Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie, cz.2.

[8a2f9fb51c587df16e9198a7f25e9b452978d109_622be72bc6161]

Napisane przez squirrelqa

Chyba muszę mocniej popracować nad czuciem mięśniowym pleców, być może to z tego wynika. Dzięki za podpowiedzi

Ja już po treningu uwielbiam zaczynać weekendy od porannych ćwiczeń - mało ludzi, dużo energii, a do tego jeszcze piękne słońce na rozpoczęcie dnia!
A u Was jak? Też już po?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jestem w trakcie wyzwania i dzis bylo to:

https://www.youtube.com/watch?v=H7eF...atherRobertson

Przyjemne rozciaganie

[Wolha wRedna]

Chwale sie.

Wczoraj w koncu dotarlam na pierwsze w zyciu zajecia. Znaczy wyszlam ze swojej strefy komfortu i bardzo mi sie podobalo

Aha, mam zakwasy. Po jodze

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[MariaFrancesca]

Napisane przez Wolha wRedna

Chwale sie.

Wczoraj w koncu dotarlam na pierwsze w zyciu zajecia. Znaczy wyszlam ze swojej strefy komfortu i bardzo mi sie podobalo

Aha, mam zakwasy. Po jodze

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Super, gratki, już myślałam, że będziesz tak przeciągać w nieskończoność. To fakt, nawet joga potrafi zajechać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Maria ja w sumie nie z wlasnej woli przeciagalam. No tak wyszlo Na przelomie kwietnia i maja wyprowadzamy sie z Polski wiec musze pokorzystac, bo tam gdzie jedziemy to juz raczej na nic nie pochodze przez dlugi czas.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[gosia_9508]

Wczoraj byłam bardzo zmęczona, dużo rzeczy do zrobienia w domu, wiec zrobiłam sobie taka gimnastykę prozdrowotna. Same lekkie ćwiczenia, aby się poruszać i rozluźnić. Łącznie wyszło 1,5 godziny przyjemnego ruchu, przez odpalenie sklejki różnych krótkich filmów.
Dzisiaj miałam pobiegać przed śniadaniem, bo w planie był krótki dystans bez narzuconego tempa, wiec szybka sprawa, a wstałam z takim bólem głowy, ze nawet mruganie bolało :/ musiałam trochę przeorganizować dzień, ale koniec końców bliżej południa zrobiło się trochę lepiej i udało mi się wyjść. Taka przebieżka zadziałała lepiej niż tabletka, w czasie biegu wszystko mi się odetkało i ból zniknął. Chłodek, pełne słońce wiec okulary przeciwsłoneczne uzupełniły dzisiejsza stylowe. Przetestowałam od razu nowe buty, szczerze to myślałam, ze jak zmienię buty na bardziej wypasione, to będę czuła się szybsza :p ale chyba to tak nie działa :p a po powrocie dużo rolowania i rozciągania nóg. Największa mordęga przy rokowaniu pośladka, bo w ostatnim czasie najbardziej doły dostają „po dupie” przez te wszystkie kilometry na rowerze, przy bieganiu i ćwiczeniach.
Teraz wystroiłam się w najładniejsza sukienkę i leże z myślą, ze wszystkie zaplanowane obowiązki wykonane i można resztę dnia przeznaczyć na pełen relaks

[cava]

[1=8a2f9fb51c587df16e9198a 7f25e9b452978d109_622be72 bc6161;89114580]Jestem w trakcie wyzwania i dzis bylo to:

https://www.youtube.com/watch?v=H7eF...atherRobertson

Przyjemne rozciaganie[/QUOTE]




Bardzo fajny program, skończyłam go niedawno.
Teraz jadę program 29 dniowy od Ftnes_kaykay,
a jak skończę to się wezmę chyba za ten 3 miesięczny znów od Heather.

[Dolczi]

Napisane przez squirrelqa

Możecie podsunąć propozycje najlepszych ćwiczeń na plecy? Które najlepiej czujecie?
Ja niestety bardzo słabo czuję wiosłowanie sztangą, przyciąganie kettla jedną ręką w opadzie tułowia też mi bardziej idzie w ręce niż w plecy i nie wiem, co mogłoby być lepsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przyciąganie powerbanda zaczepionego o stopy siedząc.

Plus leżę na stepie lub podłodze na brzuchu, ręce wyprostowane z ciezarkami, uginam w łokciach i przyciągam do siebie.

Nie wiem czy dobrze opisałam, ale starałam się jak najlepiej wytłumaczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1f523025fec1a137a503b9538176c8d184ddfe4a_6265d6840ddc6]

Napisane przez squirrelqa

Możecie podsunąć propozycje najlepszych ćwiczeń na plecy? Które najlepiej czujecie?
Ja niestety bardzo słabo czuję wiosłowanie sztangą, przyciąganie kettla jedną ręką w opadzie tułowia też mi bardziej idzie w ręce niż w plecy i nie wiem, co mogłoby być lepsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a klasyczne plecyki? czyli unoszenie klatki piersiowej nad matę, zachowując "wciągnięty pępek"? albo swan pilatesowy?

[squirrelqa]

Napisane przez Dolczi

Przyciąganie powerbanda zaczepionego o stopy siedząc.

Plus leżę na stepie lub podłodze na brzuchu, ręce wyprostowane z ciezarkami, uginam w łokciach i przyciągam do siebie.

Nie wiem czy dobrze opisałam, ale starałam się jak najlepiej wytłumaczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tym powerbandem to idzie mi to mocno w chwyt i ręce i to pierwsze się męczy, a nie plecy.
Ale z tym leżeniem może już być coś na rzeczy, bo to takie zmobilizowanie leniwych "biurowych" pleców do wysiłku, jakiego nie lubią Dzięki!
[1=1f523025fec1a137a503b95 38176c8d184ddfe4a_6265d68 40ddc6;89117337]a klasyczne plecyki? czyli unoszenie klatki piersiowej nad matę, zachowując "wciągnięty pępek"? albo swan pilatesowy?[/QUOTE]
Wydaje mi się, że wiem, o co chodzi, ale nie lubię robić takich ćwiczeń (być może nawet nie powinnam?), bo lędźwiowy mi się wtedy mocno odzywa, mimo że nie powinien.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez squirrelqa

Wydaje mi się, że wiem, o co chodzi, ale nie lubię robić takich ćwiczeń (być może nawet nie powinnam?), bo lędźwiowy mi się wtedy mocno odzywa, mimo że nie powinien.

Też tak mam i też wolę unikać takich ćwiczeń z tego powodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Większość rzeczy, o których piszecie to dla mnie czarna magia
Ale i tak jestem zadowolona. W poprzednim tygodniu ćwiczyłam wprawdzie po 15-20 minut, ale udało się aż 5 dni. Dzisiaj też ćwiczenia zaliczone, tym razem w końcu trochę dłuższe, bo poza rozciąganiem FBW. Bardzo mnie motywuje, że naprawdę widzę pewne postępy z tygodnia na tydzień. Zaczynam wierzyć, że kiedyś uda mi się wytrzymać w planku minutę (na razie robię 2x po max 20s )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez squirrelqa

Z tym powerbandem to idzie mi to mocno w chwyt i ręce i to pierwsze się męczy, a nie plecy.
Ale z tym leżeniem może już być coś na rzeczy, bo to takie zmobilizowanie leniwych "biurowych" pleców do wysiłku, jakiego nie lubią Dzięki!

Wydaje mi się, że wiem, o co chodzi, ale nie lubię robić takich ćwiczeń (być może nawet nie powinnam?), bo lędźwiowy mi się wtedy mocno odzywa, mimo że nie powinien.

No to jest niepokojące dość, bo te wszystkie „foczki” to są ćwiczenia wzmacniająco rehabilitujące, może tam ktoś powinien obejrzeć co robisz i skorygować. Może nie umiesz podpierać odpowiednio lędźwi mięśniami przodu tułowia i skośnymi.
A w tej pozycji w ćwiczeniach nawet bez obciążenia, albo z tylko jakimś kijkiem do pomocy i niedużymi hantelkami, da się plecy wręcz skatować i bardzo dobrze zmobilizować do pracy z ciężarem.

Może brakuje mobilizacji właśnie takiej przed główna częścią treningu? Żeby uaktywnić odpowiednie partie mięśni, pobudzić je?

Skup się tez na tym co robisz z łopatkami przy wiosłowaniu, tu może leżeć klucz do odpowiedniego zmęczenia góry pleców, ze nie mobilizujesz odpowiednio plecow tylko właśnie ciągniesz ciężar głównie z rąk a łopatki są rozsunięte wiec to nie działa.
Mostek do przodu, łopatki ściągnięte nawet w opadzie ciężaru na sam dół, brzuch mocno podpiera lędźwia i nie zadzierać głowy tylko trzymać na lini kręgosłupa.

Bo nawet jeśli ręce są jeszcze słabe, to przy odpowiedniej technice i zwiększonej ilości powtórzeń, da się te plecy bardzo zmęczyć nawet niewielkim ciężarem.

[1f523025fec1a137a503b9538176c8d184ddfe4a_6265d6840ddc6]

Napisane przez cava

No to jest niepokojące dość, bo te wszystkie „foczki” to są ćwiczenia wzmacniająco rehabilitujące, może tam ktoś powinien obejrzeć co robisz i skorygować. Może nie umiesz podpierać odpowiednio lędźwi mięśniami przodu tułowia i skośnymi.
A w tej pozycji w ćwiczeniach nawet bez obciążenia, albo z tylko jakimś kijkiem do pomocy i niedużymi hantelkami, da się plecy wręcz skatować i bardzo dobrze zmobilizować do pracy z ciężarem.

Może brakuje mobilizacji właśnie takiej przed główna częścią treningu? Żeby uaktywnić odpowiednie partie mięśni, pobudzić je?

Skup się tez na tym co robisz z łopatkami przy wiosłowaniu, tu może leżeć klucz do odpowiedniego zmęczenia góry pleców, ze nie mobilizujesz odpowiednio plecow tylko właśnie ciągniesz ciężar głównie z rąk a łopatki są rozsunięte wiec to nie działa.
Mostek do przodu, łopatki ściągnięte nawet w opadzie ciężaru na sam dół, brzuch mocno podpiera lędźwia i nie zadzierać głowy tylko trzymać na lini kręgosłupa.

Bo nawet jeśli ręce są jeszcze słabe, to przy odpowiedniej technice i zwiększonej ilości powtórzeń, da się te plecy bardzo zmęczyć nawet niewielkim ciężarem.

Zgadzam się, że te proste cwiczenia ladnie męczą plec, gdy się pracuje odpowiednio łopatkami w nich

Mnie się bardzo podobają cwiczenia z gumami, które wrzuca @fizjopersonalny na swoim ig. Te ma łopatki to doslownie magia - proste, można robić w domu przy tv, a potrafią zrobić ogien

[Wolha wRedna]

Ja się tak tylko pochwalę.



Nie posiadam multisporta więc u mnie to droga impreza, ale wykupiłam sobie karnet na 4 wejścia na jogę W najbliszą sobotę idę znowu.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez cava

No to jest niepokojące dość, bo te wszystkie „foczki” to są ćwiczenia wzmacniająco rehabilitujące, może tam ktoś powinien obejrzeć co robisz i skorygować. Może nie umiesz podpierać odpowiednio lędźwi mięśniami przodu tułowia i skośnymi.

Dla mnie w sumie samo unoszenie tułowia nie jest problematyczne, natomiast przy unoszeniu tułowia + nóg czuję jakby dyskomfort w lędźwiach przy dużej ilości powtórzeń.

Dzisiaj to
https://www.youtube.com/watch?v=mwYq...h-VV&index=113

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Poćwiczone TŻ zmierzył mi dziś odległość do podłogi w szpagacie. Na początku stycznia po pierwszych treningu było 27cm, a dziś niecałe 21

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89118227]Dla mnie w sumie samo unoszenie tułowia nie jest problematyczne, natomiast przy unoszeniu tułowia + nóg czuję jakby dyskomfort w lędźwiach przy dużej ilości powtórzeń.

Dzisiaj to
https://www.youtube.com/watch?v=mwYq...h-VV&index=113[/QUOTE]

Ale dyskomfort ze tam jest coś nie tak, czy po prostu płynący ze zmęczenia mięśni?
To jest bardzo wymagające dla ciała ćwiczenie, zasadniczo to nie jest zbyt naturalna pozycja dla człowieka. Ale to dobre jest, warto robić te wszystkie kobry, foczki, kraule itp.


Ja dziś to:
https://www.youtube.com/watch?v=hkBAg1RmLLc
Alem się uhetała.
A to było drugie, bardziej hardkorowe podejście do niego, bo w niedzielę zrobiłam go już do 2/3 ale w wyniku nagłych zdarzeń losowych, musiałam przerwać i dopiero dziś zrobiłam całość, wiedząc już ile mogę sobie dołożyć obciążenia.

W sumie jakbym była bardziej skrupulatna, to bym sobie robiła notatki i taki program robiła potem od nowa drugi raz, ale już z wyśrubowanymi na maxa obciążeniami. To by mogło być naprawdę ciekawe ( i bolesne) doświadczenie.


A teraz pije piwko, zeżarła parówki, idę jeść orzeszki i oglądać Behawiorystę bo dali nowy odcinek na Playerze. Żyć nie umierać.:-D

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[gosia_9508]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;89118768]Poćwiczone TŻ zmierzył mi dziś odległość do podłogi w szpagacie. Na początku stycznia po pierwszych treningu było 27cm, a dziś niecałe 21 [/QUOTE]

Świetny wynik! Zazdroszczę elastyczności, ja jakbym chciała szpagat to brakuje mi z pół metra do podłogi ;p A jaki to szpagat? Taki przód tył nogi czy na boki?

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez gosia_9508

Świetny wynik! Zazdroszczę elastyczności, ja jakbym chciała szpagat to brakuje mi z pół metra do podłogi ;p A jaki to szpagat? Taki przód tył nogi czy na boki?

Przód tył. Takiego na boki wolałam nawet nie mierzyć. No ale teraz jestem jednak ciekawa, czy poniżej pół metra czy powyżej może następnym razem poproszę TŻta o sprawdzenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez cava

Ale dyskomfort ze tam jest coś nie tak, czy po prostu płynący ze zmęczenia mięśni?

No właśnie czuję, jakby coś było nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89119042]No właśnie czuję, jakby coś było nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To może Cię pocieszy, ze ja też.
Ale ja to wiem ze mam tam tragicznie nie tak, wiec to i tak sukces ze kończy się na czuciu czasami, a nie leżeniu z rwą kulszową co chwilę. Bo tak tez już bywało.


Za to od jakich 2 tygodni coś mi okropnie chrobocze w prawym barku/ramieniu. Aż strasznie. Ale nic nie boli, nie blokuje, nie przeszkadza. Tylko te straszne dźwięki się wydobywają przy wymachach np.

[8a2f9fb51c587df16e9198a7f25e9b452978d109_622be72bc6161]

Napisane przez cava

Ja dziś to:
https://www.youtube.com/watch?v=hkBAg1RmLLc
Alem się uhetała.
A to było drugie, bardziej hardkorowe podejście do niego, bo w niedzielę zrobiłam go już do 2/3 ale w wyniku nagłych zdarzeń losowych, musiałam przerwać i dopiero dziś zrobiłam całość, wiedząc już ile mogę sobie dołożyć obciążenia.

Bardzo lubie jej treningi, ale niektore sa takie mocne , ze czlowiek sie zastanawia, czemu je zaczal

Ja 2 dni temu zrobilam ten:

https://www.youtube.com/watch?v=S-mr...atherRobertson

Niby Low impact, a nogi czulam. Wczoraj rest, dzis kontynuuje z tym:

https://www.youtube.com/watch?v=FLgd...atherRobertson

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez cava

To może Cię pocieszy, ze ja też.
Ale ja to wiem ze mam tam tragicznie nie tak, wiec to i tak sukces ze kończy się na czuciu czasami, a nie leżeniu z rwą kulszową co chwilę. Bo tak tez już bywało.


Za to od jakich 2 tygodni coś mi okropnie chrobocze w prawym barku/ramieniu. Aż strasznie. Ale nic nie boli, nie blokuje, nie przeszkadza. Tylko te straszne dźwięki się wydobywają przy wymachach np.

No to nie wiem, czy mnie to pociesza, skoro ty masz tam tragicznie
Moze tez powinnam sie przejsc o jakas diagnoze, chociaz zadnych boli jeszcze nie mialam.

[encima]

Cześć wszystkim, też się chętnie przyłączę. U mnie zawsze było z aktywnością trochę w kratkę, miewałam okresy codziennych ćwiczeń, a potem kilka miesięcy lenistwa. W miarę lubię jogę no i dość dużo spaceruję - no ale niestety okres zimowy plus praca w domu mocno mi zredukował dzienną ilość kroków...

Od około listopada udaje mi się w miarę regularnie robić ćwiczenia z hantlami, a w drugiej połowie stycznia dołączyłam jeszcze ćwiczenia chodzone (typu wyrób 5k kroków w domu - to nie to samo co spacer na zewnątrz, ale fajnie podbija aktywność). Najbardziej lubię ćwiczyć z jakimś planem, no i ostatnio zaczęłam FB Complete od Fitness Blender. Mój problem jest taki, że niestety mam problemy z wrażliwymi kolanami. Zaczynają mnie przy bieganiu, skakaniu i obciążających ćwiczeniach (np wypady/lunges, przysiady jeszcze jestem w stanie zrobić bez bólu, ale staram się nie przesadzać z ilością). Czy znacie/polecacie jakieś programy, które byłyby przyjazne dla kolan albo przynajmniej nie byłoby za dużo ćwiczeń do wymiany? Może jakieś skoncentrowane bardziej na górnych partiach ciała? Trochę boję się włączać treningi nóg i pośladków inne niż pilates, żeby się nie wyłączyć z ćwiczeń na dłuższy czas...

Przy niektórych programach z Fitness Blender (Low Impact, Complete) całkiem ok udaje mi się to pogodzić, no ale chętnie bym spróbowała też kogoś innego.

A dzisiaj ćwiczyłam właśnie pilates na brzuch i nogi z Fitness Blender i był bardzo ok dorzuciłam sobie 15 min wideo Grow with Jo, żeby zrobić parę kroków przed pracą

[Wolha wRedna]

Encima a sprawdzalas kiedykolwiek te kolana u lekarza? Zebys sobie nie zrobila krzywdy, moze lepiej zeby to zobaczyl lekarz i fizjoterapeuta? Bedziesz miala pewnosc ze mozesz ronic wszystko, ale uwaznie, albo moze sa cwiczenia ktorych w Twoim przypadku lepeij unikac.

Melduje, ze treningi trenigami, ale jednak cardio w postaci spacerow ma moc. Zawzielam sie od stycznia chodzic wiecej niz zwykle, cwiczylam sobie praktycznie tylko z gumami ze 3 razy w tygodniu i stala sie magia. -2,5 kg od 1 stycznia.

A dzisiaj znowu joga

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[encima]

Napisane przez Wolha wRedna

Encima a sprawdzalas kiedykolwiek te kolana u lekarza? Zebys sobie nie zrobila krzywdy, moze lepiej zeby to zobaczyl lekarz i fizjoterapeuta? Bedziesz miala pewnosc ze mozesz ronic wszystko, ale uwaznie, albo moze sa cwiczenia ktorych w Twoim przypadku lepeij unikac.

Melduje, ze treningi trenigami, ale jednak cardio w postaci spacerow ma moc. Zawzielam sie od stycznia chodzic wiecej niz zwykle, cwiczylam sobie praktycznie tylko z gumami ze 3 razy w tygodniu i stala sie magia. -2,5 kg od 1 stycznia.

A dzisiaj znowu joga

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Byłam już dawno temu, kiedy zaczynał się ten problem z kolanami, ale miałam złe doświadczenia - ortopeda powiedział mi, że boli mnie, bo nie biegam 10 km dziennie tak jak on. A potem jak wracało, to radziłam sobie sama maściami przeciwbólowymi i chłodzeniem i przestawało. Ale masz rację, muszę to skonsultować, niestety w Luxmedzie mało terminów do ortopedy.

Gratuluję zrzucenia kilogramów, ja ćwiczę i wyrabiam kroki, a od 2 tygodni waga stoi. Chyba lekkie odstępstwa od diety w weekendy jednak nie były takie lekkie...

[squirrelqa]

Encima, już był poruszany ten temat na wątku - ortopeda to nie jest odpowiedni lekarz do takich tematów. On się sprawdzi po wypadku, złamaniu itp. żeby ratować kości. Fizjoterapeuta jest do bolących rzeczy w obrębie sylwetki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[encima]

Napisane przez squirrelqa

Encima, już był poruszany ten temat na wątku - ortopeda to nie jest odpowiedni lekarz do takich tematów. On się sprawdzi po wypadku, złamaniu itp. żeby ratować kości. Fizjoterapeuta jest do bolących rzeczy w obrębie sylwetki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję za poradę, do fizjo też próbuję się dostać, ale tu z terminami jeszcze gorzej... No nic, będę polować