Dieta i ćwiczenia. Jak ?

[margga]

Witam

Postanowiłam przejść na dietę. Wiem jak będzie wyglądała także nie w tą str. kieruję swoje pytanie. Problem polega na tym, że podczas odchudzania chciałabym zacząć ćwiczyć, co niestety jest dla mnie męczarnią. Jestem baaardzo leniwa i za szybko się poddaję. Bardzo dużo rozmyślałam nad pójściem np. na siłownię, fitness ale niestety sama jest mi głupio a nie jestem bogata w znajomych. Nie raz także decydowałam się na ćwiczenia w domu lecz kiedy zaczynam, nie trwa to nawet 30 min, a co dopiero tydzień. Czy ktoś z was ma również podobny problem do mojego ? Prosiła bym bardzo o jakąś poradę bo chcę, ale sama sobie nie pozwalam co jest naprawdę ciężkie. Pozdrawiam gorąco w te zimne dni.

[vadi]

wiesz, nikt za Ciebie nie nabierze ochoty, określ sobie jasno po co to robisz i zadek w troki 90% osob najpierw sie szybko przyzwyczaja do wysilku, a potem nie wyobraza sobie dnia bez niego

[Midi]

Wybierz dyscyplinę, którą lubisz, żeby trening sprawiał Ci przyjemność i satysfakcję. Jeśli nie lubisz takich form wysiłku, to nie ma sensu iść np. na aerobik, tylko dlatego, że inni chodzą, albo robić treningu siłowego, bo to modne.

[dzik_a]

Napisane przez margga

Witam

Postanowiłam przejść na dietę. Wiem jak będzie wyglądała także nie w tą str. kieruję swoje pytanie. Problem polega na tym, że podczas odchudzania chciałabym zacząć ćwiczyć, co niestety jest dla mnie męczarnią. Jestem baaardzo leniwa i za szybko się poddaję. Bardzo dużo rozmyślałam nad pójściem np. na siłownię, fitness ale niestety sama jest mi głupio a nie jestem bogata w znajomych. Nie raz także decydowałam się na ćwiczenia w domu lecz kiedy zaczynam, nie trwa to nawet 30 min, a co dopiero tydzień. Czy ktoś z was ma również podobny problem do mojego ? Prosiła bym bardzo o jakąś poradę bo chcę, ale sama sobie nie pozwalam co jest naprawdę ciężkie. Pozdrawiam gorąco w te zimne dni.

Przerabiałam to także... i moim zdaniem najlepiej przełamać się i iść na siłownię, nie ma co się wstydzić... siłownia jest właśnie od tego żeby kształtować swą sylwetkę i przeważnie każdy kto tam chodzi (a już napewno każda kobieta) chce coś poprawić... jeśli wykupisz karnet, to będzie szkoda tracić kasy i go wykorzystasz... a ćwiczenia w domu...? naprawdę trudno się zmobilizować i napewno nie dają takich efektów... Ważne jest także to, że jeżeli się już zdecydujesz na tą siłownię, pamiętaj, że musisz zadbać o odpowiednią dietę... i nie mam namyśli tu głodzenia się! trzeba jeść po prostu zdrowo... i często i... już... (kolejna zaleta - nie musisz się głodzić). Spróbuj się przełamać i naprawdę zobaczysz, że siłownia to jedna z form miłego spędzania czasu... zarówno dla ciała, ale przede wszystkim dla duszy... i uwaga... uzależnia...

[thefit]

Midi ma racje, musisz znalezc cos co Ci sie spodoba (na pewno jest taka rzecz). Ja probowalam jezdzic na rowerze stacjonarnym w domu, bylo to dla mnie meczarnia, probowalam biegac- klapa, basen- nie umiem plywac za dobrze , aerobik- mam zla koordynacje ruchowa i czulam sie jak kaleka . Raz poszlam z chlopakiem na silownie- i to jest moj swiat, uwielbiam cwiczyc ze sztangami, hantlami, na maszynach. Na silowni jak wsiade na rower stacjonarny to godzina mija mi w 10 minut (szczegolnie jak mam do tego dobra ksiazeczke).
Szukaj sportu w ktorym bedziesz sie czula dobrze. Nie boj sie niczego, nie mysl ,ze do czegos sie nie nadajesz
Nie musisz od razu wykupywac gdzies karnetow, idz na basen kilka razy poplywac-jesli nie polubisz, idz kilka razy na silownie (wazne ,zeby nie byl to raz, bo na poczatku bedziesz sie czula zagubiona i mozesz sie zniechecic)

@Dzik_a rzeczywiscie silownia uzaleznia Nie wyobrazam sobie teraz zycia bez niej, i odkad chodze na silownie moge jesc co chce i waga ani mysli ruszyc sie w gore

[anomaly]

Dokładnie, wybierz sobie takie ćwiczenia, które będą sprawiały ci przyjemność i nie będziesz się musiała za każdym razem zmuszać, żeby je wykonywać. Ja np. uwielbiam aerobik, dla mnie to nie ćwiczenia, ale przede wszystkim dobra zabawa
Tak jak ty jestem leniwa i zazwyczaj szybko się poddaję, więc dobrze cię rozumiem. Ale zobacz, taki leniwiec kanapowy jak ja robi codziennie brzuszki, skłony itp., a do tego jeszcze kilka godzin w tygodniu spędza na aerobiku. I nie jest to dla mnie żaden wysiłek.
A jeśli głupio ci pójść np. na fitness, możesz przecież ćwiczyć sama w domu. Poszperaj w google, albo tu na wizażu, na pewno znajdziesz opisy ćwiczeń, które bez problemu wykonasz sama.

[margga]

Ja właśnie bardzo chciałabym na siłownie ale jak mówiłam sama nie umiem nigdzie się wybrać. Mam różne reagowania także nie ma opcji abym się przełamała. W tym problem że bogata w znajomych nie jestem także nie ma również osoby towarzyszącej. Uprawiałam 4 lata jazdę konną niestety musiałam z niej zrezygnować. Bardzo dużo nie lubię np. basen - nie przepadam, aerobic - znudził mi się, ćwiczenia w domu - nie wykonalne, biegi - nie znoszę, brak osoby, rower - leń. Niestety nie umiem się przełamać.

[Wyrak]

Napisane przez margga

Ja właśnie bardzo chciałabym na siłownie ale jak mówiłam sama nie umiem nigdzie się wybrać. Mam różne reagowania także nie ma opcji abym się przełamała. W tym problem że bogata w znajomych nie jestem także nie ma również osoby towarzyszącej. Uprawiałam 4 lata jazdę konną niestety musiałam z niej zrezygnować. Bardzo dużo nie lubię np. basen - nie przepadam, aerobic - znudził mi się, ćwiczenia w domu - nie wykonalne, biegi - nie znoszę, brak osoby, rower - leń. Niestety nie umiem się przełamać.

To siedz i sie kurz, jak Ci sie nic nie chce i niczego nie lubisz, to Ci nikt nie pomoze, ciach bajera. Jak przestaniesz szukac wymowek, to znajdzie sie troche osob, ktore Ci beda chcialy pomoc.

[margga]

Jak myślisz ? Jak bym szukała wymówek, prosiła bym o radę ?

[fryta1981]

Napisane przez margga

Jak myślisz ? Jak bym szukała wymówek, prosiła bym o radę ?

A to dobre

No ale co my Ci mamy poradzić jak Ty się z domu ruszyć nie chcesz ...
I po co Ci druga osoba do sportu. To się przydaje w tenisie ;-)
Dawaj na tą siłownię i nie marudź. Że sama ... skupisz się na ćwiczeniach, a nie plotach. Efekty będą lepsze :-D
Zazwyczaj podczas biegania ledwo oddycham, więc po co mi druga osoba do towarzystwa.
Na siłowni też na jednym sprzęcie w dwójkę nie poćwiczycie.
Chyba, że lubisz mieć asystę w szatni ... lub pod prysznicem

[Wyrak]

Napisane przez margga

Jak myślisz ? Jak bym szukała wymówek, prosiła bym o radę ?

Tak wlasnie mysle - bo tego nie lubisz, to jest ciezkie, tamto nudne, siamtego nie mozesz robic, do jeszcze innego nie masz drugiej osoby Jesli Ci sie wydaje, ze to nie sa wymowki, to jak juz mowilem - siedz i sie kurz

[kamilak]

Mysle, ze sie po prostu zwyczajnie zasiedzialas. Wykonywanie cwiczen to kwestia przyzwyczajenia. Zacznij lagodnie, od codziennych marszow. Cialo Ci sie rozrusza i z czasem bedziesz gotowa na bieganie albo fitness

[Magi_1988]

Ja zaczynałam od 8-minutówek. Nie są to może mega ambitne ćwiczenia ale pomogły wejść w rytm. Po prostu trudno mi było znaleźć wymówkę przed sobą, że nie mam czasu/nie mam siły/ochoty bo to przecież tylko 8 minut! No i wkrótce to 8 minut to było za mało i zaczęłam próbować innych treningów (polecam podwieszone wątki) i kupiłam stepper, żeby aerobowo też poćwiczyć. Zacznij robić COKOLWIEK choćby przez 10 minut dziennie.

[thefit]

Napisane przez margga

Ja właśnie bardzo chciałabym na siłownie ale jak mówiłam sama nie umiem nigdzie się wybrać. Mam różne reagowania także nie ma opcji abym się przełamała. W tym problem że bogata w znajomych nie jestem także nie ma również osoby towarzyszącej. Uprawiałam 4 lata jazdę konną niestety musiałam z niej zrezygnować. Bardzo dużo nie lubię np. basen - nie przepadam, aerobic - znudził mi się, ćwiczenia w domu - nie wykonalne, biegi - nie znoszę, brak osoby, rower - leń. Niestety nie umiem się przełamać.

To po co zalozylas wlasciwie ten watek? Skoro absolutnie NIC nie chcesz robic? Chcialabym na silownie, ale nie umiesz sie wybrac? Co to dokladnie znaczy? Ze sama nie trafisz? Do silowni wcale nie trzeba byc bogatym wiec to zadna wymowka- ja place za karnet 3miesieczny 180 zlotych i uwazam ze to sa smieszne pieniadze biorac pod uwage ile pieniedzy wydajemy wciagu takiego czasu na glupoty.
Poza tym po co Ci osoba towarzyszaca? Masz sie SKUPIC na cwiczeniach, a nie plotkowac i smiac sie. Na silowni mozesz zreszta poznac troche nowych ludzi.
Wszystko zalezy od Ciebie i Twoich wymowek (zobacz sobie dokladnie moj podpis i go przemysl )

[margaroth]

Kiedyś miałam ten sam problem , tu poszłabym na siłownie ale sama się wstydziłam!!!!??? Pewnego dnia stanęłam przed lustrem i powiedziałam sobie NIE!!!!!! Poszukałam wygodnych ciuchów do ćwiczeń i ruszyłam na fitness .Przyznaję na początku było ciężko , ale gdy człowiek ćwiczy wraz z innymi to aż się chce Dzięki temu poznałam nowych ludzi , chodzę na basen , dużo ćwiczę ( teraz bez ćwiczeń nie mogę żyć ) I co najważniejsze chodzę tam sama , nie potrzebuję aby mnie ktoś prowadził za rękę Wiec trza się wziąć za siebie i ŻYĆ Powodzenia