Mój chłopak "flirtuje" z inną na badoo

[CassieB]

Hej!
Piszę bo nie wiem już czy popadam w paranoje tak jak on mówi czy naprawdę mam racje i prawo czuć się tak okropnie:/

Poznałam mojego faceta we wrześniu tamtego roku na badoo, po kilku rozmowach spotkaliśmy się (on był z innego miasta). w listopadzie zaczął u mnie pomieszkiwać przez weekendy. w styczniu znalazł w moim mieście prace i wprowadził się do mnie. Wiedziałam ze ma jakaś koleżankę od ponad roku z badoo z którą pisze, ale kazałam mu usnąc konto skoro ma już mnie i tak też (niby...)zrobił.
Od jakiś 3 miesięcy nie czuję się szcześliwa w związku - tzn musze z niego wyciągać cokolwiek jakby nie miał ochoty ze mną rozmawiac bo nie ma"o czym " jak to mówi. Moja rola to tylko praca dom obiad wspólny film i seks. Staram się ciagle budowac ten ogień który był na początku ale on go gasi. Wczoraj naszło mnie że coś musi być nie tak ... sprawdziłam jego badoo nie tylko go nie usunał - dodał nowe zdjęcia! Dalej tam utrzymywał ze jest singlem. Wróciłam do domu i kazałam mu się zalogować. Zrobił to - oprócz całej masy "hej, cześć, jak tam" do róznych dziewczyn była bardzoo długie rozmowy z tą jedną małolatą (ona ma 19 lata, ja 25...) - nie dałam rady czytac wsyzsktiego bo był tego ogron (kilka miesiecy dobrego pisania) - ale były teksty typu " ja moge być twoim prezentem urodzinowym" "całusek na dobranoc to by się przydał na żywo" - ona nie miała pojęcia że on mieszka ze mną i wogóle, na sylwestra powiedział jej ze idzie ze znajomą może gdzieś a tak naprawde był u mnie i wtedy mi powiedział że mnie kocha co mam zrobić? on mówi że szukam problemu ze ma prawo rozmawiać z nudy z nią, bo ja też mam kolegów z którymi czasami pisze- atak ale zdawkowo i oni wiedza o nim i znam ich z reala!! - czuje sie stara niekochana i wgóle a on nawet nie czuje się winny:9 ze mną nigdy nie rozmawiał tak jak z nią i wogole fakt że zataił przed nią mnie i przede mną to że z nią pisze, nie mam nic przeciwko żeby pisał z normalnymi koleażnakmi z życia które o mnie wiedza.. . co mam zrobić pomóżcie! czy ja mam racje czy bezpodstawnie robie problem ?:c onfused:

[Glassred]

Daj sobie z nim spokój. Rogami drapiesz Jezusa po stopach...

[prezent_od_losu]

Swojego TŻ poznałam na badoo i gdy tylko zrobiło się "poważniej" to oboje usuneliśmy... Ale my szukaliśmy kogoś na stałe i na poważniej, bez udziwnień w stylu gadki szmatki z małolatami w internecie

jak widać rzadko się wypowiadam i wpierniczam w cudze życie ale zachowanie "Twojego" faceta jest hmm słabe

także ten... rzuć go

[atimaF]

Oklamal, ze usunal konto.
Ty nie czujesz sie szczesliwa.
To minusy.
A plusy jakie ? Czy jemu na Tobie zalezy ? Czy...na mieszkaniu, bo w Twoim miescie latwiej o prace ?
Zastanow sie.
I przez dupka dolujesz sie.Czujesz sie stara w wieku 25 lat ?
Ja bym sobie dala z nim spokoj.
I nie szukala partnera na Badoo.
Nawet to, ze zalozylas ten watek, tez swiadczy o tym, ze masz watpliwosci.



prezent_od_losu - przepraszam co do szukania partnera na Badoo.Tobie sie udalo, ale wiekszosci jednak nie.

[CassieB]

nie chce go rzucac bo to już związek taki na poważnie i nie podejme tak "o" tkaiej decyzji bo dla mnie /był/ kandydatem na męża... naprawde facet jest prawdziwym facetem a nie jakimś "głupkiem w rurkach" tylko jest ten jeden problem a mianowicie ona i to ze on musi z nią rozmaiwać... i nie potrafi mi powiedzieć dlaczego tylko ze z nudy niby nie ma nic takiego tam ale jdenak drobny flirt jest tym bardziej że ja czuje sie zaniedbana a on uważa że tylko ja mam problem i kżdy inny byłby po jego stronie ehh

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

tutaj chciał dostac się do wojska - ja wynajmowałam kawalerkę on się wprowadził zamoją namową i pracuje w zawodzie chcemy przperowadzić sie na coś wiekszego, jeździmy do niego co 2/3 weekend do rodziny i jest naprawde fajnie przytula mnie często i się dogadujemy ale nie rozamawia ze mną, nie potrafi mi powiedzieć że mnie kocha bo tak ma i nie da rady tego wykrztusić i wgoóle ...wiec nie wiem czy ja sie poprostu czepiam o pierdołe czy naprawde mam racje

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

aha i jeszcze jedno - on nie był nigdy w zwiazku na powaznie (ja byłam w dwóch nieudanych - jeden alkoholik drugi psychopoata...) z badoo mial panienek kilka na raz na seks, ale coś nas do siebie ciągneło i tak to wszystko się potoczyło, wiem że fizycznie mnie nie zdradza ale boje sie że przez takie przyjaźnie z tą dziewczyną kiedys jak bedzie nam naprawde gorzej pojdzie do niej i sie skonczy na fizycznym kontakcie

[Ulubiona_rzecz]

Jakim cudem się dogadujecie skoro nie rozmawia z Tobą?

[CassieB]

i dodam że jestem b.ładną zgrabną fajną dziewczyną, ale on mnie w formie żartu przezywa "brzydok" "stara" bo jest rok młodszy ode mnie.... sam wcale nie jest taki przystojny ale dl a mnie jest i ciagle mu to mowie i go podrywam i staram sie by miał wszystko codziennie pobiad mimo ze ja mam w pracy i nie musze gotowac.. chyba go rozpiescilam czy jemu poprostu tak wygodniej i mnie wykorzytuje?

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

coś tam rozmawiamy tylko to zawszyczej moje jak w pracy co chesz na obiad kociaku i takie tam ,jedynie po alkoholu potrafi wyluzować i zachowywać się naprawde super, na codzien czuje jakby sie zamykał, blokował..

[mary_poppins]

Napisane przez CassieB

Hej!
Piszę bo nie wiem już czy popadam w paranoje tak jak on mówi czy naprawdę mam racje i prawo czuć się tak okropnie:/

Poznałam mojego faceta we wrześniu tamtego roku na badoo, po kilku rozmowach spotkaliśmy się (on był z innego miasta). w listopadzie zaczął u mnie pomieszkiwać przez weekendy. w styczniu znalazł w moim mieście prace i wprowadził się do mnie. Wiedziałam ze ma jakaś koleżankę od ponad roku z badoo z którą pisze, ale kazałam mu usnąc konto skoro ma już mnie i tak też (niby...)zrobił.
Od jakiś 3 miesięcy nie czuję się szcześliwa w związku - tzn musze z niego wyciągać cokolwiek jakby nie miał ochoty ze mną rozmawiac bo nie ma"o czym " jak to mówi. Moja rola to tylko praca dom obiad wspólny film i seks. Staram się ciagle budowac ten ogień który był na początku ale on go gasi. Wczoraj naszło mnie że coś musi być nie tak ... sprawdziłam jego badoo nie tylko go nie usunał - dodał nowe zdjęcia! Dalej tam utrzymywał ze jest singlem. Wróciłam do domu i kazałam mu się zalogować. Zrobił to - oprócz całej masy "hej, cześć, jak tam" do róznych dziewczyn była bardzoo długie rozmowy z tą jedną małolatą (ona ma 19 lata, ja 25...) - nie dałam rady czytac wsyzsktiego bo był tego ogron (kilka miesiecy dobrego pisania) - ale były teksty typu " ja moge być twoim prezentem urodzinowym" "całusek na dobranoc to by się przydał na żywo" - ona nie miała pojęcia że on mieszka ze mną i wogóle, na sylwestra powiedział jej ze idzie ze znajomą może gdzieś a tak naprawde był u mnie i wtedy mi powiedział że mnie kocha co mam zrobić? on mówi że szukam problemu ze ma prawo rozmawiać z nudy z nią, bo ja też mam kolegów z którymi czasami pisze- atak ale zdawkowo i oni wiedza o nim i znam ich z reala!! - czuje sie stara niekochana i wgóle a on nawet nie czuje się winny:9 ze mną nigdy nie rozmawiał tak jak z nią i wogole fakt że zataił przed nią mnie i przede mną to że z nią pisze, nie mam nic przeciwko żeby pisał z normalnymi koleażnakmi z życia które o mnie wiedza.. . co mam zrobić pomóżcie! czy ja mam racje czy bezpodstawnie robie problem ?:c onfused:

Nie daj sobie wmówić, że "robisz problem", bo to śmieszne. Koleś jest po prostu bezczelny. Stara Ci się wmówić że zagadywanie do innych dziewczyn na portalu randkowym, na którym utrzymuje się że jest się singlem, i okłamywanie jednej z nich że nie jest się w żadnym związku pisząc przy okazji "całusek na dobranoc by się przydał na żywo", jest normalne, tylko Ty jesteś jakaś dziwna. Otóż NIE JEST normalne. Żaden człowiek pozostający w kochającym związku, wierny i szczery, nie randkuje internetowo i nie zagaduje dziesiątek dziewczyn, bo może akurat uda się coś wyrwać. Nie wierz mu, że robi to z nudów - jakby się nudził, to by sobie wszedł na forum tematyczne poznać nowych znajomych, a nie wypisywałby do lasek na portalu randkowym Naprawdę, uzbrój się w honor i trochę wiary w siebie, bo to nie Ty jesteś stara i niedobra, tylko on jest złamasem. Dodaj do tego fakt, że nie macie o czym rozmawiać i że nie ma "ognia" i uzyskasz odpowiedź - panu się znudziła stabilizacja, ale nie przyzna Ci tego, bo
a) wygodnie mu się z Tobą mieszka (musiałby biedaczek wyłożyć kasę na samotny wynajem gdybyście ze sobą nie byli),
b) ma gwarancję, że w razie czego jedna kobieta jest zawsze obok, więc w innych może sobie przebierać.
To jest TYP człowieka. Z tym nic nie zrobisz, on taki po prostu jest. Znasz go od września, na odległość, więc znikomy jest poziom Twojej świadomości nt. tego, jakim on jest człowiekiem. Teraz masz dowód - wystaw mu walizy za drzwi i tyle, nie warto sobie nim zawracać głowy. Ledwo razem zamieszkaliście, a Ty już od 3 miesięcy jesteś nieszczęśliwa - po co to ciągnąć i mu ślepo wierzyć, skoro masz dowody?

[shanta]

Napisane przez CassieB

i dodam że jestem b.ładną zgrabną fajną dziewczyną, ale on mnie w formie żartu przezywa "brzydok" "stara" bo jest rok młodszy ode mnie.... sam wcale nie jest taki przystojny ale dl a mnie jest i ciagle mu to mowie i go podrywam i staram sie by miał wszystko codziennie pobiad mimo ze ja mam w pracy i nie musze gotowac.. chyba go rozpiescilam czy jemu poprostu tak wygodniej i mnie wykorzytuje?

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

coś tam rozmawiamy tylko to zawszyczej moje jak w pracy co chesz na obiad kociaku i takie tam ,jedynie po alkoholu potrafi wyluzować i zachowywać się naprawde super, na codzien czuje jakby sie zamykał, blokował..

Ale się go żarty trzymają.

Dziewczyno czemu ty z nim jeszcze jesteś?

[mary_poppins]

Napisane przez CassieB

nie chce go rzucac bo to już związek taki na poważnie i nie podejme tak "o" tkaiej decyzji bo dla mnie /był/ kandydatem na męża... naprawde facet jest prawdziwym facetem a nie jakimś "głupkiem w rurkach" tylko jest ten jeden problem a mianowicie ona i to ze on musi z nią rozmaiwać...

Zapewniam Cię, że osobowość człowieka jest bardziej istotna niż to, jakie spodnie nosi. No, ale skoro dla Ciebie ważniejsze jest to, żeby facet nie chodził w tych mitycznych rurkach niż to, żeby nie proponował kobietom na portalach randkowych że będzie ich prezentem i nie wciskał im że jesteś jego znajomą, to za niego wychodź.

Napisane przez CassieB

aha i jeszcze jedno - on nie był nigdy w zwiazku na powaznie (ja byłam w dwóch nieudanych - jeden alkoholik drugi psychopoata...)

I teraz jesteś w trzecim - babiarz. Dodaj sobie do kolekcji.

[CassieB]

ja przerabiałam już tych wszystkich za hajs matki baluj i naprawde on mni eujał tym że ma pasje, jest męski, troskliwy, domator, uprawia sport nie pali nie pije, i wogole ale tez to ze np na zadne swieta urodziny dni kobiet on nie toleruje prezentow żadnych życzeń nic to tez jest dziwne

[thirky]

Jak ty możesz jeszcze z nim być?

[atimaF]

To, ze nie mowi, ze Cie kocha, to swiadczy dobrze o nim.Poznaliscie sie we wrzesniu, to raptem pol roku.To chyba za wczesnie na takie wyznania.
Moze Cie pozadac, pragnac, czuc te slynne motyle.Ale na milosc, prawdziwa i szczera, to chyba za wczesnie.
I dlaczego uwazasz go za kandydata na meza ? Moze ty Ty jestes zdesperowana ?
Poprzedni partner alkoholik, drugi psychopata.Napiszesz cos wiecej ? Dlugo to trwalo ? A jak Twoje stosunki rodzinne ?
Czy nie chcesz byc dla partnera ta jedyna ? Najwazniejsza ? Zeby Ci dal to, czego oczekujesz ? Z nie namiastke uczucia ?
Jak sie kogos kocha, to sie chce dla partnera jak najlepiej, nawet skoczyloby sie w ten przyslowiowy ogien.A on nie chce zerwac kontaktu z malolata, wiedzac, ze to Cie boli ?

[mary_poppins]

Naprawdę, dziewczyno, masz DOPIERO 25 lat. Nie kładziesz się jeszcze do grobu, wejdź sobie tu na wątek o singielkach 25+ i zobacz ile dziewczyn jest szczęśliwych, realizuje się samodzielnie, robi ciekawe rzeczy i lubi siebie. Nic Ci nie uschnie jak przez chwilę nie będziesz miała faceta, a Ty przyjęłaś że skoro koleś jest kijowy, ale nie tak kijowy jak Twoi byli, to za niego musisz koniecznie wyjść. Nieważne, że nawet rok się nie znacie, że od początku praktycznie nie jesteś szczęśliwa w tym związku, że z marszu wymieniasz milion jego wad - nieważne, ślub musi być. A zdajesz sobie sprawę z tego, że on nie zmieni tego wszystkiego, że ślub z nim (o ile on w ogóle zamierza się żenić) będzie tylko przedłużeniem Twojego złego samopoczucia? Że ryzykujesz spędzenie życia z facetem, który będzie miał co miesiąc inną panią z którą pisze internetowo, że Ty będziesz siedzieć w domu z Waszym dzieckiem a on będzie pisał z nastolatkami jako singiel i proponował im, że się dla nich obwiąże kokardką w prezencie? Tak Cię przerobi i zmanipuluje, że będziesz go przepraszała, że mu przez ramię na nagie zdjęcie innej laski spojrzałaś. Po co Ci taki facet, skoro jesteś w stanie żyć samodzielnie i poczekać, aż trafi się ktoś, kto Cię naprawdę pokocha i przy kim nie będziesz musiała się bać o wszystko?

[201610111029]

Jak czytam ten wątek, to mam wrażenie, że koleś po prostu wykorzystuje upośledzoną umysłowo dziewczynę

[gidran]

Napisane przez CassieB

i dodam że jestem b.ładną zgrabną fajną dziewczyną, ale on mnie w formie żartu przezywa "brzydok" "stara" bo jest rok młodszy ode mnie.... sam wcale nie jest taki przystojny ale dl a mnie jest i ciagle mu to mowie i go podrywam i staram sie by miał wszystko codziennie pobiad mimo ze ja mam w pracy i nie musze gotowac.. chyba go rozpiescilam czy jemu poprostu tak wygodniej i mnie wykorzytuje?

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

coś tam rozmawiamy tylko to zawszyczej moje jak w pracy co chesz na obiad kociaku i takie tam ,jedynie po alkoholu potrafi wyluzować i zachowywać się naprawde super, na codzien czuje jakby sie zamykał, blokował..

Zgroza panie, zgroza. To nie jest poważny związek. To instalacja pana w miłym mieszkanku z wyposażeniem w postaci gotującego, sprzątającego, seksującego robota, podczas gdy pan szuka sobie czegoś lepszego. Przejrzyj na oczy, jesteś opcją na wygodne życie. Reszty wrażeń pan sobie szuka poza domem i nawet się z tym nie kryje, do tego skutecznie zwala winę na Ciebie unikając szczerych rozmów i podkopując Twoją pewność siebie. Tkwij w tym dalej a zostaniesz sfrustrowaną żoną-gospodynią, przekonaną że jest stara i brzydka i dlatego mąż musi pić by z nią wytrzymać i szukać wrażeń u innych. Jesssu, czemu kobiety to sobie robią? To aż tak można być zdesperowanym?

[201607110949]

Napisane przez Unithing

Jak czytam ten wątek, to mam wrażenie, że koleś po prostu wykorzystuje upośledzoną umysłowo dziewczynę

Coś w tym jest - desperacja taka, że ciężko tu mówić o zdrowym umyśle. Rogi do sufitu i jeszcze się pyta, czy ma prawo czuć się z tym źle. Nie, no skąd - najlepiej siedzieć cicho, ugotować 3 daniowy obiad i zrobić streptease, coby w misiu ogień na nowo rozpalić.

[201610111029]

Napisane przez gidran

Zgroza panie, zgroza. To nie jest poważny związek. To instalacja pana w miłym mieszkanku z wyposażeniem w postaci gotującego, sprzątającego, seksującego robota, podczas gdy pan szuka sobie czegoś lepszego. Przejrzyj na oczy, jesteś opcją na wygodne życie. Reszty wrażeń pan sobie szuka poza domem i nawet się z tym nie kryje, do tego skutecznie zwala winę na Ciebie unikając szczerych rozmów i podkopując Twoją pewność siebie. Tkwij w tym dalej a zostaniesz sfrustrowaną żoną-gospodynią, przekonaną że jest stara i brzydka i dlatego mąż musi pić by z nią wytrzymać i szukać wrażeń u innych. Jesssu, czemu kobiety to sobie robią? To aż tak można być zdesperowanym?

Dokładnie - celowo obniża jej poczucie pewności siebie, żeby myślała, że nie ma szans u żadnego faceta.

[mary_poppins]

Napisane przez gidran

Jesssu, czemu kobiety to sobie robią? To aż tak można być zdesperowanym?

Biorąc pod uwagę, że to trzeci nieudany związek autorki, to ona sama sobie takich wybiera. Nie jestem fanką tej naczelnej rady, ale tutaj aż się prosi: terapia, terapia, terapia.

[Dagunia]

Napisane przez Glassred

Daj sobie z nim spokój. Rogami drapiesz Jezusa po stopach...

Przepraszam, ale musiałam Genialne

[skazana_na_bluesa]

Desperacja level master. Czas chyba isc na terapie, nie sadzisz? Zauwaz, ze kiepsko bylo juz miesiac po tym jak sie wprowadzil. Nie wrozy to slubu, zreszta powiedz mu o swoich planach matrymonialnych a szybko zwieje. Ty jestes dziewczyna przejsciowa i tyle.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Jaki poważny związek jak wy nawet roku razem nie jesteście?

Ehem, taki misio cudowny bo nie pali i nie pije ale:

jedynie po alkoholu potrafi wyluzować i zachowywać się naprawde super, na codzien czuje jakby sie zamykał, blokował..

Gość ma w tyłku twoje potrzeby, na urodziny kwiatka nie przyniesie, zdradza cię emocjonalnie w sieci i jeszcze mówi, że masz problem.

No masz - ze sobą. Uczepiłaś się byle jakich spodni i trwasz w czymś, co nie ma racji bytu. Jak nie ta 19stka to znajdzie się inna. On śmieje ci się w twarz, naprawdę tego nie widzisz?

[z_danowskich]

Gdybym miała wyjść za mąż za takiego wspaniałego kandydata, z rozkoszą wybrałbym jednak staropanieństwo.

To najgorsze, co może tkwić w kobiecie: przekonanie, że bez męskich spodni nie można być szczęśliwą.

[quench]

Fajnie się misio ustawił. Obiadki, seks, mieszkanko. Nawet nie sili się na to by być miłym dla Autorki - wszak nie mają o czym rozmawiać.
Autorko, gatunek męski nie wymiera, to nie ostatni okaz, więc wyluzuj i skończ z tą parodią.

[aleks_90]

Napisane przez CassieB

nie chce go rzucac bo to już związek taki na poważnie i nie podejme tak "o" tkaiej decyzji bo dla mnie /był/ kandydatem na męża... naprawde facet jest prawdziwym facetem a nie jakimś "głupkiem w rurkach" tylko jest ten jeden problem a mianowicie ona i to ze on musi z nią rozmaiwać... i nie potrafi mi powiedzieć dlaczego tylko ze z nudy niby nie ma nic takiego tam ale jdenak drobny flirt jest tym bardziej że ja czuje sie zaniedbana a on uważa że tylko ja mam problem i kżdy inny byłby po jego stronie ehh

Serio?? Coś chyba żle wybrałaś tego kandydata.
PRAWDZIWYM facetem który woli rozmawiać z laska na necie i flirtować niż z Tobą, który po pol roku nie powiedział że Cie kocha ale seks uprawia, który na badoo ma że jest singlem. Faktycznie PRAWDZIWY facet.

ma pasje, jest męski, troskliwy, domator, uprawia sport nie pali nie pije, i wogole ale tez to ze np na zadne swieta urodziny dni kobiet on nie toleruje prezentow żadnych życzeń nic to tez jest dziwne

troskliwy??? Gdzie? Nie zauważyłam by z Twojego postu to wynikało? Czujesz się zaniedbana i nieszczesliwa. Nie pali, nie pije i zapomniałas NIE BIJE "i w ogóle" NO IDEAŁ IDEALNY KANDYDAT NA MĘŻA co z tego że Cię zaniedbuje.

Jak to nie toleruje? A co to ON obchodzi Dzień Kobiet sądziłam że to świeto Kobiet? Powiedział że nie toleruje bo ma Wywalone, nie musi kupować prezentów ani badyli. Wygodne.
FAKTYCZNIE IDEAŁ Wole mniej "idealnych"

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez Unithing

Jak czytam ten wątek, to mam wrażenie, że koleś po prostu wykorzystuje upośledzoną umysłowo dziewczynę

Lepiej bym tego nie ujęła.



---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez quench

Fajnie się misio ustawił. Obiadki, seks, mieszkanko. Nawet nie sili się na to by być miłym dla Autorki - wszak nie mają o czym rozmawiać.
Autorko, gatunek męski nie wymiera, to nie ostatni okaz, więc wyluzuj i skończ z tą parodią.

Umie się ustawić Spryciarz Ja bym tak nie umiała

Przejrzyj na oczy, jesteś opcją na wygodne życie. Reszty wrażeń pan sobie szuka poza domem i nawet się z tym nie kryje, do tego skutecznie zwala winę na Ciebie unikając szczerych rozmów i podkopując Twoją pewność siebie. Tkwij w tym dalej a zostaniesz sfrustrowaną żoną-gospodynią, przekonaną że jest stara i brzydka i dlatego mąż musi pić by z nią wytrzymać i szukać wrażeń u innych. Jesssu, czemu kobiety to sobie robią? To aż tak można być zdesperowanym?

Zapewne śmieje sie z Ciebie Autorko za Twoimi plecami. Lubisz być wykorzystywana? Swoja droga to dziwne Alkoholik, psychopata i Babiarz?? TERAPIA A Typa kopnij w zad by poleciał na Księżyc.

[gidran]

A najsmutniejsze w tym jest to, że dla autorki to normalne i taaakie męskie, że facet oczekuje oporządzenia, obiadków, seksu a w zamian wyzwiska (a nie, to żarty) i od czasu do czasu pogłaskanie po główce (jak sobie popije). Problemem jest dopiero flirtowanie z innymi, ale i tu zdołał ją przerobić, że jak się robi to z nudów, to też jest normalne i nie ma co przesadzać (więc teraz robi to jawnie). Ja nie widzę tu eksperta manipulacji tylko naiwność i desperację Autorki, z której po prostu szkoda nie skorzystać, zwłaszcza gdy można na mieszkaniu przyoszczędzić, wikcie i opierunku.

[Flashdance]

Albo troll, albo bardzo, bardzo, bardzo naiwna, samotna, nieszczęśliwa, zdesperowana dziewczyna (nie będę używać innych bardziej dosadnych określeń które same cisną się na klawiaturę).

Nie chce mi się nawet pisać dlaczego tak myślę. Autorko jeśli po przeczytaniu swoich postów nie będziesz wiedziała dlaczego powinnaś go zostawić to masz spore problemy z myśleniem i wyciąganiem wniosków i nikt tutaj nie będzie w stanie Ci pomóc.

[aleks_90]

Napisane przez gidran

A najsmutniejsze w tym jest to, że dla autorki to normalne i taaakie męskie, że facet oczekuje oporządzenia, obiadków, seksu a w zamian wyzwiska (a nie, to żarty) i od czasu do czasu pogłaskanie po główce (jak sobie popije). Problemem jest dopiero flirtowanie z innymi, ale i tu zdołał ją przerobić, że jak się robi to z nudów, to też jest normalne i nie ma co przesadzać (więc teraz robi to jawnie). Ja nie widzę tu eksperta manipulacji tylko naiwność i desperację Autorki, z której po prostu szkoda nie skorzystać, zwłaszcza gdy można na mieszkaniu przyoszczędzić, wikcie i opierunku.

Oj bo Autorka ma według jej mniemania JUŻ 25 lat i trzeba szybko znaleźć męża a ten nie pali, ( bo pije z tego co wyczytałam może nie jak tamten alkoholik), nie jest psychopatą to już można BRAĆ na męża, a wyszwiska w ramach żartu no cóż...widocznie takie ma zryte poczucie humoru.
Już widze to małżenstwo:
Oboje pracują do koło 17. Autorka wraca szybko gotuje obiad bo misiaczek wrócił pół godziny wczesniej i flirtuje na badoo. Woła do Autorki: "Stara gdzie ten obiad rusz ten zadek szybciej bo głodny jestem. Nie rozgotuj ziemniaków jak ostatnio"
Autorka: Misiu chodz może cos obejrzymy"
Misiaczek:" Poczekaj wyśle tylko buziaki Asi z badoo słodka dziewczyna"
Urodziny Autorki: Misiaczku wiesz jaki dzis dzień ?
Misiaczek: Liga Mistrzów dziś leci?
Autorka: nie..moje urodziny
Misiaczek: Aaa...nie obchodze. Masz 3 zł kup sobie kwiatka czy co tam.

[lubiekielbase]

Napisane przez CassieB

nie chce go rzucac bo to już związek taki na poważnie i nie podejme tak "o" tkaiej decyzji bo dla mnie /był/ kandydatem na męża... naprawde facet jest prawdziwym facetem a nie jakimś "głupkiem w rurkach" tylko jest ten jeden problem a mianowicie ona i to ze on musi z nią rozmaiwać... i nie potrafi mi powiedzieć dlaczego tylko ze z nudy niby nie ma nic takiego tam ale jdenak drobny flirt jest tym bardziej że ja czuje sie zaniedbana a on uważa że tylko ja mam problem i kżdy inny byłby po jego stronie ehh

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

tutaj chciał dostac się do wojska - ja wynajmowałam kawalerkę on się wprowadził zamoją namową i pracuje w zawodzie chcemy przperowadzić sie na coś wiekszego, jeździmy do niego co 2/3 weekend do rodziny i jest naprawde fajnie przytula mnie często i się dogadujemy ale nie rozamawia ze mną, nie potrafi mi powiedzieć że mnie kocha bo tak ma i nie da rady tego wykrztusić i wgoóle ...wiec nie wiem czy ja sie poprostu czepiam o pierdołe czy naprawde mam racje

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

aha i jeszcze jedno - on nie był nigdy w zwiazku na powaznie (ja byłam w dwóch nieudanych - jeden alkoholik drugi psychopoata...) z badoo mial panienek kilka na raz na seks, ale coś nas do siebie ciągneło i tak to wszystko się potoczyło, wiem że fizycznie mnie nie zdradza ale boje sie że przez takie przyjaźnie z tą dziewczyną kiedys jak bedzie nam naprawde gorzej pojdzie do niej i sie skonczy na fizycznym kontakcie

1.Masz jakiś dziwny obraz 'prawdziwego mężczyzny'.
2. Błąd. Sama napisałaś, że nie macie o czym rozmawiać. I pewnie w praktyce oznacza to, że się nie kłócicie, bo nie rozmawiacie.
3. BO TAK MA. BO ON NIE OBCHODZI. A co jeśli ty chcesz to uslyszeć i chcesz by zlożył Ci życzenia z okazji urodzin.
4. Nie uzywaj tutaj slowa przyjazn, proszę Cię.

[ellen72]

Nie dogadasz sie z nim w kwestii tego, ze sie zle czujesz, bo jego to obchodzi mniej niz jego potrzeby (o ile w ogole).

Czy on robi cos specjalnie i tylko dla Ciebie? Tak jak Ty jemu obiady?
Przytulanie sie w tym kontekscie nie liczy, bo on zaspokaja tak tez (i pewnie przede wszystkim) swoje potrzeby.

Jakim sposobem akceptujesz takie ochlapy, a problem zaczelas widziec dopiero jak pojawila sie inna dziewczyna?

Jak dlugo bylas "szczesliwa w zwiazku", skoro od 3 miesiecy nie jestes, wrzesien byl 7 miesiecy temu, a wtedy sie dopiero poznaliscie?

Idealny kandydat na meza, bo? Atrakcyjny fizycznie i ekhm... emocjonalnie? Nawet jesli, to za malo.

Pozniej nie bedzie lepiej niz teraz!