Zawód księgowa/księgowy

[Anita121]

Zapraszam na mojego bloga o tematyce księgowej. Znajdziesz tam m.in. informacje na temat faktur w formie elektronicznej. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania w komentarzach
/reklama/

[line_87]

Napisane przez visionAM

A ja mam pytanie w temacie faktur elektronicznych, bo gubię się w tym. Firma wystawia fakturę elektroniczna, z elektronicznym podpisem i bez pieczątki i wysyła ja do kontrahenta mailem. Czy kontrahent w świetle obecnie obowiązujących przepisów może zarządac wysyłki oryginału pocztą, z pieczątką i podpisem? Przecież nie ma już rozróżnienia na kopie i oryginał, a pieczątki nie są wymagane... Czy jest na to jakiś konkretny zapis w ustawie?

Nie, od 2014 roku funkcjonują faktury elektroniczne i są tak samo ważne jak papierowe, żadne podpisy i pieczątki nie są wymagane. Ewentualnie można ją podpisać podpisem elektronicznym ale nie ma takiej potrzeby. A co do wyrażenia zgody na otrzymywanie takich faktur, to faktycznie trzeba, z tym że wystarczy zgoda ustna albo domniemana, tzn. że jeśli kontrahent otrzymał fakturę i ją zapłacił, to znaczy że się zgadza na otrzymywanie w formie elektronicznej.

[Panna_Prym_]

Dziewczyny, poproszę o jakieś wskazówki - jestem początkująca w zawodzie, mam okazję teraz poprowadzić samodzielnie kpir - mój facet będzie otwierał działalność gospodarczą, czy polecacie jakiś program księgowy? A może wystarczy tylko Excel? Na co zwrócić uwagę? Od czego zacząć? :P

[samantagrey]

Od siebie polecam Mala Księgowość Rzeczpospolitej. Dosyć tani program. KPiR poprowadzisz spokojnie, kadry, magazyn również 😉

[Panna_Prym_]

A czy da się w nim od razu sporządzać deklaracje podatkowe?

[samantagrey]

Ja robię to w Platniku

[line_87]

Deklaracje podatkowe w Płatniku? :-o Ja korzystam z różnych programów do KPiR, dla początkujących polecam wfirma (platforma online), dużo rzeczy robi się tam automatycznie, deklaracje do US i ZUS same się generują. Do tego jest pomoc techniczna i księgowa, dość szybko odpowiadają na pytania.

[samantagrey]

O kurde, co ja piszę. Wybaczcie, zmęczenie i takie głupotki wyskakują 😐

[_mariolka_]

Poszukaj też na YT jest dużo filmików o programach księgowych.

[Buscar71]

Dziewczyny mam pytanie. Niedlugo przechodze na tzw. Duzy zus. Czy spolka zoo w markazu ze spolka komandytowa pozwoli uniknac skladek na zus? Prezes z powolania w sp. Zoo, wspolnik sp.k.

[monachee]

Bry po dłuuugiej przerwie widzę, że wątek cały czas tętni życiem, i dobrze

Koleżanki księgowe, robiła któraś z Was kurs w skwp "specjalista ds. podatków" albo "specjalista ds. rachunkowości podatkowej" ? bo mam dylemat - opis kursów jest strasznie lakoniczny i nie wiele z niego wynika. A podatki mnie ciągną. No i są ważne w naszej pracy. Może któraś z Was może mi podpowiedzieć coś na ich temat?

[201704060907]

.

[nyoraienne]

Napisane przez Buscar71

Dziewczyny mam pytanie. Niedlugo przechodze na tzw. Duzy zus. Czy spolka zoo w markazu ze spolka komandytowa pozwoli uniknac skladek na zus? Prezes z powolania w sp. Zoo, wspolnik sp.k.

Czyli będziesz jako osoba fizyczna wspólnikiem w spółce komandytowej, w której drugim wspólnikiem będzie spółka z o.o.? Jeśli tak, to z tytułu bycia wspólnikiem sp. komandytowej będziesz podlegać pełnym składkom, jeśli nie masz innego tytułu do ubezpieczeń. Jeśli masz inny tytuł do ubezpieczeń społecznych, to z tyt.bycia wspólnikiem w komandytowej tylko zdrowotne.

[PatrycjaMilwicz]

Gdzie w Warszawie najlepiej zapisać się na kurs księgowości? Ile taki kurs kosztuje? Robił ktoś z Was kurs w xxx? Jakie macie opinie?

[MsLizard]

Dziewczyny, czy któraś z was robiła kurs kadr i płac i może powiedzieć, czy są na nim jakieś podstawy księgowości?

Biorę udział w projekcie unijnym - ponad miesiąc szkolenia z kadr i płac i po tym staż. Ostatnio jednak doradca zawodowy stwierdził, że moje cechy osobowości bardziej predysponują mnie do księgowości. Problem w tym, że kurs z księgowości jest w innym mieście, więc pani stwierdziła, że zrobię kadry i płace a na staż jednak w księgowości.
Jestem po matematyce, miałam kiedyś jedynie podstawy rachunkowości, nie znam się ani na kadrach, płacach ani wspomnianych finansach i księgowości. Zastanawiam się czy ja to wszystko ogarnę

[samotny_t]

Napisane przez MsLizard

Jestem po matematyce

Napisane przez MsLizard

Zastanawiam się czy ja to wszystko ogarnę

Ogarniesz spokojnie Zasady księgowości są znacznie prostsze niż kohomologie de Rhama albo teoria kategorii
Zresztą gdybym ja miał rekrutować księgowego, to 100 razy bardziej wolałbym kogoś po matematyce (jeśli tylko była na porządnej uczelni) niż kogoś z kierunkowym wykształceniem, ale wyraźnie głupszego (a sorry, ale większość absolwentów uczelni ekonomicznych jest głupsza od absolwentów matematyki).

[MsLizard]

Napisane przez samotny_t

Ogarniesz spokojnie Zasady księgowości są znacznie prostsze niż kohomologie de Rhama albo teoria kategorii
Zresztą gdybym ja miał rekrutować księgowego, to 100 razy bardziej wolałbym kogoś po matematyce (jeśli tylko była na porządnej uczelni) niż kogoś z kierunkowym wykształceniem, ale wyraźnie głupszego (a sorry, ale większość absolwentów uczelni ekonomicznych jest głupsza od absolwentów matematyki).

Tak, matematyka bardzo rozwija umysł, w sumie poszłam na te studia z pasji, ale jak zaczęłam czytać piąte przez dziesiąte ten wątek, to się trochę przeraziłam ilością wszelkiej maści dokumentów. Może niepotrzebnie

[kardinkaaa]

Napisane przez MsLizard

Dziewczyny, czy któraś z was robiła kurs kadr i płac i może powiedzieć, czy są na nim jakieś podstawy księgowości?

Biorę udział w projekcie unijnym - ponad miesiąc szkolenia z kadr i płac i po tym staż. Ostatnio jednak doradca zawodowy stwierdził, że moje cechy osobowości bardziej predysponują mnie do księgowości. Problem w tym, że kurs z księgowości jest w innym mieście, więc pani stwierdziła, że zrobię kadry i płace a na staż jednak w księgowości.
Jestem po matematyce, miałam kiedyś jedynie podstawy rachunkowości, nie znam się ani na kadrach, płacach ani wspomnianych finansach i księgowości. Zastanawiam się czy ja to wszystko ogarnę

Hmm... Jeśli chodzi o kadry, płace, księgowość i ogólnie pracą w finansach to na pewno jest to dobry ruch. Warto robić kursy, jednakże musisz wziąć pod uwagę to, że każde z przedsiębiorstw ma swój /reklama/. Według mnie najlepszym rozwiązaniem są studia ekonomiczne, nawet lic lub po prostu technikum ekonomiczne, a następnie szkolenia z konkretnych oprogramowań księgowych. Pracodawcy zależy na wiedzy praktycznej (najlepiej jeśli od razu po przyjściu umiałabyś obsługiwać dany program), a nie na teorii, czyli dopiero uczenia się programu.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[MsLizard]

Napisane przez kardinkaaa

Hmm... Jeśli chodzi o kadry, płace, księgowość i ogólnie pracą w finansach to na pewno jest to dobry ruch. Warto robić kursy, jednakże musisz wziąć pod uwagę to, że każde z przedsiębiorstw ma swój /reklama/ Według mnie najlepszym rozwiązaniem są studia ekonomiczne, nawet lic lub po prostu technikum ekonomiczne, a następnie szkolenia z konkretnych oprogramowań księgowych. Pracodawcy zależy na wiedzy praktycznej (najlepiej jeśli od razu po przyjściu umiałabyś obsługiwać dany program), a nie na teorii, czyli dopiero uczenia się programu.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Moje szkolenie będzie trwało ponad miesiąc i będę mieć na nim obsługę programów kadrowo-płacowych. Studiów nie biorę pod uwagę, jedynie kursy księgowości i własną naukę. Znam kilka dziewczyn po kierunkach ekonomicznych, które w między czasie wydały dużo pieniędzy na kursy księgowości, a i tak mają problem ze znalezieniem pracy w zawodzie. Być może to specyfika mojego miasta, ale wszędzie potrzebują ludzi z doświadczeniem, a takich zaczyna brakować, bo pracodawca zwyczajnie nie chce szkolić młodych, co uważam za duży błąd.

[Mezmerajza]

ePIT dostarczany jako uzupełnienie simple.erp pozwala na skrócenie papierkowej roboty do kilku minut. Zwłaszcza w przypadku PIT-40 i PIT-11.

[angelika1205]

W moim przypadku decyzja o podjęciu kierunków studiów nie okazała się do końca pozytywna. Pracowałam w zawodzie, który przynosił mi tylko nerwy i stres. Podjęłam decyzję o przekwalifikowaniu się. Ukończyłam kurs w SEKA. Profesjonalni trenerzy, dużo zdobytej wiedzy w bardzo przystępny sposób. Kurs świetnie przygotował mnie do podjęcia pracy w tym zawodzie.
xxxx

[olabyola]

Witam dziewczyny, dziś zaczęłam pracę w biurze rachunkowym. Pod koniec dnia pracy klient biura wysłał mi maila,że chce zatrudnić pracownika na umowę o pracę od 18.10. 2016 r. na cały etat. W świetle przepisów powinnam zgłosić tego pracownika do ubezpieczeń w przeciągu 7 dni od tej daty 18.10.2016. Czyli dziś minął termin tj 25.10.2016 r. Nie wysłałam do ZUSu formularza ZUS ZUA bo myślałam, że trzeba zgłosić w ciągu 7 dni roboczych, a nie kalendarzowych :-( Jakie konsekwencje ZUS może wyciągnąć za nieterminowe złożenie ZUS ZUA ?

[maddd]

Napisane przez olabyola

Witam dziewczyny, dziś zaczęłam pracę w biurze rachunkowym. Pod koniec dnia pracy klient biura wysłał mi maila,że chce zatrudnić pracownika na umowę o pracę od 18.10. 2016 r. na cały etat. W świetle przepisów powinnam zgłosić tego pracownika do ubezpieczeń w przeciągu 7 dni od tej daty 18.10.2016. Czyli dziś minął termin tj 25.10.2016 r. Nie wysłałam do ZUSu formularza ZUS ZUA bo myślałam, że trzeba zgłosić w ciągu 7 dni roboczych, a nie kalendarzowych :-( Jakie konsekwencje ZUS może wyciągnąć za nieterminowe złożenie ZUS ZUA ?

Zgłoś tego pracownika jak najszybciej. Też mi się kiedyś tak zdarzyło, jakieś 2-3 lata temu, że zgłosiłam pracownika do ZUS 8-ego dnia, i do dziś na szczęście nic się nie stało, mimo że miałam w tym roku kontrolę w firmie z ZUS właśnie. Zgłaszaj jutro z samego rana, nic innego nie zrobisz

[Agnieszka Gie]

ZUS zazwyczaj nic nie robi w takich przypadkach, przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia. Też miałam kontrole. Tylko jakby coś się temu człowiekowi stało np dziś wieczorem, to jest bez ubezpieczenia, bo nie zgłosiłaś go w terminie. Jeżeli zgłoszenie jest po terminie, to obowiązuje od dnia zgłoszenia, nawet jak zaznaczysz w zua datę 18.10. Składkę oczywiście trzeba będzie zapłacić od 18.10.

[olabyola]

Hej dziewczyny muszę się poradzić. Od lipca do 20 września byłam na stażu w biurze rachunkowym. Księgowałam faktury VAT i numerowałam faktury głownie,ale księgowość spodobała mi się na tyle że chciałabym w tym pracować i się rozwijać w tej dziedzinie.Atmosfera miedzy pracownikami też mi się podobała.
Moglam liczyć na pomoc, jak czegoś nie wiedziałam itd.Po skończeniu stażu przez prawie 3 tygodnie siedziałam w
domu bo nie mogłam znaleźć innej pracy. Tydzień temu z tego tego biura zwolniła się jedna dziewczyna i mi zaproponowano zajęcie jej stanowiska. Zgodziłam się bo na stażu było fajnie i atmosfera ok.
Od wtorku przejełam obowiązki tej dziewczyny i w tym problem.
Nikt mnie nie przyucza do wykonywania nowych obowiązków. Z niektorymi programami wogole wczesniej nie miałam stycznosci.
Dostalam do samodzilenego prowadzenia kilka firm, a nie czuję się na siłach by sama sobie z tym poradzic. Atmosfera po odejsciu tamtej dziewczyny zrobiła się beznadziejna, niby moge liczyc na pomoc kolezanek, ale widzę że robią to niechętnie.One przyjaźniły się z tamtą kobietą co sie zwolniła i chyba myślą,że gdyby szefowa nie miała alternatywy w postaci mnie to by tamta ksiegowa dostałaby podwyżkę i nie odeszła z pracy. Wiekszosc rzeczy ktore teraz mam robić w pracy robię po raz pierwszy, deklaracje VAT,sporządzanie list płac,przygotowanie umów o prace i dokumentów z nią związanych, zusy. Nikt mnie nie nadzoruje.
Ja naprawdę szybko się uczę, ale potrzebuję by najpierw ktoś przy mnie był i wdrożył mnie w nowe obowiązki. Ostatnio miałam zgłosić do ubezpieczeń w "Płatniku" nowego pracownika firmy którą przejęłam po tej koleżance.To była moja pierwsza styczność z "Płatnikiem" i nie bardzo wiedziałam co i jak zrobić. Poprosiłam o pomoc kolegę księgowego pomógł mi, ale z łaską.Oni w tym biurze chyba wychodzą z założenia, ze skoro to samodzielne stanowisko to powinnam umieć już wszystko.Boję się że popełnię jakiś błąd.Z jednej strony zależy mi na tej pracy, z drugiej przerasta mnie kompletny brak wsparcia
Poważnie zaczynam myśleć o rezygnacji z tej pracy :-(

[visionAM]

A nie możesz porozmawiać z szefową i powiedzieć jej, że potrzebujesz przyuczenia?

[olabyola]

Powiedziałam ale szefowa stwierdziła ze nie jestem już na stażu i powinnam wykazywać większą samodzielność, a w razie wątpliwości pytać innych pracowników.A mi dziwnie prosić o pomoc gdy widze że koleżanki nie są chętne do pomocy. Stwierdziła też , że na pewno sobie ze wszystkim poradzę i że ona we mnie wierzy inaczej by mnie nie zatrudniła. Boję się ją rozczarować...

[visionAM]

Ale na stażu nie pokazywali Ci obsługi tych programów, więc czemu ona teraz tego od Ciebie wymaga?

[olabyola]

Nie wiem dlaczego tak jest, odbywałam tam staż to doskonale wie, co umiem i ile umiem. Może ona myśli ze mam większą pomoc ze strony pozostałych pracowników.Moim zdaniem powinna mi wyznaczyć odgórnie jedną konkretną osobę do której powinnam się zgłaszać jak mam jakieś wątpliwości, bo tak to nikt się nie kwapi żeby mi pomóc.
Gdy poproszę o pomoc to wszyscy patrzą po sobie i denerwują się że ich odrywam od pracy.Zastanawiałam się czy jej nie powiedzieć jak wygląda sytuacja na lini ja - pozostali pracownicy, ale obawiam się że atmosfera jeszcze bardziej się zagęści...

[Agnieszka Gie]

Niestety, takie są realia w biurach rachunkowych. Przynajmniej ja do takich trafiałam. Dostałam pracę po miesiącu praktyk. Zostałam rzucona od razu na głęboką wodę i nikt się nie przejmował, że czegoś nie wiem. Dziewczyny pewnie mają pracy po kokardy i jak poświęcą czas Tobie to potem będą musiały siedzieć po godzinach, bo klienta nie interesuje, że się nie wyrabiają, on chce podatki na czas.
Ja bardzo dużo czytałam, korzystałam z czasopism i portali, za które płaciła szefowa. Szukałam sama informacji i dopiero z gotowym rozwiązaniem szłam do koleżanki lub szefowej. Mówiłam: mam taki i taki problem, znalazłam taki i taki przepis, moim zdaniem to trzeba zrobić tak i tak. Dziewczyny wtedy szybko odpowiadały i nie traciły czasu na tłumaczenie mi, byłam też lepiej traktowana bo widziały, że mi zależy i uczę się, a nie czekam na gotowe.
Co do programów to uczyłam się sama. Metodą prób i błędów klikałam po kolei i sprawdzałam co robią poszczególne funkcje.
Oczywiście siedziałam po godzinach i wracałam do domu wykończona. Robiłam dużo błędów i za głowę się teraz łapię jak sobie pomyślę jak wielu rzeczy wtedy nie wiedziałam.

Na pocieszenie napiszę Ci tylko, że szefowa na pewno wie, że nic nie wiesz. I liczy się z tym. W niektórych biurach tak jest, że wolą zatrudnić kogoś niedoświadczonego niż płacić więcej księgowej z doświadczeniem. A kontrola z urzędu będzie albo nie będzie.

Jedno jest pewne, nauczysz się tam bardzo dużo w bardzo szybkim czasie. Wykorzystaj ten czas do nauki, a potem szukaj pracy w jakiejś dobrej firmie lub dobrym biurze rachunkowym, które stawia na profesjonalizm i wiedzę pracowników.

Ile dostałaś firm? Masz pełną księgowość?