|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2010-04-12, 09:04 | #3691 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
tak tez myslalam , uspokoilas mnie, dzwonilam do przychodni, zapisalam mala , do srody ma przyjsc pielegniara srodowiskowa i wtedy z nia pogadam co i jak.
---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ---------- madcat trzymamy
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-12, 09:08 | #3692 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
a w ogole chcialam powiedziec ze dzis o 8:10 mielismy rowny tydzien na swiecie
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-12, 09:12 | #3693 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Cytat:
u mnie znowu chyba bedzie nie łatwy dzien,synus jeszcze dobrze oczu nie otworzy juz placze za cycusiem zdazylam jedna kanapke w biegu zjesc,a jedna reka to tylko na wizaz sie nadaje a jak jest maz w domu to taki jest grzeczny i sie ciagle smieje do niego,chyba mnie traktuje tylko jako produkcje... cynamonkowa,mloda,lawenda trzymam kciuki zeby juz Wasze malenstwa chcialy wyjsc |
||
2010-04-12, 09:13 | #3694 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Kolejna "rata"czopa mi odeszła
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
|
2010-04-12, 09:28 | #3695 | |||
Rozeznanie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
u mnie jeszcze czop nie odchodzi tzn dzisiaj miałam rano troche gestego śluzu ale to chyba nie czop tylko po prosty sluz to czekanie jest najgorsze ale cały czas mam nadzieje zo urodzi sie do terminu albo w ten dzien oby tylko sie mały nie,,przeterminował" bo ja zwariuje z tym czekaniem
__________________
mój skarb Bartuś 30.04.2010 3400 57cm przeczytaj proszę, może Ty potrafisz pomóc https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post35342764 |
|||
2010-04-12, 09:39 | #3696 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
|
2010-04-12, 10:22 | #3697 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 329
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
a mi nawet mala czastka czopu nie odeszla.... dzisiaj bylam na ktg a tam co prosta krecha skurcze rzedu 10-20 i co tu robic?? a wczoraj tak wariowal ze masakra az nagralsmy to na kamerkie bo to co wyprawial to cos niesamowitego a ja ze lzami w oczach siedzialam bo caly czas przed oczami mialam ten moj sen....
|
2010-04-12, 10:29 | #3698 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
mloda odpusc sobie bo sie zameczysz, nie mozesz wstawac z mysla"na pewno nie urodze, nie chce juz chodzic w ciazy, chce rodzic" bo sie kobito wykonczysz, przyjdzie na niego pora to na pewno sie o tym dowiesz
czekalas 9 miesiecy wiec tydzien w ta czy w ta to w porownaniu do tego co przeszlas przez cala ciaze to po prostu nic
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-12, 10:31 | #3699 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 329
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
tylko ze zaczynam sie martwic przez to ze mi ten termin tak przesuneli...boje sie ze za dlugo bedzie, ze w szpitalu nie bede chciali od razu sie wziac za wywolanie i wogole jeszcze wszyscy na okolo sie wypytuja czy juz cos sie dzieje...ehhh
|
2010-04-12, 10:38 | #3700 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
najgorsze to wypytywanie, rozumiem cie doskonale, ja myslalam ze joba dostane!
nie martw sie na zapas, bedzie dobrze, zamartwianiem sie i stresowaniem stresujesz dzidzie, idz na jakis dobry deser lodowy alb do maca, popraw sobie humor !!
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-12, 10:38 | #3701 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Młoda nie martw się, ja urodziłam 12 dni po terminie zdrową córeczke Wody były przezroczyste a łozysko w super stanie (mogła bym jeszcze troche w tej ciązy pochodzic i małej nic by nie było bo warunki w brzuszku miała super) Na Dyrekcyjnej w pierwszy dzien robią badania łącznie z pobraniem wód płodowych, na drugi dzień robią krótką oxy, na trzeci już taką 6cio godzinną. Robią dwa razy dziennie ktg, dwa razy dziennie jeszcze sprawdzają tetno, nie wiem jak to jest w innych szpitalach ale mysle ze podobnie, Wiec nie martw się bedziesz pod dobrą opieką
A co do wypytywania to wiem jak się czujesz, miałam kilkanascie a nawet czasami kilkadziesiąc dziennie wiadomosci i telefonów czy to juz...?? Człowieka nie powiem co zalewa z nerwów.... ale i ty wkoncu urodzisz i to juz niedługo
__________________
Wiktoria 21.03.2010 4190g, 57cm Zaręczyny 29.07.2009 Ślubowaliśmy 12.02.2011
|
2010-04-12, 10:49 | #3702 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
rozpakowane, jecie lody/sorbety i tego typu cuda? Ja dotąd nawet czekolady nie tknęłam- może to i lepiej, bo jak się okaże, że mogę to się dopiero zacznie
__________________
http://lb4f.lilypie.com/WKoyp2.png |
2010-04-12, 10:52 | #3703 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 329
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
no mam isc na kamienskiego i kurde zalamuja mnie jeszcze bardziej bo caly czas mi mowia ze jak nie bedzie miejsc to pomimo skerowania i tak mnie nie przyjma tylko przebadaja i odesla no chore.....kurcze jak ktos ma miec cesarke i wybiera sobie termin to miejsce zawsze jest a tu w takim przypadku moga odeslac...mam nadzieje ze wszystko ok bedzie i ze dzidzia jeszcze do piatku wyjdzie....
ciekawe jak tam dziewczyny, ktore dzisiaj do szpitala poszly...ehh |
2010-04-12, 11:10 | #3704 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Cytat:
Jak mnie zanjomi pytali na kiedy termin mówiłam że na kwiecień . Uniknełam wypytywania .
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
||
2010-04-12, 11:15 | #3705 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
hahahaha to Kacprowy niebieski, wczoraj dostalismy 2 wory rozowych ciuszkow i roznych bluzeczek z bufkami i tak dalej, wlasnie sie susza pozniej jak tz wroci z pracy( glupek sie zwolnil wczesniej bo sie stesknil) to pojdzie zarejestrowac malenstwo i bedzie z nia siedzial a ja porzadki w szafach bo juz nie mam gdzie schowac jej rzeczy.
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-12, 11:44 | #3706 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 796
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
Nie to żebym zachęcała... I w sobotę w ramach odstresowywania się upiekłam maślane ciasteczka - pyyycha wyszły i dzisiaj znowu idę po składniki MadCat, ankazar - trzymam kciuki za Waszych TZ Młoda - mi w ogóle czop nie odszedł (a przynajmniej ja tego nie zauważyłam), więc tym się nie sugeruj. Uszka do góry tylkooliwka - moja mała też z tych złośliwych, a juz samą siebie przeszła wczoraj jak byliśmy u teściów: praktycznie całą wizytę przespała słodko, a w domu to wrzask nieziemski uprawiała Doprawdy - po kim ona taka złośliwa? Odnośnie wizyty u teściów, to powiem wam, że jestem straszna - jak teściowa wzięła Olę na ręce (a raczej wyrwała mojemu mężowi) to się jakoś tak dziwnie poczułam - zdecydowanie nie chciałam żeby ją dotykała . Pilnowałam się żeby nie wyglądać jak pies stróżujący, ale cały czas miałam wrażenie że ona coś źle robi, że źle ją trzyma, z całych sił pilnowałam się żeby jej małej nie wyrwać. Wy też tak macie? |
|
2010-04-12, 11:48 | #3707 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
ja nie, moja tesciowa przychodzila 2 dni pokazac jak kapac dzisiaj kapiemy sami , tzn przyjdzie ale bede kapac ja z tz, wiem ze jej krzywdy nie zrobi, wychowala 2 wiec sie nie martwie
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-12, 11:51 | #3708 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
u mnie z teściowa nie mam problemów żadnych szymek ją uwielbia ona mi bardzo przy nim teraz pomaga żeby czuł się dobrze i z małą też nie mam problemów żeby ją na ręce brała . to jej pierwsza wnusia więc dostałam za wnusie wielki złoty pierścionek cięzki jak cholerka który mam sobie na coś przerobić .. wykitrała tesciówka ze skarpetki he he ..
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny |
|
2010-04-12, 12:24 | #3709 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
mnie tz kupil prezent za córeczke, zlote serce do lancuszka a w srodku jest malutkie zdjecie oliwki i malutkie zdjecie tz.
---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ---------- laski a macie moze rozpiske ile plynow na dobe powinno wypic dziecko ??
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-12, 12:29 | #3710 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 796
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
PS Dupa jak dupa, ale troszkę brzucha zostało - ni to skóra, ni tłuszczyk, a ćwiczyć się nie chce |
|
2010-04-12, 12:40 | #3711 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
juz znalazlam normy odnosnie mleka modyfikowanego
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-12, 12:44 | #3712 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Cytat:
mloda Zobaczysz Ty już lada dzień-codziennie wchodzą na mamuski mam nadzieję,że tam już będzie czekał smsik od Ciebie catro dzięki już mężowi rano zapowiedziałam rano,że rozpoczynamy akcje "przyspieszanie"zobac zyc tą radośc w jego oczach-hmm bezcenne jedziemy dzisiaj do fryca z kotem i już się doczekac nie mogę,bo siersci tyle mam w domu,że grrr ale nas tu już mało brzuchatek zostało
__________________
Mój najpiękniejszy uśmiech "Kiedy decydujesz się na dziecko,zgadasz się,że od tej chwili Twoje serce będzie przebywało poza Twoim ciałem"Katharine Hadley |
|
2010-04-12, 13:31 | #3713 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 5 351
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;18508127]Gdzie można poczytać o powikłaniach po cesarce ?
Blizna i podbrzusze mnie boli, w głowie się kręci i w ogóle mi niedobrze. Nie wiem, od wnoszenia wózka czy może od szerokiego paska przy biodrówkach ... 4 tygodnie po i nie jest świetnie [/QUOTE] Najlepiej jak udasz się do Gina i zrobi Ci USG. Co prawda ja już jestem prawie 4 miesiące po i dalej coś mnie tam boli i latam po lekarzach i nic nie wiedzą Cytat:
Ale np. w stosunku do mojej siostry nie mam czegoś takiego. A ja wczoraj podobnie jak mrówka też ryczałam. tylko że ja wiem z jakiego powodu. Po prostu poczulam że Oliwka zaczyna mnie przesłaniać. Liczą się tylko jej potrzeby, to ona jest numer 1 w naszym życiu. A gdzie jestem ja? Czy jestem już tylko matką? Zostawiłam dla niej cały swój świat, pracę znajomych. Jestem odcięta od wszystkiego od całego swojego dotychczasowego życia. Cały dzień spędzam z dzieckiem a jedyne towarzystwo to TZ który wraca wieczorami. Po prostu jestem załamana. I nie wiem jak dalej będzie wyglądało moje życie. Do tego wszystkiego niedługo w połowie maja kończę macierzyński. A przecież Oliwka ma tak naprawdę (pod względem psychiczno, neurologiczno rozwojowym) dopiero miesiąc. Oczywiście nie wróce jeszcze do pracy wezmę zwolnienie 60 dni a potem urlop wypoczynkowy. Ale ja z jednej strony tak bardzo chcę się od niej uwolić a z drugiej strony nie jestem w stanie jej zostawić. Nawet TZ stwierdził że może od maja weźmiemy jakąć opiekunkę abym psychicznie odpoczeła. Ale ja nie wiem jak znosę obcą osobę przy małej. I tak podsumowując to sama nie wiem czego chcę. ---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ---------- Machaj – a to zdjęcie gdzie trzymasz dziecko na rękach ma w sobie coś takiego że chcę się na nie patrzyć. Mozę dlatego że ma się wrażenie że Ty i dziecko patrzycie na mnie. Ty takim łagodny m wzrokiem i delikatnym uśmiecham a dziecko takie zdziwione tym światem. ---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ---------- Machaj – a to zdjęcie gdzie trzymasz dziecko na rękach ma w sobie coś takiego że chcę się na nie patrzyć. Mozę dlatego że ma się wrażenie że Ty i dziecko patrzycie na mnie. Ty takim łagodny m wzrokiem i delikatnym uśmiecham a dziecko takie zdziwione tym światem.
__________________
Moje słońce 16.12.2009 (28 tc. 900 gr) Moja stokrotka 21.02.2012 (27 tc. 700 gr) Edytowane przez P0P70 Czas edycji: 2010-04-12 o 13:15 |
|
2010-04-12, 13:41 | #3714 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 70
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Witajcie mamcie !
Ja już powoli zaczynam chodzić po ścianach... Nie moge się pozbyć ten paskudnej wysokiej temperatury od czwartku ten paracetamol to niech sobie w nos wsadzą... Gorączkę jak w ciągu dnia zbije maksymalnie do 37 i paru kresek to w nocy znów mi podskoczy do grubo ponad 39 i tak w kółko... Już siły nie mam na to paskudztwo... ANIAP pisałaś, ze tez Cię kochana przy Szymku dopadła taka 40, jak sie jej pozbylaś ? Sama przeszła? Na 17 ide do mojego lekarza rodzinnego, może jakiś antybiotyk przepisze bo juz nie wyrabiam, ledwo sie trzymam na nogach, jak tu się w ogóle maleństwem zająć? Dobrze, że TZ spisuje sie koncertowo bo nie wiem co by było... Jedynym plusem mojej czwartkowej wizyty w szpitalu było spotkanie z babeczką z poradni laktacyjnej, pokazała jak przystawic Filipka, sutki juz wygoiłam ale pokarmu nie mam za duzo wiec mały praktycznie na butli cały czas jedzie. Ale jak go przystawię to ladnie ssie,tylko tego mleczka tyle co kot napłakał... Ale moję jak pozbędę sie tej paskudnej gorączki to sie ruszy... Jestem dobrej myśli. Aneczkaaaa gratuluję Maciusia Nierozpakowane dziewczyny nadal trzymam kciuki ! |
2010-04-12, 14:46 | #3715 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 697
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Witam!
A ja łączę się z tymi które nierozpakowane z niecierpliwością czekają na maleństwa. Po naszym dzisiejszym chyba już 15 albo 16 usg (pogubiłam się) i KTG wychodzi że mała nie wybiera się narazie nigdzie(jeden malutki skurczyk). To było dziś w szpitalu, ciekawe co powiem mój gin jutro Ale wam zazdroszczę że już macie maleństwa w domku. Z tego co mówili lekarze w naszym przypadku pobyt małej w szpitalu po porodzie potrwa jakieś 1,5 miesiąca i to minimum. Ominie mnie etap dorosłego pępuszka ;( i pierwszych bączków. Jak szybko wsiadłyście po porodzie do auta za kierownicę?
__________________
Postępuj tak, abyś długo żył i dobrze ci się powodziło.J.M. Bocheński |
2010-04-12, 15:02 | #3716 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
U nas byla polozna, SUPER kobieta! dala nr telefonu, mowi ze gdybym miala watpliwosci czy cos jest 24h pod telefonem, w kazdym momencie nawet o 3 rano jest w stanie przyjechac. Pokazala wszystko jak robic i tak dalej, obejrzala mnie czy wszystko jest wporzadku. Jestem bardzo zadowolona.
__________________
Oliwcia 05.04.2010r. Amelcia 02.12.2011r. "Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. " A.Camus
|
2010-04-12, 15:07 | #3717 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Witajcie mamuśki
Ja jestem wykończona Mój syn całą sobotę i noc z soboty na niedzielę WYŁ Dosłownie!! Chyba nie podobały Mu się odwiedziny ciotek (moje kuzynki przyjechały) bo wczoraj już było o niebo lepiej, ale i tak chodzę jak zombi Darł się tak że Hania krzyczała "błagam weź Go z powrotem do brzucha ", zresztą sama miałam ochotę Go tam wcisnąć mrowak ja nie chcę Cię kusić, ale ja w zasadzie jem wszystko Czekoladę tonami - białą ale na kawałek ciemnej też się czasem skuszę Loda też jadłam mloda głowa do góry!! Synuś na pewno w końcu wyskoczy, a teraz jak na złość nie chce bo presje czuje Spróbuj się czymś zająć, a zaraz się zacznie rodzenie Ania p Ola jest boska!! Taki cukiereczek I mam wrażenie (choć męża nie widziałam), że i córa i synek są strasznie do Ciebie podobni Więc jednak USG się myli bo miałaś mieć olbrzymka numer 2 a tu proszę jaka kruszynka Zresztą drcron też miała mieć wielkie dzieci a tu 3,5kg Gdzie podziewa się drcron?? Nie wyszły jeszcze ze szpitala?? aneczkaaa gratuluję Maciusia
__________________
|
2010-04-12, 15:22 | #3718 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 329
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
drcron cos z hemoglobina miala nie tak...
probuje sie czyms zajac ale kurcze ciezko sie na czyms innym skupic... dzisiaj caly czas mnie brzuch boli tak nieprzyjemnie na calosci jakby mnie cos rozsadzalo...ale nie podbrzusze.... ---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ---------- z checia bym do sklepu wyskoczyla bo przyjaciolka pojutrze na urodziny ale nie wiem o ktorej tezet wroci a samej teraz za daleko sie tramwajami tluc...ehh |
2010-04-12, 15:49 | #3719 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
ja tez jem juz sporo rzeczy,a lody to juz kilka razy i ciasteczka....
dzisiaj pierwszy raz zjadlam kotleta mielonego smazonego,mam nadzieje,ze bedzie ok megi-jak sobie radzisz z tym naderwanym cycuniem? ja jutro ide do lekarza ze soba i z malym tez na szczepienia,mam tyle pytan,mam nadzieje,ze bedzie miala dr cierpliwosc i mi odpowie na wszystkie Machaj super wygladacie. Pop rozumie Twoje obawy,ale cieżko mi cos mądrego napisac,napewno sama znajdziesz odpowiedzi na te pytania i to beda najlepsze odpowiedzi ja tez nie wiem jak bedzie wygladal moj powrot do pracy,na szczescie do wrzesnia troche czasu. |
2010-04-12, 16:26 | #3720 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 140
|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
witajcie. Ja z doskoku tylko, bo moje maluchy wymagające, nie wiem czy i u was początki są takie trudne, ale u mnie to jakieś problemmy brzuszkowe + nocny tryb życia maluchów i po dwóch tygodniach wymiękam.... POza tym niedługo rozpoczynamy pielgrzymki po lekarzach specjalistach ( normalne przy wcześniakach).
JA się dołuję trochę, ale bronię się przed depresją jak mogę.... dostaląm smsa od drcron, więc przekazuję ( nie ma ze spbą numerów tel. innych więć jak chcecie to do niej piszcie "my nadal w szpitalu i prędko stąd nie wyjdziemy. Julia ma wysoki poziom bilirubiny, ponad 17, jest w inkubatorze,,mam tylko cichą nadzieję że nie dadzą jej kroplóki i naświetlania pomoga, siedzę przy niej caly czas. pupsko mnie niemilosiernie boli, wczoraj poprawiali mi szwy bo się rozeszly, dodatkowo spadłą mi morfologia i jak leki nie pomogą to krew będą mi toczyli Ale najważniejsze jest zdrowie julki. Za to mam na sali fajną koleżankę i cudne położne.pozdrawiam cieplutko drcron" pyta się jeszcze czy są nowe dzidziusie, ale ja nie potrafiłam jej odpowiedzieć bo wypadłąm z obiegu |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:20.