niepudrowy puder/podkład?

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Na wstępie mam nadzieję, że wątek zamieściłam w odpowiednim miejscu, jeśli nie to proszę o przeniesienie.

Wiem, że tytuł może brzmieć dość enigmatycznie, ale już wyjaśniam o co mi chodzi. Mam problem z doborem podkładu - każdy pozostawia taką pudrową warstwę, która zupełnie mi się nie podoba, bez wzgl. na to czy to podkład nawilżający czy matujący od razu lub po 2-3 godzinach "wyłazi" jako pudrowa warstwa. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.
Mam cerę naczynkową z rozszerzonymi porami, z tendencją do lekkiego świecenia w strefie T.
Po przetestowaniu już pewnej ilości płynnych podkładów stwierdzam, że moja skóra chyba nie bardzo lubi się z podkładami, odnoszę wrażenie, że wyglądam młodziej, świeżej kiedy nie mam podkładu w ogóle niż kiedy go mam na twarzy. Aczkolwiek chciałabym ukryć lekkie przebarwienia i zaczerwienienia. No i jestem w kropce.

Poszukuję czegoś, co nie będzie dawało typowego pudrowo-matowego efektu, ale też nie będzie bardzo rozświetlające ze względu na rozszerzone pory. Zastanawiałam się nad podkładem w kompakcie albo mineralnym w pudrze, ale nie chcę wydawać kolejnych pieniędzy w ciemno i mieć taki sam efekt jak dotychczas.
Czy może Drogie Wizażanki mogłybyście mi pomóc w tym względzie?
Liczę na porady i Wasze sprawdzone kosmetyki

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

up! up!

[kleopatre]

Hmm nie wiem dokładnie czy masz na myśli podkład, który nie będzie dawał matującego efektu, tylko taki naturalny lekko błyszczący jak skóra (ale bezdrobinek czy czegoś w tym guście), czy chodzi Ci o to że podkład waży się po kilku godzinach i wygląda brzydko.


Mogę polecić Bourjois Healthy Mix (z tego co wiem wiele osób go używa). Ten podkład nie jest matujący, niby jest rozświetlający ale w moim przypadku wogóle nie podkreśla porów itp, bo nie ma w sobie żadnych drobinek. Skóra wygląda przy jego użyciu świeżo i tak naturalnie, ma taki naturalny błysk

Ja specjalistą w minerałach nie jestem, ale na mnie zawsze dawały typowo pudrowy efekt (może nie zupełny mat, ale jednak pudrowa warstwa na skórze).

Dodam, że na mnie praktycznie każdy podkład po kilku godzinach wygląda źleee i mam wrażenie wtedy, że lepiej wyglądam bez podkładu. A podkładów używam różnych i nie od dziś :/

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

kleopatre dziękuję Ci za reakcję Chodzi mi o to, że po wyschnięciu na twarzy tworzy taką pudrową warstwę, nie stapia się ze skórą, tylko widać, że coś mamy nałożone na twarz. Ciężko mi to wytłumaczyć. Natomiast jeśli ważenie się polega na tym, że podkład po kilku godzinach tak jakby "odchodzi" od skóry, a tam gdzie większa mimika nawet zbija się jakbby w malutkie grudki, no to się waży.
No i po tych paru godzinach wyglądam jakbym była ubrudzona podkłądem a nie pomalowana, podkreśla mi wszystkie zmarchy... :/

Testowałam kiedyś w sklepie ten Bourjois, ale to był chyba zły moment, bo był straszny mróz wtedy i miałam zmarznięta, zaczerwienioną twarz, jak paćknełam tym Bourjois to właśna taka pudrowa warstwa mi wyszła. Dlatego też sobie pomyślałam, że może podkład w bardziej pudrowej (sypkiej/w kamieniu) formie można będzie nakładać bardziej warstwowo i nawet jak się w ciągu dnia zetrze będzie można przypudrować ponownie, że będzie bardziej lekki. Już sama nie wiem.

[kasia68]

Lingerie Guerlain- uważam , że to najlepszy podkład jaki kiedykolwiek stosowałam. Pięknie się rozprowadza, stapia ze skórą, pozostawia satynową powłoczkę. Skóra po nim jest piękna i świeża. Nie wchodzi w zmarszczki ani nie tworzy maski. Naturalne wykończenie. Poczytaj KWC. Pozdrawiam.

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Napisane przez kasia68

Lingerie Guerlain- uważam , że to najlepszy podkład jaki kiedykolwiek stosowałam. Pięknie się rozprowadza, stapia ze skórą, pozostawia satynową powłoczkę. Skóra po nim jest piękna i świeża. Nie wchodzi w zmarszczki ani nie tworzy maski. Naturalne wykończenie. Poczytaj KWC. Pozdrawiam.

Wszystko super, ale cena jest dla mnie zaporowa.

[fiasco]

to najlepsze byłyby BB creamy większość z nich daje takie naturalne wykończenie, jakby lekko rozświetlone (ale bez drobinek)

ogólnie może lepiej zainwestuj w podkład, który nie jest matujący, lecz nawilżający. jak się zaczniesz w ciągu dnia błyszczeć, zdejmij nadmiar sebum bibułką matującą.

minerały zwykle daję pudrowy efekt, możesz się go pozbyć, spryskując pomalowaną już twarz wodą termalną, tonikiem czy hydrolatem, ew. nakładać na mokro (spryskać pędzel). ale jeśli masz taką suchą skórę, to może po pewnym czasie ta pudrowość znowu się pojawić

[estra]

Ja również polecam BB Creamy. Nie dają pudrowego wykończenia, a rozszerzone pory zdecydowanie ukrywają. Zostawiają taką poświatę, ale bardzo naturalnie wyglądającą. Niestety minerały raczej nie dają Ci pożądanego efektu. U mnie wyglądały jeszcze bardziej pudrowo niż zwykłe podkłady.

[Aimee_J]

Potwierdza się, ze każda skóra lubi co innego
Ja używam rozświetlającego podkładu mineralnego. Moja cerę ładnie rozświetla i wyrównuje koloryt, a jakieś większe przebarwienia czy coś kryję najpierw korektorem, a potem przejeżdżam podkładem. I naprawdę - u mnie go nie widać. Nie mam tego pudrowego efektu o którym mówisz - a sama go nie cierpię. Co ciekawsze - używam minerałów na sucho.
Z tym, ze odkąd wreszcie dobrałam sobie odpowiednie kremy nawilżające na dzień i na noc co poprawiło stan cery i sprawiło, ze jest lepszą bazą pod cokolwiek

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Napisane przez fiasco

to najlepsze byłyby BB creamy większość z nich daje takie naturalne wykończenie, jakby lekko rozświetlone (ale bez drobinek)

ogólnie może lepiej zainwestuj w podkład, który nie jest matujący, lecz nawilżający. jak się zaczniesz w ciągu dnia błyszczeć, zdejmij nadmiar sebum bibułką matującą.

minerały zwykle daję pudrowy efekt, możesz się go pozbyć, spryskując pomalowaną już twarz wodą termalną, tonikiem czy hydrolatem, ew. nakładać na mokro (spryskać pędzel). ale jeśli masz taką suchą skórę, to może po pewnym czasie ta pudrowość znowu się pojawić

Napisane przez estra

Ja również polecam BB Creamy. Nie dają pudrowego wykończenia, a rozszerzone pory zdecydowanie ukrywają. Zostawiają taką poświatę, ale bardzo naturalnie wyglądającą. Niestety minerały raczej nie dają Ci pożądanego efektu. U mnie wyglądały jeszcze bardziej pudrowo niż zwykłe podkłady.

Fiasco, mam w tej chwili podkład nawilżający, ale właśnie po 2-3 godz. nie wygląda już ok. A dziewczyny macie może skład tego cuda BB? Bo bardzo mnie ciekawi. Jestem dość scepytcznie nastawiona do tego typu nowości-cudów. Zwłaszcza, że cena jak dla mnie jest bardzo wysoka, no i chyba nie ma możliwości kupienia w pierwszej kolejności testera takiego produktu?

Potwierdza się, ze każda skóra lubi co innego
Ja używam rozświetlającego podkładu mineralnego. Moja cerę ładnie rozświetla i wyrównuje koloryt, a jakieś większe przebarwienia czy coś kryję najpierw korektorem, a potem przejeżdżam podkładem. I naprawdę - u mnie go nie widać. Nie mam tego pudrowego efektu o którym mówisz - a sama go nie cierpię. Co ciekawsze - używam minerałów na sucho.
Z tym, ze odkąd wreszcie dobrałam sobie odpowiednie kremy nawilżające na dzień i na noc co poprawiło stan cery i sprawiło, ze jest lepszą bazą pod cokolwiek

Aimee_J, no właśnie, kązdy ma inną cerę potrzebuje innych kremów pod (co jak wiadomo ma duże znaczenie dla tego co nakłąda się na nie) i każdemu efekt może wyjść inaczej. To tak jak z przepisem kulinarnym - 5 osób będzie gotowało z tego samego przepisu, a każdemu wyjdzie inny smak A możesz powiedzieć coś więcej, jakiego podkładu używasz?

[Aimee_J]

Mój podkład to Everyday Minerals - formuła rozświetlająca.
Przyznaje się bez bicia, że to mój pierwszy podkład mineralny - wybór padł na niego akurat dlatego, ze w polski dystrybutor jest z mojego miasta i nie musiałam sobie doliczać do próbek i pędzla kosztów przesyłki na początek
Okazało się, ze mi pasuje pod każdym możliwym względem. Formuła rozświetlająca ma chyba najmniejsze krycie ze wszystkich formuł EDM - więc jak potrzebujesz dużego krycia to raczej odpada - ale EDM ma ich cztery. Raz podebrałam mojej Rodzicielce formułę pół-mat, ale poza tym, ze miałam na Dzień dobry uczucie ściągnięcia [ale to mam po wszystkich pudrach, podkładach itd. jeśli nie użyję jakiegoś kremu najpierw ], nie zaobserwowałam nic złego. Z tym że szybko się go z twarzy pozbyłam, bo kolor był nie ten i wyszła mi maska - ja mam koloryt chłodny i jasny, a moja Mama ciepły i kilka tonów ciemniejszy. Eksperyment pozwolił mi jednak zauwazyć, ze pół-mat ma całkiem sympatyczne, takie satynowe wykończenie i większe krycie od rozświetlajacej.

[v-x-n]

Jeżeli o minerały chodzi, to ja bym nie polecała. Dla mnie jedyną formułą akceptowalną pod względem krycia była intensive (ale ważyła się mega szybko), natomiast nawet ta najmocniejsza wersja nie potrafiła ukryć mojego jednego pękniętego naczynka na policzku. Reszta w ogóle nie kryła, nic a nic.

Mi się wydaje, że po pierwsze używasz za ciężkiego podkładu, a po drugie - nakładasz go za dużo. Ja miałam identyczne problemy z gromadzeniem się podkładu w zmarszczkach mimicznych i z tym odstawaniem, zniknęły jak: zaczęłam używać toniku i kremu, a po drugie - zmieniłam podkład na lekki i nakładam go relatywnie malutko, dobrze rozcierając pędzlem. Od krycia jest korektor, podklad ma tylko ujednolicić cerę, więc należy nakładać go oszczędnie, spokojnie wystarczy jedna kropelka podkładu na całą twarz (i tu kluczowe jest też dokładne roztarcie pędzlem, polecam).

A Ty ile nakładasz i jakich podkładów używałaś?

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Napisane przez v-x-n

Jeżeli o minerały chodzi, to ja bym nie polecała. Dla mnie jedyną formułą akceptowalną pod względem krycia była intensive (ale ważyła się mega szybko), natomiast nawet ta najmocniejsza wersja nie potrafiła ukryć mojego jednego pękniętego naczynka na policzku. Reszta w ogóle nie kryła, nic a nic.

Mi się wydaje, że po pierwsze używasz za ciężkiego podkładu, a po drugie - nakładasz go za dużo. Ja miałam identyczne problemy z gromadzeniem się podkładu w zmarszczkach mimicznych i z tym odstawaniem, zniknęły jak: zaczęłam używać toniku i kremu, a po drugie - zmieniłam podkład na lekki i nakładam go relatywnie malutko, dobrze rozcierając pędzlem. Od krycia jest korektor, podklad ma tylko ujednolicić cerę, więc należy nakładać go oszczędnie, spokojnie wystarczy jedna kropelka podkładu na całą twarz (i tu kluczowe jest też dokładne roztarcie pędzlem, polecam).

A Ty ile nakładasz i jakich podkładów używałaś?

v-x-n, nie mam jakiegoś ogromnego doświadczenia jeśli chodzi o podkłady, bo testuję je dopiero od około roku. W lato używałam wersji bardziej matujących (wtedy jeszcze moja skóra była bardziej mieszanaw kierunku tłustej, ogólnie naczynkowa, od jakiegoś czasu używam kremów, które ją bardzo uspokoiły i teraz w okresie zimowym zauważyłam, że jest mieszana w kierunku suchej, rozszerzone pory i naczynka są dalej ale już nie ma takiej skłonności do przetłuszczania w strategicznej strefie T) - Max Factor Lasting Perform., Lirene rozświetlający (ale był bardzo gęsty, nie umiałam sobie z nim poradzić i podkreślał rozszerzone pory, więc szybko odstawiłam), Astor Mattitude, Maybelinne Dream Satin Liquid.
Teraz w zimie przestawiłam się na nawilżający - Paese. Wiem, że nie są to jakieś podkłady z wyższej półki i nie ma co oczekiwać cudów po nich, ale i ja cudów nie oczekuję
Staram się nakładać tego podkładu jak najmniej, czyli 1 pompeczkę na całą buzię. Podkłąd nakładam palcami. Ten Paese niestety pomki nie posiada, ale też staram się nałożyć niewielką ilość - nakłądam kapkę na dłonie rozcieram troszkę i rozcieram na policzkach, potem druga kapkę rozcieram w dłoniach i na strefę T.
v-x-n, jaki podkład uważasz za lekki? I jaki pędzelek polecasz do nakładania? Może wypróbuję.

PS Aimee_J, dziękuję za info, może pokuszę się o przetestowanie EDM w okresie letnim

[v-x-n]

Ja aktualnie używam Maybelline Affinitone i z Avonu Calming Effect, ale.. patrząc po ocenach raczej większości osób nie pasują Najlepiej jak poczytasz recenzje na KWC, szukaj czegoś o lekkiej, płynnej konsystencji, na pewno nie gęstej. Matujących też bym unikała, z mojego doświadczenia wynika, że matujące podkłady tylko przesuszają skórę i przyczyniają się do jeszcze większego przetłuszczania. Możesz też spróbować pomieszać swój ulubiony podkład z odrobiną kremu nawilżającego - będzie lżejszy.A ten Dream Satin Liquid jak wspominasz? Bo on chyba jest taki właśnie lekki i lejący z tego co pamiętam?

Co do pędzelka, to ja używam Foundation Brush EDM (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...sh.html&next=1), ale możesz kupić jakikolwiek przeznaczony do podkładu PŁYNNEGO. Takie pędzle z reguły mają dość długą rączkę, dłuższe, elastyczne i miękkie włosie, a podkład rozprowadza się ruchem kolisto-wklepującym (tak bym swoją technikę określiła ).

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Napisane przez v-x-n

Ja aktualnie używam Maybelline Affinitone i z Avonu Calming Effect, ale.. patrząc po ocenach raczej większości osób nie pasują Najlepiej jak poczytasz recenzje na KWC, szukaj czegoś o lekkiej, płynnej konsystencji, na pewno nie gęstej. Matujących też bym unikała, z mojego doświadczenia wynika, że matujące podkłady tylko przesuszają skórę i przyczyniają się do jeszcze większego przetłuszczania. Możesz też spróbować pomieszać swój ulubiony podkład z odrobiną kremu nawilżającego - będzie lżejszy.A ten Dream Satin Liquid jak wspominasz? Bo on chyba jest taki właśnie lekki i lejący z tego co pamiętam?

Co do pędzelka, to ja używam Foundation Brush EDM (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...sh.html&next=1), ale możesz kupić jakikolwiek przeznaczony do podkładu PŁYNNEGO. Takie pędzle z reguły mają dość długą rączkę, dłuższe, elastyczne i miękkie włosie, a podkład rozprowadza się ruchem kolisto-wklepującym (tak bym swoją technikę określiła ).

Dream Satin Luquid był moim pierwszym podkładem, poleconym przez panią w drogerii. Trochę mi tylko dobrała zbyt ciemny odcień, bardziej odpowiedni na lato (jestem dość blada). Pamiętam, że się dość fajnie rozprowadzał, bo był taki wodnisty właśnie, ale krycie miał słabe i szybciutko się ścierał, ale chyba kurcze właśnie takiej powłoki pudrowej nie zostawiał, jak dobrze pamiętam. Czy poleciłabyś ten Affinitone? Zastanawiałam się jeszcze nad Maybelline Mineral Power Liquid...podobno korektor z tej serii jest rewelacyjny, może podkład również warto wypróbować.

[v-x-n]

Wiesz co, ja bym Ci polecała znaleźć jakiś mały słoiczek czy coś i po prostu pójść do drogerii i nalać sobie malutką próbkę. Polecić bym poleciła, ale.. u mnie Affinitone sprawuje się rewelacyjnie i trzyma się od rana do wieczora (widzę po swoim odbiciu w lustrze i po chusteczce do demakijażu ), ale w opiniach na KWC przeważało zdanie, że znika błyskawicznie i że jest taki sobie, tak więc musisz sama spróbować. A może przetestuj jeszcze raz ten Bourjois, który już ktoś tutaj proponował? Z ocen wynika, że jest super, lekki, dobrze kryje, mógłby Ci pasować. Tak jak mówię - najlepiej wziąć jakiś pojemniczek i zorganizować sobie próbkę

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Napisane przez v-x-n

Wiesz co, ja bym Ci polecała znaleźć jakiś mały słoiczek czy coś i po prostu pójść do drogerii i nalać sobie malutką próbkę. Polecić bym poleciła, ale.. u mnie Affinitone sprawuje się rewelacyjnie i trzyma się od rana do wieczora (widzę po swoim odbiciu w lustrze i po chusteczce do demakijażu ), ale w opiniach na KWC przeważało zdanie, że znika błyskawicznie i że jest taki sobie, tak więc musisz sama spróbować. A może przetestuj jeszcze raz ten Bourjois, który już ktoś tutaj proponował? Z ocen wynika, że jest super, lekki, dobrze kryje, mógłby Ci pasować. Tak jak mówię - najlepiej wziąć jakiś pojemniczek i zorganizować sobie próbkę

Hmm, jedyne miejsce w jakim mogłabym sobie taką próbkę zorganizować to Rossmann, ale tam ochroniarze stoją człowiekowi ciągle za plecami i obawiam się, że zaraz by mnie posądzili o kradzież Myślę, że może prościej byłoby zamówić jakieś testery na Allegro.

[quench]

Mgiełka, stawiałabym w Twoim przypadku na podkłady rozświetlające... Jeśli silikony Cię nie zapychają, to podkłady bogate w silikony nie zostawiają pudrowej warstewki...
Co do Bourjois-a najlepiej udać sie do Douglasa albo Marrionaud czy nawet Superpharm, tam próbki rozdają chętniej niż w Rossmanie. W Douglasie czy Marrionaud panie same zrobią Ci odlewkę... W ogóle Healthy Mix pojawił się w nowej odsłonie - jako HM serum; jest bardziej płynny i podobno lepiej wtapia się w skórę. Bourjois ma też bardzo fajny podkład rozświetlający 10 Hours Sleep Effect - zostawia czysto satynowe wykończenie.
Z podkładów satynowych o cenie do 60 zł polecić jeszcze mogę Revlona Photoready czy Inglota ACM. Oba mają przyjemną konsystencję i nie matują a zostawiają jedwabiste wykończenie.
Jeśli chodzi o Affinitone, to także bardzo go lubię. Tylko w Polsce wszystkie kolory są stanowczo za ciemne jak dla mnie... I on u mnie zostawia właśnie suche, lekko pudrowe wykończenie (które osobiście uwielbiam, bo nie muszę już nakładać sypańca).

[fiasco]

[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;24386124]Fiasco, mam w tej chwili podkład nawilżający, ale właśnie po 2-3 godz. nie wygląda już ok. A dziewczyny macie może skład tego cuda BB? Bo bardzo mnie ciekawi. Jestem dość scepytcznie nastawiona do tego typu nowości-cudów. Zwłaszcza, że cena jak dla mnie jest bardzo wysoka, no i chyba nie ma możliwości kupienia w pierwszej kolejności testera takiego produktu?[/QUOTE]
tylko że są różne firmy, każda z nich ma po kilka rodzajów najpopularniejsza marka to chyba Skin79, inne to Missha, Lioele, Elemong, Skinfood...
niestety nie są dostępne w Polsce, chyba że na allegro czy ebay-u.
wiem, ze z Skin79 i Misshy można kupić sample po 20g chyba, widziałam również próbki tej drugiej. Z reguły maję wartości odżywcze, nawilżające, filtry UVA i UVB, leczą trądzik albo chronią przed zmarszczkami, mają większy lub mniejszy stopień krycia... to już zależy od danej marki i formuły wybór jest spory. Większość z nich zostawia wykończenie wrecz jakby lekko "wilgotne" - taki naturalny glow. BB Creamy to hit na rynku azjatyckim

[rapunzel8]

może masz źle dobrany odcień, tzn za ciemny. zbyt ciemny kolor jak zaczyna złazić w ciągu dnia wygląda bardzo nieestetycznie.

polecam przejrzenie kwc oraz testowanie. ja ostatnio szukam idealnego podkładu- mam w domu chyba z 1o minisłoiczków z odlewkami i sporo próbek w saszetkach i w dodatku z każdych zakupów znoszę kolejne. brakuje już mi skóry i czasu do testowania- w końcu z każdym trzeba pochodzić pare godzin i obejrzeć w dziennym świetle..

[Poison27]

a mnie sie zdaje ze to kwestia kremu, ktorego uzywasz pod makijaz, moze za tłusty i makijaż źle na nim lezy? Albo kup bazę pod podkład?

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Napisane przez rapunzel8

może masz źle dobrany odcień, tzn za ciemny. zbyt ciemny kolor jak zaczyna złazić w ciągu dnia wygląda bardzo nieestetycznie.

polecam przejrzenie kwc oraz testowanie. ja ostatnio szukam idealnego podkładu- mam w domu chyba z 1o minisłoiczków z odlewkami i sporo próbek w saszetkach i w dodatku z każdych zakupów znoszę kolejne. brakuje już mi skóry i czasu do testowania- w końcu z każdym trzeba pochodzić pare godzin i obejrzeć w dziennym świetle..

Tak się dzieje, bez względu na odcień, a jeśli chodzi o testowanie, to jeśli robisz zakupy w dużych drogeriach typu superpharm, douglas czy sephora, gdzie chętnie dają próbki czy odlewki to można do woli testować. Ja mam do dyspozycji tylko Rossmana. W tradycyjnych drogeriach czasem nawet testerów nie mają, co mnie strasznie wkurza, bo niektóre ekspedientki dają do przetestowania np. puder czy podkład, które potem sprzedają jako pełnowartościowy produkt.

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez Poison27

a mnie sie zdaje ze to kwestia kremu, ktorego uzywasz pod makijaz, moze za tłusty i makijaż źle na nim lezy? Albo kup bazę pod podkład?

Używałam na różne kremy, nietłuste, tylko kiedy mróz był spory kładłam coś tłuściejszego. Teraz używam serii Ziaja med do naczynkowej, którą z resztą sobie chwalę. Nie chciałabym na codzień katować twarzy bazą, dlatego odpada, ale dziękuję za pomoc

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez fiasco

tylko że są różne firmy, każda z nich ma po kilka rodzajów najpopularniejsza marka to chyba Skin79, inne to Missha, Lioele, Elemong, Skinfood...
niestety nie są dostępne w Polsce, chyba że na allegro czy ebay-u.
wiem, ze z Skin79 i Misshy można kupić sample po 20g chyba, widziałam również próbki tej drugiej. Z reguły maję wartości odżywcze, nawilżające, filtry UVA i UVB, leczą trądzik albo chronią przed zmarszczkami, mają większy lub mniejszy stopień krycia... to już zależy od danej marki i formuły wybór jest spory. Większość z nich zostawia wykończenie wrecz jakby lekko "wilgotne" - taki naturalny glow. BB Creamy to hit na rynku azjatyckim

Znalazłam jakieś różne próbki na All, więc może poprobuję, szkoda tylko, że pełnowymiarowy produkt jest taki drogi.

[Poison27]

[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;24427249]Tak się dzieje, bez względu na odcień, a jeśli chodzi o testowanie, to jeśli robisz zakupy w dużych drogeriach typu superpharm, douglas czy sephora, gdzie chętnie dają próbki czy odlewki to można do woli testować. Ja mam do dyspozycji tylko Rossmana. W tradycyjnych drogeriach czasem nawet testerów nie mają, co mnie strasznie wkurza, bo niektóre ekspedientki dają do przetestowania np. puder czy podkład, które potem sprzedają jako pełnowartościowy produkt.

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------



Używałam na różne kremy, nietłuste, tylko kiedy mróz był spory kładłam coś tłuściejszego. Teraz używam serii Ziaja med do naczynkowej, którą z resztą sobie chwalę. Nie chciałabym na codzień katować twarzy bazą, dlatego odpada, ale dziękuję za pomoc

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------



Znalazłam jakieś różne próbki na All, więc może poprobuję, szkoda tylko, że pełnowymiarowy produkt jest taki drogi.[/QUOTE]
katować bazą??

[Aimee_J]

Ja Mgiełkę rozumiem
Bazy pod podkład używam tylko, gdy wychodzę na jakąś imprezę, do zdjęć, albo na ważne spotkania - słowem tylko okazyjnie, gdy zależy mi na idealnym makijażu przez długi czas. Na dłuższą metę bałabym się silikony mnie najzwyczajniej w świecie zapchają, że skóra nie będzie oddychać

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Napisane przez Poison27

katować bazą??

Aimee_J, praktycznie wyjaśniła o co mi chodzi, za co jej dziękuję Poprostu nie chcę stosować na codzień grubej warstwy makijażu, mam raczej delikatną urodę i taki full makeup jakoś do mnie nie pasuje, przynajmniej takie mam wrażenie. Mam też rozszerzone pory i zaskórniki na nosie i nie chciałabym poprzez używanie codziennie bazy powiększyć tego problemu. Tak jak mówi Aimee_J wolę, żeby skóra oddychała.

Swoją drogą zaglądnęłam w wątek minerałowy i pooglądałam sobie zdjęcia dziewczyn przed i po makijażu minerałkowym i jestem pod wrażeniem Chyba jednak nie będę czekać do lata i wcześniej zamówię sobie parę próbek EDM do przetestowania.

[Aimee_J]

Właśnie zamówiłam sobie biga i kilka nowych próbek - innych formuł
Generalnie to wpadłam chyba w uwielbienie dla minerałów. Największą zaletą jest to, ze mnie akurat nie zapychają. A nawet gdyby akurat EDM zapchały to poszukałabym dalej

Podobno fajne są nasze polskie minerały - Pixie - które też mam zamiar wypróbować.

[rapunzel8]

[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;24474208]Aimee_J, praktycznie wyjaśniła o co mi chodzi, za co jej dziękuję Poprostu nie chcę stosować na codzień grubej warstwy makijażu, mam raczej delikatną urodę i taki full makeup jakoś do mnie nie pasuje, przynajmniej takie mam wrażenie. Mam też rozszerzone pory i zaskórniki na nosie i nie chciałabym poprzez używanie codziennie bazy powiększyć tego problemu. Tak jak mówi Aimee_J wolę, żeby skóra oddychała.[/QUOTE]

ja też mam problem z zanieczyszczeniami na nosie i na codzień stosuję podkład tylko na nos i bardzo polecam takie rozwiązanie. a w ogóle to okazjonalne używanie effaclaru k lub duo sprawia, że pory są zwęzone i czyste nawet na nosie(bo z resztą twarzy nie mam problemu) i makijaż wcale nie jest konieczny.

[Aimee_J]

Ech, sposób świetny, spróbuję go.
Ale jeśli o mnie chodzi to i tak bez cieniutkiej warstwy podkładu się nie obejdzie Używam go, zeby po prostu wygladać świeżo po kolejnej zarwanej nocy