Los Karpi

[paulinka_22]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Z tego samego powodu proponuje zaprzestac spozywania:
- makreli
- sledzi
- sardynek
- krewetek
- innych ryb
- wolowiny
- wieprzowiny
- drobiu
a przede wszystkim cieleciny! Toz to kompletnie niemoralne zabijac krowke ktora ma 6 mies.
Co z tego, ze nie masz 4rech zoladkow jak krowa, wiec trawa sie zywic nie mozesz i wlasnie miesa Twoj organizm trawi najlepiej. Spozywajmy jedynie produkty sojowe napakowane phytoestrogenami, gdzie jedna szklanna mleka sojowego dziennie jest rowna porcji 5ciu tabsow anty

Przesada. Gdyby to bylo jakies wyjatkowo okrutne, ale te zwierzeta sa hodowane w gorszych warunkach. Masz zamiar wykupic wszystkie karpie i trzymac je w wannie? A pozniej co? Wypuscic do wisly i skazac na gorszy los, bo przeciez taka rybka pochodzi z masowki i w naturalnym srodowisku nie ma szans na przetrwanie (zanieczyszczona woda, drapiezniki).

podpisuję się po tym obiema łapkami,ja przez 9 lat byłam wegetarianką,mimo że odżywiałam się racjonalnie w moim organiźmie są straszne spustoszenia,ale nie będę się nad tym rozpisywać,oczywiście jedzenie/niejedzenie to indywidualny wybór każdego z nas,faktem niezaprzeczalnym jest to,że po to zwierzaczki są hodowane,żebyśmy je jedli.Oburzające jest to w jakich warunkach te zwierzęta są przetrzymywane i zabijane,ale tak było jest i będzie i raczej nikt nic na to nie poradzi.

[Aninek]

Napisane przez 1141655

A ja pokaze tez innego linka, ktorego znalazlam przez przypadek :
http://www.sfd.pl/Ryby_z_hipermarketu...-t459004.html
temat tez dosc dobrze znany.

Ja jem i kurczaki, i ryby. Domyslam sie w jaki sposob sa zabijane itd. Szkoda mi ich.. no ale cos jesc trzeba, szczegolnie, że je lubie.

Zgadzam się.

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Z tego samego powodu proponuje zaprzestac spozywania:
- makreli
- sledzi
- sardynek
- krewetek
- innych ryb
- wolowiny
- wieprzowiny
- drobiu
a przede wszystkim cieleciny! Toz to kompletnie niemoralne zabijac krowke ktora ma 6 mies.
Co z tego, ze nie masz 4rech zoladkow jak krowa, wiec trawa sie zywic nie mozesz i wlasnie miesa Twoj organizm trawi najlepiej. Spozywajmy jedynie produkty sojowe napakowane phytoestrogenami, gdzie jedna szklanna mleka sojowego dziennie jest rowna porcji 5ciu tabsow anty

Przesada. Gdyby to bylo jakies wyjatkowo okrutne, ale te zwierzeta sa hodowane w gorszych warunkach. Masz zamiar wykupic wszystkie karpie i trzymac je w wannie? A pozniej co? Wypuscic do wisly i skazac na gorszy los, bo przeciez taka rybka pochodzi z masowki i w naturalnym srodowisku nie ma szans na przetrwanie (zanieczyszczona woda, drapiezniki).

Zgadzam się.

Napisane przez Ankalime

uklad zebow czlowieka, sugeruje, ze jest zarowno roslino jak i miesozerny. czy ktos je mieso czy nie, to jest jego osobista sprawa (smakowa i ideologiczna).

a 'los' karpi? nic mnie to szczerze nie obchodzi. brutalnie, ale tak jest. sa to zwierzeta wybitnie hodowlane na mieso, tak samo jak wspomniane wyzej kurczaki czy swinie.
smieszy mnie jak mozna zabijac humanitarnie, tym bardziej zwierze, ktore do czlowieka ma daleka droge w ewolucji? uzywanie pojecia 'smierc humanitarna' czy to do zwierzat czy to do ludzi to czysta hipokryzja. kto to widzial, nawet juz sposob zabijania 'uczlowieczylismy'

ktos musi zjesc i ktos musi zostac zjedzony, wg mnie nie da sie tego zmienic. proba, zmiany to dzialanie wbrew naturze gatunku ludzkiego (nie jednostki ale gatunku!)

Zgadzam się.

Napisane przez oooAsiaooo

Dziewczyno, weź się ogarnij.Nie mówię, że ludzie mają zaprzestać jeść mięsa....chodzi mi o to, aby ludzie lepiej traktowali zwierzęta, bo one także zasługują na szacunek ale widze, że Ty nie umiesz tego pojąć!!

Bez przesady-jestem przeciw męczeniu zwierząt,ale równie przeciw wyżywaniu się na ludziach,którzy są tacy podli i nie płaczą nad wigilijnym karpiem...Wszelka przesada jest zła.Mogę okazywać swój szacunek zwierzętom nie męcząc ich ku swojej radości,lecz nie będę padać krzyżem w kościele dlatego,że ośmieliłam się zjeść karpia KUPIONEGO ŻYWEGO,czyli zabitego niehumanitarnie.[swoją drogą,jak można NIEHUMANITARNIE=NIELUDZKO zabić zwierzę??]

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez malenstfo24

na święta w domu jest panga i jeśli można taką pangę sprzedawać jako mrożone filety to czemu nie karpia....katrupienie ryby podczas świąt mhhmm cóż za nastrój

Nie rozumiem, "katrupienie" ryby podczas świąt psuje nastrój, a "katrupienie" ryby w zwykłe dni jest ok? Hmm, coś nie tak...

A co do pangi, to czy masz pewność, że została "zakatrupiona" (piękne słowo) w sposób humanitarny? Nie zainteresowałaś się losem biednej pangi, która możliwe że sporo cierpiała zanim trafiła na twój wigilijny stół?

[oooAsiaooo]

Ty wiesz wolgole o czym jest ten wątek? bo wydaje mi się, że NIE. Cały czas chodzi mi o to by nie sprzedawać ŻYWYCH karpi....

[eternalvoyageur]

Dla mnie to bardzo nieprzyjemna tradycja z tym karpiem... w zyciu bym czegos takiego nie robila.
Dodam ze nie jem wogole miesa, ryb ani jajek. Naprawde nie chce sie przyczyniac do zabijaia zwierzat.

[Hvid]

Fakt, panga to jeszcze odrebna historia. Podawane jej hormony kobiet w zaawansowanej ciazy, scisk w basenach hodowlanych i inne atrakcje. Ale juz nie OTuje.

[Aninek]

Napisane przez oooAsiaooo

Ty wiesz wolgole o czym jest ten wątek? bo wydaje mi się, że NIE. Cały czas chodzi mi o to by nie sprzedawać ŻYWYCH karpi....

Zawsze możesz napisać petycję,zebrac 100000podpisów i złożyć to jako projekt obywatelski-jak przejdzie,to ŻYWYCH karpii na ulicach nie uwidzisz.
A co powiesz o sprzedawaniu ŻYWYCH ryb np.nad jakimiś jeziorami?Też trzeba potem taką rybę zabić...czy ona sie nie liczy,bo to nie świąteczny karp?

[Aneczka91]

Oczywiście tu nie chodzi to tylko a samo zabicie ale w jakich są warunkach przed zabiciem? W akfarium jest karp na karpiu , nie mają czym oddychać , pełno krwi , wiele karpi już w basenie zdycha ! To niedopuszczalne! To zwierze ale też ma uczucia!!!!
Nie jem karpia i w życiu go nie zjem !

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez oooAsiaooo

Ty wiesz wolgole o czym jest ten wątek? bo wydaje mi się, że NIE. Cały czas chodzi mi o to by nie sprzedawać ŻYWYCH karpi....

Ale w tym momencie to samo "niehumanitarne morderstwo" zwala sie na sprzedawce, jego czas, czyli dodatkowe koszta. To zakrawa na egoizm "Nie podoba mi sie zabijanie przez ludzi karpi, to niech sprzedawcy je zabijaja", przeciez ryby nie rozmnoza sie bedac martwe, w dodatku nie zapominajmy ze taka rybka to szybko sie psuje wiec sprzedawanie zywego karpia = troska o klienta.
No to niech zabijaja na miejscu, prawda? Ale to to samo, zwalanie odpowiedzialnosci za ta cala rzez na innych.
Juz widze naglowki faktu "W tysiacach centrow handlowych w calej polsce na oczach niewinnych klientow odbywa sie rzez! Sprzedawcy zabijaja karpie". Ciagle bedzie to to samo, ten sam uboj.
Filetowanie i mrozenie karpi to to samo, tez im beda lby odcinac...
I tez bedzie "Ludzie przez masowe kupowanie mrozonych karpii przyczyniaja sie do ich bezsensownej smierci w imie glupiej tradycji"...
Bledne kolo.

Jesli chodzi o byt tych biednych ryb w akwariach, to samo ma miejsce jesli chodzi nawet o ta nieszczesna pange, mintaja czy inne. Hodowane sa jedna na drugiej, tak samo jak inne zwierzeta.

[Aninek]

Napisane przez Aneczka91

Oczywiście tu nie chodzi to tylko a samo zabicie ale w jakich są warunkach przed zabiciem? W akfarium jest karp na karpiu , nie mają czym oddychać , pełno krwi , wiele karpi już w basenie zdycha ! To niedopuszczalne! To zwierze ale też ma uczucia!!!!
Nie jem karpia i w życiu go nie zjem !

Mogę dostać bana-ale :"akwarium",przeprasza ,po prostu na taką literówkę patrzeć nie mogę
Skąd krew,jak karpie sobie pływają żywe i są wyławiane dla klienta??
Pytanie-inne zwierzęta jesz czy też nie?

[Aneczka91]

Napisane przez Aninek

Mogę dostać bana-ale :"akwarium",przeprasza ,po prostu na taką literówkę patrzeć nie mogę
Skąd krew,jak karpie sobie pływają żywe i są wyławiane dla klienta??
Pytanie-inne zwierzęta jesz czy też nie?

Nie mów że nie widziałaś na targach czy w sklepach akwaria z zakrwawioną wodą
A ludziom się nic nie stanie jeśli na święta sobie karpia odpuszczą ! świat się nie zawali przez to! Jem inne zwierzęta ale staram się jeść ich jak najmniej. Nie chodzi mi o samo ich jedzenie ale też jak przed zabiciem są przetrzymywane i jak ludzie je zabijają !
Przeczytaj sobie np ten artykuł
http://www.sfd.pl/Ryby_z_hipermarketu...-t459004.html

[Lexie]

Owszem, jem mięso, ale o ile nie mam większego wpływu na to jak się ubija świnie w ubojni, o tyle mam wpływ na to jakiego karpia kupię (albo i nie kupię).

[Aneczka91]

Jak ktoś lubi karpia to niech go sobie je proszę bardzo!
Ja jestem przeciwna warunkom w których są trzymane przed śmiercią i jak wiele ludzi zabija ich na żywca!
Jak już chcecie jeść to jak kupicie tego karpia to poproście tego co wam go sprzedaje żeby tam torbę napełnił wodą i jak przyjdziecie do domu to weźcie napełnijcie wannę wodą żeby przynajmniej się nie dusił! i jak zabijacie to pierw go ogłuszajcie a nie na żywca obcinacie biednemu zwierzęciu głowę

[pusunia]

Napisane przez lexie

Od dawna jestem przeciwna, u mnie w domu się nie kpuje karpia w ogóle, ani żywego, ani martwego.

u mnie tak samo

[Rena]

Ja zaczne od troche kontrowersyjnego twierdzenia. Smierc jest naturalna konsekwencja zycia. Kto żyje ten umiera. W mojej opinii zabijanie samo w sobie nie jest zle. Kara smierci jest absurdem samym w sobie. Smierc nie jest kara.

Ludzie od zawsze spozywaja mieso zwierzece. I ja ten fakt w pelni akceptuje. Jem mieso karpia i innych ryb przez caly rok. Podobnie spozywam wszystkie inne miesa - kurczaki, baranine, wolowine etc. etc.

Ale.

Szacunek. Szacunek dla życia i istot zyjacych. Szacunek poprzez to w jaki sposob odbywa sie uboj zwierzat. Wiec tak mozna zabic krowe dla jej miesa, ale tak BY CIERPIALA JAK NAJMNIEJ.
Zadawanie zbednego bolu przez wlasna ignoracje jest okrucienstwem. Zabijanie zwierzat dla miesa jest przywilejem czlowieka i konsekwencja ewolucji.

Uwazam tez iz wiekszosc cierpienia wynika z GLUPOTY. Innych. Nie tych co cierpia. Glupota nie jest szkodliwa gdy ktos nie umie policzyc 2+2. Glupota jest szkodliwa gdy ktos nie zastanowi sie nawet jak by sie czul gdyby jego zamkneli w szczelnej siatce z plastiku.

Ubojem zwierzat powinni zajmowac sie PROFESJONALISCI. A wiec tacy, ktorzy umia tak zabic, aby zwierze w ogole nie cierpialo. Stad jestem przeciwnikiem sprzedaży żywych karpii. Juz o tym jak plywaja w hipermarketach nie wspomne. Mowicie ze znieczulica? Moim zdaniem GLUPOTA I BRAK SWIADOMOSCI. A dawac wladze nad zwierzeciem osobom glupim to blad. Im mozna dac juz gotowego kotleta.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Też mi się to nie podoba.
Poza tym skoro mamy wpływ na to, jak te karpie będą zabijane, to po co niektórzy targają je w reklamówkach? Nie lepiej natychmiast zabić, zawsze jest to kilka godzin/dni/ tygodni mniej męczenia. A w cierpieniu każda minuta ma znaczenie.
Tak samo jest z jajkami, sprzedawane są przecież jajka od kur które swobodnie biegają po podwórku, a nie mączone są w jakiś wielkich farmach, fabrykach. Fakt, są droższe, ale podobno życie jest cenniejsze od kasy.
Podobnie jest np. z mlekiem. Niektórzy też mają możliwość kupienia mięsa od ludzi którzy starają sie jak najmniej zadać bólu podczas zabijania zwierzaka.
Wystarczy chociaż odrobinę wysiłku.

Rena mądry post, zgadzam się.

[pusunia]

dla mnie kupowanie żywych karpi to głupota
wogóle powinien byc zakaz sprzedawania ich żywych
one biedne pływają w tych wannach i zaraz bedą w reklamówce a poźniej........

[ewelcat]

ja osobiście nie czuję się współodpowiedzialna za ich śmierć, bo już od kilku lat jestem wegetarianką
ale faktycznie to prawda że nie powinno się sprzedawać ryb żywych
zresztą co to za przyjemność własnoręczne zabicie karpia --to tylko dodatkowy problem..

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;10204934]Też mi się to nie podoba.
Poza tym skoro mamy wpływ na to, jak te karpie będą zabijane, to po co niektórzy targają je w reklamówkach? Nie lepiej natychmiast zabić, zawsze jest to kilka godzin/dni/ tygodni mniej męczenia. A w cierpieniu każda minuta ma znaczenie.
Tak samo jest z jajkami, sprzedawane są przecież jajka od kur które swobodnie biegają po podwórku, a nie mączone są w jakiś wielkich farmach, fabrykach. Fakt, są droższe, ale podobno życie jest cenniejsze od kasy.
Podobnie jest np. z mlekiem. Niektórzy też mają możliwość kupienia mięsa od ludzi którzy starają sie jak najmniej zadać bólu podczas zabijania zwierzaka.
Wystarczy chociaż odrobinę wysiłku.

Rena mądry post, zgadzam się. [/quote]
Tylko wlasnie ze swiniami jest problem, nie proponowalabym Ci jesc miesa gdzie ze zwierzaka nie zostala uprzednio spuszczona krew. Niestety ale faktem jest ze takie zwierze musi jakos tam jeszcze zyc, aby ta krew spuscic.

Napisane przez lexie

Owszem, jem mięso, ale o ile nie mam większego wpływu na to jak się ubija świnie w ubojni, o tyle mam wpływ na to jakiego karpia kupię (albo i nie kupię).

To Ty, ale bez sensu jest narzucanie innym jak maja zyc. Czy wszystkie glosy wegetarian, prolife, greenpeace wplywaja jakos? Nie mowie zeby usiasc i nic nie robic, ale albo prowadzimy dana kampanie caly rok, albo w ogole. Albo wobec wszystkich zwierzat, albo zadnych. Poza tym ta nieszczesna reklamowka z karpiem jest sprawa indywidualna kazdego czlowieka. Przeciez nie jestes glupia, i wiesz ze nawet milion happeningow nie zmieni polakow, wiec po co krzyczec az tak glosno? Ten co bedzie chcial to uslyszy i zrozumie.

Edit: No i jeszcze zeby nie bylo, ze ja nie mam uczuc czy cos.
Mieszkajac na wsi, mialam kurki. Mieszkalam tam przymusowo, bo mama opiekowala sie ciocia.
Kurki byly urocze. Pewnego dnia, z jakiejs imprezy koscielnej, mama wrocila z 3ma mlodymi kurkami, i kogucikiem.
Kurki sobie zyly, chodzily. Jedna mialam ulubiona, taka mega ruda... no ruda czerwien, pieknie mieniaca sie w sloncu. Jakby ktos ja jakas fajna farba ufarbowal. Nazwalam ja Ruda (). Jadla mi z reki, nie dziobala w skore jak inne kury, robila to delikatnie. No gdybym mogla zabralabym ta kure do Warszawy. Takie zwierzatko domowe bo ciocia nie pozwalala mi miec psa, bo miejsce psa to przy budzie jest wedlug cioci.
Kura byla kochana, wchodzila do kuchenki letniej i siadala obok nas... ale byl jeden problem.
Dziobala jajka znoszone przez inne kury... Wkurzalo to moja ciocie.
Pomyslcie jak sie czulam gdy pewnego dnia wrocilam ze szkoly a na obiad byl rosół a obok tak dobrze znane mi piorka.

[zaczarovana]

Napisane przez lexie

Owszem, jem mięso, ale o ile nie mam większego wpływu na to jak się ubija świnie w ubojni, o tyle mam wpływ na to jakiego karpia kupię (albo i nie kupię).

nic dodać nic ująć aby podsumować

i jeszcze szacun dla trzeźwych wypowiedzi Szpiega

ja karpia nie jem bo mi nie smakuje a reszta patrz wyżej.


a na błędy ortograficzne zwracamy uwagę na PRV choćby nie iwem jak śmieszne

[cosma]

U mnie nie ma karpia.
Oczywiście nie oznacza to,że czuje się przez to lepsza bo mięso jem.
Nie podoba mi się sposób w jaki są trzymane,sprzedawane i jak są zabijane. Uważam,że nie powinno się sprzedawać żywych ryb.

[Mysia_Pysia]

Przykre. Wiadomo, że tradycja taka i nie zmienimy tego, że większośc ludzi nadal będzie jadła karpia na wigilię. Ale przez głupotę jakichs tam ludzi wydających odgórnie nakazy i zakazy te karpie muszą umierac w męczarniach.

Moim zdaniem najlepiej byłoby gdyby karpie sprzedawane były martwe. Niestety na sklepie jest zakaz zabijania ryb, a pracownikowi, który to uczyni grozi grzywna a nawet kara więzienia. To dopiero głupota...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Mysia_Pysia

Przykre. Wiadomo, że tradycja taka i nie zmienimy tego, że większośc ludzi nadal będzie jadła karpia na wigilię. Ale przez głupotę jakichs tam ludzi wydających odgórnie nakazy i zakazy te karpie muszą umierac w męczarniach.

Moim zdaniem najlepiej byłoby gdyby karpie sprzedawane były martwe. Niestety na sklepie jest zakaz zabijania ryb, a pracownikowi, który to uczyni grozi grzywna a nawet kara więzienia. To dopiero głupota...

Raczej "okropny spisek" sanepidu.

[Mysia_Pysia]

W każdym razie nic dobrego..

[Wyrak]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Z tego samego powodu proponuje zaprzestac spozywania:
- makreli
- sledzi
- sardynek
- krewetek
- innych ryb
- wolowiny
- wieprzowiny
- drobiu
a przede wszystkim cieleciny! Toz to kompletnie niemoralne zabijac krowke ktora ma 6 mies.
Co z tego, ze nie masz 4rech zoladkow jak krowa, wiec trawa sie zywic nie mozesz i wlasnie miesa Twoj organizm trawi najlepiej. Spozywajmy jedynie produkty sojowe napakowane phytoestrogenami, gdzie jedna szklanna mleka sojowego dziennie jest rowna porcji 5ciu tabsow anty

Przesada. Gdyby to bylo jakies wyjatkowo okrutne, ale te zwierzeta sa hodowane w gorszych warunkach. Masz zamiar wykupic wszystkie karpie i trzymac je w wannie? A pozniej co? Wypuscic do wisly i skazac na gorszy los, bo przeciez taka rybka pochodzi z masowki i w naturalnym srodowisku nie ma szans na przetrwanie (zanieczyszczona woda, drapiezniki).

Zgadzam sie w 100%.

Napisane przez Ankalime

uklad zebow czlowieka, sugeruje, ze jest zarowno roslino jak i miesozerny. czy ktos je mieso czy nie, to jest jego osobista sprawa (smakowa i ideologiczna).

A uklad pokarmowy (prosta budowa zoladka, wydzielanie kwasu solnego) sugeruje, ze owszem, czlowiek jest wszystkozerny, ale na samych roslinach nie powinien jechac. Na samym miescie oczywiscie tez.

Napisane przez rabid

"Te inteligentne, skomplikowane zwierzęta"

Ależ oczywiście, że zabijanie karpi w taki czy inny sposób jest humanitarne. Ma na celu dobro człowieka. Am, am. Ryby nie służą do głaskania.
Wolałabyś żeby patroszono je pod narkozą?

Inna sprawa - czy takiemu karpiowi jest lepiej, gdy umrze porazony pradem, zamiast dwa dni pozniej zatluczony tluczkiem do miesa po zwiedzeniu wanny?

Napisane przez goldfish3000

Pomimo iż drażni mnie ten świąteczny wysyp sezonowych "pseudoekologów" łkających nad losem karpia ( tylko łkających i to na mniej więcej 1-2 dni, bo potem to przechodzi, by powrócić za rok) to zastanawiam się skąd się wzięła ta "tradycja" sprzedaży żywych karpi? Trochę to bez sensu.
Każda inna ryba w sklepach (tu miejsce na hołd dla ich układów nerwowych) odeszła z czyjąś pomocą w stronę światła i jest wstępnie obrobiona, tylko karp żywy. Dziwne.

Mnie tez to drazni. Przychodzi dany czas i nagle wszyscy sa zaangazowani w dana, akurat glosna kwestie

Tez bym chyba wolal zeby sprzedawane byly martwe i juz przerobione.

Napisane przez oooAsiaooo

Myślenie niektorych mnie przeraża

Napisane przez oooAsiaooo

Dziewczyno, weź się ogarnij.Nie mówię, że ludzie mają zaprzestać jeść mięsa....chodzi mi o to, aby ludzie lepiej traktowali zwierzęta, bo one także zasługują na szacunek ale widze, że Ty nie umiesz tego pojąć!!

A ja sie dalej zastanawiam, w czym jest taka smierc az tak lepsza od innej po dniu-dwoch pozniej.

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Nie mozna zabic humanitarnie, poniewaz te dwa slowa sie wykluczaja. Zabijanie jest niehumanitarne.

Dokladnie, ocb? Koniec koncow trafia na stol i naprawde nie widze jakby taki karp mial byc zadowolony kiedy i czym mu urabia leb.

[vikuniaa]

ja nie jem ;]

[_Karolka_]

tiaaa. zgadzam sie z wyrakiem. to co sie dzieje przed swietami to paranoja pseudoekologów. a do tego szczycenie sie wszem wobec "ja nie jem karpia" ! bojkoty od siedmiu boleści.

[agatakomsa]

Napisane przez Wyrak

A ja sie dalej zastanawiam, w czym jest taka smierc az tak lepsza od innej po dniu-dwoch pozniej.

Naprawdę ciężko jest to pojąć? Chyba lepiej, żeby karpia zabito od razu, niż po wielu dniach jego męki?
Dosadnie rzecz biorąc- wolałbyś umrzeć szybko czy być przed śmiercią długo męczony?

[Wyrak]

Napisane przez agatakomsa

Naprawdę ciężko jest to pojąć? Chyba lepiej, żeby karpia zabito od razu, niż po wielu dniach jego męki?
Dosadnie rzecz biorąc- wolałbyś umrzeć szybko czy być przed śmiercią długo męczony?

Efekt koncowy jest taki sam.

[Asiaaa1980]

no tak, ale przynajmniej przed śmiercią się nie męczy długo