Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

[_millena]

Ten bio bazar jest tylko w Warszawie i Katowicach. A szkoda.


Wysłane przez Tapatalk

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

U nas na codzień jakoś specjalnie nie odczuwam finansowo różnicy. Ksylitolu używamy niewiele w sumie, na długo mi wystarcza. W moim eko szopie kosztuje 36 zł za kg i mniej wiecej tyle zużywamy go miesięcznie , nawet mniej. Warzywa mam normalne śle kupuje takie najbrzydsze przyjęłam zasadę ze do małych i brzydkich warzyw czy owoców opryski odlatują w najmniejszym stopniu. Owoce kupuje sezonowe polskie. Mąki glutenowe zastapilam bg , i kupuje tylko takie. Poza tym mało używam wiec tez starcza na długo. No i niektóre takie jak jaglana, ryżowa , czy gryczana, kokosowa robię sama wiec tez taniej. Mleka robię sama. Robię na zmianę kokosowe, jaglane i ryżowe. Na początku dużo wydałam gdy musiałam wszystko pokupowac a w zasadzie u mnie w kuchni te produkty nie występowały. Najdroższe sa dla mnie oleje i na to dużo wydaje. Najszybciej schodzi kokos i na nim bankrutuje


Wysłane przez Tapatalk

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Sorry za byki. Dzis były urodziny Borysa a pisze z tel i padam na pysk nie zauważając błędnej autokorekty


Wysłane przez Tapatalk

[izotropia]

U nas odpieluchowanie trwa dalej ) i jeśli dobrze pamiętam to jest coś pomiędzy Maćkiem _Agaty aBorysem Mileny
plus jest taki, że oszczędzamy kasę na pieluchach ale chyba z bilansem wydanym na wodę do prania wychodzimy na zero lub nawet tracimy
coraz częściej informuje przed akcją mówiąc do wyboru "siku/siki/sikałem..." więc sprawdzam czy majtki suche i bieg ...ale na nocniku siedzi chwilę, wstaje, siada wyciśnie dosłownie 1-2 krople i koniec... później leje po nogach na nakładce w wc daje się chwilę dłużej zatrzymać bo mamy umywalkę, wiadro z mopem i jest papier toaletowy, więc jest czym się zająć przerwy w sikaniu są raczej długie ok 1,5h choć dziś mam wrażenie, że trzyma ile może i czeka na założenie pieluchy i co najciekawsze informuje mnie jak jesteśmy sami w domu, jak jest mąż lub moja mama to zapomina powiedzieć zapomina też jak jest czymś zajęty ale tu się nie dziwię.... ponoć ja też taka byłam w tym wieku, nie miałam czasu na siedzenie na nocniku
ciągle jestem dobrej myśli, że damy radę bo widzę małe postępy a jak wiadomo "nie od razu Kraków zbudowano... "a nauka na poważnie trwa od poniedziałku a mówi od wczoraj tzn powiedział ze 3-4razy i fakt, nie zawsze dał się posadzić na nocniku... chyba wybiorę naukę na nakładkę ) może będzie nam lepiej

[moniczka1302]

Napisane przez izotropia

U nas odpieluchowanie trwa dalej ) i jeśli dobrze pamiętam to jest coś pomiędzy Maćkiem _Agaty aBorysem Mileny
plus jest taki, że oszczędzamy kasę na pieluchach ale chyba z bilansem wydanym na wodę do prania wychodzimy na zero lub nawet tracimy
coraz częściej informuje przed akcją mówiąc do wyboru "siku/siki/sikałem..." więc sprawdzam czy majtki suche i bieg ...ale na nocniku siedzi chwilę, wstaje, siada wyciśnie dosłownie 1-2 krople i koniec... później leje po nogach na nakładce w wc daje się chwilę dłużej zatrzymać bo mamy umywalkę, wiadro z mopem i jest papier toaletowy, więc jest czym się zająć przerwy w sikaniu są raczej długie ok 1,5h choć dziś mam wrażenie, że trzyma ile może i czeka na założenie pieluchy i co najciekawsze informuje mnie jak jesteśmy sami w domu, jak jest mąż lub moja mama to zapomina powiedzieć zapomina też jak jest czymś zajęty ale tu się nie dziwię.... ponoć ja też taka byłam w tym wieku, nie miałam czasu na siedzenie na nocniku
ciągle jestem dobrej myśli, że damy radę bo widzę małe postępy a jak wiadomo "nie od razu Kraków zbudowano... "a nauka na poważnie trwa od poniedziałku a mówi od wczoraj tzn powiedział ze 3-4razy i fakt, nie zawsze dał się posadzić na nocniku... chyba wybiorę naukę na nakładkę ) może będzie nam lepiej

dobre

ale nam też przydałoby się już zaoszczędzic na pieluchach, tym bardziej, że jeszcze miesiąc i będzie kolejna buzia do wykarmienia a na pieluchy idzieeee oj idzieee
Moja Hania też nie ma czasu na sikanie na nocniku .


Perse - to nie w parku tylko na terenie byłej huty baildon na załężu zaraz obok restauracji KLUB99. Powiem szczerze, ze widac było po stylu wielu osó, że mają fioła na punkcie zdrowego odżywiania. Ja sama nie wiem czy wierzyc że np. łosoś był eko, czy mięso było eko...
Przy stoisku z piekarnią był nawet pączek eko. Ciekawe co to za pączek ale kolejka mnie zniechęciłą i nie stałam nawet by się spytac...
Może się kiedys tam zobaczymy

Dzis obudziła mnie taka zgaga jak nigdy, pali mnie dosłownie gardło wziełąm tabletkę ale spac juz ni hu hu.

Czy Wasze dzieci mówią przez sen? Hania czasem takie rzeczy mówi, że boki można zrywac

[agatka661]

Millena, gdzie kupujesz za 34zl/kg ? To jest ten fiński ?
u nas kg wychodzi 58zl bodajze
Olej kokosowy tez chyba niedrogo kupujesz, moze przypomnisz czy w sklepie internetowym ?
Tesciu ma za pare dni urodziny i planujemy zamiast kosmetykow kupic cos w biosklepie, wiec moze zamowie przez internet ? Choc chyba mi sie nie oplaca 2 rzeczy zamawiac, bo koszt wysylki dojdzie i zaplace tyle ile w moim sklepie :/ trzeba byloby zamowic wiecej rzeczy, ale juz w tym mcu nie dam rady finansowo Ale link mozesz podac :P

[moniczka1302]

Millena ja też się podpinam z pytaniem o ksylitol w tejże cenie

PS. wybierasz się do Katowic na guga w sobotę? widziałąm na Twoim Fanpejdżu, że byłaś na ŁĄŁ. Miałam też się wybrac ale ogrom pracy u babci mnie za bardzo wymeczyl i nie dałam rady. Ale na Guga idę

[_agata]

Napisane przez _millena

_agata juz kupiłam mięso wczesniej i zrobiłam z samej łopatki i dodałam trochę słoniny plus te przyprawy które podalas ale mniej czosnku bo Borys nie lubi zbyt czosnkowych potraw. W przepisie mam parzenie kiełbasy białej przez 40 minut. 20 wystarczy ?

Pewnie za późno, ale 20 minut wystarczy.
Robisz w grubszych jelitach czy masz baranie?




Co do żarcia eko, czy ksylitolu, olejów, mąk...
wszystko faktycznie jest droższe, ale czy używa się tego aż tyle żeby odczuć ten wydatek? U nas to nie jest duży procent spożycia w całej diecie



millena, ale kg ksylitolu to chyba nie sam Borys miesięcznie?
Ja pół kilo od 2 miesięcy zużywam. Co prawda zamiennie z syropem z agawy i stewią.


Ksylitol kupuję u Skworcu przy okazji zamawiania innych przypraw http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=1133560
Opłaca się zapłacić 10 zł za przesyłkę nawet zamawiając kilka przypraw
Wanilia, cynamon, zioła... tego u nas sporo idzie

[_millena]

Parzyłam 40 min jednak a potem ją gotujesz czy podajesz na "surowo" ?

Ksylitol jemy wszyscy. Ale ja go używam do pieczenia, gotowania i generalnie do wszystkiego jeśli mam w przepisie cukier tylko zmniejszam dawkę dopiero od 3 dni używam ponownie syropu z agawy. Stewii prawie wcale bo mam susz z którego zrobiłam syrop ale on jedzie zielskiem przesadziłam z tym kg ksylitolu chyba



Wysłane przez Tapatalk

[_agata]

A jak kto chce.
Na ciepło od razu po uparzeniu bardzo lubimy.
Jak wystygnie to mrożę bo dużo wychodzi.
Później rozmrożoną albo odgrzewam, albo zapiekam, duszę, smażę.
Pyszna z jabłkiem z majerankiem, z cebulką duszoną
Z grilla niebo w gębie
Albo na kanapce z chrzanem lub musztardą.

40 minut to dużo.

[_millena]

Napisane przez izotropia

U nas odpieluchowanie trwa dalej ) i jeśli dobrze pamiętam to jest coś pomiędzy Maćkiem _Agaty aBorysem Mileny

ja tylko chce napisać, że jestem DUMNA ze swojego syna !!! Zużywamy jedną/dwie pieluchy na dobę ! Jedna na noc i zazwyczaj porannych sików nie łapiemy, bo wszyscy troje dogorywamy w jednym łózku i chyba nikomu nie chce sie ruszyć żadną kończyną ( chociaż dzisiaj akurat Borson wytrzymał i pieluszka była czysta), więc została użyta także na czas drzemki. Do tego czasu, mimo tego, że dwie godziny spędził w pieluszce bo byłam mocno zajęta ogarnianiem chałupy poo imprezie, to jednak za każdym razem gdy chciało mu się siku albo chcial puścić bąka przybiegał i pokazywal na siusiaka ( Borys bardzo mało mówi, i nie umie powiedzieć jeszcze "si", ale daje znaki dymne :P ). W czasie drzemki walnął kupsko, czego sie spodziewalam, bo przed drzemką co 5 minut kazał sie sadzać na nocniku, no i strzelał z armaty, a potem się dziwił, że w nocniku pustki
Potem po południu również wszystko wylądowało w nocniczku .
Wczoraj w czasie imprezy założyłam też pieluszkę i każdy sik oraz dwie kupy wylądowały w nocniku i to specjalnie nikt za nim nie chodził i nikt nie dopytywał czy chce siku czy nie, bo miał pieluchę. On sam przybiegal ze znakami dymnymi Trzeciią kupę ( zjadl za dużo żelków z agarem i go czyściło ) już nie zdążył zawołać, ale mocno się zdziwił , przez 10 minut chodził i mówił do nas "O.." ze zdziwieniem w głosie i pokazywal na nocnik, potem że nie ma, potem na pupę.. no normalnie, nie mowi, a wszystko pokaże i każdy wie o co chodzi. ( ja tu tak trochę z sarkazmem to opisuję, bo wcale mnie to aż tak bardzo nie cieszy, że me dziecko na migi wszystko potragi wyjaśnić, ale pracujemy mocno nad tym, żeby tak nie było więc teraz pozostaje mi sie tylko z tego śmiać, zeby nie zwariować).
Tak więc od 3-4 dni sukces w pełni, nie pytam czy mu się chce siku czy nie ( bo i tak powie, że nie ). Sam przybiega. Aż nie mogę uwierzyć, że po naszych trudnych początkach, tak szybko załapał Oczywiście, brawa muszą być, całusy i uściski za każde siku czy kupę w nocniku. Domaga sie. A po kupie muszę dzwonić po rodzinie i opowiadać A ileż było radości, jak 10 osób biło brawo po pierwszej :imprezowej: publicznie zrobionej kupie do nocnika .....rany... radość po pachy, do tego stopnia, że drugą kupę robił przy otwartych drzwiach, co by nikt nie stracił ani sekundy z tego momentu ( kazał otworzyć drzwi do łazienki, tak żeby wszyscy widzieli, że on siedzi!!!). Potem przyjmowal gratulacje od gości... Myślałam, że padnę

Zrobił się taki uroczy ten moj syn ! Nawet nie wiem jak to opisać, taka jestem dumna !!! pewnie mnie rozumiecie zresztą ;-)

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

aha.. a jak już dlugo nie przybiega, to też nie pytam, tylko idziemy do łazienki, i mówię "Borys... teraz jest taka sytuacja ty sikasz, a ja ci potem będę bić brawo, ok ??" i siada , napina się i sika a jeśli nie sika, to znaczy, że mu się nie chce. Proste? Proste !!!!!!!
Tydzień temu myślałam, że się poddam !

[minini]

millena wiem mialam napisac o tym zachowaniu ze to dotyczy zdrowych dzieci. u was faktycznie inne sprawy mają wplyw na zachowanie. chodzilo mi bardziej o wypowiefz moniczki i innych mam. warto przeczytac i jezyk niemowlat i dwulatka, mimo ze nasze dzieci juz dwulatki to wiedza z obu ksiazek naprawde przydatna. dopiero jesli zadna metoda nie zadziala wtedy bym szukala przyczyn w zdrowiu jak milena u borysa. a ograniczyc cukier i intensywne bodzce to kazdemu dziecku wyjdzie na zdrowie

moje dziecko tez urzadza sceny, ostatnio coraz czesciej. ale zazwyczaj dajemy rade opanowac sytuacje bez wiekszego buntu...

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

u nas wekend pod znakiem sprzatania generalnego. odkad pracuje to tylko tak ogarniam dom az sie nazbieralo wszedzie..strasznie! dwa dni porzadnego sprzatania. mam dosc. TZ tez, az sie zdazylismy poklocic juz dzis z powodu tych porzadkow..

gratulacje postepow w odpuieluchowaniu! u nas w wekend tez idą na dzien 2 pieluchy tylko jedna na noc i jedna na wyjscie z domu. tak to chodzi w majtkach i sadzam jak mi sie przypomni. drzemka w dzien tez bez pieluchy sie udaje poki co
moze jednak do sierpniowego urlopu bedzie po wszystkim?


aaa nie pochealilam sie! Olaf na 2 urodziny dostal wlasne lozko w swoim pokoju pomagal tacie skrecac, mnie ubierac posciel i nie mogl sie doczekac kiedy tsm pojdzie spac! dwie pierwsze noce budzil sie i wolal na zmiane mama/tata. od trzeciej nocy spi do rana! a zapytany kto gdzie spi pokazuje ze my w sypialni a on u siebie. takze dumna jesyem z niego ze tak sie przestawil bezproblenowo bo jednak ostatnie pil roku spalismy we trojke..

[_millena]

Napisane przez moniczka1302

Millena ja też się podpinam z pytaniem o ksylitol w tejże cenie



PS. wybierasz się do Katowic na guga w sobotę? widziałąm na Twoim Fanpejdżu, że byłaś na ŁĄŁ. Miałam też się wybrac ale ogrom pracy u babci mnie za bardzo wymeczyl i nie dałam rady. Ale na Guga idę

Kupuje kg za 36 zł w sklepie stacjonarnym ale ponoć na Allegro sa po 25/kg.

Na Łał byłam bo mam blisko i umówilam sie z kumpela ( nasza forumowa zreszta ) na Guga sie nie wybieram


Wysłane przez Tapatalk

---------- Dopisano o 07:39 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ----------

Napisane przez agatka661

Millena, gdzie kupujesz za 34zl/kg ? To jest ten fiński ?
u nas kg wychodzi 58zl bodajze
Olej kokosowy tez chyba niedrogo kupujesz, moze przypomnisz czy w sklepie internetowym ?
Tesciu ma za pare dni urodziny i planujemy zamiast kosmetykow kupic cos w biosklepie, wiec moze zamowie przez internet ? Choc chyba mi sie nie oplaca 2 rzeczy zamawiac, bo koszt wysylki dojdzie i zaplace tyle ile w moim sklepie :/ trzeba byloby zamowic wiecej rzeczy, ale juz w tym mcu nie dam rady finansowo Ale link mozesz podac :P

Podeśle wam link do sklepu gdzie nierafinowany olej kokosowy jest po 47zl za litr. Sprawdzone zródło bo sklep prowadzi kumpel mojej kumpeli w nowym saczu. Wieczorem podeśle bo z głowy nie pamietam


Wysłane przez Tapatalk

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Napisane przez moniczka1302

dobre



ale nam też przydałoby się już zaoszczędzic na pieluchach, tym bardziej, że jeszcze miesiąc i będzie kolejna buzia do wykarmienia a na pieluchy idzieeee oj idzieee

Moja Hania też nie ma czasu na sikanie na nocniku .





Perse - to nie w parku tylko na terenie byłej huty baildon na załężu zaraz obok restauracji KLUB99. Powiem szczerze, ze widac było po stylu wielu osó, że mają fioła na punkcie zdrowego odżywiania. Ja sama nie wiem czy wierzyc że np. łosoś był eko, czy mięso było eko...

Przy stoisku z piekarnią był nawet pączek eko. Ciekawe co to za pączek ale kolejka mnie zniechęciłą i nie stałam nawet by się spytac...

Może się kiedys tam zobaczymy



Dzis obudziła mnie taka zgaga jak nigdy, pali mnie dosłownie gardło wziełąm tabletkę ale spac juz ni hu hu.



Czy Wasze dzieci mówią przez sen? Hania czasem takie rzeczy mówi, że boki można zrywac

Przy moim bloku jest warzywniak z napisem "eko produkty" ale jak zapytałam co maja eko to pani zrobiła wielkie oczy wszystkie warzywa i owoce poza truskawkami i ziemniakami młodymi czy kapusta maja z importu


Wysłane przez Tapatalk

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:41 ----------

Borys nie mówi przez sen.


Wysłane przez Tapatalk

[_agata]

millena, ziemniaki pewnie z Cypru


Brawa dla Borysa klask i:



Dzisiaj...


4.15
Kanapkę!!!!!!!!!!!!



Maciusiu, ale nie ma bułki na kanapkę.

Tata kupi w nowym skiepie! Kanapkęęęę!

Sklep jest jeszcze zamknięty, pani śpi.

Mieczko! Mieczko!

Chcesz mleczko?

Mozie być!


6.35

Kanapkeeeeeeee! Kanapkeee z sejkiem! Ziółtym sejkiem! Kanaaapkęęeeee!!

(Stary ubieraj się i idź po bułkę)
Poszedł.
(Matka robi kanapkę... bułeczka, masło, serek...)

Bez sejka! Maciek nie chce sejka, samom bułkę z masełkiem! (zdejmuje ser, je)
Tiuskawki! Dam Maćkowi tiuskawki!

(Je, bułka, truskawka, bułka, truskawka....)

Jabłuszko! Jabłuszko Maćkowi dam! Tata obierze ze skójki! Jabłuszko!

(Je, bułka jabłuszko, truskawka, bułka, jabłuszko...)

(Matka przygotowuje zupę na obiad... zobaczył!)

Zupe! Dam Maćkowi zupę! Tak dużżżżżżżżoooooooo! Zupe daaamm!

(truskawka, zupa, bułka, jabłuszko... zupa...)

[Renatka89]

Millena- gratuluje!!!
I dokladnie rozumiem o co Ci chodzi mowiac,ze masz kochane dzuecie- mnie tam moja D.wciaz wzrusza do lez czasami

Gratuluje tez kazdej mamie sukcesow w siusianiu na nocnik.
Niedlugo zapomnicie co to pampersy, gwarantuje, potem sa problemy- gdzie wysadzic dziecko do sikania gdzies tam. ;-)

Dziewczyny, byla ktoras z Was w Kudowie zdroj? albo ogolnie w tych rejonach?

Ciekawe co u Polo, dawno u nas nie pisala
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_millena]

Napisane przez _agata

millena, ziemniaki pewnie z Cypru


Brawa dla Borysa klask i:



Dzisiaj...


4.15
Kanapkę!!!!!!!!!!!!



Maciusiu, ale nie ma bułki na kanapkę.

Tata kupi w nowym skiepie! Kanapkęęęę!

Sklep jest jeszcze zamknięty, pani śpi.

Mieczko! Mieczko!

Chcesz mleczko?

Mozie być!


6.35

Kanapkeeeeeeee! Kanapkeee z sejkiem! Ziółtym sejkiem! Kanaaapkęęeeee!!

(Stary ubieraj się i idź po bułkę)
Poszedł.
(Matka robi kanapkę... bułeczka, masło, serek...)

Bez sejka! Maciek nie chce sejka, samom bułkę z masełkiem! (zdejmuje ser, je)
Tiuskawki! Dam Maćkowi tiuskawki!

(Je, bułka, truskawka, bułka, truskawka....)

Jabłuszko! Jabłuszko Maćkowi dam! Tata obierze ze skójki! Jabłuszko!

(Je, bułka jabłuszko, truskawka, bułka, jabłuszko...)

(Matka przygotowuje zupę na obiad... zobaczył!)

Zupe! Dam Maćkowi zupę! Tak dużżżżżżżżoooooooo! Zupe daaamm!

(truskawka, zupa, bułka, jabłuszko... zupa...)

Dzięki

Hahaha, Macio zawsze tak ????
Borys bez słów, ale podobnie. Już od 4.30 szturcha mnie i woła "mama, mama", więc pytam o co chodzi a on mi pokazuje na drzwi, co znaczy, że mam iść do kuchni i dać mu jeść. Jeśli udaję, że nie rozumiem albo śpie, to dalej woła "mama, mama" i szturcha mnie w ramię. Otwieram oko, a on mnie spycha z łózka. Normalnie mnie wywala z pieleszy i pokazuje na drzwi Więc pytam się go, czy chce jeść ? Bije brawo , na znak, że matka gapa zrozumiała wreszcie.
A jak czasem się z nim droczę, to po tym jak mnie wywali z łóżka, sam schodzi, bierze mnie za rękę i prowadzi do kuchni , pokazując na garnek w którym mam ugotować owsiankę...
Gdy robię śniadanie, to średnio co minutę przychodzi skontrolować cz już, a odchodząc woła do siebie "mniam mniam" i głaszcze się po brzuszku...... kosmos.

Napisane przez Renatka89

Millena- gratuluje!!!
I dokladnie rozumiem o co Ci chodzi mowiac,ze masz kochane dzuecie- mnie tam moja D.wciaz wzrusza do lez czasami

Gratuluje tez kazdej mamie sukcesow w siusianiu na nocnik.
Niedlugo zapomnicie co to pampersy, gwarantuje, potem sa problemy- gdzie wysadzic dziecko do sikania gdzies tam. ;-)

Dziewczyny, byla ktoras z Was w Kudowie zdroj? albo ogolnie w tych rejonach?

Ciekawe co u Polo, dawno u nas nie pisala
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dziękujemy, dziękujemy

a no właśnie !! jak sobie radzicie "na zewnątrz"? U moich rodziców mamy nocnik, a na spacerach Borys nie sika ale w sumie, kiedyś pieluchę trzeba będzie zdjąć całkowicie, jeszcze pod drzewem nie próbowaliśmy sikac, muszę wypróbować. Ale np u kogoś ??? Muszę powoli przekonać go chyba do sikania do wc.

[Renatka89]

Na spacerze nie sika, lazimy maks.dwie godziny. (Choc D.wytrzymalaby duzo dluzej, al3 zalecenie nefrologa w jej przypadku to co 2h.)

U moich rodzicow jest i nocnik i nakladka.
U mojej kokezanki, takiej u ktorej jestesmy czesto (my przyjaciolki od lat, ona dwoje przedszkolnych dzieci.. sytuacja idealna na kawe :-P) korzystamy z jej nocnika lub nakladki.

W galerii np.gdy bylan z D.na zakupach, to wzielam do siaty nakladke. :-P

Na wycieczkach jednodniowych typo zoo- bralam ostatnio nakladke i nocnik. Z nakladki nie skorzystalam,bo smrod w wc tam mnie odrzucil, Dalia robila na nocniczek w ustronnych miejscach. ;-)

Na dluzszy wypad niz jeden dzien, ktorego jeszcze nie uskutecznilismy bez pampersa (swoja droga nie pamietam kiedy TZ mial urlop, nawet zeszly wakacyjny mu zabrano i wyslano na delegacje, jejuuuu jak mnie to wkurza), a ktory sie wydarzy mam nadzieje w te wakacje:-P zakupie dodatkowo pewnie jakis nocnik turystyczny, bo D.jest taka paniusiowata,ze na trawke sie nie wysiusia, w ogole to z niej taka mala perfekcjonistka,ze czasem wysiadam... ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Efijy]

Witam!

gratulacje tych postępów w odpieluszkowaniu. U nas marnie to idzie o ile jak mu wyjmę to nie sika tak często jak do pieluchy o tyle nocnik nadal bee. Już chyba szybciej zacznie sobie sam pieluchy zmieniać niż sikać do nocnika. Dziś rano stał w łóżeczku ściągną sobie pampersa a że czystę można sięgnąć z łóżeczka to sobie wziął i się drze mama pamp.. i macha swięża pieluchą. Ręce opadają nie wiem jak do niego dotrzeć.
Nie wiem czy próbowałyście tych nocników jednorazowy tron. Jak my dotrzemy do tego etapu to napewno zaopatrze się w takie wydaje się fajna spraw i nie trzeba latać z normalnym tylko mieści się w torebce,.

[_millena]

Napisane przez Efijy

Witam!

gratulacje tych postępów w odpieluszkowaniu. U nas marnie to idzie o ile jak mu wyjmę to nie sika tak często jak do pieluchy o tyle nocnik nadal bee. Już chyba szybciej zacznie sobie sam pieluchy zmieniać niż sikać do nocnika. Dziś rano stał w łóżeczku ściągną sobie pampersa a że czystę można sięgnąć z łóżeczka to sobie wziął i się drze mama pamp.. i macha swięża pieluchą. Ręce opadają nie wiem jak do niego dotrzeć.
Nie wiem czy próbowałyście tych nocników jednorazowy tron. Jak my dotrzemy do tego etapu to napewno zaopatrze się w takie wydaje się fajna spraw i nie trzeba latać z normalnym tylko mieści się w torebce,.

tylko te trony ksoztują około 10 zł za sztukę można by zbankrutować

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Borys dzisiaj po raz pierwszy obsikał okoliczne krzaki więc jeśli tylko nei zachce mu się kupy na spacerze, to jakoś damy radę :P ( póki ciepło). Gorzej w gościach .... :/

[rinco]

U nas tak średnio z tym odpieluchowaniem, bo ze względu na Michała, nie zawsze mam czas przypilnować Seby, więc często zakładam mu pieluchę. Poza tym zrobiło się zimno i nie bardzo jest jak latać po podwórku z gołym tyłkiem (tak było najlepiej). Poczekam na następną falę upałów i będę walczyć dalej. Póki co w miarę szybko, bo gdzieś już na drugi dzień nauczył się sikać do nocnika, więc zawsze jak go posadzę to coś tam nasika, choćby to miało być kilka kropli. Natomiast nie umie trzymać sików, więc poza siedzeniem na nocniku leje kiedy chce i gdzie chce. I woła jak już zrobi, nie wcześniej. Tak że u nas to wygląda teraz tak, że kilka razy na dzień wysadzam go na nocnik, a tak to biega w pieluszce. Dziś po południu Michał spał to założyłam Sebie majtki i miałam czas przypilnować go przez 2h, więc w tym czasie ze 4 razy wysikał się do nocnika i 3 razy do majtek

[Renatka89]

Millena,to choc tyle, ja dla D.musialabym brac nocnik na spacer, kucajac nie zrobi za chiny ksiezniczka.

Ale np.w zoo ostatnio wlasnie mialam nasz nocnik, zmiescil mi sie do koszyka w wozku, z tym,ze ja szukalam takiego w wersji minimalistycznej, wiec jest dosyc maly. Brzydzilam sie tamtejszych wc na tyle,ze nie dalam rady tam nawet umyc go pod umywalka,wiec oplukiwalam mineralka i te pare godzin przeszlo bez solidnego mycia tronu.
Wiec tak bym sobie (tzn. Tak bede) sobie w te wakacje radzic w miejscach bez wc. Tam gdzie wc Dalia bez problemu zrobi na kibelek, z nakladka (ale to juz taka plaska rzecz, w jednorazowce z biedrony sie miesci:-P)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[allebazi]

Napisane przez _millena

Dzięki

a no właśnie !! jak sobie radzicie "na zewnątrz"? U moich rodziców mamy nocnik, a na spacerach Borys nie sika ale w sumie, kiedyś pieluchę trzeba będzie zdjąć całkowicie, jeszcze pod drzewem nie próbowaliśmy sikac, muszę wypróbować. Ale np u kogoś ??? Muszę powoli przekonać go chyba do sikania do wc.

Borys jest przesłodki w tym komunikowaniu się z Wami.
Co do sikania - my na zewnątrz robimy siku na trawkę, a u kogoś sadzam go na "duży nocnik" i trzymam pod paszkami. W ogóle od tygodnia ma szał na "duży nocnik" i nie ma mowy żeby zrobił na swój mały. Jak woła że chce siku to zaczyna od "na duży nocnik siku na duży". Ostatnio byliśmy w galerii to wyścieliłam mu deskę papierem toaletowym ale mu się nie spodobało więc go tak trzymałam nad kiblem jak do sikania na trawce i też sikał. Generalnie to przed każdym wyjściem robimy siku i tak do 2 godz wytrzymuje.

[moniczka1302]

Dziewczyny czy ja tu z jakimiś robocopami konwersuję? Hahaha
Ja ledwo taszkę dam radę nieśc bo tyle tam rzeczy a jeszcze o nocniku bym w życiu nie pomyślała Widze, ze naprawdę ostro walczycie z odpieluchowaniem i gratuluę Wam wytrwałości i sukcesów w tym polu! Super!

Ja to nie mam bladego pojecia kiedy za to sie wezme, dzis Hania mnie po prostu wykonczyła, że o 20:00 już ryczałam z bezsilności... ale chyba dziś taki dzień bo bedąc dziś gdziekolwiek dosłownie WSZYSTKIE dzieci takkk marudziłyyyyy a rodzice byli tak tym faktem zdenerwowani, że już im puszczały nerwy
Hania nie miałą dziś drzemki at all, wstała o 6 rano i o 20 jeszcze brykała... .

Zabieram sie do czytania Tracy Hogg jeszcze raz (jezyk dwulatka) co prawda czytalam to ale bardzo dawno i nic nie pamietam. Niestety mam bardzo krótkotrwałą pamiec do książek

[niunia32]

u nas dzisiaj pierwsza noc bez pampersa...
tak to cały dzień bez pampka. Malwina nawet zaliczyła kupe na trawce...
teraz byliśmy tydz nad morzem i pieluszka była na podróż i na noc. niestety na autostradzie bezpłatnej były pozamykane MOPy... ALe Malwisia nas zaskoczyła, bo wołała, że chce siku (jak jechaliśmy w dzień) i trzymała aż będzie możliwość zjechania

nad morzem Malwa nauczyła się sama podtrzymywać jak siedzi na desce.

[_millena]

Malisia zawsze przodowała !! Słodka jest


Wysłane przez Tapatalk

[_agata]

millena, nie, nie zawsze.
Pierwszy raz wstał tak wcześnie.
Tzn. zdarza mu się ok. 5 wstać, ale to jak u dziadków nocuje, więc luz
W domu wie, że nikt się z łózka nie zwlecze bo panicz wstał, więc czasami wpakuje się między nas i się kotłuje, a mu śpimy (tzn. matka, bo ojciec nie daje rady już usnąć )
Ale pierwszy raz był autentycznie głody tak wcześnie!
W ubiegłym tygodniu z jedzeniem było gorzej, bo był osłabiony jednodniowym rzygankiem kilka dni wcześniej. To nadrabia.
Dziś o 6.20 - kanapkeeeeeeeeeeeeeee z masiełkiem!!!!!!! Maciek jest gondy! kanapkeeeeeee!!! s tiuskawkami!!!!!!




Maciek też na trawę się nie wysika. Trzyma, do domu nosi, ale nie zrobi.
Chyba na dalsze wyprawy będziemy nocnik brać bo czasami trzeba było się pieluchą ratować...
Majty zdejmuje, wezmę go jak na siedząco, mówi wtedy "Maciek na taki nocnik" Stęknie, pierdnie pod drzewem, ale nie wysika

[cate_]

Ja od dwóch lat mam nocnik w samochodzie, bo starszy syn takie ma dziwactwo, że na dworze się nie wysika. On jak musi do łazienki to woła, że chce do domu więc jak jesteśmy gdzieś dalej stawiam nocnik w bagażniku i tam daje radę

[niunia32]

u nas Malwina rano przychodzi i mówi: Mama posiuń się!

[_agata]

cate, to jest myśl.
My mamy te z Ikei w domu http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30193163/ , u teściów też.
Ale mamy jeż jeden taki starszego typu, bardziej kanciasty, to bym wrzuciła do bagażnika i niech jeździ

[moniczka1302]

Do nas też Hania przychodzi, niemal codziennie. Mówi do nas, ale widząc że nas to trochę nie rusza i śpimy dalej, sama też zasypia (zazwyczaj, jak nie to wstajemy). Tzn ja wstaję.

[cate_]

O dokładnie ten stary kanciasty z Ikei wozimy w samochodzie. W domu mamy takie wypasione z Zygzakiem i Złomkiem

[_agata]

Tylko czy panicz zaakceptuje inny nocnik?
Jest tak przywiązany do swoich rzeczy, że nie wiem
I nie wmówisz, że to taki sam. Powie, że "nie taki siam, inny! to nie Maćka nocnik!" I weź tu dyskutuj jak dziecko dobrze wie