Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-08, 08:16   #1
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997

Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?


Lub które zrobiły wasze dzieci Czyli zjedzenie czegoś dziwnego, durny pomysł i tak dalej.

Klarisso, wątek na Twoją cześć

Ja - w wieku lat 5-6 wsadziłam mały palec do strugaczki i ostrugałam Chciałam zobaczyć, czy się da i dało się, owszem, pięknie zestrugałam paznokieć Odrósł bez problemu, ale co bolało, to moje...

Ugryzłam szklankę, i też - chciałam zobaczyć, czy się da Nic mi się nie stało, szklanka poszła na śmietnik.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 08:39   #2
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Ja "ogoliłam" sobie twarz maszynką do golenia taty. Dawne były czasy a maszynka na żyletkę
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 09:07   #3
sillvvia
Zadomowienie
 
Avatar sillvvia
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Jasło
Wiadomości: 1 534
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

ja też zjadłam szklankę
__________________
"Nie licząc miłości, aktem największego optymizmu jest kupowanie butów. [...] Chcemy doczekać jutra, ale jeśli kupujemy nowe buty albo jeśli się zakochujemy, znaczy to, że zamierzamy tu jutro być."
Jonathan Carroll
Muzeum psów



WYMIANKA
sillvvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 11:05   #4
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31480584]Lub które zrobiły wasze dzieci Czyli zjedzenie czegoś dziwnego, durny pomysł i tak dalej.

Klarisso, wątek na Twoją cześć

Ja - w wieku lat 5-6 wsadziłam mały palec do strugaczki i ostrugałam Chciałam zobaczyć, czy się da i dało się, owszem, pięknie zestrugałam paznokieć Odrósł bez problemu, ale co bolało, to moje...

Ugryzłam szklankę, i też - chciałam zobaczyć, czy się da Nic mi się nie stało, szklanka poszła na śmietnik.[/QUOTE]
Ha!

No to oprócz wspominanej na innym wątku wyżerki w postaci rtęci z termometru, różnego rodzaju przyborów do lekcji rysunku, nici krawieckich, innych drobnych przedmiotów (w ogóle nie wiem co ja miałam z tym jedzeniem, bo jako dziecko byłam strasznym niejadkiem i nie chciałam praktycznie nic jeść, a jakoś nie przeszkadzało mi to połykać rzeczy zdecydowanie niespożywcze), mam na swoim koncie pożar - chciałam zrobić małe ognisko a spaliłam ok. 20 ar sadu i dobrze, że "tylko" tyle. Oprócz dotkliwych poparzeń na szczęście nic więcej się nie stało, do dziś pamiętam jak mnie mama "moczyła" potem w wannie chłodnej wody.

Raz też mojemu bratu na placu zabaw (miał wtedy 2 lata) zrobiłam dziurę w głowie, ale to zupełnie przypadkiem. Ja się huśtałam a on podleciał, jak dostał w głowę i chlusnęła krew to w pierwszym momencie przekonana byłam, że go zabiłam. Na szczęście skończyło się na małej bliźnie i dużym guzie.

Skakałam też na taborecie u babci i do dziś dnia mam piękną bliznę na brodzie i wardze po tym incydencie.

A tak to ze starszym bratem często "demolowaliśmy" mieszkanie czyli po prostu urządzaliśmy zabawy obfitujące w wypadki jak rozbita szybka od mebli, rozbity wazon itd. Kiedyś szarpał mnie za włosy więc złapałam nożyczki i jak złapałam, tak ucięłam, wyglądałam potem jak debil Mój starszy brat pomógł też w różnych okolicznościach pozbyć mi się kilku mlecznych zębów, w tym jeden o kant stolika

Generalnie u mnie nie licząc wypadku rowerowego odbywało się bez większych urazów. Za to mój starszy brat miał krwawe przygody, min. obciął sobie palec kosiarką do trawy (ale dzięki szybkiej reakcji mamy palec został uratowany i doszyty, i jest sprawny) trafił sobie siekierą w stopę, wbił sobie kierownicę od roweru w twarz i w ogóle był bardzo urazowy i często mocno uszkodzony i szyty...

A palec w zastrugaczce zastrugała sobie moja bratanica - podobnie jak ty chciała zobaczyć czy się da, i potwierdzam, dało się

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Jeszcze mi się przypomniało, że mój młodszy brat miał pomysły, z cyklu "mały wynalazca" z których przeważnie ja go ratowałam. Tak więc jakąś część od roweru chciał wyczyścić za pomocą kreta do rur, który oczywiście wybuchł co ja przypłaciłam zdartym gardłem przez kilka dni jak się nawdychałam tych oparów ratując sytuację. A drugim razem zrobił mi pożar w wannie bo tę samą część chciał wypalić i nalał benzyny do garnka, włożył do wanny, wrzucił część i podpalił, a że się przeraził zbyt dużego płomienia to zaczął gasić wodą i znowu musiałam ratować sytuację

No i jak był mały obrzygał mnie w kościele i raz w parku wskoczył do fontanny
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2012-01-08 o 11:00
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 13:20   #5
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Najbardziej hard? To byl taki mega idiotyzm...

Bylo cieple lato i malo padalo... Takie gorace i suche, wakacje, dzieci sie nudza.
Z dwojka innych dzieci platalismy sie bez wiekszego celu po okolicy i znalezlismy zdechlego psa na takim obszarze trawiastym, wysuszonym na wior. Zrobilo nam sie tego truchla zal, ze go tak robale jedza i postanowilismy skremowac.
No i podpalilismy i odeszlismy.
Do paly nam nie przyszlo, ze te suche trawy szybko sie zajma, a cala ta 'laka' jest niedaleko szpitala.

Matce dopiero kilka lat pozniej sie przyznalam. 'A pamietasz te straz jak gasila trawy kolo szpitala?...'
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 19:54   #6
madalena83
Zadomowienie
 
Avatar madalena83
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 065
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

Raz też mojemu bratu na placu zabaw (miał wtedy 2 lata) zrobiłam dziurę w głowie, ale to zupełnie przypadkiem. Ja się huśtałam a on podleciał, jak dostał w głowę i chlusnęła krew to w pierwszym momencie przekonana byłam, że go zabiłam. Na szczęście skończyło się na małej bliźnie i dużym guzie.

Skakałam też na taborecie u babci i do dziś dnia mam piękną bliznę na brodzie i wardze po tym incydencie.
Klarissa u mnie podobnie

Siostrze na placu zabaw również rozwaliłam głowę - też mi podleciała pod huśtawkę - ale technicznie rzecz biorąc to jej wina była

I także skakałam u babci, ale na łóżku - dokładnie to się huśtałam na ramie - niedaleko był stolik, na którym stał spodek - strąciłam go ręką i spadłam na niego - do tej pory mam bliznę na głowie.


Co do jedzenia - podobno jak byłam mała to przegryzłam dżdżownicę - na szczęście tego nie pamiętam - rodzice opowiadają

A siostra jak była mała to włożyła nogę do wygasłego ogniska - nic jej się nie stało - tylko adidas się lekko rozpuścił
__________________


"Nie da się żyć byle jak ani nawet tak sobie. Trzeba żyć perfekcyjnie"

Jan Lubiński
madalena83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 22:16   #7
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

u mnie skromnie jadłam kredę i piłam atrament

kiedyś z koleżanką udawałyśmy krowy i chodziłyśmy na czworaka po łące i "jadłyśmy" trawę
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-08, 22:53   #8
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Mnie się przypomniało jeszcze, że kredę również ale też krem nivea wyjadałam z pudełka
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 23:20   #9
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

- przeszylam sobie opuszek palca maszyna do szycia
- pociagnelam za kabel zelazko i spadlo z polki prosto na moja glowe

a co do wyjadania, to jak wszyscy domownicy ogladali tv, ja zakradalam sie do kuchni, jadlam lyzka margaryne albo musztarde i popijalam smietanka z kartonika (teraz na sama mysl mnie skreca).

Edytowane przez martynka89
Czas edycji: 2012-01-08 o 23:23
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 07:21   #10
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Najbardziej hard to był wyczyn kaskaderski. Zresztą to u nas rodzinne, 15 lat później powtórzył to mój brat.

W starej kamienicy mieszkaliśmy na poddaszu. Bardzo nisko okna były. Tato mnie zamknął w domu na pięć minut i wyszedł do sklepu. Sklep był w kamienicy obok, przyczepionej do naszej, tyle że wejście było od przodu, od ulicy, a do kamienic do mieszkań od podwórka.

My okna mieliśmy na ulicę, więc widziałam jak wychodzi zza rogu, idzie ulicą i wchodzi do sklepu. Tym sposobem tatuś wychodząc ze sklepu też dojrzał mnie od razu. A stałam sobie na zewnątrz okna. To nawet nie był taki typowy parapet, tylko taki ceglany, może na szczęście, bo było ciepło i sucho, a on nie był ani śliski, ani pochyły.
Lat miałam 4-5 mniej więcej.

Ojciec potem opowiadał, że nigdy w życiu nie biegł po 5 stopni jeszcze i w takim tempie. Spytałam go kiedyś, czy mnie tulił, czy bił, odpowiedział, że najpierw mnie zdjął i wyściskał, a potem dostałam w dupę.

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Z mniejszych dramatów...

Kiedyś wpadłam na genialny pomysł, z nudów pewnie. Do dziś nie wiem co to była za koncepcja durna. Jak dziś pamiętam, siedziałam na parapecie, za firanką, matka w kuchni była, a ja nożyczkami do paznokci cięłam rajstopy, które miałam na sobie.
Czasy były średnie, po ładne, grube i kolorowe rajtki, babcia do Gerlitz jeździła. Te akurat były różowe i miały takie piękne, grube prążki. Pamiętam jak jechałam wzdłuż tych prążków robiąc takie paski - dziś bym może była modna, teraz się takie firanki robi, typu makaron.
Jak moja matka to zobaczyła, to się działo...

I drugi genialny zamysł. Nalewałam sobie tuszu do gąbeczki. Miałam zestaw takich pieczątek, literki, cyferki itp. Sucho było, to dolałam. Tyle że mi kapnęło na podłogę. Niestety na gumolit. W kuchni to było, gumolit miał może z pół roku, a zdobyć to wtedy to był nie lada wyczyn. Wzięłam szmatę i zaczęłam wycieranie. Im dłużej wycierałam, tym plama większa była. Jak dorosła do średnicy około 40cm, zaprzestałam działań, uciekłam do pokoju swojego i czekałam, aż ktoś zobaczy i dostanę wciry. Doczekałam się oczywiście.

Raz wpadłam na głowę do strumyka. Płytko było i pełno kamieni. Na szczęście była to późna jesień i miałam czapę grubą z pomponem.

Raz się topiłam w błocie, bo poszłam na teren budowy i po deskach takich jak się na rusztowania kładzie chodziłam, a były one przerzucone przez wykopy, które wypełnił deszcz. Było głęboko, pływać nie umiałam. Sąsiadka mnie wyciągała za kudły stamtąd.

Kiedyś mnie prąd mocno popieścił, bo kosiłam sobie krzaczki u wujostwa i przecięłam kabel. Nie zauważyłam tego, chciałam go przełożyć w inne miejsce i złapałam za to przecięcie. Parę minut wycięte z życiorysu...

Więcej mądrości chwilowo nie pamiętam.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2012-01-09 o 07:29
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 10:36   #11
Miss_Devil
Raczkowanie
 
Avatar Miss_Devil
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Głogów- Karlsruhe
Wiadomości: 431
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

mój brat jak miał może ze 4-5 lat zechciał zabawić się w strażaka i rozpalił ognisko w stodole na szczęście dziadek przybiegł w porę i zgasił. a jak w dupę dostał to do teraz ogniska nie rozpali (chłop 27 lat)
__________________
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie.





Miss_Devil jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-09, 12:57   #12
klaudia 2010
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: moje wymarzone miejsce ;)
Wiadomości: 289
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

a ja jako 5-cio latka biegalam z nozem za starszym bratem.
klaudia 2010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 16:10   #13
erusimilus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 99
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Zjechałam rowerem ze schodów. Mama do tej pory się ze mnie nabija.
erusimilus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 20:34   #14
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Jeździłam na rowerze po dachu szopy,
Zabrałam do domu gniazdo os,
Jak padalcowi, którego wzięłam do ręki odpadła połowa to wzięłam ją do domu i chciałam wyhodować swojego węża, 3 dni płakałam,
Kocica urodziła raz w nocy w moich nogach, zapaliłam światło i mówiłam "przyj",
Przebrałyśmy się w stare garnitury dziadka i poszłyśmy na ulicę udając Beatlesów i śpiewałyśmy Yellow Submarine,
Wypiłam wino z dymionu przez rurkę do odsysania, potem symulowałam ból brzucha bo było mi wstyd, a tak na prawdę kręciło mi się w głowie,
Nie mogłam spać w nocy i ściemniałam, że boli mnie brzuch, żeby tylko tata robił mi miętę i przy mnie siedział
Już gdzieś pisałam, że wpuściłam będąc sama w domu miejscowego pijaka i piliśmy razem herbatkę,
Założyłam się z kolegą (ale to już byłam starsza, 9 lat), kto dalej wypłynie w jezioro. Spanikowaliśmy jak woda zrobiła się ciemna i zimna, aż zaczęły nas boleć nogi i wróciliśmy. Więcej szczęścia niż rozumu.
Pamiętam jeszcze, jak nadałam cioci (mając lat 5), że ciągle dzwoni z naszego telefonu i marnuje nasze pieniądze (oczywiście, to był efekt usłyszanej rozmowy rodziców, którzy, oczywiście, mieli później większy żal do siebie niż do mnie, ale przeprosić musiałam).

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2012-01-09 o 20:36
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-10, 13:09   #15
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Nad Tobą to chyba opatrzność czuwa, Taszkin. Bo żyjesz cudem.

A że Ciebie rodzice nie zamknęli gdzieś w piwnicy, to też zjawisko. Szczególna to cierpliwość i miłość być musiała.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-10, 18:08   #16
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31480584]Lub które zrobiły wasze dzieci Czyli zjedzenie czegoś dziwnego, durny pomysł i tak dalej.

Klarisso, wątek na Twoją cześć

Ja - w wieku lat 5-6 wsadziłam mały palec do strugaczki i ostrugałam Chciałam zobaczyć, czy się da i dało się, owszem, pięknie zestrugałam paznokieć Odrósł bez problemu, ale co bolało, to moje...

Ugryzłam szklankę, i też - chciałam zobaczyć, czy się da Nic mi się nie stało, szklanka poszła na śmietnik.[/QUOTE]

To ja kiedys (lat jakies 14-15) obejrzalam sobie videoklip Groove Coverage
czy jakos tak a tam piosenkarka gryzła sobie i jadla telewizor, szklanki itd wiec ja ugryzłam kufel (nie chcialam ) szklo mi w buzi zostalo ale nic mi sie nie stalo
Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
- przeszylam sobie opuszek palca maszyna do szycia
- pociagnelam za kabel zelazko i spadlo z polki prosto na moja glowe

a co do wyjadania, to jak wszyscy domownicy ogladali tv, ja zakradalam sie do kuchni, jadlam lyzka margaryne albo musztarde i popijalam smietanka z kartonika (teraz na sama mysl mnie skreca).
Ja do dzis jem lyzkami majonez , a zjadałam jak bylam mała serki topione w nocy jak nikt nie widział.

Oprocz tego:
- wpadłam do "rzeki" w ktorej plynely sobie ścieki
- spadłam z fotela i myslalam ze umrę, schowalam sie do lozka i płakałam z bolu , oddychac nie umialam, cud ze kregoslup cały
- ogolnie dzieckiem grzecznym chyba bylam , gorzej w wieku nastoletnim u mnie bylo
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-10, 18:55   #17
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Nad Tobą to chyba opatrzność czuwa, Taszkin. Bo żyjesz cudem.

A że Ciebie rodzice nie zamknęli gdzieś w piwnicy, to też zjawisko. Szczególna to cierpliwość i miłość być musiała.
No, chyba tak Choć dużo tego wyszło a mogłabym jeszcze pisać, to byłam bardzo spokojną, poważną dziewczynką. Może po prostu mam dobrą pamięć do głupot

Jeszcze mi się przypomniało, jak nie chciałam iść do zerówki (to taka moja mała trauma, ta zerówka) , jak przekroczyłam próg spanikowałam, płacz, i zaczęłam udawać atak padaczki, musiały wołać kucharkę, taką silniejszą panią. Panie wnosiły mnie za ręce i nogi, aż się poddałam. Ale najbardziej zapamiętałam słowa kolegi, który potem szepnął mi "i tak byłaś twarda"

Fajnie się Was czyta.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2012-01-10 o 20:21
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-10, 19:40   #18
agness86
Zakorzenienie
 
Avatar agness86
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Jak to czytam to wstyd mi tu pisać bo pikuś jestem normalnie przy Was Ja se tylko wsadziłam do nosa niedojrzałe winogronko, co prawda na pogotowiu nie dali rady go wyjąć ( a może pomyśleli, że samo wylezie), za to przy kolacji jak kichnęłam wpadło do jajecznicy
__________________



I już

agness86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-10, 20:12   #19
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

nic nadzwyczajnego:
kiedyś chciałam rysować czerwoną kredą po chodniku, kredy nie miałam, postanowiłam rozbić ceramiczną doniczkę, rozbiłam - rzucając sobie na stopy
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-10, 20:50   #20
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31480584]
Ugryzłam szklankę, i też - chciałam zobaczyć, czy się da Nic mi się nie stało, szklanka poszła na śmietnik.[/QUOTE]
ach ta ciekawosctez ugryzlam

Mój maz (5 lat) wraz z 2 braci w wieku 4 i 3 ,,sikali,, z balkonu z 3 pietrazrobili sobie zawody kto najdalej...nie chcecie wiedziec co sie działo jak mama to zobaczyla wracajac z zakupów

Ja z kuzynka kilka razy robiłysmy sobie w domu ogien. Ja psikalam dezodorantem a ona podpalala zapalniczkeUwiel białysmy na to patrzec
Az starch myslec czym to sie mogło skonczyc

Skakalam z dachu na działce
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 00:38   #21
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Cytat:
Napisane przez agness86 Pokaż wiadomość
Jak to czytam to wstyd mi tu pisać bo pikuś jestem normalnie przy Was Ja se tylko wsadziłam do nosa niedojrzałe winogronko, co prawda na pogotowiu nie dali rady go wyjąć ( a może pomyśleli, że samo wylezie), za to przy kolacji jak kichnęłam wpadło do jajecznicy
Mój tata sobie agrest wsadził i cała rodzina usiłowała wyjąć a ja poszłam w jego ślady i wepchałam do nosa wit. C. Tata mnie uratował
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 07:36   #22
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Mnie się jeszcze przypomniało jak w I klasie podstawówki na obiedzie wydziwiałam, bo albo sałata była zwiędła (te zewnętrzne liście dawali też z oszczędności, a w domu to się wyrzucało), albo kurczak miał te pypcie na skórze.
Ciągle uwagi dostawałam za to, aż w końcu postanowiłam matce udowodnić i zawinęłam dowody w chusteczkę (materiałowe się wtedy nosiło) i do kieszeni fartuszka schowałam. Tak chodziłam do końca zajęć i przyniosłam pakuneczek do domu.

Mama w szoku była, jak wieczorem znalazła.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 21:58   #23
jo@n@
Zakorzenienie
 
Avatar jo@n@
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 496
GG do jo@n@
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

W I klasie podstawówki śniadań nie zjadałam i wpychałam je do takiego wielkiego pojemnika z kasztanami w szafie. Kiedyś na nieszczęście moje brat chciał się kasztanami pobawić i znalazł skarby. Koło 3 miesięcy je tam upychałam

Mama usmażyła mi jajecznicę i miałam ją zjeść przed szkołą a sama skoczyła brata do przedszkola odprowadzić (koło bloku, dosłownie minuta) a jajecznica mi nie smakowała to ją sru przez okno. Pomyślałam, ze ptaki zjedzą zanim mama będzie wracać. Zapomniałam tylko, że za oknem jeszcze balkon jest
__________________

If you're out on the road
Feeling lonely and so cold
All you have to do is call my name
And I'll be there on the next train

jo@n@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-11, 23:35   #24
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Ja niechciane jedzenie chowałam do takiej szuflady co była pod stołem w kuchni, po kilku tygodniach mama znalazła...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 23:22   #25
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Jak Was czytam, to zastanawiam się, jakim cudem Wasi/nasi rodzice nie padli i mogli spokojnie Was/nas wypuszczać na wolność Dziś zaraz pewnie media by trąbiły o tym

Ja też nie byłam zbyt hardkorowa, w porównaniu z niektórymi tutaj. Jedyne co, to lubiłam skakać z budowy domu u ciotki na wsi (wysokość ok. 3/4 piętra), chociaż zawsze po tym nos mnie bolał i czasem leciała z niego krew.
Raz wsadziłam palca do zapalniczki samochodowej (a byłam już nastolatką ), bo chciałam sprawdzić, jak to działa (odpaliłam sobie kawał skóry w kształcie rogalika )
Koleżanka wmówiła mi, że białe, zwapnione psie kupy, których było pełno wokół budy jej psa, to kreda Wymalowałyśmy tym calusieńki asfaltowy podjazd pod jej domem
Wlałam tacie do kremu po goleniu silnego, rozgrzewającego żelu przeciw rozstępom mojej mamy
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-13, 23:29   #26
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Koleżanka wmówiła mi, że białe, zwapnione psie kupy, których było pełno wokół budy jej psa, to kreda Wymalowałyśmy tym calusieńki asfaltowy podjazd pod jej domem
O, mamo. Dobrze, że nie stanęła na mojej drodze bo kreda to był mój przysmak (i chyba nie tylko mój, nawet w tym wątku)

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2012-01-13 o 23:32
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 00:01   #27
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Mnie się jeszcze przypomniało coś, ale wstyd się przyznać. Wypaliłam sobie jako 15-latka dziurę papierosem w ręce bo chciałam zobaczyć czy to boli do dziś dnia mam bliznę a rana była paskudna i nie chciała się zagoić. Jakby ktoś był ciekaw to tak, boli.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 00:16   #28
moee
Zakorzenienie
 
Avatar moee
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

w wieku 5 lat mialam sprawe w sadzie o podpalenie znaczy sie dostalalam wezwanie etc .

uczylam sie palic papierosy z kuzynka rok starsza , podpalilysmy wielki kopiec slomy sasiada mojego dziadka , malo tego tak sie przestraszylam ze ucieklam, schowalam sie w wielkiej beczce na podworku i z wrazenia sobie przysnelam strazacy szukali mnie w palenisku , moja mama wyladowala w szpitalu , wszyscy mysleli ze sie spalilam.. jak mnie znalezli to zamiast dostac bure , wszyscy mnie tulili oczywiscie bylam przesluchiwana przez policje , po paru miesiacach przyszlo wezwanie dla mnie na sprawe, moi rodzice pojechali sprawe zaltwili

turlalam sobie kulki po "zabronionej" ulicy bo przeciez co to za frajda po chodniku , wpadla mi kulka do sciekow , wlozylam palec i... utknelam na dobre na ulicy , samochody jezdzily , trabily , a ja kucalam i nie moglam wyciagnac paluchow . Tata przyszedl z pomoca i przepilowal kratke sciekowa .

mialam manie mala - bakterie , pojechalismy na wies do cioci , miala wychodzek ja lat z 6 - poszlam do wychodka szukac bakterii , tak szukalam ze wpadlam do wychodka i sie malo nie utopilam w czym - wiecie szorowala mnie mama pozniej kilkanascie razy, bo za kazdym razem mi smierdzialo

w 1 klasie podstawowej , z kolezankami postanowilysmy zrobic sobie "dom" w zakladzie stolarskim , a raczej na zapleczu - tachalysmy konar drzewa , nadszedl stroz , chcialysmy uciec, w tym momencie kolezanka rzucila konar i mi paznokiec zawisl na skorce.. a ze balam sie ze bedzie w domu bura to postanowilam sobie sama isc do szpitala . Poszlam , lekarz dal zastrzyk sciagnal paznokcia , zabandazowal reke i puscil do domu . Szlam ja na czele pochodu, kilka dzieciakow za mna . Ja oczywiscie bohaterka z reka zawinieta , nie rozumialam tylko czemu z naprzeciwka leci moja mama w kapciach i w domowych dresach ( dzieci doniosly ze krew mi leci oczywiscie przesadzili i poszlam do szpitala)


co do kupek zwierzecych , oklamalysmy moja siostre ( 4 lata mlodsza) ze suche kurze kupy to rodzynki i ja tym nakarmilysmy z kuzynka bawiac sie w "dom" oczywiscie

komunia i oczywiscie dostalam rower wiec uczylam sie jezdzic , razem z kolezanka ( ona na swoim ) kolo bloku byly zjazdy na przeciwko siebie na wozki , ja jednym , kolezanka drugim, zderzylysmy sie .Ja spadlam na mnie rowery, na rowery kolezanka - co za tym idzie .. mialam kurzajke na kolanie i sobie ja wyrwalam - krew sikala jak z zarzynanego prosiaka, wszystko we krwi ... ryk, rumor zrobilam na cale osiedle , zlapalam ja w reke (znaczy sie ta kurzajke) i do domu na 3 pietro .. klatka cala zachlapana ja cala we krwi i wpadam do domu z placzem ze chce moja krostke z powrotem mama "zawal" jak mnie zobaczyla ..


padal deszcz , wiec dzieciaki wszyskie w domach .. po deszczu na placu zabaw zrobila sie potezna kaluza , wiec wyprosilam kaloszki i ze pojde pochodze, bede grzeczna .. za chwile mama slyszy w domu na 3 pietrze jakies krzyki , etc. wyglada przez okno a ja sie rzucam cala w kaluze ,bez suchej nitki , i topie kolege - znaczy sie glowe mu w ta kaluze co sie okazalo z tego co mama opowiadala to koledzy byli marynarzami, a my pielegniarkami z kolezanka wiec ratowalysmy ich a nie topily


w ogole dziwie sie ze rodzice przeze mnie nie osiwieli bylam strasznym dzieckiem na szczescie cora poszla w meza

jedyny numer ktory mi zrobila przez 18 lat zycia i myslalam ze oszaleje, szukalo jej mnostwo ludzi , sasiadow bo .. zaginela .. do tej pory jak sobie pomysle to mi przechodza dreszcze . Miala 5 lat , byla ze mna w sklepie kolo naszego domu , stala kolo mnie ,spuscilam ja na chwile z oka jak placilam przy kasie. Odwracam sie , jej nie ma , kolo sklepu nie ma , na okolo bloku to samo , lece do domu ( pomyslalam ze pewnie poszla sama tym bardziej ze maz byl w domu) wlatuje do mieszkania , histerii narobilam bo jej nie bylo, szukalo ja przez pol godziny cale osiedle , pozniej zadzwonilismy na policje ..
a co sie okazalo spotkala na schodach jak szla sama do domu , sasiadke w ktorej byla "zakochana " doslownie , uwielbiala ja od malego . Sasiadka miala lat 15 - zobaczyla corke sama sie zdziwila i pysta sie gdzie rodzice , mala szuja do niej ze ona sama jest to sasiadka ja zabrala do siebie .Malej mojej bardzo sie tam spodobalo, byla mlodziez , ona w centrum zainteresowania etc... na szczescie panna pomyslala zeby zejsc pietro nizej w koncu po prawie ze godzinie zeby nam powiedziec ze dziecko u niej jest i ze ja zabrala ...
moja corka oczywiscie nie rozumiala dlaczego mama (ja) placze , wpadla do domu szczesliwa bo Ania jej zrobila herbate i chlebek z ogorkiem napyszniejszy jaki jadla na swiecie
__________________
"Lubię być kurą domową
Do pralki wrzucić problem wraz z głową
Pralka pierze, ja nie wierzę w nic
Słodko jest nie myśleć o niczym
Się zgubić we własnej spódnicy.."

Edytowane przez moee
Czas edycji: 2012-01-14 o 01:00
moee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 12:36   #29
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Mnie się jeszcze przypomniało coś, ale wstyd się przyznać. Wypaliłam sobie jako 15-latka dziurę papierosem w ręce bo chciałam zobaczyć czy to boli do dziś dnia mam bliznę a rana była paskudna i nie chciała się zagoić. Jakby ktoś był ciekaw to tak, boli.
moja kolezanka chciała mi walsnie udowodnic,ze to nie boli i sobie tak zrobii jednak bolalo, dlugo sie goilo...tez miala ok 15-16 lat
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-14, 12:40   #30
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Najbardziej hardcorowe rzeczy, które jako dzieci zrobiłyście...?

Ja mając 18 czy 19 lat znajomemu przeszyłam wielkim zszywaczem palec bo chciałam sprawdzić czy się da, a on też zgłupiał, bo widział co robię i nie wziął ręki

Moja przyjaciółka we wczesnej podstawówce z koleżankami wmówiły jednej, że ma... futro z mysich ci...k Nie wie, skąd im to do głowy przyszło.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:19.