2011-01-21, 20:31 | #1 |
Rozeznanie
|
Laptop dla biżuteryjki
Szukałam wątku takowego, ale nie znalazłam. Jeżeli już jest - proszę o naprowadzenie mnie i skasowanie tego.
A teraz w temacie - jestem na etapie poszukiwań nowego laptopa (mój obecny codziennie traci po kawałku obudowy, a przez cały ekran przechodzi mu w pionie piękna, elegancko na niebiesko wybarwiona krecha...). No i im więcej czytam - tym mniej wiem. No, może poza stanowczym - "dobrze odwzorowują kolory tylko zwykłe monitory". Ale, że ja się uparłam na laptopa, a zdecydowanie nie stać mnie na sugerowane lapy za 7 tysiączków - postanowiłam Was zapytać. Może przy okazji komuś się ten wątek później przyda. Czego potrzebuję od laptopa? Przede wszystkim dobrego odwzorowania kolorów. Bo teraz pracuję na moim, a zdjęciami zajmuje się na mężowskim pececie. I już wiem, że HPki tego nie mają i nijak nie da się skalibrować ich do zadowalającego efektu (próbowałam na czterech). I tyle właściwie - resztę sobie jakoś dopasuję. Pomożecie, podpowiecie? Macie coś sprawdzonego? Miałam kilka swoich typów, ale po dzisiejszej wizycie w Vobisie - zdurniałam
__________________
|
2011-01-21, 21:07 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Specem nie jestem, ale odwzorowywanie kolorów zależy również od ustawień monitora i od tego, jak bardzo pochylisz matrycę. Mój tata ma laptopa dell i ile razy psuje mi się komp i jestem zmuszona z niego korzystać, tyle razy zalewa mnie rew, bo matryca najlepsza nie jest. Fakt faktem, że lapek ma jakieś 3-4 lata, kiedy cała ta technika była inna i może wtedy wszystkie takie były.
Mój brat-informatyk zapytany ostatnio przeze mnie, czy w ogóle jeszcze sprzedaje się monitory takie pudłowe (znaczy nie te lcd) powiedział, że owszem i że z tego korzystają na ogół graficy, bo nawet najlepszy lcd nie da tego wszystkiego, co da taki zwykły monitor. Parametry na które musisz pewnie zwrócić uwagę to przekątna matrycy, karta graficzna (wygoogluj sobie porównanie kart graficznych- zobaczysz, która firma jest najbardziej polecana). I nie kupuj w vobisie raczej. Ani w media. Raz- że jest drożej. Dwa- że jest to duża firma. Kuzyn (również informatyk, z tym, że typowy sprzętowiec, nie programista) powiedział, że jak się coś chrzani w przypadku sprzętu zakupionego w takich dużych sklepach, to można czekać i czekać na reklamację. Polecałabym raczej małe, ale sprawdzone firmy, których priorytetem są klienci indywidualni, a nie jakieś przedsiębiorstwa. Niestety, sama popełniłam ten błąd, że kupiłam komputer od dosyć dużej i znanej w Lublinie firmy, która ma moje problemy techniczne w poważaniu. Wsadzają komponenty nie mając czasu na właściwe przetestowanie ich, więc trafiają się buble (zdiagnozować błąd na obwodach drukowanych bywa czasem dosyć trudno). Przez dwa lata gwarancji wiozłam do nich komputer z 7 razy, raz powiedzieli, że wymienili płytę główną. a czy wymienili- nie wiadomo, bo błędy występują dalej. Gwarancja się skończyła (nic nie dały tłumaczenia, że według kodeksu cywilnego oddanie sprzętu do naprawy przerywa bieg terminu i potem termin biegnie od nowa- przynajmniej w wypadku tego komponentu). Nie przedłużyli również gwarancji o czas, jaki komputer spędził u nich w naprawie (a łącznie te 7 wizyt dałoby ze 3 miesiące- a to też gwarantuje kc). Cóż, w pewnym momencie miałam ochotę wybrać się nawet do rzecznika praw konsumentów i zgłosić problem i w sumie nie wiem czemu tego nie zrobiłam. |
2011-01-21, 21:32 | #3 |
Rozeznanie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
No właśnie problem w tym, że laptopa ponoć nie skalibrujesz.. Monitory z PCtów można (są do tego specjalne kalibratory, drogie jak pieron, ale można sobie "usługę" kalibracji kupić).
Troszkę mnie tym Dellem zmartwiłaś, bo myślałam właśnie o tej firmie, z matową matrycą.. Bo jak szukam pod hasłem "komputery dla grafików", to zaczynają się od 7 tysięcy właśnie. Grafikiem oczywiście nie jestem i zbyt profesjonalne to dla mnie rozwiązanie, ale tylko takie lapy dają dobre osiągnięcia jeśli chodzi o odwzorowanie barw. I jak piszesz - w necie radzą - jeśli to koniecznie musi być laptop, to za 3 tysiące nie kupisz porządnego, więc kup sobie co chcesz, a do obróbki zdjęć używaj monitora pudłowego właśnie. Stówka więcej, a kolory jak ta lala Kupić nie planuję stacjonarnie - byłam, żeby się "speców" wywiedzieć. Ale wyszło jak wyszło.. Ale z tym serwisem to mnie załamałaś! Znając moje szczęście i zgrabność mojego szanownego małżonka, komp na bank będzie potrzebował serwisowania.. Toshiba ma teraz świetną promocję "idiotoodporną" ofertę, nawet uszkodzenia mechaniczne przyjmują do naprawy Ale Toshiby to mi nigdzie nikt nie polecał
__________________
|
2011-01-21, 21:42 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
no ja na kompach to sie nie znam totalnie , jedyne co w tej kwestii moge powiedzieć ,że drugi rok u mnie w domu śmiga lenovo, i jak pc był na "chorobowym" to do obróbki fotek leciał lapek, no i wydaje mi się ,że jakiejś tragedii to nie było, raczej ok odwzorowywał kolorki.No ale mówię ja żaden znawca nie jestem to tylko moje odczucia
|
2011-01-21, 21:46 | #5 |
Rozeznanie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Ja też byłam zadowolona, dopóki nie postawiłam mojego HPka obok dobrze skalibrowanego monitora - tragedia Fioletowy był niebieski! I od tego czasu zaczęłam grzebać w temacie, się orientować i coraz bardziej dołować a propos przydatności laptopów..
__________________
|
2011-01-21, 23:19 | #6 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 478
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Cytat:
Cytat:
1. Nie kupisz już nowego tylko używane wypalone matryce. 2. Ten pogląd sprawdzał się z 5 lat temu gdy LCD faktycznie były kiepskie teraz są o wiele lepsze niż CRT (nie mowie tu i TN-ach... bo niestety na lepsze matryce myślę ze nas nie stać poza tym ciężko dostać bo to faktycznie tylko dla grafików ma sens i medyków itp.) 3. Miałem stary monitor CRT 22" profesjonalny do projektowania (nowy kosztował 5k), kupiłem sobie 2lata temu zwykłą 26" IIyame na TN-ie i różnica była kolosalna! Oczywiście dla LCD, niby zwykły TN w porównaniu do profesjonalnego monitora a i tak wygrywał. Dlaczego? A dlatego ze przede wszystkim CRT był stary i wypalony już. Jak już zostało powiedziane, nie kupisz laptopa w rozsądnej cenie z dobrą matrycą, jedynie co Ci pozostaje to nie kupowanie HP (najbardziej awaryjne) i matowej matrycy, może i refleksów nie ma ale tez i jest strata na jakości kolorów, wiem bo sam mam matową matryce w swoim lapku, zona ma odblaskową w swoim i jest o wiele lepszy obraz. Jeszcze można rozważyć lapka z jakąś dedykowana kartą graf a nie ze zintegrowana, zwyczaj lepsze kolory są na tych dedykowanych. Możesz poszukać jakiś monitorów na matrycy S-IPS ale to i tak nie ma sensu podpinać lapka z badziewna kartą graficzna do takiego monitora. Jak już koniecznie chcesz podpinać tego lapka do jakiegoś monitora to zwróć uwagę by miał wyjście cyfrowe obrazu DVI lub HDMI jest to niby teraz standard ale czasem może nie być.
__________________
Mój wątek |
||
2011-01-21, 23:29 | #7 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Cytat:
A na lapkach się nie znam i nie lubię, więc Ci nic nie powiem. Kup sobie przede wszystkim takiego, żeby Ci się do dotychczasowej torby mieścił, zaoszczędzisz |
|
2011-01-22, 01:10 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 174
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
To Cię zmartwię: żaden tani laptop nie zaoferuje Ci sensownego odwzorowania kolorów. Te ze średniej półki cenowej też nie bardzo.
Jest kilka niezłych rozwiązań z kategorii koszmarnie drogich (Macbook Pro za minimum 8tyś, Vaio seria Z oraz AW za 8-20 tyś, Lenovo W701 za 14000+). W cenach dla normalnych ludzi wybór jest raczej niewielki: Za ok 6500 dorwiesz Lenovo W510, taniej Sony Vaio z serii EC za 3300-4500 w zależności od modelu i niżej w zasadzie nie ma już nic. |
2011-01-22, 09:25 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Gdańsk/Szczytno
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Ja mam Toshibę i przyznam, ze podczas obróbki zdjęć muszę kilka razy przestawiać położenie monitora aby wszystkie niedoskonałości zauważyć. Niestety nie zawsze się to udaje.... Ale ogólnie jestem bardzo z komputera zadowolona, bo mam go już ponad rok i nie trzeba było z nim robić ( tfu tfu) nic przez ten czas, chodzi jak malowanie
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=430626 --> Moja biżuteria Zapraszam na bloga: http://wilczejagody.blogspot.com/ |
2011-01-22, 11:05 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 659
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Ja mam acera aspire 5735Z od ładnego kawałka czasu i nie narzekam. Porównując fotki na lapku i na stacjonarnym kompie nie widzę szczególnej różnicy w jakości czy kolorach - właściwie są identyczne. Swojego czasu sprawdzałam też jak się wyświetlają foty biżutów z galerii u szwagra i u siostry i było w porządku.
Wcześniej miałam HP - zdecydowanie nie polecam wieszał się z byle powodu, nie radził sobie z otwartymi kilkoma oknami przeglądarki i dostawał zawału jak dodatkowo otworzyło się jeszcze program graficzny, etc... |
2011-01-22, 11:10 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Kageki, nie mówiłam o starym CRT, ale o nowym, wypasionym. Profesjonalny grafik komputerowy może sobie postawić na biurku monitor za 20 tys. i więcej, ale dla osoby, która chce trochę zbajerować tylko zdjęcia aż taki potrzebny nie będzie. Faktycznie, monitor sprzed 10 lat na niewiele by się zdał. I nie pisałam tego, bo uważam, że taki powinna sobie Skidblandir kupić, tylko dodałam to tak na marginesie. A to, że się nie kupi nowego- no cóż, kupić to by się pewnie kupiło jakoś na zamówienie albo w naprawdę specjalistycznym sklepie, a nie jakiejś sieci.
O, i przypomniało mi się, że w przypadku lcd ważna jest też szerokość kąta patrzenia (nie wiem, jak to się fachowo zowie). W każdym razie żeby przy jakiejś odpowiednio niewielkiej zmianie kąta nachylenia matrycy kolory nie ciemniały, a obraz był dalej widoczny (no nie wiem jak to wytłumaczyć o co mi chodzi). Np. patrzysz na wprost na monitor i jest dobrze, ale jak staniesz trochę obok to już obraz jest jakby ciemniejsze. Jeśli mi się dobrze wydaje, to w CRT takich problemów nie było- intensywność kolorów była identyczna niezależnie od kąta patrzenia (ale ostatnio CRT miałam ze 12 lat temu). |
2011-01-22, 11:18 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 659
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Ooooo, no własnie masz rację z tym kątem. Pamiętam jak my kupowaliśmy, to Małż sprawdzał właśnie czy z każdej strony widok jest taki sam nooo poza widokiem od tyłu oczywiście
|
2011-01-22, 11:51 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kawałek za końcem świata
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Ja kupowałam komputer w Vobisie i reklamację załatwili mi w niecały tydzień (razem z odsyłaniem do producenta, czekaniem na papier który musiałam donieść - zaspana zapakowałam paragon od aparatu zamiast laptopa i weekendem w środku) więc pozytywnie. Jedynie warto sprawdzić czy to Vobis czy partner tej sieci, bo w drugim przypadku reklamację może przyjąc tylko ten konkretny salon, gdzie rzecz była kupowana! i tak jest we wszystkich sieciówkach.
A co do odwzorowania kolorów nie pomogę, bo nie mam pojęcia czy mój komp robi to dobrze ale w porównaniu ze "stacjonarnym" LCD jest porównywalnie... |
2011-01-22, 12:16 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Maly_karaluszku, są rzeczy, które można załatwić raz-dwa. U mnie problemem jest nawalająca płyta główna, błąd jest losowy, więc na jego wyłapaniem trzeba poświęcić trochę więcej niż jedno włączenie komputera, bo blue screeny wyskakują co któryś raz. Raz oddałam kompa do naprawy (no kurcze, u mnie cały czas się zacinał i nic nie dało się z nim zrobić). Mieli się odezwać za 2-3 dni. Zadzwoniliśmy my do nich po tygodniu, po czym miły pan odpowiedział, że przecież u nich działa i on nie wie po co mu zawracamy cztery litery (nie powiedział tego wprost, ale takie było przesłanie). A to, że teraz mój komputer znowu nie działa i nie mam już siły nic naprawiać i rozważam zakup nowego, bo w tamtym mimo wymienionej połowy bebechów cały czas coś jest nie tak, to już najpewniej tamtej firmy nie obchodzi. Jedyna satysfakcja: wszystkim, kogo znam w Lublinie, mówię, żeby tam nie kupowali.
Tylko że komputer to sobie można komponenty podobierać i oni coś do tej obudowy wrzucą, natomiast w przypadku laptopów kupuje się już gotowy model. |
2011-01-22, 12:39 | #15 |
Rozeznanie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Właśnie wróciłam ze sklepu. I cóż - potwierdza się teza, że za 3-4 tysiące kolorów w 100% się nie da dobrze odwzorować na lapie. Siedziałam tam ładny kawałek czasu (dobrze, że mnie sprzedający nie wywalił :P), porównywałam poszczególne modele (no, oprócz HP i Acera, bo tego mi absolutnie zabronili dotykać).
I teraz stwierdzam, co następuje. Wszystkie kompy testowaliśmy na kilku zdjęciach, ze szczególnym naciskiem na fioletowe kolczyki (bo z tego co zauważyłam to jest najbardziej problematyczny kolor). Oczywiście - na PCie wyglądały miodzio, ale to nie podlegało dyskusji. Najbardziej polecane były Asusy (co mnie zdziwiło, bo w ogóle nie brałam go pod uwagę) i Delle. Co do matowej matrycy - śmiem twierdzić, że poprawia jakoś. Sprawdzałam na Dellu z i bez takowej i widziałam różnicę. Nie wiem czego to kwestia, wiem tylko, że różnica jest. I w sumie Dell z matrycą najlepiej wypadł. Fiolet był fioletowy, ale wpadał w niebieski. Asus dawał po prostu niebieski i z lekki zabarwieniem fioletowym. Co zdziwiło nawet Pana sprzedającego (czyli nawet faceci widzą różnicę ). Więc teraz nie pozostaje mi nic innego jak przemyśleć PCta albo sposób łatwego podłączania się do kompa mężowego. No i Stasia ma rację - raz, że na kompie można komponenty podobierać, a dwa - skalibrować monitor. Trzeba to przemyśleć.. Swoją drogą dziękuję Ci za rady - cenne są W ogóle wszystkim dziękuję
__________________
Edytowane przez skidblandir Czas edycji: 2011-01-22 o 12:42 |
2011-01-22, 13:22 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Po awarii stacjonarnego musiałam korzystać z lapka Della. Na początku to była jakaś masakra. Ale latając do zwykłego monitora, potem sprawdazłam na lapku i jakoś dało się to opanować. Śmiem nie skromnie nawet stwierdzić, że fotki zaczęły lepiej wyglądać Myślę, że każda zmiana sprzętu wymaga ,,dogadania" się z nim no i pozostaje jeszcze możliwość kalibracji
__________________
Biżuteria mojego pomysłu Inne różności Fikcja to prawda ukryta w jądrze kłamstwa, a prawdę tę można wyrazić bardzo prosto- magia istnieje |
2011-01-22, 13:26 | #17 |
Rozeznanie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Tylko z kalibracją lapa to nie jest tak dobrze jak ze zwykłym monitorem..
__________________
|
2011-01-22, 18:46 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kawałek za końcem świata
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Cytat:
BTW jest asusem i fiolet jest fioletowy |
|
2011-01-22, 20:08 | #19 |
Rozeznanie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
A postaw go sobie obok dobrze skalibrowanego monitora. Przestanie być :P A jeżeli nie to daj znać co to za model, bo muszę go obczaić!
__________________
Edytowane przez skidblandir Czas edycji: 2011-01-22 o 20:09 |
2011-01-22, 20:16 | #20 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Skidi - a może rozważ kupno lapka + lepszego monitora LCD, którego będziesz podłączać do obróbki grafiki? Nie wiem, ile masz kasy, ale dobre monitory LCD można kupić za ok. 2 tys. (polecam EIZO).
A jeśli chodzi o Toshibę - mój mąż ma w pracy kilka i bardzo je sobie chwalą (ale nie obrabiają tam grafiki, chodzi raczej o trwałość). |
2011-01-22, 20:18 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
Wiadomości: 243
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Mój mąż jest informatykiem, ma laptop od 3 lat, wszystkie części zamawiał oddzielnie, obudowa - jakaś tam Compal czy coś takiego.
3 lata temu lap kosztował ok 2700, teraz 3600 Nie kupuj tez sprzętu w sieciówkach, maja tylko gotowe wersje i nie możesz sobie zamówić, żeby to było takie, a tamto owakie, na prawdę nie radzę, bo przepłacisz. Pójdź do znajomego fachowca, najlepiej do jakiegoś syna sąsiadki, który jest zapalonym graczem, dla graczy zawsze ważne są kolory, matryca i karta graficzna. Niech zajrzy z tobą do sklepu niewielkiego ale zufanego, popyta, czy można to i owo i wyjdzie taniej. Może w komputroniku coś się znajdzie, maja normalne ceny. |
2011-01-22, 21:04 | #22 |
Rozeznanie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Kuleczko - o EIZO już słyszałam, duuużo dobrego. Ale problemem nie jest monitor, bo takowe można skalibrować, to raz, a dwa - mąż ma dobry, dobrze skalibrowany i tam teraz obrabiam zdjęcia. Problemem jest to, że ja chcę laptopa i już. Teraz przemyśluję czy zrezygnować ze swojego "chcę i tak mi będzie najwygodniej" czy kupić lapa i dalej obrabiać zdjęcia na innym kompie.
Fire - mam takiego maniaka gier, nawet dwóch, o zgrozo! - dla nich nie są ważne kolory W sensie nie jest ważne, czy ten czerwony w rzeczywistości naprawdę jest tak czerwony jak na monitorze. I absolutnie zgadzam się w kwestii małych, zaufanych sklepów - byłam dziś w x-komie - mały fizycznie, ale z dużą ilością sprzętów na miejscu, więc można sobie pooglądać i podotykać.
__________________
|
2011-01-22, 21:07 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Czy w komputroniku mają normalne ceny- dyskusyjne Z ciekawości porównałam ceny zasilaczy, bo akurat w tamtym tygodniu kupowałam. Ja kupiłam w małym sklepie, ale o którym wiele dobrych rzeczy słyszałam. Zapłaciłam 130 zł. W komputroniku identycznego nie ma, ale bardzo podobny (znaczy- o podobnych parametrach, nawet trochę słabszy) 30 zł droższy. A może to tylko ta część asortymentu, która jest droższa- nie wiem. W każdym razie najpierw pojechałam wtedy do mm, gdzie za zasilacz 450 W chcieli coś ponad 250 zł, a ja kupiłam chyba 580 W.
|
2011-01-22, 21:12 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 781
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Ja z moich doświadczeń odradzam asusy-mają złą architekturę wewnątrz i się grzeją co powoduje dużą awaryjność-tuż po okresie gwarancyjnym.
Odwzorowanie kolorów nie jest Ci specjalnie potrzebne jakieś super. Z grubsza to większość dobrych firm ma dobre matryce. Monitory dla grafików służą projektowaniu grafik do wydruku gdzie rzeczywiście sztuką jest dobrać odpowiedni kolor. Nawet jeżeli Ty zrobisz dobre zdjęcia i dobry kolor to i tak klientki oglądają to na swoich monitorach Karta graficzna też nie jest specjalnie potrzebna-obróbka zdjęć nie jest zbyt wymagająca Dużo pamięci może się przydać. Wydaje mi się, że lepiej kupić małego lekkiego laptopa (10-13 cali) i duży monitor. Laptop ma być przenośny-z dużym ekranem jest za ciężki do torebki. A najbardziej to Ci potrzebny duży ekran, żeby nie siedzieć z nosem przy matrycy korygując zdjęcia. I moim zdaniem koniecznie ekran matowy, no chyba że wolisz przeglądać się niż pracować Ogólnie polecane są laptopy Toshiba, Samsung i Dell. Co do wyboru sklepu to wpisać w ceneo czy coś w tym stylu wybrany model i znaleźć najtańszy i wiarygodny sklep.
__________________
mój frywolitkowy wątek |
2011-01-22, 21:16 | #25 |
Rozeznanie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Bardzo zdroworozsądkowy punkt widzenia, dziękuję Agave!
__________________
|
2011-01-23, 02:12 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 174
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Cytat:
Na kolejnych pozycjach za Asusem uplasowały się kolejno: Toshiba, Sony i Apple. Najgorzej z ważnych marek wypadło HP - więcej niż co czwarty laptop tej firmy wylądował w serwisie w ciągu pierwszych 3 lat. Edytowane przez mlisiewski Czas edycji: 2011-01-23 o 03:21 |
|
2011-01-23, 16:41 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kawałek za końcem świata
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Z ciekawości postawiłam go obok monitora "stacjonarnego" LCD (nie mam pojęcia, czy dobrze skalibrowanego bo się na tym nie znam) i powiem tak: masz rację, że na lapie "ten sam" odcień fioletu jest bardziej niebieskawy, na stacjonarnym wpada raczej w róż. Niemniej jednak, dla mnie oba kolory są fioletowe, moze to być kwestia po prostu odbierania i nazywania barw w taki czy inny sposób, oraz kąta ustawienia monitora w laptopie. Poza tym podobnie jak Agave sądzę, że nie ma to aż takiego znaczenia. Różnica nie jest tak duża, aby klientka na monitorze widziała coś całkiem innego. Sama zarówno kupuję np korakilki, jak i publikuję swoje prace używając tego komputera i nigdy nie miałam problemów z tym (chyba że faktycznie zdjęcie było źle zrobione przeze mnie a to już inna bajka).
|
2011-01-23, 16:57 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 781
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
No, ja mojego asusa miałam 3 lata-chciałam żeby trochę dłużej pociągnął, bo był jeszcze w bardzo dobrym stanie (kupiony ze względu na kartę graficzną geforce 7300-do zastosowań w programowaniu grafiki 3D). Jak się zepsuł-niestety jeszcze nie wiem co mu było-rozkręciłam go i moim oczom ukazał się przewód odprowadzający ciepło z procka idący przez pół powierzchni laptopa. Nie znam się specjalnie na tym, ale z przegrzewaniem miałam już wcześniej kłopoty, programy diagnozujące wskazywały już na samym początku temperaturę ok 60 stopni. Wszyscy znajomi z asusami narzekają na to samo. Przegrzewa się pomimo radiatora na pełnych obrotach non-stop. Przypuszczam, że jakbym używała laptopa częściej i intensywniej lub od czasu do czasu w coś zagrała to padł by wcześniej.
__________________
mój frywolitkowy wątek |
2011-01-23, 19:46 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kawałek za końcem świata
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Mnie z kolei zdziwiło położenie dysku twardego pod samą klawiaturą, dokładnie klawiszami strzałek, a nie pod jakąś twardą częścią obudowy (to był prawdopodobnie jeden z czynników które dobiły mój poprzedni dysk). Nie wiem natomiast jak jest w innych laptopach, ale we wszystkich z jakimi dotychczas miałam kontakt nie było z tym problemów, więc może miałam po prostu pecha.
|
2011-01-24, 09:53 | #30 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Laptop dla biżuteryjki
Cytat:
Panie Maćku, a czy badania te obejmowały też Delle (w tej chwili standardowa gwarancja, jaką ta firma daje to 3 lata). Mały_karaluszku - no bo niby człowiek wie, że klient patrzy na przeróżnych, zazwyczaj nieskalibrowanych monitorach, ale ja ze swojej strony chciałabym być w porządku, że zdjęcie, które wrzucam jest faktycznym odzwierciedleniem kolorów rzeczywistych. A z ciekawości - na czym Wy pracujecie?
__________________
Edytowane przez skidblandir Czas edycji: 2011-01-24 o 09:56 |
|
Nowe wątki na forum Biżuteria |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:02.