Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ V

[margoltka]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Margoltka, zapytaj naszego jedynego faceta o to. Pewnie coś doradzi.

Tylko gdzie on jest?

[beeets]

Napisane przez margoltka

Pussynka witaj

Co do bloga Anwen, ciekawy, wiele pożytecznych informacji, jednak nie do końca dla mnie. Anwen używa wiele kosmetyków ze składami dla mnie zakazanymi. Mam też odmienne zdanie w kwestii parafiny, silikonu i SLS


Dziewczyny dzisiaj mam kilka pytań Jak Wasi mężczyźni dbają o siebie? Może poleciłybyście jakiś ciekawy kosmetyk
Moje Kochanie niestety używa minimum. Nie powiem dba o siebie, ale kremu do twarzy już nie używa. Na szczęście garstka kosmetyków jakie posiada są naturalne i nawet upomina się o zdrowe kosmetyki. Chciałabym jednak choć troszkę powiększyć jego kolekcję, może o jakiś krem?

Co mogłybyście polecić z serii SPA Pat&Rub(tej niebieskiej), obecnie jest przeceniona. Może jest tam jakiś kosmetyk perełka...


Na koniec moja relacja ze stosowania toniku migdałowego 5%. W pierwszym tygodniu skóra wybieliła się, pory nawet zwęziły. Teraz wszytko jakby się zatrzymało. Przebarwienia już się nie rozjaśniają Za to delikatnie się łuszczę. Dobrze, że kremik Gaia tak ładnie wszystko koi i nawilża, bo nie byłabym w stanie zrobić makijażu Po świętach chyba zdecyduję się na peeling - 10%. Zastanawiam się czy po peelingu zastosować tonik 5%, czy 10%? I po jakim czasie od peelingu go użyć?




Ja tak miałam po glince Współczuję. Na tak bardzo podrażnioną buzię użyj czegoś bardzo delikatnego. Nawet natłuszczającego.

zatem muszę się rozstać z glinką, a tylko 2 razy użyłam ...kolejny nieudany zakup

[grazkako]

Napisane przez Klolcia

Dzisiaj zrobiłam peeling kwasem migdałowym ok. 20%. Trochę poszczypało, ale dało się wytrzymać. Zobaczymy za kilka dni czy mi się złuszczy skóra

Klolciu robiłam taki peeling w sobote i jeszcze się nie łuszczę ale skórę mam troche szorstkawą.

Napisane przez beeets

jestem w 5 części

Ja szukam winnego mojej dzisiejszej zmasakrowanej twarzy. Wczoraj nałożyłam na 20 minut glinkę brązową Logona a potem na noc olejek arganowy.
Wstałam z czerwoną buzią i tak jakby łuszczycą Skóra schodzi mi płatami Nigdy tak nie miałam a wyjść muszę przecież
Czy miałyście tak po glince albo po olejku arganowym?

Na szczęście tylko umyłam buzie brązową glinką - lekko podrażniła. Nie dla mnie .

[beeets]

Napisane przez grazkako

Klolciu robiłam taki peeling w sobote i jeszcze się nie łuszczę ale skórę mam troche szorstkawą.



Na szczęście tylko umyłam buzie brązową glinką - lekko podrażniła. Nie dla mnie .

ja za pierwszym razem też umyłam tylko i cała buzia była czerwona. ale tłumaczyłam to faktem, że może nowy produkt. zatem wczoraj zrobiłam druga próbę i nałożyłam na 20 minut teraz mam nauczkę

jedynie mi się zapach podoba - paczula nawet nie wiedziałam, że tak ładnie może pachnieć

Kiedy ostatnio byłam w rossmannie to widziałam żele pod prysznic Alterry.
a w tk maxx u mnie cieniutko. naturalne mogłam policzyć na palcach 1 ręki.
nie mam pomysłu, co kupić w kwietniu

[123sciri]

Napisane przez margoltka

Pussynka witaj

Co do bloga Anwen, ciekawy, wiele pożytecznych informacji, jednak nie do końca dla mnie. Anwen używa wiele kosmetyków ze składami dla mnie zakazanymi. Mam też odmienne zdanie w kwestii parafiny, silikonu i SLS


Dziewczyny dzisiaj mam kilka pytań Jak Wasi mężczyźni dbają o siebie? Może poleciłybyście jakiś ciekawy kosmetyk
Moje Kochanie niestety używa minimum. Nie powiem dba o siebie, ale kremu do twarzy już nie używa. Na szczęście garstka kosmetyków jakie posiada są naturalne i nawet upomina się o zdrowe kosmetyki. Chciałabym jednak choć troszkę powiększyć jego kolekcję, może o jakiś krem?

co do bloga Anwen całkowicie się z tobą zgadzam -b.lubię go czytać ale przydał by się jakiś dla prawdziwych naturalnych włosomaniaczek

co do pielęgnacji dla faceta to mój przede wszystkim kocha łagodne mycie twarzy olejki myjące, mydełka etc, co kremów to nie stosuje w ogóle, za to bardzo polubił mieszanki różnych olei +macerat z marchwi, koenzym Q10 +zel Ha.
Jakiś czas temu kupiliśmy mu krem z phenome i w ogóle się nie polubili więc na razie jest jak wyżej.

No i włosy mój mąż b.dba o włosy uwielbia oleje zwłaszcza z Khadi i wcierki do włosów np z BU

[margoltka]

Beeets zdaje się jesteś posiadaczką wrażliwej buzi Ja glinki lubię, ale muszę być bardzo ostrożna. Po maseczce oczyszczającej dr.Hauschka (zwiera przede wszystkim glinkę) robię drugą maseczkę rewitalizującą - koi, nawilża. Maseczkę z glinki można modyfikować dodając ulubiony krem lub nawet maseczkę nawilżającą lub kojącą.


123sciri dziękuję Chciałabym uraczyć mojego męża nie tylko słodyczami (bez tego nie ma prawdziwego prezentu ), ale jakimś przydatnym kosmetykiem, którego jeszcze nie ma. Szampon i żel ma Lavery, kosmetyki do i po goleniu Phenome, deo dr.Hauschka. Może właśnie kremik, bo na mieszanki kosmetyków chyba się nie skusi Nie potrafię go przekonać do wcierek na porost, a przydałoby się

[beeets]

Napisane przez margoltka

Beeets zdaje się jesteś posiadaczką wrażliwej buzi Ja glinki lubię, ale muszę być bardzo ostrożna. Po maseczce oczyszczającej dr.Hauschka (zwiera przede wszystkim glinkę) robię drugą maseczkę rewitalizującą - koi, nawilża. Maseczkę z glinki można modyfikować dodając ulubiony krem lub nawet maseczkę nawilżającą lub kojącą.


123sciridziękuję Chciałabym uraczyć mojego męża nie tylko słodyczami (bez tego nie ma prawdziwego prezentu ), ale jakimś przydatnym kosmetykiem, którego jeszcze nie ma. Szampon i żel ma Lavery, kosmetyki do i po goleniu Phenome, deo dr.Hauschka. Może właśnie kremik, bo na mieszanki kosmetyków chyba się nie skusi Nie potrafię go przekonać do wcierek na porost, a przydałoby się

oby tylko mi to minęło do świąt a jak nie minie, to będę musiała iść po pomoc do derma

[123sciri]

Napisane przez beeets

oby tylko mi to minęło do świąt a jak nie minie, to będę musiała iść po pomoc do derma

łączę się z tobą w bólu
ostatnio mnie tak vit c podrażniła -bogu dzięki przeszło po paru dniach no i nie musiałam nigdzie wychodzić.
Miejmy nadzieję że samo ci przejdzie

[beeets]

Napisane przez 123sciri

łączę się z tobą w bólu
ostatnio mnie tak vit c podrażniła -bogu dzięki przeszło po paru dniach no i nie musiałam nigdzie wychodzić.
Miejmy nadzieję że samo ci przejdzie

a dla fanek dr hauschka powiem, że na żywo oglądałam nową kolekcję pomadek, cena 61 zł, są cudne testowałam na ręce.
to limitowana kolekcja, więc muszę poważnie nad nimi pomyśleć. mi wpadł w oko najjaśniejszy odcień - taki beżowo różowy

[margoltka]

Napisane przez beeets

a dla fanek dr hauschka powiem, że na żywo oglądałam nową kolekcję pomadek, cena 61 zł, są cudne testowałam na ręce.
to limitowana kolekcja, więc muszę poważnie nad nimi pomyśleć. mi wpadł w oko najjaśniejszy odcień - taki beżowo różowy

Błagam nie! Sama czaję się na wściekle czerwoną W tym miesiącu to ja chciałam ograniczyć zakupy Ale czy dr.Hauschka się w to wlicza...

[beeets]

Napisane przez margoltka

Błagam nie! Sama czaję się na wściekle czerwoną W tym miesiącu to ja chciałam ograniczyć zakupy Ale czy dr.Hauschka się w to wlicza...

ooo, tak testowałam też tą czerwień....oj daje po oczach
to limitowanka, potem będziesz żałować, kup

[vanilia1985]

Witajcie w nowej części
Uf w końcu nadrobiłam
Zrobiłam sobie maseczkę ze spiruliny, rozmieszałam ją z wodą, niestety też okazała się nie dla mnie, ja to straszny wrażliwiec chyba jestem. Buzia piekła do samego wieczora, a do dziś jest wrażliwa nawet na dotyk. Tak się zastanawiam co ja bym mogła używać w maseczkach do oczyszczania..? Glinka zielona kompletnie nie dla mnie, biała z logony daję radę w pomieszaniu z żelem do mycia-ale to tylko do mycia i nie solo, ogólnie to te oczyszczające cuda mnie podrażniają.
Tak sobie już czekam 4 tydzień na filtr z iherbie i boję się, że się nie doczekam, a już bym chciała zacząć używać tonik z kwasem migdałowym, a przy wrażliwym pyszczku boję się bez filtra.

[Melya]

Napisane przez margoltka

Co do bloga Anwen, ciekawy, wiele pożytecznych informacji, jednak nie do końca dla mnie. Anwen używa wiele kosmetyków ze składami dla mnie zakazanymi. Mam też odmienne zdanie w kwestii parafiny, silikonu i SLS


Dziewczyny dzisiaj mam kilka pytań Jak Wasi mężczyźni dbają o siebie? Może poleciłybyście jakiś ciekawy kosmetyk
Moje Kochanie niestety używa minimum. Nie powiem dba o siebie, ale kremu do twarzy już nie używa. Na szczęście garstka kosmetyków jakie posiada są naturalne i nawet upomina się o zdrowe kosmetyki. Chciałabym jednak choć troszkę powiększyć jego kolekcję, może o jakiś krem?

Zgadzam się, informacje z bloga Anwen filtruję, co nie zmienia faktu, że bardzo fajny.

Odnośnie męskiej pielęgnacji - cieszę się, że poruszyłaś ten temat. Chociaż nie wiem czy spotkasz się ze sporym odzewem. U mnie to samo - TŻ to prawdziwy minimalista. Jakimś cudem przekonałam go do używania odżywki do włosów. Nie chodzi o to, że się opiera, po prostu jest leniwy. Męska linia AO wygląda dość ciekawie. Szczególnie specyfiki do golenia wychodzą taniej niż te z innych firm naturalnych (ze względu na wielkość).

Napisane przez pussynka

A masz proste włosy czy kręcone/falowane?
jesli chodzi o proteiny, to mogą powodowac puszenia, jak sa stosowane w nadmiarze bądź na niewystarczająco nawilżone włosy (a moje sucholce mają coraz lepszy stan, ale nadal pozostawiający wieeele do zyczenia). Do końca się na tym wszystkim jeszcze nie znam, tylko grzecznie słucham, co mi mądrzejsi radzą Wiem tylko, że poleca się dodawanie kilku kropel keratyny, bo może tez usztywniać w nadmiarze.

No smrodek cysteiny jest - i wcale się tam szybko nie ulatnia Jak wyschną włosy, to jest ok, ale jeśli zmokniesz, spocisz się czy je zwilżysz, to nadal jest kiepsko...Mi się kojarzy z płynem do trwałej mojej babci Ale efekt?? Wielkie wow! Włosy jakby grubsze, mięsiste i połysk super Juz sobie wyobrażam ten efekt na prostych włosach...
Końcówki zabezpieczam olejem - w zależności od potrzeby nawet rycyną zimą. A tak to używam głównie... kremu do rąk z Biedronki Tego zielonego KLIK albo olejku Alterry pomarańczowego.
Jako wcierki (jak pamiętam, bo ostatnio trochę zapominam) Jantara odzywki KLIK Niestety olejów nie mogę stosować na skalp, ponieważ wzmagają u mnie wypadanie włosków Czasem też wcieram na krótko przed myciem naftę (tą z rycyną). Ale najlepszy na skalp jest glucik z siemienia lnianego (nawilża i łagodzi jak nic - od kiedy zmieniłam pielęgnację nie mam żadnych problemów ze skalpem - ani śladu "łupieżu" od azs). Tych olejów, o których piszesz, nie miałam jeszcze okazji wypróbować, ale jak tylko finanse się wzmocnia, to poszaleję Na moje włosy świetnie sprawdza się oliwa z oliwek i rycyna, więc na tym teraz bazują (Alterra szału nie robi).
Co do glinki to myślałam raczej o masce - szamponu staram się uzywac jak najmniej a jak już, to jak najszybciej pozbywac się go z głowy, więc szkoda glinki. No i boję się podraznienia troszkę.
Olej miałam ze słodkich migdałów, teraz mam awokado. Staram się testować - czasem lepiej, czasem gorzej Zbytnio się napaliłam pewnie na ten HA a to żadne cudo po prostu do suchej skóry. Trzeba umiar zachowac po prostu. Dobrze się sprawdza jak nałoże po pół godzince shea.

Moje włosy chcą falować, ale ja to tępię. Oczywiście nie używam prostownicy. Gdy są jeszcze lekko wilgotne, podsuszam suszarką jednocześnie rozczesując. To wystarczy, żeby były w miarę proste. Zdjęcia w moim albumie.

Ja mam dość porowate włosy, ze skłonnością do puszenia przy wilgotnym powietrzu, więc obawiam się, że proteiny też będą to wzmagać.

Co do płukanki z l-cysteiny - Anwen pisała, że jej wystarczy raz w miesiącu. Czy u Ciebie też? Może wtedy bym przeżyła ten smród. Próbowałaś dolać jakiegoś olejku eterycznego?

Muszę spróbować tego glucika z siemienia lnianego, bo mam problem z nawracającym łupieżem.

Glinka nie podrażniła mi skóry głowy, wręcz przeciwnie. Ale ja dodałam taką z tuby - akurat mam białą Logonę - kilk! Są też szampony z glinkami, o których możesz poczytać u Anuli - klik!. Ona jest tutaj guru szamponowym.

[francuzzka]

Napisane przez Klolcia

Ale ja szukam mydła tylko do mycia twarzy Do mycia ciała używam tylko Aleppo i nie zamienię na nic innego

ale do twarzy jak najbardziej też można, też używam

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez beeets

jestem w 5 części

Ja szukam winnego mojej dzisiejszej zmasakrowanej twarzy. Wczoraj nałożyłam na 20 minut glinkę brązową Logona a potem na noc olejek arganowy.
Wstałam z czerwoną buzią i tak jakby łuszczycą Skóra schodzi mi płatami Nigdy tak nie miałam a wyjść muszę przecież
Czy miałyście tak po glince albo po olejku arganowym?

glinkę z logony używałam do mycia buzi, nie wiem czy stosuje się ją jako maseczkę. wcześniej używałaś tych kosmetyków? jak nie to może uczulenie na któryś z nich.

[Ishani]

Glinka Logony jak dla mnie cudna, teraz się zastanawiam czy kupić brązową czy białą. Ma ktoś porównanie? Swoją drogą chyba każdy na nią inaczej reaguje, dałam koleżance do spróbowania, to ponoć dostawała od niej wysypu pryszczy za każdym razem o.O

A co dobrego robi ta płukanka z cysteiną?

Dziewczyny czy mogłybyście polecić coś na rumieńce na policzkach? Nie są jakieś intensywne, ale jak wchodzę do sklepu z lepszym światłem, to cała jestem w różowe plamy Stosujecie coś może na tego typu problemy?

[kotwilka]

Na rumieńce to hydrolat z kocanki podobno, na pewno unikanie kwasów i glinek, retinoidów na tych czerwonych miejscach.

Ja sobie walnęłam dwa dni temu chyba z 30-40% kwasu mlekowego (nie wiem dokładnie, robiłam na oko ) i super goi mi i nawilża frakcja sojowa - polecam kwaszącym się i łuszczącym. W jedną noc mi niemal całkowicie usunęła podrażnienie i łuszczenie, super regeneruje i matuje na cały dzień - jedyna rzecz, która sprawia, że moja twarz po 2 h się nie świeci.

[francuzzka]

Napisane przez Ishani

Glinka Logony jak dla mnie cudna, teraz się zastanawiam czy kupić brązową czy białą. Ma ktoś porównanie? Swoją drogą chyba każdy na nią inaczej reaguje, dałam koleżance do spróbowania, to ponoć dostawała od niej wysypu pryszczy za każdym razem o.O

A co dobrego robi ta płukanka z cysteiną?

Dziewczyny czy mogłybyście polecić coś na rumieńce na policzkach? Nie są jakieś intensywne, ale jak wchodzę do sklepu z lepszym światłem, to cała jestem w różowe plamy Stosujecie coś może na tego typu problemy?

Kochana a jaką masz cerę? jak mieszaną, trądzikową tłusta to polecam brązową. Jak delikatną wrażliwą to białą

[Melya]

Napisane przez kotwilka

Na rumieńce to hydrolat z kocanki podobno, na pewno unikanie kwasów i glinek, retinoidów na tych czerwonych miejscach.

Ja sobie walnęłam dwa dni temu chyba z 30-40% kwasu mlekowego (nie wiem dokładnie, robiłam na oko ) i super goi mi i nawilża frakcja sojowa - polecam kwaszącym się i łuszczącym. W jedną noc mi niemal całkowicie usunęła podrażnienie i łuszczenie, super regeneruje i matuje na cały dzień - jedyna rzecz, która sprawia, że moja twarz po 2 h się nie świeci.

Miałam hydrolat z kocanki. Cudów nie robi, ale fajnie koi. Tylko pachnie specyficznie. Glinki szkodzą cerze naczynkowej? Nie wiedziałam... Ale ja je tak lubię.

Mam frakcję. Faktycznie śmieszny wynalazek - tłusta, a jednak matuje. Tylko używam jej sporadycznie, bo boję się, że mnie zapcha.

edit.
Polecam białą Logonę. A na rumieńce to najlepiej działa u mnie... makijaż. Czasem sam podkład, czasem bawię się w zielone korektory mineralne.

[beeets]

Napisane przez francuzzka

Kochana a jaką masz cerę? jak mieszaną, trądzikową tłusta to polecam brązową. Jak delikatną wrażliwą to białą

no i wszystko jasne teraz ...nie mam mieszanej ani trądzikowej a kupiłam brązową ....mam suchą, to powinnan była kupić biała...jak ja robiłam to zamówienie

[SekretnyWachlarz]

Użyłam dzisiaj do mycia twarzy białej glinki. Na razie pozytywne wrażenia. Zobaczymy jak się sprawdzi jako maseczka.
Po dwóch miesiącach wreszcie wyregulowałam brwi. Musiałam iść do kosmetyczki, bo już kształt straciłam. Szkoda tylko, że moja od prawie roku ciągle nie wróciła do pracy i muszę do innych latać. W związku z tym mogę pomalować rzęsy i wreszcie wam pokazać jak się sprawuje tusz z Benecosa.

[Melya]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Użyłam dzisiaj do mycia twarzy białej glinki. Na razie pozytywne wrażenia. Zobaczymy jak się sprawdzi jako maseczka.
Po dwóch miesiącach wreszcie wyregulowałam brwi. Musiałam iść do kosmetyczki, bo już kształt straciłam. Szkoda tylko, że moja od prawie roku ciągle nie wróciła do pracy i muszę do innych latać. W związku z tym mogę pomalować rzęsy i wreszcie wam pokazać jak się sprawuje tusz z Benecosa.

Mam nadzieję, że Ci będzie odpowiadać. Ja z niej nie robię maseczek, bo kończę jeszcze zieloną Argiletz.

Czekam na zdjęcia z tuszem.

[jp91]

Napisane przez Korah

Będę mieć Neem od Anuli Co za pęcherz, oprycha

O jak fajnie Nie wiem co to, miałam podrażnienie od kwasu, później zrobiłam wosk a teraz mi rośnie eh W ogóle tak mi się cera popsuła w tym tygodniu, akurat na święta

Napisane przez Melya

Miałam hydrolat z kocanki. Cudów nie robi, ale fajnie koi. Tylko pachnie specyficznie. Glinki szkodzą cerze naczynkowej? Nie wiedziałam... Ale ja je tak lubię.

Mam frakcję. Faktycznie śmieszny wynalazek - tłusta, a jednak matuje. Tylko używam jej sporadycznie, bo boję się, że mnie zapcha.

edit.
Polecam białą Logonę. A na rumieńce to najlepiej działa u mnie... makijaż. Czasem sam podkład, czasem bawię się w zielone korektory mineralne.

Glinki absolutnie nie szkodzą naczynkowej cerze. Wybór glinek jest tak szeroki, że można coś wybrać. Z delikatnych dobre są biała, różowa, czerwona, żółta. Zielona jest najmocniejsza. Jak kogoś glinka wysusza czy podrażnia, co jest dziwne, to dobrze jest dodać do maseczki oleju i spryskiwac twarz hydrolatem lub tonikiem. To jest najczestszy blad w stosowaniu glinek, zostawiają dziewczyny aż zaschnie na skorupę a potem zdziwione

Odstęp miedzy peelingiem kwasowym a tonikiem. Trzeba dać skórze się zregenerować i obserwować reakcję. U niektórych tydzień wystarczy u innych musi minąć miesiąc. 2-3 tygodnie powinny być najlepszym okresem przerwy ale to jest sprawa bardzo indywidualna. Czytajcie wątki kwasowe.

[Melya]

Napisane przez jp91

Glinki absolutnie nie szkodzą naczynkowej cerze. Wybór glinek jest tak szeroki, że można coś wybrać. Z delikatnych dobre są biała, różowa, czerwona, żółta. Zielona jest najmocniejsza. Jak kogoś glinka wysusza czy podrażnia, co jest dziwne, to dobrze jest dodać do maseczki oleju i spryskiwac twarz hydrolatem lub tonikiem. To jest najczestszy blad w stosowaniu glinek, zostawiają dziewczyny aż zaschnie na skorupę a potem zdziwione

No to mnie uspokoiłaś. Faktycznie przecież niektóre glinki nawet są dedykowane dla naczynkowych bądź wrażliwych cer. Nigdy nie pozwalam glince zaschnąć i dzięki temu mnie nie wysusza.

[SekretnyWachlarz]

Jedno oko pomalowane, drugie nie. Nie malowałam dolnych rzęs, tylko górne. Moim zdaniem zdjęcie nie oddaje tego jak tusz wygląda naprawdę.

[jp91]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Jedno oko pomalowane, drugie nie. Nie malowałam dolnych rzęs, tylko górne. Moim zdaniem zdjęcie nie oddaje tego jak tusz wygląda naprawdę.

Wiesz co, patrząc na Twoje oczy i pamiętając Twoje włosy powiem Ci jedno. Należy Ci się mega kopniak w tyłek za to, że o siebie nie dbasz a jesteś tak ładną dziewczyną!!!! Do roboty!

[Ishani]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Jedno oko pomalowane, drugie nie. Nie malowałam dolnych rzęs, tylko górne. Moim zdaniem zdjęcie nie oddaje tego jak tusz wygląda naprawdę.

ładne oczy i brwi

[Melya]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Jedno oko pomalowane, drugie nie. Nie malowałam dolnych rzęs, tylko górne. Moim zdaniem zdjęcie nie oddaje tego jak tusz wygląda naprawdę.

Ale Ci ładnie z tym tuszem! Nie rozumiem, czemu nie używasz, powinnaś zacząć.

[beeets]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Jedno oko pomalowane, drugie nie. Nie malowałam dolnych rzęs, tylko górne. Moim zdaniem zdjęcie nie oddaje tego jak tusz wygląda naprawdę.

super efekt i pięknie ci

[SekretnyWachlarz]

Dziękuję Dziewczyny, oczywiście się nie zgadzam. Ja urodziłam się brzydka, dorastałam brzydka, jestem brzydka i umrę brzydka + nigdy nie będę kobieca i tyle w tym temacie.
A czemu tuszu nie używam, hm... bo ciągle się muszę pilnować aby go nie rozmazać, poza tym mam wrażenie, że każdy to widzi, bardziej zwraca uwagę no i ja lubię pocierać oczy, a mając tusz to mało możliwe.

[Melya]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dziękuję Dziewczyny, oczywiście się nie zgadzam. Ja urodziłam się brzydka, dorastałam brzydka, jestem brzydka i umrę brzydka + nigdy nie będę kobieca i tyle w tym temacie.
A czemu tuszu nie używam, hm... bo ciągle się muszę pilnować aby go nie rozmazać, poza tym mam wrażenie, że każdy to widzi, bardziej zwraca uwagę no i ja lubię pocierać oczy, a mając tusz to mało możliwe.

A, gadasz głupoty. I tyle w tym temacie! Ten tusz wydaje się dawać bardzo naturalny efekt. Ja się oduczyłam pocierania oczu odkąd noszę soczewki.