to już koniec...

[123nati]

hej dziewczyny,moze mnie pmietacie z poprednih dwoch watkow, w koncu moje pieklo sie skonczylo...pil dwa dni czepial sie mnie i olewal naprzemian,jak wyszlam ochlonac to napisal mi ze nie chce zebym wracala... ja glupia wrocilam i staralam sie byc mila rano.. a on wraz do mnie zamknij pysk nie chce z toba gadac.... kazal mi wypierdalac... ze ma mnie dosc... prosilam chcialam przytulac to mni zaczal bic... i wtedy cos we mnie peklo... wyszlam.. wrocilam do domu... powiedzialam wszystko mamie. i czuje ulge naprawde... nie uronilam ani jednej lzy... nawet nie chce go znac... ale rano dopadly mnie jakies dobre wspomnienia... i sie lamie powoli... o mam myslec co robic zeby nie wspominac tego co dobre? zeby wytrzymac i nie pisac do niego zey wrocil? bo boje sie ze bedzie taka chwila ze nie wytrzymam.... on napewno pierwszy nie napisze..... prosze pomozcie.
ps.sorry za blledyale mam troszke zajechana klawiature tu u siebie

[bridget0505]

Zastanów się ,czy warto ?
Chcesz mu włazić w dupe, po to żeby znowu mógł Cię poniżać ?Zapomnij o nim... jest śmieciem.

[panna mati_]

Znajdź w sobie trochę honoru, skoro kazał Ci wypier....

[Fleur_D]

Napisane przez 123nati

hej dziewczyny,moze mnie pmietacie z poprednih dwoch watkow, w koncu moje pieklo sie skonczylo...pil dwa dni czepial sie mnie i olewal naprzemian,jak wyszlam ochlonac to napisal mi ze nie chce zebym wracala... ja glupia wrocilam i staralam sie byc mila rano.. a on wraz do mnie zamknij pysk nie chce z toba gadac.... kazal mi wypierdalac... ze ma mnie dosc... prosilam chcialam przytulac to mni zaczal bic... i wtedy cos we mnie peklo... wyszlam.. wrocilam do domu... powiedzialam wszystko mamie. i czuje ulge naprawde... nie uronilam ani jednej lzy... nawet nie chce go znac... ale rano dopadly mnie jakies dobre wspomnienia... i sie lamie powoli... o mam myslec co robic zeby nie wspominac tego co dobre? zeby wytrzymac i nie pisac do niego zey wrocil? bo boje sie ze bedzie taka chwila ze nie wytrzymam.... on napewno pierwszy nie napisze..... prosze pomozcie.
ps.sorry za blledyale mam troszke zajechana klawiature tu u siebie

Tak, zjechaną: brakuje przecinka, za to kropka za mocno się wciska
Trol i tyle. Kiedy się te ferie skończą.

[201608251020]

Napisane przez Fleur_D

Tak, zjechaną: brakuje przecinka, za to kropka za mocno się wciska
Trol i tyle. Kiedy się te ferie skończą.

Mam nadzieję, bo przeraża mnie, że Matka Ziemia nosi tak głupie kobiety. Nie, nie naiwne - po prostu głupie.

[panna mati_]

Napisane przez Fleur_D

Tak, zjechaną: brakuje przecinka, za to kropka za mocno się wciska
Trol i tyle. Kiedy się te ferie skończą.

w czsie ferii dzieci się nudzą

[123nati]

zaden troll, zobaczcie moje poprzednie watki :/

[panna mati_]

no już zerkam, ale ostatnio tyle dziwnych historii...

[123nati]

wiem ze dla niektorych to smieszne... ale mi jestt naprawde ciezko

[panna mati_]

No nie czytalam tak od deski do deski, tylko spojrzalam, ale skoro tyle to trwało- to po co w takim szambie tkwiłaś?

[123nati]

bo fundowal mi tez czas ktory byl fajny.. czule gesty itd

[panna mati_]

Jeżeli to prawda, to akurat NIE jest śmieszne...to koszmar jakiś. Dlaczego niektóre kobiety nie potrafią się szanować? Odstawia Ci koleś ceregiele? To go za burte!

[123nati]

no teraz to definitywny koniec.. on to skonczyl

[panna mati_]

Jak bylo fajnie to było, a jak przestało to po co się męczyć? W chwili gdy kazał Ci wypier... to powinnas zapomnieć jego imię. I jeszcze pije...zapomnij dziewczyno! Wyjdź do ludzi, zajmij się czymś, nie wspominaj, nie wracaj do chwil, kiedy było dobrze. I nie miej nadziei, że się zmieni...Ja wiem, że to łatwo powiedzieć, gorzej wykonać...ale dasz radę!

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Zaczął Cię bić a Ty chcesz pisać, żeby wrócił? No nie!

[123nati]

wiem...
sama siebie nie rozumiem ale tesknie za nim

[panna mati_]

Znajdź sobie coś do roboty, to Ci głupoty wyjdą z głowy...to pomaga.

[123nati]

[panna mati_]

Stracić super faceta to jest za kim tęsknić, ale po kimś takim? No proszę!!!

[Paula21141]

Wiem jak łatwo powiedzieć komuś , żeby ktoś się nie przejmował, ale jest ciężko kiedy traci się kogoś kogo się Kocha. Jedyne co chce Ci powiedzieć to to , że życie mamy tylko Jedno i nie możemy go marnować przez kogoś kto Nas nie szanuje . Myśl pozytywnie , wyjdź do ludzi,spotykaj się ze znajomymi , zacznij czytać książki , zajmij się czymś a zobaczysz , że świat bez takiego bydlaka jest o wiele lepszy powodzenia !

[Renatka_2108]

Jak mozna kochać nadal kogos takiego ? Litości! Gdzie tu miłość ?

Wiem co mówię, sama mam męża tyrana, oczywiscie wystawiłam juz go za drzwi i złożyłam o rozwód Bylo ciezko ale mam teraz aki spokoj że w głowie się nie mieści!
Chociaz on nadal nalega zebym wróciła.. po moim trupie

[Fleur_D]

Napisane przez 123nati

no teraz to definitywny koniec.. on to skonczyl

To w końcu zrobił coś dobrego dla Ciebie. Jeśli to nie jest prowokacja, tak jak na początku myślałam, to zgłoś się do psychologa. Naprawdę jest Ci potrzebna terapia. Mam nadzieję, że sobie poradzisz.

[moemoe]

Wspominaj same zle rzeczy, ja tam robila i pomagalo !

[123nati]

nie wiem co on zrobil z moja psychika...
mimo tego ze traktowal mnie jak zero ciagle mam nadzieje ze bedzie chcial wrocic

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Ciężko jest zapomnieć, ale w tym przypadku po prostu nie myśl o dobrych rzeczach, ale o jego wadach. Zobacz jak on Cię traktował. On nie miał do Ciebie szacunku, sama do siebie szacunku też nie masz. W dodatku to on to skończył, więc nie proś się go o powrót. Chciałabyś znowu przez to przechodzić? Znajdziesz kiedyś normalnego chłopaka, który będzie szanował i Ciebie i związek.

[Ula_87]

Uważam,że krzywdzące jest podejście, w którym to inne kobiety mówią: "skoro Cię tak traktuje to go zostaw, co w tym trudnego? Szanuj się". Może łatwo tak powiedzieć patrząc na to z boku, jednak kiedy taka osoba siedzi w samym środku takiego związku to wyjście z niego wcale nie jest takie proste.
Często taka kobieta ma nadzieję,że partner się jeszcze zmieni, co więcej - on sam czesto nagle "zmienia oblicze" i udaje, że wszystko jest ok - błaga, przeprasza, płacze.
Uważam rownież, że częstym problemem jest fakt,że kobieta jest uzależniona od partnera, który ją krzywdzi.

Autorko - jeśli to on zakończył ten toksyczny związek to teraz musisz być silna. Wiem,że nie jest prosto, że tęsknisz za chwilami, kiedy był dobry, kochany, kiedy wszystko było ok.

Ale (tak jak już wspomniała jedna z dziewczyn we wcześniejszym poście) myślę,że najlepszym sposobem jest przypominanie sobie wszystkich najgorszych chwil. Tego, jak Cię poniżał. Przecież czułaś,że to jest złe,że nie chcesz,żeby tak Cię traktował.
Zatem zrób tak: za każdym razem, jak będziesz tęsknić za nim to pomyśl sobie,że on znów by powtarzał swoje zachowania - czy tego Ci brakuje?
Wiem,że teraz to brzmi abstrakcyjnie, ale ważne jest, by wierzyć, że kiedyś spotkasz na swojej drodze kogoś, kto będzie Cię kochał i szanował. I wtedy wrócisz myślami do tego chorego związku i będziesz sobie dziękować w duchu,że wytrzymałaś i odeszłaś.

Powodzenia

[panna mati_]

Może te kobiety mialy podobną sytuację, ale dały radę? To jest realne wyjść z czegoś takiego i zapomnieć!

[Clemence]

Heh tez bym chciala miec taka sytuacje,ze ktos mnie bił,zeby wiedzieć,ze to NAPRAWDĘ CHORE i muszę odejść.

Tty masz taką sytuację i nie korzystasz.
Za co go kochasZ?
przec iez to juz inny czlowiek,to juz PRZEMINĘŁO Z WIATREM..

Idz do psychologa..

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez Ula_87

Uważam,że krzywdzące jest podejście, w którym to inne kobiety mówią: "skoro Cię tak traktuje to go zostaw, co w tym trudnego? Szanuj się". Może łatwo tak powiedzieć patrząc na to z boku, jednak kiedy taka osoba siedzi w samym środku takiego związku to wyjście z niego wcale nie jest takie proste.
Często taka kobieta ma nadzieję,że partner się jeszcze zmieni, co więcej - on sam czesto nagle "zmienia oblicze" i udaje, że wszystko jest ok - błaga, przeprasza, płacze.
Uważam rownież, że częstym problemem jest fakt,że kobieta jest uzależniona od partnera, który ją krzywdzi.

Autorko - jeśli to on zakończył ten toksyczny związek to teraz musisz być silna. Wiem,że nie jest prosto, że tęsknisz za chwilami, kiedy był dobry, kochany, kiedy wszystko było ok.

Ale (tak jak już wspomniała jedna z dziewczyn we wcześniejszym poście) myślę,że najlepszym sposobem jest przypominanie sobie wszystkich najgorszych chwil. Tego, jak Cię poniżał. Przecież czułaś,że to jest złe,że nie chcesz,żeby tak Cię traktował.
Zatem zrób tak: za każdym razem, jak będziesz tęsknić za nim to pomyśl sobie,że on znów by powtarzał swoje zachowania - czy tego Ci brakuje?
Wiem,że teraz to brzmi abstrakcyjnie, ale ważne jest, by wierzyć, że kiedyś spotkasz na swojej drodze kogoś, kto będzie Cię kochał i szanował. I wtedy wrócisz myślami do tego chorego związku i będziesz sobie dziękować w duchu,że wytrzymałaś i odeszłaś.

Powodzenia

Wiem o co Ci chodzi..
Ale faktycznie jak partner Ciebie tłucze albo wyzywa.. no to jaki jest argument zeby z Nim dalej wiązać życie??

Ja trochę tego nie kumam,bo jak są normalne kobiety albo faceci to maja pecha w zyciu..
a z kolei jak ktos kobietę tłucze to ona na siłę chce z Nim być..

Dziwny jest ten świat..

[madana]

Napisane przez 123nati

nie wiem co on zrobil z moja psychika...
mimo tego ze traktowal mnie jak zero ciagle mam nadzieje ze bedzie chcial wrocic

- to wróć, przeproś grzecznie i dawaj się dalej gnoić. NIKT za ciebie życia nie przeżyje, chcesz być gnojona, będziesz- wróć i zapytaj go: "jak jeszcze możesz mnie upodlić, misiu, kocham cię i życia bez ciebie sobie nie wyobrażam".

[mary_poppins]

Niby wiem jak działa mechanizm kata i ofiary, a mimo to zwala mnie to z nóg za każdym razem...

Autorko, potraktuj to rozstanie jako najlepszą rzecz, jaką kiedykolwiek zrobił dla Ciebie były. NIC poza tym nie było równie wspaniałe, mam tylko nadzieję że ogarniesz się, a on nie zgodzi się na żadne powroty.
Nie wiem co Ty o sobie sądzisz i jak niskie masz o sobie mniemanie, że w ogóle dałaś się wmanewrować w przemocowy związek, gdzie robiłaś za ścierkę do podłogi w zamian za kilka ciepłych (ale fałszywych) słów i gestów raz na jakiś czas. I nie wiem jak to się dzieje, że mimo wielu pozytywnych przykładów wokół, kobiety w dalszym ciągu uważają te słodkie słówka wypowiadane pomiędzy uderzeniem a opluciem za najlepszą rzecz, na jaką zasługują.

Tymczasem każdy zasługuje na kogoś, kto będzie go szanował i bronił przed krzywdą, a nie ją wyrządzał. Naprawdę, jedno pobłażliwe spojrzenie raz na jakiś czas nijak nie jest w stanie wynagrodzić przemocy i poniewierania psychicznego. Naprawdę nie wolisz mieć kogoś, kto będzie Cię kochał spokojną, stabilną miłością, kto w kłótni lekko podniesie głos zamiast Cię wyzywać, kto zamiast bić obejmie Cię i uspokoi, kto będzie Cię wspierał we wszystkim co robisz, a nie umniejszał każde Twoje osiągnięcie? Przy kim będziesz się czuła KIMŚ?

[Liliankaa]

Hmm rady radami, ja Ci radzić nie będę, bo znając życie sama go jeszcze będziesz prosiła aby do Ciebie wrócił.
Sama kiedyś zrozumiesz, że nie warto było, ale widać to nie jest etap. Pozdrawiam i mimo wszystko powodzenia