Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XIX

[Miskaa78]

Napisane przez jula85

Wczoraj po myciu po raz pierwszy użyłam żelu z lidla,dziś rano nie mogłam go odgnieść!!!Zawsze nakładam dużo żelu ,ale widzę,że tego lidlowskiego nie trzeba tyle.Probowałam nałożyc odżywkę ale nadal strąki sztywne...Na was też tak mocno działa żel?Nawet mrożacy nie dawal mi takiego efektu..

Na zaś napiszę, że wystarczy mokrymi rękami odgniesc, nie raz mi się tak robiło

[bernadka20]

Napisane przez Miskaa78

ja juz go miałam w wakacje, ale wtedy wolę zwiazywać włosy, bo szybko mi się przesuszają na słońcu
do ciała jest fajny

Przetestuje to odpowiem Narazie jestem zadowolona a mamy jakby wiosnę

Napisane przez AjriszMarta

Też się skusiłam Na olejki, cynamonową i proteinową. I waciki pod oczy, szumnie zwane kolagenowymi (nie ma kolagenu ani w żelku ani w płynie, gratulacje!).

A' propos typów skrętu - ja mam wg każdej rozpiski inny, na wygląd takie ledwo 2a i zauszne 2b - na zachowanie 2b/c, a rozprostowywalność to ze 3, bo tylko profesjonalna prostownica daje radę

Wzięłam peeling z zieloną glinką i o dziwo....Skład jest SUPER tak samo maski 4d zelowe co w drogeriach normalnie kosztują 6 zł...a w Biedronce zaplacilam 2,99 :P

No widzisz...
Powiem Ci, że ja mam 2c, ale w dzień mycia (myje rano najpoźniej w południe) to niektóre mam spiralki 3a

Napisane przez nagomiko

Dzięki za,linki! Nie zauważyłam wczoraj ze edytowałas post, wychodzi ze mam 2c po nocy zaś 2b

Nie ma sprawy

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez bernadka20

To jest taka fatalna ? ...
Dobrze, ze nie kupowałam całej odżywki prawie 20 zł..
Sama saszetka 1,99

Dlatego kupiłam na wypróbowanie wszystkie jakie były

Napisane przez sereniti

wojownicza księżniczka - sorry tak dodaję do henny gluta lnianego, zauważyłam ze są mniej suche ale też kolor szybciej blaknie. kupię sobie hennę khadi i wrócę do ciemnych włosów - przedtem rozrabiałam hennę z sokiem z cytryny żeby była bardziej ruda a to pewnie też wysuszyło mi włosy. teraz rozmieszam brąz z herbatą i dodam odżywkę ale nie wiem która się nada - moze AiK?

A na olej próbowałas ? Bądź mieszać z olejem ?. Z tą odżywką też spróbuj może faktycznie się sprawdzi , myslę że AiK będzie okej


Ja to bym chciała żeby ktos okreslił mój tym skrętu bo ja do dzis nie umiem

[wicherek1989]

Przez Was pójdę do Biedronki wydać pieniądze

[bernadka20]

Napisane przez wicherek1989

Przez Was pójdę do Biedronki wydać pieniądze

Szybko szybko, bo wykupią

Napisane przez wojownicza ksiezniczka

Dlatego kupiłam na wypróbowanie wszystkie jakie były

Jakie kupiłaś ?

[Aziddee]

nagomiko piękne włosiska

Kupiłam do swoich włosów w końcu dobre wsuwki i będę mogła przetrwać zimę w normalnych fryzurach

[Nieszka__]

Nie wiem co się dzieje z moimi włosami... Im bardziej staram się o nie dbać, tym gorzej one wyglądają...


Na początku mojej pielęgnacji, gdy pierwszy raz zainteresowałam się wizażem, używałam jedynie olej winogronowy (dość często, nawet codziennie przez godzinę lub więcej), mycie Potteresem z BD, odżywkę Alterrę oraz Artiste różową podczas codziennego kąpania się w wannie. Do stylizacji tylko żel męski Isana i na tym się kończyło. Stan moich włosów zawsze wywołał wówczas u mnie uśmiech na buzi Nigdy przedtem nie używałam żadnej odżywki (o olejowaniu nawet nie wspominając.)

A teraz... Nie mogę patrzeć na włosy. Zawsze używam maski, po każdym myciu na przynajmniej 40 minut pod czepek . Bingo mleczna, Bingo 5 alg z dodatkiem miodu, jakiegoś oleju i z keratyną, Bioetika nawilżająca, Biovax do włosów suchych i zniszczonych, maska Alterra, Seboradin z żeń szeniem... Zawsze coś było, naprzemiennie po dwie, trzy maski. Z olejowaniem trochę przystopowałam, gdyż z czasem po winogronowym moje włosy zaczęły się buntować. Przeszłam więc na kremowanie Isaną oliwkową, potem przez olej sezamowy, a teraz stosuję z orzechów włoskich, chociaż żadnych efektów nie zauważyłam (stosuję krótko, od 14 dni dwa razy w tygodniu na noc.)

A włosy... Są okropne. Brak skrętu, wyglądają na zniszczone, takie siano...

Mam problem również ze stylizacją. Czego bym nie użyła i tak nie podkreśli to skrętu. Skupiam się głównie na żelach z Joaśką ds... Ale jedynie co one robią to śmieszne strąki. Zaczęłam już mieć myśli, że to żele właśnie niszczą mi włosy, ale są one bez alkoholu...

Nie wiem co robić... Poradźcie coś Może jakieś konkretne cięcie? Wycieniowanie? A nawet jeśli to jest właśnie potrzebne, to dlaczego mimo moich starań włosy i tak wyglądają tak, jakbym o nie w ogóle nie dbała?

[Floria]

Z opisu wygląda na słynne przeproteinowanie...+ może podsuszenie alkoholem z alterry.
Możesz dać zdjęcia porównawcze?
Jeżeli nie masz, to jeżeli to to, co myślę, to proponowałabym wyrypanie szamponem np. Joanna naturia z pokrzywą i zieloną herbatą (ja taki ostatnio używałam z dobrym skutkiem), albo jakiś innym z tej serii. I nałożenie odżywki lub maski emolientowej bez protein, na przykład Ziaja do włosów farbowanych. Nie jest jakimś cudem składowym, ale kosztuje około 6-7zł i faktycznie nie ma wciśniętych żadnych protein w składzie. Sprawdzałam przed chwilą Isana professional Oil spulung - ma co najmniej 1 albo 2 proteiny.
Albo taka Beauty Formulas Henna Treatment (w tubce) - też nie ma protein - możesz ją dać jako b/s.
Ja osobiście nie przepadam za joaśkami b/s, więc trudno mi je polecać. Z żelem mrożącym też mam problem, bo mi jakoś matowi włosy, ostatnio hitem na wątku się zrobił żel męski z Lidla (z zielonym elementem na opakowaniu - jakiś kryształ czy coś).

[201708250935]

Napisane przez Aziddee

nagomiko piękne włosiska

Kupiłam do swoich włosów w końcu dobre wsuwki i będę mogła przetrwać zimę w normalnych fryzurach

Dobre wsuwki to jakie?
Ja to mam kokowki, lubię acz teraz chodzę w rozpuszczonych

[myszka2020]

Napisane przez Imperfecta

Wrzucam moje przepraszam za jakość, ale moja macocha nie ma talentu do robienia zdjęć no i ciemno jest.

Olej: Lniany na 4 godziny
Maska: Biovax z olejami dorzucony na olej
Mycie: Facelle
Odżywka d/s: Garnier AiK
Odżywka b/s: Joaśka mak i bawełna
Stylizacja: Lidlowy żel zielony
Plunking na 10 minut
Suszenie zimnym nawiewem z dyfuzorem

Oo widzisz, bardzo ładnie

Napisane przez weela16

Zacznę od początku. Włosy myję codziennie z tego względu, że na drugi dzień wyglądają strasznie nieestetycznie. Nie jestem w stanie nic z nich ułożyć.
Olejowania nigdy nie próbowałam, bo nawet nie wiem jakie oleje byłyby dla moich włosów odpowiednie. Szczerze? Jestem laikiem w tej kwestii.

Po umyciu na włosy nakładam odżywke d/s, zwykle jakąś z serii wygładzających, czy z jedwabiem. Co drugie mycie nakładam maskę KALLOS KJMN Color Maska z olejem lnianym. Osuszam ręcznikiem z frotty i czesze szczotką. Układam przedziałek i lekko je roztrzepuje do samoistnego wysuszenia. To cała moja pielegnacja.
Proszę o rady, takie konkretne (jak np. jaki stylizator konkretnie, jakie oleje itd)
Pozdrawiam

Jak już dziewczyny pisały - ręcznik frotte i czesanie szczotką to pewny puch. Najlepiej nałożyć na bardzo mokre odżywkę bs, potem na takie bardzo mokre żel, pougniatać i niech wyschną, zobaczymy, co wtedy z nich będzie

Napisane przez vyenna

Tak też próbowałam. Efekt jest przeważnie taki sam.

Miesiąc temu jak próbowałam wydobyć skręt było coś takiego (proszę nie zwracać uwagi na kolor, bo trochę wtedy je wymęczyłam i efekty były złe ;p ).
Układały się wtedy z tyłu zupełnie inaczej, ale też źle. Nie wiem jak im dogodzić.

A powiedz mi, nakładasz żel z głową w dół, czy prostujesz się przy tym i robisz jako tako przedziałek i porządek u góry?

Napisane przez Agnes93

Dałam wczoraj konkretnie żelu, włosie było na sztywno. Dziś rano już miękkie ale o dziwo po ugnieceniu zrobił się fajny skręt, a po zwilżeniu i b/s i odrobinie żelu efekt genialny. Wrzucam zdjęcie choć nie oddaje w 100% tego co jest (--> padłam jak zobaczyłam te śrubki nad karkiem )
Powiedzcie mi, jak robicie na drugą noc? trochę się boje coś zrobić bo u mnie łatwo potem o przetłuszczenie

Cudne loczki Ja przeważnie myję co 2 dni, ale jak się zdarza 3 dzień, to spinam

Napisane przez Floria

Moje dzisiaj, myte odżywkami, bez niczego przed myciem. Nie jest źle, ale troszkę matowo w porównaniu z szamponem.
na koniec dość dużo b/s farmony lnianej i żelu z Lidla. Niestety baterie się wyczerpały i nie mogłam zrobić lepszych jakościowo zdjęć.
Tradycyjnie - kolor w naturalnym świetle (1) i w łazience (2), (3).

Bardzo ładnie

Napisane przez wicherek1989

Floria, Imperfekta pięknie reszta też, ale one mi utkwiły. Ledwo nadrobiłam tyleście naprodukowały, za to wrzucam siebie z dziś i nieposłuszną jak zawsze grzywkę

I te Twoje Spojrzenie

Napisane przez Floria

Ale długa ta grzywa! Ja bym chciała zapuścić, ale nie wiem czy dam radę
Poza tym jak zwykle ładnie
Ten żel z Lindla jest świetny, ale kurka wodna, wonieje tanim męskim zapachem, coś jak woda po goleniu, łorany
Co ruszę głową to mi ten zapach wpada do nosa

Mi się podoba bardzo zapach hihi

Napisane przez nagomiko

ja tez bardzo lubie zapach lidlowskiego zelu

dzis zrobilam inaczej (nalozylam zel na ociekajace woda wlosy) i jak pokazalam sie mamie w niedogniecionych sucharach to jej komenatrz "o jezus maria!" byl iscie wymowny

Na mnie kiedyś listonosz dziwnie patrzył, jak miałam takie mocne suchary

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez nagomiko

moje dzisiejsze... jak myslicie, jaki to rodzaj skretu? 2c?
niestety nie wszystkie udalo mi sie odgniesc, bo pewna czesc po 2h od suszenia wciaz byla mokra i to tak grubo mokra

Cudowne I jaki rulonik na ostatnim zdjęciu, dołączam do zachwytów

Napisane przez bernadka20

w Biedronce są saszetki z maskami Biovax !
na próbę wzielam sobie Biovax z olejkiem arganowym...Zobaczymy

Nie lubię go, ale zatęskniłam za pomarańczowym biovaxem do suchych i wzięłam saszetkę Tego z keratyną i jedwabiem mam jeszcze z pół pełnego opakowania, do słabych z aloesem niedawno skończyłam i średnio polubiłam. Szkoda, że nie było wersji do przetłuszczających albo farbowanych

Napisane przez nagomiko

ja dzis zdenkowalam ja w koncu i bardzo sie z tego ciesze

Też go nie znoszę

Napisane przez nagomiko

ale sie blyszcza no i super fala, lubie takie

swoja droga takie luzne przemyslenie wrzuce: od malego uwielbialam krecone wlosy. Nawet wtedy jak mialam swoje "ni a ni w b powykrzywiane wlosy", utarlo mi sie w przekonaniu (moze na skutek obserwacji (?), ze kobiety czy dziewczyny z kreconymi, falowanymi wlosami zawsze sa dla mnie piekniejsze niz te w prostych. nie mowie przy tym ze proste sa brzydkie bo zadbane proste tez zachwycaja aczkolwiek od malenkosci bylam za kreconymi

Ja od małej dziewczynki uwielbiałam u kobiet zadbane fale

Napisane przez bernadka20

Rozumiem...No to faktycznie dobrze, że ją skończyłaś

Mała poprawka dla dziewczyn, które pisały, że olejek Bielenda 3w1 jest niezgodny z CG. Otóż jest zgodny z CG, ale znajduje się 1 podrażniacz. Dlatego wrażliwcy powinny unikać jej.
Przeczytałam właśnie analizę Eloe
I niezły będzie w wakacje...Poszukiwałam czegoś takiego

A to dobrze, bo mam ochotę na któryś olejek z tej serii, chyba na arganowy

Napisane przez jula85

Wczoraj po myciu po raz pierwszy użyłam żelu z lidla,dziś rano nie mogłam go odgnieść!!!Zawsze nakładam dużo żelu ,ale widzę,że tego lidlowskiego nie trzeba tyle.Probowałam nałożyc odżywkę ale nadal strąki sztywne...Na was też tak mocno działa żel?Nawet mrożacy nie dawal mi takiego efektu..

Ee, mi on się przeważnie zawsze ładnie odgniata, chyba że nałożę na za bardzo odciśnięte włosy, jak niedawno, też wtedy nie chciał mi się odcisnąć do końca i włosy były lekko sztywne i sklejone.

Napisane przez Nieszka__

Nie wiem co się dzieje z moimi włosami... Im bardziej staram się o nie dbać, tym gorzej one wyglądają...


Na początku mojej pielęgnacji, gdy pierwszy raz zainteresowałam się wizażem, używałam jedynie olej winogronowy (dość często, nawet codziennie przez godzinę lub więcej), mycie Potteresem z BD, odżywkę Alterrę oraz Artiste różową podczas codziennego kąpania się w wannie. Do stylizacji tylko żel męski Isana i na tym się kończyło. Stan moich włosów zawsze wywołał wówczas u mnie uśmiech na buzi Nigdy przedtem nie używałam żadnej odżywki (o olejowaniu nawet nie wspominając.)

A teraz... Nie mogę patrzeć na włosy. Zawsze używam maski, po każdym myciu na przynajmniej 40 minut pod czepek . Bingo mleczna, Bingo 5 alg z dodatkiem miodu, jakiegoś oleju i z keratyną, Bioetika nawilżająca, Biovax do włosów suchych i zniszczonych, maska Alterra, Seboradin z żeń szeniem... Zawsze coś było, naprzemiennie po dwie, trzy maski. Z olejowaniem trochę przystopowałam, gdyż z czasem po winogronowym moje włosy zaczęły się buntować. Przeszłam więc na kremowanie Isaną oliwkową, potem przez olej sezamowy, a teraz stosuję z orzechów włoskich, chociaż żadnych efektów nie zauważyłam (stosuję krótko, od 14 dni dwa razy w tygodniu na noc.)

A włosy... Są okropne. Brak skrętu, wyglądają na zniszczone, takie siano...

Mam problem również ze stylizacją. Czego bym nie użyła i tak nie podkreśli to skrętu. Skupiam się głównie na żelach z Joaśką ds... Ale jedynie co one robią to śmieszne strąki. Zaczęłam już mieć myśli, że to żele właśnie niszczą mi włosy, ale są one bez alkoholu...

Nie wiem co robić... Poradźcie coś Może jakieś konkretne cięcie? Wycieniowanie? A nawet jeśli to jest właśnie potrzebne, to dlaczego mimo moich starań włosy i tak wyglądają tak, jakbym o nie w ogóle nie dbała?

Tak jak pisze Floria - stawiam na przeproteinowanie. Odstaw maski i odżywki z proteinami, olejuj intensywnie kilka razy i powinno być lepiej, sama to kiedyś przechodziłam

[bernadka20]

Napisane przez Aziddee

nagomiko piękne włosiska

Kupiłam do swoich włosów w końcu dobre wsuwki i będę mogła przetrwać zimę w normalnych fryzurach

Zacznę robić pierścionki na czubie... Normalnie mam jeden puch..Pogoda szaleje to i moje włosiska się buntują wrrr .

Napisane przez myszka2020

Nie lubię go, ale zatęskniłam za pomarańczowym biovaxem do suchych i wzięłam saszetkę Tego z keratyną i jedwabiem mam jeszcze z pół pełnego opakowania, do słabych z aloesem niedawno skończyłam i średnio polubiłam. Szkoda, że nie było wersji do przetłuszczających albo farbowanych

A to dobrze, bo mam ochotę na któryś olejek z tej serii, chyba na arganowy

Tak jak pisze Floria - stawiam na przeproteinowanie. Odstaw maski i odżywki z proteinami, olejuj intensywnie kilka razy i powinno być lepiej, sama to kiedyś przechodziłam

Zobaczymy. 4 zł za dwie saszetki to mi nie szkoda pieniędzy gorzej gdybym wydała 20zł i za pierwszym razem się nie sprawdziło...Musiałabym ją dać.
No saszetek bym nie chciała oddać

Arganowy, brzoskwiniowy i avokado (ten mam).
Kurcze, gdyby on się sprawdził jeszcze latem to byłby raj na ziemi...Mam problem z dobraniem kosmetyku ochronnego na włosy.
Odkąd skończyło mi się masło shea (nie wiem czy pamiętasz, ale było dostępne jedynie w drogeriach Natura-Mypa)...ubolewam

[sereniti]

tracę cierpliwość do tych moich kudłów - dziś znów się puszą chyba amla im nie służy, w dodatku nałożyłam olejek łopianowy z papryką na skalp na noc (gdzieś na jakimś blogu wyczytałam że to dobrze robi na porost) i mnie łeb swędział ale byłam zbyt leniwa żeby wstać w nocy i to zmyć obcięłam 8 cm ale włosy nadal wyglądają marnie, szkoda mi ścinać więcej bo i tak to nic nie da, one się lekko tylko kręcą przy głowie a potem to już wyprost i co najbardziej mnie wkurza - dzielą się na takie cienkie pasma przez co wydaje się ze jest ich mniej , o niechlujności takiej fryzury która wygląda jakbym rok włosów nie czesała już nie wspomnę. im bardziej się staram tym mniej mi wychodzi
w dodatku mój telefon robi coraz gorsze zdjęcia, następne chyba sama narysuję

[bernadka20]

Napisane przez sereniti

tracę cierpliwość do tych moich kudłów - dziś znów się puszą chyba amla im nie służy, w dodatku nałożyłam olejek łopianowy z papryką na skalp na noc (gdzieś na jakimś blogu wyczytałam że to dobrze robi na porost) i mnie łeb swędział ale byłam zbyt leniwa żeby wstać w nocy i to zmyć obcięłam 8 cm ale włosy nadal wyglądają marnie, szkoda mi ścinać więcej bo i tak to nic nie da, one się lekko tylko kręcą przy głowie a potem to już wyprost i co najbardziej mnie wkurza - dzielą się na takie cienkie pasma przez co wydaje się ze jest ich mniej , o niechlujności takiej fryzury która wygląda jakbym rok włosów nie czesała już nie wspomnę. im bardziej się staram tym mniej mi wychodzi
w dodatku mój telefon robi coraz gorsze zdjęcia, następne chyba sama narysuję

Mnie po tym olejku też głowa swędziała, gdyż chciałam im zrobić dobrze dodatkowo z olejkiem z pestek moreli i Babydreamem. A w nocy wstawałam, by to myć...
Trzeba pilnować czasu. Na noc go się nie nakłada, jeśli się jest wrażliwcem.
Trzymałam zawsze do godziny maksymalnie.

Nie wiem, ale któraś z kręconowłosych miała amlę i jej rozprostowywała włosy. Odpuść ją sobie i zobaczysz, czy to przez nią masz wyprostowane.
Będzie dobrze

Tak przy okazji mam do was dziewczyny pytanie.
Jestem w trakcie poszukiwania masła shea. Zamawiacie na allegro ? Czy na ZSK ?
I jakie rafinowane czy nie rafinowane jest lepsze ?
Dopiero w marcu może kupię (wypłata...), ale wiadomo dobrze jest sobie zapisać.

[myszka2020]

Napisane przez bernadka20

Zobaczymy. 4 zł za dwie saszetki to mi nie szkoda pieniędzy gorzej gdybym wydała 20zł i za pierwszym razem się nie sprawdziło...Musiałabym ją dać.
No saszetek bym nie chciała oddać

Arganowy, brzoskwiniowy i avokado (ten mam).
Kurcze, gdyby on się sprawdził jeszcze latem to byłby raj na ziemi...Mam problem z dobraniem kosmetyku ochronnego na włosy.
Odkąd skończyło mi się masło shea (nie wiem czy pamiętasz, ale było dostępne jedynie w drogeriach Natura-Mypa)...ubolewam

Pewnie, lepiej wypróbować w saszetkach Kusisz tym olejkiem bielendy Miałam masełko shea z mypy już dawno temu, pamiętam Lubiłam też ich kremy do ciała, miały różne wersje zapachowe.

Napisane przez sereniti

tracę cierpliwość do tych moich kudłów - dziś znów się puszą chyba amla im nie służy, w dodatku nałożyłam olejek łopianowy z papryką na skalp na noc (gdzieś na jakimś blogu wyczytałam że to dobrze robi na porost) i mnie łeb swędział ale byłam zbyt leniwa żeby wstać w nocy i to zmyć obcięłam 8 cm ale włosy nadal wyglądają marnie, szkoda mi ścinać więcej bo i tak to nic nie da, one się lekko tylko kręcą przy głowie a potem to już wyprost i co najbardziej mnie wkurza - dzielą się na takie cienkie pasma przez co wydaje się ze jest ich mniej , o niechlujności takiej fryzury która wygląda jakbym rok włosów nie czesała już nie wspomnę. im bardziej się staram tym mniej mi wychodzi
w dodatku mój telefon robi coraz gorsze zdjęcia, następne chyba sama narysuję

Napisz kochana po kolei, jak i czego używasz, pewnie już gdzieś pisałaś, przepraszam, ale tyle teraz nowych loczkówi fal, że sama już nie ogarniam Może dojdziemy do tego, czemu tak jest. Opisz obszernie

Napisane przez bernadka20

Tak przy okazji mam do was dziewczyny pytanie.
Jestem w trakcie poszukiwania masła shea. Zamawiacie na allegro ? Czy na ZSK ?
I jakie rafinowane czy nie rafinowane jest lepsze ?
Dopiero w marcu może kupię (wypłata...), ale wiadomo dobrze jest sobie zapisać.

Teraz mam 200g rafinowanego z siostrą na pół, ale do tej pory kupowałam nierafinowane z ZSK


Siedzę pierwszy raz z balsamem na kwiatowym propolisie, ciekawe, co to będzie, bo ten na brzozowym się nie spisał

[bernadka20]

Napisane przez myszka2020

Pewnie, lepiej wypróbować w saszetkach Kusisz tym olejkiem bielendy Miałam masełko shea z mypy już dawno temu, pamiętam Lubiłam też ich kremy do ciała, miały różne wersje zapachowe.

Teraz mam 200g rafinowanego z siostrą na pół, ale do tej pory kupowałam nierafinowane z ZSK


Siedzę pierwszy raz z balsamem na kwiatowym propolisie, ciekawe, co to będzie, bo ten na brzozowym się nie spisał

Wiem...
Było tego sporo...Kakaowe, aloesowe noi karite

Dużo płaciłaś ?

Widziałam w codzienniku Twoje falki z dziś.
Przypuszczam, że wyprostowane masz po tej masce Pat & Rub...Droższe jednak nie znaczy lepsze. Raz się przejechałam.
Za to Yes to carrots robi cuda i pewnie zainwestuję !!

Kusisz tym propolisem . Co to jest ?

[sereniti]

myszka - robię różne rzeczy bo dopiero zaczęłam przygodę z cg - 2 razy w tygodniu nakładam olej zwykle na 2 godziny przed myciem, czasem na noc. zaczynałam od kokosowego ale strasznie mnie puszył - teraz mam amlę (ale też daje puch) olej makadamia (całkiem nieźle ale łatwo przesadzić z nim i mam tłusty przyklap) oraz olej z pestek winogron - w sumie bez rewelacji. myję najczęściej facelle, pottersem z aloesem lub odżywką zieloną z artiste, d/s AiK, b/s - joanny czerwona zielona i niebieska, wszystko łącznie z myciem robię nad wanną, włosy po ostatnim spłukaniu po d/s (zimną wodą) zostawiam bardzo mokre, na takie ociekające wodą daję b/s - próbowałam z żelem ale nawet niewielka ilość potwornie sklejała mi włosy i były tłste, końce zabezpieczam jedwabiem z biowaxa lub serum witaminowym z biowaxa, czasem psikam sprayem z joanny z olejkiem arganowym. do odżywki d/s dodaję keratynę ale zauważyłam ze mnie puszy, mam też aloes zatężony i kwas hialuronowy. robię sobie maski - bingo spa plus dodatki wcześniej wymienione, czasem z olejku lnianego, miodu i gliceryny (moje włosy bardzo lubią miód). próbowałam układać je na żelu lnianym ale były strąki, pianki też używałam -> tłusty przyklap . ogólnie najlepeij wyglądają jak je lekko rozczeszę gdy są wilgotne i zrobię koczek lub wałki z chusteczek - wtedy są mięsiste, fale duże ale bardziej zdefiniowane, zdecydowanie mniej jest pojedynczych cienki strąków. zauważyłam ostatnio ze włosy pod spodem skręcają mi się w rulony nawet dosyć ścisłe ale cóż z tego skoro po wierzchu mam wyprost i puch.
właśnie ścięłam kolejne 8 cm - zaczynam być wkurzona na te kudły, tż mi zabrał nożyczki bo ostatnio jak byłam rozczarowana włosami to obcięłam je do brody (a były do pasa) więc woli nie ryzykować

[Wizazanka5000]

Napisane przez sereniti

myszka - robię różne rzeczy bo dopiero zaczęłam przygodę z cg - 2 razy w tygodniu nakładam olej zwykle na 2 godziny przed myciem, czasem na noc. zaczynałam od kokosowego ale strasznie mnie puszył - teraz mam amlę (ale też daje puch) olej makadamia (całkiem nieźle ale łatwo przesadzić z nim i mam tłusty przyklap) oraz olej z pestek winogron - w sumie bez rewelacji. myję najczęściej facelle, pottersem z aloesem lub odżywką zieloną z artiste, d/s AiK, b/s - joanny czerwona zielona i niebieska, wszystko łącznie z myciem robię nad wanną, włosy po ostatnim spłukaniu po d/s (zimną wodą) zostawiam bardzo mokre, na takie ociekające wodą daję b/s - próbowałam z żelem ale nawet niewielka ilość potwornie sklejała mi włosy i były tłste, końce zabezpieczam jedwabiem z biowaxa lub serum witaminowym z biowaxa, czasem psikam sprayem z joanny z olejkiem arganowym. do odżywki d/s dodaję keratynę ale zauważyłam ze mnie puszy, mam też aloes zatężony i kwas hialuronowy. robię sobie maski - bingo spa plus dodatki wcześniej wymienione, czasem z olejku lnianego, miodu i gliceryny (moje włosy bardzo lubią miód). próbowałam układać je na żelu lnianym ale były strąki, pianki też używałam -> tłusty przyklap . ogólnie najlepeij wyglądają jak je lekko rozczeszę gdy są wilgotne i zrobię koczek lub wałki z chusteczek - wtedy są mięsiste, fale duże ale bardziej zdefiniowane, zdecydowanie mniej jest pojedynczych cienki strąków. zauważyłam ostatnio ze włosy pod spodem skręcają mi się w rulony nawet dosyć ścisłe ale cóż z tego skoro po wierzchu mam wyprost i puch.
właśnie ścięłam kolejne 8 cm - zaczynam być wkurzona na te kudły, tż mi zabrał nożyczki bo ostatnio jak byłam rozczarowana włosami to obcięłam je do brody (a były do pasa) więc woli nie ryzykować

Nie mam czasu teraz wracac i szukac ale to chyba do ciebie pisalam zebys sprobowala samego kremu do lokow. Ja tez mam fale, nie loki i te kremy sie u mnie sprawdzaja na prawde. I nievea i MA

[wicherek1989]

Napisane przez myszka2020

I te Twoje Spojrzenie

Dzięki ej co z nim nie tak? prócz tego że spod byka?

sereniti, a ja mam wrażenie że lepiej już wyglądają

[bernadka20]

Napisane przez sereniti

myszka - robię różne rzeczy bo dopiero zaczęłam przygodę z cg - 2 razy w tygodniu nakładam olej zwykle na 2 godziny przed myciem, czasem na noc. zaczynałam od kokosowego ale strasznie mnie puszył - teraz mam amlę (ale też daje puch) olej makadamia (całkiem nieźle ale łatwo przesadzić z nim i mam tłusty przyklap) oraz olej z pestek winogron - w sumie bez rewelacji. myję najczęściej facelle, pottersem z aloesem lub odżywką zieloną z artiste, d/s AiK, b/s - joanny czerwona zielona i niebieska, wszystko łącznie z myciem robię nad wanną, włosy po ostatnim spłukaniu po d/s (zimną wodą) zostawiam bardzo mokre, na takie ociekające wodą daję b/s - próbowałam z żelem ale nawet niewielka ilość potwornie sklejała mi włosy i były tłste, końce zabezpieczam jedwabiem z biowaxa lub serum witaminowym z biowaxa, czasem psikam sprayem z joanny z olejkiem arganowym. do odżywki d/s dodaję keratynę ale zauważyłam ze mnie puszy, mam też aloes zatężony i kwas hialuronowy. robię sobie maski - bingo spa plus dodatki wcześniej wymienione, czasem z olejku lnianego, miodu i gliceryny (moje włosy bardzo lubią miód). próbowałam układać je na żelu lnianym ale były strąki, pianki też używałam -> tłusty przyklap . ogólnie najlepeij wyglądają jak je lekko rozczeszę gdy są wilgotne i zrobię koczek lub wałki z chusteczek - wtedy są mięsiste, fale duże ale bardziej zdefiniowane, zdecydowanie mniej jest pojedynczych cienki strąków. zauważyłam ostatnio ze włosy pod spodem skręcają mi się w rulony nawet dosyć ścisłe ale cóż z tego skoro po wierzchu mam wyprost i puch.
właśnie ścięłam kolejne 8 cm - zaczynam być wkurzona na te kudły, tż mi zabrał nożyczki bo ostatnio jak byłam rozczarowana włosami to obcięłam je do brody (a były do pasa) więc woli nie ryzykować

Wydaje mi się, ze do końca z CG to nie jesteś.
Jedwab z Biovaxa i serum witaminowe nie są zgodne z CG.
Pani Potter za to ma silikon zmywalny wodą tego się nie będę czepiać.
Powiem tak...Włosy muszą się do nowych nawyków też przyzwyczaić.
Nie jest łatwo, ale trzeba wytrwać. Spisywać kosmetyki jakich się używa (w codzienniku możesz robić zapiski, by to lepiej zapamiętać - ja się tak wymadrzam, bo sama żałuję, że tego nie robiłam, a teraz wracam do początkowej fazy, bo zapomniałam ! ), by później łatwo wyeliminować te, które nie są odpowiednie dla nas.
Nożyczki słuszne zabrane, bo trzeba zacisnąć w tym czasie zęby

Mniej puszy olejek z pestek moreli,lniany może spróbuj ?. Avokado jest fajny. Masło Shea może słuszyć do zabezpieczenia końcówek ! a na lato dobrze zabezpiecza włosy przed słońcem (Polecam, bo sama używałam).

A po żelu lnianym robią się strąki, które trzeba później dobrze "wymacać"
Efekty użycia olejków zauwazysz dopiero po miesiącu !
A z CG jestes od niedawna.
Czy zanim zaczęłaś być z CG to oczyściłaś włosy ?

Fakt kokosowy puszy i mi jeszcze wyskakiwały krostki na skalpie..

Powiedz mi jeszcze co to ta Artiste zielona odżywka ?
Bo różowej to się używa, gdy mamy zbyt mało protein...

Floria
Widziałam w codzienniku ....
Pozazdrościć naprawdę !
Nie ma mowy o syndromie dnia następnego...

Cholera muszę się wziąć za te pierścionki jednak

[Floria]

Sereniti - jest poprawa! I to ścięcie im dobrze zrobiło.
Mnie oleje hinduskie też prostują skręt, ale dają blask, niestety spłaszczają włosy, które tracą na objętości. Więc na razie nie używam, tylko na skalp. Żel z lidla dodaje objętości.
Z olejowania nie rezygnowałabym. Co masz jeszcze?

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez bernadka20

Floria
Widziałam w codzienniku ....
Pozazdrościć naprawdę !
Nie ma mowy o syndromie dnia następnego...

Cholera muszę się wziąć za te pierścionki jednak

Bierz się, bierz Ja wczoraj trochę z nudów, przeczytałam cały wątek o dyfuzorach i dzisiaj postanowiłam zrobić jak należy, na próbę, a ponieważ wczoraj mnie coś jednak spuszyło, to dzisiaj rano miałam "króla lwa", więc aż się prosiło
Dyfuzor nie jest z górnej półki, ale ma jonizację, no i włosów mi nie wydmuchuje, więc chyba daje radę. A ja się cieszę

[vyenna]

Napisane przez myszka2020

A powiedz mi, nakładasz żel z głową w dół, czy prostujesz się przy tym i robisz jako tako przedziałek i porządek u góry?

Ostatnio robię tak - czeszę włosy jak mam odżywkę do spłukiwania, potem spłukuję, nakładam odżywkę b/s i żel lniany na jeszcze mokre włosy siedząc w wannie, czyli nie głową w dół. Wgniatam żel, a potem zawijam w taki bawełniany gładki ręcznik ploppingując. Po zdjęciu ręcznika fale są w miarę. Potem suszę suszarką nie, głową wtedy nie macham specjalnie, tylko chcę, żeby nieco się podsuszyły. W tym momencie zaczynają się prostować. Potem je trochę ugniatam, ale efekt jest taki, że wtedy przeważnie prostują się bardziej
Kupiłam dzisiaj ten żel z lidla, jutro spróbuję z nim pokombinować.

[sereniti]

wizazanka - tak, pisałaś o kremie ale boję się ze moje cienkie włosy on zbyt obciąży - skoro nawet po piance był kołtun
wicherek - dzięki, ja chwilowo mam chyba kryzys włosowy i dlatego nie podoba mi się ich wygląd
bernadka - odżywkę zieloną z Artiste kupiłam przypadkowo - była w naturze za 3 zł w promocji, mnie się pomyliło (miałam wziąć różową) i skończyłam z tą, na kwc przeczytałam że nadaje się do mycia włosów https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...e-styling.html jest taka sobie, nie pomaga ale i nie szkodzi, fajnie zmywa olej. sylikonów używam do ochrony bo bez nich moje włosy zaczęły się kruszyć, daję odrobinę i tylko na końce, czasem zamiast jedwabiu używam olejku makadamia. włosy oczyściłam szamponem z barwy pokrzywowym a po glutku lnianym nawet jak odcisnęłam to zostały "dredy" pewnie za dużo go nałożyłam. Odnoszę wrażenie że jednak moje włosy bardziej idą w kierunku wyprostu albo po prostu są za cienkie i suche żeby się kręcić - ale oczywiście nie zamierzam się poddawać
oleje mam jeszcze sezamowy a na skalp łopianowy z GP - on się na całe włosy nie nadaje chyba? muszę zakupić jakieś inne ale chwilowo się spłukałam na hennę khadi. mam też żel z lidla, wypróbuję go przy następnym myciu - ładnie pachnie i skład też w porządku się wydaje

[martaakow]

Napisane przez bernadka20

Wydaje mi się, ze do końca z CG to nie jesteś.

To "bycie CG" brzmi w tym poście jak sekta prawie.

Ja wcale nie jestem w 100% za tymi całymi zasadami CG, moje włosy bez silikonów by nie przeżyły zimy na pewno. I lata myślę, że też nie.

[Imperfecta]

Ja to CG na pewno nie jestem a przynajmniej nie wydaje mi się. Sama nie wiem używam raczej lepszych kosmetyków niż kiedyś i robię to bardziej świadomie i moje włosy lepiej wyglądają a to jest dla mnie najważniejsze.

Floria, widziałam codziennik cudowności muszę kiedyś spróbować tak odratowywać moje włosy jak Ty bo często (zwłaszcza ostatnio jak przesiaduję w ogrzewanych pomieszczeniach) moje włosy są ładne tylko po umyciu a na drugi dzień to już nie bardzo. Są świeże, nie są tłuste, ale skręt słaby

[Wizazanka5000]

Napisane przez sereniti

wizazanka - tak, pisałaś o kremie ale boję się ze moje cienkie włosy on zbyt obciąży - skoro nawet po piance był kołtun
wicherek - dzięki, ja chwilowo mam chyba kryzys włosowy i dlatego nie podoba mi się ich wygląd
bernadka - odżywkę zieloną z Artiste kupiłam przypadkowo - była w naturze za 3 zł w promocji, mnie się pomyliło (miałam wziąć różową) i skończyłam z tą, na kwc przeczytałam że nadaje się do mycia włosów https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...e-styling.html jest taka sobie, nie pomaga ale i nie szkodzi, fajnie zmywa olej. sylikonów używam do ochrony bo bez nich moje włosy zaczęły się kruszyć, daję odrobinę i tylko na końce, czasem zamiast jedwabiu używam olejku makadamia. włosy oczyściłam szamponem z barwy pokrzywowym a po glutku lnianym nawet jak odcisnęłam to zostały "dredy" pewnie za dużo go nałożyłam. Odnoszę wrażenie że jednak moje włosy bardziej idą w kierunku wyprostu albo po prostu są za cienkie i suche żeby się kręcić - ale oczywiście nie zamierzam się poddawać
oleje mam jeszcze sezamowy a na skalp łopianowy z GP - on się na całe włosy nie nadaje chyba? muszę zakupić jakieś inne ale chwilowo się spłukałam na hennę khadi. mam też żel z lidla, wypróbuję go przy następnym myciu - ładnie pachnie i skład też w porządku się wydaje

No jak chcesz. Nivea jest w promocji za jakies 8 zl w biedronce juz od jakiegos czasu ale w sobite jeszcze u siebie widzialam. marc anthony jest w rossanie taki maly za 7 zl wiec kupic ktorys z nich to nie majatek, ake zrobisz jak uwazasz ja tylko mowie co moim wlosom zrobilo dobrze ale nie oczekuj zbyt duzo od nich bez zadnego rodzaju stylizatora, wlosy nie sa nauczone falowac, tego typu kosmetyki by im moglby pomoc a pozniej mozna odstawic..

[sereniti]

Napisane przez Wizazanka5000

No jak chcesz. Nivea jest w promocji za jakies 8 zl w biedronce juz od jakiegos czasu ale w sobite jeszcze u siebie widzialam. marc anthony jest w rossanie taki maly za 7 zl wiec kupic ktorys z nich to nie majatek, ake zrobisz jak uwazasz ja tylko mowie co moim wlosom zrobilo dobrze ale nie oczekuj zbyt duzo od nich bez zadnego rodzaju stylizatora, wlosy nie sa nauczone falowac, tego typu kosmetyki by im moglby pomoc a pozniej mozna odstawic..

nawet nie wiedziałam że MA jest w rossmanie - za tyle to mogę spróbować zawsze można na coś wymienić na wątku kosmetycznym dzięki

[wicherek1989]

Napisane przez Wizazanka5000

ale nie oczekuj zbyt duzo od nich bez zadnego rodzaju stylizatora, wlosy nie sa nauczone falowac, tego typu kosmetyki by im moglby pomoc a pozniej mozna odstawic..

Ja tam nie używam prawie nigdy stylizatorów, a progres u siebie zauważyłam

[bernadka20]

Napisane przez Floria

Bierz się, bierz Ja wczoraj trochę z nudów, przeczytałam cały wątek o dyfuzorach i dzisiaj postanowiłam zrobić jak należy, na próbę, a ponieważ wczoraj mnie coś jednak spuszyło, to dzisiaj rano miałam "króla lwa", więc aż się prosiło
Dyfuzor nie jest z górnej półki, ale ma jonizację, no i włosów mi nie wydmuchuje, więc chyba daje radę. A ja się cieszę

Spuszylo...Pogoda nie słuzy moim włosom, więc ponarzekam !
Najważniejsze, że Tobie służy ! Naprawdę jestem pełna podziwu

Napisane przez sereniti

wizazanka - tak, pisałaś o kremie ale boję się ze moje cienkie włosy on zbyt obciąży - skoro nawet po piance był kołtun
wicherek - dzięki, ja chwilowo mam chyba kryzys włosowy i dlatego nie podoba mi się ich wygląd
bernadka - odżywkę zieloną z Artiste kupiłam przypadkowo - była w naturze za 3 zł w promocji, mnie się pomyliło (miałam wziąć różową) i skończyłam z tą, na kwc przeczytałam że nadaje się do mycia włosów https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...e-styling.html jest taka sobie, nie pomaga ale i nie szkodzi, fajnie zmywa olej. sylikonów używam do ochrony bo bez nich moje włosy zaczęły się kruszyć, daję odrobinę i tylko na końce, czasem zamiast jedwabiu używam olejku makadamia. włosy oczyściłam szamponem z barwy pokrzywowym a po glutku lnianym nawet jak odcisnęłam to zostały "dredy" pewnie za dużo go nałożyłam. Odnoszę wrażenie że jednak moje włosy bardziej idą w kierunku wyprostu albo po prostu są za cienkie i suche żeby się kręcić - ale oczywiście nie zamierzam się poddawać
oleje mam jeszcze sezamowy a na skalp łopianowy z GP - on się na całe włosy nie nadaje chyba? muszę zakupić jakieś inne ale chwilowo się spłukałam na hennę khadi. mam też żel z lidla, wypróbuję go przy następnym myciu - ładnie pachnie i skład też w porządku się wydaje

Oczywiście...Łopianowy nakłada się tylko na skalp.
Lniany żel nałozony za dużo to mogły te "dredy" się zrobić..Masz włosy cienkie jak sama napisałaś to musisz uważać, by ich nie przeciążyć. Z olejami tez uważaj, by nie nałożyć za dużo, bo odżywka możesz nie domyć.
Bynajmniej u siebie probowalam mycie odzywka z olejkow i nie sprawdziło się to za to OMO w 100%. W ogole po nałożeniu olejków to ja spłukuje Alterrą migdałową, bądź w ostatecznosci Joaśką pokrzywową (SLS), gdy czuję, że mam niedomyte.
O żelu z Lidla się nie wypowiem, bo ja używam Artiste fioletowego z pompką i się nie rozstaję. Lniany sobie robiłam, ale odkad zamieszkałam z tż to nie mam czasu na robienie go niestety..

Napisane przez martaakow

To "bycie CG" brzmi w tym poście jak sekta prawie.

Ja wcale nie jestem w 100% za tymi całymi zasadami CG, moje włosy bez silikonów by nie przeżyły zimy na pewno. I lata myślę, że też nie.

Może to tak miało zabrzmieć
Pisałam szybko Teraz się bede tłumaczyć

Wiadomo nie każdej kręconowłosej CG służy. Chociaż teraz jak użyję Biovaxu to będę nie do końca z CG

[Floria]

Napisane przez sereniti

wizazanka - tak, pisałaś o kremie ale boję się ze moje cienkie włosy on zbyt obciąży - skoro nawet po piance był kołtun
wicherek - dzięki, ja chwilowo mam chyba kryzys włosowy i dlatego nie podoba mi się ich wygląd
bernadka - odżywkę zieloną z Artiste kupiłam przypadkowo - była w naturze za 3 zł w promocji, mnie się pomyliło (miałam wziąć różową) i skończyłam z tą, na kwc przeczytałam że nadaje się do mycia włosów https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...e-styling.html jest taka sobie, nie pomaga ale i nie szkodzi, fajnie zmywa olej. sylikonów używam do ochrony bo bez nich moje włosy zaczęły się kruszyć, daję odrobinę i tylko na końce, czasem zamiast jedwabiu używam olejku makadamia. włosy oczyściłam szamponem z barwy pokrzywowym a po glutku lnianym nawet jak odcisnęłam to zostały "dredy" pewnie za dużo go nałożyłam. Odnoszę wrażenie że jednak moje włosy bardziej idą w kierunku wyprostu albo po prostu są za cienkie i suche żeby się kręcić - ale oczywiście nie zamierzam się poddawać
oleje mam jeszcze sezamowy a na skalp łopianowy z GP - on się na całe włosy nie nadaje chyba? muszę zakupić jakieś inne ale chwilowo się spłukałam na hennę khadi. mam też żel z lidla, wypróbuję go przy następnym myciu - ładnie pachnie i skład też w porządku się wydaje

Sereniti - zobacz ta ten link:http://zapiskifalowanej.blogspot.com...tyczniowa.html
Jakie mogą być ładne delikatne fale. Nie poddawaj się, bo proste one na pewno nigdy nie będą , a włosów nie masz wcale mało.

Napisane przez Imperfecta

Ja to CG na pewno nie jestem a przynajmniej nie wydaje mi się. Sama nie wiem używam raczej lepszych kosmetyków niż kiedyś i robię to bardziej świadomie i moje włosy lepiej wyglądają a to jest dla mnie najważniejsze.

Floria, widziałam codziennik cudowności muszę kiedyś spróbować tak odratowywać moje włosy jak Ty bo często (zwłaszcza ostatnio jak przesiaduję w ogrzewanych pomieszczeniach) moje włosy są ładne tylko po umyciu a na drugi dzień to już nie bardzo. Są świeże, nie są tłuste, ale skręt słaby

Dla mnie CG to głównie odkrycie, że moje włosy wymagają czegoś innego niż włosy proste. No i jeszcze muszę brać pod uwagę fakt niefarbowania, bo też część produktów dla tak samo falowanych, ale farbowanych włosów się u mnie nie sprawdza. No i to, że część falowanych chce mieć jak najbardziej proste włosy i się czymś tam zachwycają, a ja wręcz przeciwnie - powinnam unikać tego czegoś
Imperfecta - w sumie to tyle czasu co suszenie, ale właściwie to nawet dobrze robi włosom, bo zamykasz im łuski jonizacją, a nie myjesz.

Napisane przez wicherek1989

Ja tam nie używam prawie nigdy stylizatorów, a progres u siebie zauważyłam

Stylizatory to tylko dodatek, progres jest z pielęgnacji.
Wicherek to popróbuj żelu z lidla

[sereniti]

Floria dzięki za link ciekawe