Ślub cywilny i kościelny - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-01-10, 23:43   #31
lilitha
Raczkowanie
 
Avatar lilitha
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Szczecin/Inowrocław
Wiadomości: 115
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez rybkie Pokaż wiadomość
A ja tak czytam i czytam i w raz nie widze sensu brania slubu cywilnegk a potem za rok czy dwa koscielnego? no gdzie tu logika? Skoro koscielny jest ten glowny wazniejszy to po co cywilny?? Po co dwa razy kase wydawac? Przeciez cywilny nie jest za darmo,tez musisz kupic jakies obraczki,bukiet,no jakos odswietnie sie ubrac(jesli nie zamierzac kupowac nowych rzeczy),fryzjer,oplata w urzedzie itp no przynajmniej 500 zl idzie,nie wiem dokladnie bo w PL nie mieszkam wiec sie nie orientuje za dokladnie jakie sa ceny.No ale za darmk cywilny nie jest i trzeba sie jakos do niego przygotowac no chyba ze ludzie ida w dzinsach
Wiec argument ze nie ma kasy na ten koscielny wiec teeaz cywilny jest smieszny bo ja juz bym wolala zaoszczedic ta kase na poczet tego koscielnego i zrobic raz a dobrze.
Jesli nie dyktuja tego kroku wzgledy finansowe,nie widze sensu w takim posunieciu,cywilnym a rok po koscielny??! Po co sie pytam?

Nie wiem jak u innych, ale u nas i naszych znajomych ksiądz życzy sobie za ślub od 200 do 2000 zł, do tego organista, jakaś dekoracja kościoła, co u nas jest obowiązkowe, dokumenty potrzebne ( wszystkie możliwe świadectwa), czasem koszt nauk przedślubnych,obrączki, jakaś ładna sukienka i garnitur, bukiet i tak wyliczając ślub kościelny kosztuje realne pieniążki, które wysupłać nie łatwo, do tego każdy chyba chce ten dzień świętować z bliskimi, nawet koszt samych zaproszeń, kawy i ciasta w domu to jest jakiś wydatek.

Nasz ślub kosztował nas około 1800 zł - same formalności typu "co łaska", wszystkie papierki moje i męża (zapowiedzi, sakramenty każdy ma po 3 czyli co najmniej 20 zł każde zaświadczenie), organista, dekoracja kościoła na wyraźne polecenie księdza proboszcza, nauki przedmałżeńskie.
Dodatkowo pieniążki, które poszły na nasze przygotowania - stroje (fryzjer,makijaż i paznokcie na szczęście darmowe, plus pracy w branży), obrączki złote - nasze akurat nas kosztowały grosze za robociznę, ale to koszt od 400 zł wzwyż, bukiet +butonierka. No i wesele, czyli sama impreza, alkohol, zaproszenia, noclegi dla gości.

Ślub cywilny w Polsce w kwietniu 2012 (kiedy my braliśmy ślub) to koszt coś około 100 zł (chyba 70-80 zł, plus akt urodzenia osoby, która jest spoza miasta, gdzie bierzecie ślub ok. 20 zł), my mieliśmy srebrne obrączki, koszt około 40 - 50 zł za parę.

Autorko wątku, my braliśmy osobno ślub, dlatego, że po pierwsze nie wiedzieliśmy czy będziemy chcieli mieć kiedykolwiek kościelny, po drugie - sam sakrament nie jest niestety w Polskich urzędach honorowany, szkoda, że gorliwi katolicy tego nie oprotestują, a po trzecie koszt ślubu cywilnego jest nieporównywalnie niższy od kwoty jakiej sobie życzą księża.

I od razu mówię - nie brałam ślubu kościelnego dlatego, że straszna ze mnie dewota, i co ludzie powiedzą, albo takie miałam parcie na białą kieckę - braliśmy go, bo to jedyny sakrament udzielany sobie nawzajem, a nie przez kościół, czyli księdza. Obydwoje zostaliśmy ochrzczeni, przystąpiliśmy do komunii świętej i do bierzmowania, wierzymy w Boga, dlatego był to dla nas naturalny krok, żeby być w zgodzie ze sobą.
lilitha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-11, 07:46   #32
sloneczko408
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 4
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Po ślubie ta dopuszczalna kwota zarobku jest większa.
sloneczko408 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-12, 17:45   #33
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez lilitha Pokaż wiadomość
Nie wiem jak u innych, ale u nas i naszych znajomych ksiądz życzy sobie za ślub od 200 do 2000 zł, do tego organista, jakaś dekoracja kościoła, co u nas jest obowiązkowe
"U WAS" czyli gdzie? W Waszej miejscowości/mieście? Parafii? Bo jeśli parafii to zawsze można ślub wziąć gdzie indziej, są takie parafie, które nie tworzą żadnych sztucznych problemów a i niejednokrotnie, jeśli kogoś nie stać, udzielają ślubu bez żadnych "co łaska". Trzeba tylko poszukać. Oczywiście, jeśli komuś zależy.
Poza tym nie bardzo rozumiem stwierdzenia, że dekoracja kościoła jest obowiązkowa. Dekoracja, czyli - znowu - co? Może komuś wystarcza to, co w kościele znajduje się na co dzień bez żadnych kiczowatych ozdób?

Zdecydowana większość rzeczy, które wymieniłaś tyczą się raczej oprawy niż samego sakramentu. Oczywiście, każdy chce, żeby na jego ślubie było ładnie, to jest zupełnie naturalne, ale jeżeli na coś mnie nie stać, to tego po prostu nie kupuję/nie zamawiam i tyle. Z wielu rzeczy, które wcześniej sobie zaplanowałam na wesele, musiałam niestety zrezygnować. Powód? Brak funduszy.
Podczas np. powstania warszawskiego ludzie brali śluby niejednokrotnie tajnie, w zwykłych ubraniach, żeby zaraz potem pójść walczyć. Za PRL organizowało się przyjęcia w mieszkaniach, bo nie było innej możliwości.

Radzę przeczytać:
http://niewiastadzielna.soup.io/post...niuszki-11-lub

Tym ludziom naprawdę chodziło o ślub - a nie o oprawę.

Cytat:
sam sakrament nie jest niestety w Polskich urzędach honorowany,
A czemu miałby być Wszyscy zawsze trąbią, że nie żyjemy w państwie wyznaniowym. Nie żyjemy, więc sam ślub wyznaniowy nie jest honorowany - ani katolicki, ani żaden inny.
Ale konkordatowy już tak, więc nie widzę problemu.

Widzę pewną nieścisłość w Twojej wypowiedzi. Raz piszesz:

"nie wiedzieliśmy czy będziemy chcieli mieć kiedykolwiek kościelny"

a za chwilę:

"dlatego był to dla nas naturalny krok, żeby być w zgodzie ze sobą"

To jak to w końcu jest?
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-13, 20:25   #34
Sunrise_23
Raczkowanie
 
Avatar Sunrise_23
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 198
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez Opulka Pokaż wiadomość
Szczerze- nie pojmuje. Wydaje mi się, zawsze mi się tak wydawało, że ślub kościelny jest dla katolików. Mamy obowiązki względem organizacji do której należymy (w tym wypadku KK i życie wg jego zasad) mamy więc i profity (w postaci ślubu kościelnego w tym wypadku).

A tu co? (Współ)żyjecie, mieszkacie ze sobą, żyjecie wg KK w konkubinacie a potem ślub kościelny? Po co wam ślub w obrządku kościoła, którego zasad nierespektujecie? Nie lepiej sobie odpuścić tę całą szopkę?

Gdyby Bóg się dla was liczył i przysięga przed Nim, to zrobilibyście po ślubie spotkanie przy kawie i ciastku. Ja tu widzę tylko chęć szopki. Bo kościelny ładniejszy czy coś tam.
Mam dokładnie takie samo zdanie.

Katolicy, chcący wziąć ślub, biorą go od razu w Kościele przed Bogiem. Nawet jeśli zaproszą rodzinę po prostu na obiad, bez wystawnego weselicha, to liczy się dla nich to, że wezmą ślub zgodnie z wyznawaną przez nich wiarą i nie będą w świetle swojej religii żyć w konkubinacie i grzeszyć nieczystością przedmałżeńską (bo w świetle Kościoła, nie wiem czy wiesz, małżeństwem nie będziecie po ślubie cywilnym). Zatem decydowalibyście się na dwa lata życia w grzechu.
A potem chcecie iść przed oblicze Boga i ślubować, mimo, że już za małżeństwo uważaliście się od dwóch lat? Po co więc wam Jego błogosławieństwo? Po co ten Sakrament? Co dla was znaczy?

Czy chodzi raczej o białą suknię, wystawne wesele i w kościele tak ładniej... Dla rodziny, dla gości...
Takie puste to wszystko...bez pomyślunku...

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 Pokaż wiadomość
Podziwiam takie osoby z tak głęboką wiarą, w postanowieniu jednak prawda jest taka ze takich par można zliczyć na palcach pewnie
jest ich więcej niż ci się wydajez tym, że ich nie znasz.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Cytat:
Napisane przez lilitha Pokaż wiadomość
Nie wiem jak u innych, ale u nas i naszych znajomych ksiądz życzy sobie za ślub od 200 do 2000 zł, do tego organista, jakaś dekoracja kościoła, co u nas jest obowiązkowe, dokumenty potrzebne ( wszystkie możliwe świadectwa), czasem koszt nauk przedślubnych,obrączki, jakaś ładna sukienka i garnitur, bukiet i tak wyliczając ślub kościelny kosztuje realne pieniążki, które wysupłać nie łatwo, do tego każdy chyba chce ten dzień świętować z bliskimi, nawet koszt samych zaproszeń, kawy i ciasta w domu to jest jakiś wydatek.

Nasz ślub kosztował nas około 1800 zł - same formalności typu "co łaska", wszystkie papierki moje i męża (zapowiedzi, sakramenty każdy ma po 3 czyli co najmniej 20 zł każde zaświadczenie), organista, dekoracja kościoła na wyraźne polecenie księdza proboszcza, nauki przedmałżeńskie.
Dodatkowo pieniążki, które poszły na nasze przygotowania - stroje (fryzjer,makijaż i paznokcie na szczęście darmowe, plus pracy w branży), obrączki złote - nasze akurat nas kosztowały grosze za robociznę, ale to koszt od 400 zł wzwyż, bukiet +butonierka. No i wesele, czyli sama impreza, alkohol, zaproszenia, noclegi dla gości.

Ślub cywilny w Polsce w kwietniu 2012 (kiedy my braliśmy ślub) to koszt coś około 100 zł (chyba 70-80 zł, plus akt urodzenia osoby, która jest spoza miasta, gdzie bierzecie ślub ok. 20 zł), my mieliśmy srebrne obrączki, koszt około 40 - 50 zł za parę.

Autorko wątku, my braliśmy osobno ślub, dlatego, że po pierwsze nie wiedzieliśmy czy będziemy chcieli mieć kiedykolwiek kościelny, po drugie - sam sakrament nie jest niestety w Polskich urzędach honorowany, szkoda, że gorliwi katolicy tego nie oprotestują, a po trzecie koszt ślubu cywilnego jest nieporównywalnie niższy od kwoty jakiej sobie życzą księża.

I od razu mówię - nie brałam ślubu kościelnego dlatego, że straszna ze mnie dewota, i co ludzie powiedzą, albo takie miałam parcie na białą kieckę - braliśmy go, bo to jedyny sakrament udzielany sobie nawzajem, a nie przez kościół, czyli księdza. Obydwoje zostaliśmy ochrzczeni, przystąpiliśmy do komunii świętej i do bierzmowania, wierzymy w Boga, dlatego był to dla nas naturalny krok, żeby być w zgodzie ze sobą.
Nie rozumiem po co wymieniasz te wszystkie kwoty...
Ślub jest dla katolików bardzo ważnym wydarzeniem i to chyba normalne, że chcą poświęcić na to jakieś środki? A Ty mówisz to z takim wyrzutem jakby ci ktoś kazał ten ślub brać. Jeśli się chce go wziąć i mieć bardzo wystawny, to po prostu trzeba sobie pieniążki odłożyć przez jakiś czas. A jeśli komuś zależy na Sakramencie przede wszystkim, i nie może wytrzymać dłużej w narzeczeństwie, niech nie robi wesela i tyle.
Sunrise_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-16, 08:31   #35
lilitha
Raczkowanie
 
Avatar lilitha
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Szczecin/Inowrocław
Wiadomości: 115
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
"U WAS" czyli gdzie? W Waszej miejscowości/mieście? Parafii? Bo jeśli parafii to zawsze można ślub wziąć gdzie indziej, są takie parafie, które nie tworzą żadnych sztucznych problemów a i niejednokrotnie, jeśli kogoś nie stać, udzielają ślubu bez żadnych "co łaska". Trzeba tylko poszukać. Oczywiście, jeśli komuś zależy.
Poza tym nie bardzo rozumiem stwierdzenia, że dekoracja kościoła jest obowiązkowa. Dekoracja, czyli - znowu - co? Może komuś wystarcza to, co w kościele znajduje się na co dzień bez żadnych kiczowatych ozdób?

Zdecydowana większość rzeczy, które wymieniłaś tyczą się raczej oprawy niż samego sakramentu. Oczywiście, każdy chce, żeby na jego ślubie było ładnie, to jest zupełnie naturalne, ale jeżeli na coś mnie nie stać, to tego po prostu nie kupuję/nie zamawiam i tyle. Z wielu rzeczy, które wcześniej sobie zaplanowałam na wesele, musiałam niestety zrezygnować. Powód? Brak funduszy.
Podczas np. powstania warszawskiego ludzie brali śluby niejednokrotnie tajnie, w zwykłych ubraniach, żeby zaraz potem pójść walczyć. Za PRL organizowało się przyjęcia w mieszkaniach, bo nie było innej możliwości.

Radzę przeczytać:
http://niewiastadzielna.soup.io/post...niuszki-11-lub

Tym ludziom naprawdę chodziło o ślub - a nie o oprawę.


A czemu miałby być Wszyscy zawsze trąbią, że nie żyjemy w państwie wyznaniowym. Nie żyjemy, więc sam ślub wyznaniowy nie jest honorowany - ani katolicki, ani żaden inny.
Ale konkordatowy już tak, więc nie widzę problemu.

Widzę pewną nieścisłość w Twojej wypowiedzi. Raz piszesz:

"nie wiedzieliśmy czy będziemy chcieli mieć kiedykolwiek kościelny"

a za chwilę:

"dlatego był to dla nas naturalny krok, żeby być w zgodzie ze sobą"

To jak to w końcu jest?
Konkordatowy jest honorowany tylko i wyłącznie ze względu na część cywilną, więc nie mylmy pojęć, nadal jest to ślub cywilny, tyle, że urzędnikiem jest ksiądz. A jeśli ktoś chce do czasu kiedy będzie go stać na ślub w kościele i to taki jaki sobie wymarzył, korzystać z np. ubezpieczenia przez partnera, wspólnego rozliczania się, brak problemów typu uznawanie dziecka itp. to decyduje się na ślub cywilny, a na ślub kościelny i np. wesele ciuła i przygotowuje się do niego tak jak trzeba.

U "nas", czyli wśrod moich znajomych w Szczecinie, Gorzowie Wlkp., okolicach Kielc, Inowrocławiu i kilku innych miejscowościach. Mówię o kwotach, których faktycznie księża sobie zażyczyli. Ślub w innej parafii nie wchodzi w grę bez pozwolenia parafii własnej - kolejna kwota, ale tutaj "taryfikatora" nie znam. Okropne to, ale taka jest rzeczywistość. Nic po za kasą się nie liczyło.

Dekoracja kościoła, której wymaga ksiądz to kompozycje kwiatowe na ołtarz, pod ołtarz, pod obraz i jeszcze bodajże jakieś dwa. "Bez tego się nie da". Proboszcza nie interesuje fakt, że ktoś chce wziąć ślub z potrzeby serca, a nie dla białej sukienki.


Co do pogrubionego...Ja do pewnych rzeczy muszę dorosnąć, Ty może od dziecka wiedziałaś, że chcesz ślubu kościelnego, ja dopiero po ślubie cywilnym, już po rozpoczęciu wspólnej drogi i kilku innych wydarzeniach. Wcześniej nie czułam takiej potrzeby, nie było to dla mnie aż tak istotne, później moje życie się przewartościowało i nadszedł czas, żeby pomyśleć o takim kroku.

Sunrise_23 Nie wiem czy jesteś katoliczką, ale sakrament jest nie ważny jeśli ktoś, kogoś zmusił z jakiegoś powodu, a mój ważny jest. Wymieniam te kwoty, żeby uświadomić forumce, na której post odpowiadałam, że ślub to nie tylko koszt wesela, czy drogiej kiecki, a cywilny to nie jest koszt porównywalny. Sakrament może być ważny, ale zanim nastąpi żyć trzeba, a po ślubie cywilnym można się razem rozliczać, być ubezpieczonym, nie ma problemu z formalnościami. Nie mówię o tym, że są jeszcze "firmy" gdzie są dodatkowe profity na współmałżonka, a właśnie ten wzgląd decyduje w większości przypadków.
lilitha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-16, 09:38   #36
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez lilitha Pokaż wiadomość
Konkordatowy jest honorowany tylko i wyłącznie ze względu na część cywilną, więc nie mylmy pojęć, nadal jest to ślub cywilny, tyle, że urzędnikiem jest ksiądz.
Nie rozumiem tak naprawdę o co Ci dokładnie chodzi z tym niehonorowaniem przez państwo ślubu kościelnego.
A ślub konkordatowy to ślub cywilny+sakrament, a nie sam cywilny. A ksiądz ma obowiązek zgłoszenia zawarcia małżeństwa do USC, bo jeśli tego nie zrobi, to małżeństwo jest nieważne. Więc nie jest urzędnikiem, tyle de facto pośrednikiem.

Cytat:
Ślub w innej parafii nie wchodzi w grę bez pozwolenia parafii własnej - kolejna kwota, ale tutaj "taryfikatora" nie znam.
No właśnie, nie znasz, a są przypadki (rzadke, ale są, przynajmniej U NAS ) że za pozwolenie wzięcia ślubu w innej parafii nie płaci się nic. Warto najpierw zapytać, a potem narzekać.

Cytat:
Dekoracja kościoła, której wymaga ksiądz to kompozycje kwiatowe na ołtarz, pod ołtarz, pod obraz i jeszcze bodajże jakieś dwa. "Bez tego się nie da".
Załóżmy, że powiedz księdzu, że nie stać Cię na dekorację i dlatego nie będziesz jej mieć. Ksiądz nie udzieli Ci ślubu? A wiesz, że nie ma takiego prawa?

Ja w trakcie załatwiań ślubu (konkordatowy) też spotkałam się z podobną sytuacją, tylko że u nas chodziło o organistę. Miałam powody, dla których nie chciałam, żeby mój parafialny organista grał na naszym ślubie. Ale spotkałam się również z postawą proboszcza, typu: "Bez tego się nie da, tak musi być, taki jest zwyczaj, pan organista musi być". Ale mi zależało na tym, żeby było inaczej i uparłam się. W końcu było tak jak chciałam JA.

Było jeszcze kilka innych podobnych sytuacji, np. chcieliśmy żeby ślubu udzielał nam nasz znajomy ksiądz itp. Trochę się z proboszczem pomęczyliśmy, bo to trudny człowiek. Najadłam się nerwów, trochę popłakałam, nie ukrywam tego ale ostatecznie wyszło na nasze. Mogłam dać spokój i wziąć tylko ślub cywilny. Ale to nie wchodziło w grę.

Jeszcze nie rozumiem tego:

"sakramenty każdy ma po 3"

Rozumiem, że chrzest, bierzmowanie, I komunia. O ile świadectwo chrztu rozumiem, że trzeba mieć, o tyle nie rozumiem dalej. Ok, świadectwo bierzmowania też w większości parafii chcą, żeby przynosić, aczkolwiek tak naprawdę nie trzeba być bierzmowanym, żeby wziąć ślub kościelny (tylko, że o tym księża nie mówią, chociaż ja dowiedziałam się właśnie od księdza). Ja w każdym razie takiego nie przynosiłam.
Ale to trzecie zaświadczenie? O czym? O I komunii? Takich chyba nawet się nie wydaje, przynajmniej ja słyszę o tym pierwszy raz.
__________________



Edytowane przez verumka
Czas edycji: 2013-01-16 o 09:52
verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-16, 11:53   #37
lilitha
Raczkowanie
 
Avatar lilitha
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Szczecin/Inowrocław
Wiadomości: 115
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Nie rozumiem tak naprawdę o co Ci dokładnie chodzi z tym niehonorowaniem przez państwo ślubu kościelnego.
A ślub konkordatowy to ślub cywilny+sakrament, a nie sam cywilny. A ksiądz ma obowiązek zgłoszenia zawarcia małżeństwa do USC, bo jeśli tego nie zrobi, to małżeństwo jest nieważne. Więc nie jest urzędnikiem, tyle de facto pośrednikiem.

No właśnie, nie znasz, a są przypadki (rzadke, ale są, przynajmniej U NAS ) że za pozwolenie wzięcia ślubu w innej parafii nie płaci się nic. Warto najpierw zapytać, a potem narzekać.

Załóżmy, że powiedz księdzu, że nie stać Cię na dekorację i dlatego nie będziesz jej mieć. Ksiądz nie udzieli Ci ślubu? A wiesz, że nie ma takiego prawa?

Ja w trakcie załatwiań ślubu (konkordatowy) też spotkałam się z podobną sytuacją, tylko że u nas chodziło o organistę. Miałam powody, dla których nie chciałam, żeby mój parafialny organista grał na naszym ślubie. Ale spotkałam się również z postawą proboszcza, typu: "Bez tego się nie da, tak musi być, taki jest zwyczaj, pan organista musi być". Ale mi zależało na tym, żeby było inaczej i uparłam się. W końcu było tak jak chciałam JA.

Było jeszcze kilka innych podobnych sytuacji, np. chcieliśmy żeby ślubu udzielał nam nasz znajomy ksiądz itp. Trochę się z proboszczem pomęczyliśmy, bo to trudny człowiek. Najadłam się nerwów, trochę popłakałam, nie ukrywam tego ale ostatecznie wyszło na nasze. Mogłam dać spokój i wziąć tylko ślub cywilny. Ale to nie wchodziło w grę.

Jeszcze nie rozumiem tego:

"sakramenty każdy ma po 3"

Rozumiem, że chrzest, bierzmowanie, I komunia. O ile świadectwo chrztu rozumiem, że trzeba mieć, o tyle nie rozumiem dalej. Ok, świadectwo bierzmowania też w większości parafii chcą, żeby przynosić, aczkolwiek tak naprawdę nie trzeba być bierzmowanym, żeby wziąć ślub kościelny (tylko, że o tym księża nie mówią, chociaż ja dowiedziałam się właśnie od księdza). Ja w każdym razie takiego nie przynosiłam.
Ale to trzecie zaświadczenie? O czym? O I komunii? Takich chyba nawet się nie wydaje, przynajmniej ja słyszę o tym pierwszy raz.
Jeśli masz każdy sakrament w innym kościele to musisz zaświadczenie donieść - u nas tak było. Za każde co łaska, chociaż np. za świadectwo bierzmowania męża nie musieliśmy płacić, sami daliśmy na kwiaty, bo ksiądz był przesympatyczny.

Pogrubione - to miał być nasz dzień, więc właśnie tego chcieliśmy sobie zaoszczędzić. Woleliśmy zapłacić ile ksiądz chciał, nie użerać się i nie kojarzyć swojego ślubu z tym, że o wszystko musieliśmy się szarpać z księdzem. Gdybym miała przez to płakać i się wkurzać, to nic, ani nikt by mnie do wzięcia ślubu kościelnego nie przekonało. To ma być dla mnie ważne wydarzenie - przepustka do bycia w zgodzie ze sobą i z Bogiem, a nie kolejny problem.

Z czystej ciekawości zapytałam sąsiada, który brał licencję na ślub w innej parafii w mojej parafii - koszt takiego zaświadczenia to połowa tego co się daje za ślub.

Na prawdę, nie musisz rozumieć wszystkiego na tym świecie, więc daj spokój z łapaniem mnie za słówka i ciesz się faktem, że jesteś po ślubie, że u Ciebie są księża mniej nastawieni na czysty zysk i, że mam nadzieję jesteś szczęśliwa.
lilitha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-16, 19:34   #38
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez lilitha Pokaż wiadomość

Na prawdę, nie musisz rozumieć wszystkiego na tym świecie, więc daj spokój z łapaniem mnie za słówka i ciesz się faktem, że jesteś po ślubie, że u Ciebie są księża mniej nastawieni na czysty zysk i, że mam nadzieję jesteś szczęśliwa.
Bez nerwów, po prostu z Tobą dyskutuję, po to jest forum (z tego co wiem) nie muszę się z Tobą zgadzać, ani Ty ze mną. Ale podawać argumenty można, i to nawet jest wskazane

Nie łapię Cię za słówka, po prostu chcę udowodnić, że jak komuś naprawdę zależy na ślubie kościelnym jako na sakramencie, a nie na innych jego aspektach, to nie będzie się wykręcał "że za drogo", "że ksiądz taki a nie inny", tylko zrobi wszystko, żeby go wziąć.

A nawet jeśli weźmie osobno cywilny i kościelny z aspektów ekonomicznych, to za prawdziwy uzna ten kościelny, jako sakrament (tak, jak wspominani przeze mnie wcześniej moi znajomi).


Co do pogrubionego: a dziękuję, jestem i to bardzo ale to nie jest tematem tego wątku
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-16, 19:45   #39
Kohnelia20
Zakorzenienie
 
Avatar Kohnelia20
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

No tak ale nie każdy zresztą wie od razu że chce mieć jednak ten kościelny moja ciotka z wujem wzieli koscielny po 20latach po cywilym i to nie było na zasadzie że prędzej nie mieli kasy na to czy coś i przysiegali przed Bogiem w kosciele w wieku 40lat majac dorosłe już dzieci
Kohnelia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-16, 20:09   #40
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 Pokaż wiadomość
No tak ale nie każdy zresztą wie od razu że chce mieć jednak ten kościelny
No jeżeli ktoś jest niewierzący, albo niezdecydowany to może nie wiedzieć
Ale jeżeli ktoś się uważa za wierzącego to raczej chyba powinien wiedzieć
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 10:13   #41
Sunrise_23
Raczkowanie
 
Avatar Sunrise_23
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 198
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
No jeżeli ktoś jest niewierzący, albo niezdecydowany to może nie wiedzieć
Ale jeżeli ktoś się uważa za wierzącego to raczej chyba powinien wiedzieć
i to jest sedno sprawy

i myślę tak jak verumka, że nie wyobrażam sobie żeby problemy z organizacją ślubu, niemiły ksiądz czy jakiekolwiek inne okoliczności wpłynęły na to, że nie przyjmę Sakramentu, do którego wraz z drugą osobą zostaliśmy powołani przez Boga, bo tak traktuję małżeństwo. W jego świetle wszystkie przyziemne problemy schodzą na dalszy plan.

Cytat:
No tak ale nie każdy zresztą wie od razu że chce mieć jednak ten kościelny moja ciotka z wujem wzieli koscielny po 20latach po cywilym i to nie było na zasadzie że prędzej nie mieli kasy na to czy coś i przysiegali przed Bogiem w kosciele w wieku 40lat majac dorosłe już dzieci
Swoją drogą, piękne to musiało być wydarzenie

Cytat:
Sakrament może być ważny, ale zanim nastąpi żyć trzeba, a po ślubie cywilnym można się razem rozliczać, być ubezpieczonym, nie ma problemu z formalnościami. Nie mówię o tym, że są jeszcze "firmy" gdzie są dodatkowe profity na współmałżonka, a właśnie ten wzgląd decyduje w większości przypadków.
No to trochę smutne, bo wychodzi na to, że jednak aż tak bardzo ważny znowu nie jest. Jak to mówią: Wiara wiarą, a życie życiem. Korzyści finansowe, pragnienie życia już razem, łatwiejsze formalności... Rozumiem istnienie tych względów i nie chcę nikogo oceniać. Mogę się tylko wypowiedzieć za siebie. Nie chciałabym żeby formalności, "profity", ubezpieczenie, rozliczenia były powodem wzięcia przeze mnie ślubu. Nawet cywilnego, którego ja jako katoliczka nie uważam za pełny, prawdziwy ślub i po którym nie podjęlibyśmy z chłopakiem współżycia.
Dla mnie ślub to ślub. Jeden. Nie rozwlekany, dzielony ze względu na to, że "żyć trzeba". Wolę poczekać, ubezpieczenia i profity nie uciekną.
Nie będą one decydować o tym, że biorę ślub. No chyba, że między cywilnym a kościelnym nie żyjemy jak małżeństwo, wtedy rozumiem, że względy finansowe czy inne decydują o zawarciu umowy przed urzędnikiem, która dla nas właściwym ślubem nie jest, nie za małżonków się nie uważamy i nie nosimy obrączek- tak jak pisała jedna wizażanka. W takim przypadku rozumiem dzielenie ślubów. To moje zdanie na ten temat.
Sunrise_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-17, 10:59   #42
Kohnelia20
Zakorzenienie
 
Avatar Kohnelia20
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

niech każdy robi jak uważa każda sytuacja jest inna i każdy jest mądry jak go samego sytuacja nie dotyczy tyle ode mnie w temacie i pozdrawiam serdecznie

Edytowane przez Kohnelia20
Czas edycji: 2013-01-17 o 11:57
Kohnelia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 14:42   #43
myszeczka87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 1 012
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Ja słyszałam,że są ludzie którzy biorą ślub w USC i robią wesele ewentualnie obiad...Czemu zawsze wszyscy uważają, że jak jest ślub w Kościele to później musi być koniecznie wielkie weselicho,a nie skromny obiad?
My postanowiliśmy wziąć ślub konkordatowy i zrobić skromny obiad dla 25 osób, ale potem jednak chcieliśmy wesele na 65 osób...Ja nie uważam,że w obowiązku jest robienie wielkiego wesela i obojętnie czy po ślubie w USC czy w Kościele...
Uważam, że ludzie strasznie "cisną" się na ślub w Kościele...Chociaż nie wiem po co..
Ja jestem osobą wierzącą i chodzę do Kościoła...Nie jestem świętą wiem...Mieszkam z Narzeczonym przed ślubem i wiem, że to jest grzechem..
Ale nigdy by mi nie przeszło przez myśl żeby brać ślub kościelny np bo co rodzina powie, gdybym nie była katoliczką to ten ślub w Kościele do niczego nie byłby mi potrzebny...

I dlatego uważam, że róbcie tak jak wy chcecie i nie patrzcie na innych, bo Wam ma to odpowiadać...Bierzecie ślub dla siebie bo się kochacie i chcecie być razem i dlatego czy weźmiecie ślub w USC czy w Kościele to jest najmniej ważne...Żebyście tylko Wy byli zadowoleni...
I tak jak pisze autorka posta, nie ma najmniejszych przeciwwskazań żebyście najpierw wzięli ślub w USC, zrobili obiad albo i nie, a potem kiedyś możecie wziąć ślub kościelny (jeżeli będziecie odczuwać taką potrzebę).
To tyle ode mnie

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Bez nerwów, po prostu z Tobą dyskutuję, po to jest forum (z tego co wiem) nie muszę się z Tobą zgadzać, ani Ty ze mną. Ale podawać argumenty można, i to nawet jest wskazane

Nie łapię Cię za słówka, po prostu chcę udowodnić, że jak komuś naprawdę zależy na ślubie kościelnym jako na sakramencie, a nie na innych jego aspektach, to nie będzie się wykręcał "że za drogo", "że ksiądz taki a nie inny", tylko zrobi wszystko, żeby go wziąć.

A nawet jeśli weźmie osobno cywilny i kościelny z aspektów ekonomicznych, to za prawdziwy uzna ten kościelny, jako sakrament (tak, jak wspominani przeze mnie wcześniej moi znajomi).


Co do pogrubionego: a dziękuję, jestem i to bardzo ale to nie jest tematem tego wątku

Zgadzam się z Tobą, też uważam, że jeśli ktoś chce mieć ślub w Kościele to zrobi wszystko żeby do niego doszło...Bo wymawianie się jakimiś drobnostkami typu, że Ksiądz jest materialistą (zawsze można iść do innego Kościoła i tam wziąć ślub, gdzie Ksiądz nie będzie wszystkiego przeliczał na złotówki np.), albo że trzeba chodzić na nauki i robić kursy (a np ktoś nie ma na to czasu bo pracuje, to powiem że słyszałam że niektórzy Księża są bardzo wyrozumiali i idą Młodym na rękę).

Edytowane przez myszeczka87
Czas edycji: 2013-01-17 o 14:37
myszeczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-17, 21:43   #44
lilitha
Raczkowanie
 
Avatar lilitha
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Szczecin/Inowrocław
Wiadomości: 115
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez Sunrise_23 Pokaż wiadomość

No to trochę smutne, bo wychodzi na to, że jednak aż tak bardzo ważny znowu nie jest. Jak to mówią: Wiara wiarą, a życie życiem. Korzyści finansowe, pragnienie życia już razem, łatwiejsze formalności... Rozumiem istnienie tych względów i nie chcę nikogo oceniać. Mogę się tylko wypowiedzieć za siebie. Nie chciałabym żeby formalności, "profity", ubezpieczenie, rozliczenia były powodem wzięcia przeze mnie ślubu. Nawet cywilnego, którego ja jako katoliczka nie uważam za pełny, prawdziwy ślub i po którym nie podjęlibyśmy z chłopakiem współżycia.
Dla mnie ślub to ślub. Jeden. Nie rozwlekany, dzielony ze względu na to, że "żyć trzeba". Wolę poczekać, ubezpieczenia i profity nie uciekną.
Nie będą one decydować o tym, że biorę ślub. No chyba, że między cywilnym a kościelnym nie żyjemy jak małżeństwo, wtedy rozumiem, że względy finansowe czy inne decydują o zawarciu umowy przed urzędnikiem, która dla nas właściwym ślubem nie jest, nie za małżonków się nie uważamy i nie nosimy obrączek- tak jak pisała jedna wizażanka. W takim przypadku rozumiem dzielenie ślubów. To moje zdanie na ten temat.
Wybacz, że o to pytam, ale zżera mnie ciekawość...rozumiem, że do dnia ślubu żyjecie/żyliście w celibacie?
lilitha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-18, 13:20   #45
Sunrise_23
Raczkowanie
 
Avatar Sunrise_23
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 198
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez lilitha Pokaż wiadomość
Wybacz, że o to pytam, ale zżera mnie ciekawość...rozumiem, że do dnia ślubu żyjecie/żyliście w celibacie?
takie mamy postanowienie i jak na razie się udaje.
Sunrise_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-21, 19:37   #46
Dione
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 014
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez myszeczka87 Pokaż wiadomość
Ja słyszałam,że są ludzie którzy biorą ślub w USC i robią wesele ewentualnie obiad...Czemu zawsze wszyscy uważają, że jak jest ślub w Kościele to później musi być koniecznie wielkie weselicho,a nie skromny obiad?
Chyba raczej chodzi o to że chcąc wesele a nie mając na niego funduszy wybiera sie odłożenie ślubu.
A dlaczego jest to akurat kościelny Wydaje mi się że dla osoby wierzącej ślub religijny powinien być ważniejszy ...Argumenty że ślub w kościele jest drogi bo ksiądz żąda tyle tyle i tyle są naciągane bo ksiądz nie może żądać okreslonej kwoty ,śluby są co łaska a jak podaje jakies kosmiczny cennik to się tłumaczy ze sie tyle nie ma a jak nie to się idzie gdzie indziej .
Dione jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-21, 21:59   #47
maly_czlowieczek
Zadomowienie
 
Avatar maly_czlowieczek
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 1 130
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez lilitha Pokaż wiadomość
Wybacz, że o to pytam, ale zżera mnie ciekawość...rozumiem, że do dnia ślubu żyjecie/żyliście w celibacie?
Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać. Celibat to bezżeństwo, więc trudno nie żyć przed ślubem w celibacie ;] oczywiście rozumiem, że chodziło o czystość przedmałżeńską.

A co do tematu posta, to temat rzeka.... ja osobiście uważam, że trudno przekonać kogoś do swoich racji, z jednej strony autorka prosi o pomoc, opinie, ale w gruncie rzeczy chyba jednak chce potwierdzenia dla słuszności swoich decyzji. Tak działa większość wątków.

Ja miałam wielkie szczęście, bo wszystko potoczyło się dla mnie cudownie, mimo wielu życiowych błędów znalazłam się tu, gdzie jestem, u boku kochającego męża. Nie podoba mi się, że wielu ludzi nie traktuje Sakramentu Małżeństwa jako zaproszenia Boga do wspólnego życia, ale staram się ich nie oceniać. Przyznam, że ciężko mi zachować spokój, kiedy ktoś usprawiedliwia swoje grzechy i nagina zasady dla własnych potrzeb, ale ciężko z tym walczyć.

Gdybym miała wprost odpowiedzieć na pytanie w pierwszym poście wątku....cóż, nie wiem, co jest "normalne" ale wg mnie to niemoralne. Wiem, dobrze mi się mówi, miałam ślub konkordatowy i wesele również i to całkiem wystawne dzięki moim rodzicom, ale takie jest moje zdanie. Ślub cywilny jest dla mnie tylko urzędową umową, nie umiałabym traktować go jak aktu najwyższego oddania się drugiej osobie, jak ukoronowania miłości.
__________________
maly_czlowieczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-22, 20:51   #48
Sunrise_23
Raczkowanie
 
Avatar Sunrise_23
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 198
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez maly_czlowieczek Pokaż wiadomość
Nie podoba mi się, że wielu ludzi nie traktuje Sakramentu Małżeństwa jako zaproszenia Boga do wspólnego życia, ale staram się ich nie oceniać. Przyznam, że ciężko mi zachować spokój, kiedy ktoś usprawiedliwia swoje grzechy i nagina zasady dla własnych potrzeb, ale ciężko z tym walczyć.
Mam tak samo.
Zawsze jednak myślę sobie, że nie ma na świecie człowieka bez grzechu. W każdym trzeba widzieć przede wszystkim dobro. Każdy ma też jakąś swoją drogę, zawirowania życiowe. Nie wszystko układa się zawsze po naszej myśli. Dlatego żyję po swojemu, tak jak umiem najlepiej, tak, by chwalić Boga swoim życiem. Nie zawsze się to udaje. Ale się staram z całych sił.
Myślę, że jest wielu ludzi, którzy także mogą powiedzieć, że się starają i to jest ważne.
Sunrise_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-26, 14:24   #49
Afrodita
Zadomowienie
 
Avatar Afrodita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Ja ślub kościelny traktuję czysto formalnie, natomiast ślub kościelny ma dla mnie wartość duchową.. najważniejszą. Traktuje go bardzo poważnie. Nie wyobrażam sobie brać go od tak, bo 'tak trzeba'. Przysięgam przed Bogiem miłośc do Drugiego Człowieka, wierność, życie w dostatku i w biedzie, wzajemną troskę. Stajemy się duchową Jednością. Było by nie w porządku, gdyby przyszło mi tylko RECYTOWAĆ przysięgę, czy inaczej - ODBĘBNIĆ, jak to niektórzy czynią.. 'biorę ślub, bo czas mnie goni', 'wyjdę za mąż za niego, bo nie znajdę już innego, lepszego, nie kocham go, ale tu dziecko trzeba planować, jakoś to będzie' jak dla mnie głupota..

Do ołtarza winno się pójśc z człowiekiem z Którym zechce się spędzić resztę życia, któremu nie będzie się kłamac w żywe oczy, że się kocha i przysięgać wierność, kiedy ta/ten nie jest wierny;] Jak dla mnie bezsens. To nazywam odbębnianiem ślubu..

Dodam, że nie jestem jakąś zagorzałą katoliczką.. ale pewne zasady trzeba szanować ;]


a i jeszcze jedno.. po ślubie cywilnym osobiście nie chciałabym wesela, bo jak wspominałam nie traktuję go jakoś szczególnie, mimo iż wtedy jesteśmy już formalnym małżeństwem..

Wesele mi się marzy, nie dlatego, bo tak każdy robi. To jest szczególna chwila, którą chciałabym zatrzymać chociaż na płycie, żeby móc to po latach wspominac Nie mam pieniędzy.. nie biorę ślubu. To nie znaczy, że podchodzę do ślubu 'przedmiotowo'. Przecież nie wezmę ślubu kościelnego, a po latach wyprawię wesele ;]
__________________
.. i ślubuję Ci.. czerwiec 2015

Zuzanka 22.08.2016


II kreski 15.09.2019
Afrodita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-01-26, 21:12   #50
Afrodita
Zadomowienie
 
Avatar Afrodita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Tfu.. na początku miałam na myśli ślub cywilny - drobna pomyłka.
__________________
.. i ślubuję Ci.. czerwiec 2015

Zuzanka 22.08.2016


II kreski 15.09.2019
Afrodita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 20:44   #51
olimpek86
Przyczajenie
 
Avatar olimpek86
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: D&G
Wiadomości: 19
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

cześć Dziewczyny!
Nie wiem do kogo mam się zwrócić z moim problemem więc postanowiłam zaczerpnąć porady tutajNo więc:
Mój chłopak jest adoptowany. Jego adopcyjni rodzice się rozwiedli. Mama ponownie wyszła za mąż(nowy mąż nie adoptował mojego TŻ) i zmarła. Wdowiec wziął ślub z moją matką(też mnie nie przysposobił, byłam pełnoletnia). Czy uważacie że jeśli będziemy chcieli się pobrać to będą jakieś przeciwwskazania w Kościele? Bardzo Was proszę o radę.
olimpek86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-04, 07:25   #52
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez olimpek86 Pokaż wiadomość
cześć Dziewczyny!
Nie wiem do kogo mam się zwrócić z moim problemem więc postanowiłam zaczerpnąć porady tutajNo więc:
Mój chłopak jest adoptowany. Jego adopcyjni rodzice się rozwiedli. Mama ponownie wyszła za mąż(nowy mąż nie adoptował mojego TŻ) i zmarła. Wdowiec wziął ślub z moją matką(też mnie nie przysposobił, byłam pełnoletnia). Czy uważacie że jeśli będziemy chcieli się pobrać to będą jakieś przeciwwskazania w Kościele? Bardzo Was proszę o radę.
Nie, nie jesteście rodziną ani przysposobionymi/spowinowaconymi. A najlepiej zapytać księdza.
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-19, 15:38   #53
balenciaga91
Raczkowanie
 
Avatar balenciaga91
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 31
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez Fari Pokaż wiadomość
Jak Opulka wcześniej pisała - nie jest katoliczką, więc nie ma co wyjeżdżać do niej z takimi tekstami (odnośnie pogrubionego).
Zgadzam się z dziewczynami, bierzesz ślub cywilny mając świadomość że mieszkanie i współżycie z mężem będzie grzechem, podejmujesz się tego, grzeszysz z premedytacją ale "to nic" bo się wyspowiadasz przecież z tego za 2 lata, przed ś.kościelnym i będzie ok. Zrozumiałabym gdybyś biorąc ślub cywilny miała wątpliwości dotyczące wiary czy była osobą niewierzącą i po 2 latach byś wróciła do katolicyzmu, żałowałabyś tych 2 lat przeżytych w grzechu; albo sytuacja którą opisała verumka - ślub cywilny, ale z zamieszkaniem razem i seksem czekasz na kościelny - ale z tego co piszesz nic takiego nie wynika.
Fragment Twojej wypowiedzi który podkreśliłam i pochyliłam wykazuje że ta spowiedź będzie nieważna!! Radzę wrócić do podstaw katechizmu i przypomnieć sobie "5 warunków dobrej spowiedzi" według Kościoła Katolickiego: punkt 2. żal za grzechy; oraz 4. szczera spowiedź; i zastanowić się jak to się ma do Twojego podejścia.

Co prawda współżycie przed ślubem kościelnym zostało uznane za grzech w średniowieczu (jeśli dobrze pamiętam), bo wcześniej nie było to grzechem tak samo sakrament spowiedzi - "spowiedź na ucho" wprowadzono w XIIIw. w celu inwigilowania społeczeństwa i w celu wzbogacenia się "przedstawicieli" Kościoła. Więc KK zmienił się od czasów założenia go, i nie sądzę żeby w tych zmianach Bóg bądź Jezus mieli coś do powiedzenia. Obawiam się że obecna postawa Kościoła znacznie różni się od pierwotnych założeń.

Zostałam wychowana w wierze katolickiej. Ufam że "KTOŚ" tam na górze jest, ale nie zgadzam się z postawą Kościoła jako instytucji wobec pewnych kwestii, z pojęciem że współżycie z ukochaną osobą to grzech, że antykoncepcja to grzech. Dlatego też nie mogę z czystym sumieniem nazwać się katoliczką. W tym momencie mojego życia nie byłabym w stanie przełamać się i zdecydować na ślub kościelny, wyspowiadać się księdzu tylko "dla karteczki", bo współżycia z TŻ nijak nie żałuję więc nie ma podstawowego warunku spowiedzi, a bez wyznania tego "grzechu" spowiedź przecież i tak by była nieważna. I jeszcze "co łaska" która coraz częściej ma swój cennik

Wzięłam z TŻ ślub cywilny, w przeciwieństwie do wielu osób z mojego otoczenia nie uległam społecznej presji, że przecież tak bez kościelnego to ludzie będą gadać itp. itd.. Ślub cywilny też może być pięknym wydarzeniem, wzruszenie przy składaniu przysięgi i nakładaniu obrączki a to wszystko w zgodzie z własnym sumieniem.
No i było oczywiście z "szopką" - biała sukienka, garnitur, fryzura, makijaż, goście, piękne miejsce (plener), wesela nie było bo nie chcieliśmy, ale jeśli byśmy chcieli to byśmy je zorganizowali bez względu na to że to tzw. "tylko cywilny" - BTW nie cierpię tego określenia.


Nie potępiam tych którzy mimo wspólnego mieszkania chodzą do spowiedzi, komunii i planują ślub kościelny, to ich sumienie, ich życie. Ale myślę że czasem warto się zastanowić co robimy z wiary w Boga, co z respektu wobec zasad kościoła, za którego wyznawców się uważamy, a co jest przedstawieniem pt. "co ludzie powiedzą".


Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Opowiem Wam laski, jak to u mnie wygląda. Mieszkam z TŻ 4 lata - jak to mówią moi zagorzali katoliccy rodzice na "kocią łapę". Wiele razy usłyszałam w owym czasie różne plotki na swój temat, że jestem w ciaży i dlatego nie odwiedzam rodziców, że mnie i mojego TŻ porwali jako zakładników do Niemiec, no mówię wam Kochane, śmiech na sali. Do tego wiele razy proboszcz mnie zaczepiał i pytał kiedy ślub i w ogóle. Nie chcę brać ślubu kościelnego, robić mega hucznego wesela. BO LICZY SIĘ TO CO JEST W SERCU, POMIĘDZY PRZYSZŁYM MĘŻĘM I ŻONĄ I KSIĄDZ MI DO TEGO NIE JEST POTRZEBNY. Jak to proboszcz określił, cytuję "wszyscy się nażrą, wypiją wódkę, a na drugi dzień będą obgadywać jakie to jedzenie było okropne, wódka do niczego i muzyka drętwa" Więc po co mi robić z mojego i TŻ najpiękniejszego dnia w życiu taką szopkę. Zyjemy w czasach gdzie większość osób planuje ślubek kościelny wszystko cacy, biorą kredyt no bo jak bez pompy co rodzina powie, a poźniej okazuje się że się rozwodzą a kredyt trzeba spłacać. Oczywiście każda z nas zakłada ze rozwodu nie będzię i daj wam Bóg szczęścia, ale życie jest brutalne.
Wracając do kwestii spowiedzi, czystości to też Wam opowiem z doświadczenia.
Będąc nastolatką uczęszczałam na Oazę, odnowę w Duchu Świętym. Na Oazie wpajali nam strach, że współżycie to grzech, masturbacja to grzech, wpajali nam poczucie winy, słabsze osoby się z tego spowiadały. Dla mnie ksiądz to zwykły człowiek i np ja nie zamierzam mu się spowiadać z takich intymności. To jest tylko moje, sfera którą przekracza jedynie TŻ. Do tego dołączyli się moi rodzice zagorzali katolicy, wyznawcy rydzyka. Tak mi z mózgu sieczkę zrobili że musiałam chodzić do psychologa bo bałam się panicznie ciąży do tego stopnia że stosunki były tak bolesne że prawie ich nie było.
Do tego podsuwali mi gazetki typu Miłujcie się, gdzie młodzi opisywali swoje przeżycia seksualne i żałowali ich, i opisywali że szatan ich przez to opentywał no chore.

Każdy człowiek ma własny rozum i sumienie i musi postępować zgodnie ze swoją wolą, a nie narzuconą przez kościół rodzinę czy kogoś tam. Wstępując w związek małżeński musicie liczyć się ze swoim mężem/żoną i to on czy ona jest najważniej/-szy/-sza a nie to co powie mamusia czy tatuś czy ktoś tam obcy.

Buziaki

Edytowane przez balenciaga91
Czas edycji: 2013-06-19 o 15:41
balenciaga91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-19, 16:13   #54
ANTERIA
Zakorzenienie
 
Avatar ANTERIA
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Graz/Austria
Wiadomości: 3 730
GG do ANTERIA
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Z waszych wypowiedzi wnioskuje że sam ślub cywilny jest cacy a kościelny jest bee bo przecież tylko z presji jakie społeczeństwo na nas nakłada się odbywa. Ja sądzę niech każdy robi to co uważa za słuszne. Nie mam zamiaru prawić tu morałów bo co mi to da? Ale wkurza mnie postawa "Patrzcie na mnie ja nie wierzę w te głupie śluby kościelne, ja się wyłamałem i mam ślub cywilny. Patrzcie nie jestem jak Ci idioci co pobierają się tylko dlatego w kościele że mamusia i tatuś kazali" Irytuje mnie to, bo czemu niby ma to służyć? chyba tylko żeby dowartościować się przed samym sobą i internetem
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
ANTERIA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 16:18   #55
Dione
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 014
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez balenciaga91 Pokaż wiadomość
Więc po co mi robić z mojego i TŻ najpiękniejszego dnia w życiu taką szopkę
.Ja jak ide na wesle to dla mnie jest to świętowanie i radowanie sie z czyjegoś szczęscia nie ide się "nażerć " napić wódki i odstawić "szopke"
Ale jak uznjesz że twoi potencjonalni goście to jakieś zlośliwe głodomory to nie masz po co ich zapraszać faktycznie.

Cytat:
Napisane przez balenciaga91 Pokaż wiadomość
"To jest tylko moje, sfera którą przekracza jedynie TŻ
ale wiesz że właśnie tą "intymną sferą" podzielialaś z potencjalnie milionami czytelników
Przecież spowiedź to nie wywiad gdzie sie podpisujesz nazwiskiem tylko przyznanie sie jednej osobie, którą ma obowiązek zachowania tego dla siebie. Jest to dyskomfortowe bo nikt nie lubi sie przyznawać do słabości ale dzieki temu uczy pokory (a ta w chrześcijaństwie jest cnotą)

Cytat:
Napisane przez balenciaga91 Pokaż wiadomość
no chore
co ? że opisywali swoje przezycia ? przeciez na tym forum mnóstwo osob to robi .Czy to że żałowali jest chore ? Mnie to nie dziwi bo znam takie historie akurat bez kontekstu religijnego ale osób które miały z tą sferą duże problemy i latami z tego wychodzili a potem dzielą sie tym z innymi - nie dlatego że lubią ale dla przestrogi. W rożnych filach dokumentalnych czy czasopismach psychologicznych pczytasz takie historie , takim ludziom trzeba gratulowac że pokonali swoje słabosci a nie nazywać ich chorymi

Cytat:
Napisane przez balenciaga91 Pokaż wiadomość
moi rodzice zagorzali katolicy, wyznawcy rydzyka. Tak mi z mózgu sieczkę zrobili że musiałam chodzić do psychologa bo bałam się panicznie ciąży
rodzice ? Bo co uświadomili że od tego sie biorą dzieci ? To pani biologii ze szkoły jakas nawiedzona fanatyczka musi byc tez podobne rzeczy glosi Pretensje mozesz mieć do natury że tak ludzi urządziła no niestety

Cytat:
Napisane przez balenciaga91 Pokaż wiadomość
słabsze osoby się z tego spowiadały
słabsze ?? po prostu miały inne sumienie niż ty i widocznie ich to gryzło.

Cytat:
Napisane przez balenciaga91 Pokaż wiadomość
i musi postępować zgodnie ze swoją wolą, a nie narzuconą przez kościół rodzinę czy kogoś tam"
chyba chciałaś napisać "poglądami" ..woli nikt ci nie moze narzucić .A juz na pewno nie budynek ...
Owszem kazdy ma swoje ale na czymś sie je zazwyczja opiera, czesto na tak zwanych autorytetach , bo zdroworozsądkowo /pokornie uznaje że wszystkich rozumów nie połknął i że inni -starsi, lepiej wykształceni etc prawdopodobnie wiedza lepiej. Ciekawa jestem co jest twoim kompasem moralnym ,na jakiej podstawie ksztaltujesz swój światopogląd ?

Pytam tez dlatego że mam subiektywne oczywiście wrażenie że z całej twoje wypowiedzi przembrzmiewa jakas taka wyższosć jakbyś sie uznawała są lepsża mądrzejszą od tych wszystkich tych osób kóre wymieniasz wrecz chwalisz tym że twoja wizja jest odmienna od tego co ci wpajano, ty wiesz a tamci wszyscy to sa pewnie jacys zmanipulowani ,rodzice to "wyznawcy rydyzka" -slowo wyznawcy brzmi bardzo mocno jakby co najmiej w jakieś sekcie byli .Koledzy z oazy byli "słabi"- więc ty jak rozumiem bylas ta silna, lepsza), Kapitalikami-które wedlug netykiety sugerują podniesiony głos ,czy wrecz krzyk-glosisz że ksiądz ci nie jest potrzebny podobnie negujesz obecność bliskich bawiacy sie na weselu. Ciekawa jestem skad to sie bierze ?


Cytat:
Napisane przez balenciaga91 Pokaż wiadomość
"KSIĄDZ MI DO TEGO NIE JEST POTRZEBNY"
oczywiście że ksiadz nie jest potrzebny Przez wieki ksiedza przy ślubach w ogóle nie było bo i on slubu nie udziela. Sensem slubu kościelnego nie jest pokazanie sie ksiedzu ani zadowlonie rodziców tylko chęc zaproszenia Boga do swojego związku, jezeli uwarzasz że związek to ty i twój chłopak,świetnie sobie radzicie a Bóg ci do niczego nie jest potrzebny to ślubu nie bierzesz. Podobnie jak sie nie zgadzasz z kościelną wizją małzeństwa to taki ślub bylby i tak niewazny wiec nie masz go co brać, proste jak komus sie chcesz tlumacyzć to chyba predzej rodzinie a nie ludziom na forum .
Poza tym to nie do końca jest temat wątku bo Autorce nie chodziło o to czy brac ślub kościelny czy cywilny tylkoo kolejnosc Nie wiem wiec jaki jest sens czy cel twojej przydługiej wypowiedzi, sie chcesz tym pochwalic albo pożalić jaką masz okropna rodzine ?
Dione jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 16:31   #56
ANTERIA
Zakorzenienie
 
Avatar ANTERIA
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Graz/Austria
Wiadomości: 3 730
GG do ANTERIA
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Dione super to ujęłaś. Zgadzam się ze wszystkim
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
ANTERIA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-20, 22:20   #57
LadyBlood
Raczkowanie
 
Avatar LadyBlood
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 245
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez Dione Pokaż wiadomość
.Ja jak ide na wesle to dla mnie jest to świętowanie i radowanie sie z czyjegoś szczęscia nie ide się "nażerć " napić wódki i odstawić "szopke"
Ale jak uznjesz że twoi potencjonalni goście to jakieś zlośliwe głodomory to nie masz po co ich zapraszać faktycznie.


ale wiesz że właśnie tą "intymną sferą" podzielialaś z potencjalnie milionami czytelników
Przecież spowiedź to nie wywiad gdzie sie podpisujesz nazwiskiem tylko przyznanie sie jednej osobie, którą ma obowiązek zachowania tego dla siebie. Jest to dyskomfortowe bo nikt nie lubi sie przyznawać do słabości ale dzieki temu uczy pokory (a ta w chrześcijaństwie jest cnotą)


co ? że opisywali swoje przezycia ? przeciez na tym forum mnóstwo osob to robi .Czy to że żałowali jest chore ? Mnie to nie dziwi bo znam takie historie akurat bez kontekstu religijnego ale osób które miały z tą sferą duże problemy i latami z tego wychodzili a potem dzielą sie tym z innymi - nie dlatego że lubią ale dla przestrogi. W rożnych filach dokumentalnych czy czasopismach psychologicznych pczytasz takie historie , takim ludziom trzeba gratulowac że pokonali swoje słabosci a nie nazywać ich chorymi

rodzice ? Bo co uświadomili że od tego sie biorą dzieci ? To pani biologii ze szkoły jakas nawiedzona fanatyczka musi byc tez podobne rzeczy glosi Pretensje mozesz mieć do natury że tak ludzi urządziła no niestety

słabsze ?? po prostu miały inne sumienie niż ty i widocznie ich to gryzło.


chyba chciałaś napisać "poglądami" ..woli nikt ci nie moze narzucić .A juz na pewno nie budynek ...
Owszem kazdy ma swoje ale na czymś sie je zazwyczja opiera, czesto na tak zwanych autorytetach , bo zdroworozsądkowo /pokornie uznaje że wszystkich rozumów nie połknął i że inni -starsi, lepiej wykształceni etc prawdopodobnie wiedza lepiej. Ciekawa jestem co jest twoim kompasem moralnym ,na jakiej podstawie ksztaltujesz swój światopogląd ?

Pytam tez dlatego że mam subiektywne oczywiście wrażenie że z całej twoje wypowiedzi przembrzmiewa jakas taka wyższosć jakbyś sie uznawała są lepsża mądrzejszą od tych wszystkich tych osób kóre wymieniasz wrecz chwalisz tym że twoja wizja jest odmienna od tego co ci wpajano, ty wiesz a tamci wszyscy to sa pewnie jacys zmanipulowani ,rodzice to "wyznawcy rydyzka" -slowo wyznawcy brzmi bardzo mocno jakby co najmiej w jakieś sekcie byli .Koledzy z oazy byli "słabi"- więc ty jak rozumiem bylas ta silna, lepsza), Kapitalikami-które wedlug netykiety sugerują podniesiony głos ,czy wrecz krzyk-glosisz że ksiądz ci nie jest potrzebny podobnie negujesz obecność bliskich bawiacy sie na weselu. Ciekawa jestem skad to sie bierze ?


oczywiście że ksiadz nie jest potrzebny Przez wieki ksiedza przy ślubach w ogóle nie było bo i on slubu nie udziela. Sensem slubu kościelnego nie jest pokazanie sie ksiedzu ani zadowlonie rodziców tylko chęc zaproszenia Boga do swojego związku, jezeli uwarzasz że związek to ty i twój chłopak,świetnie sobie radzicie a Bóg ci do niczego nie jest potrzebny to ślubu nie bierzesz. Podobnie jak sie nie zgadzasz z kościelną wizją małzeństwa to taki ślub bylby i tak niewazny wiec nie masz go co brać, proste jak komus sie chcesz tlumacyzć to chyba predzej rodzinie a nie ludziom na forum .
Poza tym to nie do końca jest temat wątku bo Autorce nie chodziło o to czy brac ślub kościelny czy cywilny tylkoo kolejnosc Nie wiem wiec jaki jest sens czy cel twojej przydługiej wypowiedzi, sie chcesz tym pochwalic albo pożalić jaką masz okropna rodzine ?
Wiesz myślę, że to co napisała ma spory ładunek emocjonalny i nie ubrała tego w najbardziej taktowne słowa, ale ja załapałam sens. Znam taki przypadek. Bo seks został przedstawiony jako zło wszelakie i coś nieczystego, a nie jako normalna ludzka czynność. Można młodym ludziom namieszać w głowach, można. Oczywiście to nie definiuje całej społeczności, ale pokazuje, że takie zjawisko istnieje. Ludzie są podatni na manipulacje i sugestie, jedni bardziej inni mniej. Każdy może się wypowiedzieć- ona też.
__________________
"Wszyscy będziemy się śmiać z pozłacanych motyli"
LadyBlood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-21, 09:47   #58
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Dione, piękna wypowiedź, podpisuję się obiema rękami i nogami

Cytat:
Napisane przez LadyBlood
Bo seks został przedstawiony jako zło wszelakie i coś nieczystego
Przepraszam, gdzie seks jest tak przedstawiany?

Cytat:
Można młodym ludziom namieszać w głowach, można.
Kto, Twoim zdaniem, miesza młodym ludziom w głowach? Pytam z ciekawości.
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-21, 13:10   #59
LadyBlood
Raczkowanie
 
Avatar LadyBlood
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 245
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Dione, piękna wypowiedź, podpisuję się obiema rękami i nogami


Przepraszam, gdzie seks jest tak przedstawiany?


Kto, Twoim zdaniem, miesza młodym ludziom w głowach? Pytam z ciekawości.
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałam Został tak przedstawiony w przypadku który znam. Zrozumiałam po prostu o co chodzi autorce postu bo znam podobną sytuację. Mam ci naziwska i adresy podać? W tym przypadku, który znam w głowie namieszała katechetka.
__________________
"Wszyscy będziemy się śmiać z pozłacanych motyli"
LadyBlood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-01, 19:28   #60
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 063
Dot.: Ślub cywilny i kościelny

Ciężki temat. Nie wiem sama. Nie wiem czy potrafię wierzyć zgodnie z katechezą, a jako dziecko nie czułam nigdy przyjemności z chodzenia do kościoła, rodzice sami nigdy nie chodzili - wyganiali mnie. Chyba to leży w kwestii wychowania w wierze. U mnie raczej kiepsko - owszem nauczono mnie że wierzę dla siebie, nie dla kościoła, instytucji, księdza itd.

Jako dziecko marzyłam o ślubie w kościele. Niestety są to tylko marzenia. Dlaczego? Bowiem koszta zorganizowania sobie samemu ślubu kościelnego a ślubu cywilnego to nieporównywalna góra pieniędzy. A żaden ksiądz nie da ślubu za darmo (co łaska), żadna sala weselna nie zorganizuje wesela za co łaska tak jak żaden fotograf nie zrobi zdjęć za darmo itd. Nie pracowałam zbyt długo by móc sobie samemu zorganizować taki ślub. A szalona nie jestem i kredytu na ten cel nie wezmę.

Owszem wierzę i wiem, że przez to że nie mam pieniędzy na ślub i wesele - na pewno nie jestem gorsza.
e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-05 21:54:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:31.