Łabędziem być... ;p Jak???

[eevciaa]

Czesc Wam,

Postanowiłam założyć swój wątek byście doradziły mi co z sobą zrobić i nieco zmotywowały
Nie wyglądam może źle, próbowałam już kiedyś zmian ale ciągle nie jestem pewna czy to dobra droga, czy nie. Ciągle czuję że to nie "to".
Poza tym kilka miesięcy temu urodziłam córeczkę, w czerwcu biorę ślub i chciałabym zmienić swój styl- by wyglądać bardziej poważnie, elegancko, z klasą (jak do tej pory ludzie nie dają mi nawet 18lat, a mam skończone 20).
Wierzę że mi pomożecie.

Już teraz planuję zmienić:
1. Waga- Do wagi sprzed ciąży zostało mi 5kg i niestety stoi w miejscu- z 58kg chcę zejsc do 51kg. Kupiłam orbitreka by ćwiczyc ale córcia mnie męczy strasznie i nie umiem się zmotywować do ćwiczeń
2. ubrania- Całą garderobę chcę zmienić (ale to dopiero po schudnieciu).
nie umiem do swej figury dobrać odpowiednio i nie wiem jakie kolory do mnie pasują
3. Włosy- odżywić je i dobrać jak najlepszą fryzurę i kolor, bym nie wyglądała
nudno lecz z charakterkiem , no i tak jak mówiłam- poważniej
4. Twarz- Chciałabym ogólnie poprawić stan cery, nauczyć się malować (by buzia nabrała koloru, ożywiła się i wyglądała świeżo) bo do tej pory zazwyczaj to używałam tylko szminki, tuszu i cienia. Nie umiem dobrać różu i odcienia podkładu. Aha, brwiiii- jakies 6 lat temu je zaczelam skubac i sa takie cieniutkie tylko czy sie da cos zrobic
5. Ciało- ujędrnić
6. Paznokcie- w końcu zadbać o nie. Szczerze to je zaniedbuję, nie umiem sprawić by były eleganckie...

Niestety nie mam starszych fotek, a chciałabym byście zobaczyły jak miałam całe włosy jasne blond. Od prawie roku farbuje włosy jedynie farbą do 24umyć, i kolor się zmył w dużym stopniu... może to pora na zmiany? W tej czerni wygladam jakos nienaturalnie chyba, co?

1. Prawie 4 lata temu- naturalne (sorry za jakość)
2. 3 lata temu- Tu miałam pasemka blond ale chyba coś nie widać tym bardziej przez ta głupia ramke :/, a jak blado wyszłam hehe
3. 2 lata temu- Czern, włosy sobie rosły jak chciały, nie obcinałam (jakie odrosty, o rany)
4. Październik '08- nowa fryzurka
5. Październik '08- to kilka dni później tylko bez prostowania, włosy "ugniecione" na piance (kręcą mi się)- w rzeczywistości moja cera nie ma takiego kolorku tylko jest niestety bledsza
6. Bez make up'u

Jutro wkleję zdjęcie całej sylwetki...

Czekam na propozycje.
I sorki ze sie tak rozpisalam

[kamciurka]

najbardziej podobasz mi sie na drugiej fotce wiec wydaje mi sie ze w delikatniejszym tj. jasniejszym kolorze byloby Ci ladniej... pierwsze za co bym sie wziela na twoim miejscu to zapuszczanie brwii sa nienaturalne, a i wydaje mi sie ze bylo by ci dobrze w prostej grzyweczce ale nie za ciezkiej tylko takiej delikatnej

[zawszeboska]

Na brwi polecam olejek rycynowy. Moim zdaniem, powinnaś je zapuścić, bo wyglądają okropnie.

[eevciaa]

Kamciurka Dzięki za opinię Na czarny kolor namówił mnie mój facet, bo woli brunetki, a ja sama też byłam ciekawa... Z początku mi się podobało ale coraz bardziej miałam dość tych włosów bo właśnie czuję się nienaturalnie, strasznie sztucznie. Grzywkę prostą miałam jako mała dziewczynka i wyglądałam okropnie, został mi jakiś uraz i o tym nawet nie myślałam. Tylko że ta grzywka nie była delikatna, więc może masz rację...? Napewno zapamiętam

Zawszeboska Wiem że okropnie Niestety jak się opamiętałam (po dość długim czasie) to nie miałam pojęcia jak ten problem rozwiązać. Bo jak ludzko wyglądać do czasu aż odrosną, z tymi pojedynczymi wloskami wokół? Myślałam by jakoś kredką sobie pomóc, delikatnie dorysować włoski ale nie umiem zrobić by to naturalnie wyglądało a nie chcę jeszcze gorzej wyglądać. Jakaś rada? W każdym razie przywróciłas mi nadzieję że jeszcze możliwe że odrosną W poniedziałek zakupię olejek.

[olkka16]

ładnie w takim jaśniejszym kolorku, no i KONIECZNIE zapuść brwi

[herbeauty]

Hej!
Faktycznie dziewczyny maja racje z brwiami. jezeli boisz sie tych strasznych odrostow to ja na twoim miescu staralabym sie powoli zwiekszac ich grubosci. Jak zaczna odrastac to te ktore sa najblizej twoich brwi zosta a reszte wyskubac mozesz. Tak zeby nie tak od razu to zmieniac i zeby ladnie wygladalo.
Jezeli chodzi o kolor wlosow to zdecydowanie czarny do Ciebie nie pasuje. Masz zbyt jasna cere dla tego koloru. Wtedy wydajesz sie duzo bardziej blada.
Przyznam, ze mam bardzo male doswiadczenie jezeli chodzi o wyglad i dopiero sie ucze. Sama wiele bym chciala jeszcze w sobie zmienic.
Jezeli chodzi o fryzurke to przyznam, ze bardzo ladnie wyglasz bez grzywki. Czasem grzywka dodaje powagi i wieku, a czasem efekt moze byc odwrotny. nie wiem czy w twoim przpadku grzywka to jest trafiona decyzja. Ja sama mam lekko krecace sie wlosy i wiem ile ja musze sie z nimi nawalczyc, aby chociaz w jakim stopniu byl ten zamierzony efekt. Najlepiej byloby wybrac sie do fryzjera/stylisty ktory pomoglby Ci dobrac odpowiednia fryzure. Jezeli chodz o kolor to podoba mi sie ten naturalny.
Zazdroszcze cery, bo wyglda naprawde ladnie. Zero problemow w postaci wypryskow(albo nie zaobserwowalam).

[Lemirka]

Brwi do wymiany, ale to wiesz. Włosy jaśniejsze z grzywką mocno pocieniowane.

[zawszeboska]

Napisane przez eevciaa

(...)

Zawszeboska Wiem że okropnie Niestety jak się opamiętałam (po dość długim czasie) to nie miałam pojęcia jak ten problem rozwiązać. Bo jak ludzko wyglądać do czasu aż odrosną, z tymi pojedynczymi wloskami wokół? Myślałam by jakoś kredką sobie pomóc, delikatnie dorysować włoski ale nie umiem zrobić by to naturalnie wyglądało a nie chcę jeszcze gorzej wyglądać. Jakaś rada? W każdym razie przywróciłas mi nadzieję że jeszcze możliwe że odrosną W poniedziałek zakupię olejek.

Myślę, że herbeauty ma dobry pomysł.

Napisane przez herbeauty

Hej!
Faktycznie dziewczyny maja racje z brwiami. jezeli boisz sie tych strasznych odrostow to ja na twoim miescu staralabym sie powoli zwiekszac ich grubosci. Jak zaczna odrastac to te ktore sa najblizej twoich brwi zosta a reszte wyskubac mozesz. Tak zeby nie tak od razu to zmieniac i zeby ladnie wygladalo.
(...)

Powodzenia w zapuszczaniu.

[kamciurka]

specem w sumie nie jestem ale wydaje mi sie ze masz trojkatna twarz a do takiej pasuje grzywka tylko taka wlasnie delikatna jesli chodzi o kolor to stawialabym na jakis ciemny blond jasny braz uwazam ze byloby ci dobrze

[eevciaa]

Herbeauty Zawszeboska To faktycznie dobry pomysł, dzieki . tylko problem w tym ze po tych 6latach wyrywania wloskow nie rosna one tak jakby sie chcialo, nie wiem czy jeszcze moga byc zadawalajace. Slyszalam ze moga nie odrosnac. W kazdym razie sie nie poddaje, musi byc lepiej
Ja juz nie pamietam jak wyglądałam z normalnymi brwiami

Fryzjer stylista? Bardzo chętnie, przed załozeniem tego wątku o tym myślałam, jednak nie mam na tyle zaufania do fryzjerów. Gdybym mieszkała w większym miescie to pewnie bym znalazła, ale w Bielsku...
Mój naturalny kolor włosów jest bez wyrazu, taki nijaki- na zdjeciach dobrze tego nie widac. Wyglądam w nim jak myszka. Choć obecnie już bym wolała go od tej czerni.

Cera- faktycznie nie mam problemu z wypryskami, sporadycznie pojawi sie jeden. Ale nie jestem zadowolona. Używam raz w tygodniu peelingu, myję twarz zelem clearasil i przemywam tonikiem clean&clear przeciw wągrom. I co? Mam suchą buzię, jak od czasu do czasu nałoże podkład czy puder to widzę jak mi schodzi skóra, w dodatku widzę te "kropeczki" (pory?), a tak chyba nie powinno byc. Na czole mam takie minimalne krostki, ktore wyczuwa sie palcami i widac je z bliska.

[k_sagitta]

Proponuję gęstą, symetryczną grzywkę. Kolor jakiś ciepły brąz, ładnie Ci w nim. No i te nieszczęsne brwi trzeba 'dopracować', ale to już wiesz

[wredna baba]

Jeśli chodzi o cerę, to na jakieś dwa tygodnie zrezygnuj z peelingu, a żele typu cleen&clear wyrzuć w ogóle, to koszmar dla suchej cery. Oczyszczać twarz wystarczy mleczkiem kosmetycznym, i ciepłą wodą, a raz na dwa tygodnie peeling. I może zafunduj jej tydzień nawilżania? Dobrze sprawdzają się w tej roli takie maseczki w saszetkach (koniecznie nawilżające!) albo maseczka ze zwykłego miodu - z kilkoma kroplami soku z cytryny, albo z jogurtu naturalnego. A jeśli akurat nie będziesz mieć pod ręką - to nałóż poprostu gruubą warstwę kremu nawilżającego, na który twoja skóra reaguje najlepiej, potrzymaj 10-15 minut i wklep/wsmaruj resztę po tym czasie. I już nigdy nie dopuść do wysuszenia buzi

Jeśli musisz umyć buzię, mleczko Ci nie wystarcza, to w aptece można znaleźć preparaty do pielęgnacji, bez mydła i środków wysuszających, zamiast clerasilu i cleen&clear. Ja bardzo lubię serię physiogel. Na pojedyńcze wągry dobra jest maseczka z glinki.

Co do koloru włosów - widziałabym Cię w czymś typu orzech laskowy, koniecznie zimny odcień. Zadbane i błyszczące. Z fryzur proponowałabym dłuższą grzywkę zaczesaną na bok, zasłoni choć trochę odrastające brwi Makijaż delikatny, jasne cienie, błyszczyk, tusz do rzęs.
Rady są trochę ogólne, ale to dlatego, że jesteś bardzo ładna i nie trzeba dużo zmieniać, żeby to "wydobyć"

Pozdrowienia dla córci Niech Ci rośnie zdrowo i wesoło.

[herbeauty]

No to jezeli twoj kolor jest taki szarawy to polecam wybrac jakis ciemny blad albo moze jasny, ale wyrazisty braz.
Jezeli chodzi o kosmetyki to zgodze sie ze te ktorych uzywasz nie sa najlepsze. Ja obecnie uzywam zelu z serii AA Oceanic Help. Jestem wlasnie w trakcie testowania, bo tez mam problem z przesuszona skora. Jezeli ciezko ci dobrac dobry nawilzajacy krem do twarzy to mozesz spokojnie stosowak krem nivea(najlepiej na noc, bo na dzien to troszke chyba za ciezki). Ale i tak w dobry nawilzajacy! krem trzeba sie zaopatrzyc. Ja na dzien stosuje krem nawilzajacy rowniez z serii AA Oceanic Help. Jest taki bardzo leciutki, ale ciezko stwierdzic czy dobrze nawilza. Peeling to nawet radzilabym co 2-3 tygodnie, zeby zdrowy naskorek mogl spokojnie odnowic.
No mam nadzieje, ze te brwi to ladnie odrosna.

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Ewa

Co do włosów - przerobiłam Cię trochę i dodałam make up. Wklejam zdjęcia - mnie najbardziej podobasz się jako czarnula na zdjęciu 2 z 2 i jako blondynka na 2 z 3

1. Jasny złoty brąz
2. Naturalna miękka czerń
3. Średni popielaty blond

[1stLaDy]

fryzurka nr 2 w czarnych wlosach - mowie o przerobkach malgosi - slicznie

[MrGarf]

Witam

oto przykłady symulacji dobierania włosów.

[eevciaa]

Dziękuję Wam wszystkim bardzo, bardzo za porady

Wredna baba Szczerze powiem że mnie oświeciłaś
Ja bylam pewna że w moim przypadku peeling powinnam robić częściej Ups... Masz rację- tydzien nawilzania się przyda. Tylko muszę zainwestować w kosmetyki. Zaopatrzę się w najbliższych dniach a do tego czasu ten miód wypróbuję.
Jak pójdę jutro do apteki po olejek rycynowy to zapytam o preparaty do pielegnacji suchej skory. Do tej pory przyjelam ze wszystkie dadza taki skutek (chyba poszłam na łatwiznę- nie chciałam wypróbowywac ciągle nowych kosmetyków). Maseczka z glinki- jakas konkretna firma?

Herbeauty Problem z kremem mam, nigdy nie używałam ,
tzn daaaawno temu nivea- i właśnie jak zobaczyłam jakie to "ciężkie", to przestałam. Rany, jaka ja zacofana jestem czasami, wstyd.
Widzę ze jednak powinnam. Z serii AA mam jedynie płyn do higieny intymnej Jak już wypróbujesz to daj znać

Każda z Was miała jakiś pomysł na fryzurkę, i już się zakręciłam. Poza tym trudno było mi sobie wyobrazić jaki efekt tak naprawdę macie na myśli. Miałam zamiar Was prosić o jakieś zdjęcia przykładowe.

A tu widzę że mal_a_gosia i MrGarf zrobiły jeszcze więcej niz bym chciala.
Wow... To ja? hihi

Mal_a_gosia ---> Z Twoich propozycji podobały mi się najbardziej te same co Tobie. Ta czerń wygląda naturalniej i jakoś nie wyglądam za blado. Jakim cudem? Jednak ten popielaty blond bardziej przypadł mi do gustu, szkoda że tak nie wyglądam . Jasny złoty brąz- nie dla mnie

MrGraf ---> Też super ta pierwsza, tylko pewnie miałabym problem ze stylizacją. A druga- za krótka. Już kiedyś miałam krótkie włosy i nie mogłam się doczekać kiedy urosną.

Dziękuję jeszcze raz

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Ewa

Myślę, że wybrałaś dobry moment na zmiany – będzie Nowy Rok, wtedy zawsze łatwiej się do czegoś zabrać; kończy się jakiś konkretny level w życiu, wskakuje się w kolejny.

Mnie też jakiś czas temu wymyśliło się, że dobrze byłoby coś w sobie zmienić - na lepsze. U mnie bodźcem do tego był moment, kiedy uświadomiłam sobie, jak bardzo kocham mojego TŻ... ot tak, zapragnęłam jeszcze bardziej mu się podobać.
I pochwalę się, że udało mi się zmienić wiele rzeczy (głównie w nastawieniu i nawykach) - pierwszy raz dotrzymałam słowa danego samej sobie, w kwestii urody oczywiście. Tobie życzę tego samego.

Wydaje mi się, że zmiana wizerunku na lepszy, jest dla kobiety powodem do dużo, dużo lepszego samopoczucia; nic tak nie uskrzydla, jak poprawa samooceny.

Mogłabym teraz napisać wiele haseł w rodzaju: dbanie o siebie wymaga wyrzeczeń, systematyczność przede wszystkim, dieta + ćwiczenia + przemyślane zakupy = sukces. No i napisałam, a teraz do konkretów.

• Znajdź sobie ćwiczenia, które będziesz lubić. Dla mnie pierwszym takim była aerobiczna szóstka weidera. Nie wymaga wiele czasu, wysiłku - i dzięki niej przekonałam się do tego, że ćwiczenie jest fajne. Strasznie poprawia samopoczucie - kiedy patrzysz w lustro, automatycznie Ci lepiej.

• Zmianę garderoby przechodziłam jakiś czas temu. Skuteczna metoda wg mnie jest jedna: wyrzucić wszystkie ciuchy na podłogę, sprawdzić, w których Ci najlepiej, określić swój styl. Wszystko, co do tego nie pasuje - oddać biednym. Uzupełniać szafę tylko takimi ubraniami, które pasują do tych, które zostawiłaś. Chomikowanie niepotrzebnych ciuszków, które kupiłaś pod wpływem impulsu/promocji mimo, że wcale do Ciebie nie pasują i liczenie na to, że kiedyś do czegoś się przydadzą - do niczego nie prowadzi.

• Co do fryzury - już na ten temat się wypowiadałam. Jeśli chodzi o odżywki - dla regeneracji polecam WAX (jak wiele wizażanek; ja używam takiego: L'Biotica - link do KWC) a kiedy włosy odżyją i dobierzesz sobie jakiś fajny kolor, traktuj je jedwabiem w płynie (np. Joanna, w przystępnej cenie w porównaniu z Faroukiem) - będą fajnie błyszczeć.

• Makijaż - możesz podpatrzeć dziewczyny na Moich Makijażach, mają wiele fantastycznych pomysłów. Co do kolorów - szczerze mówiąc, trudno byłoby mi dobrać jakąś konkretną paletę do Twojej urody. Jedno wiem na pewno: nie czerwień na ustach i nie brązy. Masz trochę ziemistą cerę (przynajmniej na zdjęciach) i te kolory by to tylko podkreślały. Dużo lepiej wyglądałabyś (jak każdy zresztą) po solarium. Wtedy więcej odcieni pasowałoby do Twojej skóry. A jeśl tego nie lubisz, to są jeszcze samoopalacze i balsamy brązujące. Jeśli chodzi o brwi - trzeba pocierpieć trochę, powyglądać źle, ale dać im odrosnąć, potem pójść do kosmetyczki, zapłacić jakieś 10zł za nadanie im kształtu i się go trzymać.

• Na ujędrnianie ciała - poza wszelakimi balsamami - dobre są winogrona. Tylko że tuczą.

• Paznokcie kiedyś obgryzałam. Praktycznie jeszcze w gimnazjum mi się zdarzało (wstyd, wiem). Kiedy zaczęłam zapuszczać, na początku w ogóle nie usuwałam skórek, itd, tylko je piłowałam, żeby się nie zaczepiały/kruszyły. Najłatwiej je utrzymać, kiedy mają okrągły/owalny kształt. Łopatki się szybciej łamią. Jak już będą długie, sama poczujesz chęć do bawienia się w skórkowanie i inne takie. A - coś jeszcze: łatwiej zapuszcza się paznokcie, kiedy są pomalowane.

Co do czerni na włosach - L'Oreal wypuścił czernie Casting Creme Gloss, które nie wyostrzają rysów twarzy. Może spróbój takiej?

[CzerwonyKolczyk]

Najbardziej podobasz mi się na tym zdjęciu w loczkach ślicznie Ci i jeszcze zapuścić brwi
Jesteś bardzo ładna .

[zakreconazlosnica]

Według mnie rewelacyjnie wyglądałabyś w blond włosach, tak jak na zdjęciu nr 2 https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...4&d=1230470821

[Eowina1818]

Witaj

Bardzo mi przypominasz Maggie Gyllenhaal!
Choć to dość kontrowersyjna kobietka

[eevciaa]

mal_a_gosia Dziękuję za wyczerpującą wypowiedź

Już od dłuższego czasu planowałam się odmienić ale zawsze coś mnie powstrzymywało. Poza tym brakowało mi kogoś, kto mi doradzi co i jak zmienić.

W tym wszystkim nie chodzi tylko o to jak się zmienię zewnętrznie.
Chcę sobie pokazać, że mogę, potrafię. Do tej pory tylko na siebie narzekałam- że jestem leniwa (bo to niestety prawda) i nic z sobą nie robię. Zamiast to zmienić... Przeciągałam to jedynie w czasie.
Ale koniec z tym. Wprowadzę postanowienia w życie.

Mówisz ze Nowy Rok to dobry czas na zmiany. Tak, zgadza się.
Dokładnie tak zawsze myślałam i nic z tego nie wychodziło

Teraz jednak tak naprawdę zaczynam nowy etap życia. Zostałam mamą (i bardzo szczęśliwa jestem z tego powodu) a za pół roku zostanę żoną.
I właśnie do tego czasu chcę być lepszą osobą

*Co do ćwiczeń- Mam takie które lubię. Tak jak pisałam- kupiłam orbitreka i świetnie się na nim ćwiczy (ćwiczenia poprawiały mi nastrój wielokrotnie). Tylko że trudno się za to zabrać kiedy córcia zasypia o 19 a ja już nie mam na nic sił (narzeczony za granicą jeszcze przez rok, więc jak narazie sama się nią zajmuję). Nawet jak siły były to mnie leń dopadał
Szóstkę weidera planuję robić dopiero jak już trochę poćwiczę na orbitreku, nabiorę kondycji. Wolę dłużej biegać z przyjemnosćią niż się zmuszać te kilka minut

* Trzeba przyznać że mam trochę ubrań które jedynie leżą w szafie i od baaardzo dawna ich nie zakładałam. Zmienię całą garderobę jak moja figura się zmieni, teraz to bez sensu. Szkoda że ciągle nie umiem dobrać kolorów ubrań do swego typu urody (byłam na wątku "jak moge okreslic swoj typ urody" ale nawet na te wszystkie pytania nie znam odpowiedzi ).
Wiem tyle że chcę się ubierać kobieco, w sumie taki mam styl.

*Super że poruszyłaś temat odżywiania włosów. Mam zamiar nad nimi też popracować i nie wiedzialam jaką odżywkę/ maseczkę warto kupic.
O jedwabiu ostatnio mówiła mi fryzjerka i też planowałam zakupić .
Na zafarbienie włosów jeszcze muszę poczekać bo teraz bym im zaszkodziła, a poza tym jeszcze nie całkiem ścięłam te farbowane trwałą farbą . Przeciez nie będę robiła dekoloryzacji. Narazie zbieram wasze propozcje.
Aha, co do tego farbowania. W sumie ostatnio mało wychodzę z domu- jednak niezbyt ciekawie się wygląda z odrostami. W prawdzie kolor farby się w dużym stopniu zmył a ja ostatnio spinam włosy, ale i tak te odrosty widać w świetle... Mogę użyć zwykłej szamponetki by tej różnicy nie było? Chodzi mi o to by nie niszczyć włosów i nie nadawać na stałe żadnego koloru włosom.

*Makijaż- To akurat chyba najmniejszy problem .
Solarium- kiedyś chciałam ale mi przeszło, polubiłam swoją bladość. W dodatku mam bielactwo (jak do tej pory dwie plamki na ręce których praktycznie nie widać jak jestem blada, ale opalanie by mogło sprawić że więcej się pokaże). Jednak wolę coś zrobić by ta bladosć jakoś ładniej wyglądała . Może różem dodać odrobinę koloru, kolorem włosów i ubiorem sprawić by wyglądała na cieplejsza.
Brwi- już napewno nie dotknę ich sama, w podskokach pójdę do kosmetycznki ;p

*Paznokcie- Mam własnie "łopatki" i ilekroć osiągną taką długość jaką chcę to któryś się łamie. Spróbuję zmienić kształt. Może jakiś suplement do tego?

[serduszkoiz]

Gratuluje córeczki i ślubu ja tez z przyszłym roku bede panna młodąMoje rady
Brwi = olejek rycynowy i henna poki co
Paznokcie = olejek rycynowy, smaruj paznokcie na noc
Wlosy = ja cie widze w lekko rudawym , nie uzywalabym szamponetek bo tak czy tak niszcza a z tego co wiem wlosy po ciazy leca bardzo wiec nie ma powodu dokladacv im zlego.
Na wloski wax polecam, olejek rycynowy, picie pokrzywy i jakies tabletki np skrzypowite

Dieta : przede wszystkim nie dojadac nim po dziecku absolutnie !!!! Karmic jak najdluzej ja nie jestesm specjalista ale wiem jak mowia kolezanki ze caly tluszcz splywa z mlekiem jak karmisz wiec karm

Na cwiczeniach po porodzie sie komletnie nie znam

Make up tez nie mocny ale ciezko poradzic poki masz ten kolor zalezy na jaki sie zdecydujesz :P

Udanej metamorfozy

[eevciaa]

Przepraszam za kolejnego posta pod poprzednim

CzerwonyKolczyk Dziękuję Jednak trzeba zwrócić uwagę na to że tam buzia wyszła taka ciepła a w rzeczywistości jest inaczej

zakreconazlosnica Mnie również się bardzo podoba, narazie to moj nr1. Jedyne co mnie przeraza w blondzie to fakt ze strasznie szybko widać odrosty.

Eowina Coś w tym jest. Mamy chyba identyczny kształt twarzy

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Nie ma za co.

Pamiętaj, że wszystkie te rady są po prostu moje. Nie jestem ani fryzjerką, ani makijażystką, ani stylistką - na tych wszystkich rzeczach znam się tylko na tyle, na ile może znać się zwykła dziewczyna.

Mam chyba podobnie; wszelkie zmiany na lepsze muszą u mnie poleżeć/dojrzeć, zanim się za nie zabiorę. Zwalczyłam większość swoich złych nawyków (nawet ograniczyłam palenie do minimum; od Nowego Roku mam zamiar to rzucić definitywnie) i wypracowałam dobre nawyki.

Ale i tak zostało mi kilka rzeczy, które chciałabym zmienić - np. zacząć się w końcu systematycznie uczyć; Studiuję to, co zawsze chciałam studiować, a i tak nie umiem się zmobilizować do nauki w jakimś sensownym systemie.

Mnie bardzo mobilizują osoby (chociażby z forum) którym udało się osiągnąć swój cel. Bardzo lubię czytać posty i wątki dziewcząt, które pokazują swoje zdjęcia po metamorfozach.
Na wątku o stylu American Girls poznałam dziewczynę, która tak jak Ty jest mamą, jej córeczka jest trochę starsza, niż Twoje dzieciątko. Kiedy patrzę na jej zdjęcia, czuję się trochę jak brzydkie kaczątko; Jej podejście do urody, do dbania o siebie - jest po prostu godne podziwu.
Zajmuje się córeczką przez cały czas i szuka pracy, zajmuje się domem, wszystkie obowiązki są na jej głowie (TŻ pracuje, utrzymuje rodzinę, ona zajmuje się całą resztą) a i tak zawsze ma czas, żeby nad sobą popracować. Ćwiczy, wciera w siebie balsamy, wklepuje kremy, robi cudowne makijaże, dobiera fenomenalne ciuszki - i gdybyś zobaczyła ją na ulicy z córeczką, pewnie nie pomyślałabyś, że ona urodziła to dziecko. Ma fantastyczną figurę i jest naprawdę Hot Chick.

Każdy musi sam znaleźć w sobie system, który będzie mu odpowiadać. Ale nie ma na to siły, musi być jakiś system. Ja mam np. bzika na punkcie złocistej, miękkiej, jędrnej skóry - i mimo tego, że z natury jestem raczej blada, a kiedy nie używam balsamów/kremów to jest sucha i wygląda zupełnie nieatrakcyjnie, to dzięki paru sztuczkom udaje mi się utrzymywać ją taką, jaką chcę.

Kiedyś to było wcieranie balsamu kiedy mi się przypomniało; balsamów brązujących, jak już znowu byłam blada. Teraz mam takie dni, takie pory, kiedy wcieram w siebie swój ulubiony balsam brązujący Nivea, ubieram dresik - i się opalam i ujędrniam jednocześnie. I efekty są. Poza tym wyrobiłam taki nawyk, że przed snem wcieram w siebie balsam i krem na twarz. I bez tego... nie mogę zasnąć! - nie ma wymówek! To jest pora na kremowanie i już (no chyba że właśnie wróciłam z imprezy, jest 5 nad ranem, a ja jestem pijana jak dzik...)

Nie potrafiłabym odpowiedzieć na pytanie, jak to się robi, żeby się do czegoś takiego zmusić, albo zachęcić. To się musi wziąć... samo. Mnie się fajnie ćwiczy/dba o siebie, jak wcześniej naoglądam się zdjęć fajnych lasek.

Co do włosów - szamponetka (ciemniejsza) powinna pomóc zakryć odrosty, ale nie na długo. Najlepiej po prostu zdecyduj się na jakiś odcień (moje zdanie znasz; widziałabym Cię w takiej miękkiej czerni) i zafarbuj, wtedy zniwelujesz odrosty. O ile dobrze dobierzesz (np. za pomocą fryzjera ) farbę.

Paznokcie? - Mnie nie trzeba było żadnego suplementu, żeby zaczęły fajnie wyglądać. Wystarczyło piłowanie, żeby się nie łamały, nie pękały w naderwanych miejscach. Tak jak pisałam - kiedyś obgryzałam (fuj!) - a teraz mam takie, jak na zdjęciu. I dało się to zrobić bez suplementów i odżywek. Tylko malowanie, żeby były mniej podatne na różne mechaniczne uszkodzenia - i piłowanie. Wklejam zdjęcie ku zachęcie (ale rymy...;- )

A jeśli koniecznie chcesz suplementu, to skrzyp w formie herbatki, albo w formie tabletek. Z tego co pamiętam, nie jest to droga metoda.

[eevciaa]

serduszkoiz Po Twoim poście pomyślałam- olejek rycynowy dobry na wszystko . Kochana, ja urodziłam ponad 4 miesiące temu i już o tym nie pamiętam hihi (przypomina mi jedynie brzuszek z rozstępami no ale to już pamiątka na całe życie). Nie karmiłam niestety wcale piersią więc to mi w zrzucaniu kg nie pomogło wcale. Kupię sobie skrzypowitę w takim razie, chyba dobra i na włosy i na paznokcie- to dwa plusy

mal_a_gosia Wow, a ja myślałam ze jestes jakaś specjalistką
Naprawdę dużo wiesz. Mam nadzieję że jak posiedzę już trochę na wizażu to będę taka mądra jak Ty i będę również mogła służyć radą innym.

Ja patrząc na zdjęcia ślicznych dziewczyn zawsze czułam się gorsza .
A chcąc zmienić coś na lepsze robiłam na odwrót (choćby te brwi hehe).
Teraz jak czytam Wasze porady i różne wątki (choćby o makijażu) to czuję się lepiej, nareszcie powoli wiem co i jak.

Co do balsamow na poprawienie kolorku skory- może za jakiś czas...
Narazie na to za wczesnie. Muszę stopniowo wprowadzać dobre nawyki, nie wszystko naraz.

Jutro wybiorę się do apteki, kupię w końcu ten olejek rycynowy, skrzypovitę. Aha, i herbate pokrzywową. Wax i glinke musze kupic w miescie- u mnie niestety sie nie zaopatrze.

Dziś dam miodzik z cytryna na buzie i pozniej ten krem...
Cwiczylam dzis 30minut, na poczatek moze byc. W kazdym razie cieszy mnie to ze zaczęłam

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Ewa - z tego forum faktycznie można się wiele nauczyć. poza tym, ja jestem taką stereotypową kobietką, która uwielbia kosmetyki, ubrania i to wszystko.

niestety jestem tylko biedną studentką, więc nie mogę szaleć z zakupami - i raczej cała zabawa u mnie polega na tym, jak się dobrze ubrać/jak o siebie zadbać za małe pieniądze.
a specjalistką jestem od betonu i to jeszcze nie do końca, muszę jeszcze długo walczyć o wymarzony tytuł mgr inż.

[eevciaa]

Troszkę mnie nie było

Moja przemiana widzę to będzie ewolucja... A już bym chciała móc się pochwalić jakąś zmianą.

Jak narazie to biorę skrzypovitę od 4dni (na wiosnę zamienię na witaminy z warzyw), olejek rycynowy stosuję na brwi, rzęsy i paznokcie (na brwi nawet 3razy dziennie ale nie wiem czy większa ilość coś zmienia), smaruję buzię na noc "bambino"- tylko to posiadam, no i się edukuję na wizażu.

Ćwiczenia- wstyd mi przyznać ale nic z tego do dzis...
Dopóki nie zmienię diety to nie dam rady. Czuję się ocięzała i nie mogę się wysilić.
Od poniedziałku (bo wtedy moj tata kończy urlop, to łatwiej będzie samemu jeść) idę na 3 dniową dietkę oczyszczającą (na wizazu znalazłam), taki detoksik. A później zdrowsze jedzonko (np koniec z białym pieczywem- jadłam zawsze dlatego że u mnie w domu takie się jada, lubie tez ciemne więc będę sobie kupowała).

Brwi wyrywałam ostatni raz ponad tydzien temu i jak do tej pory to takie drobniutenkie, pojedyncze włoski rosną. I to w sumie nie tam gdzie bym chciała, bo jest tak że rosną pare milimetrow nad linia brwi. Mam nadzieję że z czasem się to zmieni.

Aha, byłam w Bielsku w Rossmanie i w drogerii Natura i nie było tam waxu .
Gdzie go mogę dostać??

Kupiłam w Rossmanie maseczkę z L'oreal przeciw łamianiu się włosów.
Poza tym maseczki nawilzające z nivea (nie wiem czy dobre?), krem nawilżający AA, cien do powiek- 4 kolory (tzn błękit, ciemniejszy niebieski, ciemno szary (przypominał mi odcien obwódki mej tęczówki), i biały, oraz róz (3 odcienie).
I co? Zrobię z siebie idiotkę ale przyznam się ze będąc później w hipermarkecie, w pośpiechu pakując zakupy zostawiłam te kosmetyki z boku na kasie! 80zł poszło... . Najbardziej mi żal tego różu, wydawal się fajny, a dla mnie to najtanszy nie byl (35zł, chyba z astor ale nie mam pewnosci bo oglądałam różne).

Jak widać jak narazie to ta odmiana kiepsko mi idzie.
Jest mi porządnie wstyd, więc myślę że od jutra już nie będę

mal_a_gosia Zapomniałam ostatnio napisać że masz piękne paznokcie.
Kiedyś malowałam paznokcie i tak jak mówiłas, pamiętam że wtedy lepiej się trzymały, były przez to twardsze. Teraz muszą takie być bez malowania.
Malować będę dopiero jak zapuszczę.
A tak na marginesie to bardzo sympatyczna z Ciebie osóbka

No dobra, niepotrzebnie sie rozpisalam.
W koncu nie chodzi tu o gadanie tylko o dzialanie.

[eevciaa]

Przepraszam ale zapomniałam o jeszcze jednej, bardzo ważnej dla mnie sprawie.

Biustonosz- Przez cały czas odkąd nosiłam biustonosz czułam że źle na mnie leży- nosiłam 75B/C- mój błąd. Byłam zła na siebie że nie umiem sobie dobrać stanika.
Dopiero będąc w ciąży przeczytałam w gazetce "m jak mama" o tym, że przy doborze należy brać o kilka cm węższy stanik.
Niestety jak poszłam do sklepu z zamiarem kupienia stanika (do karmienia) 70D (taki pasował w tamtym okresie) to usłyszałam ze czegos takiego nie ma.
Musiałam wydać 100zł za stanik który i tak nie leżał tak jak powinien (przez obwód 75).
Po ciąży, gdy moje piersi wróciły do wcześniejszych rozmiarów szukałam i nie znalazłam nigdzie stanika węższego niż 75... Zostawiłam więc ten temat.

No ale kilka dni temu mi to przyszło na myśl.
I obliczyłam sobie w kalkulatorze rozmiar.
Pod biustem- 71cm, w biuscie- 84cm. Wyszło polskie 65D.

Jestem w trakcie poszukiwań dobrego sklepu internetowego.
Jak tylko będą pieniążki to kupię- mam nadzieję że już prawidłowy stanik

[MalaArielka]

eevciaa, ile masz wzrostu, że chcesz ważyć tylko 51 kg. ? Może wkleisz zdjęcie swojej sylwetki? Jak schudniesz za dużo to będziesz się wydawała jeszcze młodsza.