Opłata rekrutacyjna na UŁ 85zł od kierunku!!!!! PARANOJA!!!!!

[Eenax]

UCZELNIE PAŃSTWOWE SĄ BEZPŁATNE!!! Nie płacisz za to ze sie uczysz!!!

To ze sie płaci za ubezpieczenie wcale nie oznacza ze szkoła jest płatna. Opłata za legitymację dla mnie tez jest rzecza normalna i ją do "płatności szkoły" nie zaliczam.
Ja swój indeks i karte biblioteczną miałam za darmo.

BOSZ! Jezeli ktoś klasyfikuje szkołe jako płatną bo trzeba kupić ksiażki to mi ręce opadają (zmuszają cie do kupna tych książek? Musisz je kupić bo inaczej na uczelnie nieprzyjmą lub wyrzuca?)! Nie wiem co sie stało ale za moich czasów studyjnych ludzie takich bzdur nie gadali!
Proponuję zaliczyc Uczelnie Wyzsze do płatnych bo trzeba kupic np. trampki na WF. Ręce mi opadają i nie tylko.

PS. Ksiażek i skryptów nikt nie karze kupowac! Jest to zakup dobrowolny.
Kserowac tez nikt nie karze! Ja jakoś przetrwałam studia bez ksera i z zakupem 3 czy 4 ksiażek. Biblioteka istnieje po to by z niej korzystac.
A i od czego ma sie znajomych?

[Daenerys]

Ja np muszę zapłacić 250 zł za możliwość obrony pracy licencjackiej i co mam zrobić nic.... mogę się trochę tu pożalić

[freakygirl06]

A ja mam pytanie do tegorocznych maturzystek ..kiedy się płaci opłate rekrutacyjna? zanim sie dowiem jakie mam wyniki z matury ??BO wiem ze przed złozeniem dokumentów należy takową opłatę uiścić , ale kurde mam płacić zanim sie dowiem jak mi poszło ??Bo sie juz gubię w tym

[ANKA20]

Napisane przez Eenax

UCZELNIE PAŃSTWOWE SĄ BEZPŁATNE!!! Nie płacisz za to ze sie uczysz!!!

To ze sie płaci za ubezpieczenie wcale nie oznacza ze szkoła jest płatna. Opłata za legitymację dla mnie tez jest rzecza normalna i ją do "płatności szkoły" nie zaliczam.
Ja swój indeks i karte biblioteczną miałam za darmo.

BOSZ! Jezeli ktoś klasyfikuje szkołe jako płatną bo trzeba kupić ksiażki to mi ręce opadają (zmuszają cie do kupna tych książek? Musisz je kupić bo inaczej na uczelnie nieprzyjmą lub wyrzuca?)! Nie wiem co sie stało ale za moich czasów studyjnych ludzie takich bzdur nie gadali!
Proponuję zaliczyc Uczelnie Wyzsze do płatnych bo trzeba kupic np. trampki na WF. Ręce mi opadają i nie tylko.

PS. Ksiażek i skryptów nikt nie karze kupowac! Jest to zakup dobrowolny.
Kserowac tez nikt nie karze! Ja jakoś przetrwałam studia bez ksera i z zakupem 3 czy 4 ksiażek. Biblioteka istnieje po to by z niej korzystac.
A i od czego ma sie znajomych?

Spokojnie, po co te nerwy To co napisałam mówią sami wykładowcy, oni tak właśnie postrzegają fakt, że studia państwowe nie są bezpłatne. Zresztą na te "bezpłatne studia" płacą podatnicy czyli my, przecież uczelnie dostają dotacje i subwencje oraz studenci zaoczni. Co do biblioteki to w mojej kompletnie nic nie ma, a książki dostaje się po znajomościach. Co do ksera to czasem przynoszą je sami wykładowcy, bo książka w ogóle nie jest dla nas dostępna, więc przetrwanie bez ksera wg mne nie jest możliwe
Bardziej chodzi mi o pokazanie, że czy uczelnia prywatna czy państwowa to z edukacją wiążą się wydatki i to niemałe.

[mrufka]

Napisane przez freakygirl06

A ja mam pytanie do tegorocznych maturzystek ..kiedy się płaci opłate rekrutacyjna? zanim sie dowiem jakie mam wyniki z matury ??BO wiem ze przed złozeniem dokumentów należy takową opłatę uiścić , ale kurde mam płacić zanim sie dowiem jak mi poszło ??Bo sie juz gubię w tym

Zależy gdzie, może podzwoń, zapytaj w dziekanatach. Większość uczelni już przyjmuje podania i chyba razem z nimi opłatę, ale UJ na przykład ze składaniem zaleca czekać do 11 lipca i przyjmuje dokumenty dopiero po wynikach matur.

[freakygirl06]

Napisane przez mrufka

ale UJ na przykład ze składaniem zaleca czekać do 11 lipca i przyjmuje dokumenty dopiero po wynikach matur.

Nio to wiem , ale np na AP nic nie piszą takiego ,przynajmniej ja sie nie doczytałam Zarejestrowałam się w bazie kandydatów , i ponoć mam czas do 19lipca na reszte ..wiec chyba też i na opłate rekrutacyjna? hmm..

[mrufka]

Napisane przez Eenax

Dostęp do nauki jest mozliwy dla każdego. Kazdy ma dostep do zdobycia podstawowej wiedzy. Poszezanie jej to juz sprawa indywidualna.
Nie nie uwazam tego za dyskryminacje. Bo jak to miałabym określić jako dyskryminację to dyskryminacją jest również to ze nie kazdy jest prezesem banku i miec lexusa oraz 800 metrowy domek.
Ubogi? No coż trudno są i takie osoby. Zal mi takich osób pomagam jak moge ale cóz nie wszyscy musza miec to samo.
Dziwne jakos za granicą nie ma narzekania na wpisowe mimo ze jeszcze poźniej musza bulic bajonskie kwoty. A nawet bierze sie specjalne kredyty na edukację.

bonec: bo ja w takiej komisji siedziałam! I stad mam takie informacje.
Rekrutacja komputerowa? Hmm jak by to powiedziec ktoś te dane do tego komputera wprowadza. Dokumenty tez trzeba zebrac w oryginale.
Zawiadomienia do kazdego studenta czy sie dostał czy nie tez trzeba wysłac. Kopertki tez trzeba włozyc do drukarki. Drukarke tez trzeba przypilnowac czy dobrze drukuje Tusz i papier kosztuje.
I uprzejnie informuje ze w roku pańskim 2003 po egzaminach wstępnych siedziałam do godziny 2 w nocy i tworzyłam listę by była na 6 rano. A i o 11 wyszłam przed budynek uczelni bo obiecałam kilkorgu studentom ze poinformuje o wynikach bo mieli akurat w nocy pociagi powrotne do domu lub jechali do innego mista na kolejne egzaminy.
Moze teraz sie to ciut zmieniło wraz z nowymi maturami ale niesadze ze komputeryzacja zastąpiła wszystko. nawet komputery musi obsługiwac człowiek.

Dopiero teraz doczytuję resztę wątku...
Wyniki nie są wklepywane przez uczelnie, którym płacimy, tylko przez ludzi zatrudnionych przez komisje egzaminacyjne - zajmujące się maturą. Z tego, co wiem, uczelnie pobierają wyniki właśnie ze stworzonych przez nich baz.
Poza tym - Bonec napisała chwilę wcześniej, że zawiadomień się nie wysyła.
Pracowałaś w komisji w 2003r. - a między systemem staromaturalnym, gdzie były w końcu EGZAMINY WSTĘPNE, a obecnym systemem jest naprawdę sporo różnic, również w kosztach prowadzenia rekrutacji. A opłaty rekrutacyjne są takie same lub skaczą w górę.

[mrufka]

Napisane przez freakygirl06

Nio to wiem , ale np na AP nic nie piszą takiego ,przynajmniej ja sie nie doczytałam Zarejestrowałam się w bazie kandydatów , i ponoć mam czas do 19lipca na reszte ..wiec chyba też i na opłate rekrutacyjna? hmm..

Całkiem możliwe AP faktycznie już rejestruje kandydatów, ale na Twoim miejscu też poczekałabym do 11, jeśli tylko terminy składania podań nie są krótsze (bo na niektórych uczelniach bywają ). Później jest jeszcze ponad tydzień czasu na bieganie i chyba nie powinno być problemu

[bonec]

Napisane przez mrufka

Dopiero teraz doczytuję resztę wątku...
Wyniki nie są wklepywane przez uczelnie, którym płacimy, tylko przez ludzi zatrudnionych przez komisje egzaminacyjne - zajmujące się maturą. Z tego, co wiem, uczelnie pobierają wyniki właśnie ze stworzonych przez nich baz.
Poza tym - Bonec napisała chwilę wcześniej, że zawiadomień się nie wysyła.
Pracowałaś w komisji w 2003r. - a między systemem staromaturalnym, gdzie były w końcu EGZAMINY WSTĘPNE, a obecnym systemem jest naprawdę sporo różnic, również w kosztach prowadzenia rekrutacji. A opłaty rekrutacyjne są takie same lub skaczą w górę.

Dlatego też przestałam polemizować z osobą, która wypowiada się nie znając się na temacie, robiąc błędy i atakując nie wiadomo kogo.

freakygirl - nie wiem, jak jest na AP, ale pewnie tak samo, jak na UJ. Wszystko (czyli opłatę też) pewnie będziesz mogła załatwić między 11 lipca a 19. Np. na UJ jest specjalnie wydzielona informacja dla kandydatów, może powinnaś się po prostu przejść na uczelnie, na którą będziesz składać papiery.

[freakygirl06]

Bonec . własnie jak chciałam sie dowiedziec wszystkiego z "pierwszej ręki" na AR to sie dowiedziałam ze "w internecie wszystko ma pani napisane.." , a byłam wtedy z moja kuzynka , która mieszka 120km od Krakowa i przyjechała specjalnie po to do Krk żeby sie osobiście na uczelniach czegoś podowiadywac.
Naszczęście dokładnie wszystko poczytałam i juz jestem spokojna po wynikach bede płacić
JAk zwykle predzej wpadne w panike niz pomysle wiec bardzo Was przepraszam za niepotrzebne zamieszanie

[aniielica]

Napisane przez natii4

aniielico-wybacz niedyskrecję-zdajesz na kolejny,bo poprzedni to nie wypał czy będziesz dwa studiować?

Ale to żadna niedyskrecja Zdaję na kolejne studia. Jak sie dostane to będę ciągnąć 2 kierunki. Jeden w Zielonej Górze a drugi w Szczecinie. Te studia na które zdaję, to studia moich marzeń. Marzę o nich od kilku lat I teraz marzenie może się spełnić. Chyba ze pieniądze i możliwości finansowe moich rodziców staną się przeszkoda, bo semestr kosztuje bagatela "tylko" 3000 zł!! I to nie jest pomyłka Taką kasę sobie żądają

[guga1]

a moze tutaj ktos mi pomoze.

Ktos wie jak to jest na uniwerku we wrocku, zarejestrowalam sie juz w sieci itd, itp i co teraz??? gdzie mam zaniesc podanie itp?? nigdzie nic nie pisze o swiadectwie, jak skladam na 3 kierunki to bede potrzebowac 3 jak na wiekszosci uczelni czy jak juz sie gdzies dostane to donosze swiadectwo, zdjecia itd???

[meesha]

Napisane przez guga1

a moze tutaj ktos mi pomoze.

Ktos wie jak to jest na uniwerku we wrocku, zarejestrowalam sie juz w sieci itd, itp i co teraz??? gdzie mam zaniesc podanie itp?? nigdzie nic nie pisze o swiadectwie, jak skladam na 3 kierunki to bede potrzebowac 3 jak na wiekszosci uczelni czy jak juz sie gdzies dostane to donosze swiadectwo, zdjecia itd???

ja wyczytalam na stronie uniwerka wrockiego, ze zawiezc im trzeba tylko dowod wplaty i podanie ze strony( nie wiem gdzie to podanie jest) a pozniej dopiero papiery dowiezc...:/ ale nie wiem dokladnie...

[natii4]

Napisane przez aniielica

Ale to żadna niedyskrecja Zdaję na kolejne studia. Jak sie dostane to będę ciągnąć 2 kierunki. Jeden w Zielonej Górze a drugi w Szczecinie. Te studia na które zdaję, to studia moich marzeń. Marzę o nich od kilku lat I teraz marzenie może się spełnić. Chyba ze pieniądze i możliwości finansowe moich rodziców staną się przeszkoda, bo semestr kosztuje bagatela "tylko" 3000 zł!! I to nie jest pomyłka Taką kasę sobie żądają

To trzymam kciuki Ja sobie dopiero za rok mam zamiar zrealizować marzenie w tym roku przygotuję się mentalnie i sprawdzę czy w ogóle będę w stanie studiować ten kierunek tj. czy mam do tego predyspozycje Ehhh-straszne to nasze życie Szkoda,że tak niewiele osób na 100% wie co chce Ale do 3 razy sztuka

[aniielica]

Natii, ja też już zrezygnowałam z jednych studiów. Kompletnie nietrafiony kierunek. Wytrzymałam tylko semestr i zrobiłam papa. Trzeba szukać i robić to, co sie najbardziej lubi. Bo męczyć się potem całe życie...

[malena18]

ja nawet nie chce myslec ile za to wszystko zaplace: bo chce i do torunia,i do gdanska, i do warszawy, i do olsztyna, w sumie na 9 kierunkow/ok 700 zl najlepsze bedzie jak sie nigdzie nie dostane a kasa pojdzie ***

[mysza_87]

Napisane przez malena18

ja nawet nie chce myslec ile za to wszystko zaplace: bo chce i do torunia,i do gdanska, i do warszawy, i do olsztyna, w sumie na 9 kierunkow/ok 700 zl najlepsze bedzie jak sie nigdzie nie dostane a kasa pojdzie ***

Malena18, a naprawdę jest sens składać papiery na tyle uczelni??

[mysza_87]

Napisane przez natii4

To trzymam kciuki Ja sobie dopiero za rok mam zamiar zrealizować marzenie w tym roku przygotuję się mentalnie i sprawdzę czy w ogóle będę w stanie studiować ten kierunek tj. czy mam do tego predyspozycje Ehhh-straszne to nasze życie Szkoda,że tak niewiele osób na 100% wie co chce Ale do 3 razy sztuka

Ja jestem pewna, bo chcę studiować ekonomię na UŁ a że mieszkam pod Łodzią to chcę studiować własnie w tym mieście. Ale gdybym się nie dostala na ekonomię (TFUUUUU TFUUUU ) to jako drugi kierunek wybrałam Stosunki międzynarodowe (ES) bo są dość pokrewne i gdyby coś to jest szansa przenieść się potem na ekonomię .

[demetria]

tak sobie czytam i czytam i JA CHCę DO LICEUM!

Eenax mówisz, że każdy ma dostęp do nauki. Ale powiedz, na jakim poziomie? Co ja mam za wykształcenie i jakie możliwości przyzwoitej pracy na poziomie? Niestety rzeczywistość jest taka że bez studiów to niewiele można a i ze studiami nie zawsze.

Tak się mówi: Edukacja nie jest płatna
Ale za wszystko prawie trzeba zapłacić
Podręczniki w liceum? minimum 300 zł bo przecież trzeba kupić do każdego przedmiotu po conajmniej jednej książce
jeżeli ktoś nie pokombinuje to się finansowo rujnuje

w podstawówce i gimnazjum to samo-pierwsze zebranie w roku i trzeba zapłacić: to tamto siamto opłaty niby niewielkie ale się zbiera

[kiciulka1985]

Ano niestety z oplata rekrutacyjna zawsze byla i bedzie, jasne ze kupa kasy idzie na to ale Ci ludzie nie pracuja charytatywnie .... i nie wiem ilu z Was chcialoby sie przerzucac papierki za darmo zeby wybrac tych kilka najlepszych osob...

[bonec]

Napisane przez kiciulka1985

Ano niestety z oplata rekrutacyjna zawsze byla i bedzie, jasne ze kupa kasy idzie na to ale Ci ludzie nie pracuja charytatywnie .... i nie wiem ilu z Was chcialoby sie przerzucac papierki za darmo zeby wybrac tych kilka najlepszych osob...

ja bym chciała szczególnie, że załatwia za mnie to CKE

A tak nawiasem mówiąc... Matura kosztuje obecnie ok. 32 razy więcej niż stara matura (oficjalne dane MENu z tamtego roku). Skoro już tyle idzie z naszej kieszeni (kieszeni każdego), to ja nie rozumiem, dlaczego uczelnie jeszcze bardziej doją od uczniów. Opłata rekrutacyjna powinna być kosztem rekrutacji, a skoro koszt się zmniejszył (i to o ile!), opłata również powinna sie zmniejszyć. A jest ona traktowana jako "coś co po prostu jest", jakby zupełnie ludzie nie widzieli, jaki powinien być jej prawdziwy sens.

[freakygirl06]

A jakby tak sie przyszli studenci trroche pobuntowali..to moze uczelnie zmiejszyly by opłate ??Wkoncu teraz jest walka o "klienta" ..hmm?

[malena18]

mysza_87, sensu czasami nie widze..-akurat skladam na oblegane:prawo,psychologi e i niszowe:skandynawistyke,m ish,historie sztuki... moze jak sie nie dostane tutaj to sie dostane tutaj/bede szczesliwa jak sie chociaz w 1 miejsce dostane chyba sie przebiegne nago ulicami olsztyna wtedy

[kiciulka1985]

Napisane przez bonec

ja bym chciała szczególnie, że załatwia za mnie to CKE

A tak nawiasem mówiąc... Matura kosztuje obecnie ok. 32 razy więcej niż stara matura (oficjalne dane MENu z tamtego roku). Skoro już tyle idzie z naszej kieszeni (kieszeni każdego), to ja nie rozumiem, dlaczego uczelnie jeszcze bardziej doją od uczniów. Opłata rekrutacyjna powinna być kosztem rekrutacji, a skoro koszt się zmniejszył (i to o ile!), opłata również powinna sie zmniejszyć. A jest ona traktowana jako "coś co po prostu jest", jakby zupełnie ludzie nie widzieli, jaki powinien być jej prawdziwy sens.

Co robvie CKE ? Przepraszam ale sie pogubilam i nie wiem co takiego robie CKE co ma uwolnic pracownikow uczelni od wielogodzinnego przegrzebywania papierkow i wyszukiwania sposrod nich tych z najlepszymi wynikami :/

Jak to matura kosztuje?
Nie przypominam sobie zebym za mature placila...

A co do oplaty... jak nie pasuje, to trudno, nie ma przymusu pojscia na studia
Swoja droga te 85 zl to chyba nie az tak duzo

[kiciulka1985]

Napisane przez Eenax

UCZELNIE PAŃSTWOWE SĄ BEZPŁATNE!!! Nie płacisz za to ze sie uczysz!!!

To ze sie płaci za ubezpieczenie wcale nie oznacza ze szkoła jest płatna. Opłata za legitymację dla mnie tez jest rzecza normalna i ją do "płatności szkoły" nie zaliczam.
Ja swój indeks i karte biblioteczną miałam za darmo.

BOSZ! Jezeli ktoś klasyfikuje szkołe jako płatną bo trzeba kupić ksiażki to mi ręce opadają (zmuszają cie do kupna tych książek? Musisz je kupić bo inaczej na uczelnie nieprzyjmą lub wyrzuca?)! Nie wiem co sie stało ale za moich czasów studyjnych ludzie takich bzdur nie gadali!
Proponuję zaliczyc Uczelnie Wyzsze do płatnych bo trzeba kupic np. trampki na WF. Ręce mi opadają i nie tylko.

PS. Ksiażek i skryptów nikt nie karze kupowac! Jest to zakup dobrowolny.
Kserowac tez nikt nie karze! Ja jakoś przetrwałam studia bez ksera i z zakupem 3 czy 4 ksiażek. Biblioteka istnieje po to by z niej korzystac.
A i od czego ma sie znajomych?

tak... z ta wypowiedzia sie zgadzam
w koncu sensowna wypowiedz bo w tym watku z lekka paranoja zalatuje

[kiciulka1985]

Napisane przez freakygirl06

A jakby tak sie przyszli studenci trroche pobuntowali..to moze uczelnie zmiejszyly by opłate ??Wkoncu teraz jest walka o "klienta" ..hmm?

Raczej watpie, nie wiem czy studiujesz czy nie ale uczelnia zazwyczaj ma studenta za male gownienko i wychodza z zalozenia ze jak nie Ty to ktos inny

[mrufka]

Napisane przez kiciulka1985

Co robvie CKE ? Przepraszam ale sie pogubilam i nie wiem co takiego robie CKE co ma uwolnic pracownikow uczelni od wielogodzinnego przegrzebywania papierkow i wyszukiwania sposrod nich tych z najlepszymi wynikami :/

Jak to matura kosztuje?
Nie przypominam sobie zebym za mature placila...

Nie chcę znów powtarzać tego, co było już napisane w tym wątku. Ale najprościej: nie ma kosztów organizowania egzaminów, na które głównie szła opłata i związanych z tym ceregieli, a opłaty są takie same. Takie małe cwaniactwo uczelni, mają z tego w końcu spory zastrzyk finansowy (ktoś go tu już liczył...).
Za maturę płacisz w podatkach.
Papierków się raczej nie przegrzebuje, tylko ściąga wyniki z bazy.

Napisane przez kiciulka1985

A co do oplaty... jak nie pasuje, to trudno, nie ma przymusu pojscia na studia
Swoja droga te 85 zl to chyba nie az tak duzo

Wybacz, ale ta wypowiedź jest co najmniej mało taktowna dla osób, dla których 85zł to jest bardzo dużo. Zwłaszcza pomnożona przez 2, 3 lub więcej. Dla mnie nie jest to zaporowa kwota, ale też całkiem spora, mimo, że nie celuję na wiele kierunków.

[freakygirl06]

Moja kolezanka poszła do pracy zeby sobie zarobic na TYLKO dwa kierunki !!Jej rodziców nie stac w tym momencie nawet na własne potrzeby I uwierzcie mi nie jest to miły widok jak tata płacze ze nie stac go na zapewnienie przyszłości córki , która na dodatek zarabia nie tylko na siebie ...wiec dla niej 85 zl razy dwa to jest naprawdę sporo..

To taka mała refleksja, że pieniądze szczęścia nie dają , ale bardzo w tym pomagają

I się juz nie kłóćcie dużo czy mało..jednych stac innych nie , ale dla chcącego NIC TRUDNEGO!!

[natii4]

Napisane przez aniielica

Natii, ja też już zrezygnowałam z jednych studiów. Kompletnie nietrafiony kierunek. Wytrzymałam tylko semestr i zrobiłam papa. Trzeba szukać i robić to, co sie najbardziej lubi. Bo męczyć się potem całe życie...

Wiem, pamiętam nawet co i gdzie to było Dlatego mówię-do trzech razy sztuka

[natii4]

Napisane przez mrufka

Nie chcę znów powtarzać tego, co było już napisane w tym wątku. Ale najprościej: nie ma kosztów organizowania egzaminów, na które głównie szła opłata i związanych z tym ceregieli, a opłaty są takie same. Takie małe cwaniactwo uczelni, mają z tego w końcu spory zastrzyk finansowy (ktoś go tu już liczył...).
Za maturę płacisz w podatkach.
Papierków się raczej nie przegrzebuje, tylko ściąga wyniki z bazy.

Wybacz, ale ta wypowiedź jest co najmniej mało taktowna dla osób, dla których 85zł to jest bardzo dużo. Zwłaszcza pomnożona przez 2, 3 lub więcej. Dla mnie nie jest to zaporowa kwota, ale też całkiem spora, mimo, że nie celuję na wiele kierunków.

Niektóre z was mają klapki na oczach
Wyleciałam ze studiów na samo poinformowanie mnie o tym, najpierw, kiedy mam rozmowę, potem czy się dostałam, potem jak wyleciałam poszło ok. 30 zł na same znaczki. Powiedzicie mi skąd oni mieli tą kasę? Tu nie chodzi o koszty organizowania egzaminów,ale koszty jakie ogólnie są ponoszone na informowanie studentów.

Ja powtórzę jeszcze raz-jeżeli ktoś już teraz piszczy,żę 85 zł to dużo to mu współczuję-tego,że przeżyje szok jak będzie płacił za wszystko na studiach Wtedy zobaczycie prawdziwe koszty