Wyjazd i praca w anglii 2015

[brzuska]

Hej ! Wybieram się w październiku do Anglii, z nadzieją na lepsze życie Osoba z którą miałam lecieć rozmyśliła się ;(
Ponieważ na początku jest zawsze ciężko to szukam towarzysza podróży. Jeżeli jesteś zainteresowana to proszę o kontakt na maila mz85@op.pl. Razem zawsze raźniej wynająć pokój, szukać pracy itp.

[new_life]

Cześć!

Wybieram się z bratem na koniec czerwca do anglii do pracy i oczywiście też torche pozwiedzać. Chcemy zostać tam 2 miesiące

Z językiem nie mamy problemu ale mnie przeraża np znalezienie pokoju. Czy da się to w ogóle zrobic przez internet? Żebyśmy nie zostali wykiwani?

[Younger]

Hej Poszukuje osoby chętnej do wspólnego wyjazdu , jak wiadomo razem raźniej więc jak ktoś jest naprawdę zdecydowany i nie rozmyśli się w trakcie nie dając oznak życia , to proszę pisać na priv

[malaviee]

Ja jestem zdecydowana ! Proszę o kontakt ines.z@op.pl

[Younger]

Napisane przez malaviee

Ja jestem zdecydowana ! Proszę o kontakt ines.z@op.pl

Napisałam i mam nadzieje, że dotrze tym razem

[adrianITF]

Ktoś z Państwa do Northampton się wybiera? pracy jest sporo na dzień dzisiejszy Jakby co zapraszam do wyszukiwarki - strona w języku polskim http://www.jobcontainer.com/

[malaviee]

Dziewczyny czy wybiera sie któraś z was w listopadzie w okolice Bristolu ? Chętnie sie z kimś Poznam wymienimy sie informacjami Pozdrawiam Wszystkich !

[patrycja1809]

Co prawda nie wybieram się więcej do pracy za granicę. W maju tego roku wróciłam do Polski po roku w UK a dokładniej w Hull. Teraz tutaj jestem na wakacjach, odwiedzam chrześnicę Powiem wam tak, to nie jest prosta decyzja o wyjeździe, tęskni się niesamowicie za rodziną, domem. Nie jest też łatwo z początku, trzeba znaleźć pracę, mieszkanie lub pokój, pozałatwiać formalności. No i na początku człowiek jest zupełnie sam, zdany na siebie. Jeśli macie możliwość jechać gdzieś do znajomych bądź rodziny to zachęcam was do tego, bo jest to niesamowita przygoda i wiele się można nauczyć, aczkolwiek chcę was też uprzedzić przed polakami za granicą. Nie można ufać praktycznie nikomu, bo jeśli człowiek jedzie za granicę z nastawieniem na zarabianie i oszczędzanie to kiedy dostaniesz się na lepsze stanowisko bądź poszczęści ci się w życiu.. zrobi wszystko aby ściągnąć cię na ziemię. Piszę o tym, ponieważ sama zapłaciłam ponad 7 000 w przeliczeniu na złotówki za szkody jakie nam wyrządził nasz 'przyjaciel na obczyźnie'.
Pozdrawiam serdecznie

[Syl993]

New_life nigdy nie bierz pokoju przez internet. Znam wiele historii co ludzie później nocowała na ulicy lub szukali w ostatniej chwili noclegu. Najlepiej jeśli nie macie tam znajomych to wynająć pokój w hostelu i szukać już pokoju na miejscu.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Warto też nastawić się na wysokie ceny pokoju w Londynie, ceny poszybowaly w górę w ciągu ostatnich paru miesiecy. Teraz pokoju dwójki są nawet po £700.

[milli11]

Witaj, ja też zamierzam jechać do Manchesteru, ale w przyszłym roku bardziej na wiosnę bo z tego co wiem od stycznia do marca jest martwy sezon. jeżeli ktoś ma ochotę przyłączyć się do mnie, podzielić się informacjami nt. pracy, mieszkania w Anglii to proszę pisać: milli11@interia.pl.
Pozdrawiam.

[new_life]

Napisane przez Syl993

New_life nigdy nie bierz pokoju przez internet. Znam wiele historii co ludzie później nocowała na ulicy lub szukali w ostatniej chwili noclegu. Najlepiej jeśli nie macie tam znajomych to wynająć pokój w hostelu i szukać już pokoju na miejscu.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Warto też nastawić się na wysokie ceny pokoju w Londynie, ceny poszybowaly w górę w ciągu ostatnich paru miesiecy. Teraz pokoju dwójki są nawet po £700.

No właśnie nie mamy nikogo w UK. Jedziemy sami ze sobą :P I chyba skończy się właśnie na hostelu na kilka dni aby znaleźć pokój...

[Younger]

Czy ktos się wybiera w listopadzie do UK? poszukuje towarzyszki

[mattygotoworktouk]

A więc forumowiczki jak jakieś są ponawiam ogłoszenie może i śmieszne i naiwne, nie oceniajcie, a hejterów będę ignorował pewnie z czystej zazdrości mi będą docinać. Szukam zdecydowanej dziewczyny na wyjazd za granicę bo samemu smutno a tak będzie raźniej i finansowo i w ogóle jedno na drugim będzie mogło polegać i się wspierać toż wiadomo i nasi rodacy już tam są gdzie zmierzamy ale zawsze jest jakieś ale. Oryginalnie zmierzam do UK czyli Anglii czy tam Wielkiej Brytanii jak zwał tak zwał lecz nie wykluczam krajów jak Niemcy, Holandia, Belgia, Norwegia, Szwecja, Finlandia czy Austria ale w północnej Anglii byłem troszkę a więc mam tam wszystko na start co potrzeba by zacząć nowe życie bo nic mnie tu nie wiążę z moim krajem miastem i takie tam a więc nie mam wyboru kasa się kiedyś skończy decyduję się na emigrację na dodatek jestem sam i nie mając nikogo łatwiej mi będzie migrować po europie za pracą. W związku z tym może znajdę tu jakąś chętną nie tyle co zdesperowaną ale taką co ma podobną sytuację i chcę się wyrwać stąd czy na jakiś czas czy na stałe. Generalnie byłoby fajnie się spotkać ale ta polska duża a rozmowa przez skype czy telefon to wiemy jak to jest a więc może dziewczyny z lubelskiego i okolicznych województw jak macie chęć i nóż na gardle to zapraszam we dwoje zawsze lepiej nie zginiemy. Dziewczyny zdecydowane od 18 lat do 30 lat dlaczego no bo w moim przedziale wiekowym z babcią 45 lub 50 lat nie będę dzielił pokoju logiczne toż takie panie mogłyby być prawie moimi matkami a więc przedział 36 w górę odpada ewentualnie 35 lat maksymalnie. Cóż zobaczę czy którakolwiek się ze mną skontaktuje wiadomości proszę kierować na: priv, gadu-gadu: 51882586, lub e-maila: justmyemaildotcom@gmail.c om
Odpowiem odpiszę do/dla każdej ja i tak i tak wyjadę bo zabukowałem już sobie bilet do Doncaster-Sheffield ja tam nie zginę ale wolałbym preferowałbym wyjechać z kimś a za razem kto wie... toż na chłopski rozum wiemy że i opłaty byłyby tańsze, dojazdy do pracy, ogólnie. Mam plan i go zrealizuję na żywioł nie jadę bo namiot i dworzec Wiktorii by mnie czekał ale też od początku tam będę startował damy radę czekam więc na propozycje do usłyszenia/do zobaczenia

[kora222]

Napisane przez mattygotoworktouk

A więc forumowiczki jak jakieś są ponawiam ogłoszenie może i śmieszne i naiwne, nie oceniajcie, a hejterów będę ignorował pewnie z czystej zazdrości mi będą docinać. Szukam zdecydowanej dziewczyny na wyjazd za granicę bo samemu smutno a tak będzie raźniej i finansowo i w ogóle jedno na drugim będzie mogło polegać i się wspierać toż wiadomo i nasi rodacy już tam są gdzie zmierzamy ale zawsze jest jakieś ale. Oryginalnie zmierzam do UK czyli Anglii czy tam Wielkiej Brytanii jak zwał tak zwał lecz nie wykluczam krajów jak Niemcy, Holandia, Belgia, Norwegia, Szwecja, Finlandia czy Austria ale w północnej Anglii byłem troszkę a więc mam tam wszystko na start co potrzeba by zacząć nowe życie bo nic mnie tu nie wiążę z moim krajem miastem i takie tam a więc nie mam wyboru kasa się kiedyś skończy decyduję się na emigrację na dodatek jestem sam i nie mając nikogo łatwiej mi będzie migrować po europie za pracą. W związku z tym może znajdę tu jakąś chętną nie tyle co zdesperowaną ale taką co ma podobną sytuację i chcę się wyrwać stąd czy na jakiś czas czy na stałe. Generalnie byłoby fajnie się spotkać ale ta polska duża a rozmowa przez skype czy telefon to wiemy jak to jest a więc może dziewczyny z lubelskiego i okolicznych województw jak macie chęć i nóż na gardle to zapraszam we dwoje zawsze lepiej nie zginiemy. Dziewczyny zdecydowane od 18 lat do 30 lat dlaczego no bo w moim przedziale wiekowym z babcią 45 lub 50 lat nie będę dzielił pokoju logiczne toż takie panie mogłyby być prawie moimi matkami a więc przedział 36 w górę odpada ewentualnie 35 lat maksymalnie. Cóż zobaczę czy którakolwiek się ze mną skontaktuje wiadomości proszę kierować na: priv, gadu-gadu: 51882586, lub e-maila: justmyemaildotcom@gmail.c om
Odpowiem odpiszę do/dla każdej ja i tak i tak wyjadę bo zabukowałem już sobie bilet do Doncaster-Sheffield ja tam nie zginę ale wolałbym preferowałbym wyjechać z kimś a za razem kto wie... toż na chłopski rozum wiemy że i opłaty byłyby tańsze, dojazdy do pracy, ogólnie. Mam plan i go zrealizuję na żywioł nie jadę bo namiot i dworzec Wiktorii by mnie czekał ale też od początku tam będę startował damy radę czekam więc na propozycje do usłyszenia/do zobaczenia

A na tym castingu przez skypa to bedziesz prosił o przedstawienie dowodu żeby dana kandydatka czasem cię nie oszukała, że wygląda na 27 a jednak to stara 35 letnia babcia?

[Gosi3k1]

Hej ja wybieram się w sobotę do Londynu a docelowo to Peterborough Któraś z Was może tez?

[anialondyn]

Witam
A ja chcę sprowadzić na ziemie osoby wybierające sie za granicę w ciemno bez zapewnionego pokoju czy pracy.
Ja ze swoim chłopakiem wyjechałam poł roku temu do southampton do znajomych gdzie mielismy miec zapewniony pokoj i pracę.
Okazało się ze był problem z pokojem bo własciciel mieszkania nie chciał zeby płacić co tygodniowo a miesieczenie, z miesiecznym depozytem.
I po zapłacie 1000 f bylismy spłukani, chłopak dostał pracę na budowie za 50f na dzien, ja przez 3 miesiace nie mogłam znalezc, mimo ze sa agencje pracy to tylko sie w nich rejestrowalam i siedziałam na pokoju. A jak juz miala byc jakas praca to okazalo sie ze jest daleki dojazd i znowu siedzenie w domu z płaczem i checia powrotu do polski.
Po 3 miesiacah trafiłam na ogłoszenie ze jest firma co pomaga z praca i z mieszkaniami w londynie, napisałam smsa i sie odezwali, po kilkunastominutowej rozmowie bylismy przekonani ze pojedziemy jak najszybciej i jak zawsze biednemu wiatr w oczy, zaczal sie problem z depozytem w kwocie 500 funtow bo wlasciciel powiedzial ze mamy miesiac wypowiedzenia choc przy wprowadzaniu sie zapewnial ze tylko tydzien.
Po miesiacu jeszcze mieszkania wlasciciel oddal nam 300f depozytu a reszte wziąl bo niby sciany byly wytarte i bedzie musiał odmalowac mieszkanie (i to znajomy naszych znajomych)
Po przeprowadzce do Londynu za pokoj płacimy 140 f z tygodniowym depozytem i co tydzien, moj chłopak pracuje na budowie za 420f-450f na tydzien, ja przez agencje pracy za 240 f tygodniowo.
W Londynie skonczył sie moj płacz i kłótnie z moim chłopakiem bo stanelismy na nogi, oboje pracujemy i cieszymy sie soba i zyciem.
I mimo roznych wpisow na forach ze londyn jest drogi i duze miasto ze jest do niczego nie radze nikomu bez znajomosci jechac w ciemno do małego miasteczka bo moze okazac sie wielka porazka, Bo jest tam moze troszke taniej ale jest bardzo ciezko z praca.
W londynie jest moze troszke drozej ale napewno mozna znalezc szybciej prace i ja zmienic .
Nie wiem czy powinnam tu dawac namiary na firme ktora nam pomogła ale zaryzykuje bo dla ludzi ktorzy sie wybieraja do londynu mysle ze sie przyda
www.arga.info.pl https://www.facebook.com/ArgaUK
- pobieraja opłate za znalezienie pokoju czy odbior z lotniska jak i załozenie konta w banku czy inne jakies sprawy urzedowe ale ja mysle ze warto bo to nie jest jakas ogromna suma a ludzie jadacy z pl maja pewna prace, pokoj i wszystkie inne formalnosci .
Ja szczerze polecam bo jak by nie ich pomoc to bylibysmy w polsce z reka w nocniku .
Jezeli ktos bedzie miał pytania to w miare swojego czasu odpowiem na priv.
Pozdrawiam

[adrianITF]

To ja dodam że w Northampton jest duuużo pracy a ofert z całej UK mozna znaleźć tutaj: www.jobcontainer.com Jak ktos ma kłopot to zapraszam, doradzę.

[noiwszystko]

Witam, wylatuje do UK w polowie grudnia a dokladnie do Northampton do kolezanki i cialabym uzyskac jakies informacje jak jest w tym czase z praca chodz mi bardziej o okres po swietach bo slyszalam, ze w styczniu jest krucho z praca i dopiero w lutym wszystko wraca do normy. Licze na wypowiedz kogos z okolic bo nie wiem na co mam sie nastawiac. Ale i tak licze na to, ze pozalatwiam numer, bank i jakas prace napotkam.

[milena_26]

jak byście potrzebowali firmy która oferuje przeprowadzki z polski do anglii xxx to możecie zobaczyć,bo znajomi kiedyś sie przeprowadzali do anglii i byli bardzo zadowoleni z ich usług.

[pat0]

Jak to jest z leczeniem w Anglii?

[tocopiekne]

Napisane przez pat0

Jak to jest z leczeniem w Anglii?

Nijak. Od każdego lekarza wracasz z paracetamolem, który sobie oczywiście po drodze sam w aptece kupisz.

[pat0]

Napisane przez tocopiekne

Nijak. Od każdego lekarza wracasz z paracetamolem, który sobie oczywiście po drodze sam w aptece kupisz.

A jak to jest z poważniejszymi chorobami? typu wątroba, przeszczep,zabiegi itd

[Syl993]

Bez przesady z tym paracetamolem, jak coś się złego dzieje to dostaniesz antybiotyk, zrobią badania tylko muszą mieć do tego podstawy. Nie rozdają tak jak w Polsce za każdym razem antybiotyków na lewo i prawo. Moja córka ma problem z jedna stronę swojego ciała i rezonans magnetyczny załatwili w jeden dzień, przeslalismy im kartę z danymi i chorobami córki a po 2h znaliśmy już godzinę rezonansu i nie było żadnego problemu, że córkę trzeba uspac. Jesli, więc pracujesz i odprowadzasz podatki to na bank Cię będą leczyć. W szpitalu też starają się trzymać jak najkrócej, więc najczęściej przyjeżdżasz do nich w dniu jakiegoś zabiegu i wieczorem lub rano Cię wypisują jeśli dobrze zniosles zabieg.

[pat0]

Napisane przez Syl993

Bez przesady z tym paracetamolem, jak coś się złego dzieje to dostaniesz antybiotyk, zrobią badania tylko muszą mieć do tego podstawy. Nie rozdają tak jak w Polsce za każdym razem antybiotyków na lewo i prawo. Moja córka ma problem z jedna stronę swojego ciała i rezonans magnetyczny załatwili w jeden dzień, przeslalismy im kartę z danymi i chorobami córki a po 2h znaliśmy już godzinę rezonansu i nie było żadnego problemu, że córkę trzeba uspac. Jesli, więc pracujesz i odprowadzasz podatki to na bank Cię będą leczyć. W szpitalu też starają się trzymać jak najkrócej, więc najczęściej przyjeżdżasz do nich w dniu jakiegoś zabiegu i wieczorem lub rano Cię wypisują jeśli dobrze zniosles zabieg.

Regularnie potrzebuje konsultacji lekarza. Obecnie lecze sie w Polsce. Gdybym chciala leczyc sie w UK powinnam przetlumaczyc na jezyk angielski wszystkie swoje wypisy ze szpitala itp? jak myslicie?

[Syl993]

Tak musisz wziąć ze sobą wszystkie badania przetłumaczone, też musisz wiedzieć jakie bierzesz leki, bo mogą Ci je przepisać na podstawie badań z polski, zanim dostaną wyniki ich badań. Dobrze jakbyś miała na wszelki wypadek leki na zapas zanim się zapiszesz do lekarza.

[tocopiekne]

Napisane przez Syl993

Bez przesady z tym paracetamolem, jak coś się złego dzieje to dostaniesz antybiotyk, zrobią badania tylko muszą mieć do tego podstawy. Nie rozdają tak jak w Polsce za każdym razem antybiotyków na lewo i prawo. Moja córka ma problem z jedna stronę swojego ciała i rezonans magnetyczny załatwili w jeden dzień, przeslalismy im kartę z danymi i chorobami córki a po 2h znaliśmy już godzinę rezonansu i nie było żadnego problemu, że córkę trzeba uspac. Jesli, więc pracujesz i odprowadzasz podatki to na bank Cię będą leczyć. W szpitalu też starają się trzymać jak najkrócej, więc najczęściej przyjeżdżasz do nich w dniu jakiegoś zabiegu i wieczorem lub rano Cię wypisują jeśli dobrze zniosles zabieg.

Mam trochę inne zdanie, ale to zależy od doświadczeń. nas mieli gdzieś w każdym razie. Skończyło się operacją w Polsce. Ale gratuluję, że Tobie się udało

[miiilka91]

Napisane przez pat0

Jak to jest z leczeniem w Anglii?

Beznadziejnie

[pat0]

Kazdy pewnie wypowiada sie na bazie wlasnych przezyc.
Gdy bede miala ubezpeczenie to chyba wizyty nie sa az tak drogie ? ale placi sie za wypisanie recepty itd?
a gdy bede bez ubezpieczenia? pewnie ceny kosmiczne prywatnie

[Sweet_Leaf]

Też rozmyślam nad Anglią...

[Syl993]

Bez ubezpieczenia ceny są okropne. Jeśli masz ubezpieczenie to lekarzy masz za darmo, za receptę zawsze płaci się stała kwotę coś koło £8.50. Jeśli chodzi o płacenie za wizytę to płaci się tylko za dentystę.