burczenie/przelewanie-dziwne uczucie

[warrior_mortal]

od jakiegoś czasu zazwyczaj przed położeniem się spać męczy mnie cholernie dziwne i nieprzyjemne urzucie w brzuchu, (coś jakby przelewanie, burczenie) i nie daje mi spokojnie zasnąć...ostatni posiłek zazwyczaj zjadam ok. 19 a spać idę ok. 23 ( chyba, że jestem czymś zajęta to później) ale teraz i tak trudno mi zasnąć o tak 'wczesnej' porze. co to może być? czy przez taką przerwę organizm może dawać sygnały, że jest 'pusto' w brzuchu i w ten sposób domaga się jedzenia czy co? czy jedzenie o tej porze ostatniego posiłku nie spowalnia przemiany materii? z góry dziękuję i pozdrawiam

[Hei_di]

Według mnie jesz trochę za wcześnie.Myślę,że spokojnie 21 będzie okej .
Bo kolacja 4 godziny przed snem rzeczywiście może spowolnić przemianę materii.
Chociaż jakimśtam expertem nie jestem .
I nawet jeśli nie jesteś na redukcji to staraj się jeść jakąś godzinę,dwie przed snem.

Też kiedyś zdarzało mi się takie właśnie uczucie przelewania w brzuchu,ale po jakimś czasie przeszło.I myślę,że to chyba nic strasznego .

[venomik]

Kolację opartą na białku i zdrowych tłuszczach można jeść nawet w łóżku tuż przed snem. Cztery godziny to za wiele.
Spróbuj jeść więcej niskokalorycznych i zapychających warzyw.

[Black Cat]

ale ta kolacja na 3h przed snem np jak ma byc?

[venomik]

O co pytasz?

[Black Cat]

edit: czy kolacja zjedzona na 3 godziny przed snem może składać się z W/T/B?

[venomik]

ja bym węgli nawet na 3h przed snem unikał.

[Wyrak]

Napisane przez warrior_mortal

od jakiegoś czasu zazwyczaj przed położeniem się spać męczy mnie cholernie dziwne i nieprzyjemne urzucie w brzuchu, (coś jakby przelewanie, burczenie) i nie daje mi spokojnie zasnąć...ostatni posiłek zazwyczaj zjadam ok. 19 a spać idę ok. 23 ( chyba, że jestem czymś zajęta to później) ale teraz i tak trudno mi zasnąć o tak 'wczesnej' porze. co to może być? czy przez taką przerwę organizm może dawać sygnały, że jest 'pusto' w brzuchu i w ten sposób domaga się jedzenia czy co? czy jedzenie o tej porze ostatniego posiłku nie spowalnia przemiany materii? z góry dziękuję i pozdrawiam

Odczuwasz glod przy tym? Wg mnie moglabys spokojnie pozniej jesc.

Black Cat - wolnowchlaniajce bialko, moze byc do tego troche tluszczu.

[Black Cat]

ale to cos strasznego. kanapek na kolacje niepowinno się jesc nawet na 3/4h przed snem?!

[venomik]

Co w tym strasznego?

Ja mam lekki lęk wysokości i nie lubię węży. Ale taki twaróg wieczorem mnie już nie przeraża

[Black Cat]

codziennie twaróg/serekwiejski/białko.
nuda.

[Wyrak]

Napisane przez Black Cat

codziennie twaróg/serekwiejski/białko.
nuda.

Tak, codziennie bialko; a jak Ty to sobie inaczej wyobrazasz ?

[Black Cat]

no ale na kolacje CODZIENNIE TWAROG?!

monotonia mnie przeraza.
wole jednego dnia kanapki z roznymi dodatkami/jajeczniczkę + grzanki/
ale serek wiejksi i serek wiejski masakra.

[Hortencja]

serek wiejski to nie jedyny produkt białkowy.

[venomik]

A kto powiedział, że ma być monotonnie? Dla mnie monotonne są akurat dzień w dzień kanapki

Bierzesz twaróg, dodajesz odrobinę jogurtu naturalnego czy maślanki, mieszasz żeby miał lepszą konsystencje, wrzucasz do tego słonecznik i orzechy, kroisz paprykę i ogórka. Szamasz.

Wbijasz 3 jajka do miseczki, dodajesz odrobinę mleka, przyprawy (poza solą), roztrzepujesz. Wlewasz na rozgrzaną patelnię. Podsmażasz. Kładziesz na wierzch plastry sera żółtego, czekasz aż się rozpuści. Składasz jak omlet.

Kroisz pomidory w kostkę, wrzucasz do miseczki. Dodajesz przyprawy, mieszasz z tuńczykiem, z którego wcześniej pozbyłaś się wody.

Jak Ci się nie chce za bardzo jeść to wrzucasz do jogurtu naturalnego garść orzechów i jesz.

Albo pierś z kurczaka smażona z czosnkiem i w soku jabłkowych (wielka pyszność), albo filet z ryby zapiekany z cytrynami...

Ale ja, jako leniwy paskud, który nie burzy monotonii - uciekam do sklepu po twaróg, bo za 10 minut zamykają mi

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez venomik

A kto powiedział, że ma być monotonnie? Dla mnie monotonne są akurat dzień w dzień kanapki

Bierzesz twaróg, dodajesz odrobinę jogurtu naturalnego czy maślanki, mieszasz żeby miał lepszą konsystencje, wrzucasz do tego słonecznik i orzechy, kroisz paprykę i ogórka. Szamasz.

Wbijasz 3 jajka do miseczki, dodajesz odrobinę mleka, przyprawy (poza solą), roztrzepujesz. Wlewasz na rozgrzaną patelnię. Podsmażasz. Kładziesz na wierzch plastry sera żółtego, czekasz aż się rozpuści. Składasz jak omlet.

Kroisz pomidory w kostkę, wrzucasz do miseczki. Dodajesz przyprawy, mieszasz z tuńczykiem, z którego wcześniej pozbyłaś się wody.

Jak Ci się nie chce za bardzo jeść to wrzucasz do jogurtu naturalnego garść orzechów i jesz.

Albo pierś z kurczaka smażona z czosnkiem i w soku jabłkowych (wielka pyszność), albo filet z ryby zapiekany z cytrynami...

A makrela z konserwowym i papryka?:P

[venomik]

Jeśli makrela jest w sosie na bazie tłuszczu to nie.
Warzywa każde - oprócz tych wysokokalorycznych (znaczy się kukurydza czy ziemniaki odpadają).

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Czyli wedzona moze byc? No to odwyk od tunczyka

[venomik]

Hmm... ja za wędzonymi rybami nie przepadam. Z tego co pamiętam, to nie powinno się ich jeść częściej niż 1-2 razy w tygodniu. Ale teraz nie mogę sobie przypomnieć dlaczego, a źródeł szukać nie będę.
Więc też i głowy nie oddam za to

[Wyrak]

Napisane przez Black Cat

no ale na kolacje CODZIENNIE TWAROG?!

monotonia mnie przeraza.
wole jednego dnia kanapki z roznymi dodatkami/jajeczniczkę + grzanki/
ale serek wiejksi i serek wiejski masakra.

Abstrahujac juz od tego, co napisal Venomik. Taki glupi wiesniak mozesz przyzadzic na kilka sposobow - a to ze szczypiorkiem, a to z tunczykiem, a to z tym, a to z tamtym.

Wiesz, mozna jesc, a mozna jesc - u niektorych kanapka to bedzie kawalek chleba i wedliny, u kogos innego bedzie miala x skladnikow. Komu sie najpierw znudzi ?