2017-04-13, 21:55 | #3271 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 24 046
|
Dot.: Psy - cz. V
No to w ogóle szacun dla niego nasz nawet połowy przetestowanych treserek jeść nie chce Niby azjatycki piesek a francuski piesek Dopiero paseczki z kaczki mu podpasowały bo musiałam wczesniej na spacery chodzić z szynką
Bazgram z telefonu |
2017-04-13, 22:41 | #3272 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Psy - cz. V
Oj tak, pod względem jedzenia nie wybrzydza, kiedyś nawet na cytrynę się skusił Chyba tylko jabłka mu nie smakowały, ale może dlatego że zazwyczaj kupujemy kwaśne
__________________
|
2017-04-14, 00:24 | #3273 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
w ogole warzywa i owoce moglby jesc caly dzien (oczywiscie nie pozwalam), ja czesto robie salatki warzywne i on tylko czeka czy cos mi przypadkiem nie spadnie, musze uwazac. raz spadl mi kawalek cebuli, maly go porwal i polknal zanim zdazylam go zlapac, mysle sobie ostre bedzie, zaraz zacznie wariowac, a on zadowolony, czeka na wiecej. no wegetarianin a nie pies. |
|
2017-04-14, 12:42 | #3274 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
|
Dot.: Psy - cz. V
Mojej lekarstwa wpychalam zawsze do gardla, traumy nie bylo.
Za to chlop pakowal zawsze tabletki w cos dobrego i byl cyrk Cos dobrego zjedzone, pigula wymymlana i wypluta bokiem, chlop sfrustrowany, pies zadowolony, ze znow przechytrzyl system A pod koniec tych tabletek miala wiecej niz moje obie babcie razem wziete, wiec bylo wesolo. Za to kot luzak totalny. Tabletka? Super. Obcinamy pazurki? No problem. Nie znam drugiego zwierza tak pogodzonego ze swiatem Dlatego moj pies (ktory juz gdzies jest, tylko jeszcze sie nie znamy) musi kochac koty. A nie-moj pies mial wczoraj gosci. Poczatki byly trudne, szczenior sie bal, chowal w kacie i pokazywal mleczaki. Na szczescie znajoma z corka ogarniete kobity i wszyscy sie szybko dogadali. Jutro koniec kwarantanny i ruszamy w swiat. Przedstawimy sie sasiadom, na plac zabaw pojdziemy. I musimy sobie jakiegos mezczyzny poszukac milego, bo dziecko do tej pory to same baby widzialo w zyciu. Odpowiedzialnosc zaczyna mnie nieco przytlaczac. |
2017-04-14, 13:56 | #3275 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Jak robię buraczki na obiad, to daję mu gotowanego, kilka plasterków pokrojonych na drobne kawałki, podaję z marchewką i mięsem. Samych buraczków by nie zjadł. Cytat:
|
||
2017-04-14, 22:17 | #3276 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
|
Dot.: Psy - cz. V
Szubę jak odrobaczalam miesiąc temu to tabletkę pokruszyłam na proszek i obtaczałam w niej kiełbasę po kawałku, dopiero zjadła. Jak dawałam cała tabletkę w kiełbasie to wypluwała. Ale w formie proszku poszło łatwiej, troche sie krzywila ale zapach kiełby wygrał. Peanut z kolei zlizywał płyn do odrobaczania z łyżeczki/strzykawki jak cukierki. Tabletkę dostał jednak do gardła bo była juz duzo silniejsza, ta od tasiemca. Chyba wyczuł po prostu.
Jak chodzi o gmeranie w misce to u Szuby to odpuściłam ale z Peanutem duzo uwagi temu poświęciłam ze względu na rasę. Na poczatku dawałam mu żarcie z reki, potem wrzucałam mu do miski, bawiłam sie w wymienianie np karmy na smakołyki, w trakcie jak jadł to mu dokładałam jeszcze, pózniej mieszalam ręką w misce. Pózniej skarmialam z jednej ręki dwa psy, pózniej z ziemi, z miski, zeby uczył sie jeść z innymi psami i pic z jednej miski w tym celu zeby np nie przyatakowal innego psa jak mu podejdzie do miski. Teraz nie ma problemu z bronieniem zasobów, wlasciwie to pod względem zasobów jest pierdołą bo inne psy mu z buzi zabierają np kość i odchodzą a jak podchodzi zeby sprobowac zabrać to warczą a on biedny stoi i patrzy na mnie z miną "mamo, powiedz mu coś". I cieszę sie, taki efekt chciałam uzyskać. Nie zeby celowo doprowadzić w przyszłości do takich sytuacji ze moj pies bedzie "prześladowany" przez inne psy, tylko wlasnie ze jak kiedyś sie przypadkiem zdarzy taka sytuacja (nie z naszej winy, wiadomo roznie bywa) to zeby on miał w głowie ze dzielenie sie jedzeniem jest fajne a nie próbował zabić od razu. Muszę w jego wychowaniu przede wszystkim kłaść nacisk na to zeby był jak najłagodniejszy bo mam świadomość ze niestety ludzie sie mu bedą bardziej przyglądać i jakies ewentualne braki w socjalizacji lub błędy wychowawcze mogą w jego przypadku byc o wiele tragiczniejsze w skutkach niz np w przypadku Szuby. Pozdrówka od małego cielaczka
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014 wracam do naturalek od I 2015 |
2017-04-15, 14:14 | #3277 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Obejrzalam sobie dzisiaj zeby piesela i widze ze ma nalot. Nie ma mowy o czyszczeniu czy srodkach typu dentastix bo zakopuje i sie nie chwyci. Myslalam, ze jak mu dam od czasu do czasu kosc miesna czy z chrzastkami to sobie gryzac oczysci. Nowa karma jest drobna i nie musi jej gryzc. Co by mu zapodac? Macie jakies swoje sposoby?
|
2017-04-15, 15:53 | #3278 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Nie zejdzie juz ten nalot. Możesz szczotkowac żeby się więcej nie zrobiło. A kamień z zębów usuwa wet i to pod narkoza.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-04-15, 17:14 | #3279 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Zakonna, kurcze,nie wiedzialam.Szybko go narkozie nie poddam. Po swietach ogarne jakies srodki dla psa do czyszczenia wobec tego.Przy pysku w sumie moge mu gmerac rekami, mi e w zabawie sobie da choc troche wyszczotkowac.Czyli wlasciwie to juz kamien?
|
2017-04-16, 09:19 | #3280 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Czerwona Torebka
Wiadomości: 487
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Z labką już jest ok, czasem któraś na którąś krótko warknie i tyle ale z posokowcami i berneńskim raczej nie ma szans.
__________________
Muszę być silna! 78kg... 70kg... 64kg...--->cel 58/60kg |
|
2017-04-16, 18:03 | #3281 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
|
Dot.: Psy - cz. V
Pomocy, bo nie ogarniam.
Ktos tu jest glupek i to raczej nie pies. Od poczatku byla uczona siku na podklad, ten podklad coraz blizej wyjscia na patio i do ogrodka. Siku we wlasciwym miejscu nagradzane wrecz owacja na stojaco. Co ja mowie, meksykanska fala to jest... Sikanie nie tam gdzie trzeba ignorowane. Teraz wychodzimy juz na porzadne spacery. Ja kumam, ze wszystko nowe, ekscytujace i kto by sie tam sikaniem przejmowal. Ale leciec do domu z wywieszonym jezorem, zeby tylko zalatwic wszystko na srodku kuchni? Na spacerach - nic. W ogrodku juz lezy podklad i zdarza jej sie tam wysikac. Wymyslilam, ze bede klikac jej kazde siku w ogrodzie i czekac az sie zdarzy na spacerze. Ma to sens? Ludzie, co ja schrzanilam? |
2017-04-16, 18:19 | #3282 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
U nas bylo podobnie, wynosilam jego gazete na dwor i rozkladalam na spacerze - i nic, pomoglo jak sie raz zdenerwowalam, wyszlam z nim na dwor zaraz po tym jak sie obudzil (wtedy chce mu sie siku) i chodzilam z nim tak dlugo, az nie wytrzymal i sie wysiusial. To bylo jakies 2,5 godziny
|
2017-04-16, 18:45 | #3283 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
|
Dot.: Psy - cz. V
Ja juz swiruje, ze swinia jestem i wyciagam biednego psa na spacery i sie biedaczka nie ma jak zalatwic...
Za to socjalizowanie smroda idzie swietnie. Psy sa fajne, ludzie sa fajni, mali ludzie sa fajni. Biegacze sa fantastyczni, ale nie mozna ich gonic i jest foch A nasz sasiad, chihuahua zwie sie Maximus Bardzo mi sie podoba, ze tutaj ludzie pytaja. Czy dzieci moga sie przywitac z pieskiem, czy piesek moze sie zaprzyjaznic z dziecmi. Czy moj pies moze sie pobawic z twoim. I nic nie biega samopas. Cuda jakies... |
2017-04-16, 19:05 | #3284 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Ech, a u nas wszyscy robia co chca. Ja mam malusienkiego smrodka i jak raz do niego podbiegl szczekajacy duzy pies bez smyczy to mi sie przestraszyl na 2 dni, w ogole nie chcial wychodzic na spacer; wlasciciel swojego psa w ogole nie ogarnial i nie wiadomo jak by sie to skonczylo jakbym go szybko nie wziela na rece. Pies mnie podrapal chcac sie dostac do mojego. Ja nie widze z daleka (przydalyby sie okulary, wiem), widze tylko ze duzy pies, a czy ze smycza czy bez to nie widze. Kilka dni temu szly dwa bardzo duze psy, wzielam malego na rece i kobieta mnie ochrzanila, ze popelniam blad, ze to male psy czesciej gryza itd. Ta tylko ze te jej psy od razu na mnie wskoczyly, dla 1,5 kg smroda to po prostu za duzo naraz.
Zreszta niech raz cos sie stanie - wystarczy jedno ugryzienie i mojego malego nie ma. Dlatego juz nie chodze do parkow tylko alejkami, jest duzo malych pieskow (z ktorymi moj maluch chetnie sie bawi), a kazdy na smyczy, bo jednak od czasu do czasu przejedzie samochod. Pewnie mnie ochrzanicie, ze nie tal wyglada socjalizacja, ale ja sie po prostu boje. |
2017-04-17, 08:31 | #3285 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 24 046
|
Dot.: Psy - cz. V
wczoraj u moich dziadków była konfrontacja naszego młodego z chihuahua mojego chrzestnego. No nie polubili się nasz jak to szczyl chciał się bawić a tamten ma niecałe 2 lata, bał się go bo jednak nasz prawie 6 kg a mały 2,30 kg i taaak na niego zęby pokazywał, szczekał, chciał wygonić z pokoju, że się nasz ostatecznie zdenerwował i też wyskoczył z zębami i potem się goniły po całym mieszkaniu a jak się zmęczyły to każdy w innym rogu pokoju spędził wieczór
|
2017-04-17, 12:01 | #3286 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Psy - cz. V
Mam pytanie do tych, co mają suki i ogródek - u Was też siki sucze wypalają trawę?
|
2017-04-17, 19:03 | #3287 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-04-17, 19:05 | #3288 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014 wracam do naturalek od I 2015 |
|
2017-04-17, 22:33 | #3289 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
A co do sikania to też mam podobny problem, z tym że ja pierwszy raz w zyciu mam psie dziecko, ba w ogóle psa w domu. No i po spaniu wychodzę na dwór a ta mała "łajza" pędzi pod drzwi wejściowe i piszczy że chce do domu, a wiem już po obserwacji że będzie siku. Teraz zimno więc staram się wytrzymać i poczekać aż zrobi. Ale stoi pod drzwiami i sie trzęsie jak osika z zimna i o sikaniu ani myśli. a w ogóle upatrzyła sobie do sikania mój dywan i kołdrę No staram sie lecieć na dwór po piciu, spaniu ale jak biegłam z nią (nie na rękach) to mi sie zsikała w kolejne swoje miejsce na półpietrze. Ale plus że w aucie mi nie sika, o ile siedzi na podłodze, bo na fotele narobiła już, a że wskoczyć nie umie to nie sika I piszczy wtedy i jak wysiadamy to prawie od razu się załatwia.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
|
2017-04-18, 06:56 | #3290 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
Klikanie to nauka z klikerem. W ogóle poczytaj o tym i o pozytywnych metodach szkolenia psów. Przyda ci się ta wiedza bo jesteś zielona jak szczypiorek w tym temacie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-04-18, 12:20 | #3291 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7294357 1]Mam 2, ale trawa wciąż zielona.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ej no to ja nie wiem, tam gdzie suka sika, to normalnie mam kółka wypalonej trawy Co do tego sikania, to moja tez miała taki moment, ze latała po ogródku i nic, a typowo do domu szla sie załatwić - przeszło |
2017-04-18, 12:28 | #3292 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Psy - cz. V
Są specjalne kamienie, które wkłada się do wody i wyłapują/neutralizują jakieś substancje odpowiedzialne za to wypalanie traw. Ale nie wiem czy działają
__________________
|
2017-04-18, 12:41 | #3293 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy - cz. V
W sensie do wody do picia?
|
2017-04-18, 12:43 | #3294 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;72962296]W sensie do wody do picia?[/QUOTE]
dog rocks się nazywają
__________________
|
2017-04-18, 13:23 | #3295 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy - cz. V
Ale cuda
Moja suczka sika na kamyczki przed domem, więc jak wypala to tylko lepiej, bo nie będę musiała pielić wyłażących spomiędzy nich chwastów |
2017-04-18, 15:09 | #3296 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Nie byłam przygotowana na psa, ale jak już się "cudownie pojawił" to przecież nie wyrzuce jej ani tym bardziej nikomu nie oddam 😀 Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=851676
Moja wymiana |
|
2017-04-18, 18:01 | #3297 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy - cz. V
Aaaach moja córeczka dorasta, wypadają jej ząbki!
|
2017-04-18, 20:13 | #3298 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy - cz. V
W temacie nauki sikania na matę w domu.. nie zastosowałam tej metody na dłużej, raz spróbowałam i pies potraktował ją jak zabawkę, szarpał nią, biegał jak wariat. Z gazetą też próbowałam i potargał w drobny mak. Stwierdziłam że to bez sensu.
Po każdym spaniu biegałam z psiakiem na spacer, po zabawie mały pojemniczek był w pogotowiu co by go szybko pod siusiaka podłożyć. Najgorzej było po nocy, zdarzały się kałuże i wstając rano trzeba było uważać żeby nie wdepnąć... Ale dosyć szybko temat opanowaliśmy. |
2017-04-18, 23:23 | #3299 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Czerwona Torebka
Wiadomości: 487
|
Dot.: Psy - cz. V
Nie mam już powoli siły... Wywija się z obroży, kolczatki (tej z którą ją dostałam, spróbowałam nawet tego, nie chcę tragedii) i leci z awanturą do zagrody posokowców, jutro jadę po szelki, chyba się zastrzelę normalnie. Próbuję odciągnąć jej uwagę jakimś mega smaczkiem, na początku co nieco pomagało a teraz ma w d... Nic, po prostu nic jej nie interesuje, klapki na oczy i byle by lecieć do suk...
__________________
Muszę być silna! 78kg... 70kg... 64kg...--->cel 58/60kg |
2017-04-19, 07:51 | #3300 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:29.