Lans z kubkiem kawy w ręku?

[wilczex]

ile? 12 zeta za kawe w plastikowym kubku?! To już wolę iść do kawiarni na normalne latte w normalnej wysokiej szklance...

[aaliyah]

Jak niby tekturowy kubeczek moze kogos wylansowac? Pilam Starbucksa wiele razy a nie mialam pojecia, ze sie lansowalam. Po prostu w centrum Londynu jest ich najwiecej i ciezko znalezc jakas kawiarnie niesieciowa... Choc chyba wole Cafe Nero niz Starbucksa.

Swoja droga to cena tej kawy w Polsce jest z kosmosu. Nie przyszloby mi do glowy zeby kupic kawe za 12 PLN. No ale gimnazjalisci czy studenci w Polsce to bogaci sa widac...

[mel89]

http://dziennik.pl/gospodarka/articl...szawiakow.html

Tu.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez aaliyah

Swoja droga to cena tej kawy w Polsce jest z kosmosu. Nie przyszloby mi do glowy zeby kupic kawe za 12 PLN. No ale gimnazjalisci czy studenci w Polsce to bogaci sa widac...

Oczywiście, że tak Nie wiem jak w Anglii, ale w Stanach pracujesz na duży kubek kawy w pracy "takiej średniej" ok. 20 minut. (kawa = 5$ godzina pracy = 13$ ) W Polsce - 2 godziny (kawa = 13,50zł godzina pracy = 6,50zł)
(porównując stawki za godzinę)

[201804100943]

Napisane przez mel89

http://dziennik.pl/gospodarka/articl...szawiakow.html

Tu.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------




Oczywiście, że tak Nie wiem jak w Anglii, ale w Stanach pracujesz na duży kubek kawy w pracy "takiej średniej" ok. 20 minut. (kawa = 5$ godzina pracy = 13$ ) W Polsce - 2 godziny (kawa = 13,50zł godzina pracy = 6,50zł)
(porównując stawki za godzinę)

jakies źródło? czy to przypuszczenia

[Wyrak]

Mel89, najwiekszy kubek kawy w Starbucksie kosztuje ~$2.10 z podatkiem juz. Najdrozsze, duze latte z cudami wiankami bedzie kosztolowalo cos pod <$5, ale niecale.
Wiec duza kawa stamtad kosztuje ok. 6zl w Stanach, nie mowiac o roznicy w sile nabywczej.
To tak w kwestii formalnej, bo pisanie "kawa za $5" mija sie z prawda po prostu

Natomiast mediana godzinnej placy w Stanach to $15.57:
http://www.bls.gov/oes/2008/may/oes_nat.htm#b00-0000 , dane z polowy 2008r.

Pomijajac efekt podatkow dochodowych, to przecietnie osoba pracujaca w Stanach na kawe ze Starbucksa musi pracowac ~8minut.

W Polsce, zaleznie od regionu (dane tutaj: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rapo...u-1710549.html ), na kawe, jesli faktycznie kosztuje 12zl, bedzie sie pracowalo od niecalego pol godziny, do prawie godziny, czyli roznica rzedu 3.75-7 przy uwzglednieniu sily nabywczej.

Jakby ktos mial pytania odnosnie ktorychkolwiek obliczen, sluze odpowiedziami.

[aaliyah]

Napisane przez Wyrak

Mel89, najwiekszy kubek kawy w Starbucksie kosztuje ~$2.10 z podatkiem juz. Najdrozsze, duze latte z cudami wiankami bedzie kosztolowalo cos pod <$5, ale niecale.
Wiec duza kawa stamtad kosztuje ok. 6zl w Stanach, nie mowiac o roznicy w sile nabywczej.
To tak w kwestii formalnej, bo pisanie "kawa za $5" mija sie z prawda po prostu

Natomiast mediana godzinnej placy w Stanach to $15.57:
http://www.bls.gov/oes/2008/may/oes_nat.htm#b00-0000 , dane z polowy 2008r.

Pomijajac efekt podatkow dochodowych, to przecietnie osoba pracujaca w Stanach na kawe ze Starbucksa musi pracowac ~8minut.

W Polsce, zaleznie od regionu (dane tutaj: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rapo...u-1710549.html ), na kawe, jesli faktycznie kosztuje 12zl, bedzie sie pracowalo od niecalego pol godziny, do prawie godziny, czyli roznica rzedu 3.75-7 przy uwzglednieniu sily nabywczej.

Jakby ktos mial pytania odnosnie ktorychkolwiek obliczen, sluze odpowiedziami.

No jestem pod wrazeniem, serio.

[rapunzel8]

kiedyś mi jakaś laska wylała w tramwaju gorącą kawę na plecy. miałam ochotę jej łeb urwać. zwłaszcza, że nie czuła się w obowiązku nawet rzucić zdawkowego przepraszam- ale jak wynika z wątku moje oburzenie było niesłuszne- zapewne kawa była 'lanserska', więc powinnam sie cieszyć, że zafundowano mi taki 'prysznic'

strasznie mnie wkurzają ludzie, którzy ładują się z kawą (oraz innymi napojami) i jedzeniem do autobusów. w W-wie pełno takich. kompletny brak wyobraźni i kultury

[srubka]

Napisane przez rapunzel8

kiedyś mi jakaś laska wylała w tramwaju gorącą kawę na plecy. miałam ochotę jej łeb urwać. zwłaszcza, że nie czuła się w obowiązku nawet rzucić zdawkowego przepraszam- ale jak wynika z wątku moje oburzenie było niesłuszne- zapewne kawa była 'lanserska', więc powinnam sie cieszyć, że zafundowano mi taki 'prysznic'

strasznie mnie wkurzają ludzie, którzy ładują się z kawą (oraz innymi napojami) i jedzeniem do autobusów. w W-wie pełno takich. kompletny brak wyobraźni i kultury

jak kawa byla goraca trzeba bylo zadzwonic na policje i isc na obdukcje i sprawa gotowa by byla.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez Wyrak

Mel89, najwiekszy kubek kawy w Starbucksie kosztuje ~$2.10 z podatkiem juz. Najdrozsze, duze latte z cudami wiankami bedzie kosztolowalo cos pod <$5, ale niecale.
Wiec duza kawa stamtad kosztuje ok. 6zl w Stanach, nie mowiac o roznicy w sile nabywczej.
To tak w kwestii formalnej, bo pisanie "kawa za $5" mija sie z prawda po prostu

Natomiast mediana godzinnej placy w Stanach to $15.57:
http://www.bls.gov/oes/2008/may/oes_nat.htm#b00-0000 , dane z polowy 2008r.

Pomijajac efekt podatkow dochodowych, to przecietnie osoba pracujaca w Stanach na kawe ze Starbucksa musi pracowac ~8minut.

W Polsce, zaleznie od regionu (dane tutaj: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rapo...u-1710549.html ), na kawe, jesli faktycznie kosztuje 12zl, bedzie sie pracowalo od niecalego pol godziny, do prawie godziny, czyli roznica rzedu 3.75-7 przy uwzglednieniu sily nabywczej.

Jakby ktos mial pytania odnosnie ktorychkolwiek obliczen, sluze odpowiedziami.

e no lajrak, nie pogada
powaznie kolo $2 kosztuje kawa w Starbucksa? pytam bo ja przewaznie w DD pije

[Wyrak]

Napisane przez aaliyah

No jestem pod wrazeniem, serio.

Napisane przez srubka

j
e no lajrak, nie pogada
powaznie kolo $2 kosztuje kawa w Starbucksa? pytam bo ja przewaznie w DD pije

Dziekuje mile panie Do przeprowadzenia tej analizy wystarczyly mi:
- znajomosc cen w starbucksie
- dostep do internetu i umiejetnosc korzystania z wyszukiwarki (ginaca sztuka )
- znajomosc podstawowych pojec z zakresu statystyki
- 5min wolnego czasu

Tak, ok. ~$2 kosztuje. Ja ani za starbucksem, ani za DD jakos nie szaleje w kwestii kawy.

[srubka]

Napisane przez Wyrak

Dziekuje mile panie Do przeprowadzenia tej analizy wystarczyly mi:
- znajomosc cen w starbucksie
- dostep do internetu i umiejetnosc korzystania z wyszukiwarki (ginaca sztuka )
- znajomosc podstawowych pojec z zakresu statystyki
- 5min wolnego czasu

Tak, ok. ~$2 kosztuje. Ja ani za starbucksem, ani za DD jakos nie szaleje w kwestii kawy.

nie ma za co
ja kawe na miescie kupuje tylko jak juz bardzo mi sie jej za chce a nie jade do domu, lub jestem leniwa zeby sobie w domu ja zrobic i wiem ze za chwile bede wychodzila, to wtedy kupuje.

[mel89]

Napisane przez Wyrak

Mel89, najwiekszy kubek kawy w Starbucksie kosztuje ~$2.10 z podatkiem juz. Najdrozsze, duze latte z cudami wiankami bedzie kosztolowalo cos pod <$5, ale niecale.
Wiec duza kawa stamtad kosztuje ok. 6zl w Stanach, nie mowiac o roznicy w sile nabywczej.
To tak w kwestii formalnej, bo pisanie "kawa za $5" mija sie z prawda po prostu

Natomiast mediana godzinnej placy w Stanach to $15.57:
http://www.bls.gov/oes/2008/may/oes_nat.htm#b00-0000 , dane z polowy 2008r.

Pomijajac efekt podatkow dochodowych, to przecietnie osoba pracujaca w Stanach na kawe ze Starbucksa musi pracowac ~8minut.

W Polsce, zaleznie od regionu (dane tutaj: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rapo...u-1710549.html ), na kawe, jesli faktycznie kosztuje 12zl, bedzie sie pracowalo od niecalego pol godziny, do prawie godziny, czyli roznica rzedu 3.75-7 przy uwzglednieniu sily nabywczej.

Jakby ktos mial pytania odnosnie ktorychkolwiek obliczen, sluze odpowiedziami.

2.10$?:confused : Ja kupowałam za 4,79$ w centrach handlowych typu Target. Ale fakt - to było jakieś latte z pianką i karmelem i takimi innymi duperelami.Ale niech będzie, że za dwa dolce masz normalną kawkę

Wiesz, średnia, średnią ja sobie wyliczyłam średnią, że jeżeli na kasie w sieci Jewel dostajesz 7,50$ a będąc nauczycielem dostajesz 28$/h to mi wyszło, że coś koło 13 dolców, więc daleko od prawdy nie byłam.

Podałam linka do cen w warszawskim Starbucksie wyżej, tam kawa 600ml kosztuje 13,50zł.

W Polsce podaje się, że średnia płac to 3165zł (http://praca.money.pl/wiadomosci/art...,0,371012.html)
ale 3165zł to dla większości marzenie. W woj. łódzkim czy podkarpackim jak ludzie mają 1700zł to mają się z czego cieszyć i do tego nie potrzeba żadnych danych, wystarczy popytać znajomych. Średnią zarobków podwyższa bezwzględnie branża informatyczna gdzie zarobki siegają i 8tysięcy/miesięcznie! Ale też i IT, bankowość ( na wyższym szczeblu). Ja podchodzę do takich średnich krajowych sceptycznie, co zrobisz. W dodatku spółki skarbu państwa też są wliczane w średnią krajową, a tam takie zarobki że hej. Średnio to jak idziesz z psem na spacer to macie po 3 nogi

Najlepiej chyba porównać panie na kasie. Pani na kasie w Jewelu(sieć marketów) w stanach zarabia 7,50$/h tj. 1200$ miesięcznie. (tu nie potrzebuję danych bo pracowałam na kasie przez jakieś 2 tygodnie, mam koleżanki które na kasie pracują i stawka się nie zmieniła)
Pani w Biedronce zarobi 1200xł (1200/160 godzin pracy w miesiącu = 7,50zł/h) (http://pytamy.pl/question/ile-zarabi...ipermarkecie/1)
Przy takim zestawieniu Panią w Jewelu stać na 600 kubków kawy w miesiącu (licząc, że kawa kosztuje 2$) , a pani w Biedronce kupi tych kubków w Polsce tylko 88, 89

Aż mnie przeraziły te moje wyliczenia.

Kto się pakuje?

[lotta6]

Napisane przez AimiA

Ktoś ma boskie kubki termiczne z empiku? Z Audrey Hepburn lub Merlin Monroe, grafika autorstwa ENDO:
http://farm4.static.flickr.com/3118/...9a8d73cf_o.png

http://farm3.static.flickr.com/2067/...20713fff_o.png

strasznie mi sie podobają ale wolałabym wiedzieć że są szczelne.

Nie sa szczelne
Wiec w torbie takiego nie doniesiesz.

A mialam plan, ze bede sobie nosic herbatke do pociagu (mam b.blisko do dworca), zeby nie parzyc lapek tymi papierowymi i zaoszczedzic. No ale niestety

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez mel89

http://dziennik.pl/gospodarka/articl...szawiakow.html

Tu.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------




Oczywiście, że tak Nie wiem jak w Anglii, ale w Stanach pracujesz na duży kubek kawy w pracy "takiej średniej" ok. 20 minut. (kawa = 5$ godzina pracy = 13$ ) W Polsce - 2 godziny (kawa = 13,50zł godzina pracy = 6,50zł)
(porównując stawki za godzinę)

zalamujace
ostatnio tak sobie przeliczalam, tylko akurat na podstawie mcdonalda i frytek (jesli chodzi o polske i anglie)

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez mel89

Aż mnie przeraziły te moje wyliczenia.

Kto się pakuje?

Wczesniej czy pozniej ja sie pakuje

Ja zdecydowanie na moje zarobki nie narzekam, ale ceny w kawiarniach i tak mnie szokuja i powalaja

[Wyrak]

Napisane przez mel89

2.10$?:confused : Ja kupowałam za 4,79$ w centrach handlowych typu Target. Ale fakt - to było jakieś latte z pianką i karmelem i takimi innymi duperelami.Ale niech będzie, że za dwa dolce masz normalną kawkę

Kawa kosztuje lekko ponad dwa dolce, to co Ty kupowalas to nie jest kawa tylko jakies latte frapuczino z karmelem pianka i chudym mlekiem czy cos w tym guscie .
W kazdym razie, duza kawa ze Stabucksa w Stanach = 6zl, w Polsce = 13.50zl. Zarobek na godzine w Stanach w przyblizeniu 45zl/godzine mediana, w Polsce mediana bedzie sie majtala gdzies w okolicach 33% tej sumy pewnie. Tak wiec, zarabiajac 3 razy mniej, Polacy musza wydac na dany produkt 2 razy wiecej

Napisane przez mel89

Wiesz, średnia, średnią ja sobie wyliczyłam średnią, że jeżeli na kasie w sieci Jewel dostajesz 7,50$ a będąc nauczycielem dostajesz 28$/h to mi wyszło, że coś koło 13 dolców, więc daleko od prawdy nie byłam.

Podałam linka do cen w warszawskim Starbucksie wyżej, tam kawa 600ml kosztuje 13,50zł.

Troche mala probka No i bledne jest wg mnie uzywanie sredniej artymetycznej, a nie mediany.

Napisane przez mel89

W Polsce podaje się, że średnia płac to 3165zł (http://praca.money.pl/wiadomosci/art...,0,371012.html)
ale 3165zł to dla większości marzenie.

Srednia artymetyczna jest nic niewarta, to jest podatna na zawyzanie przez wartosci skrajne z wyzszego ogona dystrybucji Dlatego ten artykul wspomina o medianie 2,500zl, ktora jest wg mnie duzo lepszym wskaznikiem przecietnej placy w Polsce.

Napisane przez mel89

W woj. łódzkim czy podkarpackim jak ludzie mają 1700zł to mają się z czego cieszyć i do tego nie potrzeba żadnych danych, wystarczy popytać znajomych. Średnią zarobków podwyższa bezwzględnie branża informatyczna gdzie zarobki siegają i 8tysięcy/miesięcznie! Ale też i IT, bankowość ( na wyższym szczeblu). Ja podchodzę do takich średnich krajowych sceptycznie, co zrobisz. W dodatku spółki skarbu państwa też są wliczane w średnią krajową, a tam takie zarobki że hej. Średnio to jak idziesz z psem na spacer to macie po 3 nogi

No i dlatego wyliczamy mediane

lotta6 - najslynniejszy ranking PPP jest wlasnie oparty na produktach McD, stad nazwa "Big Mac Index"

[lotta6]

Ale dzieki temu nie jestesmy, az tak otyli (no wyjatki sa ;) No ale jak sie za godzine pracy w macu ma 5 porcji frytek to hulaj dusza, a waga idzie do przodu

[wilczex]

Nie wiem, jak mozna powiedzieć, ze jeśli ktoś w pociągu, autobusie czy innym środku transportu publicznego coś je albo pije to brak mu kultury!! Ja często jem/piję w takich sytuacjach. Jesli np. jadę pociagiem 2 godziny ( a zwykle jade nawet 6 i więcej) i wyruszam o 9 np to chyba normalne, ze ok godz. 14 jestem głodna albo, że mi zaschnie w gardle. Albo jak młodzież wraca ze szkoły do domów... Nie rozumiem takiego podejścia. Jestem głodna to jem, chce mi się pić to to robię. Brak kultury to jest jak ktoś mlaska/ciumka/siorbie itp.

[masmeli]

już od dawna gwiazdy tak chodzą, więc nie widzę w tym nic złego, jakoś na ulicy nie zauważyłam, żeby nagle tłumy wylęgały się z kawami w recę. Ja szczególnie w zime jak nie miałam czasu to stałam na przystanku z taka kawą, żeby się ogrzać....

A jak komuś się taka "moda" podoba, to ma do tego prawo... i niech sobie tak paraduje mnie to nie przeszkadza.....

Ludzie macie czas na takie "problemy" heh mi by szkoda czasu było....

[mel89]

Wyrak, ja w swoim kubkowym dowodzeniu brałam pod uwagę 1200 zł vs. $1200 na tych samych stanowiskach pracy, jeśli weźmiemy pod uwagę nawet 2500zł to kubków dużo nie przybędzie.

Cały czas ten stosunek 600kubków do 185 kubków jest po prostu PRZERAŻAJĄCY

[Wyrak]

Napisane przez mel89

Wyrak, ja w swoim kubkowym dowodzeniu brałam pod uwagę 1200 zł vs. $1200 na tych samych stanowiskach pracy, jeśli weźmiemy pod uwagę nawet 2500zł to kubków dużo nie przybędzie.

Cały czas ten stosunek 600kubków do 185 kubków jest po prostu PRZERAŻAJĄCY

Tak, tyle, ze jak sie ma $1,200 do 1,200zl w odniesieniu do rozkladu zarobkow

[deMonicaa]

Zastanawiam się właśnie ostatnio nad tym nieszczęsnym Starbucksem.
Moi znajomi chodzą do Starbucksa, a potem wrzucają zdjęcia i filmiki na Facebooka Oczywiście ci znajomi, którzy przez dwadzieścia lat życia nie zhańbili się pracą, a jak chcą nowe spodnie, to biorą od rodziców kartę kredytową.
Mam zamiar wybrać się kiedyś do Starbucksa, mimo iż dawanie 10zł za kawę w zwykłej sieciówce (no bo czym to się różni od np. McDonaldsa?) jest dla mnie szaleństwem. Ale po pierwsze jestem jednak ciekawa, czy to naprawdę takie pyszne, po drugie wolę krytykować coś, co spróbowałam

[srubka]

Napisane przez deMonicaa

Zastanawiam się właśnie ostatnio nad tym nieszczęsnym Starbucksem.
Moi znajomi chodzą do Starbucksa, a potem wrzucają zdjęcia i filmiki na Facebooka Oczywiście ci znajomi, którzy przez dwadzieścia lat życia nie zhańbili się pracą, a jak chcą nowe spodnie, to biorą od rodziców kartę kredytową.
Mam zamiar wybrać się kiedyś do Starbucksa, mimo iż dawanie 10zł za kawę w zwykłej sieciówce (no bo czym to się różni od np. McDonaldsa?) jest dla mnie szaleństwem. Ale po pierwsze jestem jednak ciekawa, czy to naprawdę takie pyszne, po drugie wolę krytykować coś, co spróbowałam

powiem ci ze kawa jak kawa mnie i tak najbardziej chyba smakuje kawa zrobiona w domu, bo wiem ile mleka i cukru sobie dac etc. ale jak chcesz sprobowac czegos innego typu machiatto czy cos tam a nie chce ci sie robic w domu to warto

[emememsik]

Wie ktoś kiedy jest otwarcie Starbucks'a w GKrak.?

[kennedy]

a nie jest otwarty?

[emememsik]

W środę jeszcze nie był.

[esfira]

bardzo się rozczarowałam starbucksem, jak tam poszłam ;P średnia wieku klientów jakieś 15-18 lat, wylansowane dzieciaki, a kawa zwyczajna, taka sama jak w coffee heaven.
Zupełnie nie rozumiem, czym ludzie się tak podniecają, kurczę to trochę tak samo jak pokazywali reportaż z otwarcia 1. McDonalda w Moskwie i ludzie się rzucili do makusia jak szaleni

[Wyrak]

Napisane przez esfira

bardzo się rozczarowałam starbucksem, jak tam poszłam ;P średnia wieku klientów jakieś 15-18 lat, wylansowane dzieciaki, a kawa zwyczajna, taka sama jak w coffee heaven.
Zupełnie nie rozumiem, czym ludzie się tak podniecają, kurczę to trochę tak samo jak pokazywali reportaż z otwarcia 1. McDonalda w Moskwie i ludzie się rzucili do makusia jak szaleni

A czego sie spodziewalas ?

Kawa ze Starbucksa jest niedobra, zwykle ja przypalaja. Oni bardziej leca na jakis dziwnych latte i chino.

[emememsik]

Zwłaszcza, że w przypadku tego co zamawiam w obu miejscach Starbucks jest nawet tańszy, także nie wiem gdzie jest ten lans.

[winyl]

Napisane przez esfira

bardzo się rozczarowałam starbucksem, jak tam poszłam ;P średnia wieku klientów jakieś 15-18 lat, wylansowane dzieciaki, a kawa zwyczajna, taka sama jak w coffee heaven.
Zupełnie nie rozumiem, czym ludzie się tak podniecają, kurczę to trochę tak samo jak pokazywali reportaż z otwarcia 1. McDonalda w Moskwie i ludzie się rzucili do makusia jak szaleni

A mi bardzo odpowiada kawa ze starbucksa, bardziej niż ta z coffeeheaven, ale za to sam lokal mi się nie podoba, więc nie lubię tam siedzieć. No i właśnie mnóstwo lansu, zdjęć z kubeczkiem itd :/.
Gdyby mieli większy lokal i z kanapami i fotelami jak w coffeeheaven to na pewno bym tam często przychodziła . A tak to tylko czasem wezmę coś na wynos .

Dokładnie, ceny w Starbucksie są takie same/niższe jak w coffeeheaven czy coffee shopie, więc nie widzę w tym akurat lansu.

[orzeszek01]

Ostatnio będąc w wiekszym mieście widziałam jak jakies laski w liczbie 4 ustawiły sie przed Starbucksem z owymi kubkami i usta robiąc w dziubek mizdrzyły się do zdjęcia które robił im jakiś koleś.
Żenująco ty wyglądało

[emememsik]

Zgadzam się co do wnętrza. W coffeeheaven dużo przyjemniej się siedzi i dlatego tam też chodzę.

[winyl]

Napisane przez orzeszek01

Ostatnio będąc w wiekszym mieście widziałam jak jakies laski w liczbie 4 ustawiły sie przed Starbucksem z owymi kubkami i usta robiąc w dziubek mizdrzyły się do zdjęcia które robił im jakiś koleś.
Żenująco ty wyglądało

No i właśnie to jest to co mi się tak strasznie nie podoba.
Nie wiem skąd boom akurat na starbucks, a nie np. coffeeheaven czy coffee shop czy co tam jeszcze jest. Wg mnie to wszystko jest na tym samym poziomie i podobne, więc dlaczego akurat starbucks?