Jestem próżna

[sine.ira]

Napisane przez Luba

Jeszcze żadnych dzieci nie okradłam nigdy

"Kierowanie się w życiu względami materialnymi". Jesli juz o precyzje chodzi, to ja tu nie widze nigdzie sformuowania "zdrowy" materializm. Czyli "zdrowe" zadbanie o swój byt jest niczym innym jak zwykłym materializmem.
Tak samo jak nie ma "otarcia sie o kradzież", tak i nie ma podziału na "zdrowy materializm" i na "ocieranie się o materializm" (co juz nawet mozna podciągnąc pod dewiację )
Definicja brzmi (przypominam):
«kierowanie się w życiu względami materialnymi»

No chyba, ze... no własnie. Chyba, ze nie wiemy o czym mówimy a definicje naciągamy sobie jak nam wygodniej.

Kradzież to kradzież, prózność to prózność a materializm to materializm. I nie ma zadnego ocierania

Chodzi o to, że bycie materialistą oznacza, że dobra materialne są najważniejsze, nimi "delikwent" kieruje się w życiu. A osoba, która dba o swój dobry byt, ale nie przypisuje temu naczelnej roli w swoim życiu materialistą nie będzie. To nie naciąganie - to logika Dodam, że "kierowanie się" to tutaj "działanie pod wpływem czegoś", czyli pobudek materialnych. Zatem materialista w życiu działa pod wpływem chęci gromadzenia dóbr materialnych, temu przypisuje największą wartość.
Poza tym ja nie pisałam o ocieraniu się o materializm tylko o cechach, które można by z materializmem mylić a nim nie są.
Czy "otarciem" się o kradzież nie byłaby zwalczona pokusa ukradzenia czegoś ?

[Luba]

Doprecyzowałam w porzednim poscie, w edycji.

Tutaj padały wielkie słowa o tym, ze jesli ktos patrzy na laptop, to jest materialistą.
Ale jesli juz patrzy "tylko" na to czy przyszły partner bedzie dobrze zarabiał, to znaczy, ze jest rozsadny ale materialista.. gdziez tam.
Ja widzę tu pewną sprzeczność i usiłowanie "wcisnięcia" nam, ze nie jest się materialistą.

Uważam, ze wybór partnera jest wyborem życiowym. Jesli przy tym kierujemy sie patrzeniem na przyszłe wpływy to jest to kierowanie sie w życiu względami materialnymi. Wręcz książkowy przykład

Już własciwie nie potrafie jasniej wyjaśnić. I dalej mi się nie chce "tłuc" tego samego. Kto chce to zrozumie a kto nie, to nie

[TmargoT]

jeśli facet z drogimi gadżetami okaże się dupkiem możemy powiedzieć do widzenia.mamy wybór.

[benito_mruffkolini]

Napisane przez sine.ira

Jeżeli się tak ceni szczerość i się nią chlubi, to chyba nie można zakładać, że ktoś co innego mówi a co innego robi. Skąd to przypuszczenie ?
Jak mówię, że nie jestem próżna, to nie jestem. Proste nie ?
Jeżeli chodzi o moje stwierdzenie, że niegdyś próżność postrzegana była jako wada (zresztą jak wczytać się w definicję tego "zjawiska" to nie ma tam nic, z czego można by być dumnym) i uderzył mnie kontrast z tym co tu znajduję, czyli z chwaleniem się, że się tę cechę posiada to wyjaśniam, że moją intencją nie było namawianie do udawania czegokolwiek. Wyraziłam zdziwienie, że teraz próżność zaczyna być zaletą. Widzę, że stosujemy tu uproszczone interpretacje i skróty To też jeden zastosuję: próżny to pewnie leniwy i głupi. A tacy to nawet mi do kostek nie sięgają.

to, że twierdzisz, że nie jesteś próżna, wcale nie znaczy, że nie jesteś
może zgodnie z wyznawanymi przez siebie zasadami dobrego wychowania po prostu się nie przyznajesz, bo przecież nie wypada...

a uproszczenie próżny = głupi i leniwy jest naprawdę... na poziomie, przy którym kostki to Mount Everest

Napisane przez leuwen

nie lepiej kupić sobie psa?

żeby prowadzić z nim interesujące wielogodzinne konwersacje??
masz rację, psy nadają się do tego na pewno lepiej niż faceci

Napisane przez Luba

Doprecyzowałam w porzednim poscie, w edycji.

Tutaj padały wielkie słowa o tym, ze jesli ktos patrzy na laptop, to jest materialistą.
Ale jesli juz patrzy "tylko" na to czy przyszły partner bedzie dobrze zarabiał, to znaczy, ze jest rozsadny ale materialista.. gdziez tam.
Ja widzę tu pewną sprzeczność i usiłowanie "wcisnięcia" nam, ze nie jest się materialistą.

Uważam, ze wybór partnera jest wyborem życiowym. Jesli przy tym kierujemy sie patrzeniem na przyszłe wpływy to jest to kierowanie sie w życiu względami materialnymi. Wręcz książkowy przykład

Już własciwie nie potrafie jasniej wyjaśnić. I dalej mi się nie chce "tłuc" tego samego. Kto chce to zrozumie a kto nie, to nie

co za różnica czy mówimy o próżności czy materializmie
nomenklatura nie jest tak istotna jak fakt, że w zasadzie każdy z nas jest w jakimś stopniu i próżny i materialista i nie ma się co wybielać...

a wypisywanie "nie, ja nigdy, wcale i ani trochę" bla bla to albo hipokryzja albo brak świadomości (ergo: głupota )
takie moje skromnie zdanie

[Chii1986]

Napisane przez Aggie125

Tak nawiasem mówiąc, przypomniała mi się reklama, która wywołuje u mnie piane na ustach: starsza pani ogląda zdjęcia i wspomina: "Raz zabrał mnie do Sopotu, ale... no wlasnie, nie zarabiał". Jak widze tę reklame, mam ochote bluznąc czyms niemiłym w kierunku tej pani - co to, propaganda utrzymanek???

Nie wiem czy to ta sama reklama ale mnie drażni ten tekst na końcu "lokata jest jak mężczyzna- musi zarabiać"... czy jakoś tak.. no sory, ale jakie musi? Każda kobitka ma dwie rączki żeby sobie zarobić...

jakby był tekst "cośtam jest jak kobieta- musi zmywać gary" albo "cotam jest jak kobieta- musi robić loda"to byoby pewnie feministyczne oburzenie a tą reklamą mało kto się oburza..

[miss no nick]

O co wy walczycie? Co za roznica czy ktos jest prozny czy nie? I tak kazdy robi co chce i z kim chce .
Pytanie bylo proste. Wszyscy odpowiedzieli i juz. A tu wielkie halo i wytykanie kto jest lepszy a kto gorszy.

[ufcio]

Napisane przez miss no nick

O co wy walczycie? Co za roznica czy ktos jest prozny czy nie? I tak kazdy robi co chce i z kim chce .
Pytanie bylo proste. Wszyscy odpowiedzieli i juz. A tu wielkie halo i wytykanie kto jest lepszy a kto gorszy.

to taka dyskusja na wizazu

[Chii1986]

Napisane przez ufcio

to taka dyskusja na wizazu

taa...predzej czy później w wiekszości wątków o gorącej tematyce tak się robi to się nazywa misja "ja jestem idealna, wy też tacy być powinniście"... krucjaty prawości na Wizażu i umoralniania są modne i to jak

[ufcio]

Napisane przez Chii1986

taa...predzej czy później w wiekszości wątków o gorącej tematyce tak się robi to się nazywa misja "ja jestem idealna, wy też tacy być powinniście"... krucjaty prawości na Wizażu i umoralniania są modne i to jak

idealna być nie zamierzam, chociaz mi głupio jak czytam niektóre wypowiedzi.
ale. narzekac nie zamierzam, co chciałam powiedziałam, chetnie poczytam więcej, po to tu jestem

[Wyrak]

Napisane przez anecia0509

Wyrak - "Co taka materialistka oferuje?" Dobre pytanie Także chciałabym poznać odpowiedz.

Up!

Wyrak co soba reprezentuje, ze twierdze, ze mi sie nalezy? e. po pierwsze nigdzie nie napisalam, ze uwazam, ze mi sie nalezy, napisalam ze lubie jak facet ma pieniądze. a reprezentowac cos soba musze skoro nieraz z takim, ktorego stac się spotykałam.
nie jestem zadna blachara, na solarke chodze ale bez przesady, tipsow nie mam bo obgryzam paznokcie, chodze do lo, dorabiam sobie czasami, niancze dzieciaki. zeby nie bylo.

To sie zmien dziewczyno, poki jeszcze jestes mloda Nie ma nic zlego w spotykaniu sie z kims dobrze sytuowanym, lecz robieniu z tego jednego z podstawowych kryteriow wybioru badz powodu do szczescia lub nie...

Sine.ira - Kurcze, rodaczki wypadaja bardzo pozytywnie w porownaniu z innymi mi znanymi nacjami (ze szczegolnym naciskiem na jedna )

Luba - Nie wariujmy, milosci nikt do garnka nie wlozy, jest roznica pomiedzy szukaniem kogos zaradnego i z ambicjami, a drogiego laptopa (panowie majacy sluzbowego IBM T40 & rodzina - przeje...gwiazdane ).

Na koniec, snobizm ktora polega na przykladaniu wagi do takich "ekskluzywnych" marek jak adidas, nike czy swatch to smiech na sali

[calkiem-spoko]

Napisane przez Wyrak

Na koniec, snobizm ktora polega na przykladaniu wagi do takich "ekskluzywnych" marek jak adidas, nike czy swatch to smiech na sali

Ja tam od razu pisałam o zegarkach marki Omega

[ufcio]

Napisane przez Wyrak

Up!



To sie zmien dziewczyno, poki jeszcze jestes mloda Nie ma nic zlego w spotykaniu sie z kims dobrze sytuowanym, lecz robieniu z tego jednego z podstawowych kryteriow wybioru badz powodu do szczescia lub nie...

Sine.ira - Kurcze, rodaczki wypadaja bardzo pozytywnie w porownaniu z innymi mi znanymi nacjami (ze szczegolnym naciskiem na jedna )

Luba - Nie wariujmy, milosci nikt do garnka nie wlozy, jest roznica pomiedzy szukaniem kogos zaradnego i z ambicjami, a drogiego laptopa (panowie majacy sluzbowego IBM T40 & rodzina - przeje...gwiazdane ).

Na koniec, snobizm ktora polega na przykladaniu wagi do takich "ekskluzywnych" marek jak adidas, nike czy swatch to smiech na sali

Wyrak pozwol ze sama bede decydować o tym, kto ma mnie oceniac i mowic mi ze mam sie zmienic. na pewno nie bedzie to jakis internetowy koleś.
moze dla ciebie adidas, nike, swatch są na porządku dziennym, jednak w małym miescie w którym mieszkam, to jest jakis wyznacznik.nie jest łatwo ubrac sie od stop do głow w markowe ciuchy bo zeby je miec trzeba dojeżdzać. ja pisze o wszystkim z mojego punktu widzenia. proste. dla ciebie moze snobizm to gucci, prada, cartier. dla mnie nie.
smiej sie jak chcesz, zdrowy bedziesz.

[sine.ira]

Napisane przez benito_mruffkolini

to, że twierdzisz, że nie jesteś próżna, wcale nie znaczy, że nie jesteś
może zgodnie z wyznawanymi przez siebie zasadami dobrego wychowania po prostu się nie przyznajesz, bo przecież nie wypada...

a uproszczenie próżny = głupi i leniwy jest naprawdę... na poziomie, przy którym kostki to Mount Everest

Daruj sobie te insynuacje.
Po drugie uważniej czytaj moje posty, to zrozumiesz o co chodzi z uproszczeniem próżny - głupi i leniwy.
Wyrak - a któraż to nacja taka wyrachowana ? Nie oceniaj tak surowo - może po prostu są tylko szczere !! Podobno wszystkie jesteśmy takie same, a tylko mniej lub bardziej zakłamane. Świat jest przecież czarno biały.
Chii - zgadzam się, żenua z tym mężczyzną co MUSI zarabiać. Może zresztą te panie, które podzielają ten pogląd wyznają też pewne "odwieczne" zasady co do swojej roli - mycie garów i powinności w seksie, które podałaś mogą być jednymi z nich.

[Wyrak]

Napisane przez ufcio

Wyrak pozwol ze sama bede decydować o tym, kto ma mnie oceniac i mowic mi ze mam sie zmienic. na pewno nie bedzie to jakis internetowy koleś.

Zakladasz watek na forum dyskusyjnym, to sie nie dziw, ze jest dyskusja Podobnie z ocenianiem - to juz moja brocha, czy bede Ciebie oceniac i jak, Ty bardzo lubisz fajne rzeczy, a ja lubie szybko oceniac osoby bardzo lubiace fajne rzeczy, kazdy ma swoje male zboczenie Decyduj sama, ja Ci po prostu doradzilem, co z tym zrobisz, Twoja sprawa...

Napisane przez ufcio

moze dla ciebie adidas, nike, swatch są na porządku dziennym, jednak w małym miescie w którym mieszkam, to jest jakis wyznacznik.

No dla mnie to zaden wyznacznik eksluzywnosci.

Napisane przez ufcio

nie jest łatwo ubrac sie od stop do głow w markowe ciuchy bo zeby je miec trzeba dojeżdzać.

Lacze sie w bolu

Napisane przez ufcio

ja pisze o wszystkim z mojego punktu widzenia. proste. dla ciebie moze snobizm to gucci, prada, cartier. dla mnie nie.
smiej sie jak chcesz, zdrowy bedziesz.

Akurat zadnej z wymienionych marek nie lubie.

Pewnie ze sie bede smial, wole sie smiac niz plakac

Nie traktuj tego jako osobistej wycieczki, ale naprawde, nie posiadane rzeczy swiadcza o czlowieku...

Sine.ira - hamerykanki (ze wschodniego wybrzeza szczegolnie) Polki to po prostu anioly

[benito_mruffkolini]

Napisane przez sine.ira

Daruj sobie te insynuacje.
Po drugie uważniej czytaj moje posty, to zrozumiesz o co chodzi z uproszczeniem próżny - głupi i leniwy.

tylko Ty masz patent na ocenianie innych??

czytałam wszystkie Twoje posty (w trudzie i znoju - ale ja dzielna jestem ) i mimo wszystko uważam, że jakkolwiek pokręconą argumentację sobie do tego dorobisz, takie uproszczenie jest nielogiczne i bezzasadne

[Luba]

Tak, tak, teraz jeszcze naród oświćcie, od których to marek mozna już być próżnym, materialistą czy snobem. No, po prostu czekam z zapartym tchem na to, żeby mnie objasniły osoby, które przecież na marki uwagi najmniejszej nie zwracają.
ale Adidas to dla nich śmiech na sali.

Popatrz ufcio, Ty to wcale materialistką w takim razie nie jestes, bo te marki to są takie zwyczajne i na nikim wrażenia nie robią

Czekamy na nastepnych co to: nie, nie, ja nie jestem materialistą ani snobem, ale Dior to dla mnie śmierdziuch jest

I na koniec: Tak jest, nie wariujmy. Bo właśnie świat nie jest czarno biały. Nie jest podzielony na materialistów i takich co to nigdy w życiu... Każdy czasami wybierze zysk. Osobiście wolę być bogata niż biedna. I czekam na ten las rąk, kiedy zapytam kto woli byc biedny? Kto woli mieć faceta który nie zarabia, siedzi ci na karku i pije piwo? Kto chce sie zakochac w Fredku?
Oczwiście, widze te odpowiedzi: ja wole sama zarobić itd. Ja też wolę. Ale jednocześnie wolę też być z kims " w parze" i z cała odpowiedzialnością twierdzę, że "wolę" to, ze on też zarabia. A nie tylko ja.

[sine.ira]

Napisane przez benito_mruffkolini

tylko Ty masz patent na ocenianie innych??

czytałam wszystkie Twoje posty (w trudzie i znoju - ale ja dzielna jestem ) i mimo wszystko uważam, że jakkolwiek pokręconą argumentację sobie do tego dorobisz, takie uproszczenie jest nielogiczne i bezzasadne

W trudzie i znoju powiadasz... hmmm....powinno iść Ci łatwiej...
Tak, tylko ja mam patent na ocenianie innych. Poza tym patentem, który dumnie dzierżysz Ty
Luba, ale po co te skrajności ? Czy któraś tutaj twierdzi, że woli być biedna albo w związku sama zarabiać ? Pokaż mi, kto tu wygłasza takie teorie ?
Mi chodzi o to, że we wszystkim w życiu trzeba wypośrodkować, czyli jak ja np. poznaję kogoś - faceta, to nie obczajam go z góry na dół pod kątem obwieszenia gadżetami, nie wypytuję czy ma dom z basenem i jaką furą jeździ. Mnie to po prostu centralnie wali ! A jak już się zakocham i żyję z facetem we wspólnym gospodarstwie domowym, to oczekuję że on tak jak ja będzie się do utrzymania dokładał. Jak nie chce - to jest problem, który trzeba jakoś rozwiązać. Ja po prostu jestem za wspólnym dorabianiem się, wspólnym gromadzeniem dóbr wszelakich (oczywiście jestem gotowa wziąć na siebie ciężar utrzymania kiedy partner jest na przykład chory , tego samego też oczekuję od niego). Mogę tylko dodać, że obecnie jestem w związku w którym to ja zarabiam więcej. I nikt nie ma z tego powodu kompleksów. Dzisiaj ja, jutro on.
Nie twierdzę, że przez to jestem idealna, ja po prostu nie lubię nikomu niczego zawdzięczać ani nie czuć się "u siebie" i "na swoim" Ja po prostu nie szukam sponsorów. I tyle.
I wkurza mnie, jak w XXI wieku kobiety z własnej woli robią z siebie towar, który może stać się dostępny dla "wybranka" od pewnego pułapu cenowego. I jeszcze niektóre się tym przechwalają. Żenada. Jeżeli ktoś wybiera taki model "związku" to niech się nie dziwi, że po pewnym czasie traci w oczach partnera szacunek.

[Luba]

Ja wpadam w skrajności?
Jednak nie ja tu insynuuje, ze jesli ktos patrzy na te wszytskie "gadżety" to szuka sponsora. Nie ja (nie widząc nikogo na oczy, ani nie znajac go) porównuję kogoś do blachar. Nie ja snuje wątpliwe wnioski na temat tego kto się w jakiej rodzinie wychował.
I jakos te wszystkie domysły i wywody nikogo za bardzo nie oburzyły, bo przecież takie mądre i śmieszne były, no nie? Bo przecie porównanie kogos do blachary czy do dorobkiewicza to wcale nie powinno urazić.

Ale to ja przesadzam usiłując tylko powiedziec, że czasem kazdy jest materialistą.

Zaś reklama która tak Was szczerze oburza, mówi tylko i wyłącznie prawde: facet powinien zarabiać. Nie mówi tylko drugiej częsci: ze kobieta tez. Ale ta reklama to przeciez pokazuje: jedna z pań wygłaszajac swoją kwestię pracuje (fryzjerka) a druga tych wszytskich ciuchów i drogich sprzętów w domu tez za darmo nie ma, czyli zapracowała (sama, bo facet nie zarabiał ) Słyszycie tylko to co chcecie, widzicie tylko to co chcecie, ale dajecie sobie prawo do osądzania osób, które lubią jak facet ma sportowe buty.

I wiecie co? Pooceniajcie sobie dalej Własciwie mnie to jest całkowicie obojętne, bo ja juz jestem poza tymi wyborami

[sine.ira]

Napisane przez Luba

Ja wpadam w skrajności?
Jednak nie ja tu insynuuje, ze jesli ktos patrzy na te wszytskie "gadżety" to szuka sponsora. Nie ja (nie widząc nikogo na oczy, ani nie znajac go) porównuję kogoś do blachar. Nie ja snuje wątpliwe wnioski na temat tego kto się w jakiej rodzinie wychował.
I jakos te wszystkie domysły i wywody nikogo za bardzo nie oburzyły, bo przecież takie mądre i śmieszne były, no nie? Bo przecie porównanie kogos do blachary czy do dorobkiewicza to wcale nie powinno urazić.

Ale to ja przesadzam usiłując tylko powiedziec, że czasem kazdy jest materialistą.

Zaś reklama która tak Was szczerze oburza, mówi tylko i wyłącznie prawde: facet powinien zarabiać. Nie mówi tylko drugiej częsci: ze kobieta tez. Ale ta reklama to przeciez pokazuje: jedna z pań wygłaszajac swoją kwestię pracuje (fryzjerka) a druga tych wszytskich ciuchów i drogich sprzętów w domu tez za darmo nie ma, czyli zapracowała (sama, bo facet nie zarabiał ) Słyszycie tylko to co chcecie, widzicie tylko to co chcecie, ale dajecie sobie prawo do osądzania osób, które lubią jak facet ma sportowe buty.

I wiecie co? Pooceniajcie sobie dalej Własciwie mnie to jest całkowicie obojętne, bo ja juz jestem poza tymi wyborami

No a nie szuka sponsora skoro kierując się np. marką butów jakie on na sobie nosi ocenia, czy będzie w stanie spowodować, że i ona kiedyś dzięki jego "bogactwu" stanie się właścicielką tychże butów ino w wersji damskiej ? I jak oceni, że szansa na to jest spora, to uzna, że ewentualnie może poświęcić ekhm...mu swój...wolny czas.
Z blachar i innych takich tłumaczyć się nie będę, bo to nie moje słowa. Zresztą nie tylko blachary mają taką mentalność to co się będę czepiać biedulek.
Już udowadniałam, że nie można tylko czasem być materialistą...ale widzę grochem o ścianę. Trudno.
A reklama mnie nie oburza szczerze tylko wkurza podtrzymywaniem stereotypów. Ja widziałam tylko wersję ze starszą panią co to wspomina, że była kiedyś w młodości (chyba) z facetem co to był spoko, ale miał jedną wadę: nie zarabiał. Wersji z fryzjerką czy z kim tam nie znam. A może fryzjerka zarabia na waciki a od faceta oczekuje żeby zarabiał KONKRETNIE. Bo przecież zgodnie ze stereotypem, utrzymanie finansowe rodziny leży na barkach faceta. A może też na dobra tej drugiej kobity zarabiał ten CO ZARABIAŁ (kto powiedział, że miała tylko tego niezarabiającego ). Można sobie snuć różne przypuszczenia, właśnie dlatego, że istotne w tej reklamie jest to, czego ona nie dopowiada. Zresztą po co wracać do tego wątku ? Czy on taki istotny w tej rozmowie ? Można pogadać o stereotypach w reklamie, tylko po co ? Ktoś tu tylko o tym wspomniał.
A tym mnie z deka rozbawiłaś: "słyszycie tylko to co chcecie, widzicie tylko to co chcecie, ale dajecie sobie prawo do osądzania osób, które lubią jak facet ma sportowe buty". Cóż za brzydkie uproszczenie. Nie lubimy tu takich

[Klarissa]

Napisane przez Luba

Popatrz ufcio, Ty to wcale materialistką w takim razie nie jestes, bo te marki to są takie zwyczajne i na nikim wrażenia nie robią

Czekamy na nastepnych co to: nie, nie, ja nie jestem materialistą ani snobem, ale Dior to dla mnie śmierdziuch jest

Dla każdego "ekskluzywne" będzie co innego. W Krakowie dodatki z Ikei to wśród średnio zarabiających ludzi jest styl nad style, u amerykańskich prawników rzeczy z Ikeii to ostatnia wiocha, lepsze już meble po babci z lat 70-tych (tak czytałam).

Natomiast to co napisała Ufcio - dla mnie dziewczyna która patrzy u chłopaka na to czy ma buty adidas, koszulke nike i majtki atlantic to nie jest materialistka, dla mnie to jest "dziwna istota", bo na prawdę co jak co, ale to są bardzo popularne marki handlowe i zazwyczaj ani ich jakość, ani cena nie jest oszałamiająca. To troche jakby coca-cola była wyznacznikiem luksusu. Może 20, 30 lat temu tak, ale teraz?

[Luba]

A nie jest? Dla niektórych "coca cola" nie z biedronki jest luksusem.

To co dla jednych jest luksusem, dla innych będzie normą, a dla jeszcze innych warte śmiechu. I pytanie za 100 punków: kto jest materialistą?

Oczywiście, ze odpowiedz brzmi: każdy. Trochę. I oczywiscie, ze tylko i wyłącznie moim zdaniem.

[ghana]

zgłasza się cholernie, az do bolu prozna ghana.
jak na razie, to w sumie dobrze mi z tym.

[Wyrak]

Napisane przez Klarissa

Natomiast to co napisała Ufcio - dla mnie dziewczyna która patrzy u chłopaka na to czy ma buty adidas, koszulke nike i majtki atlantic to nie jest materialistka, dla mnie to jest "dziwna istota", bo na prawdę co jak co, ale to są bardzo popularne marki handlowe i zazwyczaj ani ich jakość, ani cena nie jest oszałamiająca. To troche jakby coca-cola była wyznacznikiem luksusu. Może 20, 30 lat temu tak, ale teraz?

Właśnie o to mi chodziło Być materialistką to już wstyd, być taką, która jest taka "lewa" w te klocki to już żenada (wersja dla osób młodych: "żal.pl")

[ufcio]

Klarissa nigdy nie twierdzilam, ze jestem normalną istotą i pozwol, ze pozostane taka jaka jestem.

wyrak tłumaczyc mi nie musisz na czym polega dyskusja. pozwol, ze oleje cie sikiem prostym, jak to zwykly mowic niektore wizazanki.
żal.pl jest juz passe. tak poza tym ;p

Luba jedna z kilku, ktora mnie zrozumiala.

[Rena]

A ja zwracam uwage na zeby

[pink69]

Napisane przez Rena

A ja zwracam uwage na zeby

Jak ma złote koronki to bogacz?

[Wyrak]

Napisane przez ufcio

wyrak tłumaczyc mi nie musisz na czym polega dyskusja.

Po wczesniejszych wpisach mam powazne watpliwosci...

Napisane przez ufcio

pozwol, ze oleje cie sikiem prostym, jak to zwykly mowic niektore wizazanki.

Coz za dojrzale i mocne merytorycznie podejscie.

Napisane przez ufcio

żal.pl jest juz passe. tak poza tym ;p

Nie wiem, nie wnikam, nie moje pokolenie, wiesz...

[Afra86]

wyrak, a czy przypadkiem w watku o pseudokibicach, nie postulowales ,abysmy pozwolily zyc innym po swojemu ?
a teraz moralizujesz ufcio?
Ufcio zyje , tak jak chce, nie krzywdzac przy tym innych , w przeciwienstwie do pseudokibicow

[Wyrak]

Napisane przez Afra86

wyrak, a czy przypadkiem w watku o pseudokibicach, nie postulowales ,abysmy pozwolily zyc innym po swojemu ?
a teraz moralizujesz ufcio?
Ufcio zyje , tak jak chce, nie krzywdzac przy tym innych , w przeciwienstwie do pseudokibicow

A niech zyje po swojemu, czy to oznacza ze krytykowac nie mozna? W watku o pseudokibicach jak ktos ma skrytykowac na jakiejs realnej podstawie, niech krytykuje, bo na razie to sa jakies stereotypy nie wiadomo skad wziete...

W kazdym razie, u mnie materializm skersla osobe, a dla Ufci jeszcze tym gorzej, ze jest slaba materialistak (tzn. te nike nieszczesne).

[pink69]

Napisane przez Wyrak

sa jakies stereotypy nie wiadomo skad wziete...

z doświadczeń znajomych to nie stereotypy.do ciebie mówić,to jak walic grochem o ścianę.