Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

[karolkya]

Napisane przez bluesky89

Cześć
Dziś już czuje się lepiej, choć do pełni formy jeszcze trochę..

Trzymam kciuki za wizytujące

U nas dzisiaj piękna pogoda, słońce świeci i cieplutko jest, a ja uziemiona w domu. szkoda, że do końca tygodnia deszcz zapowiadają..

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

Zdrowiej

[Sola1]

Napisane przez Bogini Bastet

O ile nie mam problemu żeby spakować siebie to z Małym mam już gigantyczny i chyba przygotuję osobną torbę dla niego nie wiem co zapewniają w szpitalu, więc wezmę chusteczki, krem ochronny i może linomag do pupy i kosmetycznie starczy (chyba) do tego pampersy, może jakiś podkład do przewijania, pieluszki tetrowe, kocyk i rożek

Jaki rozmiar ciuszków bierzecie do szpitala?

Mozesz podejsc do szpitala i zapytac czy maja takie gotowe wydrukowane listy co potrzeba. Ja biore kilka podkladow do przewijania, kilka pieluch tetrowych, kocyk i rozek. Z jednego z nich bedzie pewnie taki walek pod plecki zeby malenstwo nie lezalo centralnie na plasko tylko bardziej na bok.

Co do rozmiarow to wiem ze spodziewasz sie wiekszego malenstwa to mozesz wziac na wszelki wypadek ze 2 komplety na rozm 62, ale moja tez byla spora i majac dlugosc 57cm spokojnie wchodzila w rozmiar 56. Z tym ze jak kiedys rozmawialysmy rozmiarowki z roznych firm roznia sie. Jedne sa wieksze a inne mniejsze. Troche to bez sensu ale tak jest

Co do kosmetykow dla malenstwa to ja nie bralabym kremu na odparzenia. Tylko jakis linomag jesli w szpitalu nie ma kosmetykow. Raz ze jak bedziesz te dwa dni to raczej odparzenia sie raczej jeszcze chyba nie zdaza sie zrobic. a jakby co to ktos Ci dowiezie. Dwa - nie wykluczone ze tez dostaniesz w szpitalu takie pudelko reklamowe gdzie bedzie sudocrem.

[NecroKitty]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

O matko uważaj na kicie! A jak się zachowuję tak w ogóle? Szajba jej przeszła? Moja spokojna tylko nauczyła się do łóżeczka włazić i myśli że jest jej..

Prawdopodobnie wskoczyła na pufkę i z parapetu na barierkę. Poodsuwaliśmy wszystko, mam nadzieję że nie wpadnie na inny sposób A zachowuje się dużo lepiej, spokojny kociak raczej z niej nie będzie, ale jak się porządnie wybawi to potem pół dnia przesypia Mamy tylko problem z jedzeniem bo zrobiła się strasznie żarta, cały czas tylko czatuje jak ktoś idzie do kuchni albo zostawi na stole talerz z resztkami Weterynarz stwierdziła, że to po sterylizacji i w momencie kiedy powinna mieć ruję będzie jeszcze gorzej. Przytyła nam już 1,5kg i mamy ją ograniczać

[zophiee]

Hej hej
Witam się porannie...
Noc koszmarna, chyba najgorsza od początku ciąży.
Wieczorem dużo skurczy, więc położyłam się z no-spa, magnezem i książką do łóżka... Silne bóle jak na miesiączkę, więc stres, czy to już
Na szczęście po jakiejś 1,5 h wyciszyło się...
Ale niestety około północy wzięło mnie... Najpierw mdłości, potem już wymioty trzymało mnie do 2 w nocy
Chyba oczyszczanie się zaczęło, bo jak nie to, to już nie wiem co

Do końca tygodnia mam brać luteinę, no-spę i magnez a potem już niech się dzieje co chce!

Kurcze, widzę, że co szpital to zupełnie inne standarty, inne rzeczy zapewniają, i wymagają...
U mnie niby liberalnie podchodzą do wszystkiego, ale okaże się na miejscu.

Dziś mocz oddałam do badania, mam nadzieję, że po tym antybiotyku nie będzie tam już żadnej bakterii

Aha, moje rozstępy znacząco zbladły i chyba się zmniejszyły- generalnie nie są już tak widoczne! To chyba ta wit e tak działa- tłuste to jak nie wiem, ale będę dalej smarować 3 razy dziennie
Swoją drogą to już się pogodziłam z nimi, jeżeli pozostaną to je zaakaceptuję

Lecę się ogarniać, bo nabrałam trochę sił, dobrego dnia dziewczyny

[Bogini Bastet]

Od rana wzięłam się do pracy namoczyłam pieluszki, ręczniki, kocyki, rożek itp rzeczy małego. Sporo tego, będą z trzy - cztery pralki zostaną mi jeszcze z 3 pralki ciuszków i wsio potem "tylko"segregacja, prasowanie i ułożenie tego w szafie Małego

Napisane przez NecroKitty

wczoraj oglądałam prognozę i od przyszłego tygodnia zapowiadają już upały

Kurczę, poprzednio jak było gorąco zaczęłam puchnąć ale dosyć mam już tej deszczowej pogodywięc słońce przybywaj

Napisane przez NecroKitty

Moja kotka wczoraj nam stracha napędziła, łaziła sobie po barierce na balkonie i dwa razy prawie zleciała.... mieszkamy na 6 piętrze jak ona tam wskoczyła nie mam pojęcia.

uważaj na nią. Kiedyś kot zleciał mi z 2 piętra i uszkodził sobie nogę. Nic poważnego, ale kulał i weterynarz kazał przez tydzień ograniczyć mu chodzenie i musiał być zamknięty w transporterze. Możesz sobie wyobrazić co się działo Odtąd zawsze zabezpieczaliśmy balkon siatką.

Napisane przez pater86

Ja jeszcze nie mam rozstępów, ale tak mnie skóra swędzi od pary dni, że tylko czekać aż popęka...

mnie też coraz bardziej swędzi skóra na brzuchu czasami jest aż różowa. Nie chcę popękać ze strachu znowu posmarowałam się kremem

Napisane przez Sola1

Mozesz podejsc do szpitala i zapytac czy maja takie gotowe wydrukowane listy co potrzeba.

to dobry pomysł! przy okazji zobaczę szpital wewnątrz i nastawienie personelu

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Hej Dzisiaj w końcu wysłali moją paczkę i dziś jeszcze ma dotrzeć Zaraz wrzucam butelkę, smoczki i laktator do odparzania....

Napisane przez bazile

Dziewczyny,zeby Was pocieszyc pochwale sie moimi paseczkami
sa na calym brzuchu,na pierwszym zdjeciu lampa troche je wybielila.I to wyszlo mi wszystko ok 7 miesiaca pierwszej ciazy,teraz doszlo kilka nowych i to bardziej po bokach.
Taka mam nature.Smarowanie nie wiele pomoglo.Takze czy drogi czy tani krem,co ma byc to i tak bedzie.Ale dla wlasniej swiadomosci i checi ratowania wygladu,warto probowac.
Pamietam jak wyszlo mi 8 pierwszych.Jak przezywalam,a jak szlo dalej to juz musialam odpuscic,bo wiedzialam ze i tak to nic nie da.

pocieszyłaś mnie

Napisane przez Ramona_85

dziś wizytuję, proszę o za reakcję szyjki

[QUOTE=Bogini Bastet;46429027Nie zaobserwowałam tego zjawiska u nikogo znajomego

ja też wizytuję dzisiaj i też poproszę o kciukasy [/QUOTE]

a ja wręcz przeciwnie, nie znam osoby u której zostałby flak zamiast brzucha. Ja sama jestem przykładem. Co prawda nie wiem jak będzie teraz, po drugiej ciąży. Ale po pierwszej mój brzuch po kilku miesiącach był zupełnie taki, jak przed ciążą





Co do tego, co spakować do torby do szpitala, to może wrzucę Wam listę ze strony mojego szpitala. Może komuś się przyda...

Wymagane dokumenty:

• aktualny dowód osobisty
• aktualny dokument ubezpieczenia
• karta przebiegu ciąży
• karty wpisowe ze szpitala (jeżeli ciężarna w czasie ciąży była hospitalizowana)
• aktualne wyniki badań : Gr. krwi, USG, HBS, GBS (oryginały)

Rzeczy dla mamy

• dwie bawełniane koszule przystosowane do karmienia piersią
• szlafrok,
• kapcie
• klapki pod prysznic,
• dwa ręczniki
• podpaski higieniczne – duże (typu bella)
• podkłady jednorazowe nieprzemakalne
• wkładki laktacyjne do biustonosza
• siatkowa bielizna osobista
• biustonosz z odpinanymi miseczkami, przystosowany do karmienia piersią
• przybory toaletowe,
• sztućce, kubek,
• woda mineralna niegazowana.

Dla osoby towarzyszącej przy porodzie, wymagany jest zestaw jednorazowy ( fartuch i ochraniacze na buty), w który można zaopatrzyć się w oddziale.

Rzeczy dla dziecka:

• pampersy
• pieluchy tetrowe
• chusteczki nawilżone,
• szczoteczka do czesania
• nożyczki do paznokci
• ubranka opcjonalne.:
• kaftaniki – 3 szt,
• śpioszki – 3 szt.,
• body - 3 szt.
• czapeczka – 1
• skarpetki - 2
• rękawiczki
• becik - 1 szt.
• kocyk na wyjście ze szpitala odpowiednie do pogody ubranko dobrze chroniące przed wiatrem i chłodem.

Informujemy wszystkie mamy, iż dysponujemy wszelkimi preparatami do mycia i pielęgnacji noworodka, dlatego też na czas pobytu w szpitalu nie ma potrzeby organizowania własnych środków pielęgnacyjnych dla dziecka




I jeszcze jedna prośba.. Możecie polecić mi jakiś dobry krem do rąk?? Wiecznie mam zbyt suche, w tej ciąży jeszcze bardziej.. Ale teraz na sam koniec to porażka.. Są jak tarka i do tego skóra mi pęka, szczególnie na wierzchu dłoni i między palcami...

[Bogini Bastet]

Napisane przez Berenika_26

I jeszcze jedna prośba.. Możecie polecić mi jakiś dobry krem do rąk?? Wiecznie mam zbyt suche, w tej ciąży jeszcze bardziej.. Ale teraz na sam koniec to porażka.. Są jak tarka i do tego skóra mi pęka, szczególnie na wierzchu dłoni i między palcami...

dzięki za listę

Co do kremu to ten jest moim faworytem ostatnio:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...hud-salva.html
Błyskawicznie regeneruje, fajnie się wchłania i robi cuda z dłońmi i stopami też jest to maść (coś Neutrogenopodobne) , więc mega wydajny wchłania się do matu i nie pozostawia tłustej powłoki, ale taki komfortowy film na skórze
kupiłam w gemini:
http://www.aptekagemini.pl/hudosil-h...aca-100ml.html

[beat@]

Witam się wtorkowo

Wczoraj was tylko podczytywałam. Od rana byłam ciągle w biegu. Najpierw stwierdziłam że zrobię sobie wycieczkę do cicholandu. ile ludzi było. Zaszłam sobie spokojnie, patrzę i mówię do siebie eee nie jest źle nie ma tak dużo ludzi, dopiero jak podeszłam i ktoś drzwi otworzył to zobaczyłam że tam caluśki korytarz ludzi. Szok. Jak wchodziłam to myślałam że ci z tyłu to mnie zgniotą, żeby jeszcze nie widzieli że ja w ciąży ale widzieli, gapili się na mnie jak bym była jakimś eksponatem wystawowym. No ale później chyba zapomnieli więc łokcie w ruch i co niektórych podźgałam troszkę to przestali się tak pchać Kupiłam sobie kilka spodni dresowych w tym 2 pary krótszych co bym miała w czym chodzić jak się już ciepło zrobi. No i 48 zł poszło. To i tak nieźle biorąc pod uwagę że to najdroższy dzień był.
Później stwierdziłam że idę jeszcze sobie czarny stanik do karmienia kupić. No i później do domku. Wyszłam z domu po 8 rano a wróciłam przed 11. Padnięta byłam totalnie. Takie spacery to już nie na moje siły. Wyssana zostałam ze wszystkich sił. Jak już przyszłam to się musiałam położyć i nawet głupiego tv mi się odpalać nie chciało a pilot był obok mnie.

No ale trzeba było chwilę dychnąć i dalej ruszyć tym razem do szpitala. Odbyłam konsultację z anastezjologiem w sprawie znieczulenia ZZO. No i jestem zakfalifikowana. Nie ma żadnych przeciwwskazań. Teraz żeby tylko jeszcze je podawali i żeby trafić w te widełki godzinowe i będzie dobrze.
Oczywiście w szpitalu zeszło masę czasu bo byłam umówiona na 14, do tego jeszcze 3 inne dziewczyny no a lekarz był akurat na bloku operacyjnym i tak się wszystko o godzinę w czasie przesunęło. Suma sumarum około 17 w domku dopiero byłam.

Co do dyżurowania to ja mogę póki co jeszcze być dyżurującą. Milenka ma wytyczne od mamy że ma jeszcze w brzuszku posiedzieć choć ciężko mi już strasznie jest.

Dziś ledwo wstałam z łóżka. Jak już się podniosłam to aż mi się płakać chciało Tak mnie biodra ostatnio po nocy bolą że już momentami wyrobić nie idzie. Mam nadzieję że jeszcze jakoś wytrzymam najbliższe tygodnie

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Bogini Bastet

Co do kremu to ten jest moim faworytem ostatnio:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...hud-salva.html
Błyskawicznie regeneruje, fajnie się wchłania i robi cuda z dłońmi i stopami też jest to maść (coś Neutrogenopodobne) , więc mega wydajny wchłania się do matu i nie pozostawia tłustej powłoki, ale taki komfortowy film na skórze
kupiłam w gemini:
http://www.aptekagemini.pl/hudosil-h...aca-100ml.html

dzięki za odp.

[majkela12]

Dzień dobry

Gratulacje za nowe tygodnie, za wizyty, zakupy i remonty
Chorowitkom dużo zdrówka

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Sama też dzisiaj wizytuję,za co jestem zła, bo miałam mieć wizytę w czwartek, ale wczoraj wieczorem dostałam tel, że dr-a nie ma w czwartek i przekładają mi wizytę na dzisiaj. Wszystko ok, ale nie mam na dzisiaj morfologi i nieszczęsnego moczu, który ostatnio mi nie wyszedł

Co do tż-tów tfu ftu chyba bym zgrzeszyła, jakbym na swojego narzekała. Święty nie jest - z resztą jak każdy. No chyba, że mnie wyprowadzi z równowagi to wtedy
Co do wyprawki, prawie ogarnięte. Gorzej z torbą do szpitala, no ale mam jeszcze czas
Co do rozstępów, żyję w strachu i codziennie wieczorem oglądam bębenek w poszukiwaniu niedoskonałości. Na razie

Właśnie gdzie Pradip i Kakusia????? Chocolate co u Was???

Miłego dnia

[karolkya]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46430263]
I jeszcze jedna prośba.. Możecie polecić mi jakiś dobry krem do rąk?? Wiecznie mam zbyt suche, w tej ciąży jeszcze bardziej.. Ale teraz na sam koniec to porażka.. Są jak tarka i do tego skóra mi pęka, szczególnie na wierzchu dłoni i między palcami...[/QUOTE]
Ja już od dawna używam Neutrogeny. Jak są mega suche to polecam ten skoncentrowany. A potem do rąk i paznokci

[Sola1]

Ja lubie maske do rak oliwkowa z Ziai.

Co do brzucha to moj bezposrednio po porodzie wygladal jak pusty worek po ziemniakach i troche mialam dola z tego powodu. Potem przez polog sie wciagal. Potem cwiczylam takze wizualnie wygladal ok i na plazy moglam wyjsc w kostiumie. Ale niestety to nie byl ten sam brzuch co przed ciaza. Moze wiek tez ma cos tu do rzeczy bo urodzilam po 30tce. Ale i tak nie zamienilabym mojej iskierki na milion idealnych brzuchow.

[Bogini Bastet]

Napisane przez beat@

Odbyłam konsultację z anastezjologiem w sprawie znieczulenia ZZO. No i jestem zakfalifikowana. Nie ma żadnych przeciwwskazań.

miałaś konsultację z anestezjologiem z ramienia SR? Pierwsze słyszę o konsultacjach przed porodem

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;46430496]dzięki za odp. [/QUOTE]

Zawsze do usług

Napisane przez Sola1

Ale niestety to nie byl ten sam brzuch co przed ciaza. Moze wiek tez ma cos tu do rzeczy bo urodzilam po 30tce.

ja też urodzę po 30tce i nie łudzę się że będę miała brzuch jak przed ciążą, ale zamierzam intensywnie ćwiczyć (piłkę już mam) i nie będzie chyba źle gorzej jak mi cesarkę zrobią wtedy podobno przez pół roku nie można ćwiczyć na brzuch (tak nam mówiła instruktorka na zajęciach dla kobiet w ciąży). W ogóle nie mam siły już ćwiczyć i przestałam na nie chodzić

Trochę boję się zmian fizycznych po ciąży

[poziomkka]

Hejka Nadrabiałam Was cały czas, ale nie miałam kiedy odpisać, w niedzielę przyjechała koleżanka, wczoraj cały dzień w drodze, rano byłam na badaniach, później musiałam z mężem odebrać samochód od mechanika 30 km od nas, zakupy z teściową, na których dostawałam depresji patrząc na siebie w lustrze i na te wszystkie piękne ciuszki, które tak chciałabym założyć...dobra, już nie gadam głupot :P Wytrzymam jeszcze chwilę, a później ostro biorę się za siebie
Gratuluję wszystkim ukończonych tygodni
za dzisiejsze wizyty!

Jeśli chodzi o rozstępy - ja na szczęście jeszcze nie mam, a boję się ich jak ognia, smaruję się systematycznie i liczę, że nic mi nie wyskoczy... ważne jest, żeby smarować się nawet jak już wyskoczą, bo niektóre kremy działają na nowopowstałe rozstępy Nie wiem, czy ja nie miałam kilku rozstępów na cycu, ale nie jestem w stanie tego jednoznacznie stwierdzić, bo były tak delikatne, że zastanawiałam się, czy nie schizuję po prostu
Co do pakowania torby - ja póki co jeszcze muszę kilka rzeczy dodać, też kupiłam sobie te małe kosmetyki, żeby później mąż nie musiał się milion razy dopytywać co wziąć z łazienki. I tak nie wziąłby połowy rzeczy

Aaa zapomniałam - dzisiaj odbieramy wózek miał być za 3 tygodnie a wyrobili się już w tydzień. Niby dobrze, ale boję się, że mogli mi sprzedać wystawowy, bo kolor wózka i stelaża widziałam na sklepie, a nie chciałabym takiego, bo wiadomo - milion razy składany, rozkładany, może ktoś niewłaściwie się z nim obchodził... Sprawdzę na sklepie, czy jest ten wózek czy już go nie ma, jak się okaże, że go nie ma to chyba zapytam wprost...

[beat@]

Napisane przez Bogini Bastet

miałaś konsultację z anestezjologiem z ramienia SR? Pierwsze słyszę o konsultacjach przed porodem

W ubiegły czwartek po tym jak lekarz był na zajęciach i opowiadał co i jak można było się od razu wpisać na listę chętnych na konsultację z nim. No i w piątek zaraz zadzwonili do mnie ze szpitala czy poniedziałek mi pasuje. No i mam już cały wywiad za sobą. Zbadał mnie, posprawdzał gardło. Wcześniej tylko czekając na niego wypełniłam z innymi dziewczynami takie karty odnośnie przebytych operacji, tolerancji znieczuleń, alergii itp.
Później jak już będę rodzić i by już to znieczulenie jednak było wprowadzone no i oczywiście jeśli załapię się godzinowo to mogę o nie poprosić to lekarz tylko wyciągnie tą moją kartę i będzie wiedział już co i jak. Mi zostanie wtedy do podpisania tylko takie oświadczenie że się zgadzam i że wiem jakie mogą być ewentualne powikłania. No i wcześniej jeszcze tylko zanim mi je podadzą to zgodę na znieczulenie musi wyrazić położna, lekarz nadzorujący poród i anastezjolog który będzie je podawać

[Sola1]

Napisane przez Bogini Bastet

ja też urodzę po 30tce i nie łudzę się że będę miała brzuch jak przed ciążą, ale zamierzam intensywnie ćwiczyć (piłkę już mam) i nie będzie chyba źle gorzej jak mi cesarkę zrobią wtedy podobno przez pół roku nie można ćwiczyć na brzuch (tak nam mówiła instruktorka na zajęciach dla kobiet w ciąży). W ogóle nie mam siły już ćwiczyć i przestałam na nie chodzić

Trochę boję się zmian fizycznych po ciąży

Mozesz od razu wygladac super. Niektore dziewczyny jak wrzucaly zdjecia kilka dni po porodzie to naprawde wygladaly rewelacyjnie. U mnie wszystko trwalo dlugo. Chyba tak mam.Do wagi sprzed ciazy doszlam po ok 10miesiacach. A jesli chodzi o caly organizm bez patrzenia na miesnie to mysle ze z pol roku. Nie chodzi mi o zadne bole tylko tak ogolnie. Nie wiem czy moze tez te cwiczenia nie byly za intensywne. Teraz chyba bardziej umiarkowanie do tego podejde bo np. Waga pozniej sama zaczela leciec a nie robilam nic wiecej. Nie pisze o tym zeby straszyc tylko zebyscie mialy swiadomosc ze jak nie od razu bedzie idealnie to moze tez tak macie i potrzebny jest czas. Kto wie moze moj brzuch tez w koncu doszedlby idealnie do siebie gdyby nie druga ciaza. Ale byla planowana, wiedzialam na co sie pisze takze pozniej bede sie martwic . Najwyzej bede zbierac na skalpel jak zrobie wszystko hurtem to moze dostane jakis rabat

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez NecroKitty

Prawdopodobnie wskoczyła na pufkę i z parapetu na barierkę. Poodsuwaliśmy wszystko, mam nadzieję że nie wpadnie na inny sposób A zachowuje się dużo lepiej, spokojny kociak raczej z niej nie będzie, ale jak się porządnie wybawi to potem pół dnia przesypia Mamy tylko problem z jedzeniem bo zrobiła się strasznie żarta, cały czas tylko czatuje jak ktoś idzie do kuchni albo zostawi na stole talerz z resztkami Weterynarz stwierdziła, że to po sterylizacji i w momencie kiedy powinna mieć ruję będzie jeszcze gorzej. Przytyła nam już 1,5kg i mamy ją ograniczać

Moja podwoiła wagę po sterylizacji... ważyła 3kg a teraz waży 6...Od trzech miesięcy ją bardzo ograniczamy, bo inaczej to by z 10kg już ważyła. Sensem jej życia jest jedzenie



Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[Bogini Bastet]

Napisane przez beat@

W ubiegły czwartek po tym jak lekarz był na zajęciach i opowiadał co i jak można było się od razu wpisać na listę chętnych na konsultację z nim. (...)
Później jak już będę rodzić i by już to znieczulenie jednak było wprowadzone no i oczywiście jeśli załapię się godzinowo to mogę o nie poprosić to lekarz tylko wyciągnie tą moją kartę i będzie wiedział już co i jak.

Chodzisz na zajęcia do SR pod patronatem konkretnego szpitala? u mnie położna ma "swój biznes", obecnie nie jest związana z żadną placówką (wcześniej z prywatną kliniką) i nie ma opcji wizytacji szpitala czy kontaktu z personelem z resztą u mnie wszystkie laski i tak rodzą prywatnie
a z tym anestezjologiem to super, nie wyobrażam sobie, że mam skurcze i właśnie zaczynam rodzić i będę musiała wypełnić wywiad środowiskowy

Napisane przez Sola1

Mozesz od razu wygladac super. Niektore dziewczyny jak wrzucaly zdjecia kilka dni po porodzie to naprawde wygladaly rewelacyjnie.

taaaaaa byłoby super, ale nie nastawiam się najwyżej będę miała "dodatkowy cel" w życiu - powrót do formy sprzed ciąży

a i powiem Ci, że moja siostra dużo lepiej wyglądała po drugiej ciąży niż po pierwszej. Dwójka dzieci to straszny wycisk i codzienny trening Skalpel nie będzie zupełnie Ci potrzebny.....

[bluesky89]

Oj tam dziewczynki, po porodzie i tak bedziemy najseksowniejszymi mamusiami pod słońcem nie ma sie co przejmować

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[Kakusia]

Dzień dobry
Dziś zaczęłam 38 tc i dziś mam kontrolną wizytę
Torba do szpitala dalej nie spakowana
Do tego zorientowałam się, że cała jedna szuflada śpiochów nie jest wyprasowana do tego tetry, pościel...
Ale weekendy postanowiliśmy wykorzystać na wycieczki w trójeczkę bo z malutką dzidzią to pewnie prędko się tak spontanicznie nie ruszymy

Poza tym brak totalnej weny i mobilizacji, leń na całego. Irytuje mnie to, że wszystko jest na wierzchu i póki malutkiej nie będzie z Nami to to będzie się tak plątać na wierzchu i pod nogami. Nie wiem czy już łóżeczko pościelić czy nie? nie mam miejsca jeszcze na tetry...

Majkela za pamięć o mnie

Do konkretnych postów nie jestem w stanie się odnieść ale co mi się tam rzuciło w oczy:
rozstępy - u mnie nic konkretnego, ale kilka krótkich niteczek znalazłam na brzuchu i udach nie są to linie, tylko takie niteczki, denerwują mnie strasznie, bo smaruję się. Jestem ciekawa jak będą one wyglądać później na płaskim brzuchu
torba do szpitala - ja mam przyszykowane 2 - wielkości takie jak plażowe (zresztą to są plażowe na zamek ) i troszkę zaczynam się obawiać czy się zmieszczę bo jak tak wizualnie wyobraziłam sobie 2 ręczniki na dnie, podkłady które trochę miejsca zajmują... to stwierdziłam, że będzie ciężko
TŻci - ja nie raz mam wnerwa na swojego, ale jeśli chodzi o pomoc to chyba nie powinnam narzekać. Pomyje gary, zrobi zakupy, zajmuje się dzieckiem, zrobi w weekend śniadanie dla Nas wszystkich, ostatnio nawet wstaje do Dominiki w nocy, żeby mnie wyręczyć. A mimo wszystko czasem narzekam ehhh ale to już chyba wina hormonów. I tego, że pracuje do późna i w tygodniu do 18 jestem sama z dzieckiem a jak jeszcze wymyśli, że pojedzie do mamy to już nie ma go do 20 i się wkurzam.
kosmetyki do szpitala - właśnie muszę poszukać jakiś małych buteleczek po mini kosmetykach bo przecież to wszystko miejsce zajmuje jedną buteleczkę z pompką kupiłam w Rossmannie (na żel do twarzy i ciała) i przeźroczystą kosmetyczkę - będzie na korektor i krem tonujący żeby były łatwo wyciągalne ale na szampon jeszcze nic nie mam, a jak szampon to muszę odżywkę mieć eh ehh nie mam weny na pakowanie
Brzuch po porodzie - mój tuż po porodzie wyglądał jak w 5 miesiącu tylko że miękki strasznie mnie denerwował i przeszkadzał mi ale z dnia na dzień wchłaniał się ładnie i tydzień po porodzie czułam się lepiej przed lustrem a 2-3tyg po porodzie śmigałam na spacerki w obcisłych bluzeczkach
wyniki badań do szpitala - tu mnie sprawa intryguje aż muszę dziś położną zapytać. Ponieważ ja chodzę na NFZ i wszystkie moje wyniki badań są kompletowane w kartotece w przychodni jako dokumentacja ja nie mam żadnych świstków przy sobie! Wszystkie wyniki wpisywane mam dokładnie w kartę ciąży i tylko z tym mogę się zgłosić do porodu. W pierwszej ciąży jak trafiłam na patologię tydzień przed porodem to też tylko z kartą ciąży! i nie wymagali ode mnie żadnych innych wyników badań w oryginale... Także może od szpitala do zależy?
Liście malin - piję 2-3 razy dziennie. I szybszym sposobem niż gotowanie ich jest: wsypanie do kubka 2 łyżek suszu, zalanie 250ml wrzątkiem, przykryć na 10min żeby się zaparzyło i jest gotowani do picia ja sobie odcedzam i dodaję kapkę syropu malinowego dla smaku i tak 2-3 razy dziennie.
Kapsułki wiesiołka biorę doustnie od 2tyg, ale chyba teraz przerzucę się na dopochwowo

Berenika ja też mam suche dłonie a teraz w ciąży to jak wiór! między palcami to już chorobliwie ale odkąd stosuję krem Eveline Extra Soft 5% urea to jest dużo lepiej oczywiście trzeba być systematycznym a mnie tego brakuje, ale i tak jest ulga. Do tego zamieniłam zwykłe mydło w płynie na Ziaja Ulga kremowy żel do twarzy i ciała - jest rewelacyjny, aż zaczęliśmy całą rodziną stosować go do mycia rąk i twarzy a czasem z lenistwa i do ciała 400ml z pompką to koszt ok 8zł - właśnie biorę go do szpitala jako wszechstronny kosmetyk do mycia

Poza tym wyczytałam, że Anteria w szpitalu?
Kciuki za te w szpitalu, za te przed wizytami, za te które mają jeszcze nogi zaciskać

[Sola1]

Napisane przez Bogini Bastet

Chodzisz na zajęcia do SR pod patronatem konkretnego szpitala? u mnie położna ma "swój biznes", obecnie nie jest związana z żadną placówką (wcześniej z prywatną kliniką) i nie ma opcji wizytacji szpitala czy kontaktu z personelem z resztą u mnie wszystkie laski i tak rodzą prywatnie
a z tym anestezjologiem to super, nie wyobrażam sobie, że mam skurcze i właśnie zaczynam rodzić i będę musiała wypełnić wywiad środowiskowy



taaaaaa byłoby super, ale nie nastawiam się najwyżej będę miała "dodatkowy cel" w życiu - powrót do formy sprzed ciąży

a i powiem Ci, że moja siostra dużo lepiej wyglądała po drugiej ciąży niż po pierwszej. Dwójka dzieci to straszny wycisk i codzienny trening Skalpel nie będzie zupełnie Ci potrzebny.....

Mam nadzieje ze tak bedzie i bedziemy laski

Co do tony papierow to niestety u mnie tak bylo na IP przy przyjeciu. Potem do znieczulenia tylko papierek na zgode. Ale nie wyobrazam sobie jak przy silnych skurczach to wypelniac. Mnie odchodzily wody i trudno bylo sie skupic. Pamietam tylko jakies pojedyncze rzeczy m. in. Czy wyrazam zgode na sekcje zwlok w przypadku smierci
Takze to fajna sprawa jakby mozna bylo to zrobic na spokojnie wczesniej, mam tylko nadzieje ze to sie nie dubluje- ze jedno sie wypelnia u anastezjologa a drugie przy przyjmowaniu na IP

[bluesky89]

Aaa i wczoraj odebrałam wynik na GBS i na szczęście ujemny )

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Mamy pierwsze dzieciaczki!!!!! Chocolate urodziła! !!!!!

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[Sola1]

Napisane przez bluesky89

Aaa i wczoraj odebrałam wynik na GBS i na szczęście ujemny )

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Mamy pierwsze dzieciaczki!!!!! Chocolate urodziła! !!!!!

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

Wlasnie tez to zobaczylam!!!! Gratulacje Chocolate!!!

[Monica80]

AAAA Chocolate gratulacje!!!!! Czekamy na relacje z porodu!!

[Kakusia]

Napisane przez Sola1

Wlasnie tez to zobaczylam!!!! Gratulacje Chocolate!!!

gdzie Wy to widzicie????

Gratulacje Chocolate!!!!!

[zubi89]

JA to mam wyczucie czasu wpadłam zobaczyć o u was słychać bardzo mi brakuje tego wątku ale jeszcze 2 tygodnie będę mieć zawalone

Jeszcze raz gratuluję Chocolate pięknych chłopców w ogóle nie wyglądają na wcześniaków .

Widzę, że pakujecie już torby ja się spakowałam tydzień temu ale postanowiłam się przepakować na 2 torby bo jednak lepiej mieć luz w dużej torbie niz wszystko poupychane

Gratuluję kolejnych tc oraz wizyt

U nas nie za ciekawie :/ Maja zrobiła nam psikusa i się przekręciła :/ lekarz dał jej 3 tygodnie na przekręcenie jeżeli nie to na początku czerwca idziemy na cc wolałabym jednak tego uniknąć...Maja wg usg waży 2400g z czego się ciesze pobrał nam też wymaz w piątek będzie wynik do odbioru

W ten weekend czekają mnie ostatnie 2 egzaminy mam nadzieje, że pójdzie też tak gładko ja w ten jak tylko uporam się z tym wracam do was na stałe

Wczoraj wreszcie zaczęłam prasować ubranka jeszcze jedna tura czeka na upranie...żałuję, że nie mogłam się tym zająć wcześniej :/

Serdecznie was pozdrawiam

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez Kakusia

gdzie Wy to widzicie????

Gratulacje Chocolate!!!!!

Pewnie na Facebooku widzą farciary

Choc0late gratulacje!!!

Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

[bluesky89]

A no facebook prawdę Ci powie

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[eweden]

Cześć dziewczynki
nie było mnie ho ho... dlatego witam się w nowej części i dziękuje bazile za wywołanie mam tu swojego informatora więc conieco wiedziałam co się dzieje i zaglądałam do was czasem, ale nie będę mówić, że byłam całkiem na bieżąco... Ale wywołanie i bliźniaki choc0late chyba skłoniły mnie do napisania
choc0late gratulacje - chłopaki są cudne!!!!

Gratuluje wszystkim nowych tygodni, miesięcy, udanych wizyt itd
jeśli chodzi o to co u mnie to zmagam się z cukrzycą i łączę się w bólu z Sola1, BoginiBasket i resztą, którą to dopadło... Ja jestem na insulinie i ogólnie ta cukrzyca czasem przyprawia mnie o stany depresyjne, bo taaaak bym chciała pojeść jakiegoś ptasiego mleczka czy coś, a tu nie można chociaż doszukując się plusów to znajduje taki, że przytyłam narazie ok 12 kg, a gdyby nie ta dieta na pewno byłoby koło 20...

Mnie to zresztą chyba większość dolegliwości ciążowych łapie, bo dorobiłam się też hemoroidów w czwartek idę na wizytę i muszę powiedzieć ginowi, mimo, że po smarowaniu Procto-hemolanem już mnie przynajmniej nie boli...

Widziałam też, że pisałyście o rozstępach... Mój brzuch wygląda jak wielki czerwony uśmiech i wcale mi się to nie podoba :P teraz już trochę te krechy zbladły, smaruje się 2 razy dziennie cały czas i jak widać nie dało się tego uniknąć :/ mam nadzieję, że zbledną i nie będzie ich tak widać, bo też już jestem tygrysem

Z rzeczy dla Malutkiej mamy już sporo, łóżeczko zamówione i gotowe do odbioru, u mamy mam łóżeczko turystyczne takie jak chciałam, wózek zamówiliśmy, fotelik od przyjaciółki wczoraj wzięłam więc pod tym względem jesteśmy PRAWIE gotowi

Torbę zaczęłam pakować, zatrzymałam się na koszulach nocnych, postawiłam torbę w kąt i tak stoi i czeka na dopakowanie reszty...

Postanowiłam bywać tu częściej i postaram się być na bieżąco
Aaaa i pokaże wam jeszcze moją Adusie to foto z usg z początku kwietnia

[Kakusia]

Napisane przez bluesky89

A no facebook prawdę Ci powie

no to zdajcie pierwsze oficjalne relacje pt dzień, godzina, sn czy cc? waga dzieciątek?