Co sądzicie o malujących się facetach? :D

[nursie]

Wiem! Trochę kontrowersyjnie brzmi!!
Ale chciałabym wiedzieć co o takim czymś sadzicie? Paru moich kolegów czasami coś nie coś poprawi korektorem i tylko tyle.
Wiem, że możecie napisać: to nie męskie! Jak facet się maluje to jest cio*ą!
Ja jestem osobą dość specyficzną i na prawdę dziwnym guście i w ogóle możecie mnie uznać za wariatkę, ale mnie bardziej kręci Adam Lambert http://static.thehollywoodgossip .com/images/gallery/adam-lambert-rolling-stone-pic.jpg
lub Pete Wentz niż jakiś Brad Pitt
Tak więc czekam na opinie i chyba już się boję :P

[Lemirka]

nie ten dział

[Camena]

Zapewniam Cię, Brad Pitt też się maluje.
Pytanie - kręci Cię emo, grunge etc. w stylu Tokio Hotel czy męskość?

[Smoot]

Nie ten dział, ale się wypowiem - dla mnie facet który się maluje, nawet korektorem, jest niezbyt normalny. To jest śmieszne i żałosne. Co innego ludzie ze świata biznesu, oni występując publicznie muszą mieć nałożony makeup. Ale nie normalni, zwyczajni mężczyźni. Określenie "cio*a" jest tu idealne. Ja bym takiego nawet "mężczyzną" nie nazwała.

[PinkSlip]

Smoot - ja też.
Fuj.

[Wyrak]

Napisane przez nursie

Wiem! Trochę kontrowersyjnie brzmi!!
Ale chciałabym wiedzieć co o takim czymś sadzicie? Paru moich kolegów czasami coś nie coś poprawi korektorem i tylko tyle.
Wiem, że możecie napisać: to nie męskie! Jak facet się maluje to jest cio*ą!
Ja jestem osobą dość specyficzną i na prawdę dziwnym guście i w ogóle możecie mnie uznać za wariatkę, ale mnie bardziej kręci Adam Lambert http://static.thehollywoodgossip .com/images/gallery/adam-lambert-rolling-stone-pic.jpg
lub Pete Wentz niż jakiś Brad Pitt
Tak więc czekam na opinie i chyba już się boję :P

A co tu sie bac? Kontrowersyjne? Moze x lat temu, a teraz, kupa takich zniewiescialych "facetow" lata. Oczywiscie - to ich brocha.

Napisane przez Camena

Zapewniam Cię, Brad Pitt też się maluje.
Pytanie - kręci Cię emo, grunge etc. w stylu Tokio Hotel czy męskość?

Primo - a Ty skad wiesz ? Oczywiscie, nie mowimy o tym, gdy gra, czy wystepuje w telewizji itd. - wtedy to oczywiste. Chodzi o tzw. na codzien. Moze jakims zdjeciem zarzucisz?

Secundo - co ma grudge do malowania sie ?

[cerveza]

Napisane przez nursie

Wiem! Trochę kontrowersyjnie brzmi!!
Ale chciałabym wiedzieć co o takim czymś sadzicie? Paru moich kolegów czasami coś nie coś poprawi korektorem i tylko tyle.
Wiem, że możecie napisać: to nie męskie! Jak facet się maluje to jest cio*ą!
Ja jestem osobą dość specyficzną i na prawdę dziwnym guście i w ogóle możecie mnie uznać za wariatkę, ale mnie bardziej kręci Adam Lambert http://static.thehollywoodgossip .com/images/gallery/adam-lambert-rolling-stone-pic.jpg
lub Pete Wentz niż jakiś Brad Pitt
Tak więc czekam na opinie i chyba już się boję :P

Ja mogę tyle sądzić, że ja bym wymalowanego faceta nie chciała, na szczęście mój nie zamierza sobie robić make upu

Mam tylko jednego znajomego, który się maluje i jest gejem. (nie sugeruję, że wszyscy, którzy się malują, to geje, żeby nie było). Pomalowanego hetero osobiście nie znam.

Podsumowując, nie podoba mi się to, ale skoro komuś się podoba, to niech się maluje na zdrowie. A, i co innego chyba malować się na scenie (no bo teoretycznie to Adam Darski też się maluje ), tworząc sobie jakiś sceniczny image, a co innego myślę malować się na co dzień. Aktorzy też są w teatrze czy do filmu "malowani", ale po ulicy już raczej (chyba?) chodzą bez pudru.

[Wyrak]

Napisane przez cerveza

A, i co innego chyba malować się na scenie (no bo teoretycznie to Adam Darski też się maluje ),

Aczkolwiek podejrzewam, ze fankom Lamberta i Tokio Hotel ten make up by sie raczej nie spodobal

[Anuschka]

Jak mój facet zacznie się malować, to niewykluczone, że się wypowiem

[Katarynka1]

Napisane przez nursie

Ale chciałabym wiedzieć co o takim czymś sadzicie? Paru moich kolegów czasami coś nie coś poprawi korektorem i tylko tyle.

Jeśli koniecznie muszą, i jeśli tego korektora nie widać to ok Przy czym z tym "nie widać" jest marnie nawet u większości dziewczyn, szczególnie nastolatek - niby nic, a w dziennym świetle widać plamy na twarzy, często dodatkowo z suchą warstwą pudru...

Ale kosmetyki kolorowe, tusz i 1cm krecha to już nie, taki zestaw na codzień chyba na nikim nie wygląda dobrze. Zdjęcia, sesje to co innego.

[keine_angst]

Są ludzie i parapety. Poważnie, malując się facet nikomu nie szkodzi. Co innego kraść czy zabijać. I myślę, że określenie cio*a jest niewłaściwe. Jak tak, to każda by chciała mieć przystojnego faceta. Ale jeśli maznie czasami jakąś niedoskonałość na twarzy, to odrazu pierdoła. Ludzie, mamy XXI wiek!
Co do Adama Lamberta - ma fajną muzykę. Jego makijaż mi ni to ziębi, ni to parzy.

[karolynka90]

Absolutnie nie chciałabym aby mój facet się malował.

[bluebluesky]

To ich sprawa, co robia ze swoim wygladem. Mnie tacy zniewiesciali chlopcy zupelnie nie interesuja. Swoja droga znam wielu chlopakow, ktorzy nakladaja makijaz, ale jeszcze nie widzialam ani jednego, ktory zrobilby to dobrze.

[panierrka]

Zgadzam się, że co innego sceniczny wizerunek, a co innego makijaż na co dzień. W drugim przypadku to jestem temu przeciwna Podobnie jak malowanie paznokci u chłopców. Przecież nie wymagam idealnej cery

Mnie się to nie podoba i to jakieś dziwactwo wynikłe z pomieszania ról społecznych, ale przecież nie będę z kijem latać za jakimś emo

[Wenress]

Niech się malują, krzywdy mi nie robią tym. Gdybym miała faceta to akceptowałabym trochę korektora, pudru, od biedy kredkę do oczu i czarny lakier do paznokci ale to jakby sie uparł na styl scene czy jakiś podobny. Tusz, podkład, róż, bronzer, cienie, szminki i błyszczyki to przegięcie
Mnie jakoś nie kręcą faceci uznawani za większość kobiet za mega męskich - zarośnięci, z takimi nieprzyjemnymi rysami twarzy, mocno umięśnieni... nie, kojarzą mi się trochę z jaskiniowcami....

[karolynka90]

Napisane przez Wenress

Niech się malują, krzywdy mi nie robią tym. Gdybym miała faceta to akceptowałabym trochę korektora, pudru, od biedy kredkę do oczu i czarny lakier do paznokci ale to jakby sie uparł na styl scene czy jakiś podobny. Tusz, podkład, róż, bronzer, cienie, szminki i błyszczyki to przegięcie
Mnie jakoś nie kręcą faceci uznawani za większość kobiet za mega męskich - zarośnięci, z takimi nieprzyjemnymi rysami twarzy, mocno umięśnieni... nie, kojarzą mi się trochę z jaskiniowcami....

Istnieją jeszcze typy pośrednie w sensie niezarośnięci jak jaskiniowcy i nieumalowani jak laleczki.

[201804200947]

Fajnie by było. Chodzilibyśmy razem do Sephory, miałabym dwa razy więcej cieni i błyszczyków. Może zaczęlibyśmy kolekcjonować wszystkie serie limitowane MAC ...

[rozowo]

Napisane przez Smoot

Nie ten dział, ale się wypowiem - dla mnie facet który się maluje, nawet korektorem, jest niezbyt normalny. To jest śmieszne i żałosne. Co innego ludzie ze świata biznesu, oni występując publicznie muszą mieć nałożony makeup. Ale nie normalni, zwyczajni mężczyźni. Określenie "cio*a" jest tu idealne. Ja bym takiego nawet "mężczyzną" nie nazwała.

osobiście wolałabym juz, żeby mój chlopak malował sie niz byl tak nietolerancyjny i niekulturalny jak to widac w wypowiedzi powyżej To jest dopiero masakra

[Ivy123]

Sądzę, że mają problem z tożsamością płci.

[reniferek01]

jeśli to malowanie ogranicza się do nałożenia odrobiny korektora na krostę to imo nie jest to nienormalne. Facet też chce dobrze wyglądać

a tak btw. Ja chce przekonać mojego tż aby mu rzęsy pomalować ma takie długie, gęste i podkręcone.. tylko że dość jasne, umalowane byłby boskie tylko on się zgodzić nie chce
[żeby nie było - jesli udałoby mi sie go namowic - w co wątpie - to i tak są to tylko wygłupy ]

[Wenress]

Napisane przez karolynka90

Istnieją jeszcze typy pośrednie w sensie niezarośnięci jak jaskiniowcy i nieumalowani jak laleczki.

A napisałam, że nie istnieją? Są, i pewnie jest ich najwięcej, tylko nie rzucają się tak w oczy jak ci umalowani albo ci, których opisałam. Po prostu mam wrażenie, że mnóstwo kobiet najbardziej lubi takich 'jaskiniowców' a dla mnie to jest tak samo dziwne, jak dla innych to, że umalowany mężczyzna może się podobać.

[kitosa]

Jako sceniczny image - jak najbardziej, chociaż nie każdemu pasuje.
Na co dzień - nie, ale raz malowałam swojego TŻ do sesji po fascynacji filmem "Kruk" Później ciężko nam było to wszystko zmyć i się przeraził biedak

[Anuschka]

A tak jeszcze "obok" tematu.
Jakiś czas temu moja szefowa skomplementowała mnie pod kątem użytych perfum, spytała o ich nazwę, itd. Ja uprzejmie tę nazwę podałam, po czym zgodnie z prawdą dodałam, że to akurat męskie perfumy, które od czasu do czasu podprowadzam swojemu facetowi. Minę miała naprawdę śliczną

Tak więc myślę, że mój Tż z powodzeniem mógłby "wyżalać" się na jakimś forum, że moja kobieta podkrada mi perfumy i nie wiem już, co o tym myśleć ;-))

[blondyna_salsa]

Hah malujacy sie facet
to ciekawe
to raczej nie meskie

[agniesikk]

Nie podobają mi się wymalowani faceci. Na szczęście spotykam ich tylko w TV

[zupa_grochowa]

Miałam w liceum kolegę, który malował (a dokładniej: plamił) sobie buzię pomarańczowym fluidem swojej mamy. Taki 'męski makijaż' uważał za pewien sposób lansu i był z tego bardzo dumny

[Nektaryna]

Ja uważam, że makijaż u mężczyzny to jakaś pomyłka.
Lubię jak faceci o siebie dbają i oprócz nieśmiertelnej pianki do golenia maja też krem do twarzy, dbają o ręce i jak mają kłopoty z cerą to walczą jakimiś maseczkami - dla mnie to normalne. Mój facet zawsze ma dużo kremów do ciała tłustych bo ma suchą skórę i jakby się po kąpieli nie posmarował to mogłabym pisać po jego skórze paznokciem
To że ktoś nałoży sobie korektor na pryszcza czy plasterek taki przezroczysty to też uważam za normę.
Natomiast facet i fluid czy cienie do oczu - takie zestawienie mnie przeraża. Ostatnio widziałam chłopaka typu emo i miał makijaż smoky eyes i paznokcie na mocny fiolet - byłam w szoku. No ale moda się zmienia itd. i to co mnie szokuje to za 40 lat może być normą.

[Cherry Blossom Girl]

Uważam, że jako image sceniczny do teatru, sesji zdjęciowej, makijaż idealnie się nadaje, natomiast w życiu codziennym- średnio. Wystarczy mi, że mój TŻ dba o siebie, jest czysty i ładnie pachnie, nie potrzebuję makijażu do szczęścia

[TmargoT]

Napisane przez nursie

Wiem! Trochę kontrowersyjnie brzmi!!
Ale chciałabym wiedzieć co o takim czymś sadzicie? Paru moich kolegów czasami coś nie coś poprawi korektorem i tylko tyle.
Wiem, że możecie napisać: to nie męskie! Jak facet się maluje to jest cio*ą!
Ja jestem osobą dość specyficzną i na prawdę dziwnym guście i w ogóle możecie mnie uznać za wariatkę, ale mnie bardziej kręci Adam Lambert http://static.thehollywoodgossip .com/images/gallery/adam-lambert-rolling-stone-pic.jpg
lub Pete Wentz niż jakiś Brad Pitt
Tak więc czekam na opinie i chyba już się boję :P

co innego odrobina pudru,aby twarz w TV się nie świeciła,a co innego wymalowany facet na mieście.
najgorsza rzecz,jaką nie raz mam przyjemność zobaczyć to zafarbowane włosy u faceta .nie dość,że widać odrosty i wypłukany kolor to jeszcze odcien czerni.
wymiękam wtedy

[iwwwonaa]

co to za facet z podkładem na twarzy lub tuszem na rzęsach? gdzie jego męskość?

nie znoszę takich mężczyzn, myślcie sobie o mnie, co chcecie... ale nie potrafię na nich nawet patrzeć!