Wegetarianizm - plusy i minusy

[ewa2002]

Ja jestem wegetarianką od ponad 2 lat. Jak na razie nic mi nie dolega, nie mam żadnych niedoborów, wyniki badań dobre, czuje się bardzo dobrze. Przeszłam na wegetarianizm z powodów etycznych i dzięki temu odkryłam całą masę smacznych potraw (np, kiedyś nie wiedziałam że istnieje coś takiego jak soczewica i że można z niej zrobić coś dobrego).

Faktem jest że, jak to już ktoś tutaj wspomniał, dieta wegetariańska jest trochę bardziej wymagająca (przynajmniej na początku) niż dieta "mięsna", gdyż trzeba sobie ustalić co jeść żeby nie mieć niedoborów. Ale po kilku miesiącach praktyki jest już dużo łatwiej. Poza tym każda dieta DOBRZE ZBILANSOWANA jest zdrowa dla nas, zarówno ta "mięsna" jak i wegetariańska.

Dzięki tej diecie schudłam, nie brakuje mi sił - co jest argumentem przeciwko wegetarianizmowi stawianym przez "mięsożerców" (chodzę na aerobik 3 razy w tygodniu i nie odczuwam jakoś braku energii, mam też dwa psy i chodzę z nimi na długie spacery). Co do kwestii odporności... no cóż.... jak mnie wirus dopadnie to nie ma rady i zdarza mi się zachorować (najwyżej raz do roku), ale nie przeziębiam się (nawet jak zmoknę na spacerze z psami czy mnie przewieje). Ale nie wiem czy to zasługa wegetarianizmu czy spacerów z psami (bo przestałam tak chorować odkąd mam psy .

[dragon_she]

ja jem mieso (kurczaka i ryby) ale przez okolo rok albo i wiecej nie jadlam w ogole miesa, jakby zapomnialam, ze ono istnieje i nie mialam na nie w ogole ochoty teraz czasem czuje straszna ochote na mieso, widac brakuje mi czegos kocham zwierzeta, ale nie moge zostac wegetarianka ( wiem, ze nie bylabym w stanie ulozyc sobie tak zbilansowanej diety, zeby te wszystkie bialka dostarczyc w warzywach) natomiast nie jem tego miesa duzo, nie kupuje skorzanych ciuchow, butow i torebek, zadnych futer oraz innych takich wynalazkow....

[Czarniuszkowa]

ja jestem wegetarianką,w maju mam 2 lata
jestem z tego BARDZO DUMNA!!
Powodem tego nie była żadna dieta tylko zwierzęta.Żal mi ich,nie chcę się przyczyniać do ich zabijania,za bardzo je kocham.Było trudno,owszem,myślałam że się nie uda bo kilka razy do tego podchodziłam,ale obejrzałam film na necie "ZIEMIANIE" i powiedziałam dość.Straszny film,miałam wyrzuty sumienia że jem mięso.
Teraz jestem wolna,mogę powiedzieć że jestem przyjacielem zwierząt,nie mam wyrzutow sumienia,jestem zdrowa.W domu gadali,że bd chora,że jestem głupia,że to i tamto.Ale nie dałam się!To była przemyślana decyzja.Nie jem też jajek.Jedynie mleko,jogurty,sery.Chciał am też tego się pozbyć ale nie da rady,przynajmniej teraz.
Mówia,że co będzie jak urodzę dziecko,ale czytałam wywiad chyba w 'Estilo' z Magdaleną Różczką która jest wege ,gdy zaszła w ciążę prowadziła ją lekarka też wege i urodziła zdrowe wegetariańskie dziecko.Po prostu trzeba mieć o tym pojęcie i nie dać się zaślepić głupim stereotypom,ze trzeba jesć mięso.
Na koniec mam ciekawe cytaty:

"Macie zwyczaj nazywania dzikimi bestiami węże, leopardy i lwy, lecz sami jesteście splamieni krwią i w niczym nie ustępujecie ich okrucieństwu. One zabijają jedynie dla zdobywania swojego normalnego pożywienia, lecz wy zabijacie by wykwintniej zastawić stół."
~Plutarch





"Nie ma potrzeby, by ludzie jedli mięso. To zwyczajny schemat myślowy, stereotyp, który nam wtłoczono i który masowo powielamy. Ciężko jest go zmienić w ciągu jednej nocy, ale można tego dokonać stopniowo"
~Janez Drnovšek, prezydent Republiki Słowenii

a to jest wspomniany wyżej film:

http://veg-tv.info/Earthlings





szczerze polecam!

[Wyrak]

No jak ktos chce swoje wybory dietetyczne podejmowac na podstawie zewnych filmikow, to przeciez sprawa tej osoby

Tylko co to robi na dietetyce ?

[Czarniuszkowa]

nie podjęłam tej decyzji na podstawie jakiś zewnych filmikow jak to określiłaś.Film był tylko dodatkiem,który jeszcze dokładniej wszystko zobrazował.

[venomik]

Ja tam generalnie nie mam nic przeciwko wegetarianizmowi, pod warunkiem że to jest uwarunkowane poglądami i poparte wiedzą.
Czyli: nie jem mięsa bo nie chcę krzywdy zwierząt i wiem jak tę stratę nadrobić.
Ale też jestem alergicznie nastawiony do sytuacji gdy ktoś próbuje bez argumentów wmówić, że to jest zdrowsze i ambitniejsze.

[Czarniuszkowa]

racja,żeby przejść na wegetarianizm,musi być to przemyślana decyzja a nie jakiś kaprys.

[Katarynka5]

Jestem wegetarianka od około roku. Świetnie się czuję , mam więcej energii, fakt straciłam trochę kg ale to nie było celem mojego wegetarianizmu.
Co do jedzenia najbardziej trudno było pożegnać się z schabowym i tatarem, ale mam poczucie że robię coś dobrego dla zwierząt i świata.

[Smerfny_Paczus]

Napisane przez Wyrak

Jesli ktos intersuje sie jedzeniem, to w zyciu nie wywali pelnowartosciowego bialka z diety.

Pełnowartościowe białko, czyli takie, które zawiera wszystkie egzogenne aminokwasy jest TYLKO w jajku i mleku, w mięsie brakuje 3 z nich, więc wbrew obiegowej opinii mięso wcale nie jest źródłem białka pełnowartościowego, ponadto a ile nie jest się weganem i je się jajka i mleko to mamy całkowicie pełnowartościowe białko. Gdzie wynalazłaś tą informację, że przejście na wegetarianizm równa się wywalenie z diety pełnowartościowe białko?
Łączenie produktów roślinnych tak, aby aminokwasy mogły się uzupełniać nie jest trudne, w ciągu dnia lub dwóch (nie musi być w jednym posiłku) trzeba zjeść coś ze straczków (fasola, groch, groszek, soczewica, soja) i coś ze zbóż (pieczywo z pełnego ziarna, kasza, ryż, makaron oraz orzechu i pestki dni, słonecznika itd.) albo zjeść wegetariańskie białko zwierzęce czyli mleko lub jajka.

mój wegetarianizm zaczął się od przyczyn etycznych, nie zwracałam uwagi na dietę (ale jak jadłam mięso też nie zwracałam), teraz sie dokształciłam, poczytałam trochę i wiem jak komponowac dietę ta wiedza przydaje się też wszystkożercom, bo każda dieta powinna być zdrowa.

[embla]

Jestem wegetarianką od 3 lat, czuję się z tym świetnie. Co 3 miesiące oddaję krew, mam więc szczegółowe badania - niczego mi nie brakuje
Ogólnie, zachęcam do tego wyboru wszystkich miłośników zwierząt i nie tylko, ale oczywiście tak jak wspominano powyżej - po gruntownym zapoznaniu się z tematem.

[Wyrak]

Napisane przez Smerfny_Paczus

Pełnowartościowe białko, czyli takie, które zawiera wszystkie egzogenne aminokwasy jest TYLKO w jajku i mleku, w mięsie brakuje 3 z nich, więc wbrew obiegowej opinii mięso wcale nie jest źródłem białka pełnowartościowego, ponadto a ile nie jest się weganem i je się jajka i mleko to mamy całkowicie pełnowartościowe białko.

Poprosze naukowe zrodlo tego twierdzenia, inaczej laduje w koszyku z napisem "kolejna wege bzdura"

Napisane przez Smerfny_Paczus

Gdzie wynalazłaś tą informację, że przejście na wegetarianizm równa się wywalenie z diety pełnowartościowe białko?

A gdzie wynalazlas takie moje rzekome twierdzenie ?

Napisane przez Smerfny_Paczus

Łączenie produktów roślinnych tak, aby aminokwasy mogły się uzupełniać nie jest trudne, w ciągu dnia lub dwóch (nie musi być w jednym posiłku) trzeba zjeść coś ze straczków (fasola, groch, groszek, soczewica, soja) i coś ze zbóż (pieczywo z pełnego ziarna, kasza, ryż, makaron oraz orzechu i pestki dni, słonecznika itd.) albo zjeść wegetariańskie białko zwierzęce czyli mleko lub jajka.

mój wegetarianizm zaczął się od przyczyn etycznych, nie zwracałam uwagi na dietę (ale jak jadłam mięso też nie zwracałam), teraz sie dokształciłam, poczytałam trochę i wiem jak komponowac dietę ta wiedza przydaje się też wszystkożercom, bo każda dieta powinna być zdrowa.

Co do tego, kiedy nalezy laczyc, to sa rozne opinie, ale caly dzien ?

[Pandora]

A co myślicie o dzieciach - wegetarianach? Czy to jest zdrowe?

[Czarniuszkowa]

jeśli ma się widzę to tak.zapraszam tu http://wegedzieciak.pl/

[Wyrak]

Napisane przez Pandora

A co myślicie o dzieciach - wegetarianach? Czy to jest zdrowe?

Ja uwazam, ze ograniczanie dietetyczne dziecka przez czyjes poglady nie majace zadnego uzasadnienia dietetycznego to egoizm ze strony rodzicow.

[Kica.]

Przestałam jeść mięso mając 11/12lat, czyli od 12lat jestem wegetarianką
Mnie ta dieta bardzo służy- przez ten okres nigdy nie byłam chora, nie mam też żadnych problemów z aktywnością fizyczną, jak ktoś tu wcześniej sugerował, studiuję wychowanie fizyczne (i edukacje zdrowotną) i sprawnosci mi zdecydowanie nie brakuje .

Przez 2 pierwsze lata swojego wegetarianizmu odżywiałam się śmieciowo -prawie same słodycze, więc oczywiście nie było to zdrowe, ale odkąd odkryłam bogactwo kuchni wegetariańskiej, uważam, że mam dużo zdrowszą dietę niż przeciętna osoba. Tak samo jest z `mięsożercami'-ci którzy opierają dietę na fast-foodach na pewno nie mają zdrowej diety, ale są tacy którzy mięso umieją wkomponować w korzystny jadłospis.

Dla mnie powodem przejścia na wegetarianizm były tylko czynniki etyczne/sprzeciw wobec złemu traktowaniu zwierząt. Mam świadomosć, że mięsna dieta też może być zdrowa, ale skoro bezmięsna również to wybór jest dla mnie oczywisty

[Czarniuszkowa]

ale jaki egoizm ? dieta wegetariańska jest zdrowa również dla dzieci.Ludzie sobie ubzdurali że 'trzeba jeść mięso' i każdy to powtarza bez sensu.Jeśli ma się pojęcie o wegetarianiżmie i wie się o tym naprawdę dużo to taka dieta nie jest szkodliwa dla dziecka.Znam osoby,które będąc wege urodziły zdrowe dzieci,też wege,nie chorują,są zdrowe,prowadziła je dobra lekarka,w jednym przypadku też wegetarianka.

[Wyrak]

Napisane przez Czarniuszkowa

ale jaki egoizm ? dieta wegetariańska jest zdrowa również dla dzieci.Ludzie sobie ubzdurali że 'trzeba jeść mięso' i każdy to powtarza bez sensu.Jeśli ma się pojęcie o wegetarianiżmie i wie się o tym naprawdę dużo to taka dieta nie jest szkodliwa dla dziecka.Znam osoby,które będąc wege urodziły zdrowe dzieci,też wege,nie chorują,są zdrowe,prowadziła je dobra lekarka,w jednym przypadku też wegetarianka.

Taki egoizm, ze sie dzieciom ogranicza diete przez przekonania i wierzenia rodzicow

Ubzdurali to sobie ludzie, ze mozna miesa nie jest. Ludzie od zawsze jedli mieso, za to wielu rzeczy nie jedli i dopiero w ciagu ostatnich kilkuset lat ubzdurali sobie zeby jesc nadmiar prostych wegli, a pozniej z jednej strony duzo przetworzonych smieci, a z drugiej jakies bzdury o niejedzeniu miesa.

Nie ma zadnego plusa diety wegetarianiskiem nad zbilansowana dieta odpoweidnia dla czlowieka, z punktu widzenia dietetyki nie ma zadnego uzasadnienia wegetarianizmu.

[Czarniuszkowa]

Napisane przez Wyrak

Taki egoizm, ze sie dzieciom ogranicza diete przez przekonania i wierzenia rodzicow

Ubzdurali to sobie ludzie, ze mozna miesa nie jest. Ludzie od zawsze jedli mieso, za to wielu rzeczy nie jedli i dopiero w ciagu ostatnich kilkuset lat ubzdurali sobie zeby jesc nadmiar prostych wegli, a pozniej z jednej strony duzo przetworzonych smieci, a z drugiej jakies bzdury o niejedzeniu miesa.

Nie ma zadnego plusa diety wegetarianiskiem nad zbilansowana dieta odpoweidnia dla czlowieka, z punktu widzenia dietetyki nie ma zadnego uzasadnienia wegetarianizmu.

jasne,oczywiście! wiesz lepiej.każdy ma prawo jeść do chce.ludzie od zawsze jedli mięso bo kiedyś nie było takiego wyboru pożywienia jak kiedyś.21 wiek to nie epoka kamienia łupanego kiedy to ludzie polowali na zwierzęta żeb y przeżyć.i uważasz że nie ma żadnych plusów i uzasadnienia dieta wegetariańska.mylisz się i to bardzo.ja uważam że nie ma uzasadnienia aby zwierzęta ginęły w tak okrutny sposób żeby spełnić ludzkie zachcianki jedzenia mięsa.ale nie będę ci tego udowadniać i się z tobą kłócić,szkoda nerwów.ty wiesz to ja tamto i już.

[Wyrak]

Napisane przez Czarniuszkowa

jasne,oczywiście! wiesz lepiej.każdy ma prawo jeść do chce.

Pewnie, mozna miec beznadziejna diete, kazdy ma prawo jesc co chce. Mi sie wydawalo caly czas, ze mowimy o optymalizacji, a nie o wolnym wyborze. Palic fajki tez kazda dorosla osoba ma prawo i co z tego, znaczy, ze to nalezy zalecac, pochwalac ?

Byloby milo, gdyby rodzice starali sie, zeby dieta ich dzieci byla zdrowa i dobrze zbilansowana, a nie ograniczona przez ideologie.

Napisane przez Czarniuszkowa

ludzie od zawsze jedli mięso bo kiedyś nie było takiego wyboru pożywienia jak kiedyś.

No pewnie - nie bylo wszystkich tych bezsensownych wegli prostych (biale pieczywo, makarony), tluszczy trans i calej gamy wysokoprzetworzonego, za przeproszeniem za wyraznie gowna.

Bylo za to same zdrowie, jesli chodzi o diete: rozne rodzaje mieska, owoce, warzywa, orzechy, ziarna. Efekty: wyzsza ilosc tkanki miesniowej, gestszy kosciec w paleolicie, brak jakichkolwiek chorob cywilizacyjnych.
Oczywiscie, dlugosc zycia byla duzo nizsza, ale nie z powodu diety naturalnie.

Napisane przez Czarniuszkowa

21 wiek to nie epoka kamienia łupanego kiedy to ludzie polowali na zwierzęta żeb y przeżyć.

Wrecz przeciwnie, jesli chodzi o przystosowanie do diety, nasze ciala dalej sa w epoce kamienia lupanego. To nie pstryk, ze nagle budowane przez setki tysiecy lat przystosowania dietetyczne zmienia sie w kilkaset-kilka tys lat.

Napisane przez Czarniuszkowa

i uważasz że nie ma żadnych plusów i uzasadnienia dieta wegetariańska.

Nie, nie uwazam - ona nie ma zadnych plusow w stosunku do zbilansowanej diety z miesem, po prostu.

Napisane przez Czarniuszkowa

mylisz się i to bardzo.ja uważam że nie ma uzasadnienia aby zwierzęta ginęły w tak okrutny sposób żeby spełnić ludzkie zachcianki jedzenia mięsa.ale nie będę ci tego udowadniać i się z tobą kłócić,szkoda nerwów.ty wiesz to ja tamto i już.

Daj spokoj z takimi kocopolami, wyraznie napisalem:
z punktu widzenia dietetyki nie ma zadnego uzasadnienia wegetarianizmu.
Rozumiesz? Z punktu widzenia dietetyki, a nie jakis bzdur ktore Ty akurat wyznajesz.

Jedzenie miesa jest naturalne dla czlowieka. Zachcianka jest wlasnie wywalenie miesa z diety w imie wyznawanych pogladow.

Zwierzeta ginely i beda ginac - tak wyglada natura, jesli ktos jest na tyle naiwny, ze mu/jej sie wydaje, ze bylo czy bedzie kiedykolwiek inaczej, to ma mrzonki po prostu.
Nie wspominajac o tym, ze gdyby nie jedzenie miesa, pewnych zwierzat by nie bylo. Gdyby ludzie od jutra przezucili sie na weganizm, musieliby wymordowac wszystkie krowki, swinki i kurczaki, ale tego oczywiscie wege nie zauwazaja, bo nie pasuje do ich, pozal sie Boze, teorii.

[Martine in Wonderland]

co do ideologii wegetarianizmu spierać się nie będę, bo każdy różnie jest ona postrzegana, a w sumie nie mam ochoty nikogo uświadamiać. powiem tylko, że mięsa nie jem z tytułu komfortu psychicznego i świadomości, że do zamiany zwierząt w pożywienie się nie przyczyniam, a nie z naiwności i poczucia, że jeżeli JA nie zjem kotleta to ocalę niewyobrażalną liczbę istnień. po prostu jedzenie mięsa kłóci się z moimi przekonaniami ;-)

dieta wegetariańska zdrowsza może być od tej 'normalnej' w skrajnych sytuacjach, kiedy osoba owa zamiast 'zwykłego' mięsa wpycha w siebie fastfoodowe kurczaki i inne śmieci. ale biorąc pod uwagę dietę wegetariańską a zbilansowaną, pełnowartościową dietę uwzględniającą mięso w większości przypadków pod względem zdrowotnym druga prezentuje się lepiej. po prostu pewnych składników nie da się zastąpić jakimiś niemięsnymi odpowiednikami, laaaaaaajf.

hmm, właściwie jedna rzecz mnie ciekawi... wegetarianką jestem od roku, a z wyników robionych w poniedziałek dowiedziałam się, że mam za dużo żelaza. w ubiegłym roku wszystko było w normie. w sumie czerwone mięso jako źródło żelaza u mnie z wiadomych względów odpada, strączkowych też nie jem jakoś dużo. dziwne to

[Wyrak]

Napisane przez Martine in Wonderland

co do ideologii wegetarianizmu spierać się nie będę, bo każdy różnie jest ona postrzegana, a w sumie nie mam ochoty nikogo uświadamiać. powiem tylko, że mięsa nie jem z tytułu komfortu psychicznego i świadomości, że do zamiany zwierząt w pożywienie się nie przyczyniam, a nie z naiwności i poczucia, że jeżeli JA nie zjem kotleta to ocalę niewyobrażalną liczbę istnień. po prostu jedzenie mięsa kłóci się z moimi przekonaniami ;-)

No i luz, niech kazdy sobie wierzy w co chce, mi to rybka.
Tylko nie widze sensu uzywania tego jako uzasadnienia czegokolwiek w dziale o dietetyce

Napisane przez Martine in Wonderland

dieta wegetariańska zdrowsza może być od tej 'normalnej' w skrajnych sytuacjach, kiedy osoba owa zamiast 'zwykłego' mięsa wpycha w siebie fastfoodowe kurczaki i inne śmieci. ale biorąc pod uwagę dietę wegetariańską a zbilansowaną, pełnowartościową dietę uwzględniającą mięso w większości przypadków pod względem zdrowotnym druga prezentuje się lepiej. po prostu pewnych składników nie da się zastąpić jakimiś niemięsnymi odpowiednikami, laaaaaaajf.

To sie zdecydowanie zgadza z moimi pogladami.

[Martine in Wonderland]

Napisane przez Wyrak

Tylko nie widze sensu uzywania tego jako uzasadnienia czegokolwiek w dziale o dietetyce

ja też ale przyuważyłam tu jakieś ciekawe opinie o rzekomym przeświadczeniu wegetarian o zbawianiu świata, więc pozwoliłam sobie skomentować ; p

[marsi11]

ja nie jem mięcha od kilku miesięcy ale za to uwielbiam ryby i nabiał
plusy:

- jestem lekka
- mam cudowne urozmaicone i bardzo kolorowe dania
- mój mąż teraz chętniej gotuje i cuduje w kuchni
- z chęcią uprawiam sport
- znikna cellulit, cera świetlista i każdy widzi zmianę
- mam ładniejsze paznokcie, włosy a skóra jest jędrniejsza
- chce mi się zyc mam wielkiego powera

minusy:
-wydaje kupe kasy na żarcie, jednak co jak co ale warzywa są strasznie drogie,
- mam niski cholesterol

im dłużej nie jem mięsa tym coraz bardziej mnie odrzuca, byłam maniaczką tatara, carpaccio, jagnięciny z rozmarynem

przestałam jeść dla zdrowia a nie dla ideologii

i jak jestem w sklepie i przechodzę obok mięsa to czuję samą chemię

[Wyrak]

Napisane przez Martine in Wonderland

ja też ale przyuważyłam tu jakieś ciekawe opinie o rzekomym przeświadczeniu wegetarian o zbawianiu świata, więc pozwoliłam sobie skomentować ; p

Nie wszyscy, ale niektorzy prezentuja taka postawe. Niestety, nie opiera sie ona na argumentach, tylko probie narzucenia innym swoich pogladow.

Napisane przez marsi11

ja nie jem mięcha od kilku miesięcy ale za to uwielbiam ryby i nabiał
plusy:

- jestem lekka
- mam cudowne urozmaicone i bardzo kolorowe dania
- mój mąż teraz chętniej gotuje i cuduje w kuchni
- z chęcią uprawiam sport
- znikna cellulit, cera świetlista i każdy widzi zmianę
- mam ładniejsze paznokcie, włosy a skóra jest jędrniejsza
- chce mi się zyc mam wielkiego powera

minusy:
-wydaje kupe kasy na żarcie, jednak co jak co ale ważywa są strasznie drogie,
- mam niski cholesterol

im dłużej nie jem mięsa tym coraz bardziej mnie odrzuca, byłam maniaczką tatara, carpaccio, jagnięciny z rozmarynem

przestałam jeść dla zdrowia a nie dla ideologii

i jak jestem w sklepie i przechodzę obok mięsa to czuję samą chemię

Primo: ryby to mieso.
Secundo: zaden z tych plusow nie jest wynikiem braku lub udzialu miesa, tylko odpowiedniego zbilansowania diety.
Tertio: co ma jedzenie badz nie miesa do ceny warzyw

Jesli przestalas jesc dla zdrowia, to wg mnie podjelas bledna decyzje

[Martine in Wonderland]

Napisane przez marsi11

ja nie jem mięcha od kilku miesięcy ale za to uwielbiam ryby i nabiał

[...]

im dłużej nie jem mięsa tym coraz bardziej mnie odrzuca, byłam maniaczką tatara, carpaccio, jagnięciny z rozmarynem

a od mięsa rybiego cię nie odrzuca? nie pytam ze złośliwości, po prostu ciekawi mnie to, bo dla mnie i jedno i drugie to mięso i jedno i drugie żyło.

[marsi11]

Napisane przez Martine in Wonderland

a od mięsa rybiego cię nie odrzuca? nie pytam ze złośliwości, po prostu ciekawi mnie to, bo dla mnie i jedno i drugie to mięso i jedno i drugie żyło.

nie, bo ja nie podchodzę do tego ideologicznie

ryba wydaje mi się czystsza, ot tyle

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez Wyrak

Primo: ryby to mieso.
Secundo: zaden z tych plusow nie jest wynikiem braku lub udzialu miesa, tylko odpowiedniego zbilansowania diety.
Tertio: co ma jedzenie badz nie miesa do ceny warzyw

Jesli przestalas jesc dla zdrowia, to wg mnie podjelas bledna decyzje

Wyrak, masz w sobie coś niesamowicie irytującego, i to już nie pierwszy raz mnie w oczy razi

Negujesz prawie wszystko i wszystkich

Do tego sadzisz się i zachowujesz się jak srala mądrala,

Jestem dużą dziewczynką i sama decyduje, co robię dla zdrowia a co nie i nie Tobie oceniać, czy podejmuje dobre, czy złe decyzje

Pytanie w poście były jakie są plusy i jakie minusy i mam prawo do subiektywnej opinii

[Wyrak]

Napisane przez marsi11

nie, bo ja nie podchodzę do tego ideologicznie

ryba wydaje mi się czystsza, ot tyle

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------



Wyrak, masz w sobie coś niesamowicie irytującego, i to już nie pierwszy raz mnie w oczy razi

Negujesz prawie wszystko i wszystkich

Do tego sadzisz się i zachowujesz się jak srala mądrala,

Jestem dużą dziewczynką i sama decyduje, co robię dla zdrowia a co nie i nie Tobie oceniać, czy podejmuje dobre, czy złe decyzje

Pytanie w poście były jakie są plusy i jakie minusy i mam prawo do subiektywnej opinii

A co ja niby neguje ?

To, ze ryby = mieso, to akurat stwierdzenie faktu, jakby na to nie patrzec (w ujeciu dietetycznym).

Z Twoimi plusami i minusami, to nic nie neguje, tylko stwierdzam - ze jedzenie czy nie miesa w zaden sposob tego nie warunkuje. Bo jak sie to ma na przyklad do cen warzyw?

Masz prawo do subiektywnej opinii, tak samo ja mam prawo do mojej subiektywnej opinii, ktora brzmi:
Jesli przestalas jesc dla zdrowia, to wg mnie podjelas bledna decyzje

Pewnie, ze jestes duza dziewczynka, natomiast z tym ocenianiem sie mylisz - moge sobie zywnie oceniac co kto napisze w postach i je komentowac, tak jak inni moga oceniac/komentowac moje

Zamiast zenujacacych tekstow "srala madrala" pokaz mi lepiej, gdzie nie mam racji

[marsi11]

Napisane przez Wyrak

A co ja niby neguje ?

To, ze ryby = mieso, to akurat stwierdzenie faktu, jakby na to nie patrzec (w ujeciu dietetycznym).

Z Twoimi plusami i minusami, to nic nie neguje, tylko stwierdzam - ze jedzenie czy nie miesa w zaden sposob tego nie warunkuje. Bo jak sie to ma na przyklad do cen warzyw?

Masz prawo do subiektywnej opinii, tak samo ja mam prawo do mojej subiektywnej opinii, ktora brzmi:
Jesli przestalas jesc dla zdrowia, to wg mnie podjelas bledna decyzje

Pewnie, ze jestes duza dziewczynka, natomiast z tym ocenianiem sie mylisz - moge sobie zywnie oceniac co kto napisze w postach i je komentowac, tak jak inni moga oceniac/komentowac moje

Zamiast zenujacacych tekstow "srala madrala" pokaz mi lepiej, gdzie nie mam racji

moja opinia, którą wyraziłam nie sprowadza się do tego wątku

świetnie rozumiem różnicę pomiędzy mięsem mięsem a rybą bo to też mięso,

zresztą szkoda mi zaśmiecać tego wspaniałego wątku i wciągać się w bezsensowną polemikę, mam fajniesze rzeczy do zrobienia

udowadnianie sobie czegoś, eeeeeee chillout

bez komentarza, ok?

[Wyrak]

Napisane przez marsi11

moja opinia, którą wyraziłam nie sprowadza się do tego wątku

A co to ma do rzeczy? Wiec zamiast odniesc sie do moich opinii wolalas pojechac ad personam, ze jestem taki czy owaki? Urocze.

Napisane przez marsi11

świetnie rozumiem różnicę pomiędzy mięsem mięsem a rybą bo to też mięso,

Wlasnie widac, ze nic a nic nie rozumiesz, skoro dla Ciebie ryby to nie mieso

Napisane przez marsi11

zresztą szkoda mi zaśmiecać tego wspaniałego wątku i wciągać się w bezsensowną polemikę, mam fajniesze rzeczy do zrobienia

udowadnianie sobie czegoś, eeeeeee chillout

bez komentarza, ok?

"Bezsensowna polemika" To nie zasmiecaj jakimis czerstwymi podjazdami osobistymi, tylko albo sie odnos merytorycznie do tego co napisalem, albo w ogole sie nie odnos, skoro polemika jest dla Ciebie bezsensowna i jest zamiecaniem tematu

[marsi11]

oj Wyrak albo Cię stringi cisną albo masz nieudane życie seksualne


zalecam trochę luzu

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

jeśli sprawi Ci to przyjemność to fakt, popełniłam błąd pisząc nie jem mięsa tylko ryby