"Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-24, 13:38   #1
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535

"Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...


Tak mnie natchnęło z okazji wypadku, jaki u nas miał miejsce niedawno. 3latka wybiegła na drogę prosto pod koła samochodu.

Przypomniało mi się jak mój brat mając 2 lata zrywał kwiaty z balkonu sąsiadki klęcząc na balustradzie. Na 4 piętrze. Wpadł na to w ciągu minuty, matka gotowała obiad, a ja poszłam do kibelka, on siedział na dywanie i bawił się. Wróciłam i zastałam dziecko za oknem, trzymające się gładkiej ściany jedną rączką, a drugą rwące kwiatki dla mamusi...

Kiedyś też bardzo interesowało go prasowanie pościeli na takiej maglownicy domowej. Stał i patrzył. I nagle myk, coś w główce zabłysło, matka ułożyła materiał, przycisnęła pedał, a ten rączkę włożył migiem, w oka mgnieniu...

Miał też zapędy pirotechniczne i zapalał świeczki w szafkach kuchennych, za zasłonami w pokojach (wszystkie miały potopione ranty, na szczęście były elastyczne), byle gdzieś jakiś zakamarek i kawałek czegoś co się zatli... Niewyczerpany był w tych pomysłach.

________________

Od jakiegoś czasu poraża mnie pomysłowość mojego syna i już się boję, co wyduma wraz z wiekiem. Na razie ma rok i potrafi wspiąć się na parapet okna, albo podciągnąć się na rękach na uchwycie wózka i wędrować nogami po jego oparciu aż ułoży ciało równolegle do podłogi...

________________

Macie już jakieś swoje spostrzeżenia w temacie, jakieś rady, opowieści ku przestrodze?
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 14:00   #2
Farahh
Rozeznanie
 
Avatar Farahh
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 562
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Mojemu dziecku babcia i dziadek powiedzieli, że tabletki to takie cukiereczki, których nie wolno brać do buzi.. no ale jak to.. cukiereczki, a nie można jeść?! Jakiś czas temu będąc u teściów (oni nie rozumieją, że lekarstwa przy dzieciach należy pochować, tylko leżą na każdej półce, w łazience itd) w ostatniej chwili wyrwałam małemu z rączki jakieś kolorowe kapsułki i tabletki, co się okazało był to acard, jakieś kapsułki na grzybicę pochwy teściowej My siedzieliśmy w pokoju, a on majstrował w sypialni u teściów, dobrze, że ja co chwila latam patrzeć co moje dzieci robią, bo za ciekawie by się to nie skończyło, gdyby je połknął.. teście od tamtej pory nie przezywają mnie: "nadopiekuńcza"

moje dziecko potrafi wejść na meble kuchenne, włączyć czajnik, albo sięgnąć sobie z szuflady noże... nie można go choć na chwilę zostawić samego w kuchni..

A znajoma miała na meblach kuchennych, na samej górze, poustawiane butelki od wina, maszynkę do mielenia mięsa i jakiś wazon czy coś.. no i chciała sięgnąć maszynkę i jakoś zahaczyła i z góry spadła butelka od wina... rozprysnęła się w drobny mak, a kilka centymetrów obok stało jej dziecko... szczęście, że mu na głowę ta butelka nie spadła...
__________________

Farahh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 14:00   #3
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Mam. Jedną:
Oczy w dupce
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 14:08   #4
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

kropka, mój prawie 4-letni Maksiu też taki mały pomyslowy wrazik był od zawsze. trzeba mieć oczy dookoła głowy, a i tak wszystkiego się nie zauważy.

- 1rok 8m-cy- bawił się w piaskownicy na ogrodzonym tarasie, poszłam do wc, wracam, dziecka nie ma... szukam w domu, nie ma, ... wybiegam na podwórko, nie ma... biegiem na ulicę, nie ma... skubaniec był już jedna uliczkę dalej, poszedł do sąsiadki ... jak uciekł z tarasu? przecisnął się pod płotem. ... zaslepiliśmy dodatkową siatką.

-2 latka- 5:30 rano, obudziłam się, ide do kuchni napić się, Maksiu spał w swoim pokoju, zajrzałam do niego, a,dziecka nie ma. drzwi pozamykane, okna też... nagle coś z łazienki słychać... Młody siedział w wannie pełnej wody, tylko głowa mu wystawała.

-2,5 latka,- młody własnoręcznie wczesnym świtem, gdy rodzice jeszcze słodko spali, przygotował sobie płatki z mlekiem, mleko podgrzewając na piecu...

-2,5 latka- 7:30 rano, dzwoni moja komórka, to sąsiadka z naprzeciwka, pyta co robię, no jak to co? śpię... a Maksiu w swoim pokoju stoi w otwartym oknie i "dzien dobry" woła przechodniom/rowerzystom - niby parter, ale dość wysoki jednak.

-2 latka, jesień, zimno jak diabli- jakieś 5 stopni było- , młody wstaje nie wiem o której i wychodzi na podwórko pobawić się w piaskownicy. Gdy przychodzi do mnie do łózka przed 7:00 jest zimny jak kostka lodu, kilka dni póxniej leczymy zapalenie oskrzeli. Po tym incydencie założyliśmy zamek do drzwi tarasowych.

-1,5 roku- u szwagierki wsadził głowe miedzy tralki z poręczy... myślałam, że trzeba będzie tralki ciąć, głowa za nic nie chciała wyjść z powrotem. nie było tez opcji przeciśnięcia całego ciała na druga stronę. w końcu jakoś się udało.

-ok. 3 lat- młody ogląda rybki w dużym akwarium cioci, w tym akwarium pływa takie malutki plastikowe z młodymi gupikami... młody patrzy, no to idziemy do pokoju obok kawki się napić... po chwili płacz. Maksiu smutny zaplakany na środku pokoju a młode rybki na podlodze. :"ja chciałem je tylko pogłaskać mamusiu".

-teraz , niedawno, jak Tymek się urodził, Maksiu przylazł do sypialki, ja wyczerpana przysnęłam, a on siedział w łóżeczku 2- miesiecznego Tymka.. zasnęłam tak twardym snem, że dopiero Maksiu mnie obudził: "Mamusia, musisz wstać, Tymek zrobił bob".. Wstałam, Tymek był juz rozebrany do golasa- wolę nie wiedzieć, jak Maksiu tego dokonał...

-itd. itp. generalnie wyobraźnia dziecka i jego "samodzielność" nie zna granic.

ps. a widzieliście paprotke obciętą na zero... ja tak, syn bawił się w fryzjera.

Edytowane przez 38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8
Czas edycji: 2011-05-24 o 14:12
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 14:11   #5
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Odkąd mam Marysię, nie mogę takich rzeczy czytać
Serce mi staje na samą myśl


Moi kumple w bloku na 11 piętrze (nota bene my też mieszkamy na 11) siadali na parapecie okna i bawili się w kto więcej wytrzyma z nogami na zewnątrz....
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 14:15   #6
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

lea, twój synek jest niesamowity
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 14:31   #7
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Lea, zapomniałaś o podnoszeniu Tymka
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-05-24, 14:44   #8
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

z ostatnich, moze nie niebezpiecznych ale jednak uciazliwych pomyslow mojego kotleta:

nauczyla sie sikac na nocnik. tydzien zajelo opanowanie tej sztuki, dumna, naklejki dostaje na koszulke, no szal cial.
i wylewac zawartosc nocnika chce. jak ja doskocze pierwsza to udaje mi sie wyrwac dziecku nocnik, ale czesto jest tak ze sama sie dorwie. i tu pies pgrzebany. bo moje dziecko nie chodzi tylko biega.wszedzie. i nie zalezy jej czy sie rozleje czy nie....
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 15:27   #9
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;27097630]Lea, zapomniałaś o podnoszeniu Tymka [/QUOTE]
...i upuszczeniu, niestety...

teraz pomaga młodemu na schody wchodzić. Wie, że powinien od razu mnie zawołać, gdy Tymek na schody sie wdrapuje, a czasem zdarza się, że słyszę zza drzwi,:"no, szybciutko, Tymek, raz-dwa, raz-dwa"- i podsadza młodego na kolejne stopnie.

Edytowane przez 38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8
Czas edycji: 2011-05-24 o 15:28
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 15:52   #10
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

boski jest ten twój synek, jak sobie przypomnisz, to napisz jeszcze coś, tak ku przestrodze oczywiście
Super watek, bo wyobraźnia dziecięca nie zna granic i warto się zabezpieczyć przynajmniej przed częścią takich szalonych pomysłów
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 18:54   #11
Agacia80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 231
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Moje maluchy też na brak pomysłów nie narzekają. Niedawno bawili się w "rozmawianie przez okno". Jedno postawiło krzesło przy oknie w domu, drugi na balkonie. Stoją tak sobie i rozmawiają, albo bawią się w sklep. Wyszłam na chwilkę do kuchni a tu coś spadło przychodzę a mój Filip leży na podłodze w pokoju. Pytam co się stało, a on na to że przechodził przez okno. Zaczynam mówić, że tak nie wolno, bo może się coś stać, a on najspokojniej w świecie mówi: Ale mamo to było łatwe! Aż mi ręce opadły
Agacia80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-24, 19:33   #12
potty
Wtajemniczenie
 
Avatar potty
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Swindon, Wiltshire
Wiadomości: 2 389
GG do potty
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

moj pediatra opowiadal mi o chlopcu ktory w garazu taty znalazl mlotek i 'wyklepal' mu samochod
na szczescie strat w ludziach nie bylo
__________________
8.08.2010 - 2+1


Dziecko poniżej pięciu lat to istota całkowicie szalona.
potty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 19:38   #13
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;27097242]
ps. a widzieliście paprotke obciętą na zero... ja tak, syn bawił się w fryzjera.[/QUOTE]



Nie, ale widziałam rajtuzy typu makaron, jak te nowoczesne firany. Made in kropka, lat 4.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Cytat:
Napisane przez potty Pokaż wiadomość
moj pediatra opowiadal mi o chlopcu ktory w garazu taty znalazl mlotek i 'wyklepal' mu samochod
na szczescie strat w ludziach nie bylo
Boskie.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 19:47   #14
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

paprotka? ja sobie pol glowy obcielam jak dziadek mnie "pilnowal" a wlosy do pasa mialam, najwieksza duma tatusia
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 19:52   #15
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

najprawdopodobniej:
właził w kuchni na bufet, jajka mu wpadły do szuflady i sobą szufladę zacisnął......, została blizna na mosznie

syn (2,5) już latał bez pieluchy, gdy się zapomniał i posikał to sam się rozbierał

Edytowane przez 749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Czas edycji: 2011-05-24 o 19:53
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 20:31   #16
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 279
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Cytat:
Napisane przez potty Pokaż wiadomość
moj pediatra opowiadal mi o chlopcu ktory w garazu taty znalazl mlotek i 'wyklepal' mu samochod
na szczescie strat w ludziach nie bylo


mój TŻ jak był mały, to "pomagał" dziadkowi rower naprawiać,
dziadek nowy dzwonek sobie do roweru chciał przykręcić, zapomniał śrubokręta, poszedł po niego do szopy, przychodzi, dzwonka nie ma, szuka, szuka... nie ma... TŻ mu go młotkiem w ziemię wbił.

ja, mając kilka lat, uwielbiałam mazać po ścianach pisakami, kredkami, itd. Gdy rodzice odmalowali mi pokój, zabronili pisania kredkami, pisakami, farbami... to wymalowałam ścianę parówką.
38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 20:35   #17
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Ja miałam kiedyś klimat na wkładanie różnych rzeczy do dziurek od klucza, raz się mam wkurzyła i powiedziała - "do nosa sobie włóż". jako 5latka nie rozumiałam, ze to przenośnia i włożyłam- końcówkę od łyżeczki do MM które jadł moj brat, no i tata musiał w nocy mnie wieźć na ostry dyżur lepiej nie stosować takich metafor względem dzieci
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 20:37   #18
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Cytat:
Napisane przez potty Pokaż wiadomość
moj pediatra opowiadal mi o chlopcu ktory w garazu taty znalazl mlotek i 'wyklepal' mu samochod
na szczescie strat w ludziach nie bylo

Ja znam historie z umyciem auta żwirem

rodzeństwo ,on starszy lat nie wiem ale wczesnoszkolny rzucał jajka na podłoge ,siostra przedszkolak rozmazywała na podłodze
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2011-05-24 o 20:39
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 20:59   #19
Agacia80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 231
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Ja i mój brat robiliśmy ciasto na podłodze. Wysypaliśmy mąkę i cukier. Nie byłoby może w tym nic strasznego, gdyby nie to, że to był stan wojenny i nic nie było w sklepie, a cukier to już rarytas. Mama pilnie strzegła zapasów, a my

Jakieś dwa lata temu mama śmiała się, że dzieci poszły w ślady moje i brata, tylko nieco unowocześniły sprawę. Moje smyki rozsypały kaszkę na wykładzinę i polały wodą (nic nie mówię o czyszczeniu)
Agacia80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-24, 21:07   #20
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

przyszlam sie podzielic wrazeniem sprzed 15 minut - dziecku mojemu udalo sie sfajczyc moje plastikowe pojemniki co trzymam sobie w piekarniku... zgrozo, dobrze ze sie alaram p/poz nie wlaczyl. smierdziec bedzie do soboty
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 21:09   #21
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Mój mąż wraz z trójką rodzeństwa w cudownych czasach kryzysu bawił się w śnieg - rozsypali cukier na dywanie. Nie umieli potem go pozbierać, to zaczęli go zmywać wodą...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 21:12   #22
Agacia80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 231
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

to widzę nie tylko u mnie były takie pomysły
Agacia80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 21:39   #23
buziaczekk
Zakorzenienie
 
Avatar buziaczekk
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 5 284
GG do buziaczekk
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Moj mlody (niecale 2,5 roku) ostatnio poszedl na balkon, wszedl na lezak i ju prawie jedna noga byl za porecza jak go dorwalam, pytam "co ty robisz, przeciez spadniesz" odpowiada "musze isc do pracy"

Mlody mial niecale 2 lata jak zeszlam na dol do rodzicow na sekunde a w tym czasie mlody zamknal sie na zamek od srodka, drzwi antywlamaniowe i zamknal akurat zamek ktorego nie da sie otworzyc z drugiej strony, prosilismy, wolalismy zeby otworzyl albo sie odezwal a on nic...musielibysmy wybijac szybe w oknie....na szczescie moj tata pomyslal logicznie i wpadl na pomysl zeby od sasiada z dachu wejsc na nasz dach (dom bliźniak i na szczescie ktos byl w domu) i wejsc strychem do mojego mieszkania (na szczescie okienko bylo wtedy otwarte i drzwi na strych tez) wszedl a mlody w najlepsze robil porzadki w mojej torebce i olal wszystkich

Otwiera sobie okna - musielismy zamontowac klamki na kluczyki

Z tych gorszych to takie mi sie przypomnialy a pozatym to wyciaganie przypraw i maki, cukier itp - gotuje obiad na podlodze

Zalana kuchnia i szafki, rozbite troche naczyn, wylany plyn - mlody chcial pomyc naczynia

Kilo proszku do prania wsypane do pralki - mlody chcial zrobic pranie

Zabawa nozami tez jest czesto spotykana u mlodego

Dorwal raz moja kosmetyczke i sie caly wymalowal mowiac ze idzie do pracy i musi ladnie wygladac

Ja majac 2,5 roku ucieklam z golym tylkiem, w samej koszulce i na bosaka na ulice z siatka w rece, mama jak sie kapnela ze nie ma dziecka wyleciala na droge a ja juz bylam w polowie, dogonila mnie i pyta gdzie ja ide, odpowiadam "do sklepu po ozadke" (oranzade)

Pomalowalam wujkowi od srodka garaz na jaskrawo zielony kolor, stalo tam nowiutkie prosto z fabryki auto duzy fiat, jak zobaczyli pomalowany garaz to zamarli czy aby auto z szarego nie zrobilo sie wscieklo zielone, na szczescie pomalowalam tylko drzwi od garazu, na pomysl malowania auta nie zdazylam wpasc, te drzwi pomalowane sa do dzisiaj

Edytowane przez buziaczekk
Czas edycji: 2011-05-24 o 22:03
buziaczekk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-24, 22:30   #24
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Cytat:
Napisane przez buziaczekk Pokaż wiadomość
Moj mlody (niecale 2,5 roku)

Zabawa nozami tez jest czesto spotykana u mlodego
przepraszam, ale kto zostawia noze w zasiegu dziecka 2.5 letniego? w ogole dziecka?
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-25, 06:59   #25
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;27105355]

mój TŻ jak był mały, to "pomagał" dziadkowi rower naprawiać,
dziadek nowy dzwonek sobie do roweru chciał przykręcić, zapomniał śrubokręta, poszedł po niego do szopy, przychodzi, dzwonka nie ma, szuka, szuka... nie ma... TŻ mu go młotkiem w ziemię wbił. [/QUOTE]


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;27105355]
ja, mając kilka lat, uwielbiałam mazać po ścianach pisakami, kredkami, itd. Gdy rodzice odmalowali mi pokój, zabronili pisania kredkami, pisakami, farbami... to wymalowałam ścianę parówką. [/QUOTE]

__________________

Kredki to pikuś. Mój brat malował ściany lakierem do paznokci. Ja już byłam dorosła panna, gdy on smrodek był, to miałam takie rzeczy. On zawsze znalazł, szukał, szukał, aż wyczaił i malował... ściany, meble (musiałam je malnąć na czarno potem), podłogi...

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
przyszlam sie podzielic wrazeniem sprzed 15 minut - dziecku mojemu udalo sie sfajczyc moje plastikowe pojemniki co trzymam sobie w piekarniku... zgrozo, dobrze ze sie alaram p/poz nie wlaczyl. smierdziec bedzie do soboty
Chyba muszę wyjąć to co trzymam w piekarniku...



---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;27106500]Mój mąż wraz z trójką rodzeństwa w cudownych czasach kryzysu bawił się w śnieg - rozsypali cukier na dywanie. Nie umieli potem go pozbierać, to zaczęli go zmywać wodą... [/QUOTE]
Ja podobno zrobiłam kiedyś miszung z cukru, mąki i siuśków. Zostawili mnie na nocniku w kuchni...

________________

Ze zmywania też mam opowieść... Miałam 5 lat. Pamiętam to nawet. Dostałam takie pieczątki ładne, literki, cyfry. No i tusz tam był oczywiście. Rodzice spali rano jeszcze, ja poszłam do kuchni i próbowałam nalać tego tuszu w gąbeczkę. No i wylało mi się... na nowy gumolit. Nie wiem ile czasu próbowali go zdobyć (rok 1980) ale wiem, że radości po jego zakupie było mnóstwo. Tyle że krótko...
Szybko to chciałam wytrzeć, to wzięłam kuchenną ścierkę i zaczęłam... Z kropki o średnicy 3cm zrobiłam plaaaamę na pół metra.

Nie powiem co na to mój tatuś, bo to dzisiaj jest karalne.

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
przepraszam, ale kto zostawia noze w zasiegu dziecka 2.5 letniego? w ogole dziecka?
Noży nie trzeba zostawiać w zasięgu dziecka. Dzieci mają nogi i ręce, potrafią wszędzie się wdrapać.

Żeby pociąć rajstopy (na własnych nogach notabene) wysznupałam nożyczki w najwyższej szafce. Nikt nie musiał mi ich dać, ani zostawić na stole.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-25, 07:34   #26
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Pomalowałam z bratem pokój ,świeżo po remoncie kredkami świecowymi. Rysowaliśmy szlaczki

Podpalaliśmy papier toaletowy i rzucaliśmy na ziemię

Mój mały ostatnio łaził po domu z korkiem od umywalki . Poszłam do kuchni wstawiać obiad , za chwilę czuje coś śmierdzi spalenizną. Wchodzę a tam garnek od spodu się pali . Nie wiem nawet kiedy mały skubaniec wrzucił ten korek na piec

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
: o 07:44 ----------[/SIZE]

Ze zmywania też mam opowieść... Miałam 5 lat. Pamiętam to nawet. Dostałam takie pieczątki ładne, literki, cyfry. No i tusz tam był oczywiście. Rodzice spali rano jeszcze, ja poszłam do kuchni i próbowałam nalać tego tuszu w gąbeczkę. No i wylało mi się... na nowy gumolit. Nie wiem ile czasu próbowali go zdobyć (rok 1980) ale wiem, że radości po jego zakupie było mnóstwo. Tyle że krótko...
Szybko to chciałam wytrzeć, to wzięłam kuchenną ścierkę i zaczęłam... Z kropki o średnicy 3cm zrobiłam plaaaamę na pół metra.
J a tak urządziłam tapetę, ubrudziłam ją , nawet już nie pamiętam czym. Chciałam wyczyścić, wzięłam mokrą gąbkę i chyba nie muszę mówić co się stalo
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-25, 07:42   #27
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

My też byliśmy genialni, jak widzę.
_______________


Jeszcze mi się przypomniało jak mój brat chciał sprawdzić co to jest kontakt. Wlazł na kosz od śmieci i włożył do dziurki śrubokręt.
Cudem jakimś mój ojciec coś prał wtedy ręcznie w wannie, dokładnie na przeciw kontaktu i usłyszał gada, odwrócił się i... dziecko wpadło mu w ręce, dosłownie. Tak go odrzuciło, że poleciał wprost na ojca.

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

No i klasyka - połykanie dziwnych rzeczy.

Młody połknął kiedyś guzik od jeansowej kurtki, taki metalowy, z takim jakby grzybkiem. Nie wiem jak to zrobił to do duże jest i grube. Byli lekarze, prześwietlenia, śledziliśmy drogę guzika przez tydzień. Co chwilę gdzieś się zatrzymywał w uchyłkach jelita - było ryzyko, że tam zostanie i trzeba będzie operować. Ale w końcu wyszedł drugą stroną.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-25, 07:46   #28
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

To i ja się dopiszę odnośnie nieprzewidzianych pomysłów dzieci

Miałam może z 4 lata, pojechałam "na wieś" do cioci. Ciocia miała małe kurczaki i małe kaczuchy. Kaczuszki pływały sobie w takiej misce wystawionej na podwórku, kurczaki nie Wiec ja postanowiłam jednego kuraka nauczyć pływać w tej misce. Tak intensywnie go uczyłam, że podtopiłam biedaka! Pomyślałam, ze coś z nim nie tak, że chory, więc postanowiłam go uzdrowić i poiłam go syropem znalezionym w kuchennej szafce. Jak mnie ciocia "dopadła" kurczak już był bez życia..
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-25, 07:52   #29
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
To i ja się dopiszę odnośnie nieprzewidzianych pomysłów dzieci

Miałam może z 4 lata, pojechałam "na wieś" do cioci. Ciocia miała małe kurczaki i małe kaczuchy. Kaczuszki pływały sobie w takiej misce wystawionej na podwórku, kurczaki nie Wiec ja postanowiłam jednego kuraka nauczyć pływać w tej misce. Tak intensywnie go uczyłam, że podtopiłam biedaka! Pomyślałam, ze coś z nim nie tak, że chory, więc postanowiłam go uzdrowić i poiłam go syropem znalezionym w kuchennej szafce. Jak mnie ciocia "dopadła" kurczak już był bez życia..
Morderco Ty!

__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-25, 07:59   #30
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: "Bystre" dziecięce pomysły - ku przestrodze...

No niestety

Odnośnie połknięcia guzika. Ja kiedyś nad morzem na wczasach z rodzicami jadłam rybę, miałam może ze 3 lata. Oczywiście mama mi ta rybę obierała, dzieliła na maluśkie kawałki, żeby mi się ość nie trafiła. Siedzimy jemy i ja nagle drę się "kość" czyli ość Mam przerażona gdzie, gdzie, karmi mnie chlebem, a ja dalej - kość i kość i pokazuje na gardło.. Więc matka niewiele myśląc wzięła mnie na ręce i zasuwa ze mną od ośrodka zdrowia, bo sama nic w tym gardle nie wypatrzyła.. Ośrodek była oddalony o około 3 km, przez las. I ona w te pędy przez ten las ze mną na rekach, ja co chwila kość kość. Jak doszła do lekarza kość znikła magicznie Lekarz pyta gdzie ta ość a ja, że nie ma
Matka myślała, że mnie udusi
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:48.