Tłusty czwartek a dieta

[Bayoo]

Jak obchodzicie - o ile w ogóle macie w zamiarze - ten nadchodzący wielkimi krokami dzień ?
Odbój od diety czy udawanie, że nie istnieje ?
Grzeszycie czy nie ?

[olalola24]

Dla mnie to "swieto" nie ma jakiegos większego znaczenia , wiadomo ze mozna zrobic sobie 10% odstepstwa od diety ale mnie paczki jakos nie kuszą :pp

[gooniek]

chyba zgrzesze jednym pączkiem :P

[joyeuse]

nie lubię pączków, ale może się skuszę na coś innego, zobaczymy.

[Rodzynka1989]

Ja sobie zrobię jakieś "chude, dietkowe" ciasteczka i będzie grało Twaróg, jajko, proszek do pieczenia, aromat, zmielone otręby i jest pysznie i zdrowo

[Ejli]

Napisane przez Rodzynka1989

Ja sobie zrobię jakieś "chude, dietkowe" ciasteczka i będzie grało Twaróg, jajko, proszek do pieczenia, aromat, zmielone otręby i jest pysznie i zdrowo

Proszę, podasz przepis? Moje nieumiarkowanie w jedzeniu nie wróży niczego dobrego, nie chcę pochłonąć stu pączków i zostać pączkiem

[Rodzynka1989]

Napisane przez Ejli

Proszę, podasz przepis? Moje nieumiarkowanie w jedzeniu nie wróży niczego dobrego, nie chcę pochłonąć stu pączków i zostać pączkiem

Obiecuję, że jutro wrzucę, bo muszę znaleźć w moim ogromnym zbiorze przepisów

[kitkaa85]

ja zjem napewno i to nie jednego ogólnie nie jem ich cały rok bo sklepowych nie lubię gdyż mi śmierdzą... ale te co robi moja mamusia raz do roku to po prostu REWELACJA

[viline1988]

Ja też będę grzeszyć w tłusty czwartek Oj bez przesady wszystko jest dla ludzi

[Wyrak]

Napisane przez viline1988

Ja też będę grzeszyć w tłusty czwartek Oj bez przesady wszystko jest dla ludzi

Dokladnie, dwa-trzy paczki na tlusty czwartek diety nikomu nie zrujnuja

[Mini82]

ja tez dolaczam sie, bede GRZESZYC

[BeeAnn]

dla mnie tłusty czwartek jest jednym z takich dni w roku, w których nie przejmuję się dietą i grzeszę bez wyrzutów sumienia raz się żyję

[Mgiełka91]

Jak 1 zjem rano w ramach 2giego śniadania to nic mi się nie stanie

[Licja20]

Napisane przez BeeAnn

dla mnie tłusty czwartek jest jednym z takich dni w roku, w których nie przejmuję się dietą i grzeszę bez wyrzutów sumienia raz się żyję

Napisane przez Mini82

ja tez dolaczam sie, bede GRZESZYC

Napisane przez Wyrak

Dokladnie, dwa-trzy paczki na tlusty czwartek diety nikomu nie zrujnuja

Napisane przez viline1988

Ja też będę grzeszyć w tłusty czwartek Oj bez przesady wszystko jest dla ludzi

no to witam w klubie

[Rodzynka1989]

Napisane przez Ejli

Proszę, podasz przepis? Moje nieumiarkowanie w jedzeniu nie wróży niczego dobrego, nie chcę pochłonąć stu pączków i zostać pączkiem

No i wykopałam przepis
250g sera białego
1/2 szklanki otrąb pszennych zmielonych
1/2 szklanki otrąb owsianych zmielonych
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki cukru trzcinowego ( zastąpiłam słodzikiem )
dżem lub konfitura niskosłodzona
Wszystkie składniki zagnieść łapką na jednolitą masę. Formować ręcznie ciasteczka z małym wgłębieniem w środku, do którego następnie nakładamy dżem. Ciasteczka układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto możemy posmarować rozbełtanym żółtkiem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. Pieczemy ok 20-25 min (do zezłocenia).
Smacznego
Pyszne i zdrowe

[adorably]

ja nie lubię pączków, ale na pewno zjem sobie coś dobrego

[lisnov]

Ja nie mam co zawalać bo już dawno to zrobiłam. Pączki jak pączki ale faworki...

[nieprzytomna]

Dla mnie to dzień jak każdy inny, bo po prostu pączków nie lubię
A jeśli zdarzy się, że akurat mam na takiego pączka ochotę(rzadko, ale bywa, nie wiem dlaczego, ale częściej latem), to po prostu kupuję

Zupełnie bez sensu wydaje mi się kupowanie pączków w ten dzień i jedzenie ich, jeśli sie za nimi nie przepada i ma się większą ochotę np na drożdżówkę z budyniem

[Patucha]

Napisane przez lisnov

Ja nie mam co zawalać bo już dawno to zrobiłam. Pączki jak pączki ale faworki...

no właśnie na nie czekam cały rok

[Bayoo]

To ja się przyłączam do grona grzeszników
Nakręcam się na te pączki już od początku tygodnia

[rudaska]

Moja historia z pączkami jest taka, że kiedy miałam 14 lat i byłam u babci jadłam zrobione przez nia pączki. Nie wiem dlaczego ale wymiotowałam potem całą noc, tak że babcia chciała wzywać pogotowie bo ja tarzałam się z bólu po podłodze. Od tamtej pory nie tknęłam pączka domowej roboty, az do wczoraj. Wczoraj też byłam u babci, która znowu, o zgrozo piekła pączki i pomyślałam, że w sumie to mam na nie ochotę i zjem jednego. efekt był taki, że znów w nocy wymiotowałam, więc domowym pączkom i w ogóle pączkom mówię nie! Zjem za to budyń na który od dłuższego czasu mam już ochotę

[stupify]

Oj na pewno nie odmówię sobie domowego pączusia czy rogaliczka Pojawiają się u mnie zbyt rzadko, by sobie odmawiać je w tłusty czwartek :P

[Wyrak]

Napisane przez rudaska

Moja historia z pączkami jest taka, że kiedy miałam 14 lat i byłam u babci jadłam zrobione przez nia pączki. Nie wiem dlaczego ale wymiotowałam potem całą noc, tak że babcia chciała wzywać pogotowie bo ja tarzałam się z bólu po podłodze. Od tamtej pory nie tknęłam pączka domowej roboty, az do wczoraj. Wczoraj też byłam u babci, która znowu, o zgrozo piekła pączki i pomyślałam, że w sumie to mam na nie ochotę i zjem jednego. efekt był taki, że znów w nocy wymiotowałam, więc domowym pączkom i w ogóle pączkom mówię nie! Zjem za to budyń na który od dłuższego czasu mam już ochotę

Moze babcia probuje Ci cos dac do zrozumienia ?

[viline1988]

A my mamy mieszkaniowo-studencka faze i będziemy piec Oponki, faworki, róże karnawałowe a potem grzesznie alkoholowo pożegnamy karnawał :P Ale to będzie słodki dzień :P Więc jak mogę nieśmiało prosić szukamy sprawdzonych przepisów :P Będziemy wdzięczne :P

[paaatkaaa]

a ja nie lubie paczkow i ogolnie wszystkiego co smierdzi olejem

ale jakims drineczkiem na pozegnanie karnawalu nie pogardze

[Claire Deudone]

Ja nie jem w tym roku na tłusty czwartek zadnych słodyczy ( ogolnie juz 4 tyg ich nie jem) ani innych rzeczy ktore utrudniaja diete- nie po to tyle walczyłam ( przez te 4 tyg schudlam 5kg a poziom tkanki tłuszczowej zmniejszył mi sie o 5proc) . Przy odrobinie wytrwałosci bede miała w wakacje wymarzona wage(48-50) i wymarzny procent tłuszczu( 17-18) przy odpowiedniej ilosci miesni aby pobiec poł maraton:. Po co mam teraz jesc paczki, cukierki, czekoladki i inne syfy- przeciez one mnie tylko tucza i mi szkodza, mam po nich tłuste ciało i sflaczała skore.

Powiecie- jeden nie zaszkodzi- no ale wiekszosc albo zje wiecej niz jeden( to ja ), albo złamie diete( to ja ), albo sie jeszcze nauczy, ze naładeowne tłuszczami trans, prostym cukrem i kaloriami przekaski to nagroda i pyszny grzeszek, ktory nam sie nalezy a nie swinstwo, ktore nas dołuje jak mu ulegniemy( to naszczescie nie ja!).

Tłustemu czwartkowi mowie zdecydowane NIE!

[Cassi]

Ja nigdy nie "świętuje" tego dnia pączkami, więc mam spokój

[Sialalalala]

ja będąc na R również mam zamiar świętować Tłusty czwartek. W środę na wieczór robię ciastka, które zjem na 2 śniadanie czwartkowe. Otręby pszenne, płatki owsiane, parę orzechów, wiórek, trochę oliwy, białko i na ruszt Nie wiem co to wyjdzie, ale już nie mogę się doczekać

[Wyrak]

Napisane przez Claire Deudone

Ja nie jem w tym roku na tłusty czwartek zadnych słodyczy ( ogolnie juz 4 tyg ich nie jem) ani innych rzeczy ktore utrudniaja diete- nie po to tyle walczyłam ( przez te 4 tyg schudlam 5kg a poziom tkanki tłuszczowej zmniejszył mi sie o 5proc) . Przy odrobinie wytrwałosci bede miała w wakacje wymarzona wage(48-50) i wymarzny procent tłuszczu( 17-18) przy odpowiedniej ilosci miesni aby pobiec poł maraton:. Po co mam teraz jesc paczki, cukierki, czekoladki i inne syfy- przeciez one mnie tylko tucza i mi szkodza, mam po nich tłuste ciało i sflaczała skore.

Powiecie- jeden nie zaszkodzi- no ale wiekszosc albo zje wiecej niz jeden( to ja ), albo złamie diete( to ja ), albo sie jeszcze nauczy, ze naładeowne tłuszczami trans, prostym cukrem i kaloriami przekaski to nagroda i pyszny grzeszek, ktory nam sie nalezy a nie swinstwo, ktore nas dołuje jak mu ulegniemy( to naszczescie nie ja!).

Tłustemu czwartkowi mowie zdecydowane NIE!

Widze zaciecie konkretne
W pierwszych 2-3 tygodniach glownie tracisz wode, wiec nie wiem czy faktycznie mogl Ci poziom bf o 5% spasc. 17%-18% to bardzo ambitny cel jak na kobiete, ale zdecydowanie mozliwy, pozostaje zyczyc powodzenia

[viline1988]

Napisane przez Claire Deudone

Ja nie jem w tym roku na tłusty czwartek zadnych słodyczy ( ogolnie juz 4 tyg ich nie jem) ani innych rzeczy ktore utrudniaja diete- nie po to tyle walczyłam ( przez te 4 tyg schudlam 5kg a poziom tkanki tłuszczowej zmniejszył mi sie o 5proc) . Przy odrobinie wytrwałosci bede miała w wakacje wymarzona wage(48-50) i wymarzny procent tłuszczu( 17-18) przy odpowiedniej ilosci miesni aby pobiec poł maraton:. Po co mam teraz jesc paczki, cukierki, czekoladki i inne syfy- przeciez one mnie tylko tucza i mi szkodza, mam po nich tłuste ciało i sflaczała skore.

Powiecie- jeden nie zaszkodzi- no ale wiekszosc albo zje wiecej niz jeden( to ja ), albo złamie diete( to ja ), albo sie jeszcze nauczy, ze naładeowne tłuszczami trans, prostym cukrem i kaloriami przekaski to nagroda i pyszny grzeszek, ktory nam sie nalezy a nie swinstwo, ktore nas dołuje jak mu ulegniemy( to naszczescie nie ja!).

Tłustemu czwartkowi mowie zdecydowane NIE!

A ja tam uważam, że czasem organizmowi potrzeba trochę luzu Dobrze robi to i psychicznie i fizycznie (cheat meal czy jak to się tam pisze przez wielu uważane są za dobre podkręcenie metabolizmu). Chociaż doskonale Cię rozumiem bo sama jak się zaparłam na R-ce to długo wytrzymywałam bez tzw bonusów
W każdym bądź razie podziwiam zapał i trzymam kciuki
Pogrzesze za Ciebie