Praktyki które bulwersują Was na Allegro - część II

[gryx82]

Nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać (nasz specjalista od pachnących apaszek): esencja perfum 3G Black Opium, oszczędzasz 1580 zł
"Esencja perfum w stosunku do wody perfumowanej jest niczym dzieło sztuki haute couture w porównaniu z ciuchem prĂŞt-Ă☠-porter."

Esencja perfum 3G zawiera 40% olejków zapachowych, dodatkowo wzbogaconych o nanocząsteczki i mikroemulsje, które wspomagają kreowanie emocji – użytkownika oraz jego otoczenia.


Esencja perfum jest zapachem wydajnym, ale nieagresywnym.

Esencja perfum jest jak dobre wino, im dłużej leży, tym piękniej pachnie.

Wersja podróżna, przyjazna kobietom i ich potrzebom.

[phi_phi]

Dzień dobry, a ja się chciałam pożalić na kupującego na ebayu...
Wystawiłam perfumy vintage, pan, mimo zdjęć i jasnego opisu, że perfumy są raz psiknięte i że pudełko jest lekko wyblakłe, zapytał, czy perfumy były używane i czy pudełko jest zafoliowane
Odpowiedziałam, pan podziękował i powiedział, że to by był prezent dla żony i że wkrótce będzie licytował....
Aukcja się skończyła, 5 osób obserwowało, nikt nie licytował. Minutę po zakończeniu aukcji, pan się odezwał, że właśnie wrócił do domu, widzi, że nie sprzedałam. On będzie tak dobry, że kupi ode mnie w opcji "kup teraz" MIMO ŻE perfumy były psikane i nie są zafoliowane. Dyplomatycznie odpisałam, że perfumy będą zaraz wystawione w takiej samej cenie i w takim samym formacie. Pan dziś ponownie złożył ofertę nie do odrzucenia, że on kupi za tę cenę, ale przesyłka gratis... No ludzie! Wysmażyłam już mniej kulturalnego maila i zablokowałam typa, bo nie potrzebuję żeby kupił a potem wystawił nega, bo jestem chamska i obsługa klienta u mnie leży.
Czy ci ludzie w drogeriach też tak się targują????

[zania]

Napisane przez phi_phi

Dzień dobry, a ja się chciałam pożalić na kupującego na ebayu...
Wystawiłam perfumy vintage, pan, mimo zdjęć i jasnego opisu, że perfumy są raz psiknięte i że pudełko jest lekko wyblakłe, zapytał, czy perfumy były używane i czy pudełko jest zafoliowane
Odpowiedziałam, pan podziękował i powiedział, że to by był prezent dla żony i że wkrótce będzie licytował....
Aukcja się skończyła, 5 osób obserwowało, nikt nie licytował. Minutę po zakończeniu aukcji, pan się odezwał, że właśnie wrócił do domu, widzi, że nie sprzedałam. On będzie tak dobry, że kupi ode mnie w opcji "kup teraz" MIMO ŻE perfumy były psikane i nie są zafoliowane. Dyplomatycznie odpisałam, że perfumy będą zaraz wystawione w takiej samej cenie i w takim samym formacie. Pan dziś ponownie złożył ofertę nie do odrzucenia, że on kupi za tę cenę, ale przesyłka gratis... No ludzie! Wysmażyłam już mniej kulturalnego maila i zablokowałam typa, bo nie potrzebuję żeby kupił a potem wystawił nega, bo jestem chamska i obsługa klienta u mnie leży.
Czy ci ludzie w drogeriach też tak się targują????

Slusznie postapilas
Swoja droga co za typ, kupuje zonie uzywane perfumy i jeszcze sepi na wysylce?

[phi_phi]

Napisane przez zania

Slusznie postapilas
Swoja droga co za typ, kupuje zonie uzywane perfumy i jeszcze sepi na wysylce?

To są perfumy wycofane z produkcji i prawie już niedostępne dlatego na początku nawet pomyślałam "ale ma babka fajnego męża, szuka dla niej specjalnie jej ulubionych i ciężko dostępnych perfum".
Pan mi odpisał, że jestem chamska, niekulturalna i że jestem ignorantką (?). On się bardzo dobrze zna na tych wycofanych już perfumach, bo kupuje je dla żony w liczbie 2-3 butelek na tydzień (nie spytałam już czy żona je pije czy może się w nich kąpie). Wcale się nie dziwi, że nie udało mi się ich sprzedać - okropnie chamska ze mnie osoba i dlatego nie dziwota, że nikt nie kupił. Ale on już na pewno licytować u mnie nie będzie.

[scorpionetka]

Napisane przez phi_phi

To są perfumy wycofane z produkcji i prawie już niedostępne dlatego na początku nawet pomyślałam "ale ma babka fajnego męża, szuka dla niej specjalnie jej ulubionych i ciężko dostępnych perfum".
Pan mi odpisał, że jestem chamska, niekulturalna i że jestem ignorantką (?). On się bardzo dobrze zna na tych wycofanych już perfumach, bo kupuje je dla żony w liczbie 2-3 butelek na tydzień (nie spytałam już czy żona je pije czy może się w nich kąpie). Wcale się nie dziwi, że nie udało mi się ich sprzedać - okropnie chamska ze mnie osoba i dlatego nie dziwota, że nikt nie kupił. Ale on już na pewno licytować u mnie nie będzie.

No to przynajmniej masz go z głowy. Takich "biznesmenów" można trafić wszędzie, trzeba się po prostu uodpornić. To wolny kraj, nikt od nikogo nie musi nic kupować, ani nikt nikomu nie musi nic sprzedawać. Chamski to on jest, bo nie rozumie, że "nie" oznacza "nie". Perfumy jeść nie wołają, więc jeśli masz ochotę sprzedawać je przez jakiś czas, to tylko i wyłącznie twoja decyzja, za ile i kiedy sprzedasz.
Z drugiej strony wypada jedynie współczuć żonie tego typa, bo jak taki sobie coś ubrda, to weź z takim wytrzymaj, żyć się nie da, a zastrzelić nie wolno

[phi_phi]

Napisane przez scorpionetka

No to przynajmniej masz go z głowy. Takich "biznesmenów" można trafić wszędzie, trzeba się po prostu uodpornić. To wolny kraj, nikt od nikogo nie musi nic kupować, ani nikt nikomu nie musi nic sprzedawać. Chamski to on jest, bo nie rozumie, że "nie" oznacza "nie". Perfumy jeść nie wołają, więc jeśli masz ochotę sprzedawać je przez jakiś czas, to tylko i wyłącznie twoja decyzja, za ile i kiedy sprzedasz.
Z drugiej strony wypada jedynie współczuć żonie tego typa, bo jak taki sobie coś ubrda, to weź z takim wytrzymaj, żyć się nie da, a zastrzelić nie wolno

Do tej pory historie pt. "biere tego Diora za 50 zł z przesyłką" czytałam tylko na wizażu. Dopiero w tym roku zdarzyło mi się, że ktoś spytał, czy sprzedam za tyle i tyle. Wszystko zawsze z kulturą, że jak nie to ok, a jeden facet to mnie wręcz zapewniał, że nic się nie dzieje, on sobie kupi gdzieś indziej i spoko, w ogóle dzięki za rozważenie oferty. Dopiero ten typ jakiś bezczelny i wydawało mu się , że łaskę mi robi, że chce ode mnie używane perfumy kupić i dzięki niemu na chleb będę miała. Kosmos. Chyba zacznę po perfumeriach chodzić i proponować, że kupię testery za pół ceny, bo przecież już psikane i bez pudełka.

[vilka80]

Ale się wkurzyłam . Sprzedałam na all ostatnio kilka flakonów, wchodzę teraz w swoją kartę użytkownika a tam ktoś mi poleciał po gwiazdkach za zgodność towaru i za kontakt!. No ludzie to są podli, nikt mi nie napisał na priv, że coś nie tak, komentarze pozytywne, żaden kupujący w ogóle się ze mną nie kontaktował, to ja pisałam z informacją i podziękowaniem. No wkurzyłam się strasznie .
Można jakoś sprawdzić kto mi obniżył te gwiazdki?

[Figarro]

Napisane przez vilka80

Ale się wkurzyłam . Sprzedałam na all ostatnio kilka flakonów, wchodzę teraz w swoją kartę użytkownika a tam ktoś mi poleciał po gwiazdkach za zgodność towaru i za kontakt!. No ludzie to są podli, nikt mi nie napisał na priv, że coś nie tak, komentarze pozytywne, żaden kupujący w ogóle się ze mną nie kontaktował, to ja pisałam z informacją i podziękowaniem. No wkurzyłam się strasznie .
Można jakoś sprawdzić kto mi obniżył te gwiazdki?

chyba nie, ja już nie oglądam swoich gwiazdek, ktoś znalazł sobie sposób na złośliwości i nic z tym nie zrobimy .....
u mnie było podobnie, za koszt wysyłki też mi dowalili
a wysyłałam wg. stawek PP, no ale chyba się komuś nie podobało, ze wysyłam jako ubezpieczone a może miałam wysyłać listem?

ale już ok 6 miesięcy nic nie wystawiam, czasem coś tylko kupię

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[BigMama]

Napisane przez vilka80

(...)
Można jakoś sprawdzić kto mi obniżył te gwiazdki?

Niestety nie.
Noty się weryfikują co pełną dziesiątkę ocen,
więc gwiazdki obniżył ktoś z z ostatnich min10ciu i max 20tu wystawiających komentarz.

[aniszonekk]

Ja niewiele sprzedaję, ale miałam podobną sytuację, jak Vilka- za zgodność przedmiotu z opisem potrącono mi punktację. W jedynym przypadku, w którym kupujący wyraził obiekcje, zeszłam z ceny tyle, ile sobie życzył. W pozostałych same superlatywy. Trochę to niekonsekwentne, a na pewno przykre. Za to raz dostałam neutral za zawyżony koszt wysyłki o- 1,5 zł. Babka na poczcie jakimś cudem taniej policzyła mi wysyłkę, nawet tego nie zakonotowałam, a tu taka "niespodzianka". Napisałam do gościa, że proszę o nr konta i ja mu te 1,5 zł. zwrócę, ale nie odezwał się. Wniosek jest jeden: niektórzy przenoszą życiowe frustracje na transakcje i kontakt ze sprzedającym/kupującym, bo gdyby zależało im rzeczywiście na lepszej transakcji, to dążyliby do polubownych rozwiązań. Zwłaszcza, kiedy druga strona się stara.
Więc Vilko, nos do góry, pewnych rzeczy się nie przeskoczy i szkoda nerwów

[vilka80]

Napisane przez BigMama

Niestety nie.
Noty się weryfikują co pełną dziesiątkę ocen,
więc gwiazdki obniżył ktoś z z ostatnich min10ciu i max 20tu wystawiających komentarz.

a to dobrze wiedzieć, bo właśnie kiedyś ktoś mi poleciał po gwiazdkach za przesyłkę (a często nawet wystawiam poniżej kosztów tych co życzy sobie poczta i dopłacam) a teraz już jest komplet i się zastanawiałam właśnie jak to jest

Dokładnie jak piszecie, ludzie są złośliwi a tu mają pole do popisu

Tak sobie myślę czy za kontakt nie uciął mi gość, którego paczka leżała w paczkomacie 3 dni i pozwoliłam sobie napisać do niego smsa z przypomnieniem, że się kończy termin odbioru w paczkomacie

[scorpionetka]

Noty negatywne nie zawsze tylko odstraszają, przynajmniej myślących kupujących. Niektórzy ludzie są z gruntu niezadowoleni i wylewają swoje frustracje gdzie tylko mogą (i ze szczególną lubością wtedy, gdy mogą to zrobić anonimowo, np. te gwiazdki na allegro) i nic nie poradzisz
A tak ogólnie w temacie opinii negatywnych, to zawsze, kiedy czytam opinie negatywne, to biorę poprawkę na to, jak są te opinie napisane, bo one bardzo wiele mówią o piszącym taki komentarz. Często zdarza się, że współczuję sprzedającemu takiej transakcji

[ButterflyFlyAway]

Jestem w takim szoku ze nie macie pojecia. Mam wystawione na aukcji perfumy tester z ubytkiem testowym plus zestaw miniaturka tego zapachu i mleczko do ciala w eleganckim opakowaniu. Wszystko jako komplet w atrakcyjnej cenie.
Dostalam propozycje nie do odrzucenia zeby sprzedax to za grosze wiec pytam " czy to zart?"
Na co dostaje odpowiedz ze nie ze tyle to warte ze widzi ze korek zamieniony??? Ze wszystko uzywane. Ze jakies pudelka sa zamienione chcociaz kompletnie nie wiem o jakie pudelka chodzi.. I ze go czy ja interesuje i tak tylko flakon a reszta smietnik

Matko droga skad sie tacy ludzie biora? Odpisalam ze to to ja czynie z tego typu mailami - smietnik i wrzucilam na czarna liste bo jeszcze nie daj boze kupi..

[Małgosia791]

Napisane przez ButterflyFlyAway

Jestem w takim szoku ze nie macie pojecia. Mam wystawione na aukcji perfumy tester z ubytkiem testowym plus zestaw miniaturka tego zapachu i mleczko do ciala w eleganckim opakowaniu. Wszystko jako komplet w atrakcyjnej cenie.
Dostalam propozycje nie do odrzucenia zeby sprzedax to za grosze wiec pytam " czy to zart?"
Na co dostaje odpowiedz ze nie ze tyle to warte ze widzi ze korek zamieniony??? Ze wszystko uzywane. Ze jakies pudelka sa zamienione chcociaz kompletnie nie wiem o jakie pudelka chodzi.. I ze go czy ja interesuje i tak tylko flakon a reszta smietnik

Matko droga skad sie tacy ludzie biora? Odpisalam ze to to ja czynie z tego typu mailami - smietnik i wrzucilam na czarna liste bo jeszcze nie daj boze kupi..

Ja tam od razu bez odpisywania bym wyrzuciła maila i zablokowała jegomościa. Ciekawe czy w sklepie tak by dyskutował? Chociaż niektórzy ludzie są tak roszczeniowi i bezczelni, że pewnie tak. Nie ma co się przejmować.

[ButterflyFlyAway]

Napisane przez Małgosia791

Ja tam od razu bez odpisywania bym wyrzuciła maila i zablokowała jegomościa. Ciekawe czy w sklepie tak by dyskutował? Chociaż niektórzy ludzie są tak roszczeniowi i bezczelni, że pewnie tak. Nie ma co się przejmować.

Straszni ludzie sa wrrr
Przeciez jak chce nowe to niech kupi nowe skoro szuka uzywki to co komentuje ze uzywane? No chyba nowe nie bedzie 😄 i tak on najlepiej wie ile to warte...

I dziwne bo potem dostalam 3 kolejne maile z roznych kont w odstepach kilku minut i tez oczywiscie proponuja inne ceny niz kt.. Cos czuje ze to jedna a ta sama osoba bo aukcja wisi tydzien i co nagle w ciagu 30 minut napisaly 4 osoby? Dziwne..

[ButterflyFlyAway]

Tym razem nie Allegro, a Sephora i Inpost.
Prezent zamówiony 15.12 do paczkomatu. Do świąt nie doszła - no ok.. Ale co się okazało? Paczka zaginęła i nikt nie wie gdzie jest. Inpost kazał złożyć reklamacje - złożyłam. Sephora milczy - kilka maili - zero odezwu, infolinia ma oddzwaniać -> automat, nie oddzwania..
Co mam robić? Perfum nie chce, osoba dostała na szybko co innego. Chce kase. A nie mam nic. I to nie z mojej winy. Pisać list?

[zania]

Napisane przez ButterflyFlyAway

Tym razem nie Allegro, a Sephora i Inpost.
Prezent zamówiony 15.12 do paczkomatu. Do świąt nie doszła - no ok.. Ale co się okazało? Paczka zaginęła i nikt nie wie gdzie jest. Inpost kazał złożyć reklamacje - złożyłam. Sephora milczy - kilka maili - zero odezwu, infolinia ma oddzwaniać -> automat, nie oddzwania..
Co mam robić? Perfum nie chce, osoba dostała na szybko co innego. Chce kase. A nie mam nic. I to nie z mojej winy. Pisać list?

Do Sephory? Nie zaszkodzi. Albo szukac innego nr, na ktory mozna sie dodzwonic. Mozna by sie przejsc do stacjonarnej, ale nie wiem czy dziewczyny cos pomaga.

Minelo 2 dni, co zrobilas?

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[ButterflyFlyAway]

napisałam najpierw do koleżanki, która pracuje w S., ale niestety (tzn. super, bo jest na ciążowym L4), no ale niestety dla mnie nic nie może zrobić.. powiedziała, że S. int. rządzi się innymi prawami i są jakby osobno i nawet jak pójdę stacjonarnie to nic nie zrobią, co najwyżej jak poproszę kierownika to mogą spróbować się dodzwonić na infolinię..
więc z uporem maniaka próbowałam się dodzwonić, pisałam maile i w końcu Pani wczoraj na koniec dnia odebrała, posprawdzała i miała mi jeszcze do końca jej pracy oddzwonić.. ale cisza..
No i dzisiaj dostaje sms-a po 9 rano, że paczka czeka w paczkomacie ja se myślę co za debile po pół miesiąca, po moim rabanie i w S i in poście o dziwo się znalazła.. wchodzę na maila patrze, a tam mail od S., że zwrócili mi kase oni napisali maila o 9:50, a o 9:56 przyszedł sms o paczce :P
Więc odpisuje tej Pani z S., że własnie przyszła paczka i co teraz, że jej nie chce, czy mam im to odsyłać itd. , napisała, że nie, mam zostawić, ona sama do nich wróci..
A ja czekam na kase bo jeszcze się nie zaksięgowała..
Tak więc chociaż trwało to tak długo to w końcu skończyło pozytywnie tzn no.. jak wpadnie kasa to odetchne :P

[BigMama]

Dzisiaj zbulwersowała mnie zapowiadana praktyka samego Allegro

KLIK

strach cokolwiek sprzedawać, wariatów wszak nie brakuje i wśród kupujących

[dobbinka]

Napisane przez BigMama

Dzisiaj zbulwersowała mnie zapowiadana praktyka samego Allegro

KLIK

strach cokolwiek sprzedawać, wariatów wszak nie brakuje i wśród kupujących

Zlikwidują neutralne komentarze. Szkoda, dla mnie to właśnie było/jest najlepsze źródło informacji. Negatywy często są pisane w złości, często odwetowe, a neutralny komentarz rzeczowo często opisuje, co jest nie tak: towar, obsługa, załatwianie reklamacji, kultura osobista, itp.

[agnes_bdg]

alle coraz bardziej upodabnia sie do ebaya
tam z komentarzami chyba jest podobnie
szkoda

[answer_is_here]

No i zaczęło się zakładanie kont i licytowanie dla zabawy. No ale skoro nie można wystawiać negatywów będąc sprzedającym, to hulaj dusza, piekła nie ma. Zawieszają co prawda te konta i bardzo szybko zwracają prowizję, ale po co robić taki bałagan ?

[MissScareAll]

Napisane przez answer_is_here

No i zaczęło się zakładanie kont i licytowanie dla zabawy. No ale skoro nie można wystawiać negatywów będąc sprzedającym, to hulaj dusza, piekła nie ma. Zawieszają co prawda te konta i bardzo szybko zwracają prowizję, ale po co robić taki bałagan ?

Dokładnie, to jakaś kpina. Sprzedałam kilka rzeczy i ani jeden kupujący mi nie zapłacił. Gdzieś mam to Allegro, szkoda czasu i nerwów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Jak już się tak sugeruja Ebayem, to mogłaby być opcja natychmiastowej zapłaty - jak maja niektórzy sprzedawcy na Ebayu czy sklepy internetowe. Po kliknięciu przedmiotu na aukcji natychmiast przekierowuje do płatności, jak się nie zapłaci, to do sprzedaży nie dochodzi, przedmiot dalej jest dostępny na aukcji. Takie to trudne żeby to wprowadzić Wyeliminowałoby to te wszystkie oszołomki klikajace z nudów i dla rozrywki, skończyłoby sie wieczne zwodzenie w stylu 'już płacę' - pisane po trzech tygodniach milczenia, 'może jeszcze da pan/pani kilka dni na zapłatę' itd. itp.

[hatka]

Napisane przez MissScareAll

Dokładnie, to jakaś kpina. Sprzedałam kilka rzeczy i ani jeden kupujący mi nie zapłacił. Gdzieś mam to Allegro, szkoda czasu i nerwów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[hatka]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Wiem, ze są nowe zasady komentowania, ale czy te zasady mówią, że mozna nie placic za zakupione przedmioty? Mnie by do głowy nie przyszło, zeby tworzyć jakies fikcyjne konta i "licytować dla zabawy". Po co? Co za buractwo.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[scorpionetka]

Napisane przez hatka

Wiem, ze są nowe zasady komentowania, ale czy te zasady mówią, że mozna nie placic za zakupione przedmioty? Mnie by do głowy nie przyszło, zeby tworzyć jakies fikcyjne konta i "licytować dla zabawy". Po co? Co za buractwo.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, większości przyzwoitych ludzi nie wpadłoby to do głowy, ale jest całkiem spora grupa ludzi, którzy mają nie wiadomo co w głowie. No jest to problem, chociaż zdaniem allegro problemu nie ma, bo przecież jak kupujący nie zapłaci, to się nie wysyła przedmiotu (grunt, to sobie dobrze wytłumaczyć, jak mawiała mama Foresta). Tylko jak taka "kupująca persona" wylicytuje przedmiot dla zabawy i nie zapłaci, to sprzedający traci czas, nerwy i szansę na normalną transakcję. I nawet nie ma jak dać komentarza takim żartownisiom. Ale to już najmądrzejsze allegro ma w głębokim poważaniu.