Fantazje o jego byłych? :o

[Splinter]

Zakładam ten temat, żeby luźno pogadać, podzielić się swoimi doświadczeniami. Nie oczekuję złotych rad Otóż odkryłam u siebie małe dziwactwo...Mój chłopak przede mną był w długim związku, potem miał jeszcze jakieś przygody. To nie jest nic niezwykłego. Śmiesznie jest dalej - trzech z tych kobiet nie lubię, bo coś... jedna nie dawała nam spokoju, innej relacji nie umiem zaakceptować, bo to nie zgadza się z moimi zasadami moralnymo, jeszcze inna zapomniała, ze ma chłopaka. Z TŻ walkowalismy te tematy na każdą stronę, oczywiście nie ze wszystkimi zarzutami zgadzał się, ale generalnie przyznał, że czasami brakuje mu wyczucia I sam się przyczynił do tego, ze mam o nich zdanie jakie mam. To tyle jeśli chodzi o racjonalną stronę mojej osobowości. Ciekawie robi się w łóżku, mianowicie uwielbiam, gdy opowiada mi o seksie z nimi, co z nimi robił lub chciałby robić Drogie Panie, to jest jakiś absurd. Za dnia toleruje ewentualnie neutralne uwagi na ich temat, w sypialni myśl o nich mnie podnieca. Najśmieszniejsza jest mina TŻ-ta, który weszy w tym jakiś podstęp Absurd, absurd everywhere. Jakieś refleksje? Własne historie?

[ikagt2015]

Jak dla mnie po prostu podnieca Cię myśl o nim podczas aktu seksualnego. Lub sam akt seksualny.

W wielu wypadkach jest tak, że życie swoje, a seks swoje.

[eduu]

Nic wybitnie nienormalnego. Ja się dowiedziałem, że mojej poprzedni miał znacznie większego niż ja i czasem mnie podnieca myśl, że taki wielki mógł w nią włazić albo ona go do ust mogła brać...

[vrh]

Miałem nieco podobnie, tylko w innej konfiguracji.

Moja była spotykała się z moim kumplem. Lubiłem wyobrażać sobie ich w akcji i często, przy okazji różnych gadek o seksie, wypytywałem kumpla, co z nią robił. Trochę dziwne uczucie. Ciut goryczy, ale bardzo podniecające.

[beznadziejny123]

To nie absurd a lekka odmiana masochizmu Jeśli chcesz poczytać coś więcej na ten temat to szukaj pod hasłem "cuckqueen".

[BezFartuszka]

Napisane przez Splinter

Zakładam ten temat, żeby luźno pogadać, podzielić się swoimi doświadczeniami. Nie oczekuję złotych rad Otóż odkryłam u siebie małe dziwactwo...Mój chłopak przede mną był w długim związku, potem miał jeszcze jakieś przygody. To nie jest nic niezwykłego. Śmiesznie jest dalej - trzech z tych kobiet nie lubię, bo coś... jedna nie dawała nam spokoju, innej relacji nie umiem zaakceptować, bo to nie zgadza się z moimi zasadami moralnymo, jeszcze inna zapomniała, ze ma chłopaka. Z TŻ walkowalismy te tematy na każdą stronę, oczywiście nie ze wszystkimi zarzutami zgadzał się, ale generalnie przyznał, że czasami brakuje mu wyczucia I sam się przyczynił do tego, ze mam o nich zdanie jakie mam. To tyle jeśli chodzi o racjonalną stronę mojej osobowości. Ciekawie robi się w łóżku, mianowicie uwielbiam, gdy opowiada mi o seksie z nimi, co z nimi robił lub chciałby robić Drogie Panie, to jest jakiś absurd. Za dnia toleruje ewentualnie neutralne uwagi na ich temat, w sypialni myśl o nich mnie podnieca. Najśmieszniejsza jest mina TŻ-ta, który weszy w tym jakiś podstęp Absurd, absurd everywhere. Jakieś refleksje? Własne historie?

To nie absurd, tylko fantazje i może za dużo o nich po prostu myślisz.

[Splinter]

Pewnie macie rację

Pewnie działa to trochę na zasadzie fantazji o gwałcie. Oczywiście nikt nie chce tego doznać naprawdę, tak samo serce by mi pękło, gdyby faktycznie doszło do czegoś między moim TŻ a nimi. Wyobraźnia jednak to inna sprawa....

Czuję się uspokojona!

[whiskey z lodem]

Napisane przez BezFartuszka

To nie absurd, tylko fantazje i może za dużo o nich po prostu myślisz.

Fantazje o zycie to dwie odrebne sprawy. Nie przejmuj sie, kazdy ma fantazje.