EPIDUO- jak na was działa?

[katiuszka21]

Dziewczyny, a czy orientujecie się może, czy można równocześnie stosować epiduo z kwasami? ja od blisko miesiąca stosowałam acne derm i byłam nawet zadowolona z rezultatów, względnie mnie załagodził, nie miałam wysuszonej skóry- co więcej po kilku godzinach świeciłam się znowu jak neon. ale teraz /chyba przed okresem/ znowu patrzę z przerażeniem w lustro no i w akcie desperacji zrealizowałam zaległą receptę od dermy na epiduo. z problemem walczę już wiele lat, przerabiałam już chyba wszystko i straciłam mnóstwo kasy i chyba jestem zdesperowana derma mówiła, że nie powinnam stosować epi z żadnymi innymi lekami przeciwtrądzikowymi, ale nauczona doświadczeniem :P wiem, że nie zawsze warto słuchać lekarza to jak z waszych doświadczeń wynika- można przeprowadzić zmasowany atak- raz dziennie ace a raz epiduo?

[Ulay69]

Ja mam straszne problemy z cerą.(z mojej winy) Wszędzie trądzik , na plecach dekolcie, ale to się zmieniło, gdy zaczęłam właśnie stosować Epiduo. Bardzo dobrze działa ale ja sama muszę się powstrzymywać żeby niczego nie wyciskać. I dzięki temu moja skóra jest na prawdę czystsza niż przedtem. Na twarzy nie mam prawie w ogole. Słyszałam też że często lekarze sami nie mówią o tzw kwasie foliowym. Można mieć go za dużo w organizmie i efektem jest zła cera. Jeśli kobiety w ciąży będą miały za dużo kwasu foliowego niż przewiduje norma, jej dziecko może urodzić się z bielactwem. Ja postanowiłam niedługo pojechać na pobranie krwi i zbadanie ile tego we mnie siedzi. Taki zabieg jest niedrogi to tylko ok 20 zł.
Jedna dziewczyna przez zmniejszenie kwasu foliowego całkowicie pozbyła się brzydkiej cery.
Nie koniecznie muszą to być popularne nam przyczyny. Lekarze o tym zapominają albo sami nie mają pojęcia. A o tym przekazała lekarka zza granicy.

[Katoshi]

Ja stosuje 3 dni, i już widzę efekty, ale mam pewne zastrzeżenia, otóż martwi mnie, że epiduo tak mocno wysusza skórę, i czy nie jest to główną przyczyną tej chwilowej poprawy. Przedtem stosowałam differin i brevoxyl (czyli dwa składniki epiduo) i wogóle mi nie pomagały, ale tak nie wysuszały. A z doświadczenia wiem, że potem skóra próbuje nadrobić i produkuje jeszcze więcej sebum. Przez co boję się efektu jo-jo po tym leku, i że działa on tylko doraźnie, a nie leczy.

[yousidina93]

Ja stosuje epiduo od maja i muszę stwierdzić że na mojej skórze widać poprawę. Moim głównym problemem były zaskórniki na czole a teraz po 3-miesięcznym stosowaniu epiduo jest o niebo lepiej, nie mam już kaszki na czole. Od czasu do czasu pojawiają się pojedyncze niedoskonałości ale to chyba normalne...
Jedyne co denerwuje mnie w epiduo to to że wysusza skórę, od czasu do czasu z twarzy schodzi mi skóra, co spowodowane jest nadmiernym wysuszeniem przez ten lek. Ale poza tym wszystko jest dobrze

[patycek]

Też mi sie wydaje że przez to że wysusza, skóra produkuje jeszcze więcej sebum i pryszczy jest coraz więcej. Tak własnie jest teraz u mnie, skóra wysuszona na wiór a na twarzy dziś naliczyła 12 pryszczy :/
No i nie wiem jak u was ale ja stosuję ponad tydzień i już nie mam połowy tej małej tubki :/ nie wiem jak to komuś może wystarczać na dłużej niż miesiąc.

[Madzia9999]

Napisane przez patycek

Też mi sie wydaje że przez to że wysusza, skóra produkuje jeszcze więcej sebum i pryszczy jest coraz więcej. Tak własnie jest teraz u mnie, skóra wysuszona na wiór a na twarzy dziś naliczyła 12 pryszczy :/
No i nie wiem jak u was ale ja stosuję ponad tydzień i już nie mam połowy tej małej tubki :/ nie wiem jak to komuś może wystarczać na dłużej niż miesiąc.

Ja mam 4 miesiące epiduo i jeszcze mi trochę w tubce zostało, stosuje codziennie na noc cienutką warstewkę na miejsca gdzie znajdują się niedoskonałości. Dermatolog tłumaczyła mi, że nie chodzi o ilość, tylko o systematyczność w stosowaniu tego żelu, i za duzo też się nie powinno nakładać bo mega wysysza skórę.

[patycek]

To znaczy że stosujesz to tylko tam gdzie masz trądzik a nie na całą twarz ? Bo mi lekarz mówił że nawet jak w pewnym miejscy nie mam pryszczy to i tak muszę smarować na całej twarzy

[Madzia9999]

Napisane przez patycek

To znaczy że stosujesz to tylko tam gdzie masz trądzik a nie na całą twarz ? Bo mi lekarz mówił że nawet jak w pewnym miejscy nie mam pryszczy to i tak muszę smarować na całej twarzy

Ja stosuje tylko tam gdzie mam trądzik, bezsensu paćkać zdrowe części buźki narażając je na wysuszenie.

[patycek]

No tak, ale z drugiej strony mi pryszcze na twarzy wychodzą właściwie w każdym miejscu więc zapobiegawczo stosuję na całą twarz.
A czy możesz polecić mi jakiś krem który mógłby regenerować ten przesuszony naskórek ? Zakupiłam krem iwostin ale teraz zdaje sobie sprawę że to przez niego mam od dwóch dni wysyp pryszczy :/ przeczytałam jego skład i ma PEG i parafinę które z reguły zawsze mnie zapychają.
Proszę poleć mi jakiś krem jeśli masz takowy sprawdzony bo moja twarz zamienia się powoli w skorupę a ja nie mam czym jej ratować

[Madzia9999]

Napisane przez patycek

No tak, ale z drugiej strony mi pryszcze na twarzy wychodzą właściwie w każdym miejscu więc zapobiegawczo stosuję na całą twarz.
A czy możesz polecić mi jakiś krem który mógłby regenerować ten przesuszony naskórek ? Zakupiłam krem iwostin ale teraz zdaje sobie sprawę że to przez niego mam od dwóch dni wysyp pryszczy :/ przeczytałam jego skład i ma PEG i parafinę które z reguły zawsze mnie zapychają.
Proszę poleć mi jakiś krem jeśli masz takowy sprawdzony bo moja twarz zamienia się powoli w skorupę a ja nie mam czym jej ratować

Mi na całej twarzy nie wychodzą pryszcze, wiec smarowałam tylko tam gdzie je miałam. Z kremów na na początku tzn przed około 2tygodnie jak skórę miałam mega czerwoną używałam http://www.i-apteka.pl/product-pol-3...-krem-35g.html , na wieczór 2 godz po nałożeniu epiduo, a na dzień https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...wilzajacy.html u mnie to polączenie sprawdziło się idealnie.

[bojatoja]

Napisane przez patycek

Też mi sie wydaje że przez to że wysusza, skóra produkuje jeszcze więcej sebum i pryszczy jest coraz więcej. Tak własnie jest teraz u mnie, skóra wysuszona na wiór a na twarzy dziś naliczyła 12 pryszczy :/
No i nie wiem jak u was ale ja stosuję ponad tydzień i już nie mam połowy tej małej tubki :/ nie wiem jak to komuś może wystarczać na dłużej niż miesiąc.

Napisane przez patycek

No tak, ale z drugiej strony mi pryszcze na twarzy wychodzą właściwie w każdym miejscu więc zapobiegawczo stosuję na całą twarz.
A czy możesz polecić mi jakiś krem który mógłby regenerować ten przesuszony naskórek ? Zakupiłam krem iwostin ale teraz zdaje sobie sprawę że to przez niego mam od dwóch dni wysyp pryszczy :/ przeczytałam jego skład i ma PEG i parafinę które z reguły zawsze mnie zapychają.
Proszę poleć mi jakiś krem jeśli masz takowy sprawdzony bo moja twarz zamienia się powoli w skorupę a ja nie mam czym jej ratować

Patycek- ja stosuje epiduo półtora roku, wcześniej stosowałam isotrexin przez pół roku. Nie rozumiem jak możesz przez ponad tydzień wykorzystać już pół opakowania. Mi starcza jedno opakowanie na około pół roku

Piszesz że Twoja skóra zamienia się w skorupę. Nie powinnaś nakładać tej maści, zwłaszcza na początku, codziennie. Stosować np co 3, 4 dni i powoli zwiększać częstotliwość np. po około dwóch tygodniach co 2 dni. Stosując codziennie strasznie wysuszyłaś skórę. Pamiętaj o dobrym nawilżeniu

A i ten wysyp pryszczy jest normalnym zjawiskiem. Każdy<?> powinien go mieć

[patycek]

Ja już się nawet nauczyłam stosować ten krem tzn wyczulam z jaką częstotliwością go stosować, tylko mój dermatolog stwierdził żeby stosować codziennie i na cała twarz, nawet jesli nie mam w danym miejscy pryszczy, no i tak robiłam i jak już pisalam pół tubki nie ma albo ja mam taką dużą gębę albo już sama nie wiem Teraz zmieniam taktykę, zrezygnowałam ze stosowania na czoło i smaruję go tylko na brodę gdzie zawsze jest armagedon poza tym na boki twarzy.
Niestety najgorszy problem to ten że za nic w świecie nie mogę dobrac kremu nawilżającego, jeśli dany kram ma w składnie PEG-i a już w najgorszym wypadku PEG 8 to moge się spodziewać tego że po posmarowaniu na noc owym kremem moja twarz rano będzie mieć wysyp pryszczy. Problem w tym że ja nie mogę znaleźć kremu bez tego zapychacza więc całkowicie zrezygnował ze stosowania nawilżaczy, co niestety odbija się fatalnie na mojej skórze tym bardziej że moja twarz to twarz 30 latki którą trzeba mocno nawilżać a ja funduje jej "kurację" wysuszającą
Krem ziaji który poleciła Madzia ma PEG 8 więc niestety odpada. :/

[_cherry_]

Napisane przez patycek

Ja już się nawet nauczyłam stosować ten krem tzn wyczulam z jaką częstotliwością go stosować, tylko mój dermatolog stwierdził żeby stosować codziennie i na cała twarz, nawet jesli nie mam w danym miejscy pryszczy, no i tak robiłam i jak już pisalam pół tubki nie ma albo ja mam taką dużą gębę albo już sama nie wiem Teraz zmieniam taktykę, zrezygnowałam ze stosowania na czoło i smaruję go tylko na brodę gdzie zawsze jest armagedon poza tym na boki twarzy.
Niestety najgorszy problem to ten że za nic w świecie nie mogę dobrac kremu nawilżającego, jeśli dany kram ma w składnie PEG-i a już w najgorszym wypadku PEG 8 to moge się spodziewać tego że po posmarowaniu na noc owym kremem moja twarz rano będzie mieć wysyp pryszczy. Problem w tym że ja nie mogę znaleźć kremu bez tego zapychacza więc całkowicie zrezygnował ze stosowania nawilżaczy, co niestety odbija się fatalnie na mojej skórze tym bardziej że moja twarz to twarz 30 latki którą trzeba mocno nawilżać a ja funduje jej "kurację" wysuszającą
Krem ziaji który poleciła Madzia ma PEG 8 więc niestety odpada. :/

Ja bym odstawiła wszelkie drogeryjne kremy, w tym ziaję. Poszukaj kremu w aptekach, może być coś z la roche, avene a składy możesz sobie posprawdzać w intenecie.

Całkiem niezły jest cetaphil md dermoprotektor emulsja do twarzy i ciała.
Skład: aqua, glycerin, hydrogenated polyisobutane, cetearyl alcohol, macadamia ternifolia, tocopheryl acetate, dimethicone, acrylates/C10-30 alkyl acrylate crosspolymer, behenyl alcohol, ceteareth-20, farnesol, panthenol, sodium hydroxide, sorbic acid, stearoxytrimethylsilane, stearyl alcohol.

Ja sobie chwalę physiogel face cream, skład: Aqua, Olea Europaea, Glycerin, Pentylene Glycol, Palm Glycerides, Oleic Triglycerides, Hydrogenated Lecithin, Squalene, Betaine, Palmitamide MEA, Acetamide MEA, Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Sodium Carbomer, Carbomer, Xanthan Gum.
Nie zapycha mnie i nadaje się na lato, a mam naprawdę tłustą cerę.

Używałam kiedyś jeszcze physiogel krem 75 ml, też mnie nie zapychał, ale wolę go na zimę bo jest trochę tłustszy. Skłąd sobie w aptece możesz zobaczyć.

[bojatoja]

Napisane przez patycek

Ja już się nawet nauczyłam stosować ten krem tzn wyczulam z jaką częstotliwością go stosować, tylko mój dermatolog stwierdził żeby stosować codziennie i na cała twarz, nawet jesli nie mam w danym miejscy pryszczy, no i tak robiłam i jak już pisalam pół tubki nie ma albo ja mam taką dużą gębę albo już sama nie wiem Teraz zmieniam taktykę, zrezygnowałam ze stosowania na czoło i smaruję go tylko na brodę gdzie zawsze jest armagedon poza tym na boki twarzy.
Niestety najgorszy problem to ten że za nic w świecie nie mogę dobrac kremu nawilżającego, jeśli dany kram ma w składnie PEG-i a już w najgorszym wypadku PEG 8 to moge się spodziewać tego że po posmarowaniu na noc owym kremem moja twarz rano będzie mieć wysyp pryszczy. Problem w tym że ja nie mogę znaleźć kremu bez tego zapychacza więc całkowicie zrezygnował ze stosowania nawilżaczy, co niestety odbija się fatalnie na mojej skórze tym bardziej że moja twarz to twarz 30 latki którą trzeba mocno nawilżać a ja funduje jej "kurację" wysuszającą
Krem ziaji który poleciła Madzia ma PEG 8 więc niestety odpada. :/

Może naprawdę spróbuj jakiś czas stosować co drugi dzień. Dziewczyny dużo tutaj pisały o częstotliwości. Ja też stosuje tą maść na całą twarz, od zawsze
Co do kremu nawilżającego, dużo dziewczyn polecało, nawet w tym wątku, krem babydream z rossmanna Nie kosztuje dużo bo chyba około pięciu złotych i mieści około 100 ml.
Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate Citrate, Helianthus Annuus seed oil, Isopropyl Palmitale, Glycerin, Cetyl Alkohol, Parfum, Cera Alba, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Chamomilla Recutita flower extract, Bisabobol, Xanthan Gum, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Sodium hydroxide.

[doduŚ]

Napisane przez bojatoja

Może naprawdę spróbuj jakiś czas stosować co drugi dzień. Dziewczyny dużo tutaj pisały o częstotliwości. Ja też stosuje tą maść na całą twarz, od zawsze
Co do kremu nawilżającego, dużo dziewczyn polecało, nawet w tym wątku, krem babydream z rossmanna Nie kosztuje dużo bo chyba około pięciu złotych i mieści około 100 ml.
Skład: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate Citrate, Helianthus Annuus seed oil, Isopropyl Palmitale, Glycerin, Cetyl Alkohol, Parfum, Cera Alba, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Chamomilla Recutita flower extract, Bisabobol, Xanthan Gum, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Sodium hydroxide.

tak tak potwierdzam babydream bardzio dobry ;] nie znam sie na skladach, z doswiadczenia tylko moge potwierdzic ze mi służył, teraz co prawdę używam cetapihil i tez nie narzekam.

[Madzia9999]

Napisane przez doduŚ

tak tak potwierdzam babydream bardzio dobry ;] nie znam sie na skladach, z doswiadczenia tylko moge potwierdzic ze mi służył, teraz co prawdę używam cetapihil i tez nie narzekam.

O który babydremie piszecie ten normalny czy z cynkiem?

[patycek]

Bojatoja wypróbuję ten krem bo widzę że skład brzmi obiecująco
A krem stosuję już co drugi dzień i już nie ma takiej tragedii z wysuszeniem skóry

[sylabydg]

Derma oprócz epi zapisała mi również dwa opakowania unidoxu i davercin 2,5%, ponieważ mam silny nawrót ze zmianami ropnymi. Zna może ktoś davercin, czy działa? Mam nim smarować twarz przez 10 dni, w ulotce jest napisane, że rano i wieczorem, lecz boję się, że to za dużo Potem normalnie wrócić do epi.

[coff]

Hej.
Od dwóch dni srosuję epiduo, dzisiaj posmarowałam się trzeci raz, ale potem zmyłam, bo naczytałam się, że na początku nie powinno się stosować tego żelu codziennie.
Zraziło mnie też to, że nie ma żadnej poprawy, a nawey jest gorzej. Ja mam lekki trądzik na czole. Są to raczej takie pryszcze skupione w jednym miejscu oraz widnieją rozsiane na mojej buzi. Stan się pogorszył. Wyskoczyło mi ich więcej, Dzisiaj pojawiły mi się dwa nowe mniejsze czerwone, bolące pryszcze nad ustami. Nie wiem co się dzieje, dlaczego zamaist znikać, wyskakują mi nowe ?
Pierwsza myśl to było, że z powodu okresu, bo wlaśnie dostałam. Ale w sumie to co miało mi wyskoczyc przed miesiączką to wyskoczyło.
Nie wiem czy nie poczekać, az okres mi się skonczy i zacząć stosować, bo na razie to jest jakaś tragedia ...

[Mangie3]

Cześć,
Niedawno moja Pani dermatolog się machnęła i zapisała mi na recepcie o jedno Epiduo za dużo, które wykupiłam.
Nawet go nie otworzyłam, odsprzedam taniej niż w aptece.
Zainteresowanych proszę o pisanie na gg :
155258918

[paaablo]

ja stosowałem davercin, powiem Ci że mi troche pomogl ale do pewnego czasu..potem znowu to samo bylo

[Cukiereczek92]

stosuje epiduo już od jakiegoś czasu i jak dla mnie rewelacja używam go codziennie na noc, chyba ze widzę, ze twarz jest bardziej wysuszona, to używam go co dwa dni na zmianę z kremem nawilżającym, który polecił mi dermatolog. Rano uzywam jeszcze innego krmeu i jak dla mnie polączenie tego wszystkeigo daje duze efekty, w moim przypadku.

[aniulka289]

stosuję epiduo od 4 tygodni i są pozytywne efekty

[patycek]

Czy wy też tak macie że twarz po tym kremie wam się bardziej przetłuszcza? Smaruje się nim co dwa dni, cera się łuszczy ale nie mam teraz jakiegos dużego efektu przesuszenia.
Dzis pierwszy raz od dwóch tygodni nałożyłam podkład i sie przeraziłam bo po 3 godzinach twarz nie była przetłuczona ale po prostu mokra od potu, cos okropnego, świeciłam sie jak latarnia. Zapewne to efekt dużego wysuszenia co prowadzi to nadprodukcji sebum ale zastanawiam się czy wy też tak macie, czy tylko mnie kopnął ten zaszczyt Mam nadzieje że po skończeniu kuracji epiduo wszystko wróci do normy.

[mikasa5]

Napisane przez patycek

Czy wy też tak macie że twarz po tym kremie wam się bardziej przetłuszcza? Smaruje się nim co dwa dni, cera się łuszczy ale nie mam teraz jakiegos dużego efektu przesuszenia.
Dzis pierwszy raz od dwóch tygodni nałożyłam podkład i sie przeraziłam bo po 3 godzinach twarz nie była przetłuczona ale po prostu mokra od potu, cos okropnego, świeciłam sie jak latarnia. Zapewne to efekt dużego wysuszenia co prowadzi to nadprodukcji sebum ale zastanawiam się czy wy też tak macie, czy tylko mnie kopnął ten zaszczyt Mam nadzieje że po skończeniu kuracji epiduo wszystko wróci do normy.

A ile już stosujesz Epiduo? Ja zauważyłam większą produkcję sebum jakiś miesiąc temu, teraz już jest lepiej, a używam Epi codziennie. W lecie zawsze ta produkcja sebum i potu na twarzy jest większa (przynajmniej u mnie), a nie używam podkładu. Nawilżaj, nawilżaj i jeszcze raz nawilżaj

[patycek]

Napisane przez mikasa5

A ile już stosujesz Epiduo? Ja zauważyłam większą produkcję sebum jakiś miesiąc temu, teraz już jest lepiej, a używam Epi codziennie. W lecie zawsze ta produkcja sebum i potu na twarzy jest większa (przynajmniej u mnie), a nie używam podkładu. Nawilżaj, nawilżaj i jeszcze raz nawilżaj

To chyba już będzie jakieś 3 tygodnie odkąd go stosuję, nawilżanie jak na razie mało co daje ale mam nadzieję że to w końcu minie. Przez moje przebarwienia nie wyobrażam sobie żebym mogła wyjść do ludzi bez podkładu a szkoda bo z chęcią dałabym odpocząć mojej cerze

[mindsucker]

Witajcie dziewczyny (i ukryte, acz czytające wątek chłopaki, też

Mam 29 lat a cerę jak nastolatka. Cóż, taka dziwna nastolatka ze zmarszczkami mimicznymi. Gdzie tu sprawiedliwość? Haha.
Problem z trądzikiem miałam w zasadzie od zawsze, aczkolwiek nie był tak nasilony jak w skrajnych przypadkach, gdzie wykwity obejmują prawie całe policzki.
Wyskoczyło coś tu czy ówdzie - jedno zniknęło, to pojawiło się drugie i trzecie.
Kiedyś wyciskałam (lub przebijałam igłą aptekarską), co było błędem i wiem, że będę musiała walczyć z przebarwieniami po ukończeniu kuracji (lub po ukończeniu tej a przed kolejną).
Moja cera jest mieszana --- pół czoła to zaskórniki zamknięte (ale nie :wągry" z czarnymi, utlenionymi łebkami a po prostu krotki), a tuż pod nimi... otwarte, widoczne pory. Policzki - otwarte pory + czasami głębinowe bolesne gule, broda - zaskórniki zamknięte +... dużo przebarwień i wykwity, w tym ropne. Zawsze są min. 2.
I bądź tu człowieku mądry, a tymbardziej zadowolony.

Postanowiłam w końcu coś z tym na poważniej zrobić i wybrałam się do dermatologa. Dostałam Tetralysal i właśnie EPIDUO gel. To dziś 8 dzień.
Skutków ubocznych po antybiotyku na razie nie mam żadnych (przynajmniej tych widocznych typu "siedzę na sdesie i wstać nie mogę" )
Jeśli chodzi o Epiduo, bo to pewnie Was najbardziej interesuje ---
*pierwsze 2 dni nie czułam żadnego ściągania skóry, podrażnienia.
*3 dnia poczułam lekkie szczypanie, ale bardziej podchodziło pod świąd. Stwierdziłam jednak, że dam skórze odpocząć i będę smarowac się co 2 dni.
*4 dnia dnia wyszłam na słońce - miałam mocny filtr i kapelusz kowbojski z rondem, więcej czasu spędziłam w zacienionym lesie i ruinach starej fabryki niż na otwartej przestrzeni, ALE.... punkt 5
*4 dnia posmarowałam się i czułam okropne pieczenie, takie na granicy wytrzymałości i twarz miałam całą czerwoną, suchą 5 dnia.
Stwierdziłam, że albo jestem uczulona na połączenie adapalenu i nadtlenku benzoilu albo słońce jednak mnie złapało (chociaż nawet jak chodziłam to z głową w dół, nogi zakryte, ramiona posmarowane tak, że wyglądałam jak corpse bride).
Następnego dnia stwierdziłam, że nie ma co czekać, "dawać skórze odpocząć" i znów ją katować Epiduo jeśli okazałoby się, że to uczulenie czy inny poważny skutek uboczny, i poszłam do dermatologa. Pech chciał, że moja lekarz poszła na urlop i przyjmowała tylko jedna z lekarek, więc do wydania było 15 numerków, a ja byłam 16... I tyle, pojechałam do domu.
Przez te 2 dni twarz miałam gorącą, czerwoną, suchą, łuszcząca się, nawilżałam co każde 10 min. Iwostinem Purritin, który moja skóra wessała w okamgnieniu...
ALE... minęła dobra, zero słońca (tylko z psem wyjście), skóra wróciła do normy, odpadły wszystkie odstające skórki (nie zrywałam absolutnie), nie piekło po myciu twarzy.
Postanowiłam spróbować posmarować się delikatnie Epiduo by się upewnić, czy to była wina słońca czy uczulenie, by w poniedziałek znów pojechać do dermatologa z pewnością, że coś jest nie tak.
I o dziwo --- nie czułam żadnego pieczenia po nałożeniu żelu, skóra rano i cały potem dzień nie była zaczerwieniona, nie była sucha, nie łuszczyła się.
Poczekam z ostateczną decyzją do poniedziałku, ale wydaje mi się, że to chyba jednak wina słońca. Jeśli tak, to widocznie filtr nie chronił mnie dostatecznie i jednak nie mogę wychodzić na słońce nawet "jako tako" przed nim ukryta.

Troszkę się rozpisałam, ale może któraś z Was miała podobny problem i szukała rozwiązania.
Pozdrawiam i dam znać, co dalej. Czy podrażnienie wróci, czy nie, i czy czeka mnie jednak wizyta u dermatologa o ewentualną zmianę kremu. Bo owszem, chciałabym się pozbyć tych wszystkich syfów i w końcu mieć ładną cerę, ale NIGDY kosztem poparzeń i uwrażliwienia skóry nawet na wodę.

[mindsucker]

Witajcie dziewczyny [i ukryte, acz czytające wątek chłopaki, też ]

Mam 29 lat a cerę jak nastolatka. Cóż, taka dziwna nastolatka ze zmarszczkami mimicznymi. Gdzie tu sprawiedliwość? Haha.
Problem z trądzikiem miałam w zasadzie od zawsze, aczkolwiek nie był tak nasilony jak w skrajnych przypadkach, gdzie wykwity obejmują prawie całe policzki.
Wyskoczyło coś tu czy ówdzie - jedno zniknęło, to pojawiło się drugie i trzecie.
Kiedyś wyciskałam (lub przebijałam igłą aptekarską), co było błędem i wiem, że będę musiała walczyć z przebarwieniami po ukończeniu kuracji (lub po ukończeniu tej a przed kolejną).
Moja cera jest mieszana --- pół czoła to zaskórniki zamknięte (ale nie :wągry" z czarnymi, utlenionymi łebkami a po prostu krotki), a tuż pod nimi... otwarte, widoczne pory. Policzki - otwarte pory + czasami głębinowe bolesne gule, broda - zaskórniki zamknięte +... dużo przebarwień i wykwity, w tym ropne. Zawsze są min. 2.
I bądź tu człowieku mądry, a tymbardziej zadowolony.

Postanowiłam w końcu coś z tym na poważniej zrobić i wybrałam się do dermatologa. Dostałam Tetralysal i właśnie EPIDUO gel. To dziś 8 dzień.
Skutków ubocznych po antybiotyku na razie nie mam żadnych (przynajmniej tych widocznych typu "siedzę na sdesie i wstać nie mogę" )
Jeśli chodzi o Epiduo, bo to pewnie Was najbardziej interesuje ---
*pierwsze 2 dni nie czułam żadnego ściągania skóry, podrażnienia.
*3 dnia poczułam lekkie szczypanie, ale bardziej podchodziło pod świąd. Stwierdziłam jednak, że dam skórze odpocząć i będę smarowac się co 2 dni.
*4 dnia dnia wyszłam na słońce - miałam mocny filtr i kapelusz kowbojski z rondem, więcej czasu spędziłam w zacienionym lesie i ruinach starej fabryki niż na otwartej przestrzeni, ALE.... punkt 5
*4 dnia posmarowałam się i czułam okropne pieczenie, takie na granicy wytrzymałości i twarz miałam całą czerwoną, suchą 5 dnia.
Stwierdziłam, że albo jestem uczulona na połączenie adapalenu i nadtlenku benzoilu albo słońce jednak mnie złapało (chociaż nawet jak chodziłam to z głową w dół, nogi zakryte, ramiona posmarowane tak, że wyglądałam jak corpse bride).
Następnego dnia stwierdziłam, że nie ma co czekać, "dawać skórze odpocząć" i znów ją katować Epiduo jeśli okazałoby się, że to uczulenie czy inny poważny skutek uboczny, i poszłam do dermatologa. Pech chciał, że moja lekarz poszła na urlop i przyjmowała tylko jedna z lekarek, więc do wydania było 15 numerków, a ja byłam 16... I tyle, pojechałam do domu.
Przez te 2 dni twarz miałam gorącą, czerwoną, suchą, łuszcząca się, nawilżałam co każde 10 min. Iwostinem Purritin, który moja skóra wessała w okamgnieniu...
ALE... minęła dobra, zero słońca (tylko z psem wyjście), skóra wróciła do normy, odpadły wszystkie odstające skórki (nie zrywałam absolutnie), nie piekło po myciu twarzy.
Postanowiłam spróbować posmarować się delikatnie Epiduo by się upewnić, czy to była wina słońca czy uczulenie, by w poniedziałek znów pojechać do dermatologa z pewnością, że coś jest nie tak.
I o dziwo --- nie czułam żadnego pieczenia po nałożeniu żelu, skóra rano i cały potem dzień nie była zaczerwieniona, nie była sucha, nie łuszczyła się.
Poczekam z ostateczną decyzją do poniedziałku, ale wydaje mi się, że to chyba jednak wina słońca. Jeśli tak, to widocznie filtr nie chronił mnie dostatecznie i jednak nie mogę wychodzić na słońce nawet "jako tako" przed nim ukryta.

Troszkę się rozpisałam, ale może któraś z Was miała podobny problem i szukała rozwiązania.
Pozdrawiam i dam znać, co dalej. Czy podrażnienie wróci, czy nie, i czy czeka mnie jednak wizyta u dermatologa o ewentualną zmianę kremu. Bo owszem, chciałabym się pozbyć tych wszystkich syfów i w końcu mieć ładną cerę, ale NIGDY kosztem poparzeń i uwrażliwienia skóry nawet na wodę.

[ana588]

a ja mam epiduo juz dłuzej niz 6 miesiecy,stosuje dzien dnia, z tertalysalem owszem, efekty były, teraz stosuje azitrox i dalej katuje sie epiduo, niestety efektem jest tylko przesuszona skora... <załamka>

[kitten92]

Epiduo stosuję już 2 miesiące Staram się być systematyczna, nakładam co wieczór, punktowo troszeczkę maści. Czasem zdarza mi się machnąć zbyt dużą ilość i wtedy na drugi dzień mam czerwone ślady od wysuszenia... Ale tak, to zazwyczaj nic się nie dzieje. Ale błagam, nie smarujcie tym lekiem całej twarzy... to morderstwo dla cery.