Babiarz...

[Sander22]

Hej w tamtym roku skończył się mój 3 letni związek przez jego zazdrość..Ponad miesiąc temu poznałam chłopaka starszego i strasznie mi się podoba od paru dni jesteśmy parą tylko że mam straszne wątpliwości a czemu...ponieważ jest on ze mną bardzo szczery, opowiadał mi o swoich podbojach o tym jak traktował dziewczyny dosłownie wszystko..wiem tez ze przez dwa lata był sam i w tym czasie podrywał laski na jedna noc...Mówi mi że się zmienił że taki już nie jest...Może mój problem tkwi w tym że mój były był bardzo spokojny a on całkiem inny..różni nas jeszcze to że ja jestem dziewicą i może to powinno mi dać do myślenia bo po co byłaby mu dziewczyna na którą trzeba czekać za nim się zdecyduje na sex..czytałam niedawno na forum że podobno facet musi się wyszaleć za młodu bo potem jest dobrym mężem

[nicka01]

Napisane przez Sander22

Hej w tamtym roku skończył się mój 3 letni związek przez jego zazdrość..Ponad miesiąc temu poznałam chłopaka starszego i strasznie mi się podoba od paru dni jesteśmy parą tylko że mam straszne wątpliwości a czemu...ponieważ jest on ze mną bardzo szczery, opowiadał mi o swoich podbojach o tym jak traktował dziewczyny dosłownie wszystko..wiem tez ze przez dwa lata był sam i w tym czasie podrywał laski na jedna noc...Mówi mi że się zmienił że taki już nie jest...Może mój problem tkwi w tym że mój były był bardzo spokojny a on całkiem inny..różni nas jeszcze to że ja jestem dziewicą i może to powinno mi dać do myślenia bo po co byłaby mu dziewczyna na którą trzeba czekać za nim się zdecyduje na sex..czytałam niedawno na forum że podobno facet musi się wyszaleć za młodu bo potem jest dobrym mężem

A jaki jest problem?

[szugarbejb]

Napisane przez Sander22

.czytałam niedawno na forum że podobno facet musi się wyszaleć za młodu bo potem jest dobrym mężem

Jasne.

Czyli poprosiłaś go o wyniki badań na choroby weneryczne oraz HIV ?

[No1]

Napisane przez Sander22

..czytałam niedawno na forum że podobno facet musi się wyszaleć za młodu bo potem jest dobrym mężem

Na to nie ma reguły.

Dla mnie to mowiac szczerze dziwne zachowanie. Zazwyczaj ludzie ktorzy czegos zaluja niechetnie wracaja do takich wspomnien bo po zdaniu sobie sprawy, ze byly to bledne zachowania sa to bolesne wspomnienia.
Mozesz dac szanse, ale radze nie dac sie naciskom i dac czas tej znajomosci, zeby potem nie bylo zalu.

[elvegirl]

A w czym problem?

[Diversification]

Chodzi o to, że boisz się, że czeka tylko aż się z nim prześpisz i Cię rzuci? Jeśli tak to ja rozwiązanie widzę jedno: czekaj do ślubu.

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez Sander22

Hej w tamtym roku skończył się mój 3 letni związek przez jego zazdrość..Ponad miesiąc temu poznałam chłopaka starszego i strasznie mi się podoba od paru dni jesteśmy parą tylko że mam straszne wątpliwości a czemu...ponieważ jest on ze mną bardzo szczery, opowiadał mi o swoich podbojach o tym jak traktował dziewczyny dosłownie wszystko..wiem tez ze przez dwa lata był sam i w tym czasie podrywał laski na jedna noc...Mówi mi że się zmienił że taki już nie jest...Może mój problem tkwi w tym że mój były był bardzo spokojny a on całkiem inny..różni nas jeszcze to że ja jestem dziewicą i może to powinno mi dać do myślenia bo po co byłaby mu dziewczyna na którą trzeba czekać za nim się zdecyduje na sex..czytałam niedawno na forum że podobno facet musi się wyszaleć za młodu bo potem jest dobrym mężem

Odnośnie tego wyszumienia się faceta za młodu, to ja myślę, że nie ma reguły, facet jak się naprawdę zakocha i spotka odpowiednią dziewczynę po prostu zaczyna inaczej patrzeć na różne rzeczy

[Sander22]

Czy warto się poświęcać dla takiej osoby...

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez Sander22

Czy warto się poświęcać dla takiej osoby...

Ale nie bardzo rozumiem , jak Ty się chcesz dla niego poświęcać??

[Kocham_Luline]

Napisane przez Sander22

czytałam niedawno na forum że podobno facet musi się wyszaleć za młodu bo potem jest dobrym mężem

Jak ja kocham takie ''madrosci''

gówno prawda i tyle.

Jesli faceta za mlodu ciagnie do uganiania sie za laseczkami na jedna noc to zapewniam Cie, ze pozniej mu to nie przejdzie.
Chyba, ze przeszedl jakas niesamowita metamorfoze, ale to zdarza sie rzadko.

[Aivilo]

Napisane przez No1

Na to nie ma reguły.

Dla mnie to mowiac szczerze dziwne zachowanie. Zazwyczaj ludzie ktorzy czegos zaluja niechetnie wracaja do takich wspomnien bo po zdaniu sobie sprawy, ze byly to bledne zachowania sa to bolesne wspomnienia.
Mozesz dac szanse, ale radze nie dac sie naciskom i dac czas tej znajomosci, zeby potem nie bylo zalu.

Z tym sie nie zgodze. Ja narobiłam dużo głupot, jak byłam młodsza, tzn seks nie (oprocz jednego, głupiego błędu), ale rożne inne rzeczy... I opowiadam o tym czasem TŻ, z perspektywy czasu wiem, że byłam głupiutka i niektórych rzeczy nie powinnam robić, ale z drugiej strony - chciałam, zeby on znał moja przeszłość, w końcu to, co robiłam kiedys w jakiś sposob uksztaltowało to, jaka jestem teraz. No i czasem to były dość zabawne wydarzenia
Jak dla mnie czasem takie ze wspomnienia stają się po prostu wspomnieniami. Nie nalezy ich unikac, starac sie zapomniec w obawie przed bólem - należy je zaakceptować, bo przeciez przeszłosci sie nie zmieni, a czasem można nawet na nie spojrzeć z uśmiechem

Uważam, że chłopak mógł się zakochać i zechcieć zerwać z dawnym stylem życia, aczkolwiek tezę że "facet musi sie wyszalec za młodu, bo po tym bedzie dobrym mężem" uważam za błędną, takie stereotypy są nieprawdziwe i krzywdzące.

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez Aivilo

Z tym sie nie zgodze. Ja narobiłam dużo głupot, jak byłam młodsza, tzn seks nie (oprocz jednego, głupiego błędu), ale rożne inne rzeczy... I opowiadam o tym czasem TŻ, z perspektywy czasu wiem, że byłam głupiutka i niektórych rzeczy nie powinnam robić, ale z drugiej strony - chciałam, zeby on znał moja przeszłość, w końcu to, co robiłam kiedys w jakiś sposob uksztaltowało to, jaka jestem teraz. No i czasem to były dość zabawne wydarzenia
Jak dla mnie czasem takie ze wspomnienia stają się po prostu wspomnieniami. Nie nalezy ich unikac, starac sie zapomniec w obawie przed bólem - należy je zaakceptować, bo przeciez przeszłosci sie nie zmieni, a czasem można nawet na nie spojrzeć z uśmiechem

Uważam, że chłopak mógł się zakochać i zechcieć zerwać z dawnym stylem życia, aczkolwiek tezę że "facet musi sie wyszalec za młodu, bo po tym bedzie dobrym mężem" uważam za błędną, takie stereotypy są nieprawdziwe i krzywdzące.

Dokładnie, różni są ludzie i nie można wrzucać wszystkich do jednego wora, a szczerze mówiąc to nie bardzo rozumiem o co chodzi autorce wątku ???

[Sander22]

Zastanawiam się czy warto zaufać takiej osobie...i czy nie za bardzo się różnimy...no spokojna, grzeczna dziewczyna a on szalony z ciekawą przeszłością...

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez Sander22

Zastanawiam się czy warto zaufać takiej osobie...i czy nie za bardzo się różnimy...no spokojna, grzeczna dziewczyna a on szalony z ciekawą przeszłością...

Nie możesz wymagać, żebyśmy udzielały Ci rad w temacie , czy warto zaufać, czy też nie facetowi, którego w ogóle nie znamy i oceniać go na podstawie Twoich subiektywnych obserwacji i osądów. Fakt, że się różnicie o niczym nie świadczy, przecież przeciwieństwa często się przyciagają!!!!! I jak możesz oceniać człowieka po przeszłości ?? Wielu ludzi popełnia błędy, najważniejsze jest, czy będąc z Tobą nadal ogląda się za panienkami, bo jeżeli tak jest, no to wiadomo, że cudów nie ma i nie warto kimś takim zawracać sobie głowy !!! Czy on nadużył Twojego zaufania w czasie kiedy jesteście razem???

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Wiem, że to żałosne, ale może On tylko Cię ściemnia, że z niego taki kogucik jest, czy tam był, bo może myśli, że bardziej wtedy męski jest, albo się w ten sposób dowartościowuje ?? Masz jakieś dowody na to,( np. jego była panna ), że faktycznie w przeszłości Twój Tż takim playboyem był???

[visionAM]

Znam przypadki mężczyzn, którzy byli tacy jak Twój opisany w tym wątku i gdy poznali odpowiednią dziewczynę to się zmienili. Znam też takich, którzy się zmienili ale tylko chwilowo i potem byli znowu tacy jak dawniej Cięzko powiedzieć jak będzie w Twoim przypadku - kto nie ryzykuje ten nie ma więc jeśli chcesz i dobrze się z nim dogadujesz to możesz spróbować - czemu nie
A czy to bedzie ten jedyny wyśniony idealny facet i czy sie zmieni to już tylko czas pokaże.

[Wyrak]

Napisane przez Sander22

Hej w tamtym roku skończył się mój 3 letni związek przez jego zazdrość..Ponad miesiąc temu poznałam chłopaka starszego i strasznie mi się podoba od paru dni jesteśmy parą tylko że mam straszne wątpliwości a czemu...ponieważ jest on ze mną bardzo szczery, opowiadał mi o swoich podbojach o tym jak traktował dziewczyny dosłownie wszystko..wiem tez ze przez dwa lata był sam i w tym czasie podrywał laski na jedna noc...Mówi mi że się zmienił że taki już nie jest...Może mój problem tkwi w tym że mój były był bardzo spokojny a on całkiem inny..różni nas jeszcze to że ja jestem dziewicą i może to powinno mi dać do myślenia bo po co byłaby mu dziewczyna na którą trzeba czekać za nim się zdecyduje na sex..czytałam niedawno na forum że podobno facet musi się wyszaleć za młodu bo potem jest dobrym mężem

No ale o co sie pytasz konkretnie?

Napisane przez Kocham_Luline

Jak ja kocham takie ''madrosci''

gówno prawda i tyle.

Jesli faceta za mlodu ciagnie do uganiania sie za laseczkami na jedna noc to zapewniam Cie, ze pozniej mu to nie przejdzie.
Chyba, ze przeszedl jakas niesamowita metamorfoze, ale to zdarza sie rzadko.

A jak ja kocham takie madrosci jak Twoja, rownie madra jak ta pierwsza, pozwol, ze Cie zacytuje:

gówno prawda i tyle.

Nie ma reguly - jednemu samo przejdzie, drugiemu nie przejdzie samo, trzeci w ogole nie bedzie takiej fazy mial itd. Tego typu ogolnienia "samo mu nie przejdzie", sa bez sensu.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Sander22

Hej w tamtym roku skończył się mój 3 letni związek przez jego zazdrość..Ponad miesiąc temu poznałam chłopaka starszego i strasznie mi się podoba od paru dni jesteśmy parą tylko że mam straszne wątpliwości a czemu...ponieważ jest on ze mną bardzo szczery, opowiadał mi o swoich podbojach o tym jak traktował dziewczyny dosłownie wszystko..wiem tez ze przez dwa lata był sam i w tym czasie podrywał laski na jedna noc...Mówi mi że się zmienił że taki już nie jest...Może mój problem tkwi w tym że mój były był bardzo spokojny a on całkiem inny..różni nas jeszcze to że ja jestem dziewicą i może to powinno mi dać do myślenia bo po co byłaby mu dziewczyna na którą trzeba czekać za nim się zdecyduje na sex..czytałam niedawno na forum że podobno facet musi się wyszaleć za młodu bo potem jest dobrym mężem

No to szaleje... chyba ma jeszcze troche do starosci?
Opowiada Ci szczerze, ale to nie jest zadną gwarancja, ze Ciebie potraktuje lepiej. Ot wiesz, na co sie piszesz.

[twizzy]

Napisane przez Sander22

czytałam niedawno na forum że podobno facet musi się wyszaleć za młodu bo potem jest dobrym mężem

nie uogólniałabym

[Precious things]

Napisane przez No1

Na to nie ma reguły.

Dla mnie to mowiac szczerze dziwne zachowanie. Zazwyczaj ludzie ktorzy czegos zaluja niechetnie wracaja do takich wspomnien bo po zdaniu sobie sprawy, ze byly to bledne zachowania sa to bolesne wspomnienia.
Mozesz dac szanse, ale radze nie dac sie naciskom i dac czas tej znajomosci, zeby potem nie bylo zalu.

Ale przecież on nie mówił,że tego żałuje. Opowiada tylko jak było.Chociaż uważam,że może trochę koloryzować ,chcąc pokazać jaki z niego ,,juras"

[krooolewna]

Mam podobną sytuację tylko że my nie jesteśmy razem.Facet jest nieziemski,przystojny,ogó lnie cudo.Co lepsze leci typowo na mnie,a ja na niego.Wszyscy po prostu mowia,że powinnismy byc ze soba,bo nie dosc,ze do siebie super pasujemy to jeszcze wyczuwa sie miedzy nami chemie.
I co z tego skoro mimo ze super sie z nim gada,jest mega przystojny skoro ma tyle kolezanek,ja nigdy w zyciu tylu nie mialam....On chyba nawet nie widzi w tym problemu,bo w koncu to kolezanki,ale co slucham i widze jak np.siedzimy i prawie kazda dziewczyna nie przejdzie obok niego obojetnie.
Nie wiem czy jestem na takie cos gotowa i dlatego on typowo do mnie zarywa,a ja go trzymam na dystans...czy dobrze robie?nie wiem....

[zielonooka niewiasta]

Napisane przez krooolewna

Mam podobną sytuację tylko że my nie jesteśmy razem.Facet jest nieziemski,przystojny,ogó lnie cudo.Co lepsze leci typowo na mnie,a ja na niego.Wszyscy po prostu mowia,że powinnismy byc ze soba,bo nie dosc,ze do siebie super pasujemy to jeszcze wyczuwa sie miedzy nami chemie.
I co z tego skoro mimo ze super sie z nim gada,jest mega przystojny skoro ma tyle kolezanek,ja nigdy w zyciu tylu nie mialam....On chyba nawet nie widzi w tym problemu,bo w koncu to kolezanki,ale co slucham i widze jak np.siedzimy i prawie kazda dziewczyna nie przejdzie obok niego obojetnie.
Nie wiem czy jestem na takie cos gotowa i dlatego on typowo do mnie zarywa,a ja go trzymam na dystans...czy dobrze robie?nie wiem....

A poczynił jakieś starania o Twoje względy? dobrze robisz,narazie potrzymaj go na dystans, bądź niedostępna, niech chłopak nie myśli, że pstryknie i może mieć każdą na zawołanie.

[JaninaZeSzczecina]

Unikam babiarzy jak ognia także po usłyszeniu czegoś takiego co mówił Ci ten śmieszny Pan (pff, nie wiem czym on się chce chwalić... żal..) to brałabym nogi za pas.
Mój pierwszy ex był typem takiego faceta, co się ugania za spódnicami. Na porządku dziennym były ciągłe flirty z innymi dziewczynami, częste imprezki z chłopakami, na których zapewne podbijali pijani do dziewczyn. Doszło do tego, że się dowiedziałam (oczywiście nie od niego), że całował się z jakąś lalunia na imprezie. Powiedziałam koniec, ale niestety obiecał, że się zmieni. Ależ ja byłam naiwniutka. Myślę, że taki typ wiecznego łowcy, zdobywcy nigdy się nie zmieni. Mój były owszem poza tym jednym incydentem był w miarę grzeczny, ale w końcu nie wytrzymał i związek się skończył, bo on nie chciał mnie kiedyś skrzywdzić przez swój charakter. Niestety późno do mnie dotarło jaki on jest, ale dziś mam nauczkę - unikać takiego lepu na kobiety.. Z tego nigdy nic dobrego nie wychodzi i myślę, że nie uogólniam, bo ludzie owszem mogą się zmienić, ale tylko na jakiś czas. Później znów wychodzi ich prawdziwa natura..

[Wyrak]

Napisane przez JaninaZeSzczecina

Unikam babiarzy jak ognia także po usłyszeniu czegoś takiego co mówił Ci ten śmieszny Pan (pff, nie wiem czym on się chce chwalić... żal..) to brałabym nogi za pas.

A gdzie Ty masz niby napisane, ze on sie chwalil?

Napisane przez JaninaZeSzczecina

Mój pierwszy ex był typem takiego faceta, co się ugania za spódnicami.

Tak, bo ludzie nie maja indywidulanych cech, tylko typy zachowan, szablony itd.
Bzdury i tyle.

Napisane przez JaninaZeSzczecina

Na porządku dziennym były ciągłe flirty z innymi dziewczynami, częste imprezki z chłopakami, na których zapewne podbijali pijani do dziewczyn. Doszło do tego, że się dowiedziałam (oczywiście nie od niego), że całował się z jakąś lalunia na imprezie. Powiedziałam koniec, ale niestety obiecał, że się zmieni. Ależ ja byłam naiwniutka. Myślę, że taki typ wiecznego łowcy, zdobywcy nigdy się nie zmieni. Mój były owszem poza tym jednym incydentem był w miarę grzeczny, ale w końcu nie wytrzymał i związek się skończył, bo on nie chciał mnie kiedyś skrzywdzić przez swój charakter. Niestety późno do mnie dotarło jaki on jest, ale dziś mam nauczkę - unikać takiego lepu na kobiety.. Z tego nigdy nic dobrego nie wychodzi i myślę, że nie uogólniam, bo ludzie owszem mogą się zmienić, ale tylko na jakiś czas. Później znów wychodzi ich prawdziwa natura..

Masz problem, bo trafilas na faceta, ktory nie byl wobec Ciebie wierny - Twoja sprawa, ale na grzyba cokolwiek wkrecasz autorce watku ?

Oczywiscie, ze uogolniasz, zenua

[yoona]

Napisane przez Sander22

Zastanawiam się czy warto zaufać takiej osobie...i czy nie za bardzo się różnimy...no spokojna, grzeczna dziewczyna a on szalony z ciekawą przeszłością...

ja powiem tak....krowa ktora duzo ryczy malo mleka daje

[Sander22]

Może faktycznie to tylko takie jego gadanie jakoś nie wygląda mi na babiarza. Jest czuły i bardzo lubi jak mu mówię np. ze się stęskniłam czy samo "kochanie" tak jakby chciał po prostu pokazać jak to on niby nie był dla lasek..

[Wyrak]

Napisane przez yoona

ja powiem tak....krowa ktora duzo ryczy malo mleka daje

No ale kto powiedzial, ze on sie chwali ?

Napisane przez Sander22

Może faktycznie to tylko takie jego gadanie jakoś nie wygląda mi na babiarza. Jest czuły i bardzo lubi jak mu mówię np. ze się stęskniłam czy samo "kochanie" tak jakby chciał po prostu pokazać jak to on niby nie był dla lasek..

A jak ma wygladac babiarz? Ma wygladac jak boski Armando jakis, czy miec wypisane na czole ?

[yoona]

Napisane przez Wyrak

No ale kto powiedzial, ze on sie chwali ?

Napisane przez Sander22

Hej w tamtym roku skończył się mój 3 letni związek przez jego zazdrość..Ponad miesiąc temu poznałam chłopaka starszego i strasznie mi się podoba od paru dni jesteśmy parą tylko że mam straszne wątpliwości a czemu...ponieważ jest on ze mną bardzo szczery, opowiadał mi o swoich podbojach o tym jak traktował dziewczyny dosłownie wszystko..wiem tez ze przez dwa lata był sam i w tym czasie podrywał laski na jedna noc...Mówi mi że się zmienił że taki już nie jest...Może mój problem tkwi w tym że mój były był bardzo spokojny a on całkiem inny..różni nas jeszcze to że ja jestem dziewicą i może to powinno mi dać do myślenia bo po co byłaby mu dziewczyna na którą trzeba czekać za nim się zdecyduje na sex..czytałam niedawno na forum że podobno facet musi się wyszaleć za młodu bo potem jest dobrym mężem

jak dla mnie "podboje" sa jednoznaczne. poza tym ja to odebralam tak, ze on nie mowi "wiesz kochanie, bylem kiedys z tą i tą" tylko mowi " noooo mialem kiedys wieeeele dziewczyn, co to ja z nimi nie robilem.....".
jak jest Autorko>?

[Sander22]

Napisane przez yoona

jak dla mnie "podboje" sa jednoznaczne. poza tym ja to odebralam tak, ze on nie mowi "wiesz kochanie, bylem kiedys z tą i tą" tylko mowi " noooo mialem kiedys wieeeele dziewczyn, co to ja z nimi nie robilem.....".
jak jest Autorko>?

Zgadza się

[cyanide sun]

Napisane przez Wyrak

No ale kto powiedzial, ze on sie chwali ?



A jak ma wygladac babiarz? Ma wygladac jak boski Armando jakis, czy miec wypisane na czole ?

omg ten tekst mnie rozwalil na lopatki... z pewnych wzgledów. ha! tak czy inaczej Wyrak nalezy ci sie za to stwierdzenie Oscar

tego typu faceci o ktorym pisze autorka sie nie zmieniaja

[Wyrak]

Napisane przez yoona

jak dla mnie "podboje" sa jednoznaczne. poza tym ja to odebralam tak, ze on nie mowi "wiesz kochanie, bylem kiedys z tą i tą" tylko mowi " noooo mialem kiedys wieeeele dziewczyn, co to ja z nimi nie robilem.....".
jak jest Autorko>?

Napisane przez Sander22

Zgadza się

A to co nieco zmienia postac rzeczy Inaczej to zrozumialem, pardonciu.

Napisane przez cyanide sun

omg ten tekst mnie rozwalil na lopatki... z pewnych wzgledów. ha! tak czy inaczej Wyrak nalezy ci sie za to stwierdzenie Oscar

tego typu faceci o ktorym pisze autorka sie nie zmieniaja

Nie ugolnialbym - rozni ludzie, roznie sie to konczy. Sa tacy, co sie zmieniaja i tacy, co sie nie zmieniaja, sa tez tacy pomiedzy tymi dwoma opcjami.