Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część I

[agabil1]

Napisane przez IlonaP

faktycznie, ciekawe oczko

czyli mnie to też dotyczy, prawda?

masz podobną górę ale o ile oko Pastereczki ma inny kształt (węższy) Twoje oczęta sa dośc duże i okrągłe wydają się też dość głęboko osadzone, prawda?

Napisane przez curry

Pastereczko, prosze wpisz mnie rowniez na liste

Jak juz jest temat, agabil bardzo prosze o wskazowki jak ja mam sie malowac
Wydaje mi sie, ze tez mam problem z ta falda, dobrze mi sie wydaje?

masz piękne, duże oczy, nie widzę by coś opadało wydają się trochę za głęboko osadzone, ale minimalnie. W zasadzie nie musisz stosować jakiejś konkretnej techniki, moze tylko unikaj czerni na powiekach bo oczy zapadną się bardziej. Na ruchomą powiekę jasny kolor, tuż nad załamaniem (nie w samym załamaniu bo je to pogłębi niepotrzebnie) ciemniejszy i roztarty do góry.
By wydobyć i podkreślić tę zieleń tęczówki pobawiłabym sie fioletami i śliwkowymi odcieniami

[carmelova]

o, to skoro oczach mowa, to jak tylko wrócę z pracy wkleję swoje, też nie umiem ich malować

Edit: póki co wklejam to co mam Aga proszę doradź też jakie kolory cieni pasują do mojej tęczowki i oprawy oka

[agabil1]

Ilona, coś takiego?

Napisane przez carmelova

o, to skoro oczach mowa, to jak tylko wrócę z pracy wkleję swoje,
też nie umiem ich malować

Edit: póki co wklejam to co mam Aga proszę doradź też jakie kolory cieni pasują do mojej tęczowki i oprawy oka

zaraz zerknę i napiszę

[agabil1]

Napisane przez carmelova

o, to skoro oczach mowa, to jak tylko wrócę z pracy wkleję swoje, też nie umiem ich malować

Edit: póki co wklejam to co mam Aga proszę doradź też jakie kolory cieni pasują do mojej tęczowki i oprawy oka

maleńkie to zdjęcie, masz większe?
Z tego co widzę to budowa oka raczej normalna, za bardzo nie widzę nic do korygowania.
Masz piwne/brązowe tęczówki?
Generalnie zasada jest taka-nie stosujemy cieni w kolorze tęczówki bo to zgasi jej kolor. Ale można bawić się odcieniami czyli Ty też możesz stosować brązy-złamane złotem, oliwką czy fioletem. Głębokie nasycone fiolety a nawet fuksja. Granat, róż, wrzos, zielenie

[curry]

Dziekuje agabil !
Dopiero niedawno zainteresowalam sie makijazem, ale teraz to szaleje na calego
Co prawda nie mam jeszcze czym ( ) ale juz leca do mnie cienie z electriccosmetics, planuje kupic z 5 pedzelkow do oczu z CS
Jeszcze raz dziekuje
I u mnie tez chyba dziala intuicja, bo z electriccosmetics zamowilam wlasnie ciemny i jasniejszy fiolet miedzy innymi

[nefernefer35]

Aga, prosze zerknij jeszcze na moje oko.Jak malowac?wciaz wydają mi sie zmęczone

[carmelova]

Dziękuję agabil, wieczorem wkleję coś większego Mam dosyć spore oczy, trochę tak jakby "wypukłe". A kolor piwno-brązowy.

[agabil1]

Napisane przez carmelova

Dziękuję agabil, wieczorem wkleję coś większego Mam dosyć spore oczy, trochę tak jakby "wypukłe". A kolor piwno-brązowy.

jak wypukłe i spore to nie bój się ciemnych cieni i obramowania

[agabil1]

Nef, skoro wydaje się zmęczone to rozświetl wewn. kącik czymś jasnym, dodaj biała kredkę na wewn. stronie dolnej powieki i nie obciążaj spojrzenia jasnymi błyszczącymi cieniami kładzionymi tuż pod brwiami na dużej powierzchni. Wyciągaj na nieruchomą powiekę (tą pod brwiami) ciemniejszy cień, to otworzy oko.
Masz niesamowite tęczówki

[frantic]

Aga jak Ty robisz takie cudne makijaże na zdjęciach? To PS czy coś innego?

[evelinek_r]

Agabil, to ja też mogę? Właśnie wróciłam z henny na brwi, więc mam niepomalowane oczko, będzie dobrze widać. Generalnie maluję się głównie tak, jak na dwóch ostatnich obrazkach, czasem tak jak na pierwszym. Ostatnio kombinuję z tą drugą buźką, tak, jak narysowałaś na pierwszym zdjęciu Ilonki, ale średnio mi idzie. Chciałabym uzyskać taki drama look, jak na środkowym, ale nawet z jasnymi mi nie idzie

Wczoraj pomalowałam się winter green Buff'd do moich zielonych oczek. Wyglądało zabójczo, ale naprawdę trzeba trafić z odcieniem. Używam kolorystyki cieni podobnej do tej, co Cathy, lecz bez takich spektakularnych efektów Zresztą dopiero od niedawna systematycznie używam cieni (minerały) I znów się rozgadałam.

Idę robić zdjęcia, może na moim aparacie będzie coś widać. I już dziękuję za pomoc

Edit: Oczywiście ledwo co widać. Aguś, mam nadzieję, że coś dojrzysz i doradzisz, jak powinnam malować moje oczęta. Całuski!

[Dominkab]

Aguś a ja mam pytanie z innej beczki. Ty już nie jesteś zielonym ludzikiem?

[agabil1]

Napisane przez frantic

Aga jak Ty robisz takie cudne makijaże na zdjęciach? To PS czy coś innego?

tak, to PS. Swego czasu był na MM wątek o oczach gdzie wizażanki wklejały zdjęcia gołych oczu a kilka osób (w tym ja) je malowały wirtualnie

Napisane przez evelinek_r

Agabil, to ja też mogę? Właśnie wróciłam z henny na brwi, więc mam niepomalowane oczko, będzie dobrze widać. Generalnie maluję się głównie tak, jak na dwóch ostatnich obrazkach, czasem tak jak na pierwszym. Ostatnio kombinuję z tą drugą buźką, tak, jak narysowałaś na pierwszym zdjęciu Ilonki, ale średnio mi idzie. Chciałabym uzyskać taki drama look, jak na środkowym, ale nawet z jasnymi mi nie idzie

Wczoraj pomalowałam się winter green Buff'd do moich zielonych oczek. Wyglądało zabójczo, ale naprawdę trzeba trafić z odcieniem. Używam kolorystyki cieni podobnej do tej, co Cathy, lecz bez takich spektakularnych efektów Zresztą dopiero od niedawna systematycznie używam cieni (minerały) I znów się rozgadałam.

Idę robić zdjęcia, może na moim aparacie będzie coś widać. I już dziękuję za pomoc

ok czekam

[evelinek_r]

Już

[frantic]

Napisane przez agabil1

tak, to PS. Swego czasu był na MM wątek o oczach gdzie wizażanki wklejały zdjęcia gołych oczu a kilka osób (w tym ja) je malowały wirtualnie

Świetnie Ci to wychodzi. Swego czasu miałam na kompie PS, ale jego obsługa i nauka szła mi tak topornie, że odpuściłam. Teraz widzę, że źle zrobiłam.

[vril]

Kliknelam nowe meteoryty
Az wstyd sie przyznac, zwlaszcza, ze pare dni temu odradzalam zakupy Rozwielitce
Na usprawiedliwienie dodam, ze pewnie pozbede sie za to Winter Radiance
eBay to zlooo

[agabil1]

Napisane przez evelinek_r

Idę robić zdjęcia, może na moim aparacie będzie coś widać. I już dziękuję za pomoc

Edit: Oczywiście ledwo co widać. Aguś, mam nadzieję, że coś dojrzysz i doradzisz, jak powinnam malować moje oczęta. Całuski!

okropne fotki nie dość że nie ostre to jeszcze nie na wprost tylko z boku, trudno ocenić kształt oczu. Z tej perspektywy widzę że powieka nieruchoma nieco opada i zewnętrzny kącik tez. Napiszę coś więcej wieczorem bo idę się rehabilitować

Napisane przez Dominkab

Aguś a ja mam pytanie z innej beczki. Ty już nie jesteś zielonym ludzikiem?

ooo, Dominko, to już rok jak nie jestem zielona

Napisane przez frantic

Świetnie Ci to wychodzi. Swego czasu miałam na kompie PS, ale jego obsługa i nauka szła mi tak topornie, że odpuściłam. Teraz widzę, że źle zrobiłam.

ano, widzisz ja generalnie rzadko kiedy odpalam, chyba że do zmniejszenia i wykadrowania fotek ale kiedyś to sie sporo nim bawiłam.

[IlonaP]

Napisane przez agabil1

masz podobną górę ale o ile oko Pastereczki ma inny kształt (węższy) Twoje oczęta sa dośc duże i okrągłe wydają się też dość głęboko osadzone, prawda?

a owszem
i korzystając z okazji - takiej twarzy chyba nie ma sensu modelować jeszcze bronzerem, prawda

Napisane przez agabil1

Ilona, coś takiego?

fajnie
zawsze mam problem jak zakończyć zewnętrzny kącik

jestem pod wrażeniem umiejętności, mam grubo po 30 na karku a tez się dopiero uczę sztuki makijażu

[Dominkab]

Napisane przez vril

Kliknelam nowe meteoryty
Az wstyd sie przyznac, zwlaszcza, ze pare dni temu odradzalam zakupy Rozwielitce
Na usprawiedliwienie dodam, ze pewnie pozbede sie za to Winter Radiance
eBay to zlooo

pamiętam jak narzekałaś na nie. Oj nie ładnie

Napisane przez agabil1

ooo, Dominko, to już rok jak nie jestem zielona

Serio Dałabym sobie rękę uciąć, że jeszcze niedawno byłaś zieloniutka Matko, ale ja jestem spostrzegawcza inaczej

[frantic]

Napisane przez Dominkab

Serio Dałabym sobie rękę uciąć, że jeszcze niedawno byłaś zieloniutka Matko, ale ja jestem spostrzegawcza inaczej

Dominko jak spytałaś o to Agę, to właśnie tak sobie pomyślałam, że masz spostrzegawcze oko. Zupełnie jak mój TŻ (chociaż on akurat to co chce to widzi, czyli to trochę inny przypadek).

[vril]

Ja o nowych nie rzeklam ni slowa, marudzilam na Motyle, a i tak je kupilam i odszczekalam potem wszystko, bo sa najlepsze ze wszystkich

[Dominkab]

Napisane przez frantic

Dominko jak spytałaś o to Agę, to właśnie tak sobie pomyślałam, że masz spostrzegawcze oko. Zupełnie jak mój TŻ (chociaż on akurat to co chce to widzi, czyli to trochę inny przypadek).

No chyba właśnie jednak nie bałdzo....
A mój TŻ to widzi na co w ogóle nie chcę żeby uwagę zwracał

[IlonaP]

Napisane przez Dominkab

No chyba właśnie jednak nie bałdzo....
A mój TŻ to widzi na co w ogóle nie chcę żeby uwagę zwracał

a ja mam wrażenie, że mój w ogóle nic nie widzi [że nic nie mówi, to...] - już nie wiem co lepsze

[frantic]

Napisane przez Dominkab

No chyba właśnie jednak nie bałdzo....
A mój TŻ to widzi na co w ogóle nie chcę żeby uwagę zwracał

Czyli w zasadzie tak samo jak u mnie, bo mój też widzi to czego nie chcę żeby widział. A jak bym mu zwróciła uwagę, że coś trzeba sprzątnąć, czy naprawić, to on zaraz mówi że nie wiedział wcale że się to zepsuło, chociaż wiem doskonale, że nie mógł nie zauważyć.

[adusiadu]

Ile osób z muzycznymi podpisami
Aga, a jak wkleję łoko to tez je tak fajnie w PSie obrobisz? bo mam dwie lewe rece do malowania oczu to chociaż na zdjecie moglabym popatrzec :P

[Dominkab]

Napisane przez frantic

Czyli w zasadzie tak samo jak u mnie, bo mój też widzi to czego nie chcę żeby widział. A jak bym mu zwróciła uwagę, że coś trzeba sprzątnąć, czy naprawić, to on zaraz mówi że nie wiedział wcale że się to zepsuło, chociaż wiem doskonale, że nie mógł nie zauważyć.

Ja o naprawę niektórych rzeczy to muszę się nieraz kilka miesięcy dopominać Mój TŻ nie mówi że nie widział tylko że zapomniał

[86Paula]

Napisane przez Dominkab

Ja o naprawę niektórych rzeczy to muszę się nieraz kilka miesięcy dopominać Mój TŻ nie mówi że nie widział tylko że zapomniał

u nas w kuchni oberwaly sie 3 raczki... kilka miesiecy temu... i nadal nie dokrecone sa nowe..
coz jeszcze... ze dwa miechy nie korzystam ze zlewu w lazience bo poszla uszczelka...

[pastereczka]

listonosz popoludniowy od paczek- nie chcialao sie nosic 7 kilo i wrzucila avizo do skrzynki, no to ja z małą tup tup na poczte, jedna przesylka jest- płacę vat (wrr) druga kartka na vat jest, podpisuję a tu nie ma pasujacej do kartki paczki. Szukanie na poczcie. Przy okienku przewracam oczami no 7kg zgubic.... ale nic, znalezc sie musi, rejestrowana jest, oplaty naliczone, avizo jest, nikomu innemu by nie dali bo dzieki moim licznym szalenstwom zakupowym (jak jade za granice to biore bagaz podreczny, na miejscu kupuje walizke i rzeczy do niej, reczte zakupow sobie przesylam pocztą - z ostatniego pobytu doszlo mi 64kg) znają mnie osobiście. Co wiecej taka adnotacje dają na potwierdzeniach zamiast dowodu..
A ze zamykali poczte poszlam grzecznie do domu coby dziecię położyc. Rano skoro świt o 8 dzwonię na pocztę czy nie znalezli paczuszki metr na metr i okazuje się ze prawdopodobienstwo wg matematyki zerowe ale:
zachorowal pracownik, z innego oddziału ktoś był na zastępstwo i wydał M o j ą paczkę (tzn naszą) komuś innemu. O matko. Babka nawet vat zaplaciła! no więc mdlałam przy tym telefonie prawie myśląc o tych pedzlach, mikach, dolarach itd.
Nie wiem czy ta Pani byla uczciwa, czy popatrzyla na prochy kolorowe i ryz za kilka stow co zaplacila vatu, czy też czekała na lepszą przesyłkę (której mi nie dali) ale niniejszym DZIĘKUJĘ TEJ PANI CO ODDAŁA PACZKĘ i oczywiscie mysle ze uczciwa byla bo ja tak zakladam zawsze

No i paczkę mamy !
No i dziwię się, że nie odechciało mi sie wspólnych zakupów

Oczywiscie jakby ktos to inny napisal to bym nie dowierzala ja to mam emocje dodatkowe nawet na zkupach, hehe

[mysha25xx]

Napisane przez pastereczka

listonosz popoludniowy od paczek- nie chcialao sie nosic 7 kilo i wrzucila avizo do skrzynki, no to ja z małą tup tup na poczte, jedna przesylka jest- płacę vat (wrr) druga kartka na vat jest, podpisuję a tu nie ma pasujacej do kartki paczki. Szukanie na poczcie. Przy okienku przewracam oczami no 7kg zgubic.... ale nic, znalezc sie musi, rejestrowana jest, oplaty naliczone, avizo jest, nikomu innemu by nie dali bo dzieki moim licznym szalenstwom zakupowym (jak jade za granice to biore bagaz podreczny, na miejscu kupuje walizke i rzeczy do niej, reczte zakupow sobie przesylam pocztą - z ostatniego pobytu doszlo mi 64kg) znają mnie osobiście. Co wiecej taka adnotacje dają na potwierdzeniach zamiast dowodu..
A ze zamykali poczte poszlam grzecznie do domu coby dziecię położyc. Rano skoro świt o 8 dzwonię na pocztę czy nie znalezli paczuszki metr na metr i okazuje się ze prawdopodobienstwo wg matematyki zerowe ale:
zachorowal pracownik, z innego oddziału ktoś był na zastępstwo i wydał M o j ą paczkę (tzn naszą) komuś innemu. O matko. Babka nawet vat zaplaciła! no więc mdlałam przy tym telefonie prawie myśląc o tych pedzlach, mikach, dolarach itd.
Nie wiem czy ta Pani byla uczciwa, czy popatrzyla na prochy kolorowe i ryz za kilka stow co zaplacila vatu, czy też czekała na lepszą przesyłkę (której mi nie dali) ale niniejszym DZIĘKUJĘ TEJ PANI CO ODDAŁA PACZKĘ i oczywiscie mysle ze uczciwa byla bo ja tak zakladam zawsze

No i paczkę mamy !
No i dziwię się, że nie odechciało mi sie wspólnych zakupów

Oczywiscie jakby ktos to inny napisal to bym nie dowierzala ja to mam emocje dodatkowe nawet na zkupach, hehe

[Lemirka]

Aguś ,

to może i mi doradzisz? Mam trochę azajatycką powiekę (przy otwartym oku jest mało widoczna) - tak mi się wydaje.
Nie zwracaj uwagi na to co jest tam wymalowane - uczę się dopiero