|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2006-12-16, 09:51 | #3331 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Wydaje mi się, że zawsze jest tak, że osoba, która podejmuje decyzje o zerwaniu związku ma łatwiej niż ta druga strona. W końcu to my jesteśmy poszkodowani przez tą osobę i z tego jak sie teraz czujemy ona nie zdaje sobie sprawy Choć też napewno ma ciężko. A teraz gdy chcemy się z nią skontaktować dostajemy odpowiedź - "musze ochłonąć i wszystko sobie poukładać" :/ A ja to niby co? Jestem w sto razy cięższej sytuacji ale tej osoby to już nie obchodzi bo sie musi zająć sobą... A jeszcze kilka dni wcześniej nawet nie daje poznać po sobie, że coś chodzi jej po głowie, że chce zerwać, że chce rozwalić tylo letni związek Życie to tylko przygoda, z której i tak żywi nie wyjdziemy... Ale każdy chce tą przygodę przeżyć z kimś bliskim, z kimś kogo kocha, szanuje. I teraz mam liczyć na to, że znajde sobie kogoś innego? Nie chce nikogo innego
Edytowane przez sheep27 Czas edycji: 2006-12-16 o 11:33 |
2006-12-16, 11:25 | #3332 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Sheep, myślę, ze to jest taki Twój punkt widzenia i odczuwania na obecną chwilę. Porzucony, cierpiący, ale wciąż jeszcze kochający...Niestety do miłości nikogo nie da sie zmusić,przekonać, tak jak nie da się kochać za dwóch. Pewnie, że boli i ma się poczucie niesprawiedliwości i niespełnienia, ale z czasem przejdzie. Życie toczy się dalej, każdy dzień może przynosić coś nowego. I choć na dzisiaj nie wyobrażasz sobie życia bez niej, to za jakiś czas sam się zdziwisz, że jednak się da, że można pokochać na nowo. I wierzę, że swoje życie przeżyjesz z osobą, która odwzajemni Twoją miłość. Poza tym myślę, że dla osoby kończącej związek tez nie jest łatwo. Musi uporać się z wieloma wątpliwościami, czy dobrze robi, czy na pewno tego chce, czy kiedyś nie będzie żałować. Jest się nad czym zastanawiać. Każdy jednak w życiu działa tak, by byc zgodnym z sobą. Jeśli dojdzie się do takiego punktu w swoim życiu, w relacji z najbliższą dotąd osobą, że nie widzi sie wspólnego bycia dłużej pomimo wszystko, pomimo starań, obustronnej chęci na poprawę relacji, nie czuje się, że to jest to, to myślę, ze lepiej się rozstać. Tylko mówię- trzeba wszystko dobrze przemyśleć, żeby nie działać zbyt pochopnie, by potem nie żałować, ale podejśc do tego dojrzale i poważnie. Uważam też, że dziś ludzie jakoś zbyt łatwo podejmują decyzję o rozstaniach, o rozwodach, głównie skupiając się na swoim "ja", "tego czego ja chcę, co dostaję" (pomijam wszelkie patologie), a nie dążą do kompromisu, pojednania i wzajemnego zrozumienia, wrażliwości na odrębność tej drugiej strony. Smutne. Każdy z nas zasługuje na prawdziwą miłość. Zarówno, ta osoba, która zrywa, jak i ta która jest porzucona. Każda z nich na swój sposób przeżywa tę sytuację, tylko towarzyszą temu inne uczucia, emocje. Głowa do góry. Kto to wie zresztą? Może jeszcze bedziecie razem. Co ma być czyje, to będzie.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-12-16, 11:37 | #3333 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Można pokochać inną osobę, nie przeczę. Ale gdy z kimś jestem układam sobie życie pod kątem tego związku i poprostu nie chcę stracić tego wszytskiego, tych szesciu lat
Zresztą teraz to już nie ma chyba znaczenia Znajomi mi mówią walcz, walcz o nią. Ale z murem nie wygram... |
2006-12-16, 11:47 | #3334 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ul.Piękna
Wiadomości: 480
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
ech no wlasnie ja tez nie chce nikogo innego ......chybabo moj byly zranil mnie dosc mocnonajgorsze jest tez przyzwyczajenie sie do tej osoby, jej wad, zalet,znajomosc jej humorow,zachowan, tego czego lubi a czego nie. Tego ze znasz ta 2 osobe na wylot ze czujesz sie prz niej pewnie i nagle wszystko znika i zostaje sie samemua nowa osobe bedzie trzeba od nowa poznawac i wogole ja juz tego nie potrzebuje wystarczyl mi moj bylywiem ze wyglada to tak jakbym byla leniwa i z braku laku moze byc byly, ale tak nie jest bardzo go kochalam wiazalam z nim przyszlosc slub dziecko.Nie moge sie przyzwyczaic ze moze byc ktos inny!!!Nie wyobrazam calowac sie z kims innym-bede sie czula jakbym zdradzala mojego bylego chlopaka(ale to glupie,ale tak jest...)oj wiem tylko ze bedzie ciezko..........i tylko czas moze pomoc a to dopiero nie cale 2 tyg.po rozstaniua jeszcze musze sie z nim skontaktowac po moje rzeczy(boje sie tego,jego reakcji...)ech.
__________________
Pieniądze szczęścia nie dają, dopiero zakupy JESTEŚ SEKSOWNA DOPIERO WTEDY, GDY BEZ ZASTRZEŻEŃ AKCEPTUJESZ CAŁE SWOJE CIAŁO! |
2006-12-16, 11:50 | #3335 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Widzisz, ja tez jestem za walką o związek. Jesli jeszcze coś można uratować, to trzeba się o to starać z całych sił. Dziś ludzie za łatwo odpuszczają sobie pewne rzeczy. Bycie z kims, to nie tylko miłość, bliskość tej drugiej osoby, to również wspólne plany i marzenia, dlatego doskonale Cię rozumiem. Odezwij się do niej, porozmawiaj. Moze jeszcze wszystko się dobrze skończy. Skoro kochasz-walcz!
Nadia, świeża rana, świeża sprawa-dlatego. Wszystko teraz wydaje Ci się beznadziejne, głupie i nie do zniesienia. I dopiero za jakiś czas podniesiesz głowę do życia. Musisz to wszystko przeżyc- ból, smutek, stratę, z czasem akceptację tego stanu rzeczy, by na nowo móc żyć pełnią siebie. Bylibyśmy chyba cyborgami, gdyby odejscie ukochanej osoby nas nie raniło. Wierz mi jednak, że upływ czasu robi swoje, pomaga otrząsnąć się z cierpień, smutków, pozwala dostrzec przyjemne i radosne strony życia. Ludzkie serce jest mocne, pomimo doznawanych czasem ran bije dalej i chce kochać jak nigdy dotąd.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-12-16, 13:22 | #3336 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Zgadzam się z Neysą, bo napisała wiele mądrych rzeczy. Prawda jest taka, że możemy się wściekać na swoich TŻ obojga płci, że jacy to oni wstrętni, zostawili nas, a my ich tak kochamy. Ale trzeba pamiętać, że w związku trzeba być z własnej miłości do kogoś, a nie "bo ktoś nas kocha". Ja to rozumiem, chociaż aktualnie jestem na autoterapii odwykowej od lubienia kogoś "bo on/a mnie lubi". Brutalne, ale najpierw każdy troszczy się o siebie. Nadia, Sheep - to zrozumiałe, że na dzień dzisiejszy nikt, tylko On/Ona. Na jutrzejszy, pojutrzejszy i popojutrzejszy też. Ale w końcu się to w ten czy inny sposób rozwiąże i szczęście wróci. Pod warunkiem, że je wpuścicie. Trzymajcie się.
__________________
30 Day Shred: done! Ripped in 30: done! Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
|
2006-12-16, 14:04 | #3337 | |
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
|
Cytat:
Może to trochę odjechane, ale jest mi bardzo smutno i takie mi myśli przychodzą do głowy. I przepraszam, bo nie po polsku napisałam tego posta a nie mam siły poprawiać Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-12 o 22:24 Powód: Post pod postem. |
|
2006-12-16, 14:17 | #3338 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Merigold, ech, ostry kac moralny mnie złapał po przeczytaniu Twojego posta. Jest w nim dużo prawdy i jest to gdzies tam dla mnie logiczne, ale wytłumiam to i nie mysle o tym. Niezwykle wydaje mi sie to trudne - odpowiedzialnosc za to, 'co' sie oswoiło... Nie czuje sie na tyle silna.
Bardzo Ci chcialam podziekowac za, poniekąd, 'zwrócenie mi uwagi' na ta kwestię. Jest o czym myslec Pozdrawiam
__________________
|
2006-12-16, 15:25 | #3339 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
__________________
|
|
2006-12-16, 15:37 | #3340 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ul.Piękna
Wiadomości: 480
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Neysa, Jadeitea dzieki;*wiem wiem ze trzeba czasu ale to jest naprawde ciezki,najlepiej byloby zapasc sie pod ziemie i zasnac i obudzic sie jak bol itd..mina ,ale tak latwo nie jest niestety.
__________________
Pieniądze szczęścia nie dają, dopiero zakupy JESTEŚ SEKSOWNA DOPIERO WTEDY, GDY BEZ ZASTRZEŻEŃ AKCEPTUJESZ CAŁE SWOJE CIAŁO! |
2006-12-16, 16:29 | #3341 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
A moim zdaniem (egzystencjalistka jestem, Sartre rulez) można brać odpowiedzialność moralną za wszystko, ale trzeba jedynie za to, co zrobiło się naumyślnie. Jeśli skrzywdzisz kogoś nie ze swojej winy (a zdarza się), to możesz się z tym źle czuć, ale do piekła za to nie pójdziesz. Natomiast jeśliby pójść dalej, to gdyby z kimś zostać mimo niekochania tej osoby, to na dłuższą metę byłoby to męczące dla obojga partnerów, bo ludzie po prostu wyczuwają "nieczyste intencje". Dlatego jeśli z jednej strony nie ma uczucia, to zdecydowanie lepiej zerwać, jak bolesne by to nie było, a nie oszukiwać się i drugą osobę przez lata, po których przyjdzie ten sam ból, tylko zwielokrotniony przez cały ten okres. Ale nie martwmy się, po nocy zawsze przyjdzie dzień. Ściskam was wszystkich (już nie "wszystkie", mamy faceta na wątku!) i obiecajcie mi trzymać się mocno.
__________________
30 Day Shred: done! Ripped in 30: done! Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
2006-12-16, 17:46 | #3342 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Po nocy zawsze jest dzień ale najbliższe dni będą mroczne... Ciągle przez głowe przewijają się myśli, obrazy, chwile nie do odzyskania Za kilka dni pożegnamy ten rok, może nowy przyniesie coś lepszego. Życzę tego wszystkim |
|
2006-12-16, 19:20 | #3343 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
__________________
|
|
2006-12-16, 22:29 | #3344 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Jak czytam wypowiedzi sheep to uwierzyć nie mogę.To faceci też mogą tak kochać,cierpieć,mówić:eek : ?Smutne to,że spotkałam się drugi raz w życiu z podobnymi wypowiedziami w których widać uczucie-nie chodzi o same słowa,o nie!Ale o to jak bardzo widać w nich tęsknote,miłość i rozpacz.To niestety-rzadko spotykane.Faceci tak szybko się zbierają po rozstaniu,znajdują sobie inne(na stałe lub ot tak) i zapominają o byłych dziewczynach do tego stopnia,że tak jak piszą tu dziewczyny,nie traktują ich nawet jako koleżanek.A żeby facet zwrócił uwagę na oczy?To chyba tylko jak ściemnia dziewczynie
|
2006-12-17, 09:35 | #3345 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Poznaliśmy się przez internet, dostałem maila od Niej (byłem zapisany na jakiejś stronie randkowej) i tak się zaczęło. Mieszkamy od siebie baaaaaardzo daleko, ale mimo to czuliśmy, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Codziennie były maile, telefony, smsy (zrobiłem nawet książkę z tych maili - gruba jest ). Na początku było mnóstwo problemów, jej rodzice nawet nie chceili słyszeć o tym związku, ja niechcący się z nimi pokłóciłem Ale po jakimś czasie, długim czasie, udało się zarzegnać wszystkie spory i w końcu mogliśmy odetchnąć, nie musieliśmy juz spotykać się pokryjomu, mogliśmy w końcu być sobą. Pokochałem ją całym serduchem, ona mnie też. Było cudownie. Miała zawsze problem z okazywaniem uczuć, ale nie przeszkadzało mi to bardzo, wiedziałem co do mnie czuje i wiedziałem co ja czuje do nej. Mieliśmy oczywiście też gorsze dni, kłótnie, jak w każdym związku. Aż dnia pewnego zadzwonił mój telefon i przekazała mi wiadomo jaką wiadomość Nic z tego nie rozumiałem i pezyznam się, że nadal nie rozumiem Koledzy mi mówią walcz o nią, przecież 6 lat byliście razem !! Ale jak mam walczyć z nią o nią ?? Nie daje sobie rady Kocham i tęsknię Edytowane przez sheep27 Czas edycji: 2006-12-17 o 10:48 |
|
2006-12-17, 11:15 | #3346 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
sheep27 ... to prawda, ze niektorzy faceci marza o prawdziwej milosci, a niektorym nawet to przez mysl nie przemknie... ale skoro byliscie 6 lat razem, to naprawde musialo sie cos stac... tymbardziej, z etakich spraw nie zalatwia sie przez telefon... tutaj tez znaczenie ma odwaga.. mi facet tez nie wyjasnil, czemu juz nie jestesmy razem. takimi metaforami mowil, ze moglam to odnosic do wszystkiego :|
moim zdaniem koledzy maja racje... co masz do stracenia?? ja walczylam o niego, ale on tego nie widzial... raczej... lub nie chcial juz tego co bylo miedzy nami ;/ zycze Ci zeby Tobie sie udalo, zebyscie sobie wszystko wyjasnili, nie przez telefon! walcz o nia, niech wie, ze Tobie nadal zalezy .. pozdrawiam |
2006-12-17, 11:44 | #3347 |
🦄
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Jowisiu, a na przykład takie, że kiedy się z kimś zrywa to wydaje mi się okropnym świństwem "odwracanie się tyłkiem do tej osoby i nara", szczególnie że choćby po postach na tych forum widać, że tak często jest a czasem zerwanie było pewnego rodzaju "niespodzianką". O to głównie mi chodziło.
Kilkanaście miesięcy temu pisałam o tym jakiego suprise'a mi walnął mój były. Byliśmy ze sobą rok, w święta jeszcze zapraszał mnie do swojej rodziny, w sylwestra jeszcze kochał, potem ja miałam trudny egzamin i przez około 20 dni się ostro uczyłam to dalej mnie jeszcze kochał, a dwa dni przed Walentynkami ze mną zerwał ze słowami, że on mnie chyba nigdy naprawdę nie kochał. I np. to ostatnie mógł sobie w takim momencie darować. Nie wymienię tu żadnego uniwersalnego sposobu jak z kimś zerwać, bo każda sytuacja jest inna, ale ja wiem, że też często byłam wredna (Ahinso, to do Ciebie- ja napisałam tego posta, ale też dopiero uczę się tego, o czym wspominałam i też mam wyrzuty sumienia) a mogłam aż taka nie być. Tak jak pisze Jadeita- nie chodzi mi o oszukiwanie drugiej osoby, że się ją dalej kocha jeśli tak nie jest i nie umiem chyba tego dobrze ubrać w słowa o co mi chodzi, ale spójrzcie na to, co mi się przydarzyło i co napisałam powyżej. Teraz patrzę na to z perspektywy, do mojego eks nie czuję już nic, a mimo to mnie to boli. I znowu mało składny jest mój post, chyba muszę popracować nad stylistyką moich wypowiedzi o poranku |
2006-12-17, 11:54 | #3348 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
__________________
30 Day Shred: done! Ripped in 30: done! Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
|
2006-12-17, 12:41 | #3349 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Wczoraj pierwszy raz od ponad 6 lat przez cały dzień się nie odezwałem do niej. Nie dlatego, że nie chciałem ale dlatego, że prosiła o to by dać jej troche czasu i spokoju Nerwy mam w strzępach Prezent na gwiazdke doskonały Parodia... |
|
2006-12-17, 14:23 | #3350 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
__________________
30 Day Shred: done! Ripped in 30: done! Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką) Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę) |
|
2006-12-17, 15:26 | #3351 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Teraz juz co ma być to będzie Nie zmieni to jednak faktu, że tesknie za nią okropnie A wyobrażałas sobie, że to nie Ty tylko jakaś inna dziewczyna będzie miała chłopaka, o którym Ty marzyłaś ?? Ja nie moge sie poprostu z tym pogodzić, że to nie ja będę ją przytulał gdy jej będzie źle, że to nie ja będę mógł patrzyć w jej oczka, że to nie ja spędzę z nią resztę życia :<<<< To boli jak cholera (((((((
|
2006-12-17, 16:30 | #3352 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ul.Piękna
Wiadomości: 480
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Właśnie sheep ta mysl najbardziej boli ze TA OSOBA zastapi sobie ciebie kim innym, ja to rozumiem
__________________
Pieniądze szczęścia nie dają, dopiero zakupy JESTEŚ SEKSOWNA DOPIERO WTEDY, GDY BEZ ZASTRZEŻEŃ AKCEPTUJESZ CAŁE SWOJE CIAŁO! |
2006-12-17, 17:15 | #3353 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 118
|
Cytat:
Ale mam nadzieje, że znajdzie kogoś lepszego niż ja... zasługuje na to... Cytat:
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-02-12 o 22:26 Powód: Post pod postem. |
||
2006-12-17, 17:48 | #3354 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem... |
|
2006-12-17, 21:23 | #3355 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Kurcze, nie chciałem jeszcze bardziej Was przytłaczać tym co mi sie wydarzyło Dziękuję, że wszystkie mi współczujecie
Poprostu pogubiłem się Człowiek planuje sobie jakoś życie, snuje plany na przyszłość a jedna głupia wiadomość niweczy wszystko To nie fair Jest jakaś chętna pokochać mnie ? Nie widze.. nie słysze.. dziekuje Przytulić się teraz do niej... tak mało a zarazem tak dużo chcę |
2006-12-17, 22:07 | #3356 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Wiem, jakie sa fantastycznie radosne takie niespodzianki, najczesciej wtedy wlasnie kiedy mamy wazny egzamin, sa walentynki, urodziny, albo urodziny mamy, wspolne wakacje i...boom. To najpodlejsze swinstwo jakie mozna czlowiekowi zrobic. Ja wiem, bo wiem jak to jest wrocic z urlopu do domu i zastac... go w polowie pustym (taka dziwna szafa, dwie polki od gory pelne, dwie na dole puste, komputer bez drukarki, o szczoteczke do zebow mniej i ryk na pusta podloge - znam, raz juz dostalam tak po twarzy..) i wiem ze tak nigdy nie zrobie; dlatego wlasnie pytalam o sposoby minimalizacji szkod. Nie odwracam sie - wiem ze nie moge, bo wiem jaki to bol. Moze powinni uczyc tegol w szkolach: "jesli musisz kogos zabic, to oto jak mozesz zrobic to mniej bolesnie.."
__________________
|
|
2006-12-18, 07:33 | #3357 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 560
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Macie rację co do tego, że da się zmniejszyć ból, tzn., że można to było rozegrać inaczej. W moim przypadku nie musiał mnie zdradzać- mógł powiedzieć, że się męczy, że nic nie czuje... i przede wszystkim miał nie jechać ze mną na wakacje- mógł mi wtedy coś takiego powiedzieć a on po powrocie z wakacji myślał, gdzie to w zime i za rok w wakacje sie wybierzemy... Mógł mnie olewać i się nie odzywać- też by bolało, ale przynajmniej widziałabym, że coś jest nie tak! A nie tak znienacka ja przyjezdzam do niego a on mnie zostawia... To jest okropne jak można nie być szczerym z najbliższą osobą, z którą się prawie 4 lata spędziło... Bolało, boli i będzie boleć..
|
2006-12-18, 11:05 | #3358 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Nie moge powiedziec, ze moj byly jest swinia, bo po wczorajszej rozmowie mocno mnie zaskoczyl... W nocy z soboty na niedziele mialam niemila przygode poimprezowa, nawet bardzo niemila, o ktorej mu powiedzialam, bo bardzo mnie to bolalo i nie mialam sie komu wyzalic. Dzielnie mnie wysluchal, po czym stwierdzil, ze - o ile nie wykasowalam jego numeru z mojego telefonu(!) - moglam do niego zadzwonic, a on by jakos mi pomogl. Zatkalo mnie, bo spodziewalam sie raczej stwierdzenia typu "no to bedziesz wiedziala juz, co robic, a czego nie". W sumie to glupi ma zawsze szczescie, jesli nie wyjdzie nam razem jeszcze raz, to przynajmniej zostanie miedzy nami calkiem sensowna przyjazn.
|
2006-12-18, 11:50 | #3359 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Też bym chciał aby między mną a dziewczyną, która mnie zostawiła była przyjaźń, taka szczera, prawdziwa, chociaż przyjaźń. Ale czy uważacie, że to jest naprawde możliwe ?? Przyjaźnić się z kimś, kogo sie kochało (i kocha w moim przypadku) pewnie jest trudno
|
2006-12-18, 12:00 | #3360 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?
Cytat:
Podobno wszystko co dajemy wraca... gdzie więc jest ta wielka i szczera miłość którą dawałam i znów daję? Jakoś nie otrzymuję jej w zamian, więc to chyba jedna wielka ściema |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:09.