Jak się ubierać?

[jocrox]

Witam. Mam 19 lat. W październiku zaczynam studia. Moim problemem jest to, że mam 153 cm wzostu. Jestem bardzo szczupła, więc wszystkie proporcje mam zachowane. Jednak wszyscy dają mi zawsze 15 lat, bo mam dość dziecinną twarz i nawet mocny makijaż niczego nie zmienia. W mojej szafie jest dużo kolorowych rzeczy, staram się być raczej w modzie, ale zazwyczaj jest tak, że te ciuchy mnie odmładzają, zamiast podkreślać mój wiek. Nie wiem, jak ubierać się, żeby wyglądać trochę poważniej i "odważniej". Proszę o pomoc. W razie pytań, odpowiem na każde.

[antosiowa16]

Może obcasy??
Ale z drugiej strony lepiej żeby odmładzali niż postarzali

[Llorandare]

No wlasnie - co jest zlego w wygladaniu na 15-tke?

[201612080925]

Napisane przez Llorandare

No wlasnie - co jest zlego w wygladaniu na 15-tke?

Może to, że studentka chce być traktowana poważniej niż nastolatka? Chce się czuć pewniej w swoim ciele? I wyglądać jak kobieta, nie dziewczynka. Tak przypuszczam...
Teraz to może przeszkadzać, ale później pewnie wszyscy będą zazdrościć młodego wyglądu


Też myślę, że w obcasach będziesz wyglądać poważniej.

[Llorandare]

Beda, beda
Zawsze lepiej, zeby odmladzali
Ja jako nastolatka bylam postarzana, ale to normalne.
Teraz roznie z tym bywa - mocniejszy makijaz jednak mnie postarza. Bez makijazu jeszcze 2 lata temu pytano mnie o dowod, jak kupowalam wino Jeden z lepszych momentow w moim zyciu hehe

A wracajac do tematu, to makijaz i ubior potrafi zmienic wiele.

[jocrox]

Napisane przez Llorandare

Beda, beda

A wracajac do tematu, to makijaz i ubior potrafi zmienic wiele.

Wiem, że potrafi, dlatego pytam, jak zmienić swój styl ubierania, żeby wyglądać poważniej?

[Llorandare]

Nie wiem, jak sie w tej chwili ubierasz, ale mysle, ze styl sportowy potrafi znacznie odmlodzic.
Nie mowie, zebys sie wbijala w garsonke , ale maly wygodny obcas, ladna bluzka, podkreslone usta i oczy (np. szminka plus na oczy eyeliner/kredka i maskara) powinny cos zdzialac

[Malutka 88]

Ja mam 24 lata i 162cm wzrostu i dają mi co najwyżej 18 W sklepie nadal pytają o dowód, za to w autobusie nigdy o legitymację To tak w ramach pocieszenia
Dziewczyny - powód czemu wyglądać poważniej jest wg mnie bardzo prosty Bo 15-latki nie traktuje się poważnie Jak ja gdzieś szłam sama, to wielu rzeczy nie mogłam załatwić - a wystarczyło żebym przyszła z którymś z rodziców, który choćby nawet stał i się nie odzywał, a już byłam inaczej traktowana... :|

A co jocrox możesz zrobić? Hmm... Ostatnio słyszałam, że jakiś z rodzajów makijażu postarza (w sensie robi poważniejszym ) - nie jestem pewna, ale chyba chodziło o wyrazisty, taki w stylu jak usta to z konturówką, jak oczy to też wyraźnie. Nie jestem pewna, ale chyba tu nie chodziło o ostry makijaż No przynajmniej mi tona tapety i ostry makijaż kojarzy się z gimnazjalistkami i niektórymi dziewczynami z chyba zawodówek (nie mam nic do zawodówek, żeby nie było)
Ciuchy sportowe rzeczywiście odmładzają Za to typu marynarka (choćby ze sztruksu czy innego materiału, niekoniecznie "garniturkowa") sprawiają wrażenie trochę poważniejszego wyglądu

Ale powiem ci też, że studia, to jeszcze taki czas, gdzie ludzie ubierają się bardzo różnie, także nie musisz wymieniać zaraz całej garderoby i zmieniać stylu Część osób zaczyna pracować, więc ubiera się w sposób dostosowany do pracy, część osób nadal nosi subkulturowe ciuchy, a część osób nosi co chce I tej ostatniej grupy jest najwięcej.

[bolly93]

Też mam ten sam problem co jocrox. Dziwnie się czułam idą z moją koleżanką zapisać się na studia. Ona 180 cm a ja 157cm. Nie powiem wygląda to zabawnie.
Makijaż mi i postarza ale trzeba też umiejętnie go zrobić bo pamiętam moje początki z malowaniem i efekt przedszkolaka który dorwał się do kosmetyków mamy.
Dlatego makijaż raczej w stonowanych odcieniach jeśli chcemy się postarzyć.
Ale przynajmniej nie ma problemu przy naszym wzroście jeśli chodzi o obcasy Możemy ubierać tak wysokie jak chcemy a i tak nie będziemy wyższe od facetów

[jocrox]

wyczytałam w ogóle w Internecie, że krótsze i nieco ciemniejsze włosy postarzają. Ja jestem blondynką, więc może powinnam sobie zrobić eksperyment z nieco krótszymi włosami tak do ramion. Bo teraz mam do łopatek.

[antosiowa16]

Napisane przez jocrox

wyczytałam w ogóle w Internecie, że krótsze i nieco ciemniejsze włosy postarzają. Ja jestem blondynką, więc może powinnam sobie zrobić eksperyment z nieco krótszymi włosami tak do ramion. Bo teraz mam do łopatek.

Nie obcinaj będziesz żałować

[Aper]

Fryzura - zadbana, ale nie "przestylizowana". Nie obcinaj włosów "na siłę" - nadaj im kształt.
Ubrania - piszesz, że masz dużo kolorowych rzeczy i modnych. Może tu coś zmień? Wybieraj jeden dodatek (lub bluzkę) w mocniejszym jaskrawszym kolorze, reszta niech będzie bardziej stonowana. Inwestuj w "klasyki" w kolorach pasujących do Twojego typu urody.

[iamsolucky]

Napisane przez jocrox

Wiem, że potrafi, dlatego pytam, jak zmienić swój styl ubierania, żeby wyglądać poważniej?

czyli nie ubieraj się tak, jak często się noszą nastolatki-typu dżinsowe miniówki, rurki i trampki, kolorowe t-shirty itp. to odmładza. Dodać lat może obcas, jakaś elegancka spódniczka-ale nie zaraz jak od garsonki kobieca i zwiewna bluzeczka-nie żaden t-shirt z zabawnym nadrukiem. Sklep w którym są ładne i bardzo kobiece ubrania to np Mohito
Choć przy takim wzroście i drobnej posturze nawet ubiór i makijaż może "nie pomóc"

[201605300922]

Heh, ja też mam 19 lat, a z racji niskiego wzrostu (161 cm) i małego biustu (miseczka A, czyli jak się śmieję - ,,a" jednak są!) także mnie biorą za gimnazjalistkę. A raczej brali, bo jak zrezygnowałam z ubrań z Croppa, House`a i podobnych, a postawiłam właśnie na Mohito (z tym, że tam trzeba uważać, bo sporo ubrań mają ,,pańciowych" jak to moja mama mówi i nie wszystko się nadaje), Reserved, Promod to już jest trochę lepiej, już mnie biorą za licealistkę, pytają kiedy matura Mój chłopak, w moim wieku, tylko że 2 metry wzrostu i mocny zarost, jest wyzywany przez żuli na moim osiedlu od pedofili A ostatnio u jubilera został zapytany, czy prezent ma być dla mnie, czyli dla córki .
Zainwestuj w takie bardziej poważne sukienki, żakiety (ja uwielbiam, ostatecznie pozbyłam się praktycznie wszystkich bluz z kapturem, zostawiłam sobie tylko jedną, w kwiatki ), cienkie sweterki, spódnice, koszulowe bluzki. I makijaż, zwłaszcza oczu, szminka zamiast błyszczyków, zamiast sportowej torby/plecaka - elegancka torebka, buty na obcasie a jak nie na obcasie - to nie trampki, chyba że na przebieżkę z psem. No i raczej T-shirty z napisami, zespołami też lat nie dodają, ja mam chyba ze cztery łącznie, albo takie gładkie albo z jakimiś pierdółkami (te kwiatki trójwymiarowe na rękawkach ). I tak samo ważna jest biżuteria - ja od pewnego czasu coraz rzadziej noszę biżuterię sztuczną, czy taką którą sama robiłam, częściej noszę drobne wisiorki, tak samo kolczyki - raczej srebrne, drobne.

[hailie21]

Unikaj sportowych rzeczy typu bluzy, t-shirty kolorowe, spodnie z dziurami, adidasy, trampki, plecaki itd. Oczywiście na rower czy wycieczkę taki strój jest ok. Odpadają też przesłodzone ozdoby do włosów typu kokardki, jak również ubrania pstrokate, wzory w serduszka, motylki, kwiatuszki, kolorowa biżuteria tj. 30 różnych bransoletek na ręce i pierścionków na palcach

Najlepiej kup kilka rzeczy basic w stonowanych kolorach i gładkich, które będziesz mogła łączyć na wiele sposobów - np.: ciemny żakiet, granatowe, klasyczne rurki, eleganckie spodnie typu chino, kilka koszulek gładkich, spódnicę ołówkową, jakieś sweterki gładkie na guziki itd. Oczywiście buty na obcasie, jednak nie przesadzaj z wysokością
Włosy spinaj w koński ogon lub kok (ale nie taki niedbały), bo rozpuszczone odmładzają Delikatny makijaż i biżuteria dopełnią całość.

To wszystko co mi przyszło do głowy.
Powodzenia!

[Magdallen]

Też przechodziłam taki etap, że chciałam koniecznie się lepiej, doroślej wyglądać. Po prostu żeby dodać sobie pewności siebie i czuć, że ludzie widzą we mnie dorosłą osobę. Dlatego nosiłam sukienki, spódnice, buty na obcasie, płaszczyki...
A teraz, na czwartym roku przyszła mi taka faza, że powróciłam do stawiania na wygodę. Wróciłam do kolorowych tenisówek, dżinsów, wielkich oversizowych swetrów. Chyba zaczęłam być świadoma, że jestem dorosła i nabrałam pewności siebie. To samo odczuwało kilka moich koleżanek.
Zauważyłam też, że u nas jedna doktorantka w zeszłym roku, gdy zaczynała prowadzić zajęcia zawsze chodziła w szpilach,wyjścowych kieckach, połyskujących bluzkach. Nie lubiłam jej, bo wydawała się taka wyniosła, zarozumiała. A po roku zaczęła chodzić w adidasach i bez makijażu i nawet ją troszkę polubiłam.
Także to kwestia przyzwyczajenia się do poważniejszego etapu życia A jak przesadzisz z ubieraniem się inaczej, to możesz przestać czuć się sobą i ludzie będą Cię gorzej odbierać.
Ogólnie stosuj się do powyższych rad, ale bez przesady w drugą stronę

[findsomething]

Postarzają:
- kredka do oczu
- wytuszowane rzęsy (szczególnie w połączeniu z eyelinerem/kredką)
- smokey eyes
- szminka
- loki
- obcasy
- sukienki do kolana i za kolano
- buty na koturnie
- ubrania w kwiaty
- opalenizna z solarium
- ciemny podkład
- czarny kolor włosów, czarny kolor brwi (wyostrza rysy, zwraca uwagę na zmarszczki)
- włosy ścięte na krótko bez pazurków, tylko na taką pieczarkę a'la 50 letnia babeczka ;d
- buty ani płaskie ani wysokie czyli takie 3-5 cm też dodają lat
- mocno podkreślone różem kości policzkowe
- "ciężka" biżuteria, szczególnie złota i taka a'la sygnety
- przewiewne luźne ciuchy w "napaćkanych" wzorach w stylu panterka/zeberka

"Młodość" :
- Tshirty
- bluzy
- młodzieżowe rurki w jasnych kolorach, jasny jeans, "porwane" spodnie
- trampki
- pastele
- delikatny makijaż w kolorach nude, brzoskwinia, łosoś, makeup no-makeup
- kolor włosów w kolorze pszenicy, chłodne naturalne spłowiałe blondynki
- jasna karnacja
- biżuteria w stylu ręcznie robione plecionki, bransoletki z koralikami, rzemyki, no takie nastolatkowe dodatki
- jasne paznokcie odmładzają dłonie
- długość spodenek/spódnic - "mini"
- buty sportowe w stylu Nike/Adidas/Reebok itp
- opalenizna w kolorze złotym/brzoskwiniowym

[paulinkka]

Ja mam 21 lat, a jak kupowałam zakłady w lotku to proszono mnie o dowód . Mimo, że mialam makijaż i stonowany ubiór.

Myślałam ze marynarki i koszule mnie postarzają, ale jak zobaczyłam się na zdjęciach to wyglądało to karykaturalnie - jak stara malutka. Twarz dziecka, a od szyi w dół jak "dorosła". Chyba nic z tym sie nie da zrobić :/ A mam 167cm wzrostu, więc budowa ciała nie ma nic do rzeczy.

Loki tez odpadają z dziecinna twarzą, wygladam wtedy na 13 lat.

[Kica.]

Ja pomimo 170cm wzrostu + noszenia obcasów jestem oceniana na 17-20lat a mam 25 i bardzo mnie to cieszy Mam nadzieję że moja twarz jak najdłużej zachowa to młodzieńcze "coś"
Do tego ubieram się bardzo dziewczęco (uwielbiam groszki, bufki, kokardki, noszę tylko sukienki lub spódniczki) i nie zamierzam z tego rezygnować, zeby dodawać sobie powagi.

Czasem bywa śmiesznie, bo ja mam 25lat, mój facet 37 (dużo wyższy ode mnie, postawny z zarostem) wiec czasem są dziwne spojrzenia ... ale mnie to tylko śmieszy.

Uważam, że powinnyśmy cieszyć sie młodym wyglądem i właśnie go podkreślać poprzez delikatny makijaż a nie postarzający. Nie ma się co obawiać bycia niepoważnie traktowanym, bo przecież jak tylko ktoś nas pozna to od naszego charakteru zależy czy będziemy traktowane poważnie czy jak dzieci, a nie od wyglądu.

Za kilka(naście) lat docenisz swoją urodę

Napisane przez findsomething

Postarzają:
- wytuszowane rzęsy (szczególnie w połączeniu z eyelinerem/kredką)
- loki
- obcasy
- sukienki do kolana i za kolano
- buty na koturnie
- ubrania w kwiaty
- czarny kolor włosów, czarny kolor brwi (wyostrza rysy, zwraca uwagę na zmarszczki)
- buty ani płaskie ani wysokie czyli takie 3-5 cm też dodają lat
- mocno podkreślone różem kości policzkowe
- "ciężka" biżuteria, szczególnie złota i taka a'la sygnety
- przewiewne luźne ciuchy w "napaćkanych" wzorach w stylu panterka/zeberka

nie wiem skąd te pomysły ta sama kobieta ubrana w t-shirt i trampki ma wygladać młodziej niż na obcasach i w kwiecistej sukience do kolan?
głównie chodzi o twarz i szczupłą nastoletnią sylwetkę - jeśli ktoś już chce się postarzać to radzę eksperymentować z makijażem

[findsomething]

Napisane przez Kica.

ta sama kobieta ubrana w t-shirt i trampki ma wygladać młodziej niż na obcasach i w kwiecistej sukience do kolan?

Ależ oczywiście nie ma nic bardziej odmładzającego jak ubrać się w Tshirt i trampki. Nawet 40letnie kobiety wyglądają wtedy młodziej, a już na pewno od tyłu i z boku ubiór czyni cuda

Napisane przez Kica.

głównie chodzi o twarz i szczupłą nastoletnią sylwetkę - jeśli ktoś już chce się postarzać to radzę eksperymentować z makijażem

Makijaż to podstawa, to fakt czasem nawet tusz do rzęs daje ogromny efekt, z 12-latki można zrobić 25-letniego wampa.

[Aper]

Napisane przez paulinkka

Ja mam 21 lat, a jak kupowałam zakłady w lotku to proszono mnie o dowód . Mimo, że mialam makijaż i stonowany ubiór.

Myślałam ze marynarki i koszule mnie postarzają, ale jak zobaczyłam się na zdjęciach to wyglądało to karykaturalnie - jak stara malutka. Twarz dziecka, a od szyi w dół jak "dorosła". Chyba nic z tym sie nie da zrobić :/ A mam 167cm wzrostu, więc budowa ciała nie ma nic do rzeczy.

Loki tez odpadają z dziecinna twarzą, wygladam wtedy na 13 lat.

Jak masz 21 lat, a proszą cię od dowód, to nie jest tak źle wg mnie (pewnie ktoś był nadgorliwy).
Nie wiem, jak wyglądały te koszul i marynarki, ale jeśli były choć trochę oversize, lub podobne w kroju do męskich to owszem taki efekt mógł być. Chyba musisz jeszcze poszukać odpowiedniego stylu?

I świetnie któraś zauważyła z obcasami - nie szpile, tylko 3, max 5 cm obcasy (koturny) "dodają" lat. Podobnie jest z długościami spódnic/sukienek - nie maxi do ziemi, tylko w okolicach kolana. Czyli pójście w kierunku "średniości". Tak samo unikać wychodzenia bez makijażu jak i grubych kresek, przesady na powiece.

[xxxmadeleine]

A co myślisz o takim "stylu" ? Myślę, że to by fajnie pasowało, bo chyba nie chcesz wyglądać jak "stara-malutka" tylko troche doroślej. Sama mam 19 lat i nie wyobrażam sobie na codzień biegać w ołówkowych spódnicach Nie mamy 30 lat, tylko póki co jesteśmy nastolatkami

Po prostu myślę, że powinnaś porzucić trampki - na rzecz balerinek czy jakiś lekkich koturn, bluzy na rzecz sweterków czy marynarek takich "casual" i będzie super daj znać czy podoba Ci się pomysł i pamiętaj - nie stylizuj się na 30 letnią kobietę, bo to będzie bardzo źle wyglądało


edit. adres bloga dziewczyny z załączników : http://johannnav.blogspot.com/
niestety skończyła go prowadzić, ale archiwum zostało

[Magdallen]

Napisane przez xxxmadeleine

A co myślisz o takim "stylu" ? Myślę, że to by fajnie pasowało, bo chyba nie chcesz wyglądać jak "stara-malutka" tylko troche doroślej. Sama mam 19 lat i nie wyobrażam sobie na codzień biegać w ołówkowych spódnicach Nie mamy 30 lat, tylko póki co jesteśmy nastolatkami

Po prostu myślę, że powinnaś porzucić trampki - na rzecz balerinek czy jakiś lekkich koturn, bluzy na rzecz sweterków czy marynarek takich "casual" i będzie super daj znać czy podoba Ci się pomysł i pamiętaj - nie stylizuj się na 30 letnią kobietę, bo to będzie bardzo źle wyglądało

Wow, to Twoje zdjęcia? Masz jakiegoś bloga? Bo bardzo mi się spodobał styl

[xxxmadeleine]

Napisane przez Magdallen

Wow, to Twoje zdjęcia? Masz jakiegoś bloga? Bo bardzo mi się spodobał styl

nie nie nie wzoruję się trochę na tej dziewczynie

http://johannnav.blogspot.com/

ale niestety skończyła już z blogiem, zostało tylko archiwum

[Malutka 88]

xxxmadeleine - Zgadzam się, styl fajny Ja wprawdzie wolę dla siebie trochę inne rzeczy, ale uważam że ten styl jest taki akurat studencki Wiele osób u mnie na studiach nosi się w podobnym stylu (co nie oznacza że są identyczne, "na jedno kopyto" ).
A co do ciemnych podkładów i mocnego solarium... Nie przesadź, bo będziesz wyglądać gorzej niż tandetnie...
Ja lubię ciuchy z H&M

[blackandblue]

Wydaje mi się, że o czymś podobnym rozmawiamy tu https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=562582

[konka221]

Wymień rzeczy w szafie To zawsze pomaga, ale żeby nie musieć od razu wywalać całej szafy proponuję zacząć od kupna żakietu, który będzie pasował do większości stylizacji

[afrodytek]

Napisane przez Magdallen

Też przechodziłam taki etap, że chciałam koniecznie się lepiej, doroślej wyglądać. Po prostu żeby dodać sobie pewności siebie i czuć, że ludzie widzą we mnie dorosłą osobę. Dlatego nosiłam sukienki, spódnice, buty na obcasie, płaszczyki...
A teraz, na czwartym roku przyszła mi taka faza, że powróciłam do stawiania na wygodę. Wróciłam do kolorowych tenisówek, dżinsów, wielkich oversizowych swetrów. Chyba zaczęłam być świadoma, że jestem dorosła i nabrałam pewności siebie. To samo odczuwało kilka moich koleżanek.
Zauważyłam też, że u nas jedna doktorantka w zeszłym roku, gdy zaczynała prowadzić zajęcia zawsze chodziła w szpilach,wyjścowych kieckach, połyskujących bluzkach. Nie lubiłam jej, bo wydawała się taka wyniosła, zarozumiała. A po roku zaczęła chodzić w adidasach i bez makijażu i nawet ją troszkę polubiłam.
Także to kwestia przyzwyczajenia się do poważniejszego etapu życia A jak przesadzisz z ubieraniem się inaczej, to możesz przestać czuć się sobą i ludzie będą Cię gorzej odbierać.
Ogólnie stosuj się do powyższych rad, ale bez przesady w drugą stronę

Miałam to samo. Też pod koniec liceum i początek studiów zmieniłam styl na "elegancki" co oznaczało, że przestałam chodzić w sportowych butach, buzach, koszulkach. A chodziłam w balerinach, sweterkach itp. Również wyglądam młodo jak na swój wiek, może nie figurą ale ogólnie twarzą. Jak się nie pomaluje to już w ogóle sama mam wrażenie jakbym była z podstawówki.
W połowie studiów coś mi się odwidziało i zaczęłam chodzić w sportowych rzeczach, ( oczywiście nie zawsze) a jakie to wygodne chop siup i już , nie trzeba zawsze stać przed szafą i myśleć co by tu razem spasowało.

[_Matilde_]

Jeśli autorko naprawdę masz dziecinną twarz to ubieranie się w bardzo poważne ubrania może dać efekt przebrania niestety. Dużo by dało zdjęcie. Ale kombinuj z podpowiedziami dziewczyn i oceń co Cię skutecznie "postarza". Ja od siebie dorzucę brak odważnych kolorów, to mi się kojarzy z nastolatkami, ciemna szminka zmniejsza optycznie usta i nadaje twarzy surowszy wyraz. W ogóle matowy makijaż daje efekt poważnej twarzy moim zdaniem. Więcej spódnic, basicowe ubrania, dekolty w łódkę.

[Liara_Tsoni]

W sumie stary temat, ale warto odświeżyć.
Co nadaje powagi?
-stonowany makijaż, najlepiej w ciemniejszych i cieplejszych odcieniach, najlepiej matowy.
-buty na obcasie (nawet lekkim)
-płaszcze
-kapelusze
-basicowa biżuteria ze szlachetnych metali/kamieni
-spódnice i sukienki, choć tu trzeba uważać z fasonami i wzorami.
-stonowane kolory, brak zbytniej przesady ze wzorami
-koszule
-jak nosisz zwykłe t-shirty, to wybieraj takie z dekoltem i bez zbytnich aplikacji
-spodnie materiałowe (nie jeansy)
-rajstopy cieliste albo czarne, bez zbytnich aplikacji
-żakiety

Co odbiera powagi?
-pstrokate ubrania
-T-shirty z alipkacjami
-kurtki (zwłaszcza sportowe)
-sportowe ubrania, tak ogólnie
-wzorzyste ubrania
-płaskie buty
-jeansy
-sweterki we wzorki
-jaskrawy makijaż
-plastikowa i inna bardziej tandetna biżuteria
-kolorowe rakstopy