Torby sie pakują-brzuszki się szykują MAMUSIE marzec-kwiecień 2010

[Darusiaaaa]

Napisane przez ASIULEK_23

Oczywiście wpadaj śmiało

A tak poważnie, to czasem wkurzam się, ze tak daleko wszystkie od siebie mieszkamy Nawet nie wiecie jak bardzo chciałabym się z Wami spotkać tak na żywca Ale chyba mało prawdopodobne, tym bardziej, jak juz będa nasze maleństwa na świecie...

takie spotkania beda mozliwe raczej jak ktos sie gdzies wybierze, my np. z malym bedziemy w Wawie we wrzesniu- u tescia

[ASIULEK_23]

Napisane przez izaizula

A ja dzisiaj nie śpie już od czwartej bo mi zrobili pobudke z security że prądu nie ma w domu i myślałam ze ich zamorduje
Na obiadek właśnie skończyłam gotować spaghetti bo moje dziecko je uwielbia wiec wykorzystalam dzień kiedy nie idzie do przedszkola.
Jeszcze zostało mi sprzątanie ale tak mi sie nie chce że chyba zwariuję, na dywanie masakra w kuchni maskara a tu chęci brak.

Mnie ten wątek tak rozleniwił, że nic mi się nie chce robić... nie mogę się oderwać od komputera. Od razu widać to w rachunkach za prąd Właczam zawsze o 8 jak tz idzie do pracy i tak siedzę, siedzę i siedzę... i nic nie robię Wszystko przez Was!!!

[Darusiaaaa]

w ogole to moj tz wczoraj o wpoldo drugiej sie obudzil, z takim usmiechem ze jakby nie uszy mialby go na okolo glowy, ja sie na niego patrze i pytam co mu sie poprzestawialo, a on " synus mi sie snil i to dwa razy raz jak wyszliscie ze szpitala a pozniej pierwsza kapiel i byl taki malutki taki sliczny i mu zmienialem srocha:P
no po prostu facet mnie tym srochem rozbroil
a pozniej sie bawil a dzidziulem przez godzine zanim wyszedl do pracy pukal mi w brzuch a malemu sie chyba bardzo podobalo bo za kazdym razem albo sie wypinal albo mu odpukiwal

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

Mnie ten wątek tak rozleniwił, że nic mi się nie chce robić... nie mogę się oderwać od komputera. Od razu widać to w rachunkach za prąd Właczam zawsze o 8 jak tz idzie do pracy i tak siedzę, siedzę i siedzę... i nic nie robię Wszystko przez Was!!!

jasne ze przez nas ;D
ale jakbys sie nudzila bez watku;D

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

takie spotkania beda mozliwe raczej jak ktos sie gdzies wybierze, my np. z malym bedziemy w Wawie we wrzesniu- u tescia

A ja często jak jeszcze nie mieszkałam w Toruniu tylko jeździłam na weekendy do tż, to zawsze wracałam rano w poniedziałek do kalisza od razu na zajęcia na uczelnię. I miałam przesiadkę w Zduńskiej Woli i czekałam prawie 3 godziny :/ Więc teraz bym wysiadła w Sieradzu i Ciebie odwiedziła... ale te czasy się skończyły a ten pociąg zlikwidowali...

[aneczkkaa]

Witam w nowym wątku

Coś ostatnio źle się czuję .... Taka jestem do d... ciągle zmęczona brzuch mnie pobolewa raz na dole potem na górze , n ogi mi popuchły mam mdłości jutro zrobie sobie mocz i krew tak dla własnego spokoju. Badania miałam robione 2 tyg temu i było wszystko ok
Dobrze że w piątek idę do lekarza

W ogóle w tamtym tygodniu zamówiłam pościel i do tej pory jej nie mam wkurzyłam się bo ten sprzedawca robi sobie jaja z kupujących. Płaciłam płatnościami allegro i przelew doszedł od razu dostałam info od allegro kiedy doszło itd a ten mi pisze że doszło 2 dni później <kłamca> Sama sprzedaje na allegro i nie wyobrażam sobie tak ściemniać ludzi. Na aukcjach pisze że błyskawiczna wysyłka no ale zastrzega do 3 dni roboczych ja też tak mam ale najpóźniej wysyłam na nastepny dzień po otrzymaniu wpłaty. Po moich interwencjach wczoraj łaskawie napisał że wysłał paczkę zobaczymy kiedy dojdzie i co dojdzie.

Napisane przez ASIULEK_23

Ja już dziś wpałaszowalam 5 kanapek, jogurt, 4 rurki w czekoladzie, jabłko, banana, pomarańczko a teraz pałaszuję serek wiejski ze szczypiorkiem Ciekawe co po tym wymyślę

A na obiad mam od wczoraj kebaba Znaczy sie mięsko z kurczaczka podsmazone w przyprawach z Knorra, sosik czosnkowy, pomidorki, sałatka i cebulka i to wszystko wkładam do naleśników tortilla mniammm...

No brawo kochana to masz melodie do jedzenia Mi się nic nie chce jeść tylko dużo piję

[gusinek]

szalejecie dziewczyny, spodziewałam sie nowego wątku ale w godzinach popołudniowych a tu prosze
ale melduje sie tyz
ja juz ubrana i nawet po drugim sniadaniu, ide sie zaraz malowac troszke co by ludzi nie straszyc i do miasta z moja mama uderzam, jesli oczywiscie przebijemy sie przez góóóóry sniegu ... masakra
praktycznie z kłodzka nie mozna teraz nigdzie wyjechac, w kudowie zeszła na droge jakas lawina, na złoty stok i zabkowice lezą tiry na wyjezdzie z kłodzka autobus ... a mąz dzwonił ze w radiu dopiero zapowiadaja śniegi bo idze jakis front miriam czy cós takiego

[ita83]

PRzepraszam bardzo ale ja na nogach od 6:30 - w pracy dzielnie siedze od 8:00
A jak mi na dzis autka nie zrobia to jutro pobudka o 5:30 i bedzie jazda autobuskiem do pracy - bo dzis mial mnie jeszcze ktos podwiezc ale jutro juz ta osoba tez auta nie bedzie miala
A i tak poltora godzinki z powrotem do domku na bank bede jechac o ile zalapie sie na autobus o 16:35
a jak nie to do 19:20 musze czekac - bajer nie

[Darusiaaaa]

Napisane przez ASIULEK_23

A ja często jak jeszcze nie mieszkałam w Toruniu tylko jeździłam na weekendy do tż, to zawsze wracałam rano w poniedziałek do kalisza od razu na zajęcia na uczelnię. I miałam przesiadkę w Zduńskiej Woli i czekałam prawie 3 godziny :/ Więc teraz bym wysiadła w Sieradzu i Ciebie odwiedziła... ale te czasy się skończyły a ten pociąg zlikwidowali...

no do Torunia jest kawalek z Sieradza, ale moze akurat bedziesz przejezdzala;D;D;D zapraszam zawsze i o kazdej porze chyba ze bede akurat na porodówce;D hehehe

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

Napisane przez ita83

PRzepraszam bardzo ale ja na nogach od 6:30 - w pracy dzielnie siedze od 8:00
A jak mi na dzis autka nie zrobia to jutro pobudka o 5:30 i bedzie jazda autobuskiem do pracy - bo dzis mial mnie jeszcze ktos podwiezc ale jutro juz ta osoba tez auta nie bedzie miala
A i tak poltora godzinki z powrotem do domku na bank bede jechac o ile zalapie sie na autobus o 16:35
a jak nie to do 19:20 musze czekac - bajer nie

ja to i tak cie podziwiam ze ty jeszcze kobito pracujesz!!

[Mysia1234]

A ja jeszcze w pidzamce siedze Postaram się udzielac jak najczęsciej U nas jest wszystko ok Wizyta u gina za tydzien, zobaczymy ile mała wazy A ja mam juz 16 KG na +. Ale czego sie nie robi dla kruszynki

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

no do Torunia jest kawalek z Sieradza, ale moze akurat bedziesz przejezdzala;D;D;D zapraszam zawsze i o kazdej porze chyba ze bede akurat na porodówce;D hehehe

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------


ja to i tak cie podziwiam ze ty jeszcze kobito pracujesz!!

Dzięki za zaproszenie, na pewno bym skorzystała, ale wątpliwe, że będę jeszcze jechala do rodziców. Z tym brzuchem i w taka pogodę nie bedę ryzykować, bo wiesz jakie te nasze koleje są cudowne Już raz jechałam jak ostatnio były te cyrki, że pociągi miały opóźnienia po kilka godzin i najadłam się strachu więc juz podziękuję...

[madziwnia]

Napisane przez ASIULEK_23

Dokładnie... taka dłuuuuga lista a udzielające się wciąż te same najbardziej wytrwałe

Napisane przez Izumi

No ja już kiedyś poszukiwałam wpisów tych mamusi. Myślałam nawet czy by nie napisać do nich PW choćby z zapytaniem jak się mają, czy wszystko ok itd.

a

Dziewczyny ja od 15 minut wysyłam wiadomości do kazdej z mamus z listy poza tymi które sie czesto udzielaja ale moge przegapic i mozecie tez dostac...
Mysia nam juz sie ładnie zameldowała czyli działa

[Darusiaaaa]

no kolej jest fajowa, nie da sie ukryc;/
ale gdybys byla przejazdem albo ktoras z was w tym jakze PIĘĘĘĘĘKNYM , ROZBUUUDOOOWANYM, WIELKIIIIM MIESCIE to jak najbardziej ZAPRASZAMY

[tylkooliwka]

ale miła niespodzianka a tylko na troszke mi sie komputer rozladowal
a tu juz nowy wąteczek oby szczęśliwy dla Nas wszystkich
wlasnie czytalam tamten jeszcze i sie dziwilam,ze nie mogę cytowac hihi

Baobabek super,ze powiedzialas o tym termoforze,nawet nie myslalam ze jest cos takiego a rzeczywiscie moze byc bardzo przydatny,urocze sa te maskotki
Ita podziwiam Cie,ze jeszcze masz siłe do pracy chodzic.

Co do wakacji i morza to juz sie nie moge doczekac uwielbiam plażę i wodę,mam nadzieje,ze nam sie uda zrealizowac nasze plany

[ASIULEK_23]

A może któraś chętna odwiedzić "Piernikowo"?? Zapraszamy!!

[Darusiaaaa]

Ja kocham i morze i góry, ale w te wakacje odpuścimy, bo wydaje nam sie ze Kacper bedzie troszke za mały.
Jedyne gdzie pojedziemy to we wrzesniu do Wawy "dziadziusia" odwiedzic.

[Anusia479]

Witajcie. Mogę do Was dołączyć?

[Darusiaaaa]

kobietoooo gdzie ty bylas?;D

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

z checia bym odiwedzila mowiac szczerze bo ze 2 lata w toruniu nie bylam,ale 3 tyg pod rzad szkola, pozniej malz pracuje w sobote a pozniej chyba juz nie za bardzo...;/

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

anusia napisz nam cos o sobie wiecej gdzie sie uchowalas?

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------


Niekorzystne zjawiska w organizmie kobiety i płodu zachodzące w wyniku bólu porodowego.


W czasie porodu dochodzi do naprzemiennych okresów szybkiego i wolnego oddychania. Gdy matka wskutek bólu oddycha za szybko, wtedy prowadzi to do pogorszenia parametrów krwi matki i dziecka. U matki powstaje tzw. zasadowica krwi, natomiast u dziecka kwasica krwi. To dlatego w czasie porodu położna każe oddychać Ci powoli i głęboko. W czasie zasadowicy krew łatwo pobiera tlen w płucach, ale niestety, trudno oddaje go w łożysku - płód otrzymuje za mało tlenu. Prowadzi to do przejściowego niedotlenienia płodu.

Zasadowica krwi matki prowadzi do pogorszenia dostarczania tlenu nie tylko do łożyska, ale i do macicy (poprzez zwężenie naczyń macicznych). Powoduje to pogorszenie czynności skurczowej mięśnia macicy w czasie trwania porodu
Zasadowica krwi matki prowadzi także do obkurczenia naczyń mózgowych i zaburzeń ukrwienia mózgu. Dlatego niekiedy może dojść do utraty przytomności, zwłąszcza przy bardzo silnych bólach porodowych.
Ból powoduje wzrost aktywności układu współczulnego, a to z kolei skutkuje obkurczeniem naczyń maciczno-łożyskowych. Skutkiem jest dodatkowy spadek przepływu krwi przez łożysko i zmniejszenie dostarczania tlenu dla dziecka.
Zwiększony stres matki. Stres przyczynia się do wyrzutu hormonów stresowych, zwężenia naczyń łożyskowych i spadku przepływu krwi przez nie. Główną rolę odgrywają tutaj adrenalina i noradrenalina.
Ból i następujący po nim wyrzut hormonów, a zwłaszcza adrenaliny przyczynia się do spadku czynności skurczowej mięśnia macicy. Rezultatem jest przedłużanie, a nawet zahamowanie porodu.
Ból prowadzi do zwiększenia przemiany materii w organizmie matki i do zwiększonego zużycia tlenu. Skutkiem tego jest zmniejszenie dowozu substancji odżywczych dla dziecka poprzez łożysko i kwasica płodu.
Zwiększone ryzyko choroby zakrzepowo-zatorowej. Wyczerpanie i zmęczenie matki bólem. Uraz psychiczny spowodowany bólem porodowym - "Już nie chcę mieć następnego dziecka, bo to tak strasznie boli."Ból towarzyszy szyciu naciętego krocza.

[catro]

No ładnie, człowiek przez tydzień nic nie napisze i już o nim zapominają i wrzucą do worka "nieodzywających się wcale"

Ja was dziewuszki podczytuję, ale mam taki humor do dupki, że weny na pisanie nie mam.
23 lutego mam konsultację w Instytucie Matki i Dziecka w Wawie i się dowiem, czy muszę tam rodzić. Im dłużej o tym myślę i im więcej się dowiaduję to jednak wolałabym u siebie w mieście.

[agnieszka09]

czesc dziewczyny
MADZIWNIA dzieki za inf

zglaszam sie na nowym watku
ja caly czas,codziennie czytam to co napisalyscie,takze jestem na bierzaco z wiadomosciami...gorzej z pisaniem

u nas dobrze po malutku.
ostatniow pezciagu miesiaca dowiedzialam sie,ze mam anemieno i z ostatniej wizyty,wczorajeszej doszla infekcja z drog moczowych
16-tego lutego ide znowu do poloznej takze sie juz chyba dowiem co dalej.na razie mocz zostal wyslany do laboratorium...
termin mam na 27 marca...
dla malutkiej wszystko juz zakupione i przygotowane
pozdrawiam Was mamuski

[izaizula]

O rany wy tu piszecie o wkacjach i wyprawach, a ja jak sobie pomyślę, ze teraz każdy wyjazd to już naprawdę wielka wyprawa (bo z trójką dzidziolo łatwo napewno nie bedzie) to troche mi tego żal. Do tej pory z moim mężem jeżdziliśmy gdzie chcieliśmy i kiedy a teraz juz niestety - przynajmniej przez najbliższy okres.

A tu mój brzuchol zrobiony przed chwilą mam wrazenie że jest masakrycznie wielki

[Baobabek]

Napisane przez catro

No ładnie, człowiek przez tydzień nic nie napisze i już o nim zapominają i wrzucą do worka "nieodzywających się wcale"

Ja was dziewuszki podczytuję, ale mam taki humor do dupki, że weny na pisanie nie mam.
23 lutego mam konsultację w Instytucie Matki i Dziecka w Wawie i się dowiem, czy muszę tam rodzić. Im dłużej o tym myślę i im więcej się dowiaduję to jednak wolałabym u siebie w mieście.

ale my tylko z troski no już już nie płakaj a jak maleństwo??mialaś ostatni wizytę, czy od tego razu jak nam pisałaś nic się nie zmieniło??

[Darusiaaaa]

Wpływ znieczulenia zewnątrzoponowego na poród, matkę i dziecko.

Brak bólu to prawidłowe oddychanie. Prawidłowe oddychanie to brak zasadowicy u matki i kwasicy u dziecka, a to powoduje prawidłowe parametry krwi matki i dziecka. Inaczej - w czasie porodu w znieczuleniu zo brak jest zaburzeń natlenienia krwi matki. Nie dochodzi też do kwasicy krwi płodu. Jeśli do macicy dopływa krew o prawidłowych parametrach , to skutkuje to prawidłowa czynnością skurczową ciężarnej macicy.Brak bólu to brak zasadowicy i następowego obkurczenia naczyń mózgowych - cały czas jest zachowana pełna świadomość matki w czasie porodu.
Znieczulenie zo zapobiega wzrostowi aktywności układu współczulnego. Rezultat to polepszenie przepływu krwi przez łożysko.Likwidacja bólu przez znieczulenie zo. Brak bólu to brak stresu , brak wyrzutu hormonów - lepszy przepływ krwi przez łożysko - lepsze dostarczanie tlenu do płodu.Znieczulenie zo poprzez eliminację bólu może zapobiec przedłużaniu się porodu.Likwidacja bólu w znieczuleniu zo prowadzi do tego, że metabolizm matki jest prawidłowy, zużycie tlenu również. Wskutek tego dziecko otrzymuje odpowiednią ilość substancji odżywczych i odpowiednią ilość tlenu.Zmniejszenie częstości powikłań zakrzepowo-zatorowych po założeniu znieczulenia zewnątrzoponowego. Brak powikłań zakrzepowo-zatorowych to krótszy pobyt w szpitalu. Z kolei im krótszy pobyt w szpitalu tym mniejsze ryzyko "złapania" szpitalnych zakażeń, b. ciężkich w leczeniu.
Dobre samopoczucie po odbytym porodzie. Matka może zająć się noworodkiem i przeżywać pełnię macierzyństwa. Szybki kontakt z ojcem dziecka. Szybkie karmienie dziecka.
Dobra kondycja psychiczna po odbytym porodzie. Brak oporów przed kolejnym zajściem w ciążę. Dobre relacje z partnerem seksualnym i rodziną.
Znieczulenie zo znosi ból przy szyciu krocza.

[gusinek]

Napisane przez madziwnia

Dziewczyny ja od 15 minut wysyłam wiadomości do kazdej z mamus z listy poza tymi które sie czesto udzielaja ale moge przegapic i mozecie tez dostac...
Mysia nam juz sie ładnie zameldowała czyli działa

madziwnia dostałam wiadomosc, ale masz mnie 2 razy na liscie kwietniowej, raz gusiek a raz gusinek to ta sama osoba ja dane są aktualne

[izaizula]

Napisane przez catro

No ładnie, człowiek przez tydzień nic nie napisze i już o nim zapominają i wrzucą do worka "nieodzywających się wcale"

Ja was dziewuszki podczytuję, ale mam taki humor do dupki, że weny na pisanie nie mam.
23 lutego mam konsultację w Instytucie Matki i Dziecka w Wawie i się dowiem, czy muszę tam rodzić. Im dłużej o tym myślę i im więcej się dowiaduję to jednak wolałabym u siebie w mieście.

To jesteśmy w takim razie w jednym worku bo ja też dostałam. Musimy nadrobić i szybko z tego worka wyskoczyć. Przynajmniej na tyle ile mi sie uda bede starała sie systematycznie udzielać Madziwniu. Obiecuje poprawę.

[madziwnia]

Napisane przez ASIULEK_23

A może któraś chętna odwiedzić "Piernikowo"?? Zapraszamy!!

a ja nie byłam jeszcze w piernikowie

Napisane przez Anusia479

Witajcie. Mogę do Was dołączyć?

O rany gdzies sie przez ten czas podziewała??? Pisz co tam u ciebie i jak chcesz byc na liście mamus to podaj dane wedle wzoru jaki jest na liscie

Napisane przez catro

No ładnie, człowiek przez tydzień nic nie napisze i już o nim zapominają i wrzucą do worka "nieodzywających się wcale"

Ja was dziewuszki podczytuję, ale mam taki humor do dupki, że weny na pisanie nie mam.
23 lutego mam konsultację w Instytucie Matki i Dziecka w Wawie i się dowiem, czy muszę tam rodzić. Im dłużej o tym myślę i im więcej się dowiaduję to jednak wolałabym u siebie w mieście.

Catro ty łobuzie przeciez było PS.. na dole wiadomości.. jak juz wysałam to dopiero zajarzyłam że do ciebie nie powinnam.. aj ty .. ale nawet na watku tu napisałam ze moge przez przypadek nawet sama do siebie wysłac przypomnienie.. no juz.. nie płakusiaj wybacz

[Darusiaaaa]

moze to co napisze dziwnie zabrzmi ale anemia w ciazy to "normalne"

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

a wiecie co? my jestesmy ze soba od ponad 4 latach i na zadne wakacje nam sie nie udalo pojechac jeszcze.....

[madziwnia]

Napisane przez gusinek

madziwnia dostałam wiadomosc, ale masz mnie 2 razy na liscie kwietniowej, raz gusiek a raz gusinek to ta sama osoba ja dane są aktualne

a dlaczego mam cie dwa razy na liscie??? jak to sie stało??

Prosze jaki odzew szybki...

[Baobabek]

Napisane przez izaizula

O rany wy tu piszecie o wkacjach i wyprawach, a ja jak sobie pomyślę, ze teraz każdy wyjazd to już naprawdę wielka wyprawa (bo z trójką dzidziolo łatwo napewno nie bedzie) to troche mi tego żal. Do tej pory z moim mężem jeżdziliśmy gdzie chcieliśmy i kiedy a teraz juz niestety - przynajmniej przez najbliższy okres.

A tu mój brzuchol zrobiony przed chwilą mam wrazenie że jest masakrycznie wielki

uroczy...przepiękny...bra k mi słów...

[indiria]

No dobra, to i ja dam głos, w pierwszym wątku coś tam pisałam, ale potem miesiąc byliśmy bez neta i musiałam skończyc stary wątek i nadrobic 62 strony drugiego, więc trochę to trwało
A w ogóle to ja jestem ciężko się aklimatyzująca, więc wybaczcie

U nas wszystko ok, choc mieliśmy trochę stresujących sytuacji. Młoda rośnie książkowo, mija nam dziś 33 tydz i 2 dzień a ja zaczynam obgryzac paznokcie ze strachu...

Izumi, muszę Cię tylko zasmucic, że ten balsam Palmersa nie jest typowo na rozstępy. Znam 5 rodzajów: kakao, oliwka, bezzapachowy, krem do tortów i mamusiowy. Ten mamusiowy wygląda tak http://www.boots.com/en/Palmers-Coco...n-250ml_24015/ Niestety on pachnie... tak sobie, musiałam go oddac koleżance, bo mnie ten zapach zupełnie nie odpowiadał.

[anakazar]

Ja już kończe obiadek i jak się rzuce na niego to nie wiem czy coś dla Tża zostawieKurcze u mnie jest tak samo-jak wstaje to cyk i lapek juz chodzi...chodzi...i tak do wieczora-ciekawe jakie będzie rachuneczek za prąd.