LONDYN - jaka sytuacja z praca??

[youstie]

witam was drogie wizazanki mieszkajace w londynie w zwiazku z tym, ze zastanawiam sie nad powrotem do uk (bylam tam 2 lata temu przez 3 mies. jednak potem musialam wrocic do pl ze wzgledow osobistych) chcialam zapytac was jaka jest obecnie sytuacja z praca i zarobkami? kryzys jest bardzo odczuwalny? oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze jak wszedzie napewno nie jest lekko, ale chcialabym wiedziec jak wy obecna sytuacje w londynie widzicie i czy jest w ogole szansa na zarobek powyzej Ł5/h.. pewnie teraz wszystkie wizazanki na mnie naskocza, ze mam mega wymagania i chcialabym zarabiac niewiadomo ile, ale zycie, koszty utrzymania w londynie sa bardzo drogie i dlatego mysle, ze naprawde warto sobie wszystko dokladnie przekalkulowac przed wyjazdem. pozdrawiam i czekam na wasze odpowiedzi i opinie

[anka.d]

przeciez 5,30 (chyba nie dokladnie tyle, ale mniej wiecej) to 2 lata temu byla minimalna stawka godzinowa.

[youstie]

masz racje, bylo to dokladnie 5,25, bo tyle wlasnie zarabialam. piszac "powyzej Ł5/h" mialam na mysli raczej wiecej niz 5,25, bo 25p mysle, ze standardu zycia zabardzo nie zmienia. a wiec inaczej.. czy jest szansa na zarobek okolo Ł6,5-7/h dla osoby z dobra znajomoscia angielskiego, dodatkowo wloskiego, jakims doswiadczeniem zawodowym,z tymze bez wyzszego wyksztalcenia?

[bellebelle]

O ludzie.
To tak jakby zadac pytanie jak tam z praca w Warszawie?

Zalezy od Twoich kwalifikacji, doswiadczenia, przebojowosci, znajomosci jezyka. Nikt nie jest w stanie Ci powiedziec, czy bedzie Ci latwo czy ciezko.
Kilka przykladow:
Mi zajelo ok 2 miesiace przeniesienie sie do nowej pracy.
TZ miesiac od kiedy zaczal szukac.
Moja przyjaciolka niecale 2 tygodnie po zwolnieniu miala nowa prace.
Jej chlopak szuka pracy od 5 miesiecy i nic.

Poszukaj ofert pracy w internecie, mozesz aplikowac i z Polski.
Ale nikt Ci nie jest w stanie powiedziec jak jest!! Jakie masz to doswiadczenie, ile i w jakim kraju je zdobylas? Jakiej pracy szukac??

Aha i o stawkach poczytaj sobie tutaj: http://www.hmrc.gov.uk/nmw/
Aktualnie jest 5.80 za godzine

[myszka3009]

To wszystko zalezy w jakiej branzy chcesz pracowac....stawka teraz jest 5,85 z Vat....
Za pokoj (jedynke) musisz liczyc ok. 60-70 funtow na tydzien + depozyt.....
Bylas juz tu w Anglii to wiesz jakie sa realia i jak ciezko z praca.....
Najlepsza metoda szukania pracy jest metoda od drzwi do drzwi.....
Bo ja sama wiem,ze takie internetowe rozsylanie CV niestety nie daje rezultatu....

[bellebelle]

Napisane przez myszka3009

Za pokoj (jedynke) musisz liczyc ok. 60-70 funtow na tydzien + depozyt.....

Takich rzeczy to ja nie widzialam, ale tez zalezy jaki chcesz miec standard zycia.

Napisane przez myszka3009

Najlepsza metoda szukania pracy jest metoda od drzwi do drzwi.....
Bo ja sama wiem,ze takie internetowe rozsylanie CV niestety nie daje rezultatu....

Z tym sie zupelnie nie zgodze, ja zawsze szukam w internecie i znajomi tez i zawsze dziala...

[myszka3009]

Napisane przez bellebelle

Takich rzeczy to ja nie widzialam, ale tez zalezy jaki chcesz miec standard zycia.



Z tym sie zupelnie nie zgodze, ja zawsze szukam w internecie i znajomi tez i zawsze dziala...

Ja będąc jeszcze w Polsce wysylalam przez Internet moje CV i uwierz,ze nie dostałam żadnej odp. Natomiast zaraz po przyjeździe do Londynu zaczęłam szukać i biegałam od agencji do agencji, po hotelach, po barach itp.bo chciałam na początek łapać byle co,aby pracować i już na 3 dzień poszłam do pracy. Nie wiem,ale wydaje mi się,ze pracodawca musi Cie zobaczyć i porozmawiać z Toba i wtedy masz dużo większa szanse na prace. Co do mieszkania to faktycznie zależy jaki standart ktoś chce i w jakiej dzielnicy. Ja miałam ze sobą na początek 500 funtów, tylko ze prace szybko znalazłam to mi bez problemu starczyło. Teraz moja siostra przyjeżdża za 2 tyg.i będę z nią biegać szukać pracy. Druga sprawa to jest ten durny insurance numer....jeśli się go nie ma to początki są ciężkie.... Bo bez tego konta w banku nie zalozysz a do podjęcia pracy musisz podać nr konta i tak w kolko

[youstie]

[QUOTE=bellebelle;21544007]O ludzie.
To tak jakby zadac pytanie jak tam z praca w Warszawie?

Zalezy od Twoich kwalifikacji, doswiadczenia, przebojowosci, znajomosci jezyka. Nikt nie jest w stanie Ci powiedziec, czy bedzie Ci latwo czy ciezko.

bellebelle.. jasne, ze wszystko zalezy (przede wszystkim) od kwalifikacji, doswiadczenia, znajomosci jezyka itp., itd., aczkolwiek wydaje mi sie, ze moje pytanie nie jest mimo wszystko jakies mega absurdalne. jakby ktos mnie zapytal jakie sa realia na slasku gdzie mieszkam czy np. we wloszech gdzie mieszkalam ponad 2 lata to bylabym w stanie odpowiedziec bo znam tamtejsza (i tutejsza) rzeczywistosc.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez myszka3009

Ja będąc jeszcze w Polsce wysylalam przez Internet moje CV i uwierz,ze nie dostałam żadnej odp. Natomiast zaraz po przyjeździe do Londynu zaczęłam szukać i biegałam od agencji do agencji, po hotelach, po barach itp.bo chciałam na początek łapać byle co,aby pracować i już na 3 dzień poszłam do pracy. Nie wiem,ale wydaje mi się,ze pracodawca musi Cie zobaczyć i porozmawiać z Toba i wtedy masz dużo większa szanse na prace. Co do mieszkania to faktycznie zależy jaki standart ktoś chce i w jakiej dzielnicy. Ja miałam ze sobą na początek 500 funtów, tylko ze prace szybko znalazłam to mi bez problemu starczyło. Teraz moja siostra przyjeżdża za 2 tyg.i będę z nią biegać szukać pracy. Druga sprawa to jest ten durny insurance numer....jeśli się go nie ma to początki są ciężkie.... Bo bez tego konta w banku nie zalozysz a do podjęcia pracy musisz podać nr konta i tak w kolko

no tak, ja tez jestem zdania, ze lepiej isc bezposrednio do miejsca pracy i pokazac sie pracodawcy, pogadac.. chociaz powysylac CV tez napewno nie zaszkodzi. a NIN mam.. uznaja mi go jeszcze? a swoja droga watek ten zalozylam, bo wiem ze jest roznie. nie wiedzialam np. ze minimalna stawka to teraz 5,80 a nie 5,25 jak 2 lata temu. poza tym np. we wloszech kryzys jest naprawde bardzo odczuwalny i ciezko jest znalezc prace dlatego chcialam wiedziec czy jest sens wybierac sie do UK.

[bellebelle]

Napisane przez myszka3009

Ja będąc jeszcze w Polsce wysylalam przez Internet moje CV i uwierz,ze nie dostałam żadnej odp.

A jaki mialas wpisany adres w CV? Moze to bylo problemem.
Ja mowilam o pracach biurowych i tutaj chodzenie od firmy do firmy w CV w rece raczej by sie nie sprawdzilo
Aczkolwiek swoja pierwsza prace barowa znalazlam na Gumtree - nastepna tez Warto sprobowac, bo to mniej czasu zajmuje

Napisane przez youstie

bellebelle.. jasne, ze wszystko zalezy (przede wszystkim) od kwalifikacji, doswiadczenia, znajomosci jezyka itp., itd., aczkolwiek wydaje mi sie, ze moje pytanie nie jest mimo wszystko jakies mega absurdalne. jakby ktos mnie zapytal jakie sa realia na slasku gdzie mieszkam czy np. we wloszech gdzie mieszkalam ponad 2 lata to bylabym w stanie odpowiedziec bo znam tamtejsza (i tutejsza) rzeczywistosc.

Rezcywistosc rzeczywistoscia, ale jak sama widzisz z przykladow ktore podalam powyzej nie ma jakiejs zasady. Komus sie moze udac syzbciej, komus nie.
Nie mniej jednak w Londynie praca w pubach i restauracjach zawsze bedzie, bo obrot personelu jest ogromny i jest multum takich lokali

NI z tego co orientuje sie jest na cale zycie wiec powinno byc ok.

Jechac jest warto, jesli masz srodki na utrzymanie lub bilet powrotny w razie gdyby Ci sie nie udalo znalezc pracy. Bo inaczej to zbyt duze ryzyko jak dla mnie.

[myszka3009]

Napisane przez ewela1610

to nie prawda ze bez NIN nie zalozysz konta, po za tym mozesz pracowac na tak zwanym tymczasownym NIN
a z praca moim zdaniem jest ciezko, ja jakis czas temu zdecydowalam sie na zmiane i szukalam ponad miesiac, wszystko zalezy od branzy oczywiscie, metoda od drzwi do drzwi znajdziesz glownie prace w barze, kafejce, badz w sklepie, jesli szukasz czegos troche bardziej biurowego, badz w korporacji to tylko online

To zależy na kogo się w banku trafi,mi w barclaysie założyć bez NIN nie chcieli...co do pracy to faktycznie zależy w jakiej branży,ja pracuje w salonie kosmetycznym, także metoda od drzwi do drzwi się sprawdza....ogólnie ciężko jest teraz z praca, jedni szukają kilka dni, a inni kilka miesięcy....wszystko zależy od szczęścia.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez bellebelle

A jaki mialas wpisany adres w CV? Moze to bylo problemem.
Ja mowilam o pracach biurowych i tutaj chodzenie od firmy do firmy w CV w rece raczej by sie nie sprawdzilo
Aczkolwiek swoja pierwsza prace barowa znalazlam na Gumtree - nastepna tez Warto sprobowac, bo to mniej czasu zajmuje

Już nie pamietam jaki adres wpisalam....może faktycznie to było problemem.

[_Novotna_]

Ja z czystej ciekawości jeszcze przed wyjazdem zaczełam wysyłać CV i odpowiadac na rowzne ogloszenia o prace no i na powiedzmy 8, które wysłałam zaproszono mnie na 2 rozmowy kwalifikacyjne, jedna udało mi sie przełożyc na za tydzien, kiedy juz bede na miejscu ale druga chyba sobie podaruje choc szkoda.
Także online też można szukać pracy mysle, dało mi to jakas nadzieje, że ktostam sie jednak tym moim CV zainteresowal

[Kinja]

Czesc, ja rowniez wybieram sie do Londynu i mam podobne obawy...mam tylko inna sytuacje, poniewaz nigdy wczesniej tam nie mieszkalam i z moim angielskim srednio generalnie na wyjazd namawia mnie moj chlopak, ktory jakis czas temu zjechal a polskie realia sprawily, ze zatesknilo mu sie za Anglia martwi mnie jednak to ze jezyk jest przepustka ktorej nie posiadam ale zdecydowalam zaryzykowac

[_Novotna_]

Napisane przez Kinja

Czesc, ja rowniez wybieram sie do Londynu i mam podobne obawy...mam tylko inna sytuacje, poniewaz nigdy wczesniej tam nie mieszkalam i z moim angielskim srednio generalnie na wyjazd namawia mnie moj chlopak, ktory jakis czas temu zjechal a polskie realia sprawily, ze zatesknilo mu sie za Anglia martwi mnie jednak to ze jezyk jest przepustka ktorej nie posiadam ale zdecydowalam zaryzykowac

Nie martw sie, masz tam TZta zawsze razniej
Ja jade sama, mam kilkoro znajomych ale wiadomo, że każdy ma swoje życie.
Moze zapiszesz sie na jakis kurs jezykowy?

[myszka3009]

Napisane przez Kinja

Czesc, ja rowniez wybieram sie do Londynu i mam podobne obawy...mam tylko inna sytuacje, poniewaz nigdy wczesniej tam nie mieszkalam i z moim angielskim srednio generalnie na wyjazd namawia mnie moj chlopak, ktory jakis czas temu zjechal a polskie realia sprawily, ze zatesknilo mu sie za Anglia martwi mnie jednak to ze jezyk jest przepustka ktorej nie posiadam ale zdecydowalam zaryzykowac

Ja rok temu przyjechalam w takiej samej sytuacji jak Ty jestes.....moj juz tu byl, a ja bez jezyka itp. Ale dalam rade, nie jest tak zle.

[_Novotna_]

Ewela a na jaki kurs się zapisałaś? ESOL?
Mojej kolezance udalo sie znalezc taka prace, ze mogla chodzic na wieczorowe zajecia

[Kinja]

Napisane przez _Novotna_

Nie martw sie, masz tam TZta zawsze razniej
Ja jade sama, mam kilkoro znajomych ale wiadomo, że każdy ma swoje życie.
Moze zapiszesz sie na jakis kurs jezykowy?

Dziekuje za slowa otuchy a co do kursu to swietny pomysl musze sie rozejrzec w tym kierunku - dziekuje

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez ewela1610

a wszytsko zalezy jak daleko masz z pracy do szkoly, i odwrtonie, ja chodzilam na general english plus conversation, mialam okolo 4 do 6 godzin dziennie a ze mialam dosc daleko do szkoly, to nie pracowalam, chociaz oczywiscie zawsze mozesz szukac czegos na part time, co oczywiscie bardzo pomoze w nauce jezyka, moja szkola nazywala sie Lite College bayswater, jak na londyn maja calkiem przystepne ceny i nauczyciele sa bardzo dobrzy, mila, fajna atmosfera, generalnie bardzo milo wspominam ten czas
jeszcze zapomnialam dodac ze zajecia maja 9-12,12-15,15-18, i chyba 18-20 wiele szkol ma wieczorne zajecia, a wszystko zalezy od checi i godzin pracy

ewela1610 jezeli to nie tajemnica to moglabym Cie prosic o podanie tej przystepnej ceny za kurs? pozdrawiam

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez myszka3009

Ja rok temu przyjechalam w takiej samej sytuacji jak Ty jestes.....moj juz tu byl, a ja bez jezyka itp. Ale dalam rade, nie jest tak zle.

Ciesze sie ze Ci sie udalo dobrze wiedziec ze Ci co sie nie poddaja daja rade - brawo ;-)

[shajjn]

nocne zmiany sa czesto wyzej placone. niema tragedii,jak dla mnie roboty pelno tylko trzeba byc mobilnym albo miec blisko do pracy albo dojazd:P