Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-12-19, 17:46   #1
bonza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 30

Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.


Chcę prosić Was o obiektywną ocenę sytuacji:

Od miesiąca mamy nowego współlokatora. Wynajmuje osobny pokój. Koleś pracuje od 8 do 18, więc w sumie cały dzień go nie ma. Ale problem leży w tym, że jak już jest to jest tutaj cały czas jego dziewczyna. Albo przychodzą od razu po jego pracy, tj koło 19-20 i siedzą oraz ona tu spędza noc + ranek albo wracają koło 12-2 w nocy, tłuką się po mieszkani nie patrząc na to, że my śpimy. Na 7 nocy w tygodniu ona nocuje u nas 3-4 razy. Plus każdy cały weekend u nas.

No i strasznie mnie to wkurza! Czy obiektywnie patrząc na to uważacie, że przesadzam? Pokoj wynajęty jest dla jednej osoby, nie dla dwóch, a prawie 90% jego obecności w domu wiąże się z obecnością jej.

Nie rozmawiałam jeszcze na ten temat, bo nie wiem czy nie wyolbrzmymiam. Z jednej strony normalne, że ma dziewczynę, która go odwiedza, ale z drugiej strony mieszka tu on, a nie we dwoje.... Teoretycznie do opłat się ona nam nie dokłada ( w sensie podwyższania ich), bo wodę mamy wliczoną w czynsz, więc nawet jak się kąpie to nie szkodzi, a gotować nie gotują- jedzą na mieście. Więc to nie jest problem.
bonza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 17:53   #2
Czekoladowaaaa
Raczkowanie
 
Avatar Czekoladowaaaa
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 126
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Po co wywoływać kłótnie?? Porozmawiaj z nimi że chcecie miec spokoj w nocy i tyle... a reszta to jego sprawa
__________________

Jest 3 658 848 383 mężczyzn na świecie, a Ty przejmujesz się jednym
Czekoladowaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 17:54   #3
kenio26
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 892
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Osobiście to mi by przeszkadzało,jeśli panna by się bujała po domu,jeśli siedzi tylko u niego w pokoju to nie.
Generalnie nie wyobrażam sobie takiego zachowania,jak ta dziewczyna- takie pomieszkiwanie u Was.Niech zamieszkają razem
Pogadałabym z innymi współlokatorami,dzięki czemu wiedziałabym czy przesadzam czy nie.
__________________
Jestem kobietą,a w nicku nie jest podany mój wiek()

Odwyk kosmetyczny od jutra
kenio26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 17:57   #4
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Może najpierw porozmawiaj z kolesiem w cztery oczy, powiedz, że przeszkadza ci jak hałasują w nocy. Właściwie ogólnie z nim porozmawiaj na ten temat i zaznacz, czego od niego oczekujesz: np. ciszy kiedy już śpisz itd. Wynajmujesz, płacisz- masz prawo do ciszy i spokoju.
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 18:01   #5
kalina121
Wtajemniczenie
 
Avatar kalina121
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 2 312
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez bonza Pokaż wiadomość
Chcę prosić Was o obiektywną ocenę sytuacji:

Od miesiąca mamy nowego współlokatora. Wynajmuje osobny pokój. Koleś pracuje od 8 do 18, więc w sumie cały dzień go nie ma. Ale problem leży w tym, że jak już jest to jest tutaj cały czas jego dziewczyna. Albo przychodzą od razu po jego pracy, tj koło 19-20 i siedzą oraz ona tu spędza noc + ranek albo wracają koło 12-2 w nocy, tłuką się po mieszkani nie patrząc na to, że my śpimy. Na 7 nocy w tygodniu ona nocuje u nas 3-4 razy. Plus każdy cały weekend u nas.

No i strasznie mnie to wkurza! Czy obiektywnie patrząc na to uważacie, że przesadzam? Pokoj wynajęty jest dla jednej osoby, nie dla dwóch, a prawie 90% jego obecności w domu wiąże się z obecnością jej.

Nie rozmawiałam jeszcze na ten temat, bo nie wiem czy nie wyolbrzmymiam. Z jednej strony normalne, że ma dziewczynę, która go odwiedza, ale z drugiej strony mieszka tu on, a nie we dwoje.... Teoretycznie do opłat się ona nam nie dokłada ( w sensie podwyższania ich), bo wodę mamy wliczoną w czynsz, więc nawet jak się kąpie to nie szkodzi, a gotować nie gotują- jedzą na mieście. Więc to nie jest problem.
Sama sobie odpowiedziałaś.
Gdybyście mieli liczniki ,a panna prała/kąpała się lub była w mieszkaniu kiedy współlokatora nie było,paliła światło/gotowała itp. to jeszcze rozumiem,ale tak co ci szkodzi że ona jest,nie przeszkadza jakoś specjalnie nie narusza waszej prywatności ,no może trochę powietrza zużywa,ja bym nie robiła problemu.
kalina121 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 18:10   #6
lolalolaa
Raczkowanie
 
Avatar lolalolaa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 153
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez bonza Pokaż wiadomość
Chcę prosić Was o obiektywną ocenę sytuacji:

Od miesiąca mamy nowego współlokatora. Wynajmuje osobny pokój. Koleś pracuje od 8 do 18, więc w sumie cały dzień go nie ma. Ale problem leży w tym, że jak już jest to jest tutaj cały czas jego dziewczyna. Albo przychodzą od razu po jego pracy, tj koło 19-20 i siedzą oraz ona tu spędza noc + ranek albo wracają koło 12-2 w nocy, tłuką się po mieszkani nie patrząc na to, że my śpimy. Na 7 nocy w tygodniu ona nocuje u nas 3-4 razy. Plus każdy cały weekend u nas.

No i strasznie mnie to wkurza! Czy obiektywnie patrząc na to uważacie, że przesadzam? Pokoj wynajęty jest dla jednej osoby, nie dla dwóch, a prawie 90% jego obecności w domu wiąże się z obecnością jej.

Nie rozmawiałam jeszcze na ten temat, bo nie wiem czy nie wyolbrzmymiam. Z jednej strony normalne, że ma dziewczynę, która go odwiedza, ale z drugiej strony mieszka tu on, a nie we dwoje.... Teoretycznie do opłat się ona nam nie dokłada ( w sensie podwyższania ich), bo wodę mamy wliczoną w czynsz, więc nawet jak się kąpie to nie szkodzi, a gotować nie gotują- jedzą na mieście. Więc to nie jest problem.

To jest jego pokój i może zapraszać kogo chce, nie przesadzaj... w czym ona ci przeszkadza? nie rozumiem takich ludzi jak ty... co z tego, ze sie tluka po nocy? to wrocic do domu nie moga? bo co? bo ty spisz? litosci... maja na palcach chodzic? moj sąsiad wraca do domu prawie codziennie ok 2 w nocy i sie tłucze i co? mam sie z im klócic bo za głośno drzwi otwiera? drugi sąsiad w nocy wychodzi z psem i tez sie tłucze, a pies szczeka i mnie budzi i co? mam mu kazac psa oddac? naprawde nie masz innych problemów?
"Na 7 nocy w tygodniu ona nocuje u nas 3-4 razy. Plus każdy cały weekend u nas" - troche nie logiczne nie uwazasz? poza tym tak żyje wiekszosc ludzi, ja tez spałam u chłopaka pare razy w tyg, jego wspołlokatorka wracala po nocy, a u drugiej nocowal caly czas chlopak i to codziennie... u wiekszosci moich znajomych tez tak jest, bo kazdy jest czlowiekiem, a nie więzniem we własnym mieszkaniu. twój współlokator ma jak widać pecha bo trafił jak trafił......

Edytowane przez lolalolaa
Czas edycji: 2010-12-19 o 18:12
lolalolaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 18:11   #7
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Powiedz że się tłuką nocami a tak poza tym Ty nic nie tracisz na tym ze sobie razem śpią, większość dnia go nie ma więc w sumie płaci jakby tylko za nockę.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-19, 18:29   #8
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

A ja bym się trochę wkurzała z względu finansowego- bo jakby oboje płacili za pokój to jednak dla reszty byłoby taniej, a tak poszli na łatwiznę i panienka sobie przychodzi i pomieszkuje, a on płaci tylko za siebie.

No, ale trudno się mówi, radzę to zaakceptować i się nie przejmować i też zapraszać sobie ludzi na noc
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 18:34   #9
bonza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 30
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez lolalolaa Pokaż wiadomość
To jest jego pokój i może zapraszać kogo chce, nie przesadzaj... w czym ona ci przeszkadza? nie rozumiem takich ludzi jak ty... co z tego, ze sie tluka po nocy? to wrocic do domu nie moga? bo co? bo ty spisz? litosci... maja na palcach chodzic? moj sąsiad wraca do domu prawie codziennie ok 2 w nocy i sie tłucze i co? mam sie z im klócic bo za głośno drzwi otwiera? drugi sąsiad w nocy wychodzi z psem i tez sie tłucze, a pies szczeka i mnie budzi i co? mam mu kazac psa oddac? naprawde nie masz innych problemów?
"Na 7 nocy w tygodniu ona nocuje u nas 3-4 razy. Plus każdy cały weekend u nas" - troche nie logiczne nie uwazasz? poza tym tak żyje wiekszosc ludzi, ja tez spałam u chłopaka pare razy w tyg, jego wspołlokatorka wracala po nocy, a u drugiej nocowal caly czas chlopak i to codziennie... u wiekszosci moich znajomych tez tak jest, bo kazdy jest czlowiekiem, a nie więzniem we własnym mieszkaniu. twój współlokator ma jak widać pecha bo trafił jak trafił......

Jest coś takiego jak kultura- a nie należy raczej do ludzi kulturalnych ktoś kto o 2 w nocy nastawia czajnik z gwizdkiem i nie spieszyłsię, żeby go wyłączyć tylko pozwala mu wyć przez 2-3 minuty. Albo ktoś kto przez całe mieszkanie krzyczy (wiedząc, ze reszta już spi)- "chcesz herbatę?!! co?!! dobra!!!

Ja jak wracam w nocy to wyobraź sobie, że tak- chodzę na placach, nie trzaskam drzwiami, mówię szpetem- bo szanuję sen innych ludzi- wyniosłam to z domu.


Reszcie osób bardzo dziękuję za wypowiedzi. Sprawa jest o tyle wkurzająca, że oni już mieszkali razem przez 4 lata, ale stwierdzili, że jednak razem nie chcą mieszkać. I on w dodatku dosyć nieprzychylnie się o niej wypowiada i ją obgaduje przy nas- a to niefajne, bo jesteśmy dla niego jeszcze obcy...

Edytowane przez bonza
Czas edycji: 2010-12-19 o 18:36
bonza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 18:38   #10
acidka
Zakorzenienie
 
Avatar acidka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Ja uważam, że o nocnych hałasach należy porozmawiać. Gdyby mnie ktoś kilka razy w tygodniu budzi, tłukąc się o 2 w nocy, to bym zwróciła uwagę. I nie chodzi o to, że ma obowiązek wracać o 22 i siedzieć cicho jak trusia do 6 rano. Zwykły szacunek dla innych ludzi nakazuje zachowywać się jak najciszej, gdy ktoś śpi.
Resztę raczej zostawiłabym w spokoju, i koleś i Ty macie tak na prawdę prawo zapraszać kogo chcecie i nie widzę sensu wchodzić w jakieś spory odnośnie tej kwestii, no bo przecież nie ograniczysz mu "widzeń" z dziewczyną na waszym mieszkaniu do np. 2 w tygodniu, nie?
Powodzenia
__________________
kliknij i pomóż -> http://www.poomoc.pl/


mama 2015 i 2018
acidka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 18:38   #11
lolalolaa
Raczkowanie
 
Avatar lolalolaa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 153
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez bonza Pokaż wiadomość
Jest coś takiego jak kultura- a nie należy raczej do ludzi kulturalnych ktoś kto o 2 w nocy nastawia czajnik z gwizdkiem i nie spieszyłsię, żeby go wyłączyć tylko pozwala mu wyć przez 2-3 minuty. Albo ktoś kto przez całe mieszkanie krzyczy (wiedząc, ze reszta już spi)- "chcesz herbatę?!! co?!! dobra!!!

Ja jak wracam w nocy to wyobraź sobie, że tak- chodzę na placach, nie trzaskam drzwiami, mówię szpetem- bo szanuję sen innych ludzi- wyniosłam to z domu.


Reszcie osób bardzo dziękuję za wypowiedzi. Sprawa jest o tyle wkurzająca, że oni już mieszkali razem przez 4 lata, ale stwierdzili, że jednak razem nie chcą mieszkać. I on w dodatku dosyć nieprzychylnie się o niej wypowiada i ją obgaduje przy nas- a to niefajne, bo jesteśmy dla niego jeszcze obcy...

To nie mozesz im powiedzieć żeby zachowywali się ciszej..?
lolalolaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 18:42   #12
bonza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 30
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez lolalolaa Pokaż wiadomość
To nie mozesz im powiedzieć żeby zachowywali się ciszej..?
Matko, przeczytaj moj pierwszy post, a może zrozumiesz, że problem jest świezy i ZANIM porozmawiam to chcę poznać obiektywne opinie obcych, niezaangażowanych w tę sytuację ludzi. Nie będę rozmawiać na razty, chcę raz a o wszystkim.
Nocne hałasy nie są dla mnie problemem, z tym sobie poradzę. Sednem sprawy są wizyty tej dziewczyny.

Edytowane przez bonza
Czas edycji: 2010-12-19 o 18:51
bonza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 18:51   #13
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez bonza Pokaż wiadomość
Chcę prosić Was o obiektywną ocenę sytuacji:

Od miesiąca mamy nowego współlokatora. Wynajmuje osobny pokój. Koleś pracuje od 8 do 18, więc w sumie cały dzień go nie ma. Ale problem leży w tym, że jak już jest to jest tutaj cały czas jego dziewczyna. Albo przychodzą od razu po jego pracy, tj koło 19-20 i siedzą oraz ona tu spędza noc + ranek albo wracają koło 12-2 w nocy, tłuką się po mieszkani nie patrząc na to, że my śpimy. Na 7 nocy w tygodniu ona nocuje u nas 3-4 razy. Plus każdy cały weekend u nas.

No i strasznie mnie to wkurza! Czy obiektywnie patrząc na to uważacie, że przesadzam? Pokoj wynajęty jest dla jednej osoby, nie dla dwóch, a prawie 90% jego obecności w domu wiąże się z obecnością jej.

Nie rozmawiałam jeszcze na ten temat, bo nie wiem czy nie wyolbrzmymiam. Z jednej strony normalne, że ma dziewczynę, która go odwiedza, ale z drugiej strony mieszka tu on, a nie we dwoje.... Teoretycznie do opłat się ona nam nie dokłada ( w sensie podwyższania ich), bo wodę mamy wliczoną w czynsz, więc nawet jak się kąpie to nie szkodzi, a gotować nie gotują- jedzą na mieście. Więc to nie jest problem.
Jak sama zauwazylas - to nie jest problem

Jedyne na co powinnas mu zwrocic uwage, to cisza w nocy.

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
A ja bym się trochę wkurzała z względu finansowego- bo jakby oboje płacili za pokój to jednak dla reszty byłoby taniej, a tak poszli na łatwiznę i panienka sobie przychodzi i pomieszkuje, a on płaci tylko za siebie.

No, ale trudno się mówi, radzę to zaakceptować i się nie przejmować i też zapraszać sobie ludzi na noc
Bo ja wiem czy byloby taniej? Rownie dobrze mogliby placic po pol tego co on teraz placi.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 18:52   #14
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Każdy kij ma dwa końce i pomyśl czy ty dla niego jesteś wymarzonym współlokatorem. Studenci tak już mają że imprezują, wracają późno zapraszają dziewczynę na noc. Według mnie to normalne. Co do dokładania się finansowo to tu rownież każdy kij ma dwa końce. Skoro go nie ma całymi dniami to zużywa mniej prądu/gazu/wody niż pozostali lokatorzy. Jak wraca około 20.00 czy nawet później to ile tego prądu może zużyć nawet licząc razem z nią. No chyba że uważasz że mniej prądu zużyje świecąc światło w pokoju tylko dla siebie niż dla siebie i dla niej. Poza tym on wynajmuje chyba pokój a nie łóżko przeznaczone wyłącznie dla jednej osoby. Robisz z igły widły jedynie co to można im powiedzieć żeby troszkę ciszej się zachowywali jak wchodzą o 02.00 w nocy. Bo jak wracają o 20.00 to nie oczekuj że będa chodzić na palcach.
__________________
...z "głupcem" nad przepaścią nie tańcz, z "eremitą" o mądrości nie walcz...
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 18:55   #15
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Treść usunięta

Edytowane przez mm444
Czas edycji: 2010-12-19 o 18:59
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 19:00   #16
kalina121
Wtajemniczenie
 
Avatar kalina121
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 2 312
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez bonza Pokaż wiadomość
Matko, przeczytaj moj pierwszy post, a może zrozumiesz, że problem jest świezy i ZANIM porozmawiam to chcę poznać obiektywne opinie obcych, niezaangażowanych w tę sytuację ludzi. Bo normalne, że ja i druga współokatorka się nakręcamy, bo nas to dotyczy.
Nocne hałasy nie są dla mnie problemem, z tym sobie poradzę. Sednem sprawy są wizyty tej dziewczyny.
Gdyby ona załużmy siedziała przez cały dzień,gotowała obiadki,prała,oglądała TV,a wy dzielilibyście rachunki za prąd/gaz na 3 osoby,wtedy rozumiem jakieś pretensję,ale jeżeli ona przychodzi tylko z nim,napiję się herbaty i się prześpi to nie widzę powodu by obciążać ją kosztami,tak samo może do ciebie przyjechać siostra /brat,zamieszkać na chwilę koleżanka,czy za każdym razem będziecie to wyliczać? To są drobne rzeczy,nie warto o to się szarpać.

A co do hałasów,to bym mu spokojnie zwróciła uwagę,żeby przynajmniej gwizdek z czajnika zdejmował i się nie wydzierał z kuchni ,jak wy już śpicie. Was nie wychowała jedna matka,każdy z domu wynosi inne zachowania u mnie w domu jak ktoś spał,to reszta była cicho,a u mojej koleżanki mama mówi "jak chce spać,to się nie obudzi,a jak się obudził znaczy już się wyspał" .Pewnie nie robi tego specjalnie ,tylko nie zdaje sobie sprawy że przeszkadza.
kalina121 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 19:49   #17
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

a tak w ogóle to ile was tam mieszka? mam jeszcze pytanie czy próbowałaś z nimi rozmawiać a może stawiasz na to że przeczytają watek i sami się domyślą.
__________________
...z "głupcem" nad przepaścią nie tańcz, z "eremitą" o mądrości nie walcz...
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 20:03   #18
lolalolaa
Raczkowanie
 
Avatar lolalolaa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 153
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez bonza Pokaż wiadomość
Matko, przeczytaj moj pierwszy post, a może zrozumiesz, że problem jest świezy i ZANIM porozmawiam to chcę poznać obiektywne opinie obcych, niezaangażowanych w tę sytuację ludzi. Nie będę rozmawiać na razty, chcę raz a o wszystkim.
Nocne hałasy nie są dla mnie problemem, z tym sobie poradzę. Sednem sprawy są wizyty tej dziewczyny.
a w czym ci ona az tak przeszkadza? przeciez nie siedzi u ciebie w pokoju tylko u swojego chlopaka. naprawde chyba nie masz zadnych problemow i z nudow o takie rzeczy sie czepiasz...
lolalolaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 20:23   #19
beasz26
Raczkowanie
 
Avatar beasz26
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 253
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Tez nie rozumiem dlaczego ona Tobie przeszkadza? Przeszkadza jakies konkretne jej zachowanie czy tylko jej obecnosc? Co innego jakby codziennie sprowadzal nową panne tu moznaby bylo sie czegos obawiac np kradzieży itp.
Jesli halasy nie przeszkadzaja to dla mnie jestes dziwną osobą.
No coz mieszkanie z kims obcym nie jest komfortowe jak chcesz miec luz zamieszkaj oddzielnie i po problemie
beasz26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 20:25   #20
Amanda:)
Zadomowienie
 
Avatar Amanda:)
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 827
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Miałam identyczną sytuację. Wynajmuję duży pokój z kimś a do tego dochodzi współlokatorka w małym pokoju. Jak się wprowadzałam współlokatorka powiedziała mi ,że ma chłopaka i będzie on co jakiś czas "wpadać". Jak się okazało "wpadanie" odbywało się około 6 razy w tygodniu. Dla mnie normalnością nie jest ,że ktoś praktycznie mieszka w lokalu a za nic nie płaci. Dlatego teraz dzielimy rachunki na 4 osoby. Z wody korzysta (nawet pranie sobie robi), z prądu, gazu też więc nie widzę powodu ,żeby mu fundować za swoje pieniądze darmowy pobyt
__________________

Amanda:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 20:54   #21
bonza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 30
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez lolalolaa Pokaż wiadomość
a w czym ci ona az tak przeszkadza? przeciez nie siedzi u ciebie w pokoju tylko u swojego chlopaka. naprawde chyba nie masz zadnych problemow i z nudow o takie rzeczy sie czepiasz...
A ja mam wrażenie, że albo Ty byłąś dla kogoś takim "przeszkadzającym" gościem albo po prostu lubisz się czepiać nie znająć całej sytuacji.

Przejrzałam sobie Twoje posty i w każdym wątku udzielałaś się tylko po to by pokrytykować i dogryźć autorowi. Gratuluję.



Cytat:
Napisane przez beasz26 Pokaż wiadomość
Tez nie rozumiem dlaczego ona Tobie przeszkadza? Przeszkadza jakies konkretne jej zachowanie czy tylko jej obecnosc? Co innego jakby codziennie sprowadzal nową panne tu moznaby bylo sie czegos obawiac np kradzieży itp.
Jesli halasy nie przeszkadzaja to dla mnie jestes dziwną osobą.
No coz mieszkanie z kims obcym nie jest komfortowe jak chcesz miec luz zamieszkaj oddzielnie i po problemie
Przeszkadza mi to, że mieszkaa teoretycznie tylko on, a w rzeczywistości są to dwie osoby.
bonza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 21:00   #22
lolalolaa
Raczkowanie
 
Avatar lolalolaa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 153
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez bonza Pokaż wiadomość
A ja mam wrażenie, że albo Ty byłąś dla kogoś takim "przeszkadzającym" gościem albo po prostu lubisz się czepiać nie znająć całej sytuacji.

Przejrzałam sobie Twoje posty i w każdym wątku udzielałaś się tylko po to by pokrytykować i dogryźć autorowi. Gratuluję.


To chyba czytac nie umiesz. Teraz przynajmniej widac jaka wścibska jesteś. zajmij sie własnym życiem, albo znajdz se chłopa to moze przestaniesz sie czepiac innych, a udzielam sie tylko w wątkach, ktore sa dla mnie absurdalne, dziecinne i żenujace... jak juz chcesz wiedziec
lolalolaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 21:05   #23
wybujana
Wtajemniczenie
 
Avatar wybujana
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

mnie też by to wkurzalo. i myślę, że nie przesadzasz. na pewno wprowadzając się wiedziałaś ile osob będzie z Tobą mieszkać.
a tu nagle, czujesz się jakby było + 1 ... dziwna sytuacja, po prostu z kolesiem pogadaj.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Cytat:
Napisane przez lolalolaa Pokaż wiadomość
To chyba czytac nie umiesz. Teraz przynajmniej widac jaka wścibska jesteś. zajmij sie własnym życiem, albo znajdz se chłopa to moze przestaniesz sie czepiac innych, a udzielam sie tylko w wątkach, ktore sa dla mnie absurdalne, dziecinne i żenujace... jak juz chcesz wiedziec

sorry, ale... czemu jest wścibska? bo przeczytała resztę twoich postów?
__________________
Uwielbiam siebie


http://www.youtube.com/watch?v=R9xUQwdVKhQ
wybujana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 21:11   #24
lolalolaa
Raczkowanie
 
Avatar lolalolaa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 153
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez wybujana Pokaż wiadomość
mnie też by to wkurzalo. i myślę, że nie przesadzasz. na pewno wprowadzając się wiedziałaś ile osob będzie z Tobą mieszkać.
a tu nagle, czujesz się jakby było + 1 ... dziwna sytuacja, po prostu z kolesiem pogadaj.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------




sorry, ale... czemu jest wścibska? bo przeczytała resztę twoich postów?

to nie jest jej mieszkanie, kazdy wynajmuje tam pokoj, facet moze sobie nawet 10 dziewczyn do swojego pokoju sprowadzic tak juz jest jak komus nie wiedzie się w zyciu i szuka problemow znajdz se inne zajecie moze dietka..? a niech czyta moje posty nie widze problemu. po prostu nie lubie dennych watkow...
lolalolaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 21:14   #25
bonza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 30
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez lolalolaa Pokaż wiadomość
To chyba czytac nie umiesz. Teraz przynajmniej widac jaka wścibska jesteś. zajmij sie własnym życiem, albo znajdz se chłopa to moze przestaniesz sie czepiac innych, a udzielam sie tylko w wątkach, ktore sa dla mnie absurdalne, dziecinne i żenujace... jak juz chcesz wiedziec
Złota zasada - nie karmić trolla. Zgłosić do moderatorów.

Cytat:
Napisane przez lolalolaa Pokaż wiadomość
to nie jest jej mieszkanie, kazdy wynajmuje tam pokoj, facet moze sobie nawet 10 dziewczyn do swojego pokoju sprowadzic tak juz jest jak komus nie wiedzie się w zyciu i szuka problemow znajdz se inne zajecie moze dietka..? a niech czyta moje posty nie widze problemu. po prostu nie lubie dennych watkow...
To jest mieszkanie mojego taty, więc jakby i... MOJE

Edytowane przez bonza
Czas edycji: 2010-12-19 o 21:16
bonza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 21:17   #26
wybujana
Wtajemniczenie
 
Avatar wybujana
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice/Czechowice-Dz.
Wiadomości: 2 613
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez lolalolaa Pokaż wiadomość
to nie jest jej mieszkanie, kazdy wynajmuje tam pokoj, facet moze sobie nawet 10 dziewczyn do swojego pokoju sprowadzic tak juz jest jak komus nie wiedzie się w zyciu i szuka problemow znajdz se inne zajecie moze dietka..? a niech czyta moje posty nie widze problemu. po prostu nie lubie dennych watkow...
a ja sie dalej upieram, że + 1 osoba wałęsająca się po domu 6x w tyg. - czyli prawie CAŁY CZAS to przegięcie.
jeszcze gdyby sie zadeklarowala, ze ok - dorzuci sie do opłat, czy coś, a nie siedzi, pierdzi - niby jest, a niby jej nie ma ...
__________________
Uwielbiam siebie


http://www.youtube.com/watch?v=R9xUQwdVKhQ
wybujana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 21:18   #27
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Bo ja wiem czy byloby taniej? Rownie dobrze mogliby placic po pol tego co on teraz placi.
No właśnie nie do końca po połowie, to, że ktoś wynajmuje jeden pokój na dwie osoby nie znaczy, że placi tyle za niego co jedna osoba- wychodzi może jakieś 50-100 zł mniej za osobę, ale za sam pokój już więcej niż jedna osoba. Np moja kumpela ma pokój 1osobowy za 450 zł (niewielki), a jej współlokatorzy para płacą po 350 zł- ale za sam pokój już jest 700. Także to nie jest tak hop siup z tymi opłatami.

Cytat:
Napisane przez lolalolaa Pokaż wiadomość
to nie jest jej mieszkanie, każdy wynajmuje tam pokoj, facet moze sobie nawet 10 dziewczyn do swojego pokoju sprowadzic
No właśnie niekoniecznie jeśli robi to non stop powinien wtedy za nie płacić.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 21:19   #28
lolalolaa
Raczkowanie
 
Avatar lolalolaa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 153
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

Cytat:
Napisane przez bonza Pokaż wiadomość
Złota zasada - nie karmić trolla. Zgłosić do moderatorów.



To jest mieszkanie mojego taty, więc jakby i... MOJE
co straszysz mnie czy o co ci chodzi? kazdy ma prawo do udzielania sie w jakim watku chce, a ze twoj jest dla mnie smieszny to juz nie moja wina to idz sie poskarz tacie w takim razie
lolalolaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 21:28   #29
bedeliciuos
Wtajemniczenie
 
Avatar bedeliciuos
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 245
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

a ja tam się nie dziwię autorce.

tak na chłopski rozum, wybrałybyście mieszkanie z czterema obcymi osobami czy z dwoma?
ja nie lubię dużego ruchu w mieszkaniu.
bedeliciuos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 21:39   #30
ViLLeMkA
Zakorzenienie
 
Avatar ViLLeMkA
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
Dot.: Czy przesadzam? Sytuacja ze współlokatorem.

co do hałasów jak najbardziej możesz powiedzieć, że przez ściany słychać i poprosić o ciszę w nocy [Nie w każdym mieszkaniu słychać. W moim w ogóle, bo to duże mieszkanie w starej kamienicy z grubymi ścianami]. Może on sobie nie zdaje sprawy.

Co do nocowania dziewczyny, przeszkadzałoby mi tylko gdyby dużo czasu spędzali w dzień w kuchni i w łazience. W innym przypadku to raczej żaden problem
__________________
nazywaj mnie Vill

ViLLeMkA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:36.