Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[b276cf7d045b24ab4154d1e231f6ab4a04fdd640]

Napisane przez Malwina_89

W czwartek dostałam 3 @ po odstawieniu tabletek, ostatni cykl trwał 26 dni. Na razie jakoś w miarę regularnie to idzie, zobaczymy, kiedy przyjdzie następna @.

Wysłane z telefonu.

U mnie 4 pierwsze cykle były regularne, teraz mija 40 dni...

[cyzzia]

Witam! Przeszukałam już masę wątków na temat odstawiania tabletek i prawdę mówiąc jeszcze bardziej namieszały mi w głowie Moja ginekolog poradziła mi właśnie odstawianie tabletek raz w roku (przez miesiąc), bo inaczej - jak stwierdziła - "murowana bezpłodność". Dodając do tego problemy z tarczycą, poważnie się przestraszyłam.

Dziewczyny, jak się na to zapatrujecie? Czy któraś z Was stosuje taką metodę?

[maajjaa88]

Masz co roku na miesiac odstawiac tabletki? Moim zdaniem to glupota, tylko namieszasz sobie w organizmie ale niech jeszcze inne dziewczyny sie wypowiedza.

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez cyzzia

Witam! Przeszukałam już masę wątków na temat odstawiania tabletek i prawdę mówiąc jeszcze bardziej namieszały mi w głowie Moja ginekolog poradziła mi właśnie odstawianie tabletek raz w roku (przez miesiąc), bo inaczej - jak stwierdziła - "murowana bezpłodność". Dodając do tego problemy z tarczycą, poważnie się przestraszyłam.

Dziewczyny, jak się na to zapatrujecie? Czy któraś z Was stosuje taką metodę?

Nie uważasz że to "trochę" inwazyjna metoda? Mam wiele koleżanek które po latach (więcej niż 10) stosowania tabletek odstawiły je i z powodzeniem zaszły w ciążę.
Jeśli ginekolog uważa, że hormony nie są dla Ciebie wskazane zastanów się nad wkładką wewnątrzmaciczną lub implantem.
Ja raczej nie odstawiałabym tabletek na miesiąc. Nie ma to większego sensu, tylko sobie namieszasz.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

A na jakiej podstawie pani doktor twierdzi, że bezpłodność jest murowana? To wygląda na jakieś wyjęte z tyłka banialuki, bo nie ma żadnych danych na temat powodowania bezpłodności przez tabletki anty. Np chyba, że pani doktor ma do takowych dostęp, to niech się podzieli.

[mabi27]

Nie wiem, czy to dobry temat, ale proszę o pomoc.
Przyjmuję tabletki Daylette, 24 tabletki aktywne i 4 placebo.
Pierwszą tabletkę z kolejnego opakowania wzięłam 4 września i przyjmowałam do 19, potem od 20 już nie (ukradziona torebka i w niej tabletki). Kolejne opakowanie zakupiłam wczoraj (miałam odpis z recepty) i jeszcze nie brałam, bo szczerze mówiąc nie wiem, od kiedy zacząć. Wczoraj miałam dziwne plamienie, a dziś jakby się zaczął okres, a powinien w przyszłym tygodniu w czwartek. Czy mogę od dziś brać tabletki z nowego opakowania?

[annabelka]

A u mnie przyszła pierwsza @ po odstawieniu. Niestety strasznie bolesna też tak miałyście przy pierwszej naturalnej miesiączce?
Dodam, ze wcześniej miałam całkiem bezbolesne, trwające 4 dni, całe cykle wzorowe, punktualne.

[annabelka]

Szok dla organizmu pomocny? Wolałabym wybrać inną metodę antykoncepcji.

[Roskania]

Różni lekarze różnie radzą, ale ja się słucham swojego. Mój lekarz z Ultragenu widać, że wie o czym mówi ponieważ potrafił mi dobrze wytłumaczyć że przerwa jest konieczna i ja się też lepiej czuję gdy robię ten przerwę nawet dwa razy w roku gdy mój ukochany ma więcej pracy więc seksu też mamy mniej a miesiąc to nie dramat, są inne metody zabezpieczania się

[quench]

Napisane przez cyzzia

Witam! Przeszukałam już masę wątków na temat odstawiania tabletek i prawdę mówiąc jeszcze bardziej namieszały mi w głowie Moja ginekolog poradziła mi właśnie odstawianie tabletek raz w roku (przez miesiąc), bo inaczej - jak stwierdziła - "murowana bezpłodność". Dodając do tego problemy z tarczycą, poważnie się przestraszyłam.

Dziewczyny, jak się na to zapatrujecie? Czy któraś z Was stosuje taką metodę?

Głupota jakaś. Lepiej zmień ginekologa. Kiedyś, kiedy tabletki zawierały kilkanaście razy więcej hormonów i wątroba ledwo zipała, zalecano przerwy w antykoncepcji. Obecnie takiej potrzeby nie ma. Ba, miesięczna przerwa tylko rozregulowuje gospodarkę hormonalną.

[Kikia]

Dołączam do grona odstawiajacych. W niedziele po 5,5 latach łykam ostatnia tabletkę. Brałam ciągiem, żadnych przerw nigdy nie robiłam. Obawiam się efektów odstawienia, ale myślę, że wyjdzie mi to na zdrowie (niedawno wyskoczyła mi mega żyła na jednej nodze i to był na równi z libido na poziomie minus nieskończoność powód odstawienia). Po nowym roku planuje założyć spirale, ciekawe jak do tej pory będzie wyglądał mój cykl.. No i ciekawe tez jak będzie wyglądało życie bez hormonów. Wydaje mi się, że dobrze na mnie działały i czułam się tak samo jak przed braniem, ale to już niedługo zweryfikuje :-D

[blackdannce]

Hej dziewczyny ja odstawiłam jakieś 15 dni temu, chwilowo nie widzę żadnych zmian.Czy wypadały wam włosy po odstawieniu, jak już to kiedy zaczynały wypadać?Problemy z cera mialyscie? Ja mam nadzieje ze na dniach pojawi się u mnie owulacja i jej objawy czyli śluz i że wszystko wróci do normy... Nie chcę brać już tych okropnych tabletek.

[axn22]

Ja jestem ok miesiąca po odstawieniu, parę dni temu powinnam dostać @ ale nie dostałam. Jak myślicie po jakim czasie niedostania powinno się zgłosić do lekarza? Jak nie będzie juz jednej @, 2, 3?

Muszę przyznać, że trochę bardziej wypadają mi włosy i mam trochę różnych skórnych wariacji, ale na razie nic strasznego.

[mikonada]

hej. z koncem sierpnia odstawilam tanletki- Lesine. W pierwszych dniach wrzesnia byla @z odstawienia.. czekam teraz na kolejną.
Razem z mężem zaczynamy starania.. biorę od 1 wrzesnia kwas foliowy.
Co zauważyłam po odstawieniu? Wyszly mi krosty na buzi i miewam bardzo mocne skurcze macicy ktore krotko trwają..

[erk]

U mnie będzie już rok jak odstawiłam tabletki. Póki co od czerwca nie miałam okresu :/ Dostałam skierowanie na badanie prolaktyny i w końcu muszę je wykonać

[Malwina_89]

No i wysypało mnie dziwnie na twarzy, mam takie "skupienia" małych syfków, taka kaszkę, nawet nazwać tego nie umiem. I dziwne małe czerwone przebarwienia.
Jak sobie z tym radzicie? Wcześniej miałam cerę bez skazy oczywiście...

Wysłane z telefonu.

[b276cf7d045b24ab4154d1e231f6ab4a04fdd640]

Napisane przez Malwina_89

No i wysypało mnie dziwnie na twarzy, mam takie "skupienia" małych syfków, taka kaszkę, nawet nazwać tego nie umiem. I dziwne małe czerwone przebarwienia.
Jak sobie z tym radzicie? Wcześniej miałam cerę bez skazy oczywiście...

Wysłane z telefonu.

Ja mam od jakiś 3 tygodni to samo... Z tym, że u mnie mnóstwo zaskórników się porobiło na całej twarzy, plus duże wulkany podskórne NIGDY nie miałam takich problemów z cerą... Rozważam rozpoczęcie serii jakichś zabiegów oczyszczających

[mariend]

Napisane przez Malwina_89

No i wysypało mnie dziwnie na twarzy, mam takie "skupienia" małych syfków, taka kaszkę, nawet nazwać tego nie umiem. I dziwne małe czerwone przebarwienia.
Jak sobie z tym radzicie? Wcześniej miałam cerę bez skazy oczywiście...

Wysłane z telefonu.

Ja mam to samo z tym, że ja kiedyś leczyłam trądzik retinoidami.
Na chwilę obecną ratuję się acnedermem i nawet niezłe efekty uzyskuje.
Stosuje tak jak zalecił dermatolog, 4cm pasek na twarz co wieczór na noc. Tworzy się taka biała maska po takiej ilości preparatu ale po 2 tygodniach widzę poprawę. Kaszka się zmniejszyła i skóra zrobiła się bardziej gładka. Mam nadzieję, że pomoże również na te świerze przebarwienia po wulkanach. Stosując acnederm trzeba pamiętać o filtrach.

[anoska]

czy któraś z Was musiała odstawić tabletki z powodu powiększenia żył na nogach? mi ginekolog dziś przepisała tylko jedno opakowanie i wręcz nakazała iść do chirurga naczyniowego...

[madzia155]

Dziewczyny jak sobie radzicie z wypadającymi włosami i kaszką na twarzy po odstawieniu tabletek? ja odstawiłam około rok temu, włosy wypadają aczkolwiek jest już lepiej. Okres jak w zegarku, ale jest krótki - trwa może ze 4 dni, nie jest intensywny jednak. Czy Wy też tak macie? ginekolog i dermatolog oczywiście się nie przejmują. A ja jednak trochę tak. Niedługo chciałabym zacząc starać się o dziecko.

[kasiek87]

Napisane przez madzia155

Dziewczyny jak sobie radzicie z wypadającymi włosami i kaszką na twarzy po odstawieniu tabletek? ja odstawiłam około rok temu, włosy wypadają aczkolwiek jest już lepiej. Okres jak w zegarku, ale jest krótki - trwa może ze 4 dni, nie jest intensywny jednak. Czy Wy też tak macie? ginekolog i dermatolog oczywiście się nie przejmują. A ja jednak trochę tak. Niedługo chciałabym zacząc starać się o dziecko.

sprawdz hormony, kaszka ->acnederm, wlosy-> rozne wcierki, kitka tak czy siak stracila duzo z objetosci. masakra, u mojego dermy pierwsze pytanie to czy odstawilam hormony, bo on ciagle to widzi. na twarz uzywam olejku tamanu, konopnego i acnedermu, pije tez czystek, poprawa jest duza, wczesniej moja zuchwa i skronie to istny wulkano-zaskornik. okres tez mam jak w zegarku, kupe czasu juz minelo, zastanawiam sie tez nad piciem niepokalanka(reguluje hormony i nie gryzie sie z niczym). postawilam bardziej na naturalne sposoby, bo chemia niezbyt pomogla, a jedynie spowodowala te problemy, zebym wiedziala, ze tak bedzie, nigdy bym sie nie zdecydowala na anty

[madzia155]

ja też gdybym wiedziała, że takie będą skutki odstawienia tabletek to nigdy bym się na nie nie zdecydowała
stosuje wcierki typu ampułki seboradin, radical, jantar.
tabletki np. maxi krzem, biotebal, cynk,
jest poprawa-ale widze, że moje włosy straciły dużo z objętości ;(
mam wrażenie, że widzę prześwit dlatego zaczesuje inaczej włosy ;]]
niestety to jest dołujące. Czy w ogóle istnieje coś oprócz loxonu żeby uleczyć to dziadostwo ?

[kasiek87]

ja stosowalam beauty hair kapsulki i wcierke babuszki agafii na porost wlosow, jantar zmienil sklad juz szalu nie robi, wejdz na podforum wlosowe, tam sporo dziewczyny polecaja olejek vatika lub amla dobrze dzialaja na porost

[coccolinka]

Postanowiłam i ja podzielić się z Wami moją historią o odstawieniu pigułek.

Nie biorę już prawie 2 lata (w lutym 2016 minie dwa lata). Brałam przez 8 lat (od 16 roku życia).

Objawy, które spowodowały odstawienie tabletek:
- coraz gorsze samopoczucie, które początkowo zrzucałam na dietę i tryb życia, niestety po zmianie nawyków żywieniowych i trybu życia nic się nie zmieniło
- duża trudność w traceniu kilogramów (w pewnym momencie sięgnęłam nawet po Dukana - schudłam 8 kg w ciągu czterech miesięcy stosowania się do wszystkich zasad, potem wszystko stanęło, zaczęły się objawy ze strony nerek i omdlenia)
- kompletny zanik libido
- trądzik (ciężko mi o tym pisać, ale moja twarz wyglądała jak twarz 15-latki a miałam 23 lata)


Objawy po odstawieniu tabletek:

- kaszaki na linii żuchwy, paskudne, bolące, bardzo trudne w usunięciu gule, poza tym trądzik na czole i policzkach - ostatnio stosuję OCM ( 2 tydzień) i zauważam niewielką poprawę
- nieregularne miesiączki (o tym potem, mam pytania na ten temat)
- powrót libido (chyba jedyny pozytywny aspekt)
- początkowo ogromna płaczliwość, z byle powodu (minęło)
- częste złe samopoczucie, stany depresyjne, jednocześnie nerwowość i nadaktywność, stany euforyczne
- mam wrażenie, że mam gorszą pamięć i osłabioną koncentrację - nie wiem czy ten objaw można wiązać z odstawieniem pigułek
- nadal nie mogę stracić kilogramów, mam wrażenie tylko, że cellulit się zmniejszył
- okropnie przetłuszczają mi się włosy - myję codziennie rano, wieczorem są już tłustawe


A teraz pytanie:

Moje miesiączki są coraz bardziej nieregularne (wahania na razie około 7-10 dni), ostatnio wyglądają tak, że najpierw mam bardzo skąpe, około 2-3 dniowe, jasno-czerwone krwawienie, pojawia się głownie podczas siusiania, po czym zanika i pojawiają się ciemne upławy, które trwają kolejne dwa-trzy dni, następnie pojawia się właściwa miesiączka, bardzo obfita, bardzo bordowa i bardzo bolesna, pierwszy dzień mam dosłownie wyjęty z życiorysu, trwa około 4 dni.
W trakcie brania tabletek moje krwawienia z odstawienia trwały 2 dni i mogłam się zabezpieczać jedynie wkładką - były skąpe i niebolesne.
Jestem w trakcie diagnozowania u ginekologa, robiłam badania oznaczające poziom progesteronu, do tego TSH, morfologia i OB. Wszystko w środkowych zakresach normy.

Progesteron: 16,27ng/ml (norma 1,7-27)
TSH: 2,36ulU/ml (norma 0,34-4,82ulU/ml)


W USG wewnątrzpochwowym pokazało się jedno jajeczko.
Jeszcze nie byłam z wynikami u ginekologa, planuję zrobić sama badania zanim pójdę do Pani doktor, żeby mieć jakiś lepszy obraz i nie odejść znów tylko z zaleceniem wykonania kolejnych badań.
Ale co wg Was Kochane powinnam jeszcze sprawdzić, żeby wykluczyć inne zaburzenia związane z hormonami? Może objawy te pojawiają się z innej przyczyny? Stres? Już mnie męczą te miesiączki, bo potrafią trwać nawet 10 dni (cały "proces").

Rozpisałam się, ale nie umiem ująć tego wszystkiego w dwóch słowach niestety.
Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

[kasiek87]

najlepiej idz popros o pelen panel hormonalny niestety troche to kosztuje

[visionAM]

Napisane przez kasiek87

najlepiej idz popros o pelen panel hormonalny niestety troche to kosztuje

Niektóre laboratoria mają promocje na panel hormonalny, trzeba poszukać. To są płatne badania, więc można je zrobić bez przykazania lekarza, tylko potem z wynikami zgłosić się w celu analizy.

Polecałbym też dokładniej zbadać tarczycę, bo objawy brzmią właśnie dość tarczycowo. Najlepiej zrobić ft3 i ft4 (płatne) i zgłosić się do endo.

Dziewczyny, czy jest tu ktoś kto odstawił tabletki będąc chorym na pcos?

[gallina1]

Nie biorę miesiąc, okresu oczywiście nie ma. Staram się nie fiksować, bo wiem, że może dziać się wszystko, ale jednak miałam nadzieję, że jednak ten okres przyjdzie.. Pozostaje chyba czekać :P

[meesha]

Ja odstawilam jakos miesiac temu, pierwszy okres przyszedl po 29 dniach- mega obfity, mega bolacy, powrot do miesiaczek sprzed brania tabletek :/ plus lekki wysyp ale na szczescie nieduzy narazie...

[axn22]

Kurcze, skończyłam opakowanie tabletek na samym początku września i jak na razie @ zero. Na początku listopada mam termin u lekarza. Czekać cierpliwie i nie schizować, czy spróbować przepisać się na jakiś wcześniejszy termin?

Póki co widzę, że włosy dość mocno wypadają, trądzik nie jest bardziej obfity za to trudniej sie goi.

[201604251028]

Ja po odstawieniu miałam od razu owulacje i okres w terminie wiec chyba jestem wyjątkiem od reguły. Okres wcale nie bardziej bolesny niż na pigulkach. Teraz jestem w połowie drugiego cyklu i modle sie zeby drugi okres tez byl w terminie Czy dobrze pamiętam z lekcji biologii ze dryga faza cyklu jest stala i wynosi ok 14 dni? Czyli 14 dni od owulacji jest okres? Czy cos poknocilam?

sent from Tapatalk