Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ III

[mariolasl]

Szczęśliwego naturalnego Nowego Roku

[MysiaJadwisia]

Najlepszego 2012!!!!!!!!!!!!!

Kakulinka, dasz radę!!

[2016100512001]

Jesteście wspaniałe. Dziękuje za kazde dobre słowo. Każdy dzień przynosi mniej płaczu i łez a więcej nadziei. Chce wierzyć że ten związek miał jakiś konkretny cel w moim życiu, ze to nie stało się bez przyczyny, że za rok będę wdzięczna mu że podjął taką decyzję...Wachlarzyku masz rację że to jest lekcja, ogromna lekcja pokory. Muszę przełączyć się na tryb przyszłość a nie przeszłość, ale to taki kawał mojego życia. całe studia. To facet z którym rozumiem się bez słów, który szanował mnie taką jaka jestem, który mi nigdy niczego nie odmówił. On był niedojrzały do takiego związku. Wierzę że poznam kiedyś faceta, za którego będę dziękowała Bogu tak jak dziękowałam za to że miałam jego. Potrzebuje drugiego człowieka, bo widzę że jemu jest znacznie łatwiej, bo zamyka drzwi od mieszkania i zostawia w nim problemy i idzie, a z drugiej strony sparzyłam się i rana jest bardzo świeża. Najgorsze jest to że mieszkamy jeszcze razem... będę musiała powoli zabijać w sobie przywiązanie i szukać pokoju gdzie poczuję się dobrze.
Martwi mnie jeszcze fakt że nie potrafię się zmusić do jedzenia, to był taki stres, wkładam coś do ust i nie umiem przełknąć. Boli mnie żołądek....
Z całego serca życzę Wam aby ten nowy rok był cudowny, abyście zrealizowały w nim swoje plany, aby przyniósł wiele takich chwil które będą wywoływać uśmiech.

[zetuzetia]

Kakulinka, jeść musisz. Jak nie z chęci, to z rozsądku! Jeszcze sie rozchorujesz

[mhm0808]

Dziewczyny
Witam w Nowym Roku
Żeby to był dobry, pomyślny rok - dla nas wszystkich

[SekretnyWachlarz]

Szczęśliwego Nowego Roku !!!

Kakulinka widzisz ja mam ponad 21 lat, a nigdy nie miałam jeszcze partnera. Czasami myślę, że tak już będzie zawsze, bo mam problemy ze sobą i z tym jak odbieram świat, ale jakoś to leci. Bardziej przejmuje się tym moja mama. No i pomijam plotki na mój temat, że jestem lesbijką. Kiedyś ktoś o tym raczył poinformować moją mamę i miałam ciężką rozmowę w domu.

Dziewczyny, odpowiedziała mi Pani z LF. Jednego jestem pewna, ja tam nic nie zamówię.

[anula_ga]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dziewczyny, odpowiedziała mi Pani z LF. Jednego jestem pewna, ja tam nic nie zamówię.

a co odpowiedziała?

[zai]

Wachlarzyku a możesz nam napisać co Ci odpisała Pani Ewa?

[SekretnyWachlarz]

Właściwie długa to była wiadomość. Najpierw, że niby przypadkiem mi nie odpisała, potem, że co to są w ogóle organiczne składniki (ale tak (dla mnie) ironicznie to zabrzmiało). Poza tym skoro w składzie mydła jogurtowego jest napisane, że to naturalny jogurt to tego oczekuję. A tym czasem dostaję wiadomość treści, że co jest złego w zwykłym jogurcie ze sklepu. No niby nic poza listą E, barwnikami czy czymś tam. Tak samo pyta się mnie, co to są olejki z domieszkami chemicznymi. bo jak wiecie olejki Kej nie mają domieszek czegoś tam. Kiedyś wąchałam olejek herbaciany z domieszkami i on pachniał cytrusowo, zupełnie inaczej. Teraz mam w domu olejek do kominka zapachowego i tam jak byk jest napisane, że są jeszcze domieszki chemiczne. Poza tym wyszło, że pani Ewa nie wszystkie ziółka bierze ze swojego ogródka. Poza tym napisała jeszcze, że trzeba brać realia w jakich żyjemy. Pamiętam jak ktoś kiedyś tutaj się zastanawiał czy za 9 zł da się zrobić naturalne, w pełni mydło, ze składnikami pochodzenia organicznego czy bio (nie pamiętam kto to był) i jak widać chyba do końca się nie da. Aaa i na końcu oczywiście zachęta do kupna i wypróbowania.

[aga89s]

Napisane przez kakulinka

Martwi mnie jeszcze fakt że nie potrafię się zmusić do jedzenia, to był taki stres, wkładam coś do ust i nie umiem przełknąć. Boli mnie żołądek....

to nie były chyba zmarnowane lata? wyciśnij z nich to co było dobre, jak z cytrynki i wykorzystaj. Żyj, baw się, spotykaj nowych ludzi, a apetyt przyjdzie sam.

Napisane przez SekretnyWachlarz

Pamiętam jak ktoś kiedyś tutaj się zastanawiał czy za 9 zł da się zrobić naturalne, w pełni mydło, ze składnikami pochodzenia organicznego czy bio (nie pamiętam kto to był) i jak widać chyba do końca się nie da. Aaa i na końcu oczywiście zachęta do kupna i wypróbowania.

no ale chyba nikt nie obiecywał nigdy, że to jest mydło bio czy organiczne. od kosmetyku naturalnego do organicznego jeszcze długa droga. Ja tam się spodziewałam, że to jest zwykły naturalny jogurt ze sklepu i właśnie nie oczekiwałabym ze 9zł mydła bio, zresztą jakby miało być bio to byłoby to zaznaczone. Nie dajmy się zwariować, jakby pani Ewa używała jogurtów bio, to nie wiem kto by je kupował bo cena nie byłaby zachęcająca. Zresztą ile z nas je jogurty certyfikowane? Bo przecież to co jemy oddziałuje bardziej na organizm niż to czym się smarujemy.

[gayenka]

Napisane przez aga89s

no ale chyba nikt nie obiecywał nigdy, że to jest mydło bio czy organiczne. od kosmetyku naturalnego do organicznego jeszcze długa droga. Ja tam się spodziewałam, że to jest zwykły naturalny jogurt ze sklepu i właśnie nie oczekiwałabym ze 9zł mydła bio, zresztą jakby miało być bio to byłoby to zaznaczone. Nie dajmy się zwariować, jakby pani Ewa używała jogurtów bio, to nie wiem kto by je kupował bo cena nie byłaby zachęcająca. Zresztą ile z nas je jogurty certyfikowane? Bo przecież to co jemy oddziałuje bardziej na organizm niż to czym się smarujemy.

Zgadzam się z Agą A jogurt naturalny w tym wypadku to po prostu jogurt bez dodatków, to jego nazwa a nie specyfikacja. A olejki do kominków to nie są olejki eteryczne, tylko zapachowe i z naturalnością nie mają wiele wspólnego. Właśnie dlatego są przeznaczone do kominków
I ja się nie spodziewałam, że Pani Ewa stosuje ziółka ze swojego ogródka, wręcz przeciwnie, z góry zakładałam, że w masowej produkcji, nawet takiej jaką jest LF jest to mało prawdopodobne Więc ja dalej będę kupowała te mydełka ciesząc się ich właściwościami i składem, który jak dla mnie jest bardzo dobry

[mentha]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Właściwie długa to była wiadomość. Najpierw, że niby przypadkiem mi nie odpisała, potem, że co to są w ogóle organiczne składniki (ale tak (dla mnie) ironicznie to zabrzmiało). Poza tym skoro w składzie mydła jogurtowego jest napisane, że to naturalny jogurt to tego oczekuję. A tym czasem dostaję wiadomość treści, że co jest złego w zwykłym jogurcie ze sklepu. No niby nic poza listą E, barwnikami czy czymś tam. Tak samo pyta się mnie, co to są olejki z domieszkami chemicznymi. bo jak wiecie olejki Kej nie mają domieszek czegoś tam. Kiedyś wąchałam olejek herbaciany z domieszkami i on pachniał cytrusowo, zupełnie inaczej. Teraz mam w domu olejek do kominka zapachowego i tam jak byk jest napisane, że są jeszcze domieszki chemiczne. Poza tym wyszło, że pani Ewa nie wszystkie ziółka bierze ze swojego ogródka. Poza tym napisała jeszcze, że trzeba brać realia w jakich żyjemy. Pamiętam jak ktoś kiedyś tutaj się zastanawiał czy za 9 zł da się zrobić naturalne, w pełni mydło, ze składnikami pochodzenia organicznego czy bio (nie pamiętam kto to był) i jak widać chyba do końca się nie da. Aaa i na końcu oczywiście zachęta do kupna i wypróbowania.

Możesz przytoczyć najważniesze fragmenty? To korespondencja służbowa, więc chyba nie będzie to nadużyciem. Być może odpowiedź jest ironiczna, bo Twoje pytania są zbyt ogólne albo nie zrozumiała o co Ci chodzi.

Akurat w jogurcie naturalnym (czyli bez dodatku owoców i innych dodatków smakowych) stosuje się chyba "E" pochodzenia naturalnego - E410 – mączka chleba świętojańskiego, E1422 – skrobia modyfikowana, E440 – pektyna, E412 – guma guar.

Co do rozpoznawania naturalności olejku z drzewa herbacianego na podstawie zapachu, to było już wieeele na ten temat. Zajrzyj, proszę, do materiałów, na ten temat w wątku na kosmetyczce.

[margoltka]

Szczęśliwego, zdrowego i spokojnego 2012 roku!

Kosmetykowo rozpoczęłam 2012 rok mydłem jogurtowym z LF i kosmetykami do włosów Yes to Carrots.

Wprawdzie Owsiany bobas nadal jest moim mydlanym faworytem, Jogurtowe równie delikatnie myje, nie wysuszając i drażniąc podrażnionej po mydełkach Tuli skóry. Teraz mam już pewność, że z Tuli moja skóra się nie lubi. Drapałam się do tego stopnia, że porobiły się siniaki i zadrapania do krwi. Wyglądam jakbym walczyła z tygrysem Myślałam, że to AZS, lub wina suchego od ogrzewania powietrza, ale podrażnienie zaczęło zanikać wraz z odstawianiem Tuli. Szkoda, myślałam że wszystkie mydełka są tak na prawdę takie same. Co do odpowiedzi pani Ewy, spodziewałam się tego. Mimo wszystko ma we mnie wierną klientkę. Nie znalazłam lepszych mydełek. Myślę, że lepsze takie mydełka niż tradycyjne w kostce, czy płynie. Na mydełka z LF ponadto moja jak widać trudna skóra zaskakująco dobrze reaguje.

Co do Yes to Carrots, użyłam szamponu i maski. Muszę po tym jednorazowym użyciu stwierdzić, że szału nie ma. Zdecydowanie lepiej nawilżają kosmetyki do włosów Alverde winogrono-awokado i do nich zdaje się grzecznie wrócę. Oczywiście "Carrotek" nie wyrzucę i będę nadal testowała

Zapomniałabym o jeszcze jednej recenzji. Kredki i cienia do powiek dr.Hauschka. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Miałam kiedyś paletę, której to trwałość i napigmentowanie były średnie. W przypadku pojedynczego cienia jestem bardzo zadowolona. Piękny kolor (szaro-brązowo-może trochę śliwkowy ?) i przede wszystkim trwałość. Wytrzymał śnieg, śmiechy i płaczki w operze i pozostałą część wieczoru. Podobnie sprawowała się kredka. Choć mogłaby być troszkę bardziej miękka, jestem zadowolona

[jp91]

Witajcie Perełki w Nowym Roku Najlepszego!
Kakulinko, oby ten rok przyniósł Ci mnóstwo szczęścia
Pewnie już ten temat się u Was przewijał... Czy macie ulubione mieszanki olejowe do stosowania na twarz/ciało? To, że tak powiem ankieta, bo o olejach i ich właściwościach coś tam wiem, chciałabym poznać Wasze zdanie.

[zetuzetia]

Mieszanki= gotowe produkty?

[jp91]

Napisane przez zetuzetia

Mieszanki= gotowe produkty?

Nie, to raczej do tych, co lubią sobie same coś wymieszać, ukręcić... :P
Ja zostałam tylko przy robieniu toniku z kwasem migdalowym:P Teraz mam chęć, żeby zrobić sobie jakaś oliwkę do twarzy lub ciała i może jakiś balsam.... Zobaczymy:P

[zetuzetia]

Ja szykuję się do ukręcenia serum z wit. C, ale chyba prędzej kupię to z Avalon Cosmetics na iHerbie..
(ale krem do rzęs na wzór tego z L'biotici sobie zrobię sama!)

Co do olejków, to mój ulubiony do ciała to BD dla mam albo Hipp, a do twarzy uzywam pachnotki z kroplą olejku herbacianego/grejfrutowego, ale chyba nie o taką odpowiedź Ci chodzi

I przypomniałaś mi, ze muszę swój kw. migdałowy zuzyc. I ukręcić tonik depigmentacyjny, do którego kupiłam wszystkie polprodukty, a o którym kompletnie zapomnialam

[jp91]

o pochwal się kremem do rzęs!
Taniej i przyjemniej jest robić kosmetyki samemu A te serum Avalon jest chyba strasznie drogie co?

[mhm0808]

Napisane przez jp91

Pewnie już ten temat się u Was przewijał... Czy macie ulubione mieszanki olejowe do stosowania na twarz/ciało? To, że tak powiem ankieta, bo o olejach i ich właściwościach coś tam wiem, chciałabym poznać Wasze zdanie.

Się przewija co jakiś czas
Z mojego doświadczenia wynika niezbicie,że oleje "konfekcjonowane" inaczej spisują się niż czyste, naturalne oleje
Nie wiem, dlaczego
Ja znalazłam taki patent na pielęgnację olejową,że kupiłam sobie dość zwykły (co nie znaczy tani, zwykły w sensie,że tylko nawilżający krem, który ma w składzie wody i oleje z róży, migdałów i jojoby - i mieszam sobie naprzemiennie te oleje z kremem na dłoni przed nałożeniem.
Niestety nie umiem używać żelu HA do twarzy
Natomiast do ciała skutecznie używam olejku antycellulitowego Alterry pomieszanego z roślinnym żelem hialuronowym. Bardzo uprzyjemnia aplikację, nawilża (ogrzewanie:/ i w ogóle jest ok.

Poza tym jestem załamana,że już po Świętach Kieracik się zaczyna

[vea7]

I ja witam w Nowym Roku
Niech wszystko co złe, zostanie za grubą kreską z data 2011... teraz zaczynamy od nowa

jp91 do twarzy niekoniecznie, bo odkąd poznałam macerat brzozowy moja buźka niczego więcej nie potrzebuje, ale cały czas mieszam i testuję oleje do włosów.
Ostatnio w ramach remanentu w olejach znalazłam kończący się (w sensie daty ważności) olej z czarnej porzeczki. Wymieszałam go z rycynowym, z orzechów włoskich i maceratem rozmarynowym (home made) i na futro. Po ok. trzech godzinach i dokładnym zmyciu włosy błyszczące, mięciutkie i delikatnie pachnące owocami

[zetuzetia]

Ja ostatnio przeżywam zachwyt plukanką octową. Włosy mi się błyszczą jak nigdy. Poza tym, po 2miesięcznym codziennym olejowaniu i stosowaniu kosmetyków o 'ładnym' składzie, moje włosy po samodzielnym wyschnięciu układają sie tak, jak zawsze wyglądały po suszeniu na grubej, okrąglej szczotce!

[jp91]

Napisane przez mhm0808

Się przewija co jakiś czas
Z mojego doświadczenia wynika niezbicie,że oleje "konfekcjonowane" inaczej spisują się niż czyste, naturalne oleje
Nie wiem, dlaczego
Ja znalazłam taki patent na pielęgnację olejową,że kupiłam sobie dość zwykły (co nie znaczy tani, zwykły w sensie,że tylko nawilżający krem, który ma w składzie wody i oleje z róży, migdałów i jojoby - i mieszam sobie naprzemiennie te oleje z kremem na dłoni przed nałożeniem.
Niestety nie umiem używać żelu HA do twarzy
Natomiast do ciała skutecznie używam olejku antycellulitowego Alterry pomieszanego z roślinnym żelem hialuronowym. Bardzo uprzyjemnia aplikację, nawilża (ogrzewanie:/ i w ogóle jest ok.

Poza tym jestem załamana,że już po Świętach Kieracik się zaczyna

A jaki to ten zwykły krem nawilżający? Mojej twarzy Ha też się szybko znudził Popróbuj jeszcze dodawać więcej oleju a mniej ha.
A co do olejku alterry, chciałam go wymieszać z kawą, cukrem i cynamonem, żeby zrobić peeling. I teraz zastanawiam się, czy trzeba za każdym razem mieszać ilości do wykorzystania na raz? Czy mogę całe pudełko takiego peelingu zrobić? Nic się nie zepsuje?

Napisane przez vea7

I ja witam w Nowym Roku
Niech wszystko co złe, zostanie za grubą kreską z data 2011... teraz zaczynamy od nowa

jp91 do twarzy niekoniecznie, bo odkąd poznałam macerat brzozowy moja buźka niczego więcej nie potrzebuje, ale cały czas mieszam i testuję oleje do włosów.
Ostatnio w ramach remanentu w olejach znalazłam kończący się (w sensie daty ważności) olej z czarnej porzeczki. Wymieszałam go z rycynowym, z orzechów włoskich i maceratem rozmarynowym (home made) i na futro. Po ok. trzech godzinach i dokładnym zmyciu włosy błyszczące, mięciutkie i delikatnie pachnące owocami

Też używałam kiedyś maceratu brzozowego Chyba jeszcze go mam Nakładasz na wilgotną twarz? A olej z porzeczki bardzo źle wspominam, moje oczy prawie, że wybuchły.

Napisane przez zetuzetia

Ja ostatnio przeżywam zachwyt plukanką octową. Włosy mi się błyszczą jak nigdy. Poza tym, po 2miesięcznym codziennym olejowaniu i stosowaniu kosmetyków o 'ładnym' składzie, moje włosy po samodzielnym wyschnięciu układają sie tak, jak zawsze wyglądały po suszeniu na grubej, okrąglej szczotce!

A włosy nie śmierdzą octem? Zawsze wydaje mi się, że śmierdzą:P Ja ocet wykorzystuje tylko do mycia łazienki
Zazdroszcze Ci włosów, skoro tak pięknie się układają

Dziękuję, żeście napisały o swoich doświadczeniach z olejami

Przy okazji, powiem Wam, że ostatnie dwa tygodnie, to był czas kiedy w ogóle nie nosiłam makijażu, no może czasami tylko tusz do rzes i korektor pod oczy. i ku mojemu zdziwieniu, cera nie polepszyła się jakoś bardzo widocznie. Miałam wrażenie, że wręcz jej stan się pogorszył. Zdziwiło mnie to, bo był jakiś czas temu szał na tydzień bez makijażu na YT, i wiele dziewczyn mówiło, że ich cery odzyskały blask, są zdrowsze, nie pozapychane itd... Mojej buzi chyba jest wszystko jedno czy jest malowana czy nie

[anula_ga]

Napisane przez zetuzetia

Ja ostatnio przeżywam zachwyt plukanką octową. Włosy mi się błyszczą jak nigdy. Poza tym, po 2miesięcznym codziennym olejowaniu i stosowaniu kosmetyków o 'ładnym' składzie, moje włosy po samodzielnym wyschnięciu układają sie tak, jak zawsze wyglądały po suszeniu na grubej, okrąglej szczotce!

Gotową czy ocet jabłkowy?

Ja jakis czas temu kupiłam jabłkowy ocet ekologiczny do toniku octowego i powiem Wam, że póki co mam wrażenie, że ten eko ocet działa na mnie gorzej niż develey....I jeszcze do tego mi sie zepsuł po 1,5 tygodnia - zawsze robiłam jakieś 30 ml toniku i trzymałam w łazience. Wczesniej nigdy sie nie zepsuł.....

[zetuzetia]

jp> co do peelingu, to czytałam gdzieś, że lepiej robić jednorazowe porcje, bo może zapleśnieć.
Octu w ogóle nie czuć, trochę po samym wypłukaniu, ale szybko się ulatniaz (daję około 3łyżki na litr wody).
A moje włosy są cienkie, dość rzadkie i naprawdę nie mogę wyjść z podziwu, że same się układają, bo zazwyczaj niezłe sie z nimi musiałam nameczyc, żeby jakoś wyglądały

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Anula, z octu jabłkowego Kamisa

[anula_ga]

No własnie ja nie mogę się dogadać z płukanką octową, ale raczej z braku czasu - myje włosy rano przed pracą i to całe babranie sie z płukaniem odpada.....
Super, że tak Ci włoski wypiękniały

Ja właśnie zamierzam zacząć uzywać mydełko przywrotnik urody LF
Mam nadzieję, że po nim wypieknieje..... chociaz z drugiej strony to tylko przywrotnik, więc musiało by byc cos do przywracania..... Ale nadziei nie trace!!!
A co do mydeł LF to ja tez nie spodziewałam sie cudów w składzie - ale mi odpowiadają bardzo a przecież nic złego w nich nie siedzi....

[zetuzetia]

Ja przygotowuję sobie płukankę wieczorem, w jakiejś starej butelce i rano nie ma problemu

[ckin2u]

plukanka z octu? a to nie wysusza wlosow??

[margoltka]

Podobnie jak Anula nie radzę sobie z płukanką octową. Coś robię nie tak Czasami moje włosy są tępe i matowe, innym razem niby wszystko ok, ale nie błyszczą się jak po płukance z YR. No i ten zapach

[anula_ga]

Napisane przez zetuzetia

Ja przygotowuję sobie płukankę wieczorem, w jakiejś starej butelce i rano nie ma problemu

hhmmm....... może spróbuje ostatni raz

Napisane przez ckin2u

plukanka z octu? a to nie wysusza wlosow??

nie powinno.
z płukaniem włosów mam małe przeżycia ale za to uwielbiam tonik octowy do paszczy - twarzy nie wysusza, wręcz odwrotnie.

Napisane przez margoltka

Podobnie jak Anula nie radzę sobie z płukanką octową. Coś robię nie tak Czasami moje włosy są tępe i matowe, innym razem niby wszystko ok, ale nie błyszczą się jak po płukance z YR. No i ten zapach

Ja największy rpoblem miałam z dobraniem proporcji - nie mogłam się wstrzelić w ta własciwą dla moich włosów ale najbardziej chyba mi pasowało 50-60 ml na litr wody. Mniej nic nie dawało, więcej cuchnęłam za bardzo.... Chociaz zapach i tak wyczuwałam i nie podobało mi sie to

[kijanka89]

Napisane przez jp91

A jaki to ten zwykły krem nawilżający? Mojej twarzy Ha też się szybko znudził Popróbuj jeszcze dodawać więcej oleju a mniej ha.
A co do olejku alterry, chciałam go wymieszać z kawą, cukrem i cynamonem, żeby zrobić peeling. I teraz zastanawiam się, czy trzeba za każdym razem mieszać ilości do wykorzystania na raz? Czy mogę całe pudełko takiego peelingu zrobić? Nic się nie zepsuje?

ja sobie robie peeling taki: mieszam kawe i cynamon z gotoqym peeligiem z morza martwego wellnes and beauty. zamykam go w tym słoiczku co kupiłam ten peeling(jest dosyć szczelny) i trzymam na wannie. mam na pare użyć. nie pleśnieje i mysle że to z powodu soli i dosyć szczelnego słoiczka.
polecam gorąco ten peeling każdemu! moja skóra nigdy nie była taka gładka bomba!

Napisane przez anula_ga

Gotową czy ocet jabłkowy?

Ja jakis czas temu kupiłam jabłkowy ocet ekologiczny do toniku octowego i powiem Wam, że póki co mam wrażenie, że ten eko ocet działa na mnie gorzej niż develey....I jeszcze do tego mi sie zepsuł po 1,5 tygodnia - zawsze robiłam jakieś 30 ml toniku i trzymałam w łazience. Wczesniej nigdy sie nie zepsuł.....

ja mam właśnie eko ocet jabłkowy z rosa. a po czym poznajesz że sie popsuł?