Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[Ingran]

Prawie 22 funty.

[fiasco]

uff, nadrobiłam zaległości w tym wątku po ponad dwóch tygodniach nieobecności byłam przez ten czas w Hiszpanii i na szczęście jedyne, co mi się "przybrudziło", to kark a że już mam zatrważającą długość włosów lekko za ramiona, to mogę nosić je rozpuszczone i nie widać używałam do ciała Sun Ozon SPF50, ten dla wrażliwej skóry tłusty, lepki, brudzi ubrania ale chroni
a do ryjka Aknicare SPF30 lub SVR Lysalpha SPF50. Chociaż nie wiem, czy nie przyciemnił mi się o jakieś pół tonu...
i powiem wam, że byłam z ludźmi ze szkoły (2, 3 i 4 klasa liceum), z dyskryminacją się nie spotkałam, mimo iż fanki zjaranej skóry tez były. One się tylko cieszyły ze swojego nadmiaru melaniny jak się porównywały do mnie a były i osoby, które mi zazdrościły jasnej, nieopalonej skóry.
tylko teraz mam całego ryja czerwonego, wysuszył się w podróży, zwłaszcza w samolocie. w sumie po 1,5h drogi busem na lotnisko podkład zniknął mi z twarzy, został tylko traki suchy pyłek w paru miejscach. magia

[lucciola]

Napisane przez Ingran

Prawie 22 funty.

To jeszcze nie tak strasznie

[AmaiMomo]

A ja tak z innej beczki.

Czy uważacie (uogólniając), że bladej cerze bardziej pasują kontrasty, czy raczej stonowane barwy.

Ja jestem letnim typem kolorystycznym, ale uwielbiam kontrasty jak u Pani Zimy, Królewny Śnieżki. Najchętniej pofarbowałabym włosy na czarno i malowała usta na krwiście czerwony kolor.

Ach - i muszę się pochwalić, że kupiłam kwas migdałowy. Ciekawe, czy rozjaśni moje piegi...

[Noodle Soup]

Napisane przez AmaiMomo

A ja tak z innej beczki.

Czy uważacie (uogólniając), że bladej cerze bardziej pasują kontrasty, czy raczej stonowane barwy.

Ja jestem letnim typem kolorystycznym, ale uwielbiam kontrasty jak u Pani Zimy, Królewny Śnieżki. Najchętniej pofarbowałabym włosy na czarno i malowała usta na krwiście czerwony kolor.

Ach - i muszę się pochwalić, że kupiłam kwas migdałowy. Ciekawe, czy rozjaśni moje piegi...

Mi się wydaje, że zależy dużo od typu kolorystycznego.
Ale ja siebie wolę w kontrastowych barwach - rude czy czerwone włosy, kreska na oczach, podkreślone brwi. Albo usta w mocnym kolorze. Wydaje mi się, że w 'naturalnych' barwach się gubię, wyglądam nijako i nie ciekawie. Przeglądając zdjęcia sprzed lat widzę, że lepiej wyglądam we włosach o zdecydowanych i kontrastujących odcieniach, niż swoich naturalnych czy do naturalnego koloru zbliżonych. Tak samo z makijażem, mam jasną oprawę oczu i gdy ich mocniej nie podkreślę to nie wygląda to dobrze
Kontrasty podkreślają bladość, ale mi się to podoba i jestem jak najbardziej za

Ale jeżeli chodzi już o strój, to na odwrót - lepiej czuje się w pastelach, szarościach, łososiowych odcieniach

[lucciola]

Napisane przez AmaiMomo

A ja tak z innej beczki.

Czy uważacie (uogólniając), że bladej cerze bardziej pasują kontrasty, czy raczej stonowane barwy.

Ja jestem letnim typem kolorystycznym, ale uwielbiam kontrasty jak u Pani Zimy, Królewny Śnieżki. Najchętniej pofarbowałabym włosy na czarno i malowała usta na krwiście czerwony kolor.

Ach - i muszę się pochwalić, że kupiłam kwas migdałowy. Ciekawe, czy rozjaśni moje piegi...

To pochwał się też czy działa. Słyszałam, że olej malinowy rozjaśnia piegi. Mam kilka na nosie do zlikwidowania

A co do kontrastów, znalazłam ostatnio swoje zdjęcie z ciemnymi włosami. Teraz kiedy mam blond nie jestem już tak widocznie blada, tamten brąz bardzo podkreślał bladą skórę, wyglądałam jakby krew ze mnie odpłynęła Teraz kontrastu nie ma za to jest harmonia bo jasne włosy i jasna skóra i wyglądam o wiele lepiej

[Sondrina]

Napisane przez fiasco

uff, nadrobiłam zaległości w tym wątku po ponad dwóch tygodniach nieobecności byłam przez ten czas w Hiszpanii i na szczęście jedyne, co mi się "przybrudziło", to kark a że już mam zatrważającą długość włosów lekko za ramiona, to mogę nosić je rozpuszczone i nie widać używałam do ciała Sun Ozon SPF50, ten dla wrażliwej skóry tłusty, lepki, brudzi ubrania ale chroni
a do ryjka Aknicare SPF30 lub SVR Lysalpha SPF50. Chociaż nie wiem, czy nie przyciemnił mi się o jakieś pół tonu...
i powiem wam, że byłam z ludźmi ze szkoły (2, 3 i 4 klasa liceum), z dyskryminacją się nie spotkałam, mimo iż fanki zjaranej skóry tez były. One się tylko cieszyły ze swojego nadmiaru melaniny jak się porównywały do mnie a były i osoby, które mi zazdrościły jasnej, nieopalonej skóry.
tylko teraz mam całego ryja czerwonego, wysuszył się w podróży, zwłaszcza w samolocie. w sumie po 1,5h drogi busem na lotnisko podkład zniknął mi z twarzy, został tylko traki suchy pyłek w paru miejscach. magia

Gratuluję skutecznego unikania słońca Ja zawsze czuję się dumna, jak wracam ze spaceru bez opalenizny Też używam Sun Ozon, bardzo dobrze chroni, nie uczula, dlatego wybaczam mu ten nieprzyjemny zapach i brudzenie ciuchów. Te plamy na szczęście schodzą przy praniu Cieszę się, ze chwilowo w Polsce nie ma upałów, bo jest mi łatwiej zachować bladą cerę Poza tym dostałam dzisiaj zdjęcia od przyjaciółki i wyglądam na nich jak Śnieżka, dlatego ustawiłam je sobie na pulpicie, żeby nie zabrakło mi motywacji do maziania się tłustymi filtrami. Warto znosić ten dyskomfort dla takiego efektu

---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ----------

Napisane przez AmaiMomo

A ja tak z innej beczki.

Czy uważacie (uogólniając), że bladej cerze bardziej pasują kontrasty, czy raczej stonowane barwy.

Ja jestem letnim typem kolorystycznym, ale uwielbiam kontrasty jak u Pani Zimy, Królewny Śnieżki. Najchętniej pofarbowałabym włosy na czarno i malowała usta na krwiście czerwony kolor.

Ach - i muszę się pochwalić, że kupiłam kwas migdałowy. Ciekawe, czy rozjaśni moje piegi...

Ja siebie widzę wyłącznie w kontrastach. W pastelach wyglądam po prostu źle. Czerwone usta, bluzki, sukienki, to mnie ożywia. Ale czasami stawiam na coś stonowanego. Pewne okoliczności to na mnie wymuszają

[AmaiMomo]

Napisane przez lucciola

To pochwał się też czy działa. Słyszałam, że olej malinowy rozjaśnia piegi. Mam kilka na nosie do zlikwidowania

Ja też mam na nosie. Może gdybym była ognistym rudzielcem z marchewkowymi piegami, to inaczej bym je oceniała. Niestety jestem szaroburym kolorystycznym latem z równie szaroburymi piegami.

Czasem mam wrażenie, że moja cera wygląda na...brudną.

[Sondrina]

Napisane przez AmaiMomo

Ja też mam na nosie. Może gdybym była ognistym rudzielcem z marchewkowymi piegami, to inaczej bym je oceniała. Niestety jestem szaroburym kolorystycznym latem z równie szaroburymi piegami.

Czasem mam wrażenie, że moja cera wygląda na...brudną.

Ja tak się czuję za każdym razem jak mnie słońce złapie...

[AmaiMomo]

Napisane przez Sondrina

Ja tak się czuję za każdym razem jak mnie słońce złapie...

Wydaje mi się, że odnoszę takie wrażenie głównie za sprawą "brudnych" piegów, sporych sińców pod oczami oraz kolorytu cery (jasna oliwka?).

Nawet na zdjęciu blogowym widać sińce pomimo próby ukrycia ich pod sporą warstwą korektora.

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Cześć wszystkim

Mój pierwszy post na forum no i gdzie? Oczywiście w wątku bladolicych...

Mam jasną skórę. Bardzo jasną. Do tego piegi, których nie lubię ale toleruję, bo mój mąż uważa że są urocze. I podobnie jak wspomniano - kiedy się opalę czuję się brudna, tak to przynajmniej wygląda moim zdaniem

Zazdroszczę dziewczynom o idealnej a do tego jasnej cerze - niestety ja mam problemy z naczynkami i czasem ze zmianami alergicznymi, przez co wiecznie słyszę, że powinnam się opalić... Będą mniej widoczne... Niedoczekanie.

[lucciola]

Ingran czy możesz porównać illamasqua 115 do Bourjois Healthy Mix nr 51 (najjaśniejszego)? Illa jest jaśniejsza, ciemniejsza, taka sama....?
A może ktoś inny wie?

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez AmaiMomo

Ja też mam na nosie. Może gdybym była ognistym rudzielcem z marchewkowymi piegami, to inaczej bym je oceniała. Niestety jestem szaroburym kolorystycznym latem z równie szaroburymi piegami.

Czasem mam wrażenie, że moja cera wygląda na...brudną.

Ja mam drobre jekko brązowawe blade piegi na nosi przez co jest ciemniejszy od reszty twarzy i to wygląda niespecjalnie

Napisane przez Sondrina

Ja tak się czuję za każdym razem jak mnie słońce złapie...

Ja tak mam kiedy opalenizna ze mnie schodzi

[Maqda]

Co prawda nie bezpośrednio do HM (bo u mnie jeszcze gorzej wyjglądał niż 10HSE), ale oba Burżujki były bardzo kolorystycznie do siebie zbliżone

A nawiasem tak się nieprzyzwoicie wbiłam w wątek (o jak ja nie lubię tego robić), ale podczytuję wiernie od V części

[lucciola]

Napisane przez Maqda

Co prawda nie bezpośrednio do HM (bo u mnie jeszcze gorzej wyjglądał niż 10HSE), ale oba Burżujki były bardzo kolorystycznie do siebie zbliżone

A nawiasem tak się nieprzyzwoicie wbiłam w wątek (o jak ja nie lubię tego robić), ale podczytuję wiernie od V części

Witaj

Dzięki. Wygląda na to, że to kolor jakiego szukam.
Miałaś próbkę czy pełnowymiarowe opakowanie (jesli to drugie - gdzie je kupiłaś?).

[AmaiMomo]

Moje poszukiwania podkładu idealnego pozostają niestety bezowocne.

[Ingran]

Napisane przez lucciola

Witaj

Dzięki. Wygląda na to, że to kolor jakiego szukam.
Miałaś próbkę czy pełnowymiarowe opakowanie (jesli to drugie - gdzie je kupiłaś?).

Hmm, nie napalaj się aż tak na Illę bo bardzo prawdopodobne, że byłaby ci za jasna pisałaś, że Parure Gold był dla ciebie jedynie za ciepły, ale nie za ciemny. Illa 115 jest o nieeeeeeeebo jaśniejsza.

[lucciola]

Napisane przez Ingran

Hmm, nie napalaj się aż tak na Illę bo bardzo prawdopodobne, że byłaby ci za jasna pisałaś, że Parure Gold był dla ciebie jedynie za ciepły, ale nie za ciemny. Illa 115 jest o nieeeeeeeebo jaśniejsza.

Dla mnie Clarins skin illusion ivory jest za ciemny a Bourjois to prawie to o co chodzi ale też minimalnie za ciemny dlatego prosiłam o porównanie do HM.

[Ingran]

Napisane przez lucciola

Dla mnie Clarins skin illusion ivory jest za ciemny a Bourjois to prawie to o co chodzi ale też minimalnie za ciemny dlatego prosiłam o porównanie do HM.

Yhm... Armani Lasting cośtam jest jaśniutki bardzo, z neutralnymi podtonami ale nie tak ekstremalnie jak Illa:P

[smieszka250]

A możecie polecić mi jakiś podkład w kolorze True Matcha N1, ale żeby był bardziej 'mokry'? TM za bardzo matuje jak dla mnie, podkreśla mi skórki...

[Ingran]

Napisane przez smieszka250

A możecie polecić mi jakiś podkład w kolorze True Matcha N1, ale żeby był bardziej 'mokry'? TM za bardzo matuje jak dla mnie, podkreśla mi skórki...

BB kremy dają taki mokry efekt.

[Shameer]

Dziewczyny Wy też tak macie, że po użyciu różu w kamieniu macie pełno krostek na policzkach? mnie niestety róże strasznie zapychają może znacie jakiś przyjazny trądzikowej cerze? bo mogę z wszystkiego zrezygnować oprócz różu i korektora pod oczy

[BiteAddict]

Mnie ta Illamasqua przeraża trochę jasnością Zwłaszcza, że te burżujki na porównaniu wyglądają jak podkłady dla mocno opalonych
Chętnie bym go pomacała (chociaż obawiam się że mógłby być zbyt różowy bardziej nawet niż zbyt jasny) a jeszcze chętniej zobaczyła porównanie do MAP 1NB. Miałby ktoś szanse takie porównanie zrobić?

[quench]

Tylko uprzedzam, że Illa i MAP nie są jednak podkładami na co dzień. Są wymagające przy nakładaniu i po pewnym czasie 'męczą' skórę...

[iamsolucky]

Napisane przez BiteAddict

Mnie ta Illamasqua przeraża trochę jasnością Zwłaszcza, że te burżujki na porównaniu wyglądają jak podkłady dla mocno opalonych
Chętnie bym go pomacała (chociaż obawiam się że mógłby być zbyt różowy bardziej nawet niż zbyt jasny) a jeszcze chętniej zobaczyła porównanie do MAP 1NB. Miałby ktoś szanse takie porównanie zrobić?

a mnie "zdziwił" swatch- to porównanie do burżujka, myślałam że Illa wypadnie przy nim jaśniej ja po #51 byłam pomarańczowa


tak dla poprawy humoru
http://komediowo.pl/title,Przesadzil...jqticaid=6e93b

[Alllyce]

Ja też miałam krostki po każdym różu, chociaż nie mam cery trądzikowej. Nawet po jednym użyciu pojawiały mi się niespodzianki. Obecnie od około miesiąca codziennie używam różu z lily lolo i nic złego się nie dzieje z moimi policzkami. Mam odcień Oh la la, który ślicznie wygląda na jasnej twarzy , przynajmniej ja się sobie w nim podobam

[Ingran]

Napisane przez quench

Tylko uprzedzam, że Illa i MAP nie są jednak podkładami na co dzień. Są wymagające przy nakładaniu i po pewnym czasie 'męczą' skórę...

Fakt, przy Illi trzeba się namachać przy nakładaniu;/ co do męczenia to nie zauważyłam, bo nie używam codziennie(przed "bo" stawia się przecinek?).
Zdobyłam odlewkę Burżuja HM i jestem w fazie testów. I... niestety to nie jest podkład dla mnie za ciemny to raz(chociaż dałoby się przeżyć, dobrze roztarty nie waliłby aż tak po oczach), robi mi pomarańczowe plamy na twarzy to dwa i trzy-za mało kryje. On praktycznie tylko wyrównuje kolor skóry:P ale ogólnie przyjemny produkt i ten zapach, mmm...

[quench]

Napisane przez Ingran

Fakt, przy Illi trzeba się namachać przy nakładaniu;/ co do męczenia to nie zauważyłam, bo nie używam codziennie(przed "bo" stawia się przecinek?).
Zdobyłam odlewkę Burżuja HM i jestem w fazie testów. I... niestety to nie jest podkład dla mnie za ciemny to raz(chociaż dałoby się przeżyć, dobrze roztarty nie waliłby aż tak po oczach), robi mi pomarańczowe plamy na twarzy to dwa i trzy-za mało kryje. On praktycznie tylko wyrównuje kolor skóry:P ale ogólnie przyjemny produkt i ten zapach, mmm...

Pierwsze oznaki zmęczenia cery zauważyłam mniej więcej po 2- 3 miesiącach codziennego używania. Podkład w pewnym momencie zaczyna się bardzo warzyć na buzi, a skóra staje się ziemista, odwodniona i ...brzydka

[Ingran]

Napisane przez quench

Pierwsze oznaki zmęczenia cery zauważyłam mniej więcej po 2- 3 miesiącach codziennego używania. Podkład w pewnym momencie zaczyna się bardzo warzyć na buzi, a skóra staje się ziemista, odwodniona i ...brzydka

To ja raczej nie mam szans na zmęczenie bo próbka już mi się kończy maleńka nadzieja się tli na pełny wymiar Illi bo koleżanka może do UK pojedzie w lipcu, więc stres i trzymanie kciuków
Szkoda tylko, że nie mam własnego konta w banku, zamówiłabym sobie sama i byłby spokój może jakieś zbiorowe zamówienie?

[BiteAddict]

Napisane przez quench

Tylko uprzedzam, że Illa i MAP nie są jednak podkładami na co dzień. Są wymagające przy nakładaniu i po pewnym czasie 'męczą' skórę...

MAPu nie używam na codzień, bo mi się po prostu nie chce, za dużo zachodu z nakładaniem jak się wychodzi przed 8 z domu A wymagający przy nakładaniu jest, i dodatkowo podkreśla mi absolutnie wszystkie such skórki, więc wymaga wieczorem wyjątkowo starannego przygotowania skóry... A ja bywam zbyt leniwa
Illę bym chciała mieć szansę pomacać. Może kiedyś się dotoczę do UK to odwiedzę sklep. Na razie tylko patrzę

Zdobyłam odlewkę Burżuja HM i jestem w fazie testów. I... niestety to nie jest podkład dla mnie za ciemny to raz(chociaż dałoby się przeżyć, dobrze roztarty nie waliłby aż tak po oczach), robi mi pomarańczowe plamy na twarzy to dwa i trzy-za mało kryje. On praktycznie tylko wyrównuje kolor skóry:P ale ogólnie przyjemny produkt i ten zapach, mmm...

On nie ma z założenia być bardzo kryjący. Ja w sumie ten podkład bardzo lubię, głównie za zapach i łatwość nakładania Ale jest zbyt ciemny, pomarańczowy i na dodatek podkreśla suche skórki Ale mi ostatnio wszystko je podkreśla, jedyna rzecz którą moja skóra bardzo polubiła i wyglądała ślicznie (lioele dollish fioletowy) była za ciemna

[Sondrina]

Illa ma ładny kolor, podejrzewam, że by mi podpasował. Ale nie będę się napalała, dopóki nie przeczytam składu, bo mnie bardzo wiele rzeczy zapycha i uczula.