2008-06-21, 21:21 | #1 |
Raczkowanie
|
Ochroniarze :)
Hmmm zastanawiam się nad tym co w sobie mają.Ogólnie mam słabośc,rózne przeboje z nimi za sobą.Często wiara po nich jedzie"napakowane buraki " etc. Ich postępowanie jest z reguly niezbyt fair-uwodzą i porzucają.Umieją jednak zamotać w główce. A ja hmmm nadal się za nimi oglądam...Czy są jakies wizazanki,które mają podobne podejscie? Negatywne opinie tez chetnie przeczytam
|
2008-06-21, 21:41 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 106 679
|
Dot.: Ochroniarze :)
To ja zacznę od negatywnej opinii Ochroniarze kojarzą mi się raczej źle. Mam kilku kolegów, którzy są ochroniarzami w dyskotekach i ciągle prowadzają się z nowymi dziewczynami. Korzystają z tego, że dużo dziewczyn leci na ochroniarzy. Nie lubię takich kolesi. Nie chcę tu oczywiście generalizowac, że każdy ochroniarz taki jest, nie chcę ich wrzucac do jednego wora... Takie są po prostu moje obserwacje i takie mam odczucia co do ochroniarzy.
__________________
|
2008-06-21, 21:41 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
|
Dot.: Ochroniarze :)
Ja o ochroniarzach moge powiedziec same dobre rzeczy. Ale to moze dlatego, ze znam ich od zupelnie innej strony niz wiekszosc ... Kiedy pracowalam w fitness klubie, przychodzili do niego jako klienci, pakowac Jeden z nich pracowal ze mna jako trener, SUPER facet. Czesto rozmawialam z nimi o ich pracy, lubili opowiadac rozne ciekawostki, ogolnie fajni, INTELIGENTNI kolesie, dobrze zbudowani, z poczuciem humoru, mili i uprzejmi, wrecz kochani, zupelne przeciwienstwo tego co sie o nich mowi. Prawda jest jednak taka, ze (nigdy) nie nalezy generalizowac. Facet facetowi nierowny, ochroniarz ochroniarzowi rowniez. Ja mialam przyjemnosc zetknac sie z chlopakami, ktorzy zawsze bez wzgledu na sytuacje potrafili sie zachowac, co nie znaczy, ze wszyscy tacy sa. Potrafili "czarowac" (w dobrym tego slowa znaczeniu) , ale to juz raczej ze wzgledu na charaktery i osobowosci a nie wykonywany zawod. Milo wspominam tamte czasy. Ich rowniez.
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ... |
2008-06-21, 21:51 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Ochroniarze :)
Nie spotkalam ochroniarza ktory potrafilby mi czyms zaimponowac ,owszem pogadac,posmiac sie ale jak przychodzilo do powaznych rozmow to nic ,beton,polglowki,matolki.
kupa miesni i kropka. Ten zawod wykonuje okrelony typ czlowieka i tylko nieliczni maja takze cos wecej niz miesnie. |
2008-06-21, 21:58 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
|
Dot.: Ochroniarze :)
Jesli tak naprawde jest, to ja mialam wiele szczescia, poznalam cudownych ludzi. :P
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ... |
2008-06-21, 22:02 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ochroniarze :)
A ja spotkałam się w sumie pól na pól -częsc pustakow,czesc jak tu wspomniala kolezanka inteligentnych facetow z którymi idzie pogadac.Z racji wykonywanego zawodu mają szanse spotkac wiele dziewczyn i mogą je "zmieniać "kiedy im sie podoba.Przejechalam sie na jednym,ale nie zaluje Bo jest swietnym facetem i coż....gdybym mogla jeszcze raz...
|
2008-06-21, 22:04 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Ochroniarze :)
No to musze powiedziec,ze u nas to zwykle buraki.
|
2008-06-21, 22:14 | #8 |
BAN stały
|
Dot.: Ochroniarze :)
Nieładnie tak generalizować ale jeśli facet ma "coś" w głowie to nie zostaje ochroniarzem..jest szerokie spektrum innych zajęć do wyboru..
Pewnie rodzyneczki się zdarzają ale gdy czasem zerkam na tych łysych goryli bez karków i próbuję doszukać się na ich twarzach choć cienia pomyślunku...To szybko rezygnuję Wolumen głupoty porażający |
2008-06-21, 22:29 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 938
|
Dot.: Ochroniarze :)
Cytat:
Nie wiem jakie sa polskie realia, ale na zachodzie ochroniarze zarabiaja bardzo dobrze. Szczegolnie, ze "ochroniarz" to niekoniecznie musi byc "bramkarz" ... Istnieje rowniez ochrona osobista ...
__________________
And if I am a number, I'm infinity plus one ... |
|
2008-06-21, 22:40 | #10 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ochroniarze :)
Ja mam kolegów którzy studiują i w sumie mają dodatkową kase za stanie na bramce- wiec to nie tak ze sa pusci i na nic wiecej ich nie stac A moi inni qmple ich nie lubią.... Niestety
|
2008-06-21, 22:46 | #11 | ||
BAN stały
|
Dot.: Ochroniarze :)
Cytat:
Cytat:
|
||
2008-06-22, 10:30 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Ochroniarze :)
Cytat:
|
|
2008-06-22, 11:46 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 713
|
Dot.: Ochroniarze :)
Jak ktoś wyżej pisał ochroniarz ochroniarzowi nie równy. Są np ochroniarze pracujący w sklepach - nie raz agencje zatrudniają na takie stanowiska niepełnosprawnych, są ochroniarze pracujący w klubach etc, a są i ochroniarze zajmujący się ochroną poszczególnych osób - biznessmen'ów, polityków i tak dalej - taki już raczej musi mieć coś tam w głownie. Jedni idą na pracownika ochrony, bo do najmądrzejszych nie należą, mają mięśnie, więc stwierdzają, że stać na bramce w dyskotece to najlepsze dla nich rozwiązanie, inni natomiast się tym w jakiś sposób interesują, kształcą sie w tym kierunku, robią licencje.... Nie ma co wrzucać do jednego worka ich wszystkich, bo to kompletnie różni ludzie
|
2008-06-22, 11:55 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Ochroniarze :)
ja mam kolege ochroniarza, ktory jest bardzo fajnym czlowiekiem. kiedys stal na bramkach, teraz jezdzi na interwencje. na pewno nie jest pustym burakiem. zeby zostac ochroniarzem chodzil do szkoly, zdobyl licencje, pozwolenie na bron itp. za dziewczynami tez nie lata. ma ta sama od ponad 3 lat...
|
2008-06-22, 12:10 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: Ochroniarze :)
zgodzę się, że ochroniarz ochroniarzowi nie równy. jeździłam na balety gdzie stali na bramce kibice pewnego znanego klubu sportowego i nic dobrego powiedzieć o nich nie mogę- chociaż byli w pracy to pijani i naćpani, potrafili pobić kogoś za darmo, wyprowadzić towarzysza dziewczyny, która im się podoba.właśnie wobec kobiet byli najgorsi- potrafili otoczyć w 6 dziewczynę, próbując przy tym zaciągnać ją w jakieś ustronne miejsce. to było po prostu straszne- przestałam bywać w tamtym klubie. w kolejnym stali na bramce profesjonalni ochroniarze- wśród nich byli (a może i obecni. tak mi się o uszy obiło) policjanci, a także chłopak z BOR-u (z którym nomen-omen kilka razy się spotkałam). Ci byli na diametralnie innym poziomie, choć niekiedy chyba trochę zbyt nadgorliwi. wniosek z tego taki, że generalizować nie można bo ludzie (a przecież ochroniarze też nimi są ) są różni. Do autorki- wydaję mi się, że w ochroniarzach pociąga Cię ich władza, siła i moc- które według mnie można uznać za ich domenę (wiem, bo sama lubię silnych i odrobinę brutalnych facetów, ogólnie rzecz biorąc "niegrzecznych chłopców"). pozdrawiam
|
2008-06-22, 12:28 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Ochroniarze :)
Nie bede ukrywac - za wielu znajomych ochroniarzy nie mam
O ile obiegowe opinie na temat specyfiki panow z tej branzy moga (ale nie musza) w sobie cos miec, to uwazam, za gruba przesade podpinac pod to jeszcze opinie ich zachowania wobec kobiet. Ten sam facet przeciez roznie sie zachowuje wobec roznych kobiet i gdyby to bylo wszystko az takie przewidywalne, to zycie byloby prostsze, ale tez nudniejsze. Ponadto nie wszyscy z nich az tak sa umiesnieni - zalezy, co strzega. I ochroniarzy w pracy czytajacy ksiazki rowniez widzialam. |
2008-06-22, 12:40 | #17 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Ochroniarze :)
Cytat:
|
|
2008-06-22, 19:31 | #18 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Ochroniarze :)
[quote=blabla51;7958825] w kolejnym stali na bramce profesjonalni ochroniarze- wśród nich byli (a może i obecni. tak mi się o uszy obiło) policjanci, a także chłopak z BOR-u
Ha ha ha na bramce ochroniarz z BORu, ale bajer. Uśmiałam się do łez. A tak na poważnie. facet stojący na bramce nie jest ochroniarzem. Taki z prawdziwego zdarzenia z bramkarzem nie ma nic wspólnego. Ochrona to przede wszystkim ochrona obiektów, osób ( VIPów) i mienia. Są to osoby wyszkolone z licencją i pozwoleniem na broń. Nie rzadko biorące udział w konwojowaniu ogromnej gotówki. Mam szczęście pracować w takiej firmie z profesjonalistami więc dokładnie wiem na czym ich praca polega. Więc nie nazywajcie faceta na bramce ochroniarzem tylko dlatego, że nie ma szyi.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
2008-06-22, 21:50 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Ochroniarze :)
ee a moj kolega na poczatku swojej "kariery" stal na bramce, choc mial i licencje i pozwolenie na bron. to zalezy od agencji...
a na bramkach czesto stoja byli policjanci dorabiajacy sobie na emeryturce |
2008-06-22, 21:58 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 464
|
Dot.: Ochroniarze :)
Ha ha ha na bramce ochroniarz z BORu, ale bajer. Uśmiałam się do łez.
A tak na poważnie. facet stojący na bramce nie jest ochroniarzem. Taki z prawdziwego zdarzenia z bramkarzem nie ma nic wspólnego. Ochrona to przede wszystkim ochrona obiektów, osób ( VIPów) i mienia. Są to osoby wyszkolone z licencją i pozwoleniem na broń. Nie rzadko biorące udział w konwojowaniu ogromnej gotówki. Mam szczęście pracować w takiej firmie z profesjonalistami więc dokładnie wiem na czym ich praca polega. Więc nie nazywajcie faceta na bramce ochroniarzem tylko dlatego, że nie ma szyi.[/quote] rzeczywiście zabawne, tym bardziej, że nie wiesz jaka jest prawda. ja widziałam te jego dokumenty (nie wiem jak to się nazywa), byłam przy pewnym zdarzeniu kiedy policja na widok tej "legitymacji" delikatnie się wycofała więc nie wiem co w tym zabawnego. poza tym nie każdy ochroniarz ma pozwolenie na broń- to zdaje się zależy od stopnia licencji i o tym chyba powinnaś wiedzieć. czyli rozumiem, że według Ciebie na bramkach nie może stać facet do tego wyszkolony? |
2008-06-23, 11:10 | #21 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Ochroniarze :)
Cyt.: rzeczywiście zabawne, tym bardziej, że nie wiesz jaka jest prawda. ja widziałam te jego dokumenty (nie wiem jak to się nazywa), byłam przy pewnym zdarzeniu kiedy policja na widok tej "legitymacji" delikatnie się wycofała więc nie wiem co w tym zabawnego. poza tym nie każdy ochroniarz ma pozwolenie na broń- to zdaje się zależy od stopnia licencji i o tym chyba powinnaś wiedzieć. czyli rozumiem, że według Ciebie na bramkach nie może stać facet do tego wyszkolony? [/quote]
Pozwolenie na broń nie zależy od stopnia licencji i oczywiście, że dobrze o tym wiem ( w przeciwieństwie do ciebie). Są tylko dwa stopnie I lub II i obojętnie, który posiadasz możesz mieć pozwolenie na broń. Poprostu nie wierzę, że facet z BORu dorabia sobie na bramce- zresztą nie wierzę, że jego przełożeni udzieliliby mu pozwolenia. Ale bajer na panienki fajny. Jak widać skuteczny.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
2009-05-21, 00:37 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Ochroniarze :)
znam dość dobrze to środowisko, ponieważ mój Tż pracuje w ochronie (choć ma szyję i nie wygląda jak Pudzian ). wśród jego kolegów są i tacy z licencjami i pozwoleniami, i tacy, którzy traktują to jako dodatek do stałej pracy. są różni. faktycznie, niektórzy to totalne matoły i zakute łby. ale są i inteligentni, kulturalni goście, z którymi można porozmawiać właściwie na każdy temat, którzy mają pasje i zainteresowania.
jednak ci ostatni zazwyczaj traktują tę pracę jako coś przejściowego, a np. kształcą się w innym kierunku. tak jest w przypadku mojego tż (z którym jestem prawie 6 lat, tak na marginesie). zresztą u mnie na roku jest kilku chłopaków, którzy w ten sposób dorabiają do studiów. są to przyszli panowie prawnicy, absolwenci bardzo dobrej uczelni. odniosę się możę jeszcze do tego ochroniarza z BOR-u. nie wiem, czy stoi czy nie stoi, pewnie dużo zarabia, więc nie musi, ale znam policjanta, któremu oczywiście stać na bramkach też nie wolno, a mimo to to robi. czasem pazerność ludzka nie zna granic (a kasa jest niezła ... tylko jakim kosztem) |
2009-05-21, 01:11 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 917
|
Dot.: Ochroniarze :)
coż temat sprzed roku, ale co!
ochroniarzy nienawidzę wręcz, wydaje im się że nie wiem co, mniemanie wysokie, chodzą w tych smiesznych wdziankach i szpanują nie wiem czym, sądzą ,że ludzie mają do nich respekt, a mnie się po prostu smiać chcę gdzy widzę kolejnego pakerka.
__________________
Nie stój.Drogę wytycza się idąc. |
2009-05-21, 01:49 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Ochroniarze :)
Cytat:
Sprawy goscia z BOR-u sprzed roku nie chce mi sie odgrzebywac, ale jakos podchodze do takich rewelacji z rezerwa. Wiekszosc przypadkow ochroniarzy jakich widzialem, szczegolnie bramkarzy, abstrahujac juz od inteligencji i kultury, ma problem nieodparta checia posiadania wladzy
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2009-05-21, 07:28 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bolesławiec
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Ochroniarze :)
Zgadzam się, chęć pokazania władzy dosłownie..chęć zaimponowania małolatom, chęć pokazania, że są silni i mocni (oczywiście w grupie)
Ja dokładnie weszłam w towarzystwo ochroniarzy gdyż brat mojego exa od lat stał na bramkach we wszystkich dyskotekach mojego rodzinnego miasta (to była taka wymianka z lokalu do lokalu) i to co oni wyprawiali to był po prostu szok- gdy następowała bójka- włączali się w nią, ostro pobili dziewczyny, lali woda z wiadra, poznawali małolaty, zamierali je na domówki, tam wiadomo co sie działo, większość z nich nie przekroczyła 16 lat. Ja jestem do nich totalnie zrażona, sa dla mnie półgłówkami i może uogólniam ale dla mnie normalny, myślący facet nie jara się takim sposobem zarabiania pieniędzy..
__________________
Nigdy nie kłóć się z głupcem...ludzie mogą nie dostrzec różnicy.... Moja wymiana: Perfumy: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post80378806 Edytowane przez julittaa22 Czas edycji: 2009-05-21 o 07:29 |
2009-05-21, 07:54 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Ochroniarze :)
również znam ochroniarzy z licznych okolicznych dyskotek i moge stwierdzić, że w pracy są jacy są, ale poza pracą są naprawde sympatycznymi, mądrymi, uczynnymi i bardzo przyjaznymi chłopakami
__________________
Będę mamcią.. |
2009-05-21, 13:04 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Ochroniarze :)
Wyrak, co do pierwszego twojego zdania - zgadzam się, niestety wiem, jakich można sobie narobić problemów pracując w ten sposób.
Co do tego, że oni się jarają swoją pracą .. Czy ja wiem, może na początku. Później staje się to męczące. Ja znam ochroniarzy w wieku od 25 do 40 lat. Myślę, myślę i .. chyba wszyscy mają stałe dziewczyny, narzeczone bądź żony, które zresztą nie raz towarzyszą im na różnych imprezach. Część z nich (tych ochroniarzy) przeszła do policji, kilku prowadzi własne biznesy, jeden jest równolegle pedagogiem. Ci młodzi studiują, wszyscy co do jednego. I wśród nich jest tylko 2, tych najstarszych, dla których ochrona to jedyne źródło utrzymania. Mieszkam w małym mieście, gdzie ciężko o sensowną pracą, a praca w ochronie jest niezłą alternatywą, bo pieniądze są niezłe, jak na nasze warunki. Mój tż obecnie kończy studia, ale póki co ma wykształcenie średnie. Wcześniej wykonywał papierkową robotę w firmie z branży motoryzacyjnej, zarabiał tam 3x mniej niż w ochronie! Dlatego myślę, że to jest powód, dla którego chłopaki się do tego garną - nie chęć pokazania kim to oni nie są (mówię tu o swoich znajomych). Oczywiście, jest u nas w okolicy klub, którego właścicieli nie stać na profesjonalną ochronę i zatrudniają kiboli. Ale tego nie można porównywać. Ochroniarze, których ja znam, oprócz stania na tzw. bramkach, zajmują się ochroną obiektów i mienia, konwojami, współpracują z policją jeśli chodzi o ochronę i zapewnienie porządku na imprezach masowych, meczach etc. Co jeszcze mogę powiedzieć. Praca jest okropna i nie mogę doczekać się dnia, w którym mój Tż zrezygnuje z niej całkowicie. Nie wiem, może wy znacie ochroniarzy 19 czy 20 latków, którym szaleją hormony, mają w sobie dużo agresji i potrzebują zaimponować kumplom. Mój tż jest szczęśliwy, kiedy noc minie bez żadnych ekscesów, kiedy po powrocie rano może mi powiedzieć: wszystko dobrze, nic się nie działo. A różne były już sytuacje, nie raz ktoś startował do niego z nożem ... |
2009-05-21, 14:05 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 798
|
Dot.: Ochroniarze :)
Ja nie lubię ochroniarzy i wręcz odpychają mnie.
Nie spojrzała bym na żadnego |
2009-05-21, 14:19 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Ochroniarze :)
Nie mam o nich najlepszego zdania, wyrywaja panienki na jedna noc, sa strasznie nachalni, potrafia być chamscy. Spotkała mnie taka sytuacja: byłam w pewnym klubie w Nowym Jorku i jeden, bardzo przystojny ochroniarz próbował mnie podrywać. Fajnie nam się rozmawiało ale czar prysł jak zaczal sie narzucac i robić się nachalny do tego stopnia ze poszedł za mna do toalety, stałam przy umywalce a ten gosć otworzyl drzwi od kibla i probował mnie tam wepchnąc. Zgłosiłam incydent managerowi klubu, dostałam list z przeprosinami i upominek ale nie wiem czy ten koles nadal pracował bo juz nigdy do tego przybytku sie nie wybrałam.
|
2009-05-21, 14:32 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z doliny
Wiadomości: 653
|
Dot.: Ochroniarze :)
To, że ochroniarze "wyrywają" panienki na jedną noc to chyba nie całkiem ich "wina"
Do tanga trzeba dwojga. Moje doświadczenia z bramkarzami nauczyły mnie, że są to mało inteligentni ludzie uważający, że mięśnie wystarczą, aby być kimś. Z tym, że... Sami się w tym przekonaniu chyba wciąż nie utwierdzają. Znajdują przecież pannice, którym te mięśnie u nich wystarczą. Choćby na jedną noc. Miałam zaszczyt być podrywaną przez takiego osobnika i milczałam, dopóki nie zaczął chwalić się, że tak w ogóle to on mieszka w Norwegii (czy gdzieś indziej, nie pamietam już) i nieźle zarabia. Powiedziałam mu: Matko bosko, w Norwegii? Taki kawoł od chałupy? Już nic więcej do mnie nie powiedział.
__________________
Czarny kot już jest! |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:07.