rady od już zamężnych dla przyszłych PM

[klarnetos]

Napisane przez wika82

Klarnetos, co to za zabawa, że dziewczyny Cię "bronią", a chłopaki wyciągają z kółka? Pierwszy raz widzę.

To w zasadzie żadna konkretna zabawa - pani, która prowadziła tańce świata, wprowadziła to zamiast bicia po łapach drewnianymi łyżkami. - Na Śląsku bowiem jest taki zwyczaj, że pan młody odpina welon, a panny, bądź drużba/świadkowie czy ktoś tam przeszkadzają mu w tym bijąc go po łapach drewnianymi łyżkami.
Pani jednak zaproponowała nam coś, co bardziej nawiązuje do tradycji oczepin - tj. pan młody musi "zdobyć" panią młodą
W założeniu panny tworzą krąg i "bronią panny młodej" - bronią jej panieństwa (bo w ludowej tradycji dopiero po oczepinach panna przestawała być panną - nie w kościele ), natomiast pan młody musi ją z tego okręgu wydobyć. Z reguły chwilę to trwa zanim panu młodemu uda się wtargnąć i wyrwać żonę, ale oczywiście mój Wojtuś uciekł się do podstępu i zaangażował kolegów Konstrukcja panieńskiego (i nie tylko ) koła szybko więc została naruszona, a ja, świadkowa i kilka innych dziewczyn wylądowałyśmy na pupach lub plecach na podłodze
Było więc trochę inaczej niż w założeniach
No i w zasadzie nie jest to żadna zabawa, tylko takie coś dla urozmaicenia - żeby było trochę dynamiczniej, a nie tylko odpięcie i rzucenie welonu.

[agulaaabar]

Napisane przez klarnetos

To w zasadzie żadna konkretna zabawa - pani, która prowadziła tańce świata, wprowadziła to zamiast bicia po łapach drewnianymi łyżkami. - Na Śląsku bowiem jest taki zwyczaj, że pan młody odpina welon, a panny, bądź drużba/świadkowie czy ktoś tam przeszkadzają mu w tym bijąc go po łapach drewnianymi łyżkami.
Pani jednak zaproponowała nam coś, co bardziej nawiązuje do tradycji oczepin - tj. pan młody musi "zdobyć" panią młodą
W założeniu panny tworzą krąg i "bronią panny młodej" - bronią jej panieństwa (bo w ludowej tradycji dopiero po oczepinach panna przestawała być panną - nie w kościele ), natomiast pan młody musi ją z tego okręgu wydobyć. Z reguły chwilę to trwa zanim panu młodemu uda się wtargnąć i wyrwać żonę, ale oczywiście mój Wojtuś uciekł się do podstępu i zaangażował kolegów Konstrukcja panieńskiego (i nie tylko ) koła szybko więc została naruszona, a ja, świadkowa i kilka innych dziewczyn wylądowałyśmy na pupach lub plecach na podłodze
Było więc trochę inaczej niż w założeniach
No i w zasadzie nie jest to żadna zabawa, tylko takie coś dla urozmaicenia - żeby było trochę dynamiczniej, a nie tylko odpięcie i rzucenie welonu.

Kurcze super to! Strasznie mi sie spodobało

[_agata]

Napisane przez agulaaabar

Co do zabaw, często spotykam się z taką, że bierze się kilka par, i jedno z pary zakłada takie ogromniaste majtki jak babcine i to w takich babcinych kolorach, gra muzyka, tańczą, jak muzyka przestaje grać to np dziewczyna musi facetowi ściągnąć te majtki i szybko na siebie ubrać, i która para ostatnia to odpada. Śmiesznie wyglądają panowie w lakierkach i garniturach , a na to babcine różowe majty, zresztą panie w szpilkach i sukienkach powkładanych w majtki

Na ostatnim weselu gdzie byłam, była taka własnie zabawa. Dodatkowo oprócz majtek były wielkie biustonosze.
IMO to jedna z najbardziej obleśnych zabaw.

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez dalenka8

Podoba mi się ta zabawa (jako jedna z niewielu ) !

.

Dziewczyny w kwestii zabaw to na prawdę da się zrobic to sposób fajny i cywilizowany. Nasze wesele było trochę nietypowe bo był tylko DJ i wodzirej ubrany we frak i smieszny kapelusz. Zabawy były na poziomie. Oczepinowa ta która Wam opisałam "twierdza ", welon i musznik rzucalismy równocześnie bo za mna były panny i miałay za zadanie cały być za panną młodą, za młodym kawalerowie my sibie tańczyliśmy biegaliśmy po sali i w pewnym momencie równocześnie rzucaliśmy tak żebyu nie było kombinowania jak już jedna osoba złapała. Potem dawaliśmy znak wodzirejowi czy nowi młodzi są dobrani i czy możemy zaproponoać im taniec czy nie i wtedy poprowadzą korowód. żadnego gorzko czy cokolwiek takiego.
Zbieraliśmy na podróż poślubną w tańcu odbijany tez w takie śmieszne duże kapelusze.

Kolejna zabawa to była "przepióreczka". Staliśmy rzędami po jakieś 8 osób i trzymaliśmy się za ręce i był jeden przepiór i jedna przepióreczka, przepióreczka uciekała przed przepiórem w rzedach między nami ale na znak wodzirej obracaliśmy się o 90 stopni i zmianiały się korytarze. Jak przepór złapał to kolejna para. wygrywał ten przepór który złapał najszybciej i te przepióreczka która najlepiej uciekała.

Kolejna zabawa to "swing w uliczce" - wodzirej pokazywał kolejne kroki i tańczyliśmy za nim z zamianami partnerów.

Na początku wogóle był p[olonez i potem walc zapoznawczy czyli kobiety w kółku w środku meżczyźni na zwnątrz i kto na przeciw kogo stanie z tym zaczyna tańczyć.

Walc ze świeczką - my zaczynaliśmy tańczyć walca ze świeczką - płomieniem naszej miłości i gosci odpalali od nas (dzieliliśmy się tą miłością) i tańczyli ze swoimi świeczkami.

Było dużo jeszcze różnych zabaw też dla dzieci, a wesele prowadzili nam www.wodzireje.pl jakby ktoś chchciał zobaczyć zdjęcia.

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez _agata

Na ostatnim weselu gdzie byłam, była taka własnie zabawa. Dodatkowo oprócz majtek były wielkie biustonosze.
IMO to jedna z najbardziej obleśnych zabaw.

Ja na ostatnim widziałam zakładanie pieluch facetom, śliniaczków czapeczek i pojenie ich butelka dla dzieci... oraz gorzko gorzko dla teściów z zamiana partnerów,

[agulaaabar]

Napisane przez _agata

Na ostatnim weselu gdzie byłam, była taka własnie zabawa. Dodatkowo oprócz majtek były wielkie biustonosze.
IMO to jedna z najbardziej obleśnych zabaw.

I robiąca z ludzi kompletnych matołów no ale.... robię wlaśnie liste zabaw, których nie ma prawa być, żebym niczego jutro nie zapomniała,,,,,,,,,

[magda84]

Przyszłe PM,
Jestem świeżo po moim ślubie, więc póki pamiętam napiszę kilka słów(jeżeli powtarzam się z radami to przepraszam, ale nie jestem na bieżąco z wątkiem):
- nie przejmujcie się pierwszym tańcem. Wszystkie młode pary wyglądają w tańcu pięknie jeśli cieszą się tą chwilą i się do siebie uśmiechają, nawet jak pomylą kroki i tańczą w złym rytmie.
- warto przedstawić sobie gości(o czym ja totalnie zapomniałam). Zwykle PM nie mają na tyle czasu żeby wszystkich wszystkim przedstawiać. Dopiero następnego dnia po weselu pomyślałam, że wystarczy na początku wesela , np po zupie przedstawić (wstać od stołu i wziąć mikrofon) kto siedzi przy którym stole. Np przy stole pierwszym rodzina od strony mojej mamy, przy stole drugim kuzyni od strony taty itp.
- na weselu starajcie się przysiadać do gości i zagadywać ich jak się bawią, co u nich słychać itp. To miły gest a goście to naprawdę doceniają.

Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopisze

[agulaaabar]

Napisane przez magda84

Przyszłe PM,
Jestem świeżo po moim ślubie, więc póki pamiętam napiszę kilka słów(jeżeli powtarzam się z radami to przepraszam, ale nie jestem na bieżąco z wątkiem):
- nie przejmujcie się pierwszym tańcem. Wszystkie młode pary wyglądają w tańcu pięknie jeśli cieszą się tą chwilą i się do siebie uśmiechają, nawet jak pomylą kroki i tańczą w złym rytmie.
- warto przedstawić sobie gości(o czym ja totalnie zapomniałam). Zwykle PM nie mają na tyle czasu żeby wszystkich wszystkim przedstawiać. Dopiero następnego dnia po weselu pomyślałam, że wystarczy na początku wesela , np po zupie przedstawić (wstać od stołu i wziąć mikrofon) kto siedzi przy którym stole. Np przy stole pierwszym rodzina od strony mojej mamy, przy stole drugim kuzyni od strony taty itp.
- na weselu starajcie się przysiadać do gości i zagadywać ich jak się bawią, co u nich słychać itp. To miły gest a goście to naprawdę doceniają.

Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopisze

Przydatne przydatne czekamy na więcej świeżych rad

My to rozwiązujemy w ten sposób, że goście będą przedstawiani sobie przy ogrywkach.... czyli nie, że wodzirej jakieś smieszne rzeczy na temat ludzi śpiewa, tylko chcemy w ten sposób to zrobić żeby przedstawiał, że ktoś jest tam nie wiem, sąsiadem pary młodej, bratem pana młodego itd

[Margosia__]

a ja mam pytanie do dziewczyn które do ołtarza odprowadzał Tata
kiedy wychodził ksiądz? tzn. najpierw wychodził ksiądz i wtedy ojciec wprowadzał PM?

i jak to było ze świadectwem nauki religii? W niektórych parafiach podobno jest to wymagane, a mój Luby takowego nie posiada i co wtedy

[lusesita23]

Napisane przez Margosia__

a ja mam pytanie do dziewczyn które do ołtarza odprowadzał Tata
kiedy wychodził ksiądz? tzn. najpierw wychodził ksiądz i wtedy ojciec wprowadzał PM?

i jak to było ze świadectwem nauki religii? W niektórych parafiach podobno jest to wymagane, a mój Luby takowego nie posiada i co wtedy

co prawda moj jeszcze nie odprowadzal ale w naszym kosciele tov zalezy od ksiedza
w jednym przypadku nie pozwolil, zeby mlody czekal na mloda przy oltarzu "orszak ma prowadzic ksiadz":a wiec wygladalo to tak,ze szedl ksiadz, za nim sam mlody, i za nim mloda z tata i swiadkowie

w drugim przypadku mlody juz czekal, ksiadz stal przy oltarzu i PMka szla z tata.

ten 2 sposob bardziej mi odpowiada mam nadzieje,ze trafimy na takiego ksiedza,ktory sie zgodzi

[Margosia__]

no ja też mam nadzieję na 2 opcję...
ta pierwsza jakoś nie trafiła w moje gusta

[agulaaabar]

A my będziemy szli razem więc z tym problemu nie ma

[wika82]

Napisane przez lusesita23

co prawda moj jeszcze nie odprowadzal ale w naszym kosciele tov zalezy od ksiedza
w jednym przypadku nie pozwolil, zeby mlody czekal na mloda przy oltarzu "orszak ma prowadzic ksiadz":a wiec wygladalo to tak,ze szedl ksiadz, za nim sam mlody, i za nim mloda z tata i swiadkowie

w drugim przypadku mlody juz czekal, ksiadz stal przy oltarzu i PMka szla z tata.

ten 2 sposob bardziej mi odpowiada mam nadzieje,ze trafimy na takiego ksiedza,ktory sie zgodzi

W moich stronach tak to wygląda i moim zdaniem jest najbardziej naturalne. )

[lusesita23]

Napisane przez wika82

W moich stronach tak to wygląda i moim zdaniem jest najbardziej naturalne. )

i tak bym chciala....

choć jak wyjdzie tak jak w1 to płakać nie będę trudno

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

ze spraw po ślubnych:

jesli wymienicie paszport w trakcie 60 dni po to odliczą Wam koszt pozostałego czasu ważności paszportu, a jeśli później to płaci się całą cenę.

[wika82]

Napisane przez lusesita23

i tak bym chciala....

choć jak wyjdzie tak jak w1 to płakać nie będę trudno

Ja nie zamierzam dostosowywać się do księdza. Daję ofiarę na kościół i ma być, jak ja chcę. I będzie. :P

[karadka]

guska - no to mnie zaskoczylas!!! ja jestem juz po cywilnym i przed slubem tak wyszlo ze rok wczesniej robilam paszport a od czasu cywilnego jeszcze go nie zmienilam... gdybym wiedziala to na pewno bym wyrobila! cenna rada pewno sie przyda !!! a wiecie moze czy np jest problem jak jade poza europe na paszporcie z panienskim nazwisiem? na tej zasadzie ze podaje w danych w biurze podrozy stare nazwisko? moze ktos sie przyczepic?

a co do zabaw to dobrze ze przypomnialyscie ta z jajkiem bo ja pamietam jak na jednym weselu sie ze tak powiem w gaciach rozbilo musze orkiestrze przypomniec zeby tego nie robili!

pytanie: o ktorej bylyscie umowione do fryzjera i o ktorej byl slub? bo ja nie wiem czy na 9 czy na 10 sie umowic? slub o 3 czyli gotowa musze byc po 2, fryzjer 2 godziny 20km odemnie wiec musze liczyc czas na dojazd, w domu mam makijaz - mam ok 1 godziny na to zarezerwowac. pozniej musze sie ubrac itd co myslicie?
i jeszcze powiedzcie mi czy bralyscie prysznic jak wrocilyscie od fryzjera? czy zaraz przed? bo boje sie ze pod wplywem wilgoci fryzura nie wytrzyma...

[Angel_00]

Napisane przez karadka

i jeszcze powiedzcie mi czy bralyscie prysznic jak wrocilyscie od fryzjera? czy zaraz przed? bo boje sie ze pod wplywem wilgoci fryzura nie wytrzyma...

U mnie wyglądało to tak wstałam rano prysznic na 10 fryzjerka na 12 makijaż ale ślub był o 16 przed 15 po mnie przyjechali co do prysznica też się bałam że zniszczę fryzurę :-( więc kolejność była taka jak napisałam

[kfaska]

Napisane przez Angel_00

U mnie wyglądało to tak wstałam rano prysznic na 10 fryzjerka na 12 makijaż ale ślub był o 16 przed 15 po mnie przyjechali co do prysznica też się bałam że zniszczę fryzurę :-( więc kolejność była taka jak napisałam

U mnie identycznie! Włącznie z godzinami. tylko przyjechali 15.20 Po powrocie od fryzjera i kosmetyczki już tylko trochę się ogarnęłam, nie cała pod prysznic 2 raz.
Co do wyjazdu na starym nazwisku, to ja tak zrobiłam i nie było problemu. Kupowaliśmy podroż poślubną 2 tygodnie przed ślubem, wiec na stare nazwisko i wzięłam paszport ten który miałam, nie było problemu.

[Forget_me]

Napisane przez Margosia__

i jak to było ze świadectwem nauki religii? W niektórych parafiach podobno jest to wymagane, a mój Luby takowego nie posiada i co wtedy

U nas nie było to świadectwo wymagane, ksiądz nawet nie wspomniał, że mamy takowe przynieść. Najlepiej będzie, jak sami wypytacie księdza o potrzebne dokumenty, może u Was też nie będzie to świadectwo potrzebne
Jeśli natomiast będzie wymagane, to po prostu idźcie ze świadectwem szkolnym. Tam będzie uwzględniona religia i ocena za uczestnictwo w lekcjach. Wydaje mi się, że to powinno księdzu wystarczyć

Napisane przez karadka

pytanie: o ktorej bylyscie umowione do fryzjera i o ktorej byl slub? bo ja nie wiem czy na 9 czy na 10 sie umowic? slub o 3 czyli gotowa musze byc po 2, fryzjer 2 godziny 20km odemnie wiec musze liczyc czas na dojazd, w domu mam makijaz - mam ok 1 godziny na to zarezerwowac. pozniej musze sie ubrac itd co myslicie?
i jeszcze powiedzcie mi czy bralyscie prysznic jak wrocilyscie od fryzjera? czy zaraz przed? bo boje sie ze pod wplywem wilgoci fryzura nie wytrzyma...

My ślub mieliśmy na 16:00. Do fryzjera umówiona byłam początkowo na 7:00, jednak po fryzurze próbnej przepisałam się na 8:00 bo wiedziałam, że się ze wszystkim wyrobimy Wstałam oczywiście wcześniej i wzięłam prysznic. Raz przed ślubem kuzynki poszłam pod prysznic po powrocie od fryzjera i była to najgłupsza z możliwych decyzji!!! Fryzura pod wpływem wilgoci się popsuła i musiałam wszystko poprawiać. Dlatego radzę, prysznic przed fryzjerem
W drodze do fryzjera odebrałam kwiatek we włosy, przygotowane miałam dwa, w razie jakby jeden się złamał albo cosik
Odnośnie kwiatków to podpytajcie fryzjerkę jak chce mieć je przygotowane. Niektóre chcą kwiatki bez żadnych przygotowań, inne chcą z drucikiem w łodyżce. Ja miałam przygotowane dwa, oba miały drucik w łodyżce żeby kwiat był bardziej plastyczny. Jeden kwiatek był pięknie przystrojony, drugi miał tylko drucik w łodyżce i o dziwo fryzjerka skorzystała z tego drugiego
Z fryzurką uwinęła się w miarę szybko po już po 10:00 wracałam do domu Dopiero na 12:00 byłam umówiona z kosmetyczką na makijaż więc miałam troszkę czasu dla siebie i skoczyłam z mamą na zakupy
Punkt 12:00 siedziałam już u kosmetyczki, która też uwinęła się bardzo szybko (wcześniej byłam na makijażu próbnym, co zdecydowanie polecam. Można sprawdzić, jak się wygląda w wybranych przez siebie kolorach, a także sprawdzić trwałość podkładu). Od kosmetyczki wyjeżdżałam po 13:00, zajechałam szybko do domu i pognałam na naszą salę, bo miała tam już być moja przyjaciółka z mężem Troszkę się zagadaliśmy i do domu wróciłam z nimi ok. 14:20, a o 14:30 miał być już u mnie mój mąż W sukienkę ubrałam się bardzo szybko, choć mąż się kapkę spóźnił ( na szczęście ). Potem już tylko oczekiwaliśmy teściów, którzy mieli dojechać na błogosławieństwo

[agulaaabar]

Hejka Ślub mamy o 15.00, tż ma byc planowo u mnie po 14, fryzjera mam na 9.00, makijaż - jak skończy mnie czesać, bo to wszystko w jednym salonie Ja jestem umówiona na 9, ma mi zakręcić wałki i na pół godz pod machine w tym czasie ma zacząć czesać śwaidkową, i tak na zmiane, mam nadzieję że się wszystko uda w razie czego w domu będzie druga fryzjerka, która ma czesać moją mamę i babcię

[karadka]

dzieku dziewczyny czyli z tego co piszecie to na 9 lepiej bo bedzie jakis zapas czasu, tylko ja chyba zwariuje jak juz bede gotowa i bede musiala czekac.....

[T'ai]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;22378336]
Na początku wogóle był p[olonez i potem walc zapoznawczy czyli kobiety w kółku w środku meżczyźni na zwnątrz i kto na przeciw kogo stanie z tym zaczyna tańczyć.[/QUOTE]

fajne widziałam teraz w sierpniu

Napisane przez karadka

i jeszcze powiedzcie mi czy bralyscie prysznic jak wrocilyscie od fryzjera? czy zaraz przed? bo boje sie ze pod wplywem wilgoci fryzura nie wytrzyma...

wybacz że ja nie mężatka a się wtrącam
ale na kuzyna wesele byłam umówiona na fryz i makijaż już na 8 rano
wesele było na 17 ale jeszcze 200km dojazdu
chciałam przetestować już makijaż i fryzjerkę
no i wstałam, wzięłam prysznic, nałożyłam balsam i potem do fryzjera bo jak dziewczyny piszą nie wiadomo co z wilgocią
na miejscu tylko chlapnęłam się wodą pod pachami i nałożyłam dezodorant

[Forget_me]

Najpierw najlepiej umówcie się na fryzurki i makijaże próbne. Wtedy będziecie wiedzieć, ile mniej więcej potrzeba na zrobienie fryzurki i makijażu

[agulaaabar]

Napisane przez Forget_me

Najpierw najlepiej umówcie się na fryzurki i makijaże próbne. Wtedy będziecie wiedzieć, ile mniej więcej potrzeba na zrobienie fryzurki i makijażu

Moja probna trwała 3,5 godziny! i to bez żadnych zmian czy coś, po prostu uczesanie mnie..... masakra, myslalam że jajo zniose! ale fryzjerka twierdziła że na 9 wystarczy

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Dziewczyny, jadę dzisiaj do wodzireja. na co zwracać uwagę, co ustalać, o co pytać itd wszelkich info na ten temat potrezbuje

[kfaska]

3,5 godz! jejku to co ona Ci robiła!

[karadka]

jeszcze mi sie wlasnie jedno pytanie przypomnialo
jak to u Was bylo/bedzie z tymi przypinkami dla rodzicow i gosci? czy te da rodzicow byly z zywych kwiatow czy nie? i jak wygladaly te wieksze i te normalne dla gosci? a jak macie to mozecie jakies fotki wstawic? i kto mial te wieksze ? rodzice, swiadkowie (i co z ich osobami towarzyszacymi - takie same czy te zwykle?) starosci, dziadkowie?

[Forget_me]

Napisane przez agulaaabar

Moja probna trwała 3,5 godziny! i to bez żadnych zmian czy coś, po prostu uczesanie mnie..... masakra, myslalam że jajo zniose! ale fryzjerka twierdziła że na 9 wystarczy

O kurcze!!! Strasznie długo!!! Ciekawe, czy właściwa fryzurka będzie trwała krócej, czy też może jeszcze dłużej bo fryzjerka będzie się tak starała?

[kfaska]

u mnie nic takiego nie było. były tylko butonierki dla TŻ i świadka. Moim zdaniem, nie am się co bawić w to. Ale jak kto chce.

[Forget_me]

Napisane przez kfaska

u mnie nic takiego nie było. były tylko butonierki dla TŻ i świadka. Moim zdaniem, nie am się co bawić w to. Ale jak kto chce.

Jestem tego samego zdania. U nas też były tylko butonierki dla mojego męża i świadka. Świadkowa miała bukiecik na kształt mojego, tyle, ze mniejszy

[karadka]

Napisane przez Forget_me

Najpierw najlepiej umówcie się na fryzurki i makijaże próbne. Wtedy będziecie wiedzieć, ile mniej więcej potrzeba na zrobienie fryzurki i makijażu

wiesz co ja na listopad to juz sie we wrzesniu umawialam bo moja fryzjerka jest bardzo oblegana i na fryz probna tez sie wtedy zapisywalam bedzie we wtorek przed slubem, razem z makijazem. ja mialam do wyboru czy chce byc malowana w salonie zaraz po fryzurze czy w domu bo dziewczyna ktora mnie maluje wspolpracuje z salonem a ze razem z fotografem beda odpowiedzialni za zdjecia na moim weselu to ustalilysmy ze lepiej w domu