Jak to wygląda oczami kobiety?

[Tentra]

Witam,


Jestem facetem i mam prawie 18 lat.O zdanie chciałbym prosić głównie kobiety gdyż to przeważnie o was wszystko się rozchodzi . Interesuje mnie jak z waszej strony wygląda fakt czy mężczyzna radzi sobie podczas stosunku czy nie. Wychodzicie z założenia,że on już wszystko powinien wiedzieć czy chętnie "opowiecie mu o swoim ciele"? Bo ja nie wiedzieć czemu czuję jakąś straszną presję ,że powinienem być wirtuozem kobiecych narządów i ,że jest to ode mnie wymagane. Jakie jest wasze podejście do seksu? Możecie rozmawiać o tym z partnerem czy jest to dla was krępujące ?

[muszynianka]

Szczerze?
Znudziły mi się ciapy w łóżku których muszę instruować. Czuję się jak mama-nauczycielka, nie jak kochanka.
No niestety od faceta w łóżku wymaga się więcej niż od kobiety, ale kobiety z kolegi w dużej mierze nie mają orgazmów pochwowych (albo i żadnych)
Matka natura jest niesprawiedliwa, przyzwyczaj się.

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Acha no i rozmawiać mogę z obecnym partnerem ale jeśli z jakiegoś niewyjaśnionego powodu mój związek by się rozpadł a ja trafiłabym na wspaniałego faceta lecz zielonego i nieudolnego w tej kwestii to bym się poddała. Po wielu takich przypadkach przestałam być wyrozumiała bo po prostu mi się nie chce, mam prawo nie spać z kimś z kim nie mam ochoty. I nie śpię

[Tentra]

A skąd my mamy wiedzieć co i jak ? Nie bądź ignorantką. Postaw się na naszym miejscu.

[muszynianka]

hahaha zabawny z ciebie chłopiec.
zadajesz pytanie, odpowiadam ci nie tak jakbyś chciał i teraz nagle się na mnie rzucasz

skąd macie wiedzieć? a skąd MY mamy wiedzieć?
ja tylko mówię że znudziła mi się rola matkowania w łóżku. jestem na to za stara. mam do tego prawo, nie wiem w czym problem? nie mam żadnego obowiązku rozprawiczania każdego kogo spotkam żeby nie wyjść na ignorantkę

[Neciak89]

Nie "postaw się na naszym miejscu" tylko dyskutuj z dziewczynami w Twoim wieku, a nie starszymi.

[Anethka]

Może Cię zaskoczę, ale pewnie kobiety podchodzą do tego podobnie, jak faceci - ile okazów tyle opinii.

[Tentra]

Nie rzucam się : p Od kobiet? No ale to jest hipokryzja. Mówisz,że Ty nie chcesz już nikogo instruować ale my mamy zdobywać wiedzę od kobiet...

[zagubiona89r]

Myślę, że w Twoim wieku, z brakiem większych doświadczeń to generalnie jest wybaczalne. Grunt, żebyś chciał się czegoś nauczyć i próbował wielu rzeczy, ale....


Ostatnio nawet trafiłam na świetną stronę taką instruktażową dla kobiet i mężczyzn. Generalnie są miejsca gdzie można poczytać, popytać itd. a potem próbować, pytać czy to się partnerce podoba oraz czy ma jakieś fantazje (bo każda kobieta jest inna i lubi co innego).

Natomiast... jak facet jest ogólna sierota on nie spróbuje, on nie wie, on to on tamto to nie miałabym cierpliwości. Co innego pomysłowy, chętny do pieszczenia i dotykania kobiecego ciała nawet niedoświadczony chłopak, któremu wystarczy tylko dać kilka wskazówek, a co innego totalna ciapa, która nie ma w ogóle żadnej weny i najlepiej to mu napisać poradnik: gra wstępna i seks krok po kroku. Takiego bym nie zdzierżyła.

[Tentra]

Neciak, na to forum nałożony jest jakiś próg wiekowy? Skąd mam wiedzieć w jakim wieku kobiety się tu wypowiadają, jeśli nie chcesz się wypowiadać bo uważasz,że jestem za młody to nie pisz nic.

[muszynianka]

Tentra zachowujesz się jakby wszystkie kobiety miały obywatelski obowiązek uczyć sztuki dawania rozkoszy każdego mężczyznę.

Jak pani wyżej napisała w twoim wieku to nie ma problemu, jeśli miałbyś dziewczynę to max 19 letnią która pewnie będzie tak samo zagubiona jak ty.

Ale zobaczysz, że w pewnym wieku znudziłoby ci się gdybyś każdy kolejny związek rozpoczynał od jakiegoś bzdurnego instruktażu i tych samych problemów przez rok, czyli zbyt szybki wytrysk, nieumiejętność i takie tam.
"swoją robotę instruktażową" odwaliłam, teraz oczekuję księcia z bajki i orgazmów


nie widzę w tym żadnej hipokryzji, to nie jest na zasadzie "mam 16 lat i chcę dżordża kluneja który mi zafunduje 10 orgazmów pod rząd a prawiczek to fe" tylko "jestem już tymi sytuacjami zmęczona, nie mam na nie ochoty"

[Neciak89]

Napisane przez Tentra

Neciak, na to forum nałożony jest jakiś próg wiekowy? Skąd mam wiedzieć w jakim wieku kobiety się tu wypowiadają, jeśli nie chcesz się wypowiadać bo uważasz,że jestem za młody to nie pisz nic.

Wystarczy napisać, do jakich kobiet kierujesz pytanie, a nie później się czepiać, że starsza od Ciebie mówi, że nie lubi ciap.

[Tentra]

Trafiłem na zbyt dorosłe kobiety i stąd brak porozumienia.

[muszynianka]

Nie zbyt dorosłe to raz
dwa nie wiem jakiego porozumienia ty oczekujesz? To ty MNIE nie rozumiesz.
Ja ciebie rozumiem doskonale, jesteś jeszcze MŁODY więc nie masz problemu.

[Tentra]

Pytanie kieruję do kobiet ,które chcą mi na nie odpowiedzieć. Ale rozumiem, moja wina-wybrałem złe forum do rozmów na ten temat, nie zabijajcie mnie : P

[muszynianka]

Dobrze odpowiem tak jakbyś sobie tego życzył

Wychodzicie z założenia,że on już wszystko powinien wiedzieć - teraz - powinien wiedzieć sporo, bo jeśli praktycznie 30 latek, zdrowy nie wie jak nałożyć prezerwatywę to nie jest to dla mnie zbyt normalne. młodym się wybacza nieznajomość tematu, ignorancję.

czy chętnie "opowiecie mu o swoim ciele"?
-kiedyś - tak, obecnie nie muszą nic opowiadać, jesteśmy razem tak długo że czyta mi w myślach

Bo ja nie wiedzieć czemu czuję jakąś straszną presję ,że powinienem być wirtuozem kobiecych narządów - nikt tego od ciebie nie oczekuje, wystarczy przejrzeć zwyczajną książkę od biologii, nawet tam jest narysowana łechtaczka i opis do czego służy :P

Jakie jest wasze podejście do seksu? - jest dla ludzi, ale jeśli dla jednej strony ma być katorgą to po co to? seks się po prostu dzieje. poza tym nie jest to jakaś specjalnie skomplikowana czynność - człowiek podświadomie wie co trzeba robić i nie chodzi o brak doświadczenia młodej osoby - niedoświadczony 18 latek będzie lepszy niż niedoświadczony 30 latek - młodszy będzie bardziej spontaniczny, a im starszy i bardziej niedoświadczony tym większy cyrk z tego robi i bardziej to idealizuje, wyobraża sobie nie wiadomo jak trudne zadanie. to nie jest zdobywanie gór, to po prostu przyjemność. ma rozluźniać a nie spinać.

Możecie rozmawiać o tym z partnerem czy jest to dla was krępujące ? - mogę rozmawiać o wszystkim

[Tentra]

Czuję się nieco jak gdybyś potraktowała mnie jako psychicznie uszkodzonego. Ostatecznie jednak odpowiedziałaś na moje pytania a o to głównie mi chodziło..

[muszynianka]

Traktuję cię normalnie i każdemu odpisałabym tak samo.
Nie stresuj się więcej bo im bardziej się przejmujesz tym gorzej wypadasz.

[manolita]

Mężczyzno ,masz dopiero 18 lat, jesteś dopiero na stracie seksualnego obcowania z kobiecym ciałem. Masz absolutne prawo nie wiedzieć wszystkiego o tym czego oczekuje partnerka , z czasem to się zmieni.

Rozmawiać należy o wszystkim również na temat sexu. Tylko , że młode dziewczyny same często nie wiedzą czego chcą i czego mogą się spodziewać , więc nie masz się czym przejmować i baw się , ale pamiętaj jakie konsekwencje mogą być następstwem uprawiania sexu.

[Wyrak]

Napisane przez muszynianka

Szczerze?
Znudziły mi się ciapy w łóżku których muszę instruować. Czuję się jak mama-nauczycielka, nie jak kochanka.
No niestety od faceta w łóżku wymaga się więcej niż od kobiety, ale kobiety z kolegi w dużej mierze nie mają orgazmów pochwowych (albo i żadnych)
Matka natura jest niesprawiedliwa, przyzwyczaj się.

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Acha no i rozmawiać mogę z obecnym partnerem ale jeśli z jakiegoś niewyjaśnionego powodu mój związek by się rozpadł a ja trafiłabym na wspaniałego faceta lecz zielonego i nieudolnego w tej kwestii to bym się poddała. Po wielu takich przypadkach przestałam być wyrozumiała bo po prostu mi się nie chce, mam prawo nie spać z kimś z kim nie mam ochoty. I nie śpię

Ile masz lat, ilu partnerow mialas i jak sie to ma do sytuacji zalozyciela tematu?

To juz abstrahujac od tego bezsensownego uogolniania oczywiscie.

[niutka1]

tentra napisz konkretnie w jakim wieku mają byc kobiety, do których kierujesz pytanie... i nie będzie nieporozumień. Inaczej Ci odpowie 18 latka, a inaczej 30 latka

[Tentra]

Problem jest w tym ,że kobiety w moim wieku często uważają się za bardziej dojrzałe niż jak w rzeczywistości są : P

[srebrnykot]

'Coś' powinieneś wiedzieć, jak już będziesz chciał rozpocząć współżycie. O tym, jak/gdzie mniej więcej pieścić kobietę, jak mniej więcej może wyglądać gra wstępna, jak spróbować sprawić, żeby partnerka czuła się dobrze w trakcie, no i jak się zabezpieczyć.
Natomiast nie musisz z miejsca jej doprowadzić do orgazmu (mało prawdopodobne, żeby udało jej się dojść przy pierwszych doświadczeniach seksualnych), ani być mistrzem w tej dziedzinie. Na początku oboje będziecie najprawdopodobniej zaczynać, więc będziecie odkrywać, co robi na Was największe wrażenie, jaki dotyk najbardziej ekscytuje itp. Najważniejsze, żeby mężczyzna (kobieta też) był spontaniczny, starał się i był otwarty na wskazówki. Tylko tyle.

[Tentra]

Ale ja chętnie posłucham co ma do powiedzenia zarówno 30 jak i 18 latka : P nikomu nie zarzucałem wcześniej ,że jest zbyt dorosły do tej rozmowy : P

[zagubiona89r]

Napisane przez niutka1

tentra napisz konkretnie w jakim wieku mają byc kobiety, do których kierujesz pytanie... i nie będzie nieporozumień. Inaczej Ci odpowie 18 latka, a inaczej 30 latka

Ale dziewczyny też bez przesady. Można normalnie gościowi odpowiedzieć, albo pomyśleć, że jak ma niespełna 18 lat to raczej z kobitką na studiach czy około 30-stki się nie będzie spotykał.

Zapomniał wół jak cielęciem był?

Przeszłam sobie początki z Tż, było fajnie, ale drugi raz bym nie chciała. I to moja historia.

Jego historia jest taka, że z jaką dziewczyną się nie zwiąże w swoim wieku czy trochę młodszą to raczej takiej historii i przejść nie ma. Więc warto chyba dać mu jakieś wskazówki, przemyślenia a nie potraktować od ciap i gamoni.

Podsumowując jak pisałam wyżej: czytaj na necie, staraj się zdobywać informacje, bądź ciekawy dotykania całowania itd. itp. Pomysłowy, ale też zainteresowany tym czego chce kobieta i jak woli (nie ma nic gorszego niż facet, który wie najlepiej co kobieta ma lubieć). I powinno być jak najbardziej ok.

[Tentra]

Nie wchodźmy w skrajności , generalną wiedzę praktyczną i teoretyczną posiadłem. No chodziło mi tylko o ustalenie waszego stosunku do mężczyzn niedoświadczonych, nie ciap i lujów.

[zagubiona89r]

Napisane przez Tentra

Nie wchodźmy w skrajności , generalną wiedzę praktyczną i teoretyczną posiadłem. No chodziło mi tylko o ustalenie waszego stosunku do mężczyzn niedoświadczonych, nie ciap i lujów.

To ja gościu nie wiem o co Ci chodzi.

Ale myślę tak: dziewczyny w Twoim wieku, troszkę starsze, lubiące niedoświadczonych (są takie), bez doświadczenia również. Myślę, że nie będzie im to przeszkadzać, że będziesz trochę ciapa.

Ale kobiety starsze już z jakimś doświadczeniem itd. mogą podobnie jak muszynianka nie mieć ochoty uczyć kolejnego gościa co i jak w łóżku.

Rzecz jasna wyjątki znajdą się i w tej i w tej grupie, ale chyba mniej więcej tak wygląda reguła.

[Tentra]

Satysfakcjonuje mnie Twoja odpowiedź, chodziło mi o to o czym pisałaś.

[Anethka]

Napisane przez Tentra

Nie wchodźmy w skrajności , generalną wiedzę praktyczną i teoretyczną posiadłem. No chodziło mi tylko o ustalenie waszego stosunku do mężczyzn niedoświadczonych, nie ciap i lujów.

Doświadczony czy nie - jeden czort. Jeśli jesteśmy pierwsi dla siebie to tak czy inaczej musimy poznać swoje ciała.
Natomiast jeśli chłopak byłby ciapą to najprawdopodobniej szlag by mnie trafił.

[Tentra]

"Doświadczony czy nie - jeden czort. Jeśli jesteśmy pierwsi dla siebie to tak czy inaczej musimy poznać swoje ciała." - sam również tak myślę i to właśnie chciałem usłyszeć : ) Takie podejście sprawia,że nikt w związku nie czuje się pod presją.

[Angel_00]

jeśli mówimy o związkach a nie o jednym razie gdzieś w toalecie na dyskotece to moje zdanie jest następujące:
każdy lubi co innego i tak naprawdę wraz ze stażem związku dowiadujemy się o tym co dana osoba lubi co jej się podoba.... czasami można wcześniej poruszyć taki temat i zrobić rozeznanie albo po prostu podczas różnych zabaw miłosnych dawać do zrozumienia co nam sprawia przyjemność a co nie.... bo tak naprawdę nikt nie urodził się z jakimkolwiek doświadczeniem i uczymy się całe życie, ale to tylko moje skromne zdanie.... i ja nie wymagam od swojego partnera aby czytał mi w myślach jeśli dzisiaj mam ochotę na coś bądź nie to po prostu mu mówię...