Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach — część 3

[Bela03]

Ja używamdo nóg tego: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...heabutter.html
Ale nie przejmuję się jesli produkty mają coś co może być wege a nie musi bo nie kupiłabym słodyczy przez lecytynę sojową.
Ja kremy do twarzy używam Sylveco, mają też balsamy np. http://sylveco.pl/sklep/balsamy/bals...owy-z-betulina To Polska firma i napewno odpowiedzą czy produkty są wegetariańskie/wegańskie.

[BarbFeder]

Dzięki ;* Właśnie kupiłam dziś balsam do ciała Alterry właśnie ten z granatem i shea, bo tylko ten był u mnie. Chciałam kupić Alterry to masło do ciała, ale powiedzieli mi w Ross, że na razie go nie mają, bo chyba go wycofali, albo zmieniają opakowanie i na razie go nie będzie ;/ z Alterry jedynie co było to tylko ten z granatem. Jeżeli chodzi o olejki, to jak najbardziej, ale czy w lecie to nie będą za tłuste, do całego ciała? Bo do twarzy to z wielką chęcią używam naturalnych olejków, właśnie z biochemii urody, na razie mam arganowy, ale następnym razem kupię jakiś inny. Z biochemii mam też eko masło shea i czasem nakładam na noc na twarz, jest super. I z biochemii ekstra jest olejek myjący z drzewka herbacianego, zamiast zwykłego żelu do twarzy. Chociaż ten żel z ogórkiem Rival de loop do twarzy, też jest super. No generalnie mam problem, bo nie wiem już co kupować, w wielu jest gliceryna, ale przecież nigdy nie wiadomo jaka ;/ Jeżeli chodzi o szampony, odżywki do włosów, to już naprawdę nie wiem, nie chcę być skazana tylko na Alterrę i Rival, bo lubię zmieniać kosmetyki, a szczerze mówiąc już sama nie wiem jak czytać etykiety, bo niektóre składniki są nawet niezbyt jasno w internecie opisane ;/

A co do lecytyny sojowej, to wczoraj byłam na stronie PETY i oni zrobili listę składników zwierzęcych w produktach. I była tam lecytyna i napisali, że alternatywą niezwierzęcą jest właśnie lecytyna sojowa. Więc wydaje mi się, że lecytyna sojowa jest bezpieczna, no już chyba w PECIE mają sprawdzone info

Jeżeli któraś z dziewczyn chce się jeszcze podzielić to bardzo proszę o kosmetyki wegetariańskie

[Kretka666]

Napisane przez BarbFeder

Dzięki ;* Właśnie kupiłam dziś balsam do ciała Alterry właśnie ten z granatem i shea, bo tylko ten był u mnie. Chciałam kupić Alterry to masło do ciała, ale powiedzieli mi w Ross, że na razie go nie mają, bo chyba go wycofali, albo zmieniają opakowanie i na razie go nie będzie ;/ z Alterry jedynie co było to tylko ten z granatem. Jeżeli chodzi o olejki, to jak najbardziej, ale czy w lecie to nie będą za tłuste, do całego ciała? Bo do twarzy to z wielką chęcią używam naturalnych olejków, właśnie z biochemii urody, na razie mam arganowy, ale następnym razem kupię jakiś inny. Z biochemii mam też eko masło shea i czasem nakładam na noc na twarz, jest super. I z biochemii ekstra jest olejek myjący z drzewka herbacianego, zamiast zwykłego żelu do twarzy. Chociaż ten żel z ogórkiem Rival de loop do twarzy, też jest super. No generalnie mam problem, bo nie wiem już co kupować, w wielu jest gliceryna, ale przecież nigdy nie wiadomo jaka ;/ Jeżeli chodzi o szampony, odżywki do włosów, to już naprawdę nie wiem, nie chcę być skazana tylko na Alterrę i Rival, bo lubię zmieniać kosmetyki, a szczerze mówiąc już sama nie wiem jak czytać etykiety, bo niektóre składniki są nawet niezbyt jasno w internecie opisane ;/

A co do lecytyny sojowej, to wczoraj byłam na stronie PETY i oni zrobili listę składników zwierzęcych w produktach. I była tam lecytyna i napisali, że alternatywą niezwierzęcą jest właśnie lecytyna sojowa. Więc wydaje mi się, że lecytyna sojowa jest bezpieczna, no już chyba w PECIE mają sprawdzone info

Jeżeli któraś z dziewczyn chce się jeszcze podzielić to bardzo proszę o kosmetyki wegetariańskie

Nałożone na wilgotną skórę nie zostawiają tłustej warstwy

Szukaj kosmetyków wegańskich, ze znaczkiem Vegan. Są strony internetowe, na których są tylko wegańskie kosmetyki (np. http://sweetpiggy.com.pl/) lub na stronach z kosmetykami naturalnymi masz znaczek Vegan przy tych, które nie zawierają składników odzwierzęcych. Dużo wegańskich produktów jest na iherbie.

Z tego co kiedyś czytałam na jakimś forum to chodzi o proces, w którym się lecytynę sojową wytwarza. Że używa się składników odzwierzęcych i dlatego nie jest dobra. Ale szczerze mówiąc nie wiem jak to jest naprawdę

[Bela03]

Napisane przez BarbFeder

A co do lecytyny sojowej, to wczoraj byłam na stronie PETY i oni zrobili listę składników zwierzęcych w produktach. I była tam lecytyna i napisali, że alternatywą niezwierzęcą jest właśnie lecytyna sojowa. Więc wydaje mi się, że lecytyna sojowa jest bezpieczna, no już chyba w PECIE mają sprawdzone info

No nie wiem, mi się wydaje, że niepewna, ale ja jesstem złą wegetarianką i się tym nie przejmuję. Po jakimś czasie można zwariować, jak się mięso znajduje w orzeszkach nawet, więc czymś co może a nie musi się nie przejmuję.
Poszukaj na forach wegetariańskich więcej kosmetyków, albo w sklepach deklarujących się jako wegańskie. Nie podam tu nazwy, bo to już byłaby reklama ale są takie sklepy z kosmetykami tylko wegańskimi.

[EmilkaZ]

Napisane przez BarbFeder

Dzięki ;* Właśnie kupiłam dziś balsam do ciała Alterry właśnie ten z granatem i shea, bo tylko ten był u mnie. Chciałam kupić Alterry to masło do ciała, ale powiedzieli mi w Ross, że na razie go nie mają, bo chyba go wycofali, albo zmieniają opakowanie i na razie go nie będzie ;/ z Alterry jedynie co było to tylko ten z granatem. Jeżeli chodzi o olejki, to jak najbardziej, ale czy w lecie to nie będą za tłuste, do całego ciała? Bo do twarzy to z wielką chęcią używam naturalnych olejków, właśnie z biochemii urody, na razie mam arganowy, ale następnym razem kupię jakiś inny. Z biochemii mam też eko masło shea i czasem nakładam na noc na twarz, jest super. I z biochemii ekstra jest olejek myjący z drzewka herbacianego, zamiast zwykłego żelu do twarzy. Chociaż ten żel z ogórkiem Rival de loop do twarzy, też jest super. No generalnie mam problem, bo nie wiem już co kupować, w wielu jest gliceryna, ale przecież nigdy nie wiadomo jaka ;/ Jeżeli chodzi o szampony, odżywki do włosów, to już naprawdę nie wiem, nie chcę być skazana tylko na Alterrę i Rival, bo lubię zmieniać kosmetyki, a szczerze mówiąc już sama nie wiem jak czytać etykiety, bo niektóre składniki są nawet niezbyt jasno w internecie opisane ;/

A co do lecytyny sojowej, to wczoraj byłam na stronie PETY i oni zrobili listę składników zwierzęcych w produktach. I była tam lecytyna i napisali, że alternatywą niezwierzęcą jest właśnie lecytyna sojowa. Więc wydaje mi się, że lecytyna sojowa jest bezpieczna, no już chyba w PECIE mają sprawdzone info

Jeżeli któraś z dziewczyn chce się jeszcze podzielić to bardzo proszę o kosmetyki wegetariańskie

Ja robię tak jak Kretka nakładam na wilgotną skórę niewielką ilość i owijam się ręcznikiem. Faktycznie problem może się pojawić jeżeli zaraz po prysznicu i użyciu olejku chcesz wskoczyć w ubranie(jeżeli tak jest mogłabyś pokombinować chociażby z dodaniem kropelki żelu hialuronowego z bu- ale nie wiem czy to byłoby ekonomiczne...ja dodaje tego żelu do olejku do twarzy- teraz mam z pachnotki- i wtedy się błyskawicznie wchłania)...ale ja zawsze odczekuje zakładam szlafrok i wszystko jest ok.

Staram się używać kosmetyków o jasnym składzie i wtedy nie mam obaw o to czy jest wege, np. do mycia twarzy używam mydła Aleppo, jako dezodorantu kryształu ałunu, maseczki z glinek, spiruliny itd(teraz dostępne są w wielu meijscach stacjonarnie np.w sklepie Organique, w różnych mydarniach). Jeśli chodzi o tradycyjne kosmetyki to najczęsciej stosuje te rosyjskie i z alverde, rzadziej Logone, Lavere, Welede i Alve (chociaż niektóre z tych firm były przez niektórych bojkotowane bo weszly na rynek chiński, ale teraz chyba już wróciły na zieloną strone mocy poprawcie mnie proszę jeśli się mylę, nie chce nikogo wprowadzać w błąd) Nigdy nie miałam jakiś większych problemów, ale jak się przerzuciłam na "świadomą pielęgnację" to jest widoczna różnica w stanie skóry. Polecam Ci przejrzeć listę naszych perełek cf może coś dla siebie wybierzesz. I zawsze możesz tutaj napisać, czego konkretnie potrzebujesz(jaki masz problem, typ skóry) to doradzimy...a z czasem już patrzenie na skład i wybieranie kosmetyków cf nie będzie sprawiało Ci trudności.

[BarbFeder]

Może głupie pytanie...Ale czy kwas hialuronowy nie jest przypadkiem od zwierząt? On chyba nie jest vege. Ale to może mój błąd. Sama nie wiem. Da radę, żeby był roślinny?

Ja z kolei teraz zakupiłam próbki podkładów Everyday Minerals i jestem ciekawa jak się będzie sprawował podkład mineralny, bo to mój pierwszy. Ale macie rację, trzeba ograniczać kosmetyki, które są chemiczne. Do tej pory używałam Gosh x-ceptional wear, ale moja skóra ostatnio nie jest w najlepszym stanie, chociaż ogółem cerę mam raczej bez większych problemów. Któraś z Was może używa podkładów mineralnych? Może coś podpowiecie? Jak nakładać itd.?

[Chatul]

Napisane przez BarbFeder

Może głupie pytanie...Ale czy kwas hialuronowy nie jest przypadkiem od zwierząt? On chyba nie jest vege. Ale to może mój błąd. Sama nie wiem. Da radę, żeby był roślinny?

Z tego, co wiem, to może być pochodzenia zwierzęcego, roślinnego i biotechnologicznego. Zwykle stosuje się tą ostatnią metodę pozyskiwania A w wielu sklepach z półproduktami jest podane pochodzenie danej substancji. Na mazidłach na pewno jest kwas hialuronowy pochodzenia biotechnologicznego.

[BarbFeder]

Dzięki za odpowiedź ;* A czy na biochemii jest też wegetariański? Bo chyba nie napisali. Pewnie będę musiała sama do nich napisać i się spytać...

A może któraś z Was używała do twarzy derma rollera? To jest to urządzenie z tymi igiełkami. Podobno można w domu go stosować spokojnie. Moja znajoma używała właśnie kwas hialuronowy po tym derma rollerze, a potem mocno nawilżała olejkami. Mówiła, że super sprawa, a w domu o niebo taniej, bo u kosmetyczki to krocie kosztuje taki zabieg.

[Kretka666]

Napisane przez BarbFeder

Dzięki za odpowiedź ;* A czy na biochemii jest też wegetariański? Bo chyba nie napisali. Pewnie będę musiała sama do nich napisać i się spytać...

A może któraś z Was używała do twarzy derma rollera? To jest to urządzenie z tymi igiełkami. Podobno można w domu go stosować spokojnie. Moja znajoma używała właśnie kwas hialuronowy po tym derma rollerze, a potem mocno nawilżała olejkami. Mówiła, że super sprawa, a w domu o niebo taniej, bo u kosmetyczki to krocie kosztuje taki zabieg.

Na BU jest biotechnologiczny Kwas hialuronowy dostępny w naszej ofercie zarówno w postaci żelu, jak i proszku jest pochodzenia biotechnologicznego, czyli nie pochodzi z odpadów zwierzęcych.
Dzięki metodom biotechnologicznym tj. naturalna fermentacja odpowiednich składników cukrowych z udziałem przyjaznych człowiekowi bakterii, udało się wyprodukować kwas hialuronowy nowej generacji. Dzięki metodom biotechnologicznym udało się obniżyć ogólne koszty produkcji, dzięki czemu kwas hialuronowy stał się bardziej dostępnym składnikiem oraz udało sie wyeliminować wszelkie możliwe alergie, w kwasie tym brak jest bowiem białek zwierzęcych.
źródło: http://biochemiaurody.com/vademekum/...omparison.html / http://biochemiaurody.com/faq.html#gels

[BarbFeder]

O, dzięki ;* Co ja bym bez Was zrobiła ;p

[Sorbet]

Nyx będzie kupiony przez loreala:
http://www.logicalharmony.net/nyx-co...#axzz34amdj1oS

Fak! Napiszcie Nyxowi coś od siebie na fb, bo mnie krew zaleje. Niedługo będzie na tej planecie jedyna słuszna marka - loreal.

[EmilkaZ]

Napisane przez BarbFeder

Może głupie pytanie...Ale czy kwas hialuronowy nie jest przypadkiem od zwierząt? On chyba nie jest vege. Ale to może mój błąd. Sama nie wiem. Da radę, żeby był roślinny?

Ja z kolei teraz zakupiłam próbki podkładów Everyday Minerals i jestem ciekawa jak się będzie sprawował podkład mineralny, bo to mój pierwszy. Ale macie rację, trzeba ograniczać kosmetyki, które są chemiczne. Do tej pory używałam Gosh x-ceptional wear, ale moja skóra ostatnio nie jest w najlepszym stanie, chociaż ogółem cerę mam raczej bez większych problemów. Któraś z Was może używa podkładów mineralnych? Może coś podpowiecie? Jak nakładać itd.?

Ja używam minerałów już długo, EM się u mnie nie sprawdziły...do tej pory byłam wierna Pixie ale teraz poszukam w końcu czegoś nowego. Jeśli chodzi o nakładanie to należy zacząć od tego jaki efekt chcesz osiągnąć jeśli mocne krycie to najlepiej użyć pędzla typu flat top, a jeżeli mniejsze to kabuki. W moim wypadku mocniejsze krycie uzyskiwałam też przez spryskanie pędzla hydrolatem...Stempluje twarz, a później kolistymi ruchami "rozprowadzam" go po twarzy...
Co do kwasu hialuronowego dziewczyny mnie uprzedziły, ale też byłam w szoku kiedy dowiedziałam się, że pozyskuje się go z kogucich grzebieni...Na szczęście większość jest bezpiecznych.

[almondfairy]

coś się nareszcie powoli zmienia

http://www.ecorazzi.com/2014/06/30/c...for-cosmetics/

[VanityOverdose]

Ponieważ zostałam wcześniej zignorowana ponawiam pytanie - CO ZE SMASHBOX? Czy coś wiecie? PETA ma ich na zielonej liście, więc coś się musiało zmienić.

NYX powinien za to wypaść z zielonej, bo sprzedał się L'Oreal :/ Smutek wielki, ale za to Revlon wycofuje się z Chin za co osobiście trzymam kciuki :P

[Kretka666]

Napisane przez VanityOverdose

Ponieważ zostałam wcześniej zignorowana ponawiam pytanie - CO ZE SMASHBOX? Czy coś wiecie? PETA ma ich na zielonej liście, więc coś się musiało zmienić.

NYX powinien za to wypaść z zielonej, bo sprzedał się L'Oreal :/ Smutek wielki, ale za to Revlon wycofuje się z Chin za co osobiście trzymam kciuki :P

Żeby znów nie było, że wszyscy Cie za zmową ignorują, odpowiem: nie wiem, mało mnie ta firma interesuje.

[Bela03]

Co!? Revlon się z Chin wycofuje? Ale czemu? To znaczy, że będzie zielony a ja będę mogła sobie kupować moje ulubione szminki wreszcie?
tzn. gdzie taką informację znalazłąś?

[Kretka666]

Napisane przez Bela03

Co!? Revlon się z Chin wycofuje? Ale czemu? To znaczy, że będzie zielony a ja będę mogła sobie kupować moje ulubione szminki wreszcie?
tzn. gdzie taką informację znalazłąś?

W ogóle w Chinach już nie ma (lub nie będzie) obowiązku testowania, więc różne firmy staną się dostępne Akurat mnie praktycznie nic z tego rynku nie interesuje, ale może Yves Rocher wróci, bo przydałby mi się od nich tusz

[Bela03]

Napisane przez Kretka666

W ogóle w Chinach już nie ma (lub nie będzie) obowiązku testowania, więc różne firmy staną się dostępne Akurat mnie praktycznie nic z tego rynku nie interesuje, ale może Yves Rocher wróci, bo przydałby mi się od nich tusz

Z tego co czytałam, to nie będzie ale dla lokalnych firm. Importerzy dalej będą musieli testować na zwierzętach.

[Kretka666]

Napisane przez Bela03

Z tego co czytałam, to nie będzie ale dla lokalnych firm. Importerzy dalej będą musieli testować na zwierzętach.

Łeee, to niech sobie idą z taka polityką Dobrze, że nie będzie trzeba, ale jednak "nie trzeba" nie oznacza "nie testujemy".

[VanityOverdose]

KRETKA666 - Nie no dzięki za przejaw sympatii i zrozumienia, że kogoś ta firma może interesować
Poza tym im więcej dostępnych na rynku firm nie będzie testować, tym łatwiej będzie namówić innych na korzystanie z kosmetyków CF, ale spoko, zróbmy sobie tutaj miejsce na osobiste przytyki, na pewno jest to świetne podejście i dużo zmieni...

Co do testowania w Chinach: http://www.ecorazzi.com/2014/06/30/c...for-cosmetics/
Nie ma tu słowa o firmach lokalnych. Zniesienie obowiązku ma dotyczyć wszystkich. Na razie jednak organizacje wstrzymały się z przerzuceniem wszystkich firm sprzedających w Chinach w celu zweryfikowania wszystkiego.

A Revlon się wycofuje, bo najzwyczajniej im się nie opłacił ten ruch: http://www.businessweek.com/ap/2014-...ns-4th-quarter

[Kretka666]

Napisane przez VanityOverdose

KRETKA666 - Nie no dzięki za przejaw sympatii i zrozumienia, że kogoś ta firma może interesować
Poza tym im więcej dostępnych na rynku firm nie będzie testować, tym łatwiej będzie namówić innych na korzystanie z kosmetyków CF, ale spoko, zróbmy sobie tutaj miejsce na osobiste przytyki, na pewno jest to świetne podejście i dużo zmieni...

Co do testowania w Chinach: http://www.ecorazzi.com/2014/06/30/c...for-cosmetics/
Nie ma tu słowa o firmach lokalnych. Zniesienie obowiązku ma dotyczyć wszystkich. Na razie jednak organizacje wstrzymały się z przerzuceniem wszystkich firm sprzedających w Chinach w celu zweryfikowania wszystkiego.

A Revlon się wycofuje, bo najzwyczajniej im się nie opłacił ten ruch: http://www.businessweek.com/ap/2014-...ns-4th-quarter

Rozumieć rozumiem, tylko nie wiem po co oburzenie, że nikt nie odpisał. Może nikt nie wie? O tym nie pomyślałaś? Więc ja Ci odpowiedziałam chociaż, nie olałam pytania. A i tak źle. Co ja się dziwię w ogóle.

Wiele firm nie testuje, więc akurat JA nie widzę problemu w używaniu wszystkiego CF.
Jakieś osobiste przytyki robię? Wtf? Ty czytasz moje posty czy może jakieś inne i do mnie przypinasz?

Jakby wszystkie mogły zrezygnować z testów byłoby lepiej, bo pewnie te firmy, które ogólnie nie testowały wróciłyby do tego.

[Bela03]

Ja Smashboksa lubię, ale mnie nie stać na niego, dlatego nie śledzę na jego temat informacji.

Revlon announced in December that it was leaving China

Jak zwykle jestem na czasie

A propos drogich marek, znacie jakieś pudr/podkłady mineralne dostępne stacjonarnie do pomacania? Joko mi się kończy a w tym czasie został kupiony przez tesujących, więc muszę coś innego znaleźć.

[BarbFeder]

Bela03, trafiłaś w mój temat, ja właśnie wczoraj testowałam u siebie podkłady Everyday Minerals i powiem Ci, że jestem zachwycona! Co prawda, pytałaś o te dostępne stacjonarnie, niestety w Polsce chyba nie da rady Ale na ich stronie http://everydayminerals.com.pl/ są do kupienia próbki, droższe po 6,90 i tańsze po 4,90 zł. Ja zamawiałam te tańsze, bardzo wydajne, przychodzą w postaci typowych próbek, jakie dodają do gazet, a te droższe, to chyba już przychodzą w takich małych pudełeczkach. Kolory mają boskie, bo jest ich baaardzo dużo do wyboru, dzielą też podkłady na pół-matowe, matowe, z jojobą itd. Ja zamawiałam pół-matowe, bo nie mam skłonności do przetłuszczania skóry twarzy, ale naprawdę bardzo ładnie kryją i nie robią maski. Trochę podchodziłam sceptycznie na początku, bo podkład w pudrze źle mi się kojarzył, ale powiem Wam, że nie ma nic lepszego! Te wszystkie w płynie to mogą się przy nich schować. Także, polecam Ci Co prawda, niestety trzeba wybulić za przesyłkę (najtańsza 8 zł), ale niestety nie wiem gdzie ewentualnie można by stacjonarnie znaleźć takie podkłady do wypróbowania. Lily Lolo, też z tego co wiem, można zamówić jedynie przez internet. Z tym, że Lily Lolo jest trochę droższe od Everyday Minerals.

[Bela03]

Kiedyś próbowałam Lily lolo i mi nie podeszły, boję się kolejnych porażek. Jedne z USA kupiłam kiedyś genialne, ale teraz przesyłka by mnie zbankrutowała, dlatego pytam o stacjonarne, tymbardziej, że moja cera to chwilowo nie wiadomo co i nie określiłabym nawet czego od podkładu chcę.

[hanusia505]

Z polskich minerałów polecam Annabelle. Amilie również zbieraja pochlebne opinie chociaż są mniej kryjące.

[sweetStory]

Cześć zwierzako-lubne wizażanki!

Chciałbym zwrócić Waszą uwagę na wątek, w którym staramy się zebrać bazę danych produktów kosmetycznych (na dobry początek), z oznaczeniem tych, które nie są testowane na zwierzakach. Sądzę że możecie nam dużo pomóc nie tylko uzupełniając bazę ale i sugerując co powinno się dziać dookoła strony (a planowane są już aplikacje na komórki, by można je zabrać na zakupy!). Wątek jest tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=738249

I jeszcze jedna rzecz - chciałbym poprosić o zgodę wykorzystania Waszej listy producentów, jako podstawę do stworzenia strony. Wiem że lista jest trochę "do tyłu", ale z czegoś☠trzeba wyjść. Przyznam szczerze, że już w tej chwili strona w sporej części bazuje na Waszej liście, ale strona jeszcze nie istnieje w wyszukiwarkach i nie jest pod docelowym adresem, więc przed "premierą" chciałbym prosić o Wasze błogosławieństwo.

Wszystkie Was pozdrawiam i życzę udanego weekendu!
Wojtek

[loua]

Na liście kosmetyków widzę zaznaczone na zielono (lista firm bezpiecznych) dwie koreańskie firmy - Skin79 i Skin Food. Skin79 jak i Skin Food sprzedają swoje produkty w Chinach, więc muszą jeszcze przekazywać swoje kosmetyki do testów. Według Korea Animal Rights Advocates, organizacji zajmującej się ochroną praw zwierząt w Korei, Skin79 ani Skin Food nie mogą znaleźć się na ich liście kosmetyków, które nie są testowane ponieważ firmy nie przedstawiły jasnych dowodów na to, że takich testów nie robią.

[BarbFeder]

Świetny pomysł co prawda nie ja pisałam listę, więc trzeba byłoby się spytać dziewczyn, które są autorkami listy, ale zakładam, że spodoba im się pomysł aplikacji na telefon i, że nie będą miały nic przeciwko, aby z tej listy skorzystać

[sweetStory]

Bardzo się cieszę z tej aprobaty . Czy wiecie do kogo trzeba się zwrócić konkretnie? Próbowałem pisać do Linusiaczek maila ale na razie zostaje bez odpowiedzi.

[Radoja]

Teraz to jest proste:
~ przepisy unijne zabraniają testowania na zwierzętach, dlatego firmy, które produkują swoje kosmetyki na terenie Unii - z pewnością ich nie testują na zwierzętach; (dlatego na produktach sprzedawanych na terenie UE nie ma już nawet znaczka z króliczkiem - bo produkt i tak musi być zgodny z unijnym prawem, czyli nie testowany na zwierzętach);
~ jest jeszcze kwestia składników - czy dana firma sprowadza czy nie składniki z krajów, gdzie się zwierzęta nimi katuje,
= zatem najbezpieczniej wychodzą firmy polskie

2) wiemy, że Chiny wręcz nakazują :/ testy na zwierzętach = firmy, które tam sprzedają NA PEWNO na zwierzętach testują.