okropny problem żeby oddać) i powiedziałam nie.
obraził się śmiertelnie, nie chciał mnie znac i się do mnie nie odzywał.
twierdził że nic się nie stało
do dziś nie mam z nim kontaktu, co bardzo mnie cieszy
nie daj się tej koleżance, bo jak w przyszłości na coś się raz zgodzisz, ona będzie w stanie to wykorzystywac.
mądrze postąpiłaś, jej reakcja przez sms świadczy o Twojej słusznej decyzji
__________________
Sometimes the smallest things take up the most room in your heart.

Zdrowia dla małej, ale silnej kruszynki
Ani

anka_85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:43   #49
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

My sie znamy wiele lat, wlasciwie to od pierwszych klas podstawowki, aktualnie mamy po 24 lata.
Lubie ja, ale wlasnie takie zagrania strasznie mnie zniechecaja, a jednoczesnie czuje sie w obowiazku zeby jej pomoc - wiem to w tej sytuacji nie powinno miec racji bytu.
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-09, 20:50   #50
anka_85
Zakorzenienie
 
Avatar anka_85
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
My sie znamy wiele lat, wlasciwie to od pierwszych klas podstawowki, aktualnie mamy po 24 lata.
Lubie ja, ale wlasnie takie zagrania strasznie mnie zniechecaja, a jednoczesnie czuje sie w obowiazku zeby jej pomoc - wiem to w tej sytuacji nie powinno miec racji bytu.
takie zagrywki, po których czujesz się w obowiązku, albo masz poczucie winy, może doprowadzic że ona wejdzie Ci na głowę.
wcale nie zdziwiłabym się, gdyby kiedyś o coś "śmiertelnie" się obraziła, żeby coś wymusić, wyprosić.
radze uważać na takich ludzi, bo takie znajomości nie przynoszą absolutnie nic.
__________________
Sometimes the smallest things take up the most room in your heart.

Zdrowia dla małej, ale silnej kruszynki
Ani

anka_85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:51   #51
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Dobrze że jej nie dałaś auta. To nie zabawka.
Wyrak słusznie zauważył, że to pijawka. Brać brać brać a kompromis i ustępstwa ma gdzieś.
Kolejne co mi przyszło na myśl to jej wykrętka że nie stać jej na taksówki. Przecież ona do tego lekarza nie jeździ co tydzień czy co miesiąc, tylko chyba rzadziej. Raz na jakiś czas może wsiąść w MPK czy tramwaj, albo wziąć taksówkę. Na OC jej nie stać, na taxi jej nie stać, na wlanie do baku tez jej nie stać i o zgrozo mpkiem też się jej nie chce wozić. Leniwej pannie twoja życzliwość i chodzenie na rękę w głowie przewróciło. Niech skonam, co za bezczelna dziewucha...
I nie daj się wpędzić w poczucie winy. Ona będzie takimi głupawymi tekstami próbowała to zrobić. I nie pisz jej smsów, nie ma to sensu.

Edytowane przez Senses Woman
Czas edycji: 2009-07-09 o 20:55
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:52   #52
śnieżka_
Zakorzenienie
 
Avatar śnieżka_
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 696
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

tez mam taka kolezanke lubiącą wykorzystywac oraz mającą pretensje jezeli ktos jej odmowi no cóż trzeba być asertywnym dobrze zrobiłaś.
śnieżka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:56   #53
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez gsk Pokaż wiadomość
Ja myśle że koleżanka za bardzo przesadziła z reakcją. Mogła wcześniej Cie o to poprosić żebyś i Ty mogła sobie wszystko wcześniej rozplanować. Swoją drogą takich spraw się nie załatwia sms-em, mogła chociaż zadzwonić.
Też uważam, że przesadza. Pomagać trzeba, ale nie mozna dać sie wykorzystywać.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 21:10   #54
bubus900
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

No tak , bo jazda autobusem to to przecież upokorzenie jest !
Co za kobieta! Co za tupet! I co za bezczelność! W głowie się nie mieści. Ona się zawsze będzie dzieckiem wymigiwać. Tyle kobiet ma dzieci i sobie radzi, a ona jest jakaś nieprzystosowana do zycia księzniczka.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

A może ona chce, żebyś jej jeszcze OC wykupiła?? Bo ona przecież ma dziecko !?

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

A może ona chce, żebyś jej jeszcze OC wykupiła?? Bo ona przecież ma dziecko !?
__________________
Jest git
bubus900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 21:22   #55
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Wiecie dala mi do zrozumienia, ze ona teraz niejako przeze mnie bedzie musiala sie gdzies meczyc i jezdzic niewiadomo czym, bo przeciez jak napisala ze chciala oszczedzic jazdy 1,5h dziecku autobusem to taka szpilka w moim kierunku, ze to moja wina, bo ja zla bede wozic tylek samochodem, a ona tam meki znosic bedzie.
Taki przekaz to mialo.

Macie oczywiscie racje i ja w sumie tez twierdze ze dobrze zrobilam, bo tu nie chodzi o pozyczenie 50zl, a samochodu ktory jest zdecydowanie wiecej wart, a w razie jakis problemow to ja za to wszystko zaplace. Poza tym ona nawet mnie nie poprosila o to zebym jej pozyczyla ten samochod, raczej mialo to charakter spelnienia mojego obowiazku, ze powinnam, musze i w ogole.
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 22:02   #56
flosssy
Raczkowanie
 
Avatar flosssy
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 220
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Wiecie dala mi do zrozumienia, ze ona teraz niejako przeze mnie bedzie musiala sie gdzies meczyc i jezdzic niewiadomo czym, bo przeciez jak napisala ze chciala oszczedzic jazdy 1,5h dziecku autobusem to taka szpilka w moim kierunku, ze to moja wina, bo ja zla bede wozic tylek samochodem, a ona tam meki znosic bedzie.
Taki przekaz to mialo.

Macie oczywiscie racje i ja w sumie tez twierdze ze dobrze zrobilam, bo tu nie chodzi o pozyczenie 50zl, a samochodu ktory jest zdecydowanie wiecej wart, a w razie jakis problemow to ja za to wszystko zaplace. Poza tym ona nawet mnie nie poprosila o to zebym jej pozyczyla ten samochod, raczej mialo to charakter spelnienia mojego obowiazku, ze powinnam, musze i w ogole.

Wiesz, naprawde nie warto poświęcać tyle uwagi i nerwów na tego typu zachowanie. Dziewczyny już napisały, że twoja "koleżanka" jest bezczelna, myśle że ty tez to widzisz.
Ty masz sumienie i dalej się przejmujesz, a ona co? Jej nie jest głupio, a powinno być, tyle że niektórzy są naprawde ślepi i kompletnie brak im empatii.
Ta sprawa się nadal ciagnie? Myslalam, ze jak juz powiedziałaś nie to nie. Koniec kropka. Przeprosiłaś i tyle. Zachowałas się dobrze i najlepiej gdybyś skończyła sie przejmować, bo nie jest to problem wielkiej wagi a jedynie kaprys twojej znajomej.

Edytowane przez flosssy
Czas edycji: 2009-07-09 o 22:03
flosssy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 22:09   #57
ninka malinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: radom
Wiadomości: 37
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez mika456 Pokaż wiadomość
Witajcie.

Moja kumpela ktora znam od lat dlugich pisze do mnie dzis smsa ze chcialaby pozyczyc ode mnie samochod bo musi z dzieckiem pojechac do szpitala na jakies tam badania, dziecko ma pol roku. Jej samochod ma juz nieaktualne OC stad zwrocila sie do mnie.

Oczywiscie bedzie musiala zalatwic te wizyte w czasie gdy ja musze dojechac do pracy i z niej wrocic. Kumpela mieszka na zupelnie odleglym koncu miasta, wiec ja mialabym im ten samochod odstawic, pojechac na drugi koniec miasta do pracy i znow pozniej po auto

wrocic - wszystko trwaloby lekko liczac 2 godziny w jedna strone.

Napisalam ze taka sytuacja jest dla mnie uciazliwa i raczej nie pozycze tego samochodu ,

zwlaszcza ze to kurcze jak sie ma swoje auto to jednak trzeba tak gospodarowac kasa zeby to OC wykupic, a jesli nie to sa przeciez taksowki.

Na co ona obrazona mi napisala, ze jesli jest to dla mnie taka strasznie mecza sprawa i nie moge sie raz poswiecic to one beda ( ona i jej corka ) musialy sobie jakos poradzic...

Co o tym myslicie ?

Okropnie sie w sumie poczulam, ale nie bede jezdzic caly dzien tramwajami czy autobusami, z jednego konca na drugi, wydajac pieniadze na bilety, tylko dlatego ze ona raz na ruski rok nie moze zamowic taksowki.
Jednoczesnie wywolala we mnie irracjonalne poczucie winy, ze ona z dzieckiem gdzies sie tam bedzie tlukla, ale no przeciez nie moge byc na kazde skinienie...

Nie wiem co o tym myslec...
mysle ze twoje zachowanie było bardzo dobre, sama mam taka koleżanke wiec cos o tym wiem
ninka malinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 22:09   #58
mika456
Raczkowanie
 
Avatar mika456
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 192
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Cytat:
Napisane przez flosssy Pokaż wiadomość
Wiesz, naprawde nie warto poświęcać tyle uwagi i nerwów na tego typu zachowanie. Dziewczyny już napisały, że twoja "koleżanka" jest bezczelna, myśle że ty tez to widzisz.
Ty masz sumienie i dalej się przejmujesz, a ona co? Jej nie jest głupio, a powinno być, tyle że niektórzy są naprawde ślepi i kompletnie brak im empatii.
Ta sprawa się nadal ciagnie? Myslalam, ze jak juz powiedziałaś nie to nie. Koniec kropka. Przeprosiłaś i tyle. Zachowałas się dobrze i najlepiej gdybyś skończyła sie przejmować, bo nie jest to problem wielkiej wagi a jedynie kaprys twojej znajomej.
Nie nie ciagnie sie, bo po tym jak mi napisala ze jej nie stac na taksowke to juz nic jej nie odpowiedzialam, bo dalsza dyskusja nie ma chyba sensu.
Nie przesadzajmy nie jest to koszt niewiadomo jaki to raz, a dwa ze przeciez nikt nie jezdzi stale tymi taksowkami, wiec raz na jakis czas, tymbardziej wiazac dziecko na badania mozna sie poswiecic. Kolejna ze nawet jakby pojechali tym autem bez OC to szanse ze policja ich zatrzyma sobie bardzo niewielkie.
Ach zreszta olewam to.
__________________
"Mam tyle słów jest ich siła
Życzeń i pragnień jak w kolędzie
Gdzie się podziały kiedy byłaś
Czy się odnajdą gdy znów będziesz...?"
mika456 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 22:27   #59
katiusha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 180
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

Dziewczyny już wszystko napisały- bezczelna osoba i tyle. Dobrze postąpiłaś.
I jak już kilka osób napisało- dziwi mnie że jeżdżenie autobusem to taka katorga dla niektórych :/ Mnie nie stać na samochód, jasne że do szpitala w nagłej sytuacji jechałabym taksówką lub z chorym dzieckiem poprosiłabym kogoś o pomoc, ale nie w taki sposób :/
Autobus nie gryzie, a kosztuje nieporównywalnie mniej. Matka z dzieckiem zawsze usiądzie, można wyciągnąć gazetę i poczytać. Zachowanie tej dziewczyny to bezczelność i księżniczkowanie.
katiusha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 22:27   #60
marcela23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...

bardzo dobrze zrobiłaś. uważam, że przyjaciołom się pomaga, ale bez przesady.
a asertywność to bardzo fajna cecha

mój tż niestety jej nie posiada, zwłaszcza, jeśli w grę wchodzi argument 'dziecko', który to nagminnie wykorzystuje jego siostra.
ostatnio np. zadzwoniła, żeby mój tż podwiózł ją z dzieckiem do lekarza. mój tż był akurat u mnie czyli 15km od niej, o czym bardzo dobrze wiedziała. ona do lekarza miała raptem kilometr. dlaczego nie mogła się przejść na nogach nie pamiętam, ale jakiś tam powód miała (może padało). mają samochód, ale o tym nie wspomniała, więc uznaliśmy, że jej mąż w pracy (ona nie ma prawka).

mój tż wkurzony wsiadł jednak w samochód, bo 'nie chodzi o nią, ale o tego małego' i pojechał. wszedł po nich na górę, a tam co? mężulek leży rozwalony w łóżku, a ona się tłumaczy, że Rafciu to po pracy jest i spał będzie.

ale przynajmniej skończyło się wożenie siostrzyczki. i siła argumentu 'dziecko' jakby osłabła
marcela23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:46.